Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 4 5 6 7 8 ... 10

#126 03-03-2014 o 19h02

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

   Nana już nie powiedziała miałem nadzieję, że mnie rozumie i nie ma do mnie za złe. Kiedy wszedł Alec mówiąc, ze zaprosił Sedrica i Jasmine spojrzałem na niego nie wiedząc co on zamierza. Szczerzę trochę mnie to obawiało co zrodziło się w jego głowię.
- Alec co ty knujesz? - spytałem się jego bez obwijania bawełnę. Chciałem znać jego plany i jakoś móc się do nich przygotować. Przecież mogło tam wszystko się zrodzić, a wątpię w to iż zaakceptował Jasmine.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#127 06-03-2014 o 10h19

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Link do zewnętrznego obrazka

      Kiedy Asahina spytał się mnie co ja kombinuję nic mu nie odpowiadałem przez dłuży czas. Przecież zdradził mnie odchodząc od swojej rodziny. Dla jakieś dziewczyny i mieszańca. Zostawił brata w którym płynie ta sama krew.
- Nic wielkiego - powiedziałem po dłuższej przerwie. Widziałem ten jego podejrzliwy wzrok. Przecież tak trudno zaufać bratu. Ja tylko chcę urządź małe przestawienie. Dzięki wampirzycy, którą nie dawno przemieniłem i odkrywszy jej moc. Trzymałem tajemnicy. Będę mógł zablokować im moce.

Offline

#128 06-03-2014 o 11h24

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Nana Komatsu

Że nic wielkiego?! Śmierć Jasmine to nic wielkiego?! On sobie chyba żartuje! Uczepiłam się mocniej ramienia Asahiny.
-On chce ją zabić. Chce zabić Jasmine na oczach tego kto ją chroni-wymamrotałam cicho. Nie powiedziałam mu że potem chciał mnie wykorzystać by pokazać Asahinie że to jego trzeba się trzymać. Nie chciałam go aż tak martwić. Może i powinnam siedzieć cicho, ale nie moge pozwolić by zrobił krzywdę mojej Jasmine. Zimny, straszny, bez względny wampir. Po prostu wstrętny. Nie mogę uwierzyć że jest bratem Asahiny, są jak woda i ogień. Asahina jest miły i po prostu wspaniały. Czuć od niego to niezwykłe ciepło.

Offline

#129 08-03-2014 o 15h47

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQdxqf6ABdRuB-erg9J0nfor2QUm4iv2Q12YkVplsn1lTvnc4CNhA
Link do zewnętrznego obrazka

Wyrwałem się  z tych jej paskudnych cieni, myśli sobie że jest silniejsza, że może mnie czymkolwiek zaskoczyć. To ja ją wychowałem, ja ją szkoliłem i teraz nie pozwolę żeby ze mną wygrała. Podszedłem do niej wolnym i pewnym siebie krokiem, złapałem ją szyję.
- Po pierwsze odnoś się do mnie z szacunkiem, gdyby nie ja skończyła byś jak twoja ludzka mamuśka, po drugie właśnie zabrałaś mi ofiarę i musisz za to odpłacić!
Przechyliłem jej głowę i wgryzłem się w szyję, to miała być jej kara za nieposłuszeństwo. Napiłem się odrobinę krwi, ale muszę przyznać że smakowała dużo lepiej niż krew zwykłych śmiertelników, normalny wampir nie miał by w sobie ani kropli krwi ale ona z racji swojego pochodzenia skrywała w żyłach prawdziwy nektar. Oderwałem się z niechęcią od niej.
- No muszę przyznać że smakujesz wybornie maleńka, nie spodziewałem się że wychowałem taki skarb. Teraz wybacz ale mam coś do załatwienia.
Musze iść pogadać z Alec'kiem, jeśli myśli że może sobie od tak wchodzić do mojej głowy to się grubo myli.

Offline

#130 18-03-2014 o 17h56

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

   To co powiedziała Nana bym się spodziewał tego po moim bracie. Jednak nie chciałem w to uwierzyć. Chciałbym aby on był taki jak kiedyś. Pełny marzeń i radość. Zna na dzień czuję, że już nigdy nie zobaczę dawnego. Przyjemnie było zobaczyć że Jasmine odmieniła Sedric przecież on był podobny do mojego brata w tedy byli najlepszymi przyjaciółmi. Ja byłem ten trzeci ale nie przeszkadzało mi to gdyż oni woleli się bawić a ja zdobywać wiedzę.
- Nie martw się. Zobaczymy co przyniesie czas - powiedziałem do niej aby trochę ją uspokoić i może siebie również.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#131 18-03-2014 o 19h41

