Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 17 18 19 20 21 ... 25

#451 31-03-2015 o 22h51

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Poczułam, że czyjaś ręka odciąga mnie od brzegu. Soo odciągną mnie spory kawałek, po czym przytulił do siebie. Głaskał mnie po plecach. Musiał się przestraszyć, że chciałam się pozbawić życia. W sumie mówiłam mu o tych planach w kinie. O ile mnie pamięć nie myli, w końcu działałam wtedy pod wplywem silnych negatywnych emocji, poza tym to było ponad 2 miesiące temu. Wtuliłam się w przyjaciela, po czym chwyciłam go za dłoń i pociągnęłam delikatnie w stronę końcówki budynku - Zobacz. Może to tylko 6 pięter, ale widok jest świetny. Tam jest szkoła i kafejka, widzisz? - dziecinny ton mojego głosu przeraził mnie samą. Najwyraźniej mój organizm uruchomił samoczynnie jakąś inną nową reakcję obronną. Zabawne, przy ojcu to by nie pomogło, więc o co chodzi?


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#452 31-03-2015 o 23h07

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Najpierw Kathe wtuliła się we mnie ale potem złapała mnie za dłoń i pociągnęła w miejsce, w którym wcześniej stała. Pokazała mi naszą szkołę i kafejkę, dziecinnym głosem mówiąc mi, że jest stąd świetny widok. Przełknąłem ślinę i zerknąłem we wskazane miejsca. Nie bałem się wysokości, ale wciąż była we mnie obawa, że dziewczyna skoczy.
- Tak, jest całkiem nieźle. Często tu bywasz? - mówiłem z lekkim trudem, nie mogąc przełknąć guli tkwiącej w gardle. Byłem cały spięty i gotów do odwrotu z Kathe w ramionach.

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (31-03-2015 o 23h10)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#453 01-04-2015 o 13h48

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Zignorowałam pytanie Soo. Niekoniecznie musiał wiedzieć, że kiedy mieszkałam ze starymi, niemal codziennie sypiałam na dachu, byleby tylko nie spotkać ojca. Dłoń chłopaka dziwnie się pociła. Bał się? Nie chcąc pytać, cofnęłam się trochę - Pewnie wolisz wrócić do środka. - powiedziałam smutno, przytulając się do chłopaka - Przepraszam, potrzebowałam trochę powietrza. - wyszeptałam, puszczając go i kierując się z powrotem w stronę schodów. Nie ma potrzeby by znowu widział moje łzy. Wskoczenie przez okno do środka okazało się dużo łatwiejsze niż wyście na schody, pomimo mojego "złego samopoczucia". Prawdę mówiąc wyjście na dach, na prawdę, dobrze mi zrobiło.
Gdy wskoczyłam do środka i tak zakręciło mi się w głowie i musiałam się wesprzeć o ścianę. Dopiero po chwili wyciągnęłam klucz z torby i otworzyłam drzwi.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (01-04-2015 o 13h48)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#454 01-04-2015 o 14h32

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Dziewczyna przytuliła mnie, mówiąc, że pewnie wolałbym wrócić do środka.
- Jest trochę zimno - bąknąłem tak, że chyba mnie nie usłyszała. Poszła przodem, pewniejszym krokiem niż wcześniej, jakby świeże powietrze naprawdę sporo jej pomogło. Z łatwością przeszła przez okno, podczas gdy mi zajęło chwilę wgramolenie się do środka. Wcześniej kierował mną strach o dziewczynę i adrenalina pozwoliła mi przejść bez większego wysiłku. Na korytarzu znalazłem się gdy Kathe wsuwała klucz do zamka. Otworzyła drzwi, więc wziąłem swoją torbę i weszliśmy do środka. Nie bywałem tu zbyt często, niemal zawsze spotykaliśmy się u mnie. Pamiętałem jednak, gdzie trzymają herbatę, więc zaproponowałem, że zrobię nam obojgu coś do picia. Katherine zgodziła się i zniknęła w pokoju Mike. Po chwili wszedłem tam wraz z dwoma kubkami z parującą zawartością. Nie zauważyłem dziewczyny, ale spod łóżka wystawał skrawek koca. Odłożyłem picie i zajrzałem tam.
Pod spodem leżała całkowicie owinięta w koc Kathe. Zamarłem na chwilę, zaskoczony tym widokiem. Zauważyłem, że jest tam jeszcze trochę miejsca, więc wczołgałem się obok i pogłaskałem dziewczynę, prawdopodobnie po ręku. Próbowałem przysunąć się bliżej. Uniosłem się i oberwałem w czoło. Jęknąłem cicho i zacząłem rozmasowywać bolącą głowę, kładąc się na plecach.

