Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 4 5 6 7 8 ... 25

#126 17-10-2014 o 15h11

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Kathe wyszła na korytarz i przywołała windę.
- Nie martw się mamo, wrócę niedługo. Cześć! - zawołałem jeszcze, po czym zamknąłem drzwi i dołączyłem do dziewczyny. Uśmiechnąłem się lekko, wchodząc do windy, która wygrywała powitalną melodyjkę. Nacisnąłem "0". Winda ruszyła z delikatnym szarpnięciem. Oparłem się o ścianę.
- Dokąd pójdziemy? - spytałem, starając się nie zwracać uwagi na to, że jesteśmy zamknięci dopóki nie zjedziemy na parter. Jeżdżenie w takim ciasnym pudełku gdy się ma klaustrofobię nie jest zbyt przyjemne.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#127 17-10-2014 o 15h38

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Winda przyjechała i razem z chłopakiem wkroczyliśmy do środka. Wyglądał na nieco zakłopotanego. Oparł się o ścianę i spytał dokąd się udamy. - W zasadzie myślałam, że ty mi powiesz.. - nagle zgasło światło i winda brutalnie zahamowała z głośnym zgrzytem. Zachwiałam się i przytrzymałam ściany. Było kompletnie ciemno. - Hej, jesteś cały? - próbowałam przeniknąć wzrokiem te jakże Egipskie ciemności, ale nie mogłam dostrzec chłopaka. Nagle zapaliła się awaryjna lampka. Swoim delikatnym, czerwonawym światłem oświetliła wnętrze windy.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h01)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#128 17-10-2014 o 15h48

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Już miałem odpowiedzieć, że mogę po prostu ją odprowadzić, jeśli chce już wracać do domu, gdy nagle winda zatrzymała się ze zgrzytem. Światło zgasło. Kathe wylądowała na ścianie obok mnie, a przynajmniej tak mi się wydawało, bo kompletnie nic nie było widać. Zbladłem, zdając sobie sprawę, że prawdopodobnie brakło prądu. Jak długo może to potrwać? Jak długo będziemy tkwili zamknięci w tym miejscu? Zacząłem szybciej oddychać. Lampka nad wejściem rozjarzyła się na czerwono, oświetlając nieco wnętrze windy. Zsunąłem się po ścianie na podłogę. Zdałem sobie sprawę, że Katherine coś do mnie mówi, ale nie mogłem zrozumieć co.
- Mam klaustrofobię... - wykrztusiłem przez zaciśnięte zęby. - Mów do mnie, dobrze? - Spojrzałem na nią błagalnie, czując że serce wali mi młotem. A co jeśli skończy nam się powietrze?


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#129 17-10-2014 o 16h14

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Przeraziłam się widząc, że chłopak osunął się na podłogę. - Soo! Wszystko w porządku?! - Chłopak dopiero po chwili spojrzał w moją stronę i zaciskając zęby wyszeptał, że ma klaustrofobię i poprosił, żebym do niego mówiła. Jego głos brzmiał słabo. Ściągnęłam kaptur, który wciąż nie wiadomo czemu był na mojej głowie, klęknęłam przy chłopaku i położyłam delikatnie jego głowę na swoich kolanach. Tak na pewno będzie mu trochę wygodniej. Pogłaskałam go delikatnie. Nie do końca wiedziałam co mówić. Oddychał tak jakby sprawiało mu to ogromną trudność. - Soo... - na prawdę nie wiedziałam co mogłam powiedzieć, czy zrobić. Prosił mnie, żebym do niego mówiła, ale nie miałam bladego pojęcia o czym. Wzięłam głęboki wdech i w poczuciu kompletnej beznadziejności zaczęłam podśpiewywać jedną z moich ulubionych melodii. Zawsze tak robiłam, gdy byłam zdenerwowana. To pomagało mi się odstresować, oczyścić umysł. Miałam tylko nadzieję, że zbytnio chłopaka nie przerażą fałsze, które zawsze i wszędzie się wkradają.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h02)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#130 17-10-2014 o 16h48