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Byłam zdezorientowana. To wszystko tak szybko się potoczyło że nie zdążyłam zareagować. Patrzyłam na wszystko nieprzytomnym wzrokiem. Poczułam ukłucie a potem dopadło mnie takie uczucie jakbym traciła siły witalne. Czyli tak się czują gdy wysysamy z nich krew. Gdy mnie puścił dopiero oprzytomniałam. Przycisnęłam rękę do miejsca w którym mnie ugryzł.
- Mam prawo tak do ciebie mówić gdyż nie jestem wdzięczna.Wolałabym umrzeć niż być takim dziwactwem. Myślisz że jest tak łatwo? W dodatku ty to nie ty. Może i wyglądasz jak Sedric ale nie jesteś tym którego znałam. On potrafił nad sobą panować a także nade mną. - walnęłam z pięści w ścianę budynku obok. Rozleciała się. Panuj nad sobą Jas! Opuściłam rękę którą trzymałam w miejscu gdzie mnie ugryzł i wyprostowałam.Sppojrzałam beznamiętnie w jego stronę.
- Domyślam się że nie będziesz miał nic przeciwko jeśli pójdę do mojego brata aby w końcu oczyścił ten świat z plugastwa jakim jestem. - ostatnie słowa dosłownie z siebie wyplułam.Jjeśli jest choć trochę w nim z Sedrica którego znałam to mnie powstrzyma. Jeżali nie to trudno. Nie umrę wtedy tylko ja ale także osoby w najbliższym otoczeniu mojego ciała. Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam w stronę mostu.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#132 18-03-2014 o 20h20

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQdxqf6ABdRuB-erg9J0nfor2QUm4iv2Q12YkVplsn1lTvnc4CNhA
Link do zewnętrznego obrazka

Przez chwilę stałem i patrzyłem na nią, jest jeszcze taka młoda i bywa głupiutka. Chwilę później stałem tuż za nią dociskając jej plecy do swojego ciała najmocniej jak to możliwe.
~ Mała głupiutka Jas, nie potrafi rozpoznać dwojakiej natury wampirów. Jednak dobrze cię wychowałem. Lecz teraz jestem tym którego ukrywałem w sobie od dwudziestu lat. Potrafię nad tobą zapanować słonko, dobrze wiesz że jeśli pójdziesz tam sama to ja zacznę wojnę gangu. Wtedy zapewne ja zginę a oboje wiemy że ty tego nie chcesz.~ puściłem ją i odszedłem w stronę mostu. Odwróciłem się i posłałem jej uśmiech, starałem się bym wyglądał na opanowanego, ale nie potrafiłem. Wyczytałem z niej coś czego nigdy bym się nie spodziewał mała Jas nie traktuje mnie jak opiekuna czy brata. ~ Zaczekaj na mnie ja to załatwię, i jeśli jeszcze raz nazwiesz się plugastwem pożałujesz tego dziecinko. Masz w sobie więcej z wampira niż Alec, on już powoli staje się bestią.
Odwróciłem się na pięcie i pobiegłem w stronę drugiego brzegu, gdzie czekał na mnie dawny przyjaciel.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (18-03-2014 o 20h22)

Offline

#133 19-03-2014 o 15h26

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Link do zewnętrznego obrazka

   Kiedy ta dziewucha wyjawiła moje plany mojemu bratu spojrzałem na nią zimnym wzrokiem. No nic trzeba było jej wyrwać język przynajmniej bym nie musiał słuchać jej głosu i by nie wydawała moich planów. Mogłem jej również nic nie mówić ale bardziej przemawia do mnie to pierwsze. Długo każą na siebie czekać myślałem, że nie będą czekać do ostatniej chwili. No cóż nie wszystko da się przewidzieć. Wyczułem iż Sedric zbliża się do mojego królestwa no jeszcze tylko kilka sekund. Jednak był sam ale nie martwiło mnie to po tym co wyczytałem z głowy Nany oraz jeśli ten bekard ma chociaż trochę krwi mojego ojca nie będzie umiała stać z daleka i patrzeć z bezpieczniej odległości. Nawet Asahina odważył wrócił się po tym jak wyszedł, a ja powiedziałem, że jeśli wyjdzie nie będzie moim bratem. Chidori nie umie żyć w strachu i ukryciu. My musimy zawsze stawiać czoła wszystkiemu.