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (01-04-2015 o 15h10)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#455 01-04-2015 o 14h49

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Bezceremonialnie upuściłam torbę na korytarzu i słysząc słowa chłopaka, że zrobi herbatę od razu poszłam do szafy po koc. Chęć ukrycia się okazała się zbyt duża. Miałam tylko nadzieję, że Soo zrozumie. Wczołgałam się zawinięta kocem pod łóżko Mike'a i skuliłam się. Ból i strach, które ustąpiły po wejściu na dach, znów stały się odczuwalne w dosyć bolesny sposób. Nawet nie kontrolowałam upływu łez. Po prostu pozwoliłam im płynąć. Bez żadnego odgłosu. Chciałam przeczekać ten zły czas. Najlepiej byłoby usnąć. Usnąć i się nie obudzić.
Usłyszałam skrzypienie drzwi i kroki. Zamarłam i wstrzymałam oddech. Po chwili wszelkie odgłosy ucichły. Poczułam uspokajające głaskanie, tylko cóż... na kolanie... a chwilę później usłyszałam głośne puknięcie i jęk. Natychmiast ściągnęłam koc z głowy i z troską spojrzałam na trzymającego się za głowę chłopaka. Ignorując zupełnie wszystkie te dziwne i śmiercionośne myśli, wyciągnęłam drżącą dłoń i pogłaskałam go po policzku - Bardzo boli? - spytałam równie drżącym głosem. Nie sądziłam, że chłopak będzie skłonny się za mną wczołgać pod łózko.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (01-04-2015 o 15h22)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#456 01-04-2015 o 15h41

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Katherine usłyszała mój jęk i wyjrzała spod koca. Pogłaskała mnie po policzku, pytając czy bardzo boli. Spojrzałem jej w oczy i zsunąłem dłoń z czoła na policzek, przyciskając palce dziewczyny do swojej twarzy.
- Nie, już nie boli - powiedziałem cicho i zrealizowałem swój plan, przerwany przez wcześniejsze uderzenie w głowę. Przysunąłem się bliżej i delikatnie pociągnąłem za koc, tak żeby mnie także okrywał.
- Chcesz iść tutaj spać czy po prostu poleżymy? - spytałem. Nie miałem zamiaru zostawiać jej tutaj samej, mimo że było ciasno i wygodniej byłoby nam leżeć gdziekolwiek indziej, byle nie na podłodze.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#457 01-04-2015 o 16h14

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopak przytrzymał moją dłoń przy swojej twarzy, a ja dziwnie się z tym poczułam. Przysunął się bliżej i wślizgnął mi pod koc. Niemal bez namysłu objęłam go jedną ręką i wtuliłam twarz w jego bok. Tak. Chciałam tam spać. Ale to faktycznie nie był najlepszy pomysł, zważywszy na możliwą reakcję Mike'a po powrocie. - Um... Może faktycznie lepiej stąd wyjdźmy... - wyszeptałam, chociaż tak na prawdę nie miałam najmniejszej ochoty się stąd ruszać. Ani w ogóle ruszać. Z westchnięciem puściłam chłopaka i wyczołgałam się z drugiej strony wyciągając ze sobą koc i się nim zakrywając. - Tylko... uważaj na głowę. - wyszeptałam dosyć niepewnie i sięgnęłam z biurka kubek. Upiłam łyk i zrobiło mi się przyjemniej - Zrobiłeś miętę... dziękuję.