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Dziewczyna uklękła przy mnie i położyła sobie moją głowę na kolanach. Zaczęła śpiewać cicho, chcąc mnie uspokoić. Zacisnąłem oczy i starałem się uspokoić oddech, wyobrażając sobie, że jesteśmy daleko stąd. Niestety, twarda podłoga pod plecami i to, że nie mogę do końca rozprostować nóg sprawiało, że nawet moja wyobraźnia wysiadała. Serce za nic nie chciało zwolnić, wciąż bijąc zbyt szybko. Słabe, czerwone światło przeszkadzało mi nawet przez powieki. Czułem jakby ktoś wypuścił z windy całe powietrze.
- Że też musiało się to przytrafić dzisiaj - wyszeptałem, otwierając oczy i łapiąc łapczywie oddech.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#131 17-10-2014 o 17h01

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopak niestety nie uspokoił się ani troszkę. Zamknął powieki, ale niestety wciąż oddychał jakby się dusił. W pewnym momencie otworzył szeroko oczy i wciągnął głośno powietrze, tak że lekko się wystraszyłam, po czym rzucił - Że też musiało się to przytrafić dzisiaj - zrobiło mi się smutno. Gdyby stało się to kiedy indziej, byłby tu sam... i byłoby mu lepiej. Nie udało mi się powstrzymać jednej łzy, która kompletnie bez mojej zgody wyciekła z oka i skapnęła na twarz chłopaka. To, że mogłam mu pomóc dawało mi siłę. Teraz natomiast, gdy okazało się to bez sensu, sama poczułam lęk.  - A jeśli będziemy tu siedzieć kilka godzin? - pomyślałam przestraszona - przecież on tyle nie wytrzyma... A ja nie będę mu w stanie pomóc. Jestem bezużyteczna. - Przeszedł mnie dreszcz. - Przepraszam... - wyszeptałam, a łzy coraz intensywniej kapały z moich oczu. Nigdy nie płakałam, ale ostatnie wydarzenia sprawiły, że mazgaję się z byle powodu.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h02)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#132 17-10-2014 o 17h23

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Kathe rozpłakała się nie wiadomo czemu, a po chwili przeprosiła mnie. Nie wiem, czy zrobiła to celowo, ale udało jej się odwrócić moje myśli od tego, że tkwię w pułapce. Serce wciąż pracowało mi na zwiększonych obrotach, ale udało mi się opanować nieco oddech. Podniosłem się na kolana, przyciskając dłoń do piersi i krzywiąc się lekko. Bolała mnie głowa i kuło mnie serce. Spojrzałem jej prosto w oczy, wyciągając wolną rękę w stronę jej twarzy.
- Za co przepraszasz tym razem? - spytałem cicho, wycierając łzę spływającą po jej policzku.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#133 17-10-2014 o 17h53

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Nagle zaczął oddychać nieco normalniej, więc otworzyłam oczy. Z wysiłkiem podniósł się na kolana. Chwiał się lekko i przyciskał dłoń do klatki piersiowej. Spojrzał mi prosto w oczy z bólem wypisanym na twarzy i otarł łzę spływającą po moim policzku. Wzdrygnęłam się czując jego dotyk na mojej twarzy. - Za co przepraszasz tym razem? - ujęłam jego zimną dłoń w swoje i wlepiając w nie swój wzrok. - To  moja wina. Gdyby nie ja, nie byłoby cię tu teraz. - znów zadrżałam. Tak jakby było mi zimno. W zasadzie zrobiło mi się zimno.
Czemu zawsze muszę mieć takiego pecha?

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h02)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#134 17-10-2014 o 20h42

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Kathe stwierdziła, że nie byłoby mnie tu teraz gdyby nie ona. Pokręciłem głową z niedowierzaniem. Czy ona zawsze obwinia się o coś, na co nie ma właściwie żadnego wpływu? Znowu nie mogłem złapać oddechu. Niepotrzebnie odwróciłem wzrok z jej twarzy i rozejrzałem się po windzie. Znów świadomość tego, że jestem zamknięty wróciła do mnie i to ze zdwojoną siłą. Jęknąłem, sapiąc jak miech kowalski. Zamknąłem oczy, opierając się ręką o podłogę. Mam nadzieję, że nie będziemy siedzieć tu zbyt długo. Nie żebym miał coś przeciwko przebywaniu z Kathe, jednak nasza sytuacja nie przedstawia się zbyt różowo. Jeśli zaraz nie wyjdziemy, zacznę wrzeszczeć.
- Nie pleć głupstw. To nie jest pierwszy raz, gdy jestem zamknięty w ciasnym pomieszczeniu - Powiedziałem, gdy nieco się opanowałem. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż mam ochotę krzyczeć.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#135 18-10-2014 o 10h41

