Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 11 12 13 14 15 ... 25

#301 05-01-2015 o 00h32

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Zarówno Soo, jak i Mike, zasiedli do stołu. Koreańczyk w błyskawicznym tempie pochłonął pierwszego placka jednocześnie chwaląc moje "danie". Aż się zaczerwieniłam i rzuciłam tylko krótkie "Dzięki" Mike również powiedział, że są bardzo smaczne i aż mi się głupio trochę zrobiło. Miło, ale głupio. Zjadłam kęs. Placek jak placek, najwyraźniej są bardzo głodni. Spojrzałam na nich i nie mogłam się nie uśmiechnąć. Wyglądali niemalże tak jak ich sobie wyobraziłam. Byli tak zajęci jedzeniem, że nie odezwali się ani słowem, dopóki wszystkie placki nie zniknęły z miski. Byłam w lekkim szoku, bo nie było ich mało. Poderwałam się szybko by zabrać nakrycia i miskę do kuchni.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 17h51)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#302 05-01-2015 o 00h59

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Dziewczyna podziękowała lekko speszona. Do końca posiłku już się nie odzywaliśmy, a trzeba przyznać, że placki mimo sporej ilości zniknęły ze stołu dość szybko. Zrobiło mi się trochę głupio, że zjadłem aż tyle, więc postanowiłem pomóc Kathe przy zmywaniu. Zerwałem się z krzesła i poszedłem za nią do kuchni, przelotnie zastanawiając się, czy powinienem powiedzieć coś Mike'owi. Uznałem jednak, że jemu nie będzie przeszkadzać, jeśli oddalę się bez słowa.
- Pozmywam, dobrze? To jedyne, co mogę zrobić, żeby podziękować ci za to pyszne śniadanko - powiedziałem, uśmiechając się do dziewczyny szeroko.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#303 05-01-2015 o 01h13

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Zabrałam naczynia do kuchni i zaczęłam zmywać. Tuż za mną podreptał Soo, oferując swoją pomoc, jako podziękowanie. Obdarzył mnie tym swoim uroczym uśmiechem małego chłopca, ale nie zgodziłam się. - Nie, Soo ja to zrobię... Ale jeśli bardzo chcesz możesz płukać. - chłopak niechętnie przystał na moją propozycję i płukał po zmywaniu. Zabawnie wyglądał. Taki duży chłopczyk przy garach. A co było w tym wszystkim najzabawniejszego? Zawzięty wyraz jego twarzy. Uśmiechałam się strasznie szeroko i czułam, że napływają mi łzy do oczu, od powstrzymywania śmiechu.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 17h51)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#304 05-01-2015 o 01h23

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Katherine nie zgodziła się na to, żebym zmywał, ale powiedziała, że mogę płukać naczynia, jeśli tak bardzo mi zależy na tym, żeby jej pomóc. Zgodziłem się niechętnie, bo chciałem być nieco bardziej przydatny, ale bez szemrania zabrałem się za wykonywanie poleconego mi zadania. Robiłem to w skupieniu, chcąc chociaż, żeby wykonana przeze mnie praca była dokładna. Zerknąłem przelotnie na Kathe i zdziwiłem się, widząc jej minę. Uśmiechała się tak szeroko, że musiały ją boleć policzki, a w jej oczach stanęły łzy.
- Co cię tak bawi? - spytałem, zastanawiając się co może być zabawnego w zmywaniu ze mną naczyń. Robiłem coś nie tak? A może jej płyn do mycia miał w składzie gaz rozweselający, który ulatniał się gdy naciskała butelkę, wydobywając z niej tę całą chemię?


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#305 05-01-2015 o 01h32

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopak spojrzał na mnie takim pytającym wzrokiem, że jeszcze bardziej zachciało mi się śmiać. Zadał mi pytanie o powód mojego nazwijmy to "dobrego humoru" z zaniepokojonym wyrazem twarzy. Wciągnęłam powietrze, próbując się uspokoić. Gdy w końcu mi się udaje, odpowiadam na pytanie chłopaka. - Po prostu Wyglądasz zabawnie. Płukasz te naczynia, tak jakby to była Rosyjska armia. - stwierdziłam nadal szeroko się uśmiechając.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 17h50)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#306 05-01-2015 o 01h41