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#458 01-04-2015 o 16h52

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Kathe przytuliła mnie, ale po chwili odsunęła się, twierdząc, że chyba lepiej będzie wyjść. Ciekawe co by było, gdyby Mike nas tam znalazł. Nie był zadowolony, gdy dziewczyna u mnie nocowała, a przecież raczej nie wiedział, co działo się w nocy między nami. Gdyby wpadł na nas i zobaczył, jak śpimy tam objęci, mógłby się zdenerwować. Wypełzłem spod łóżka, uważając na głowę i także sięgnąłem po swoją miętę. Wymamrotałem cicho, że nie ma za co i upiłem łyk.
- Może faktycznie pójdziemy spać? Wyglądasz na zmęczoną. Wydaje mi się, że powinnaś dużo teraz wypoczywać.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#459 01-04-2015 o 17h54

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Słysząc chłopaka pokiwałam tylko głową. Ucieszyło mnie, że powiedział "powinniśmy". Nie chciałam zostać sama. Szybko wypiłam zawartość kubka i odniosłam do kuchni. Nadal przykryta kocem skierowałam się do salonu, a za mną człapał się Soo. Podziękowałam sama sobie w duchu za to, że pościel chowałam do szafy nie do środka, bo nie miałabym siły tego teraz otwierać. Wyciągnęłam tylko poduszkę i położyłam na kanapie. Wróciłam do szafy po dresy i luźną koszulkę, po czym popatrzyłam znacząco na chłopaka i poszłam się przebrać.


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#460 01-04-2015 o 21h38

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Ja także dopiłem swoją miętę i z kubkiem w dłoni poszedłem za Kathe do salonu. Wyjęła poduszkę oraz coś do spania i rzuciła mi spojrzenie. Zmieszałem się trochę, nie wiedząc co zrobić. Nie rozłoży kanapy? A może jednak nie chciała, żebym z nią został? Odniosłem swój kubek do kuchni i postanowiłem umyć i swój, i dziewczyny, czekając aż ona wróci. Potem wróciłem do pokoju, podejmując decyzję. Najwyżej Kathe mnie wyrzuci. Nie powiedziała nic, gdy zaproponowałem, żebyśmy poszli spać oboje, więc chyba nie miała nic przeciwko. Z westchnięciem zdjąłem niezbyt wygodne jeansy, odłożyłem je obok kanapy i położyłem się, wbijając wzrok w drzwi. Po chwili Katherine wróciła w koszulce i dresach. Przykryła mnie kocem i wczołgała się pod niego obok mnie. Objąłem ją delikatnie ramieniem i przymknąłem oczy. Ciało dziewczyny ciasno do mnie przylegało, bo kanapa była wąska, a ja przytulałem ją dlatego, żeby nie spadła. No... Między innymi.

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (01-04-2015 o 21h47)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#461 02-04-2015 o 22h45

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Poszłam do łazienki i nieopatrznie spojrzałam w lustro. Przerażona dotknęłam swojej twarzy i kilka razy z niedowierzaniem przemyłam ją wodą. Już wiem czemu chłopak płakał na mój widok. Sama miałam ochotę zapłakać, jednak przełknęłam łzy. Dosyć ich już dziś wylałam. Przebrałam się, nie spiesząc się zbytnio, ale starając się stać tyłem do lustra. Umyłam zęby i wróciłam do salonu niosąc ze sobą swoje ubrania. Odłożyłam je na stole, odwróciłam się i to co zobaczyłam sprawiło, że się zaczerwieniłam. Soo leżał na kanapie, bez spodni. Zawstydzona odwróciłam wzrok. Najpierw się zastanowiłam, czy to nie ma być zemsta za to, że u niego spałam bez spodni, a potem doszłam do wniosku, że  w sumie mógłby spytać o dres Mike'a jak nie chciał spać w niewygodnych spodniach. Przykryłam go kocem i sama się pod niego wślizgnęłam. Objął mnie mocno, a ja wtuliłam się w niego. Może i byłam bardzo zmęczona i powinnam wypoczywać, ale nie wydaje mi się, żeby łatwo mi było zasnąć z chłopakiem tak blisko. Spróbowałam uspokoić oddech, który nagle postanowił sobie bez sensu przyspieszyć. Tak samo jak serce. Zaśmiałam się w duchu. Tak łatwo sprawia, że przestaję myśleć logicznie i na trudne tematy. Gdy już trochę udało mi się uspokoić, wyszeptałam:
- Dlaczego wciąż tu jesteś Soo? Dlaczego ciągle to wszystko znosisz i mi pomagasz?

