Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 3 4 5 6 7 ... 10

#101 06-02-2014 o 19h52

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

Wyszedłem z nim na zewnątrz. Wiedziałem, że im dłużej odkładam te rozmowę tym dłużej ona staję się dla mnie trudniejsza. Kłopoty? Mam nadzieję, że nie będę ich miał. W końcu Aleca znam całe życie. Nigdy na mnie nie podniósł ręki i zawsze jako tako szanował. Nie wiem co zaszło między nim, a Sedric dokładnie czy tylko powodem jest Jasmine czy też może jest jakiś inny. Przeszedłem most wracając na ulice, które dobrze znałem. Skierowałem się od razu pod bazę. Gdyby naprawdę nie chciał mnie widzieć. Zmienił by kod otwierający. Poszedłem prosto do jego pokoju. Tam zobaczyłam Nanę i jego. Ona miała na sobie sukienkę naszej matki.
- Alec nie sądziłem, że porwiesz dziewczynę. Tylko dla tego, że o niej pomyślałem. Myślałem, że ... hmmm wymordujesz pół miasta lub rozpętasz wojnę... Tak to jest bardziej w twoim stylu. Tutaj taka niespodzianka - powiedziałem oparłem się o drzwi. Nie zamierzałem z nim zaczynać walki od razu. Nic by to nie znaczyło... Alec spojrzał na mnie tym swoim stałym spojrzeniem. Ja nie patrzyłem na niego tylko przed siebie.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#102 06-02-2014 o 19h56

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

/modules/forum/img/smilies/bimbo/amoureuse.gif  supcio  /modules/forum/img/smilies/bimbo/bisous.gif  /modules/forum/img/smilies/bimbo/clein-d-oeil.gif  /modules/forum/img/smilies/bimbo/bave.gif  /modules/forum/img/smilies/bimbo/gros-sourire.gif  /modules/forum/img/smilies/bimbo/rougie.gif  /modules/forum/img/smilies/bimbo/smile.gif  /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png  /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png  /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/tongue.png  /modules/forum/img/smilies/bave.gif

Offline

#103 06-02-2014 o 20h24

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Nana Komatsu

Podniosłam się i wytrzepałam sukienkę, wysłuchałam warczenia wampira. Miałam zamiar mu odpowiedzieć, ale ktoś otworzył drzwi. Trochę się przestraszyłam, lecz po usłyszeniu głosu Asahiny odwróciłam sie twarzą do niego. Oczy szczerze zaszły mi łzami, podbiegłam do niego niemal zabijając się na tych butach. Przytuliłam się do niego.
-Wiedziałam że w końcu po mnie przyjdziesz- chlipnęłam cicho. Może i nie byłam tu długo, ale widziałam wystarczająco dużo. A do tego ci wszyscy ludzie tam zamknięci niczym zwierzęta. Niby dla wampirów jesteśmy słabszą rasą, ale takie przetrzymywanie ludzi nie jest normalne. Mocniej go objęłam starając się uspokoić bicie serca i szybki oddech.

Offline

#104 07-02-2014 o 10h44

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Link do zewnętrznego obrazka

Nim ona mi cokolwiek powiedziała wszedł mój braciszek o jak miło z jego strony, że postanowił odwiedzić brata. Szkoda, że nie wziął ze sobą naszej siostry. Nana poleciała się do niego przytulić. Mogłem ją zatrzymać ale po co. Wystarczy moje słowo, a nie wyjdą.
- Przecież mnie znasz lubię robić rzeczy, a przy okazji miałem towarzystwo. Skoro mój własny brat woli zadawać się zdrajcą... Wiesz czemu to ja zabiłem ojca, bo zabił naszą matkę aby być z tą wywłoką dodatku chciał abyśmy byli jedną rodzina!! Szkoda, że Sedric musiał się wcinać się nie swoje sprawy. Szczerzę dziwię się, że puścili cię samego - powiedziałem do niego. Mówiłem tym razem prawdę i tak zna już ją od nich to czemu ma nie poznać od de mnie. Tylko oni na pewno mu nie powiedzieli dla czego to zrobiłem.
- Asahina jesteśmy braćmi z jednego ojca i matki. Płynie w nas ta sama krew. Na prawdę chcesz to wszystko zniszczyć przez nich... - dodałem zbliżając się do niego. On musi być po mojej stronie. Po dobroć albo go zmuszę do tego.