Offline

#134 25-03-2014 o 14h54

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka


Gdy już trochę przeszłam ktoś mnie do siebie przycisnął. Chciałam się od razu wyrwać i przylać temu kto śmiał to zrobić gdy usłyszałam głos Sedrica. Od razu wiedziałam że zrobiłam się purpurowo więc spuściłam delikatnie głowę aby włosy zakryły wypieki które teraz zdobiły moją twarz. Zagryzłam ze zdenerwowania wargę. Słuchałam go uważnie. Coś wspominał o dwojakiej naturze ale kiedy to było. Z dziesięc lat temu może a ja nie mając z tym styczności o tym zapomniałam. Wiedziałam że to co mówił jest prawdą ale i tak tam pójdę. No przecież on o tym doskonale wie. Jednak pewnie ma płonną nadzieję że tego nie zrobię. Jest kochany. Gdy zaczął odchodzić spojrzałam na niego tak jakbym chciała. Może jednak nie zauważył tego ile w moich oczach było dla niego miłości. Odszedł a ja chwilę odczekałam i zaczęłam iść w przeciwną stronę. Skręciłam w pierwszy lepszy zaułek i uformowałam skrzydła. Były ogromne ale łatwo się nimi manipulowało po paru machnięciach byłam już nad miastem. Stworzyłam wokół siebie kopułe z mroku aby Sed mnie nie wyczuł bo byłaby klapa i zaczęłam lecieć w kierunku w którym się udał. Gdy w końcu go dostrzegłam zaczęłam delikatnie szybować. Tak jak on się nie spieszyłam. Nie mogę być przed bo będzie straszna awantura a gdy będę po nim to będzie tak samo. Jednakże będę mogła jakoś się wybronić. Czułam się wspaniale mogąc tak lecieć, czuć wiatr na twarzy. Skrzydła były tak jakby przedłużeniem mojego ciała. Były czarne i stworzone z cieni ale i tak zrobiły dziurę w bluzce tam gdzie powinny wyrastać. Cienie połączyły się z moim układem nerwowym i było dla mnie naturalne tak latać. Dzięki temu nie było dla mnie żadnych ograniczeń. No i w dodatku nikt mnie nie czuje i nie widzi. Nie istnieje.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#135 29-03-2014 o 15h34

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQdxqf6ABdRuB-erg9J0nfor2QUm4iv2Q12YkVplsn1lTvnc4CNhA
Link do zewnętrznego obrazka

Chwilę później trafiłem do miejsca które kiedyś nazywałem domem. Wszedłem szybkim krokiem, ochrona wpuściła mnie bez przeszkód. Stałem w sali z nim, jego bratem i ludzką dziewczyną,  która była przyjaciółką Jas. Ochłonąłem w czasie biegu, choć trwał kilka sekund znów byłem opanowany.
~ Czego chcesz Alec, przyznać się bratu co zrobiłeś? Czy może chcesz sobie uciąć przyjacielską pogawędkę?
Dobrze wiedziałem czego mogę się po nim spodziewać, ale nie zamierzałem nic robić dopóki nie zacznie działać. Jego nienawiść przejęła kontrolę, łatwo można było wyczytać jego następny krok. Wszyscy z krwią Chidori są tacy sami, Jas tez nie ma wyjątków. Choć ciągle miałem nadzieję że została po właściwej stronie rzeki, tam gdzie Alec nie może jej nic zrobić.

Offline

#136 01-04-2014 o 00h04

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Link do zewnętrznego obrazka

Asahina trochę podniósł mnie na duchu, przy nim wiem że jestem bezpieczna. Zacisnęłam mocniej dłonie na jego ramieniu i wtuliłam się w nie. Nie umiem patrzeć się na Aleca, tak ma na imię ten czarnowłosy zimny wampir. Przynajmniej tyle zrozumiałam z ich rozmowy. Kiedy ktoś znowu wszedł do pokoju myślałam że jakiś wampir przyszedł do niego by pomóc mu zabić mnie i Asahinę, ale chyba się pomyliłam. Wydawało się raczej że przyszedł tu rozmówić się z bratem czerwonowłosego. Miałam wielką ochotę schować się za wampirem i być pewną że jestem bezpieczna. Jego czułość i ciepło dało się wyczuć od początku, ale w tedy byłam zafascynowana tym że w ogóle jest.

Offline

#137 01-04-2014 o 17h32

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Link do zewnętrznego obrazka