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (03-04-2015 o 21h20)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#462 03-04-2015 o 19h46

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Kathe wtuliła się we mnie. Była wyraźnie zawstydzona, na jej policzkach widniały rumieńce. Pomyślałem, że mogłem poprosić o jakiś dres Mike'a albo coś w tym stylu. Uśmiechnąłem się lekko, przymykając oczy i wsłuchując się w jej niespokojny oddech i przyśpieszone bicie serca. Po chwili dziewczyna spytała, czemu wciąż przy niej jestem, dlaczego jej pomagam i wszystko cierpliwie znoszę. Zawahałem się, nagle zbity z tropu.
- Nigdy się nad tym nie zastanawiałem, Kathe. Po prostu szczerze cię lubię i nie chcę, żeby działa ci się krzywda. Chcę być z tobą wtedy, gdy ci smutno i wtedy, gdy się śmiejesz. - Moje serce podejrzanie przyśpieszyło, gdy to mówiłem. Spojrzałem jej prosto w oczy i nieświadomie oblizałem usta. Zaschło mi w gardle i zrobiło mi się podejrzanie gorąco. Poruszyłem się niespokojnie, obserwując jej minę. - Potrzebuję cię - szepnąłem niemal niedosłyszalnie, przyciskając ją mocniej do siebie.

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (03-04-2015 o 21h22)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#463 04-04-2015 o 22h05

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Słuchając jego słów spojrzałam mu prosto w oczy. Moje serce znów szybciej zabiło. Jednocześnie ucieszył mnie i zdziwił fakt, że jego również. Poczułam to przez obie nasze koszulki. A jego słowa... brzmiały niemal jak wyznanie miłości. Miłości której, tak bardzo pragnęłam. Zobaczywszy jak oblizuje dolną wargę, miałam wielką ochotę się w nią wpić. Poczuć znów tę cudowną miękkość, którą dane mi było poznać dwa dni wcześniej.  Słysząc jego „Potrzebuję cię”  spuściłam wzrok by nie patrzeć mu w oczy i przygryzłam dolną wargę. Jego słowa nie miały najmniejszego sensu. Nie potrzebował mnie. Jego reakcje... wskazywały na pragnienie, nie potrzebę. To ja go potrzebowałam. Bardziej niż kogokolwiek innego. Z Mik'iem mogliśmy o wszystkim porozmawiać, wypłakać się, dbać o siebie, wspierać się – ale to Soo sprawiał, że potrafiłam zapomnieć. Chociaż na chwilę. I poczuć się bezpiecznie.


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#464 04-04-2015 o 23h56

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Kathe spuściła wzrok i przygryzła wargę, rumieniąc się jeszcze bardziej. Dwoma palcami pociągnąłem jej twarz za brodę do góry i złożyłem delikatny pocałunek w kąciku jej ust. Odsunąłem się trochę, uśmiechając się do niej. Znów ją objąłem, przyciskając ją do siebie jeszcze mocniej. Schowałem twarz w jej włosach.
- Musisz dużo odpoczywać. Śpij dobrze, ja nigdzie się nie wybieram. - Cmoknąłem ją jeszcze raz, w szyję. Odsunąłem nieco głowę, spojrzałem jej jeszcze raz głęboko w oczy, po czym zamknąłem powieki, wsłuchując się w nasze przyśpieszone bicie serc. Nie miałem najmniejszej ochoty spać, ale mogłem patrzeć na nią, jak spokojnie śpi. Pilnować, żeby nic jej się nie stało i żeby nie przyśnił jej się żaden koszmar.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#465 05-04-2015 o 00h31

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopak delikatnie pociągnął w górę moją twarz i pocałował mnie w kącik ust. Wytrzeszczyłam szeroko oczy. Nie spodziewałam się tego. Chłopak przytulił mnie do siebie i wtulił nos w moje włosy. Wciąż nie mogłam dojść do siebie. - Czy on właśnie zrobił to co zrobił? Czy to znaczy, że tez mogę zrobić to co chciałabym zrobić? - Delikatnie położyłam dłoń na klatce piersiowej chłopaka. Spojrzałam na jego zamknięte oczy, potem na lekko rozwarte, kuszące usta i zawahałam się chwilę. Przełknęłam głośno ślinę. Nie wytrzymałabym dłużej. Wygrzebałam się z objęć chłopaka, ściągnęłam dres Mike'a i rzuciłam chłopakowi. Sobie wyciągnęłam szorty z szafy i rzuciłam tylko, że idę się umyć. Gdy weszłam do łazienki, nawet nie siliłam się, by zamknąć porządnie drzwi. Po co. Chłopak najprawdopodobniej i tak będzie grzecznie czekać w salonie, a ja miałam sporo do przemyślenia pod prysznicem. Przede wszystkim musiałam się uspokoić i przeanalizować każde jego słowo.