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Wciągnąłem do płuc powietrze i westchnąłem głęboko. Udałem nadąsanego jej przytykiem, ale po chwili sam się głośno roześmiałem. No cóż, chciałem zrobić to porządnie, ale skoro nie znalazłem u niej uznania... Chlapnąłem na nią pianą z talerza, który właśnie zacząłem płukać i uśmiechnąłem się triumfalnie, widząc że trafiłem ją prosto w twarz. Wyglądała zabawnie z białą plamą na policzku. Wyciągnąłem w jej stronę mokrą dłoń i wytarłem z Kathe pianę.
- Wybacz, to było przypadkiem - powiedziałem, uśmiechając się jeszcze szerzej. Ma za swoje, nie będzie mi tu żartowała z mojego skupienia.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#307 05-01-2015 o 14h16

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopak najpierw udawał urażonego, a potem sam zaczął się śmiać. Chlapnął na mnie pianą z talerza, z tak triumfalnym uśmiechem, że nie mógł być to przypadek. Uśmiechnęłam się do niego złośliwie, ale on delikatnie wytarł mi pianę spod oka mokrą dłonią. Momentalnie poczułam taki sam prąd, przepływający z jego palców jak wtedy w kinie i złośliwy banan zniknął z mojej twarzy. Wbiłam wzrok w ostatni talerz, który szybko umyłam, opłukałam dłonie i wytarłam je w ręcznik. I poczekałam, aż chłopak zrobi to samo.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 17h50)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#308 05-01-2015 o 18h17

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Katherine chyba nie spodobało się to, że dotknąłem jej twarzy, bo momentalnie ucichła i przestała się wesoło uśmiechać. Poczułem ukłucie winy. Znowu zrobiłem coś mało przyjacielskiego... No cóż, w kinie nasze zachowanie też nie było przyjacielskie, ale to jej jakoś nie przeszkadzało. Dziewczyna skończyła zmywać i podała mi talerz do opłukania, po czym szybko osuszyła dłonie. Uwinąłem się szybciej niż z pozostałymi naczyniami i także wytarłem ręce. Spojrzałem jej w oczy wzrokiem winowajcy, po czym spuściłem go szybko na podłogę. Trochę wody porozlewało się, gdy zmywaliśmy i tworzyło na posadce mokre plamy.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#309 05-01-2015 o 21h06

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopak spojrzał mi w oczy tak, jakby żałował tego co zrobił, po czym wbił wzrok w mokrą podłogę. Wyglądał na skruszonego, a ja zupełnie nie rozumiałam dlaczego. Pokonałam, ten dzielący nas krok i wyszeptałam mu do ucha - Soo.. co się stało? - Zastanowiło mnie o co chodzi. Chwilę wcześniej wyglądał, jakby się na prawdę dobrze bawił. - A może to moja wina? - wstrzymałam oddech bojąc się tego, co za chwilę usłyszę.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 17h50)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#310 05-01-2015 o 21h23

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Dziewczyna zbliżyła się do mnie tak, że poczułem jej ciepły oddech na swoim uchu, gdy spytała co się stało. Poczułem przyjemny dreszcz na plecach. Stanie tak blisko drugiej osoby też nie jest zbyt przyjacielskie, więc może to wcale nie o to jej chodziło. Podniosłem wzrok na jej twarz, znajdującą się tuż obok mojej. Kosmyk włosów spadł jej na czoło, więc schowałem dłonie do kieszeni, żeby nie korciło mnie odgarnianie go na bok.
- Znów nie zachowuję się jak na zwykłego kumpla przystało. Sorry.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#311 05-01-2015 o 21h33

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Gdy usłyszałam jego słowa, otworzyłam szeroko oczy. Wydawało mi się, że wczoraj pokazałam mu, że jednak mi to nie przeszkadza, ale najwyraźniej tego nie do końca zrozumiał. Objęłam go po przyjacielsku.
- Soo, nie przepraszaj mnie. Już mi to nie przeszkadza, takie już twoje uroki po prostu. - odsunęłam się i uśmiechnęłam się do niego pokrzepiająco. Nie rozumiem, czemu się tak bardzo mną przejmuje. - Najwyraźniej tak już po prostu ma, że wszystkimi sie przejmuje... - Napijesz się jeszcze herbaty? - spytałam, wstawiając czajnik na gaz.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 17h50)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#312 05-01-2015 o 23h16