Offline

#105 07-02-2014 o 17h12

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

Nana do mnie podbiegła i przytuliła się do mnie jakbyśmy się znali od kilku lat. Ja też tak się czuję abym znał ją od dziecka. Objąłem ją dłonią przytulając do siebie oraz wysłuchałem słów Aleca.
- Nie ważne przeszłość nie możemy zmienić. Musisz wybaczyć sobie, że nie obroniłeś matki oraz Sedricowi, że bronił jej. Alec Jasmine nie jest niczemu winna ona jest tak samo jak my pokrzywdzona. Musisz przestać na nią polować i spróbować zaakceptować. Alec nasza rasa jest na wymarciu. Do idzie do tego szybciej jeśli ty Sedric zaczniecie ze sobą wojnę. Jasmine jest jedną z nas oraz spróbuj zapomnieć o tym co cie dziadek uczył. Czasy się zmieniają... Odciągnęłam Nanę od siebie, bo trudno i stanąłem między nim. Położyłem dłoń na ramieniu Aleca.
- Masz rację jesteśmy braćmi ale Jasmine jest naszą siostrą w niej też po część płynie ta sama krew co w nas... - powiedziałem do niego spokojnie miałem nadzieję, że może uda mi się go przekonać. Wolałem bym robić to w innych warunkach.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#106 08-02-2014 o 14h11

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Link do zewnętrznego obrazka

Asahina próbował mnie przekonać, że to coś jest równie nam. Wiedział jak nie lubię kiedy mi się sprzeciwia lub poucza. Tej chwili robił obie rzeczy. Czekałem cierpliwe aż nie będzie przytulony do tego człowieka w końcu ona może mi się przydać. Później on stanął między nami i położył dłoń na ramieniu. Strąciłam ją, a następnie z szybkością wampira złapałem go za gardło i przycisnąłem do ściany.
- Mylisz się gdybyś to ty nie był taki słaby matka by jeszcze żyła. Gdybyś w tedy nie wyjechał może byś powstrzymał ojca, bo ty umiałeś z nim rozmawiasz. Nie mam zamiaru wybaczać nikomu... Wybaczyć a później ten mieszaniec by mi wbił kołek w plecy. Asahina im nie można ufać - powiedziałem do niego patrząc w jego czerwone oczy i przyciskając do ściany. Cały mój braciszek zawsze zachowuję stoisk spokój. Nawet jak jest blisko śmierci. Wystarczyło by go mocniej ale ma szczęście, że chce go żywego.

Offline

#107 08-02-2014 o 16h29

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Spojrzałam na Sedrica wielkimi oczami. Faktycznie czułam ale wolałam kogoś złapać w ciemnej uliczce i słuchać jego krzyków. Powiedział że będziemy się ścigać. Co?! Nie ma...
- Ty chamie i prostaku! To nie fair! - krzyknęłam już biegnąc. Wiem że nie mogę użyć mocy bo to byłoby wbrew temu co powiedział Sedric. Na moich ustach pojawił się uśmiech który nieczęsto gości na mojej twarzy. Uśmiech radości. Już dawno tak nie biegałam może ostatnio 5 lat temu... W tym czasie mocno się poprawiłam więc  dogoniłam po chwili szefcia i puściłam mu oczko. Wszystko wokół było tak jakby zamazane. Biegliśmy prawie tak samo szybko ale Sed był już starym leniem co nie ćwiczy więc tylko dlatego udało mi się dotrzymać mu tępa. Ciekawe kto wygra bo czuję że ten człowiek jest już bardzo blisko.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#108 08-02-2014 o 22h00