   Spojrzałem na swojego dawnego przyjaciela. Jego pytanie mnie rozbawiło. Przyznać? Ja nigdy nie przyznaję się do niczego. On powinien dobrze to wiedzieć. Nie było z nim tego bękarta. No cóż coś czuję, że na pewno się pojawi. Albo ma więcej ze swojej matki. Ukrywanie się po kątach i błaganie o litość. Do dzisiaj pamiętam to spojrzenie pełne strachu. Uśmiechnąłem się trochę szerzej na samo wspomnienie. Ten widok napawał mnie radością.
- Oj przestań przecież mnie znasz... - powiedziałem do niego krótko. Nikt mnie nie znał tak jak on no może Asahina ale reszta nie żyję. Większość ja zabiłem osobiście. Chociaż w jednym przypadku nie miałem w nic z tym wspólnego. Chodzi mi o śmierć naszej matki. Jej śmierć mnie zmieniła ostatecznie. Wyzbyłem się wszystkich uczuć i stałem się maszyną do zabijania. Jaką chciał mój ojciec i dziadek. Jednak nie przewidzieli, że zwrócę się kiedyś przeciwko nim. Zdrada naszej rasy do jakiej dopuścił się mój ojciec. Myślałem, że chociaż sam zabiję kobietę. Sam miałem wiele ludzkich kobiet ale nie donosiły ciąży oraz nie był dobrze traktowane. Jak on traktował to coś.
- Oj przestań nie wszyscy Chidori są tacy sami... Na przykład Asahina nigdy nie będzie krwiożerczym wampirem, a co do tego bękarta to ona nie jest i nigdy nie będzie Chidori nawet niech nie śni, że kiedyś będzie miała tak nazwisko - powiedziałem do niego. Kochałem swoją mocy czytania w myślach. Była taka przydatna w każdym etapie życia.

Offline

#138 01-04-2014 o 20h11

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

   Pewnym do pomieszczenia wszedł Sedric. Wyglądał na pewnego siebie. Ja również byłem przy Alecem pewny. Przecież wiem jak on to lubi gdy ktoś ukarzę, że się go boi. Kiedy tylko Alec wspomniał o mnie spojrzałem na niego. Przecież nie chcę być takim wampirem z doświadczenia wiem, że takim wampirami rządź pragnienie. Są własnymi niewolnikami. Wolę być racjonalny i myśleć o swoich zachowaniach.
- Czy tego chcesz czy nie ale ona jest pewnym w stopniu Chidori. W takim samym jak ty czy ja. W jej żyłach płynie ta sama krew co w naszych. Nie zmienisz tego nigdy... To bezsensu, że próbujesz z tym walczyć - powiedziałem do brata. Miałem nadzieję, że coś do niego dotrze. Chociaż czułem się jak zawsze. Czyli jakbym gadał z ścianą.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#139 05-04-2014 o 19h41

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

W końcu dotarliśmy. Czułam ilu ich tam jest gdyż każy miał cień. Pomimo ogólnych stareotypów wampiry mają cienie gdyż ich dusze są przywiązane do ciała. Gdy jednak ciało ulega destrukcji one nadal tam pozostają nawet w najmniejszych cząstkach chyba że udało się zadość uczynić wtedy ma się szansę na to iże twoja dusza odejdzie. Ma nadzieję że tak było w przypadku ojca. Zagryzłam wargę. Opanowała mnie taka straszna chęć zemsty że po prostu aż mnie rozsadzało od środka. Gdy się dorwę do Aleca to mnie popamięta. Nie zabije go , przynajmniej nie od razu gdyż chciałabym usłyszeć jak będzie błagał o śmierć. Uśmiechnęłąm się chłodno. Tak to będzie świetna zabawa. Uznając że wystarczająco czasu im dałam zwinęłam skrzydła i się odsłoniłam. Chciałam by mnie zauważyli. Widziałam jak patrzą na mnie wielkimi oczami gdy spadam. Szykowali się do złapania mnie żywcem gdy wyląduje. O nie! Nie ma tak łatwo kochani. Od razu gdy tylko moje stopy miały dotknąć podłoża wtopiłam się w cienie. Chciałabym zobaczyć ich miny ale nie mogłam się w tej chwili wychylić. Po pewnym czasie znalazłam odpowiednie przejście i domyśliłam się że to będzie pokój w którym jest Sedric, moi bracia i Nana. Otworzyłam wizję dzięki której mogłam patrzeć na wszystko co się dzieje nie wychylając się. Słuchałam i aż krew mnie zalała. Wdech... Wydech... Wiedziałam że muszę nad sobą panować. Wyjdę dopiero wtedy gdy będzie trzeba albo stracę nad sobą kontrolę.