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Rozluźniłem się, gdy Kathe mnie objęła, tłumacząc mi, że już jej to nie przeszkadza. Uśmiechnąłem się nawet, gdy stwierdziła, że taki już mój urok. Fakt, zawsze byłem otwarty i nie lubiłem wyraźnych granic między przyjaźnią, a flirtem. No cóż, może to i kłopotliwe, szczególnie gdy jakiś napakowany typek pyta mnie, czemu zaczepiam jego dziewczynę, ale taki już jestem i trudno mi by było to zmienić. W twarz jeszcze nie dostałem, więc jest dobrze. Katherine wstawiła wodę na herbatę, pytając czy chcę się napić. Zawahałem się przez chwilę.
- Ok, ale potem będę musiał się zmywać. Mama pewnie zacznie się martwić.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#313 05-01-2015 o 23h37

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopak wyraźnie się rozluźnił i uśmiechnął. - To musi być przykre z perspektywy jego dziewczyny, ale cóż. Nikt nie kazał jej wracać... - Soo zastanowił się chwilkę, po czym przystał na moją propozycję, zaznaczając jednak fakt, że później będzie musiał się szybko zwinąć. - Nic nie szkodzi. I tak muszę iść potem do pracy. - posłałam mu ciepły uśmiech szykując kubki. Już po chwili zagwizdał czajnik i zalałam herbaty. Podałam jedną chłopakowi, po czym poszłam przodem do salonu. Mike'a już tam nie było, pewnie poszedł do siebie. Usiadłam na kanapie i postawiłam swój kubek na małym prostokątnym stoliczku, licząc na to, że chłopak usiądzie obok.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 17h47)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#314 06-01-2015 o 15h49

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Praca w niedzielę? No cóż, w sumie ktoś musi pracować, żeby inni mogli przyjść w niedzielne popołudnie do kawiarni i się zrelaksować... Ale i tak zrobiło mi się jej żal, że nie może w spokoju usiąść z bratem i z nim porozmawiać. Ja zwykle niedziele spędzałem z rodzicami. Czasem gdzieś wychodziliśmy, ale zazwyczaj wystarczał telewizor i dobra herbata. Jakoś mi nie przeszkadzało to, że muszę spędzać z nimi tak wiele czasu. Byli spoko. Katherine zaparzyła nam herbatę, wręczyła mi mój kubek i zaprowadziła mnie z powrotem do salonu. Jej brata już tam nie było, chyba nie przepadał za towarzystem obcych. A może po prostu nie chciał nam przeszkadzać? Usiadłem obok dziewczyny, która usadowiła się na kanapie i upiłem łyk herbaty.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#315 06-01-2015 o 16h00

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopak usiadł koło mnie i upił łyk herbaty. Lekko zawiódł mnie fakt, że się nie odezwał. Zdało by się jakoś zagaić rozmowę. Tylko jak... hm.. - Powiesz mi o sobie coś jeszcze? Masz jakieś zainteresowania, poza pomaganiem ludziom i ratowaniem ofiar losu przed samotnością? - uśmiechnęłam się do niego i puściłam oczko. Niezbyt wiele o nim wiedziałam, a chciałam się z nim jakoś zaprzyjaźnić. On już wiedział o mnie całkiem sporo. A ja o nim... praktycznie nic...

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 17h47)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#316 08-01-2015 o 22h14

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Uśmiechnąłem się, słysząc pytania jakie zadała mi Katherine. Dziewczyna puściła mi przy tym oczko. Zacząłem się zastanawiać, co takiego właściwie mogę jej powiedzieć.
- W sumie jesten nudnym człowiekiem, który nie ma własnego życia i czepia się innych. Prowadzę bloga o wszystkim i o niczym, czyli o swoim codziennym życiu. Uprzedzając twoje pytanie - tak, ty też na niego trafiłaś. Ale nie martw się, nie napisałem nic oprócz tego, że znalazłem nową znajomą. Lubię oglądać filmy i słuchać muzyki, czasem czytam książki, ale mam na to wszystko mało czasu. Jak pewnie wiesz, dużo się uczę. Interesuję się przede wszystkim biologią. Daję korki z różnych przedmiotów, ale o tym też pewnie słyszałaś. Czasem wychodzę na miasto ze znajomymi... No i to chyba tyle. Trudno mi opowiadać o sobie... Ale skoro ja już coś o sobie powiedziałem, to teraz twoja kolej. - Obdarzyłem dziewczynę uśmiechem i zabrałem się za herbatę, której z powodu temperatury jeszcze wcale nie tknąłem.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#317 08-01-2015 o 22h42