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Pokręcił głową i znów zaczął oddychać w spanikowany sposób. Jęknął jakby z bólu. Chwilę mu to zajęło zanim udało mu się uspokoić na tyle, żeby mi odpowiedzieć. To co powiedział, nie było zbyt miłe, ale nic dziwnego zważając na sytuację w jakiej się znalazł. Bardzo chciałam mu pomóc, ale jedyne co mi przyszło na myśl, było nie do końca stosowne. Błąkał wzrokiem po ścianach. Miał tak przerażone spojrzenie, że doszłam do wniosku, że nie ma innego  wyjścia. Ujęłam jego twarz w swoje dłonie i przekręciłam w swoją stronę. - Soo, spójrz mi w oczy. - powiedziałam stanowczym głosem. - Spójrz mi w oczy i powiedz mi co widzisz.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h03)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#136 18-10-2014 o 11h25

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Dziewczyna złapała moją twarz w dłonie i obróciła ją w swoją stronę. Posłusznie wbiłem wzrok w jej oczy, wypełniając jej polecenie. Starałem się wyrównać oddech. Skupiłem się na twarzy Kathe, próbując nauczyć się jej na pamięć. Muszę się uspokoić, muszę... Przymknąłem oczy, a twarz dziewczyny pozostała mi pod powiekami jak wypalona. Dobrze. Wdech, wydech, wdech, wydech.
- Już mi lepiej - powiedziałem uśmiechając się i otwierając oczy. - Gdyby cię tu nie było, prawdopodobnie leżał bym na podłodze i wciąż się dusił. Widzisz? To nie twoja wina, a nawet więcej - gdyby nie ty byłoby mi znacznie gorzej. - Przyłożyłem swoją dłoń do jej i pogłaskałem ją kciukiem. Mam jednak nadzieję, że zaraz włączą prąd albo chociaż zasilanie awaryjne. Na dłuższą metę nawet czyjaś obecność nie jest w stanie mi pomóc.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#137 18-10-2014 o 13h49

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopak posłusznie wbił swoje spojrzenie w moje oczy. Powoli jego oddech zaczynał się uspokajać. Gdy już stał się miarowy, powiedział, że wszystko w porządku i głaskając mnie kciukiem po dłoni, że lepiej, że tu jestem, bo inaczej wciąż leżałby na podłodze. Troszkę irytował mnie fakt, że sam sobie zaprzecza, ale były w tym momencie ważniejsze rzeczy. Przede wszystkim jak długo jeszcze będziemy tu zamknięci i jak długo chłopak jest w stanie wytrzymać.
Nie wypuszczając jego twarzy z dłoni, spytałam: - Masz przy sobie telefon?

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h03)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#138 18-10-2014 o 14h11

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Kathe spytała czy mam przy sobie telefon. Sięgnąłem więc do kieszeni bluzy, którą ona miała na sobie i wyciągnąłem stamtąd komórkę. Odblokowałem ją.
- Nie ma zasięgu. Jak na filmach, nie? - Skrzywiłem się, odkładając telefon tam, skąd go wziąłem. Obróciłem nieco twarz, cmoknąłem dziewczynę w dłoń i odsunąłem się, żeby móc oprzeć się plecami o bok windy. Wcisnąłem ręce w kieszenie płaszcza. Zimno tu. Zerknąłem na Katherine, uświadamiając sobie, że moja bluza zbyt gruba nie jest. Dziewczyna pewnie marznie, nawet jeśli nic nie mówi.
- Chodź, pewnie nie tylko mi jest zimno. - Wyciągnąłem rękę, żeby przyciągnąć ją do siebie i przytulić. Byłem rozdrażniony tym, że głupi brak prądu zepsuł nam wieczór. Ten spacer mógł być naprawdę miły. Gdy stąd wyjdę, nie będę już w stanie zrobić nic innego, niż odprowadzić ją i wrócić do domu. Po schodach.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#139 18-10-2014 o 15h10