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (05-04-2014 o 21h47)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#140 07-04-2014 o 16h57

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQdxqf6ABdRuB-erg9J0nfor2QUm4iv2Q12YkVplsn1lTvnc4CNhA
Link do zewnętrznego obrazka

Zaśmiałem się ironicznie słysząc słowa Aleca. Gdy przestałem moja mina była poważna, ton diametralnie się zmienił.
Stałem się taki jak dawniej, straszny wampir który siał postrach razem z Aleck'iem. Popatrzyłem na niego, wiedziałem że tylko gdy przyjmę dawną postawę uwierzy w me słowa.~ Chidori to Chidori, krew z krwi, kość z kości. Asahina ma rację. Gdy tylko Jas przyszła na świat wasz ojciec mnie wezwał. Domyślał się co planujesz, dlatego uknuł pewien plan.Odbyliśmy bardzo owocną rozmowę.- Posłałem mu złośliwy uśmiech ukazując ostre kły. Moje oczy już dawno stały się czerwone. Ręce jak zawsze wylądowały w kieszeni.
~  To nie ty miałeś być jego następcą.Nie wierzysz zapytaj Asahinę, potwierdzi że mówię prawdę.
- spojrzałem na młodszego z braci. Może była to tylko część historii z przed dwudziestu lat, ale najprawdziwsza.~  Myślisz że opiekowałem się Jasmine tylko dlatego ze obiecałem? Ta dziewczyna została mi przyrzeczona i ma zostać moją żoną.To również Asahina potwierdzi. Tym samym dołączę do rodziny i będę mógł starać się o przejęcie tego co zostawił wasz ojciec. Zdrajco własnej krwi. Nie śmiałem się, byłem poważny jak diabli. Chciałem dopiec mu do żywego, nie zdradziłem całej prawdy tylko jej część. Tą wygodniejszą dla mnie w danej chwili. Cieszyłem się że nie ma tu Jasmine bo pewnie piekliła by się że nie powiedziałem jej tego gdy mówiłem o Alecu i Asahinie. Jednak niedługo będzie musiało to nastąpić, a wtedy nocy miej mnie w opiece.Czy chce czy nie to będzie musiało się stać. Takie życzenie miał jej ojciec w stosunku do jedynej córki i jest zobowiązana je spełnić nawet jeśli nie poznała ojca. 

Offline

#141 07-04-2014 o 18h46

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Słuchałam monologu Sedrica i aż krew mnie zalała. Jak on śmie mówić o mnie jak o jakiejś parszywej rzeczy! Nagrodzie! Podarunku! Chronił mnie tylko z jednego powodu! Bo byłam jego żoną! A ja głupia myślałam że on to robił bezinteresownie. Jestem taka głupia! Ja go zabiję! Chwila! Muszę się uspokoić i wszystko sobie poukładać. Zamknęłam oczy. Wdech... Wydech... A pal to licho! Emocje o których już dawno temu zapomniałam wróciły ze zdwojoną siłą. Chciałam płakać, śmiać się i wszystko dookoła rozwalić. Zacisnęłam pięści czułam jak kolor oczu mi się zmienia. Dawno tego nie czułam. U innych wampirów oczy gdy zmieniają się na czerwone u mnie na idealnie białe z czarnymi obwódkami i rozszerzonymi źrenicami. Nienawidziłam tego jak traciłam kontrolę ale zarazem to uwielbiałam. To było jak uwolniene się z kajdan. Wyszłam z cieni i od azu ruszyłam na Seda. Jednak go nie walnęłam tylko stanęłam. Uśmiechnęłam się drwiąco.
- Czyli tak się sprawy mają? Wiesz że ja ciebie zabije?! - pierwsze zdanie powiedziałam poważnie a drugie wykrzyczałam mu prosto w twarz. Nienawidzę go! Nienawidzę bycia półwampirem! Nienawidzę życia! Nienawidzę być wkurzona! Nienawidzę wszystkich! Mam tego wszystkiego po dziurki w nosie. Wiedziałam że ignoruje tego kto nas wszystkich tutaj zebrał ale co miałam poradzić jeśli bardziej od niego wkurza mnie myśl że zostałam przeznaczona komuś od moich urodzin!


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#142 07-04-2014 o 19h42

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Link do zewnętrznego obrazka


     Słuchałem najpierw brata. Denerwowało mnie zawsze jego podejście i to, że wszystko pierzę na logikę. Jak nasz ojciec... Oni nie zjedzą człowieka tylko za nim wbiją swoją krew rozważą wszystko. Dla tego tak łatwo pokonałem ojca. On musiał mieć wszystko za planowanie, dość trudno mu było myśleć racjonalnie jak widział śmierć ,,swojej ukochanej'' śmiertelniczki. Kiedy odezwał się natomiast Sedric. Nie dałem poznać po sobie iż to on miał prowadzić nasz szlachetny ród jeszcze przy tej obrzydliwość. Jeszcze czego. Jednak stałem normalnie... Już dawno straciłem uczucia. Więc nic nie zniszczy mojego spokoju.
- Może z tobą rozmawiał jednak nie umocnił swojego decyzji, a zresztą ona nie wygląda na jakoś szczęśliwą iż ma zostać twoją żoną - powiedziałem, kiedy pojawił się ten mieszaniec. Wyszedł cienia... Czyli ma jakieś zdolność. Ciekawe na ile jej pozwalają?
- Więc to ty jesteś Jasmine? - powiedziałem w stronę dziewczyny. Przyjrzałem się jej. Była trochę podobna do ojca ale bardziej do swojej matki. Przekazałem swojej podopiecznej telepatycznie, że już może blokować ich moce.