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Siedziałam i słuchałam z fascynacją  tego co chłopak o sobie mówi. Był normalny. Zupełnie, najnormalniejszy w świecie, ale nie do końca. Nikt normalny nie pomógłby mi w tamtej sytuacji..
- Hm... Moja kolej mówisz... - upiłam łyk herbaty. Co ja mu mogę powiedzieć? - Jestem tylko czarnym stworzonkiem z kąta. Nic ciekawego. Interesuję się kulturą wschodniej Azji - Chiny, Japonia oraz właśnie Korea. Słucham bardzo dużo muzyki, porozrzucanej po tylu sprzecznych gatunkach muzycznych, że sama się czasem zastanawiam, co ja robię ze swoim życiem. I lubię czerń. W tygodniu w szkole, potem w słuchawkach, a w weekendy pracuję w kawiarence przy szkole. Już to z resztą wiesz. - uśmiechnęłam się do niego szeroko. - I lubię gotować. - Upiłam kolejny łyk herbaty ziołowej. Lubię słuchać Soo, za to mówienie o sobie jest dosyć kłopotliwe. Zwłaszcza iż możemy przez przypadek wkroczyć na niebezpieczne tematy rodzinne...
- Hej... mówisz, że lubisz biologię i udzielasz korków... Może mógłbyś...eh... - wzięłam głęboki oddech. - Jesteś pewna? To będzie oznaczało, że będziecie się spotykać. I to pewnie regularnie. Jesteś pewna, że to bezpieczne? Tego chcesz? A jak coś się wyda? Nie miałaś się odciąc? - milion tego typu myśli nagle zaczęło bombardować moją głowę. Starając się je wszystkie zignorować spytałam szybko - Nie zechciałbyś mi też pomóc? - i w tym momencie nie mogłam już nic odkręcić. Spytałam o pomoc raz w życiu. Mike'a. I nie wyszłam na tym źle. Może tym razem też będzie dobrze.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 17h46)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#318 10-01-2015 o 18h29

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Katherine opowiedziała mi o sobie trochę, po czym zacinając się spytała, czy mógłbym pomóc jej z biologią. Uśmiechnąłem się szeroko. Jak mógłbym odmówić? Po za tym, to pretekst do dalszych spotkań. Chętnie spędziłbym z dziewczyną więcej czasu, ale nie wiadomo, czy ona będąca "czarnym stworzonkiem z kąta" chce się ze mną widywać. A tu proszę, sama poprosiła mnie o korepetycje z biologii.
- Jasne. Ostatnio nikt nie potrzebował mojej pomocy, więc możesz wybrać sobie termin jaki ci tylko pasuje. Tylko, że... Chętnie bym cię w zamian wykorzystał do robienia mi podwieczorków. - Spojrzałem na nią niepewnie. Zwykle pobierałem zwykłą zapłatę za korepetycje, bo rodzicie nie dawali mi kieszonkowego i twierdzili, że powinienem sam sobie radzić, skoro oni mnie utrzymują. Coś jednak podpowiedziało mi, że dla Kathe płacanie mi za lekcje może być problemem. Niby pracowała, ale kto wie, jak dzielą się z bratem pieniędzmi.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#319 10-01-2015 o 20h03

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopak zaproponował mi, że będzie mi pomagał w zamian za robienie mu podwieczorków. Roześmiałabym się serdecznie, gdyby nie fakt, spojrzał na mnie niepewnie, jakby powiedział coś złego. Uśmiechnęłam się więc tylko i po chwili stwierdziłam - Lepiej ty wybierz termin. Ja codziennie po szkole jestem wolna, za to ty masz wielu znajomych, dziewczynę... Ja się mogę dostosować. - uśmiechnęłam się nieśmiało i po chwili dodałam - Masz na coś uczulenie?