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#466 05-04-2015 o 19h27

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka

Dziewczyna  zerwała się nagle z łóżka jak oparzona. Szybko ściągnęła dres, a ja  przez ułamek sekundy patrzyłem zdezorientowany na jej bieliznę. Kathe  jednak rzuciła mi spodnie i sama wzięła z szafki jakieś inne.  Powiedziała, że idzie się umyć i zniknęła za drzwiami. Posłusznie  założyłem spodnie, po czym postanowiłem pójść do kuchni i przygotować  nam coś do picia. Gdy przechodziłem obok łazienki zauważyłem, że drzwi do łazienki są uchylone. Dobiegał stamtąd szum wody. Widziałem sylwetkę dziewczyny otoczoną parą i rozmazaną nieco przez lekko przydymione szkło. Wyraźnie widziałem jednak fioletowe plamy na jej ciele. Zacisnąłem pięści, nagle zdenerwowany jeszcze bardziej czynem jej ojca. Zadrżałem, uświadamiając sobie, że być może dawniej jej ciało wyglądało tak codziennie. Do moich oczu napłynęły łzy. Odwróciłem wzrok i cicho poszedłem do kuchni, nie chcąc żeby Kathe mnie zauważyła. Zrobiłem nam mięty i wróciłem do pokoju z  dwoma kubkami parującego płynu. Upiłem łyk swojego, parząc sobie wargi i  przełyk, uspokając tym samym swoją gonitwę swoich nie do końca przyzwoitych myśli wywołanych widokiem nagiej dziewczyny. Dlaczego Katherine nie zamknęła drzwi? Wyglądało to niczym nieme  zaproszenie do środka, jednak byłem pewien, że nie o to jej chodziło. Może po prostu o nich zapomniała. Wciąż wzdrygałem się na myśl o tym, co musiała przeżyć w rodzinnym domu. 
Kathe wróciła w końcu do salonu, z mokrymi włosami i zarumienioną od  ciepłej wody skórą. Wskazałem jej gestem kubek z piciem, starając się  nie przyglądać zbyt natarczywie kształtom rysującym się pod jej  koszulką. Oprócz jej sylwetki wciąż miałem przed oczami te koszmarne siniaki.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#467 05-04-2015 o 21h35