Offline

#143 07-04-2014 o 20h27

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka


     Sedric powiedział o planach ojca. Ja już prawie oni zapomniałem to wydawało się tak dawno. Jakby z innego życia. Jednak miał rację. Czemu mnie nie powiedział wszystkiego. Później pojawiła Jasmine i Alec zachowywał się dziwnie jak na jego.
- Pozwolicie, że się odezwie...- zacząłem aby zwróci wszystkich na siebie uwagę.
- Sedric ma rację. Jednak to tylko w tedy, kiedy Alec przestaniesz panować nad swoim pragnieniem i staniesz się taki jak nas dziadek. Ojciec chciał w ten sposób chronić wszystkich również ciebie. Alec nie widzisz, że niszczysz samego siebie? Opanuj się - powiedziałam do niego. Podszedłem do niego miałem nadzieję, że może się zmieni. Może chęć władzy jest większa niż pragnienie i zrobi to aby utrzymać władzę dla siebie.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#144 09-04-2014 o 20h03

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Link do zewnętrznego obrazka

Sprawy działy się strasznie szybko, jedyne co zrozumiałam to że Asahina i ten co przyszedł kłócą się z Alec'iem, potem przyszła Jasmine i równie dodała swoje 3 grosze. I do tego Asahina mnie zostawił, poszedł w stronę Aleca, czułam się teraz jakby ktoś mnie miał zgwałcić, lub co gorsza mnie zabić. Wiedziałam że lepiej będzie jeśli będę cicho, więc się nie odzywałam. Nie chce powiedzieć czegoś co kogoś rozwścieczy, nie wyszło by to na dobre dla nikogo. Więc zacisnęłam usta modląc sie w duchu, "Asahina! Nie opuszczaj mnie! Nie chce byś daleko od ciebie! To takie straszne trudne!" wrzeszczałam w głowie jakby myśląc że mnie słyszy, nic bardziej mylnego. Szczególnie że pewnie przyszedł po mnie bo mu Jasmine kazała.

Offline

#145 12-04-2014 o 22h26

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQdxqf6ABdRuB-erg9J0nfor2QUm4iv2Q12YkVplsn1lTvnc4CNhA
Link do zewnętrznego obrazka

Gdy przede mną pojawiła się Jas wiedziałem że mamy teraz poważny problem.
~ Ty! Miałaś zostać w bezpiecznej bazie, a nie włóczyć się za mną do kwatery wroga. Głupia! Myślisz że tak łatwo możesz mnie zabić! Zawsze przeceniasz swoje możliwości. Nigdy nie nauczysz się pokory! Zupełnie jak twój brat. Porozmawiamy o tym później. Odwróciłem się do Aleca. ~ Widzisz, nie wyprzesz się tego, że to twoja siostra. Niestety jest taka sama jak i ty, i nie udało mi się tego z niej wyplenić. Mentalnie zacząłem przygotowywać się do walki. Wiedziałem, że coś się szykuje. Znam Alec'a, to była doskonale przygotowana pułapka. Popatrzyłem na rozwścieczoną Jas. Będzie lepiej jeśli i ja pozwolę przez chwilę znów zapanować zmysłom.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (12-04-2014 o 22h28)

Offline

#146 14-04-2014 o 16h50

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Czułam jak kolor mojej twarzy z głębokiej czerwieni zmienia się na bordo. Mimo całej mojej postway i zachowania byłam czujna. Czułam coś... Nie wiem dokładnie co ale cienie mnie przed tym ostrzegały. Zostawiłam je w gotowości aby w razie czego nas ochroniły musiałam jednak grać dalej swoją rolę niepokornej, wkurzonej dziewczyny choć wewnątrz znów byłam chłodna i obojętna.
- Jak ja mogłam tam zostać? Ty @!&# ignorancie! Myślisz że jesteś tak silny że mógłbyś każdego pokonać a tak nie jest! Ty egoisto który myślisz że pozjadałeś wszystkie rozumy! Mam dosyć tego że pchasz się wszędzie sam bez pomocy a potem wracasz poobijany i nie chcesz nic mówić! - wszystko wyplułam z siebie na jednym tchu. To że tak się na niego darło nie oznaczało że naprawdę tak myślałam. Byłam całkiem podobna w tych sprawach. Zawsze się wpycham tam gdzie nie trzeba. Jednak w tym momencie ta paplanina miała odwrócić uwagę od ścian po których przemieszczły się ludzkie cienie nienależące do nikogo. To właśnie ona próbowały znaleźć źródło zagrożenia a jeśli je znajdą to unieszkodliwią. Najlepsze jest w nich to że nie są zależne ani od mojej umiejętności ani od woli. Są niezależną częścią mnie która we właściwych chwilach się oddziela i stara się chronić ciało które jest podatne na wszelkiego rodzaju urazy.