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Nana Komatsu

Objął mnie i po chwili odsunął mnie od siebie i stanął między mną i wampirem. To co zrobił po chwili przeraziło mnie. Przyparł go za gardło do ściany i warczał wręcz coś do niego. Na prawdę byłam przestraszona, podbiegłam do nich i zaczęłam się wręcz szarpać z wampirem by po chwili go odsunąć od Asahiny. Zasłoniłam chłopaka/wampira stojącego za mną własnym ciałem. Wiem głupie.
-Jedyna osobą która zawiniła w twojej rodzinie to twój ojciec. Jasmine nie jest niczemu winna, tak samo jak i Asahina. To nie ich wina że wasz ojciec pokochał ludzką kobietę. A tym bardziej nie wina żądnego z was iż zabił waszą matkę. Nie obwiniaj wszystkich ludzi na około ani samego siebie. Osoba która zawiniła jak usłyszałam nie żyje. Więc zamiast wyżywać się na niczemu winnej Jasmine spójrz na to co z siebie robisz. Jesteś w tej chwili identyczny jak twój ojciec, i zapewne każdy to widzi.-wysyczałam wręcz w jego stronę. Patrzyłam na niego hardo, nie przebierałam w słowach. Mnie może sobie torturować, zmiażdżyć na  ścianie. Ale mojej Jasmine i Asahiny nie pozwolę skrzywdzić.

Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (08-02-2014 o 22h01)

Offline

#109 09-02-2014 o 14h31

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Link do zewnętrznego obrazka


   Dziewczyna próbowała się ze mną szarpać puściłem go przecież nie chciałem go zabić. Spojrzałem na nią morderczo, kiedy mówiła.
- Zamknij się!! Nie wtrącaj się, bo możesz więcej strać niż się zdaję - powiedziałem nie będzie mi taka smarkula pouczać. Nic nie wie na życiu ile ona żyję z jakieś 18 lat nie więcej. Przecież jest smarkata. Ja na tym świecie żyję ponad 300 lat. Jasne ja podobny do tego słabego zgreda. W życiu... Po pierwsze nie uważam jak on, że nie można żyć ludźmi w zgodzie i nigdy bym nie spłodził dziecka. Jeśli nawet to nie z miłość bym zabił nim się na rodziło by.
- Mylisz się bardziej Asahina jest do niego podobny niż ja... - powiedziałem jej prawdę. Asahina zawsze próbował mnie przekonać, że nie trzeba zabijać ludzi. Jedyny jego dobry pomysł to ta wpijalnia. Gdzie ludzie sami ofiarowali swoją krew. Tylko szkoda, że ona kazał tam wpuszczać tych co ukończyli 25 lat.

Offline

#110 12-02-2014 o 13h53

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

  Nie spodziewałem się tego, że Alec przygwoźdź do ściany. Kiedy poczułem uderzenie z ścianą. Wydał się ze mnie cichy dźwięk. Jednak zachowałem stoicki spokój. Znam go wiem jak go raduję widok strachu. Spojrzałem na niego ze spokojem i było mi go żal. Wiedziałem, że tylko matka miała na niego wpływ i kiedy ona żyła on taki nie był. Później zbliżył się do naszego dziadka wampira sadysty. Którego nawet wampiry się bały nazywały go bestia. Skończył kołkiem w sercu. W tedy władzę przejął nasz ojciec. Do dzisiaj nie wiem kto go zabij ale bym mu podziękował. Kiedy Nana zaczęła się szarpać z Alecem, a ten mnie puścił. Nic nie mówiłem.
- Tak jestem podobny do ojca ale nigdy bym nie zabił żony i matki moich dzieci. Próbował bym to inaczej załatwić. Alec śmierć nic dobrego nie przynosi. Pomyśl co będzie jak zabijesz Jasmine. To nie zmniejszy twojego bólu - powiedziałem do niego. Nie wiem jak mu przemówić do tej pustej głowy.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#111 16-02-2014 o 17h57