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

W niemal błyskawicznym tempie pozbyłam się ubrań i weszłam pod prysznic. Przez dłuższą chwilę stałam po prostu ze wzniesioną głową. Potrzebowałam by spływała ze mnie woda, potrzebowałam... się uspokoić. Schyliłam się lekko i wzięłam głęboki oddech.
Tyle się wydarzyło. 2 miesiące spokoju, a teraz znów tyle na raz. Soo... Na prawdę mnie potrzebował? Czy to może chwilowy wyskok, dodatkowe niezbyt potrzebne uczucie wywołane niezbyt przyjemnym zajściem z Rose? Idiotka! Oparłam głowę o ścianę prysznica. Nie tylko ty ostatnio trochę przeszłaś. Tak jakby on też cierpi, a ty ciągle myślisz tylko o sobie! Chłopak musi po prostu być załamany i szukać we mnie pocieszenia. W końcu jestem jego przyjaciółką. Ale nie całuje się przyjaciółek. Teoretycznie też się z nimi razem nie śpi, prawda? Westchnęłam. Nie wiedziałam co zrobić. Jego "Potrzebuję cię" Było tak wyraźne i brzmiało tak szczerze... A jednocześnie mogło być wywołane smutkiem. Potrzebował mnie, bo stracił Rose. Ale czemu w ten sposób? Czy właśnie w ten sposób chciał się pocieszyć. Pokręciłam głową i zmieniłam wodę na zimną. Potrzebowałam ochłonąć. Szybko. I co to w ogóle były za moje reakcje. Soo jest moim przyjacielem i niezależnie od tego jak się czuję i co się działo, nie powinnam wykorzystywać jego chwilowych słabości.
Gdy już odrobinę ochłonęłam z powrotem odkręciłam ciepłą wodę i zaczęłam od mycia głowy, a potem reszty, dokładnie oglądając swoje ciało i nowe "nabytki".  Niestety miałam ich całkiem sporo. A już ostatnio się tak bardzo cieszyłam... Najbardziej niepokojący był ten duży, zajmujący prawie połowę brzucha. Pewnie to on był powodem, dla którego przetrzymano mnie w szpitalu na dłuższą obserwację.
Gdy już kończyłam, zaczęło mi się strasznie kręcić w głowie. Pewnie od zbyt wysokiej temperatury wody i wilgotności powietrza. Lustro było tak zaparowane, że spływały z niego wielkie krople wody. Ubierając się, starałam się na nich skupić swoje spojrzenie i nie myśleć o "przypadkowym" spotkaniu z ojcem i... jego efektach. Przemyłam jeszcze raz twarz lodowatą wodą, już w umywalce i umyłam zęby. Lekko się chwiejąc opuściłam parne pomieszczenie. Miałam w tym momencie ochotę wyleźć na schody pożarowe i znów ochłodzić rozpalony organizm. Zwłaszcza, że gdy tylko zobaczyłam Soo na kanapie w dresach Mike'a przypomniałam go sobie bez koszulki, tak blisko i... To tylko przez Rose, na pewno. Uśmiechnęłam się do chłopaka blado i wzięłam swoją miętę. Otworzyłam okno i stanęłam w nim, tak jak tamtej nocy. Tylko dziś... właśnie zaczął padać śnieg. Oparłam się łokciami o parapet.


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#468 05-04-2015 o 22h04

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Katherine uśmiechnęła się blado. Znów nie wyglądała zbyt dobrze, nawet wręcz przeciwnie. Wzięła swoją miętę, a moją uwagę przykuły siniaki na jej nogach. Wydałem z siebie ciche westchnięcie, którego nie usłyszała. Dziewczyna podeszła do okna i otworzyła je, opierając się o parapet. Najwyraźniej znów potrzebowała świeżego powietrza. Odłożyłem swój kubek i stanąłem obok niej. Na zewnatrz padał śnieg, więc zmarszczyłem nos i wyciągnąłem rękę, chwytając na palec płatek, który niemal od razu zamienił się w kroplę wody.
- Śnieg... Jest taki mokry i zimny. - Tym razem to ja odezwałem się dziecinnym głosem, chowając ramię z powrotem do środka. Oparłem łokieć o parapet i położyłem głowę na dłoni. Drugą ręką delikatnie pogłaskałem nagie ramię dziewczyny. - Nie przeziębisz się? Jesteś świeżo po prysznicu, nie powinnaś stać przy otwartym oknie. Jest na to za zimno - powiedziałem zatroskanym głosem. Mi już zrobiło się chłodni, a co dopiero Kathe, która dodatkowo traciła energię na wyparowanie wody. Rozejrzałem się za swoją zdjętą wcześniej bluzą. Złapałem ją i zarzuciłem dziewczynie na ramiona, pocierając je energicznie. Wiedziałem, że nie zamknie okna dopóki zimne powietrze jej nie orzeźwi, ale nie chciałem, żeby się przez to rozchorowała.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#469 06-04-2015 o 22h49