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (14-04-2014 o 16h51)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#147 15-04-2014 o 18h18

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Link do zewnętrznego obrazka


   To coś niby podobne do mnie. Prychnąłem cicho przecież te porównanie było jakbym dostał w twarz. Jeszcze Asahina odważył się mnie dotknąć. Jasne jest moim bratem więc powinien wiedzieć, że nie lubię gdy ktoś mnie dotyka. Moje oczy przybrały szkarłatny odcień. Strąciłem dłoń brata... Spojrzawszy na niego.
- Nie zmienię!! Jeszcze do ciebie nie dotarło, że ja zmieniłem się. Nigdy nie będę jak dawny. Zresztą to życie mi się podoba. Bawi mnie strach w oczach ludzi. Spójrz tylko na dziewczynę. Gdy tylko od niej odszedłeś można wyczuć jej strach i niepokój. Który wypełnia to pomieszczenie. Boi się nawet własnej przyjaciółki. Co do tego bękarta nigdy jej nie uznam. Przez nią... -  przerwałem swoją wypowiedzi. Zauważyłam jak Asahina na mnie spojrzał. On doskonalę znał dokończenie. Dlatego ciągle o mnie walczył. Wiedział, że ja ciągle coś czuję. Jednak nie chcę być jak dawniej... Ojciec ją zabił nie zadał jej ciosu. Jednak upokorzenie jakie jej zadał w tedy kiedy przyprowadził do domu te ... . Ją zabiło. Wampirzyce są dumne. Nie zniosą upokorzenia. Jednak muszę przyznać, że widziałem w niej ogromną moc. Zyskała jako jedyna moc ojca. Ja i Asahina mieliśmy moce matki lub dziadka. Asahina miał matki, a ja naszego dziadka od strony ojca. Spojrzałem na brata nie spuszczając wzroku z tej dwójki i przekazałam mu w myślach:,, Po czyjej jesteś stronie''. Dam mu ostatnią szansą może pozwolę związać się z tą dziewczyną.

Offline

#148 15-04-2014 o 21h41

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQdxqf6ABdRuB-erg9J0nfor2QUm4iv2Q12YkVplsn1lTvnc4CNhA
Link do zewnętrznego obrazka

Odruchowo już wykonałem głową koło, kręgi szyjne wydały odgłos łamanych kości.
~ Czyś ty się wilczego ziela najadła? Ja poobijany?  Niby kiedy? Nie zmyślaj, chcesz zrobić z siebie bohaterkę, ale ci to nie wychodzi Jas. Przeceniasz swoje możliwości dedukcji. To że wychodzę nie oznacza że wracam z jakichś walk. Pcham się tam gdzie tobie nie wolno! ROZUMIESZ NIE WOLNO! TOBIE, ja jestem straszy bardziej doświadczony, a  ty nie wiesz jak masz się zachowywać w obliczu zagrożenia. Pozwalasz by targały tobą emocje. Zupełnie jak nim.
Wskazałem na Aleca, że ja przez tyle lat nie mogłam zobaczyć tego podobieństwa. Nie obchodziło mnie co mówi reszta, ta mała podła dhampirka zadziała mi na nerwy mocniej w jednej chwili,  niż Alec przez te dwadzieścia lat. Zawsze próbuje okazać, że jest silniejsza, ale jej doświadczenie zawsze będzie o pięćset lat za moim, więc nie ma o czym mówić. Wyskakując z bezpiecznej kryjówki dała popis swojego braku doświadczenia. Nie przewidziała że może to być pułapka. Teraz nawet moce jej cieni za wiele nie pomogą jeśli Alec użyje mocy jednej ze swoich podwładnych. 