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (11-01-2015 o 10h32)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#320 11-01-2015 o 10h45

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Dziewczyna z uśmiechem powiedziała, żebym ja zaproponował termin, bo po szkole ma zawsze wolne. Zamyśliłem się na chwilę, zastanawiając się kiedy będzie nam obojgu najwygodniej, a Kathe spytała mnie jeszcze, czy mam na coś uczulenie.
- Chyba najlepiej byłoby się spotykać zaraz po szkole, powiedzmy dwa albo trzy razy w tygodniu. - Wiedziałem, że jak na zwykłe lekcje to zbyt często, ale kto mówi, że będę ją tylko uczył? - Dajmy na to, w poniedziałki, środy i czwartki. Moi znajomi zwykle wpadają do mnie z niezapowiedzianymi wizytami, a jeśli już chcą spotkać się na coś konkretnego to w weekendy. - Kwestię spotkań z Rose wolałem przemilczeć, bo sam nie byłem pewien, czy moja dziewczyna naprawdę mi wybaczyła. Zachowywała się dziwniej niż kiedyś. - No i... Jestem uczulony na owoce morza, ale tego raczej w mojej lodówce nie znajdziesz, więc się nie przejmuj. - Uśmiechnąłem się szeroko i dopiłem herbatę.

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (11-01-2015 o 10h46)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#321 11-01-2015 o 12h38

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopak zaproponował, żebyśmy spotykali się 3 razy w tygodniu, co mnie trochę zdziwiło. To niewątpliwie zbyt często na korki... Wspomniał o swoich znajomych, nie powiedział jednak ani słowa o Rose. Zastanawia mnie, czy szufladkuje ją po prostu ze zwykłymi znajomymi, czy jest może jakiś inny powód tego zachowania. - I mówił o swojej lodówce, czyli będziemy przesiadywać u niego 3 razy w tygodniu? - Otworzyłam szeroko oczy. - Soo.. nie sądzisz, że będę... hm.. - zaczęłam szukać odpowiednich słów - Przeszkadzać, czy coś? Bo wiesz, może tobie nie będzie przeszkadzać tak często moje towarzystwo, ale nie mieszkasz sam. - poza tym wolałabym nie mijać Rose u ciebie na klatce... - tego już oczywiście nie dodałam, ale moje własne myśli mnie zdziwiły. - A co ona ma do tego?


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#322 13-01-2015 o 21h59

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Skrzywiłem się w duchu, gdy spytała, czy nie będzie przeszkadzała swoją obecnością w moim mieszkaniu. Gdyby moi rodzice przebywali w domu częściej niż późnymi wieczorami i w niedzielę to może i by przeszkadzała, ale tak... Pewnie nawet się nie dowiedzą, że u mnie jest. W szczególności tata, bo mama to może jeszcze.
- Moim rodzicom nie przeszkadza to, że ktoś u mnie jest. Przez większość czasu i tak ich nie ma, a zresztą lubią gości. No i w końcu sami zaproponowali, żebym wykorzystał swoje wyniki w nauce do dawania korepetycji. - Uśmiechnąłem się do Katherine nieco wymuszenie, po czym powoli wstałem. - Muszę iść... Chętnie bym został, ale wiesz, moi rodzice nie wiedzą, że jestem u ciebie i mogliby zacząć się o mnie martwić.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#323 13-01-2015 o 22h22

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopak stwierdził, że nie widzi przeszkód i uśmiechnął się. Jednak to nie był ten uśmiech. Może jego usta się uśmiechnęły, oczy pozostały jednak nieporuszone. Zmarszczyłam brwi - Ciekawe co go trapi... - Soo wstał tłumacząc się rodzicami. Upiłam jeszcze łyk herbaty, odstawiłam kubek i poszłam bez słowa odprowadzić go do drzwi. - Jeszcze raz za wszystko ci dziękuję. Szkoda, że przeze mnie nie obejrzeliśmy w końcu tego trzeciego filmu... - westchnęłam. - Soo, nie wiem czy jutro będę. Ukrycie tego - wskazałam palcem na policzek - może być trudne. - zwłaszcza, że mamy biologię, a ostatnio... no wiadomo jak było. Nie jestem pewna, czemu go o tym poinformowałam. Może nie chciałam go niepotrzebnie niepokoić?