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQdxqf6ABdRuB-erg9J0nfor2QUm4iv2Q12YkVplsn1lTvnc4CNhA
Link do zewnętrznego obrazka
Właśnie zacząłem sobie uświadamiać że zaniechanie treningów było błędem, Jas radziła sobie równie dobrze co ja a biorąc pod uwagę fakt że jest dużo młodsza i tylko połowicznie wampirem ten pojedynek powinienem z góry wygrać. Zmotywowało mnie to jeszcze bardziej i przyśpieszyłem, dogoniłem faceta i złapałem go za szyję. Spojrzał wystraszony ale zahipnotyzowałem go w jednej chwili i pchnąłem w stronę Jasmine.
- Masz napij się pierwsza szybciej wyczuję kiedy trzeba przestać w końcu to ja tu mam większe doświadczenie.
Wyprostowałem się dumnie, zawsze lubiłem się nią opiekować i znów udało mi się wyjść na silniejszego. Nie stracę respektu Jas, nie mogę na to pozwolić inaczej przestanie mnie słuchać a do tego nie mogę dopuścić.

Offline

#112 16-02-2014 o 18h23

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Przegonił mnie ten zgred... Mogłam się tego spodziewać no bo przecież jest ode mnie starszy i bardziej doświadczony. U ludzi im młodszy to sprawniejszu a u wampirów odwrotnie. Jednak pchnął faceta na mnie a ja z lubością się w niego wgryzłam. Wiedziałam że nie mogę zbyt dużo choć była to pokusa nie do odparcia. Po chwili przestałam i pchnęłam kolesia w stronę Sedrica. Oblizałam usta aby nie marnować krwi.
- To co teraz? - mruknęłam i spojrzałam w prawo na staw. Było tak ciemno a mimo wszytsko doskonale wszystko wiedziałam. Po mimo tego że powinnam się do tego przyzwyczaić to i tak jest to wprost niesamowite. Przerzuciłam wzrok na blondyna i przez chwilę beznamiętnie na niego patrzyłam. Przez lata nauczyłam się kryć emocje. Na tyle dobrze że uznają mnie za chłodną i wyrahowaną. Zabawne.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#113 17-02-2014 o 21h48

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQdxqf6ABdRuB-erg9J0nfor2QUm4iv2Q12YkVplsn1lTvnc4CNhA
Link do zewnętrznego obrazka

Gdy go odsunęła sam  wgryzłem się w jego szyję, musiałem uważać żeby nie wypić za dużo krew trupa tylko by mnie osłabiła, ale była tak pyszna zupełnie inna niż ta z woreczków. Odsunąłem tego faceta i oparłem go o drzewo, jutro zapewne nie będzie nic pamiętał, na wszelki wypadek wyjąłem mu portfel z kieszeni i wyrzuciłem do studzienki kanalizacyjnej. Chwilę patrzyłem na Jes, zastanawiało mnie jak te wszystkie wydarzenia wpłynęły na nią.
- Teraz hmm szczerze nie mam pomysłu co moglibyśmy robić, chcesz mogę Ci opowiedzieć jaki był twój ojciec. Nigdy ci o tym nie opowiadałem ale chyba nastał już właściwy moment
Kiwnąłem głową wskazując stronę w którą chciałem iść, ale zacząłem czuć że znów zaczyna się błogi stan. Za dużo krwi wypiłem i mam za swoje, zaraz będę tym nieodpowiedzialnym durniem jakim byłem kiedy zadawałem się z Aleckiem. Złośliwy uśmiech wpełzł na moją twarz stało się uwolniłem się z kajdan kontroli i samozaparcia, odwróciłem się do dziewczyny a moje oczy błyszczały czerwienią.
- To co maleńka chyba pora się zabawić co?