Offline

#149 16-04-2014 o 17h00

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

   Kiedy powiedział ,,Przez nią...'' spojrzałem na niego. Miałem nadzieję, że w końcu powie to na głos. Wiedziałem, że obwinia Jas o iż przez ojca nasza matka popełniła samobójstwo. Rozejrzałem się po pomieszczeniu. Jas naprawdę była bardzo podobna do Aleca. Nie z wyglądu tylko w sposobie mówienia, poruszania się oraz miała ten sam błysk w oku. Nana była wystraszona dla niej to wszystko było obce. Sedric coraz bardziej się wkurzać. Jeszcze trochę, a wpadnie furie. Chociaż już można od niego ją wyczuć. Coś tutaj nie grało...? Nie wiem co jednak czuję, że to wszystko nie pasuję do siebie. Czemu Alec przypomina mi, że się nie zmieni oraz pyta się po czyjej stronie jestem. Nie skupiając się w ogóle na Jas.
- Sedric nie praw jej wywodów, że przyszła bo i tak tego nie zmienisz... Teraz jest za po fakcie. Zresztą nie dziwię się jej. - powiedziałam do niego wypomina jej iż pozwala ponieś się emocją. Jednak sam nie jest lepszy. Narasta w nim gniew, a to dla wampira jest zgubne. - Zresztą wszyscy jesteśmy nie dojrzali. Alec rozpamiętujesz przeszłość i nie umiesz pogodzić się z tym iż nasza matka była słaba nie umiała zapanować nad swoim emocjami i jedyne jakie znalazła wyjście odebrać sobie życie. Sedric chcesz chronić Jasmine chociaż dobrze wiesz iż ona nie będzie umiała trzymać się z daleka, a Jas zamiast wkurzać się na to iż wampiry planują przyszłość swojego potomstwa za nim te zaczną mówić nie kiedy rodzeństwa wychodziły za siebie. Nawet ja zachowuję się nie racjonalnie... Próbuję zrobić coś co z góry jest przegrane. - powiedziałem do nich. Jeśli kiedykolwiek miałem nadzieję iż uda mi się przywróci dawnego Aleca oraz aby on zaakceptował Jasmine to w tej chwili zrozumiałem, że to było głupie. Może ojciec miał rację i  Alec zatracił siebie. Spojrzałem na brata...
- Chcesz znać odpowiedzi na swoje pytanie... Nie jestem po żadnej nie umiem wybierać po między rodzeństwem oraz żyć w gniewie i zawładniętym przez pragnienie - powiedziałem do niego. Nie będę wybierać po między nim.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#150 16-04-2014 o 17h37

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Cała czerwona wysłuchiwałam jego wypowiedzi. Trzba przynajmniej przez jeszcze krótką chwilę grać dalej nieposłuszną, wkurzoną małą dziewczynkę
- No oczywiście że nie pamiętasz bo byłeś tak napruty że ldwo się trzymałeś na nogach. Nie mów że nie! Myślisz że jeśli jestem młoda to i głupia. Nie ma mowy! Nie masz prawa mi zabraniać! Jestem dorosła i się odchrzań stary dziadzie!
już zbieralam się aby coś jeszcze dodać gdy wrócił do mnie cień. Bardzo niedobrze... Przestałam udawać że w jakikolwiek sposób jestem zdenerwowana. Znowu stałam się blada na mojej twarzy nie dało się wyczytać żądnych emocji. Spojrzałam na Asahinę który właśnie się wtrącił do rozmowy i skinęłam głową. Odwróciłam ponownie głowę do Sedrica i na mojej twarzy dosłownie na sekundę pojawił się złośliwy uśmiech. Wiedziałam że to gorzej go wyprowadzi z równowagi niż gdybym naprawdę była wkurzona jednak to bym nie była ja. Jestem chłodna, wyrahowana tylko z odrobiną emocji przynajmniej w większości czasu. Czy potrafię odczuwać odczucia? Tak ale duszę je w zarosku. Spokojnie i bez pośpiechu obróciłam się w stronę Aleca. Na piersi skrzyżowałam ręcę. Wiedziałam co planuje jednak ciekawę na ile to zadziała. Nie wiem dlaczego ale myślę że jestem do niego w pewnym kontekście podobna. To smutne że nie potrafimy się dogadać. W razie czego zawsze mogę go zabić i będzie o jednego  Chidori mniej. Miałam okazję aby mieć to nazwisko ale zadecydowałam inaczej wolę być bardziej ludzka niż zwierzęca jak jeden z moich braci.
- Mam nadzieję żę załatwimy sprawę szybko. - oznajmiłam chłodno. Walka wręcz nie była mi obca pobiłam wiele wampirów choć wiem że bardzo możliwe iż ten przedemną jest silniejszy to warto zaryzkować. Mam nadzieję że krew potrafi rozproszyć jego uwagę bo jeśli nie to umrę albo ktoś inny. Mam nadzieję żę do tego nie dojdzie. Kątem oka jeszcze spojrzałam na Sedrica i coś jakby się w moim wnętrzu poruszyło. Emocje który starałam się blokować chciały wyjść na zewnątrz. Dlaczego?! Nigdy się to nie zdarzało ! Błagam tylko aby nie doszło do tego w trakcie walki.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 4 5 6 7 8 ... 10