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Soo zachował się dosyć dziwnie. Zupełnie tak jak ja na dachu. Czyżby to też była jakaś metoda obronna? Coś przede mną ukrywa? Wysunęłam rękę i schwyciłam płatek. Nie był zimny. To ja byłam zimna. Chłodna i oschła. Zawsze. I zawsze się kryłam. Nie mam prawa mieć pretensji o to, że Soo coś ukrywa.
Chłopak odsunął się ode mnie, i po chwili podszedł i zarzucił mi swoją bluzę na plecy i zaczął pocierać moje ramiona. Chwyciłam je, powstrzymując go od tego i spytałam cicho - A nie wolałbyś mnie zamiast tego po prostu przytulić? - Chłopak delikatnie wyciągną dłonie z moich i zaczął powoli sunąć po moich ramionach w dół. Czułam jak przechodzą mi dreszcze po plecach. Gdy zszedł odpowiednio nisko, po prostu wsunął je pod moimi rękoma i splótł na moim brzuchu. Prawdę mówiąc to było dziwne uczucie. Nie obejmuje się tak przyjaciółki prawda? I nie całuje się jej. Ani się z nią nie śpi. Przypomniała mi moja podświadomość. W moim mózgu znów pojawiło się multum myśli i sprzecznych emocji. Krzyczałam sama na siebie na przemian, nie wiedząc, czy chłopak zachowuje się tak, bo coś do mnie czuje, czy dlatego, że potrzebuje pocieszenia. Walczyłam ze sobą, rozdarta między pragnieniem miłości chłopaka, a świadomością, że to złudne i nie powinnam pozwolić zrujnować naszej przyjaźni.


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#470 06-04-2015 o 23h38

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Kathe położyła swoje dłonie na moich, zatrzymując je. Zaproponowała cicho, żebym po prostu ją przytulił, a ja wysunąłem ręce spod jej i zsunąłem je w dół jej ramion. Objąłem ją w pasie, splatając palce na jej brzuchu. Napięła lekko mięśnie, jakby nie do końca o takie przytulenie jej chodziło. Serce biło mi spokojnie, choć nieco szybciej niż zwykle. Kierowany impulsem pocałowałem dziewczynę w kark i pomiziałem ją nosem po skórze. - Już ci lepiej? Jeśli tak to chodźmy stąd, bo się przeziębisz. Jesteś świeżo po ciepłym prysznicu... To nie za dobry pomysł tkwić przy otwartym oknie w zimę - mówiłem cicho zatroskanym głosem, przybliżając się nieco do jej ucha, żeby lepiej mnie słyszała.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#471 07-04-2015 o 14h59

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Gdy chłopak pocałował mnie w kark, znów przeszły mnie dreszcze, a wszystkie myśli z mojej głowy po prostu uleciały. Zniknęły. Tak jakby myślenie było czymś ponad moje siły. Położyłam swoje dłonie na jego, znajdujących się na moim brzuchu. Chłopak mówiąc, cały czas przybliżał się do mojego ucha. Gdy wypowiadał ostatnie zdanie, jego oddech delikatnie łaskotał moje ucho, mocno mnie... rozpraszając. Odwróciłam się i wtuliłam się w niego ze łzami w oczach. Już nawet nie wiedziałam czemu płakałam. Po prostu chciałam się do niego przytulić. Jak zwykła przyjaciółka.


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#472 07-04-2015 o 19h48

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Dziewczyna najpierw położyła swoje chłodne dłonie na moich, tylko utwierdzając mnie w przekonaniu, że powinniśmy zamknąć okno i schować się pod koc, żeby się rozgrzać. Gdy skończyłem mówić, odwróciła się do mnie i po prostu mnie przytuliła. Zadrżała lekko, z zimna abo od tłumionego szlochu. Postaliśmy tak chwilę, aż w końcu odsunąłem się i zdecydowanym ruchem zamknąłem okno. Pociągnąłem Kathe na kanapę, okryłem kocem i wsadziłem do ręki kubek z miętą. Sam stałem przez chwilę, pijąc swoją, aż w końcu usiadłem obok niej i także schowałem się pod grubym materiałem.
- Teraz już będzie lepiej, zobaczysz - wyszeptałem tak cicho, że nie mogła tego usłyszeć. Właściwie mówiłem bardziej do siebie, niż do niej. Spojrzałem na nią z boku, rozważając czy powinienem pisać do rodziców z wiadomością, że nie wrócę na noc. Gdy wróci Mike będzie miał się kto zaopiekować Katherine, ale nie chciałem jej opuszczać, nie teraz, nie po tym, co się stało.
- Cieplej ci? - spytałem zatroskany, wyciągając ręce po kubek z napojem.