Offline

#114 18-02-2014 o 13h19

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Chciał mi opowiedzieć o moim ojcu. Skinęłam delikatnie głową. Kątem oka spojrzałam na człowieka z którego wypiliśmy krew. Był młody i nawet ładny. Na oko 19 lat. Spojrzałam znów na Sedrica i zauważyłam w nim zmianę ale nie jakąś tam w wyglądzie. Raczej na poziomie cienia a cień jak wiadomo jest naszym odbiciem. W tej chwili ten cień był mi całkowicie obcy ale przecież widzę przed sobą tego samego blondyna który opiekował się mną od dzieciństwa. Spojrzałam w jego oczy. Niepokojąco błyszczały. Po jego słowach cofnęłam się o pół kroku.
- Sed czy ty się dobrze czujesz? - zapytałam. Może i wygląda jak szefcio ale to nie w jego stylu tak do MNIE mówić. Byłam gotowa do ataku, ucieczki i pogoni. Było mi obojętne co zrobi bo ja i tak zareaguje. Nie ma czegoś takiego co mogło by mnie wytrącić z równowagi. Chyba że... Nie myśl o tym Jas! Jeszcze rumieńce się pojawią na twojej twarzy i co będzie. Nawet nie powinnam sobie tego wyobrażać bo to niemożliwe. Raczej...

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (19-02-2014 o 10h02)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#115 19-02-2014 o 10h41

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQdxqf6ABdRuB-erg9J0nfor2QUm4iv2Q12YkVplsn1lTvnc4CNhA
Link do zewnętrznego obrazka

Patrzyłem na dziewczynę wystraszyłem ją i to było zabawne, zacząłem się śmiać. Podszedłem wolnym krokiem do dziewczyny.
-Ja czuję się dużo lepiej niż kiedykolwiek a teraz pora na zabawę, zbyt dużo czasu minęło od kiedy gdzieś wyszedłem.
Rozejrzałem się po okolicy i wsłuchałem w otaczające mnie dźwięki, szybko zlokalizowałem klub który znajdował się kilka ulic dalej. Uśmiechnąłem się ostatni raz i puściłem się biegiem, dość tej kontroli czas zabawy nastał, dziś już nie będzie krwi z woreczków. Wszedłem do ciemnej sali i od razu zacząłem rozglądać się za kolejną zdobyczą, jedno jest pewne nastał czas uczty i zabawy.

Offline

#116 19-02-2014 o 17h41

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Powoli niezdecydowanie i delikatna niepewność przerodziły się w złość. Co on sobie wyobraża?! Ma zbyt wiele obowiązków by sobie pozwalać na wypady przecież jest... Nie on nie jest szefciem jest całkiem inną osobą. Ma inny cień. Wyrzuciłam z siebie wiązkę przekleństw i pognałam za nim. Poszedł sobie na imprezę! Co za nieodpowiedzialny dureń! Wzięłam go za ramię i odwróciłam w moją stronę. Nasze twarze od siebie dzieliło ledwo kilka centymetrów.
- Nie masz prawa to być. Wracasz ze mną do bazy i jakoś doprowadzimy ciebie do porządku. Na to wygląda świeża krew ci szkodzi. Jednak jeśli nie zrobisz tego po dobroci to nie ręczę za siebie. - w tej chwili usłyszałam głos za sobą. Był to jeden z moich ludzkich znajomych. Przywitał się ze mną a ja zanim się obróciłam przywołałam na moją twarz jeden ze sztucznych uśmiechów.
- Hej! Wiesz na razie nie mam czasu bo mam pewnę sprawę do tego pana. - w tym momencie mocniej zacisnęłam palce na jego ramieniu. Gdyby tamtędy przepływała krew to bym odcięła jej dopływ do tej kończyny. Byłam wkurzona nie tylko na niego ale też na siebie że od razu się nie skapowałam. Kolega który mnie zaczepił tylko skinął głową i odszedł. Spojrzałam na Sedrica mrożącym krew w żyłach wzrokiem. Jeśli będzie trzeba to go ogłuszę.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#117 19-02-2014 o 19h00

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQdxqf6ABdRuB-erg9J0nfor2QUm4iv2Q12YkVplsn1lTvnc4CNhA
Link do zewnętrznego obrazka