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Miał telefon, ale okazało się, że w windzie nie ma zasięgu. Cudownie. Chłopak cmoknął mnie w dłoń jak gentleman i oparł się o ścianę. Zapadła nieco niezręczna cisza. Spojrzał na mnie i wyciągając rękę w moją stronę stwierdził, że mi też pewnie jest zimno. Przez chwilę zastanawiałam się o co mu chodzi, po czym, gdy już w końcu dotarło do mnie o co chodzi, przysunęłam się bliżej i się do niego przytuliłam. Sytuacja była co najmniej niezręczna. Wyglądało to jak w tych wszystkich filmach, w których nieznajomi ludzie utykają razem w windzie i nagle rozmawiają o życiu i śmierci, jakby znali się od lat. W rzeczywistości przebywanie razem w takiej sytuacji było bardzo nie komfortowe, chociaż i tak lepsze niż gdyby utknęło się samemu. Nawet jeśli Soo ma klaustrofobię. W zasadzie pewnie powinniśmy o czymś porozmawiać. Zrobiłoby się pewnie mniej niezręcznie i przy okazji mogłabym go bliżej poznać. W końcu niezbyt  wiele o nim wiedziałam. Nie wiedząc o co zapytać, powiedziałam tylko - Wiesz... nawet jeśli jest to niezbyt fajna sytuacja... cieszę się, że tu z tobą  jestem.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h03)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#140 18-10-2014 o 15h40

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Kathe przytuliła się do mnie. Przez chwilę żadne z nas się nie odzywało, a mi zaczęło robić się trochę niedobrze. Miałem wrażenie, że ściany zbliżają się w naszą stronę, zostawiając nam coraz mniej miejsca. Ścisnąłem dziewczynę nieco mocniej. Starałem się skupić na niej. Na tym, że trzymam ją w ramionach, a nie na tym, gdzie jesteśmy. Gdyby to była Rose, wiedziałaby co powiedzieć. Już kiedyś byliśmy w takiej sytuacji, ale to było w jej bloku. Musieliśmy siedzieć w windzie nieco mniejszej niż ta, do tego trwało to ponad pół godziny. Nie był to jednak czas zmarnowany, nawet jeśli co kilka minut czułem się, jakbym się dusił. Uśmiechnąłem się nieco wymuszenie, słysząc słowa mojej towarzyszki niedoli. Naprawdę wolałbym teraz siedzieć z nią gdzie indziej. Na przykład w jakiejś przyjemnej kawiarni... Mama pewnie się martwi, w końcu wie, że zawsze jeżdżę windą. Możliwe, że już się domyśliła, że utknęliśmy.
- Trochę mi głupio, że spanikowałem przy tobie - mruknąłem. - To nie jest moja najlepsza strona.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#141 18-10-2014 o 16h48

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Przytulił się do mnie mocniej. Chyba nie bardzo potrafiłam mu pomóc, było mi z tym bardzo źle. Poczucie bezradności, w sytuacji gdy jest się jedyną osobą, która może coś zdziałać. Byłam tak blisko, że byłam w stanie wyczuć bicie jego serca, które niestety z przykrością musiałam stwierdzić, biło znów coraz szybciej.
- Trochę mi głupio, że spanikowałem przy tobie.. To nie jest moja najlepsza strona. - słowa te bardziej wymruczał niż wypowiedział, a rytm jego serca był już niebezpiecznie szybki. - Wiesz, to nie do końca twoja wina. Znaczy... Nasze lęki są czymś wywoływane, najczęściej naszą wyobraźnią pobudzoną traumami najczęściej z dzieciństwa, ale my sami nie mamy na to większego wpływu. Wiesz co mam na myśli prawda? - nagle coś mi strzeliło do głowy. - Trauma z dzieciństwa? Soo.. - ale nie pytałam, o takich rzeczach się nie rozmawia z innymi, zwłaszcza poznanymi dopiero co.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h04)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#142 18-10-2014 o 17h49

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Słowa Kathe dały mi do myślenia. Jeśli mój lęk przed zamknięciem wziął się z dzieciństwa, to nie mam pojęcia jakie wydarzenie mogłoby go wywołać. Nie przypominam sobie niczego takiego. Może po prostu kiedyś zatrzasnąłem się w szafie i nie mogłem jej otworzyć od środka? Wzdrygnąłem się lekko. To możliwe.
- A ty, Katherine? Czego się boisz? - spytałem, chcąc odwrócić uwagę od mojego dzieciństwa. Nie lubię mówić o sobie, bo nigdy nie mogę znaleźć w tych historiach niczego ciekawego. Spojrzałem na dziewczynę, czekając na jej odpowiedź.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#143 18-10-2014 o 18h20

