Link do zewnętrznego obrazka
Zaśmiałam się na wspomnienie, że zachowujemy się idiotycznie. W sumie to trochę prawda. Ale cóż poradzić, taka już jestem...- Zaprosił mnie do kina? - otworzyłam szeroko oczy.
- Mówisz serio? - nie mogłam w to uwierzyć. - Bardzo chętnie bym z tobą poszła, tylko... musielibyśmy iść praktycznie w nocy, bo pracuję do ósmej - A o tej porze, wyszłoby na to, że jesteśmy parą... - ale tego nie dodałam, chociaż cisnęło mi się na usta. Pewnie sam to zauważy.
- W takiej sytuacji pewnie nie będzie chciał już ze mną iść, prawda? - Posmutniałam.
Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h05)