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (14-01-2015 o 14h00)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#324 17-01-2015 o 14h07

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Katherine odprowadziła mnie do drzwi, oznajmiając, że prawdopodobnie nie zjawi się jutro w szkole. Powiedziałem, że w pełni ją rozumiem. Stałem przez chwilę, niepewny jak mam się z nią pożegnać, aż w końcu przytuliłem ją na krótko. Gdy ją puściłem, dodałem jeszcze: "No to cześć" i wyszedłem, czując że w mojej kieszeni wibruje już telefon. Schodząc powoli po schodach odpisałem mamie, że już jadę. Miałem nadzieję, że nie trafię na żaden korek. Jest ranek, do tego niedziela... Może normalnie ludzie jechaliby do pracy, ale przecież nie dziś. Wyszedłem z bloku i zacząłem rozglądać się za swoim samochodem. Nie do końca pamiętałem, gdzie go zaparkowałem, ale już po chwili udało mi się go wyłowić w tłumu innych. Dopiero gdy otwierałem drzwi, uświadomiłem sobie, że już wcześniej widziałem Mike'a. Był z Kathe przed kawiarnią. A więc to po prostu brat odbierał ją z pracy? Sam nie wiem czemu, ale odczułem nikłą ulgę.
Byłem już w połowie drogi do domu, gdy zdałem sobie sprawę z tego, że nie wziąłem od Katherine numeru telefonu, więc nie będę mógł się upewnić, czy przyjdzie do mnie jutro. Przekląłem pod nosem. Eh, najwyżej będę jutro na nią czekał.
***
Na drugi dzień poszedłem do szkoły. Pierwsza była jak zwykle biologia. Usiadłem na swoim miejscu jako jeden z pierwszych i czekałem na wejście nauczyciela. Gdzieś w głębi duszy mimo tego, co Kathe wczoraj powiedziała, miałem nadzieję, że jednak przyjdzie dziś do szkoły. Ale w końcu ukrycie tak paskudnego siniaka nie jest łatwe, więc to raczej nie będzie nic dziwnego, jeśli dziś sobie odpuści...

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (17-01-2015 o 14h08)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#325 23-01-2015 o 22h07

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopak powiedział, że w pełni mnie rozumie, po czym przytulił mnie na pożegnanie. Miałam się ochotę w niego wtulić, ale nim się spostrzegłam już był za drzwiami. Powiedziałam jeszcze "paa" ale chłopak już pewnie mnie nie usłyszał. Westchnęłam. Było mi jakby ciężko na sercu. Odwróciłam się i zobaczyłam Mike'a. Patrzył na mnie dziwnym lekko zaniepokojonym wzrokiem. Podeszłam do niego i przytuliłam się. Poczułam, że napływają mi łzy do oczu - Mike'y dziękuję za wszystko - on także mnie objął. - To zabawne, że do niego przytula się zupełnie inaczej niż do Soo, a jednak jest to równie przyjemne. W inny sposób, ale zawsze. Chyba, że przyjemność ta wynika nie z czynności, a z psychicznego poczucia... tylko czego? - staliśmy tak chwilkę bez ruchu, po czym Mike oświadczył, że zdałoby się jednak otworzyć kawiarnię. - W końcu to nasze jedyne źródło utrzymania. - zażartował, a mi trochę głupio się zrobiło. W końcu mieszkam tu, bo wykorzystuję jego dobroć, tęsknotę za zmarłą siostrą i swoje do niej podobieństwo. Chyba zauważył, że coś mnie trapi, bo zrobił przygnębioną minę, nie spytał jednak. - Zawsze to w nim lubiłam. Nigdy nie pytał i dlatego to właśnie jemu o wszystkim opowiedziałam. - przytuliłam go raz jeszcze, uśmiechnęłam się i poszłam do łazienki "zamaskować ślady ojcowskiej zbrodni"