Jas mnie dogoniła, zaczęła mi prawić morały a ja się roześmiałem. To było zabawne zawsze to ja byłem tym który trzyma sytuację na wodzy, a Jasmine nie lubiła trzymania się sztywnych zasad. Już miałem jej odpowiedzieć gdy przyszedł jakiś facet i zagadał do niej, zmierzyłem go morderczym wzrokiem. Miałem ochotę mu walnąć sam nie wiem czemu po prostu walnąć mu w te przygłupią twarz, Jas zacisnęła mi palce na ramieniu, zaśmiałem się szyderczo i złapałem jej podbródek i wkurzony zapytałem.
-Kto to był! Zresztą nie ważne nie musimy rozmawiać jestem dorosły mogę robić co chce! I dobrze ci radzę nie podskakuj mi malutka bo to ja jestem silniejszy i oboje o tym wiemy!
Wyrwałem rękę z jej uścisku i poszedłem w stronę tańczących na parkiecie osób, żądza krwi rosła, byłem coraz bardziej spragniony. Zauważyłem jakąś dziewczynę która pachniała dość apetycznie, podszedłem do niej i zahipnotyzowałem ją. Postanowiłem że chwilę potańczymy a później wyprowadzę ją z pomieszczenia i opiję się krwi za wszystkie czasy. Szukałem wzrokiem Jasmine, chcą uniknąć konfrontacji z nią nie potrzebowałem niani chciałem zabawy! Czułem jak moje zmysły zaczynają szaleć, chciałem krwi i to jak najwięcej, odwróciłem głowę od dziewczyny z którą tańczyłem i spotkałem wzrok Jas. Posłałem jej łobuzerski uśmiech, ciekawe czemu wyglądała na taką wściekłą czyżby nie pasowało jej moje drugie ja, a może to że moja partnerka tak bardzo się przytulała do mnie.  Przecież ona traktuje mnie wyłącznie jak starszego brata co ja sobie myślę, gdy nad sobą panuję nigdy nie dopuszczam do siebie myśli o Jas jako kimś innym niż wychowanica a może nie tego chcę. Nie ważne dziś ucztuję o to pomartwię się kiedy indziej.

Offline

#118 19-02-2014 o 19h04

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Link do zewnętrznego obrazka


  Uśmiechnąłem się do nich, a w mojej głowie rodził się kolejny chory pomysł jak im uprzykrzyć życie. Pierw nim cokolwiek powiedziałem wszedłem do głowy Sedrica. Moja radość się powiększy kiedy widziałem w jego myśl te co kiedyś. Pić krew i nie patrzeć na konsekwencje. ,, Miło widzieć, że twoje myśli powróciły do stanu nim nie zdradziłeś. Przyjdź do mnie z Jasmine musimy omówić kilka spraw''. Jak ja lubię mówić w czyjeś głowię. Później skupiłem się na myślach mojej siostry. Na bogów jaki ona ma w głowie bałagan. ,, Powinnaś posprzątać swojej główce siostrzyczko. Mamy do pogadania przyjdź ze swoim przyjacielem, a spotkasz swoją przyjaciółką macie dwie godziny i nie myśl, że naszemu bratu uda się jej obronić.''. Mam nadzieję, że ta dwójka nie będzie kazała nam długo czekać.
- Chodzimy do salonu... Poczekamy na pozostałych gość - powiedziałem do nich. Jak tylko ta dwójka zniknęła. Powiedziałem wampirzycy, że jak goście wyjdą ma całej trójki ograniczyć zdolność. Tym razem to ja wykładam kartę.