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopak wzdrygnął się lekko jakby coś sobie przypomniał.. Cóż.. Ale nie będę o to pytać.
Niestety spytał czego ja się boję. - Ja? - spytałam zupełnie bez sensu, tak jakby była nadzieja, że pytanie jest kierowane do kogoś innego. Ale nikogo innego nie było. Nie mogłam mu powiedzieć, że boję się, że wrócę kiedyś do domu i stamtąd nie wyjdę ani że boję się, że biolog wróci. Był tylko jeden lęk, którym mogłam się podzielić, ale był głupi i bałem się tego jak chłopak może zareagować, ale raz kozie śmierć.
- Boję się, że się do kogoś przywiążę, a potem ta osoba mnie zrani. Boję się zaangażować, by nie zostać odtrącona. Boję się żyć.. - słowa pobiegły trochę za daleko. Do oczu znów napłynęły mi łzy.
"Robisz się słaba."
Wzdrygnęłam się na wspomnienie słów biologa z mojego snu. - I boję się Smitha

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h04)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#144 18-10-2014 o 18h57

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Odsunąłem się nieco, żeby spojrzeć na Kathe. Jej oczy niebezpiecznie lśniły od łez. Pocałowałem ją delikatnie w czoło. Po co w ogóle zapytałem? To oczywiste, że dziewczyna boi się Smitha. Co do odrzucenia - tego także łatwo się domyślić po jej codziennym zachowaniu. Nigdy nie widziałem, żeby z własnej woli zaczęła z kimś rozmawiać. Zawsze trzymała się na uboczu... Tak jakby bała się, że jeśli się do kogoś odezwie, to ten ktoś ją wyśmieje albo po prostu zignoruje. Nie wiedziałem co odpowiedzieć, czułem się po prostu jakbym wszedł z butami w jej życie. Jednak nie musiałem nic mówić. Winda nagle rozjarzyła się jasnym światłem, atakując moje przyzwyczajone do czerwonej poświaty oczy. Z lekkim szarpnięciem ruszyliśmy w dół. Przymknąłem oczy i odetchnąłem z ulgą.
- Nareszcie... Naprawdę zaczynałem się bać, że utknęliśmy tu na zawsze, nawet jeśli to niemożliwe. - Pogłaskałem dziewczynę po włosach i pocałowałem ją jeszcze raz w czoło.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#145 18-10-2014 o 19h27

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopak odsunął się nieco ode mnie, żeby spojrzeć mi w oczy i dostrzegł, że płaczę. Pocałował mnie delikatnie w czoło. Nie powiem, żeby to było nie przyjemne, ale było dziwne. Nagle rozbłysło światło w windzie i ruszyliśmy w dół. - Nareszcie... Naprawdę zaczynałem się bać, że utknęliśmy tu na zawsze, nawet jeśli to niemożliwe. - powiedział i pocałował mnie jeszcze raz z czoło. Nie miałam ochoty się od niego odrywać, ale pewnie zaraz dojedziemy na dół i będę musiała. W zasadzie pewnie powinniśmy już teraz. Ciekawe, co pomyślałby sobie ktokolwiek, kto zobaczyłby naszą dwójkę siedzącą w objęciach na podłodze.
Bardzo niechętnie oderwałam się od chłopaka, wstałam i uśmiechając się do niego wyciągnęłam do rękę, by pomóc mu wstać. - Nigdy nic nie wiadomo...