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (07-04-2015 o 19h48)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#473 07-04-2015 o 20h32

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Stłumiłam szloch, który zebrał mi się w gardle. Miałam już dość płakania. Czułam się trochę jak bez silna pacynka. Jak dobrze, że znajdowałam się w objęciach przyjaciela, a nie kogokolwiek pokroju ludzi którzy dotychczas mnie otaczali... jak mój ojciec... Nawet nie wiem, kiedy znalazłam się z powrotem na kanapie pod kocem i z miętą w dłoni. Chłopak siedział obok mnie, a jego słowa docierały do mnie jak przez mgłę. Wyciągał rękę w moją stronę, więc domyślając się, że o to może chodzić, podałam mu swój napój i oparłam się o niego, wtulając w niego ramię. Jednocześnie uczułam, że znów robi mi się duszno, więc poprosiłam - Soo... możesz mi poopowiadać o Rose? - po czym nagle odzyskałam nieco jasność umysłu, jakby ktoś mnie chlusnął szklanką wody w twarz. Jak mogłam o to poprosić? Zwłaszcza tak szybko po... eh. Rozumiem, że mój mózg potrzebował mocnego tematu by odciągnąć moją uwagę, ale to chyba była drobna przesada. Skuliłam się mocniej chowając niemalże za jego ramieniem i wyszeptałam ciche "przepraszam". Że też w najgorszym położeniu muszę też atakować innych.


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#474 07-04-2015 o 20h57

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Dziewczyna podała mi swój kubek i wtuliła się w moje ramię. Wziąłem łyka mięty i zakrztusiłem się, słysząc jej prośbę. Zakaszlałem, próbując pozbyć się płynu z dróg oddechowych, a do oczu jak zwykle w takich wypadkach napłynęły mi łzy. Oblałem koszulkę herbatą z kubka, który natychmiast po tym oddałem dziewczynie. Gdy już udało mi się odkaszleć to, co niepotrzebne, spojrzałem załzawionymi oczami na plamę na koszulce. Była całkiem spora i już zaczęła przeszkadzać tym, że jest mokra i zimna.
- Nie chcę teraz o tym rozmawiać. Jestem na nią zbyt wściekły, żeby mówić o niej w miarę obiektywnie - wykrztusiłem. Odciągnąłem koszulkę od ciała i puściłem ją, słysząc jak z cichym plaśnięciem wraca do ciała. Wstałem i zdjąłem ją, rozglądając się za miejscem, w którym mógłbym ubranie zostawić do wyschnięcia. Spojrzałem bezradnie na Kathe, która wlepiała we mnie nieco przestraszone spojrzenie.
- Spokojnie, wszystko jest w porządku. Po prostu mam ochotę zrobić coś temu jej nowemu chłopakowi, którego jeszcze niedawno uważałem za przyjaciela... Ale prędzej to on zrobiłby coś mi. - Potarłem się po karku, nagle zakłopotany tym, że tak prędko zdjąłem koszulkę. Chyba powinienem był zapytać... - Gdzie mogę to odwiesić?


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#475 07-04-2015 o 21h14

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopak przeze mnie zakrztusił się herbatą i zalał koszulkę. Dosyć szybko wstał, a ja przeraziłam się jego reakcją. Chciał wyjść? Spojrzałam na niego niemal błagalnie ze łzami w oczach. Nie chciałam, żeby sobie poszedł. Nie chciałam, żeby zostawił mnie samą... A jednocześnie było mi cholernie głupio z powodu tego co wypaliłam. Przynajmniej już nie myślę w kółko o ojcu. ku mojemu zdziwieniu, chłopak szybko pozbył się koszulki, a potem z lekkim zakłopotaniem pytał gdzie mógłby ją powiesić. Odetchnęłam z ulgą słysząc, że nigdzie się nie wybiera, a potem nie mogłam się powstrzymać, żeby nie westchnąć na jego widok. Znów w samych dresach. Odruchowo przypomniałam sobie tamto nasze przypadkowe zetknięcie ustami i ... ten dzisiejszy "przypadek". Ledwo powstrzymałam się przed potarciem dolnej wargi.
- Możesz odwiesić na kaloryferze... - starałam się zachować obojętny ton, ale nie jestem pewna rezultatu. Pewnie powinnam mu zaproponować jakąś koszulkę na zmianę... Zamiast tego spytałam - Nie poparzyłeś się? - patrząc z troską na lekko zaczerwienioną klatkę piersiową chłopaka.


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 17 18 19 20 21 ... 25