Offline

#119 19-02-2014 o 19h44

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Co za bachor! Gorszy niż jakikolwiek śmiertelnik. Spojrzałam tylko na niego zabójczym wzrokiem i prychnęłam. Sedric nie wiele wie ile tak naprawdę mam w sobie mocy. Nie mogę mu pokazywać tego w całej okazałości gdyż potrzebuje swoich sekretów. Siadłam przy barze i zamówiłam coś mocnego. Dwie kolejki czystej i było lepiej. Wtedy właśnie wśród wielu głosów usłyszałam jeden. Powinnam była nie pić. Super no po prostu zawaliście! Nie dość że muszę niańczyć Seda to jeszcze ten się wpierdziela. Nie mam zamiaru tam iść! Muszę tutaj zostać i pilnować Sedrica aby nie zrobił czegoś głupiego. Choć bardzo bym chciała tam pójść jednak szefcio jest na razie moim priorytetem. Ktoś do mnie podszedł więc znowu przywołałam na twarzjeden z sztucznych uśmiechów. Był to chłopak trochę ode mnie starszy. Brązowe włosy i niebieskie oczy. Zaczął ze mną flirtować. Mimo wszystko słuchałam go trzy po trzy bo zastanawiało mnie o co chodzi mojemu bratu. Wiem że on coś kombinuje a ja nie chcę się złapać w pułapkę. No bo co zyska zabijając  Nane. Nic! Będzie musiał na razie mieć nadzieję że przyjdę. Frajer!

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (20-02-2014 o 06h27)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#120 19-02-2014 o 20h31

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Nana Komatsu

Zacisnęłam mocno usta. Wampir był wręcz chamski i arogancki. Gardziłam nim w tej chwili całym sercem. Odwróciłam się do Asahiny, złapałam go za dłoń.
-Chodźmy stąd. Nie podoba mi się tutaj pod każdym względem-wymamrotałam i przytuliłam się do niego mocno. Wstrząsnął mną strach przed tamtym wampirem, a zarazem takie wielkie szczęście że zobaczę rodziców i Jasmine. Wiedziałam że Asahina jest wampirem, ale nie przeszkadzało mi to. To było wręcz w jakiś sposób pociągające.
-Moglibyśmy stąd iść? Gdzie kolwiek, ale jak najdalej od niego-szepnęłam cicho w jego tors. Ta długa sukienka muszę przyznać była nawet wygodna, ale wiadomość że miała ją na sobie kobieta którą on zabił napawał mnie strachem. Szczęście że tej ładnej koronkowej bielizny nie ubierałam (ohyda). Zacisnęłam palce na jego plecach wbijając mu tym samym paznokcie. Nie chciałam tu być, jest tutaj za wiele znajomych, zamkniętych w klatkach osób.

Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (19-02-2014 o 20h32)

Offline

#121 19-02-2014 o 20h51

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

Wyszedłem wraz z Naną pokoju Aleca. Poszedłem z nią do salonu. Kiedy usłyszałem wypowiedź jej rozumiałem ją.
- Jeśli byśmy teraz uciekli on by wytropił wszystkich których kochasz pojmał a na końcu zabił na twoich oczach, a później ciebie... Nie zabiję, żadnego z nas. Nie bój się go gdzieś tam musi być mój brat - powiedziałem do niej. Taki był obecny Alec. Jednak jak byliśmy dziećmi pamiętam jaki był w tedy. Później o Sedric zmienili się nic ich już nie obchodziło. Chociaż mnie zawsze traktowali dobrze. Przyjemnie było zobaczyć chociaż na jeden dzień, że Sedric teraz taki jakiego go na początku pamiętam. Jak był świeżo zmienionym wampirem...
- Obiecuję ci, że nie długo ciebie tutaj już nie będzie. Wrócisz do swojego życia - złożyłem jej obietnicę. Zrobię wszystko by ją spełnić.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#122 19-02-2014 o 21h38

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Nana Komatsu

Westchnęłam cicho, chyba nie miałam wyboru. Przytaknęłam głową gdy wspomniał o obietnicy. Sądzę iż mogę zaufać Asahinie. Choć wolałabym zostać u jego boku. Spojrzałam na wciąż bezimiennego wampira i zagryzłam wargę. Jego oczy  były straszne i przerażające, nie lubiłam ich. Jak i całego mężczyzny, był zimny i cyniczny. A od jego brata czułam wręcz jakieś ciepło, które mnie przyciągało. Nie chciałam znowu go przytulać, nie chciałam by on znowu to widział. Spojrzałam na twarz Asahiny i zatopiłam się w jego ciemnych oczach, śliczne.