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h04)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#146 18-10-2014 o 19h44

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Złapałem rękę dziewczyny i niechętnie podniosłem się z podłogi, czując dziwną miękkość w kolanach. Poczuję się pewniej dopiero gdy stąd wyjdę. Zachwiałem się nieco i objąłem Kathe jedną ręką w pasie, nie chcąc się przy niej przewrócić. Może to nie jest zbyt pewny chwyt jeśli chcę się na niej oprzeć, ale przecież nie będę się na niej kładł całym swoim ciężarem. Oboje byśmy wylądowali na podłodze.
- Nawet mnie nie strasz. Nie wytrzymałbym tu dłużej niż kolejne dziesięć minut mimo tak dobrego towarzystwa. - Uśmiechnąłem się do niej słabo. Miałem ochotę przysunąć ją do siebie jeszcze bliżej i... Nie, przecież właściwie znam ją ledwo od wczoraj.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#147 18-10-2014 o 20h03

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopak skorzystał z mojej pomocy, jednak ledwo utrzymywał się na nogach. Więc schwycił się mnie w talii, pewnie bojąc się, że go nie utrzymam. Powiedział, że "mimo tak dobrego towarzystwa" nie wytrzymałby kolejnych 10 minut i słabo się uśmiechnął. Miło. Odwzajemniłam uśmiech, ale przełożyłam jego rękę na swoje barki. - Tak będzie lepiej. - powiedziałam. W ten sposób będzie się na mnie mógł bardziej wspierać. - Tylko się nie krępuj, bo nie chciałabym, żebyś jeszcze zemdlał. - powiedziałam z szerokim uśmiechem, po czym dodałam poważniejszym tonem - Może odprowadzić cię na górę? Chyba powinieneś się położyć.
W zasadzie nie chciałam się już żegnać, ale zdrowie chłopaka było ważniejsze.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h04)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#148 18-10-2014 o 20h19

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Dziewczyna przełożyła sobie moją rękę na barki. Poczułem się trochę głupio, bo nie wiem, czy Kathe nie odebrała tego objęcia w talii jako chamskie przystawianie się do niej. Przymknąłem na chwilę oczy, bo zakręciło mi się w głowie. Dziewczyna powiedziała, żebym się nie krępował i stwierdziła, że chyba byłoby lepiej, gdyby odprowadziła mnie na górę. Nie chciałem już się z nią żegnać, ale chyba nie mam wyboru. Mimo tego, że winda już się zatrzymała i drzwi się otworzyły, wciąż czułem się koszmarnie. Pokiwałem głową, nie chcąc przeginać.
- Głupio wyszło, przepraszam cię. Naprawdę miałem ochotę na ten spacer. - Obawiam się jednak, że jeśli zaraz się nie położę, to zwymiotuję.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#149 18-10-2014 o 20h35

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopak wyglądał naprawdę źle i gdyby protestował, siłą zaciągnęłabym go na górę. Ale nie protestował, co znaczy, że sam czuł, że musi się położyć. Drzwi od windy się otworzyły, a on mnie przeprosił. - Nie przepraszaj, to nie twoja wina. Jeszcze kiedyś pójdziemy razem na spacer... - Przynajmniej taką mam nadzieję. - Pewnie wolisz iść po schodach, prawda? - chłopak pokiwał głową i wyszliśmy z windy. Nieco bałam się, czy uda mu się wejść na 5 piętro w takim stanie, ale się udało. Co prawda przystawaliśmy co jakiś czas, ale udało nam się dotrzeć do drzwi.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h05)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#150 18-10-2014 o 21h01

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Poszliśmy schodami na górę. Musiałem się co jakiś czas zatrzymywać, czując jak łupie mi serce. Zatrzymaliśmy się przed moimi drzwiami, a ja wyciągnąłem klucz z kieszeni płaszcza i otworzyłem nim drzwi. Z pomocą dziewczyny wszedłem do mieszkania. Cały blok wciąż pogrążony był w kompletnych ciemnościach, a to oznaczało, że w windzie uruchomili zasilanie awaryjne. Bardzo rzadko zdarza się, żeby w naszym mieście brakowało gdzieś prądu. A to oznaczało poważną awarię... Nawet światła na ulicach były pogaszone. Nie miałem ochoty wypuszczać dziewczyny samej na taką ciemnicę. Przecież może przydarzyć jej się coś złego. Możliwe, że mieszkańcy już rozkręcają imprezę na ulicach miasta. Mama wyszła z latarką z salonu. Na nasz widok otworzyła szeroko oczy.
- Winda - jęknąłem tylko i rzuciłem się do łazienki, zostawiając Kathe z moją rodzicielką. Po chwili wypłukałem usta, jednak wciąż czułem nieprzyjemny posmak w ustach. Wytelepałem się z toalety.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 4 5 6 7 8 ... 25