Link do zewnętrznego obrazka

Dzień w pracy minął jak zwykle. Klientów jak to w niedzielę było całkiem sporo. Jedyne co zaburzało mój spokój, były te dziwne spojrzenia, kierowane w moją stronę przez Mike'a. Oczywiście zaczęły mnie nachodzić myśli, że mu przeszkadzam, bądź coś w tym guście. Dlatego wiec, gdy tylko znaleźliśmy się bezpiecznie u niego w domu, spytałam - Mike, może jednak powinieneś pobierać ode mnie jakiś czynsz, w końcu... - nie dał mi skończyć, bo nagle nie wiadomo jak moja twarz znalazła się na jego bluzie i byłam objęta jego żelaznym uściskiem. Wyszeptał mi do ucha - Wiesz, że nie mógłbym... - do oczu znów napłynęły mi łzy.  Chłopak wypuścił mnie z uścisku i dostrzegł to, więc kciukiem od razu je wytarł. - Nie płacz... Jeszcze się rozmażesz... - założył mi pasmo włosów za ucho i stwierdził z lekko mieszanymi uczuciami - Gdybym nie wiedział, że jest tam ten siniak, to bym nie zauważył - westchnął i dostrzegłam, że napinają mu się mięśnie. Złapałam go szybko za rękę, mówiąc, że nie może się tak przejmować, po czym szybko spytałam o obiad chcąc jakoś zmienić tor jego myśli, bo dobrze wiem dokąd zmierzały. Nie czekając na odpowiedź powędrowałam do kuchni. Resztę dnia spędziliśmy raczej w milczeniu.

Link do zewnętrznego obrazka

Rano otworzyłam oczy z poczuciem, że chyba zrobiłam coś głupiego. - Trzy razy w tygodniu? Przecież miałaś ograniczyć z nim kontakty. Ograniczyć ze wszystkimi. Żeby było jak dawniej. - nie będzie jak dawniej i nie żałuję. W końcu mam Mike'a. Dziewczyna z lustra nad umywalką dziwnie pokręciła głową. Już wiedziałam co zrobię.

Link do zewnętrznego obrazka

Z samego rana wybrałam się do gabinetu dyrektora i z moją słynną kamienną twarzą bez uczuć, rozmawiałam z nim aż do czwartej godziny lekcyjnej. Przedyskutowaliśmy wszystkie za i przeciw, przedstawiam wszelkie moje zarzuty, opisałam dokładnie sytuację zaistniałą z nową nauczycielką biologi i do czego mnie to doprowadziło. O dziwo nie dostała zbyt dużej bury z powodu "ucieczki ze szkoły". Dyrektor powiedział mi, że miał pewne podejrzenia co do biologa ale nie miał żadnych dowodów i obiecał wstawić zeznawać przeciwko niemu w sądzie. Przystał także na moją prośbę. Na piątą godzinę lekcyjną, poszłam więc na zajęcia zgodnie z moim nowym planem - matematykę.
Tak - właśnie przepisałam się na Mat-chem z biol-chemu. - Wieczorem będę musiała wyjaśnić to Soo Joonowi i podziękować mu za to, że chciał mi pomóc. W końcu i tak wiele mu zawdzięczam. Ale nie chcę być mu aż tak bardzo dłużna. Wystarczy, że nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się odwdzięczyć Mike'owi... - Weszłam zaraz po tym jak wszyscy uczniowie wyszli z klasy i od razu zajęłam miejsce w ostatniej ławce. W klasie była już tylko dziewczyna Soo z nauczycielem. Nauczyciel mówił jej coś wskazując w dzienniku. Ona miała raczej przygnębioną minę i tylko smutno kiwała głową. - Może ma problemy z matmą jak ja z biologią? Czy to mógłby być powód dla którego do niego wróciła? - uciszyłam swoją podświadomość. Rose nie wyglądała na hipokrytkę. Wyglądała na idealną. - Zbyt idealną
Z zamyślenia wyrwał mnie nauczyciel. Rose już nie było, a on zadał mi właśnie pytanie co tu robię. Całe szczęście w drzwiach pojawił się dyrektor, który wszystko mu wytłumaczył. Nauczyciel przedstawił mi się i powiedział - Mam nadzieję, że będzie na się dobrze współpracowało - po czym wyszedł z klasy do nauczycielskiego. Jest całkiem sympatyczny, trzeba przyznać. Do sali powoli zaczęli się wlewać uczniowie, a ja starałam się być tak mało zauważalna jak tylko się dało.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (06-02-2015 o 12h04)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 11 12 13 14 15 ... 25