Offline

#123 26-02-2014 o 22h13

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQdxqf6ABdRuB-erg9J0nfor2QUm4iv2Q12YkVplsn1lTvnc4CNhA
Link do zewnętrznego obrazka

Tańczyłem gdy głos wybił się w mojej głowie, Alec jeszcze czego! Muszę się pilnować nie chcę tego gada w moim umyśle. Dwie godziny to dużo czasu, pociągnąłem dziewczynę z którą tańczyłem w stronę drzwi, zaczęła lekko się opierać więc musiałem ją zahipnotyzować. Delikatnie opadła w moje ramiona, ha teraz tylko ją stąd wyprowadzić i mam więcej świeżej krwi. Posłałem złośliwe spojrzenie Jas i zacząłem wyprowadzać dziewczynę z baru, gdy z niego wyszliśmy zaciągnąłem ją w stronę ciemnej i małej uliczki. Ciekawe co mała Jas wyprawia, rozejrzałem się czy aby na pewno nikt mnie nie widział, podszedłem do ofiary i nachyliłem się by skosztować odrobinę krwi. Usłyszałem jakiś szmer i gwałtownie się odwróciłem, na szczęście to tylko czarny kot, siedział i patrzył na mnie. Nie bał się mnie, podszedłem i pogłaskałem go, zawsze lubiłem te zwierzaki, nawet gdy mieszkałem jeszcze we Francji gdzie uważano je za symbol zła i czarownic. Pogłaskałem małego za uchem, ale głód był silniejszy znów odwróciłem się do ofiary.

Offline

#124 27-02-2014 o 08h45

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Link do zewnętrznego obrazka

Dołączyłem do niech w salonie. Jeśli Sedric jest taki jak kiedyś na pewno nie będzie bał się przyjść. Ostatnio zrobił się z niego tchórz. Który boi się o Jasmine. Ciągle pamiętam jak ta dziewczyna ma bałagan w głowie. Ile myśli, głosów. Tylko szkoda, że ich nie słucha. Może w tedy bym pozwolił jej żyć. W końcu jakby ich słuchała była by jak. Nie jak słaby człowiek, który myśli co będzie jutro.
- Zaprosiłem do nas Sedrica oraz Jasmine - powiedziałem do nich bez emocji. Podszedłem sobie do barku i wyciągnąłem butelkę.
- Napijecie się ze mną - powiedziałem to nie było pytanie polecenie i było słychać to w głosie.

Offline

#125 02-03-2014 o 19h51

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Po jakimś czasie Sedric wyszedł wraz z ofiarą. Mimowolnie się uśmiechnęłam. Nie mogłam nic zrobić tutaj ale na zewnątrz jak najbardziej. Przeprosiłam grupkę chłopaków która się wokół mnie zebrała i wyszłam. Pociągnęłam nosem i spojrzałam w stronę ciemnego zaułka nieopdal. Frajer... Ruszyłam w tamtą stronę. Sed już chciał się dobrać do tej dziewczyniny. Westchnęłam i użyłam cieni aby go znokautowały. Fala czerni rzuciła się na szefuncia. Jego niedoszłą ofiarę oplotły cienie i po prostu znikneła. Odstawiłam ją na drugim końcu miasta. Mam nadzieję że tam będzie bezpieczniejsza i się otrząśnie. Oparłam się o ścianę jednego z budynków po mojej prawej i spojrzałam na Sedrica z niesmakiem.
- Myślałeś że ci na to pozwole frajerze? - mruknęłam cicho ale na tyle głośno by wampir usłyszał. Jeżeli będę musiała z nim walczyć to w porządku. Nie boję się go. A raczej nie boję się śmierci. Już od dawna jestem martwa.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 3 4 5 6 7 ... 10