Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5 6

#51 19-02-2014 o 15h00

Miss'Fuzja
Charlotte5
“Elegance is the only beauty that never fades.”
Miejsce: Miami
Wiadomości: 5 762

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży


~

Offline

#52 22-02-2014 o 19h41

Miss'Fuzja
Charlotte5
“Elegance is the only beauty that never fades.”
Miejsce: Miami
Wiadomości: 5 762

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,


~

Offline

#53 22-02-2014 o 19h49

Miss'Sensei
Widmo
So you made me a troll... So let's play...
Miejsce: I'm coming for you
Wiadomości: 1 223

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie


http://orig05.deviantart.net/62d0/f/2015/092/5/f/phantom_bb_jumpscare__gif__by_nicktheawesome115-d8o18kh.gif

Offline

#54 23-02-2014 o 13h12

Miss'Fuzja
Charlotte5
“Elegance is the only beauty that never fades.”
Miejsce: Miami
Wiadomości: 5 762

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,


~

Offline

#55 23-02-2014 o 16h14

Miss'Sensei
Widmo
So you made me a troll... So let's play...
Miejsce: I'm coming for you
Wiadomości: 1 223

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza


http://orig05.deviantart.net/62d0/f/2015/092/5/f/phantom_bb_jumpscare__gif__by_nicktheawesome115-d8o18kh.gif

Offline

#56 23-02-2014 o 16h31

Miss'towarzyska
Peppers
...
Miejsce: Paprysiowe królestwo♥
Wiadomości: 2 260

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza
Załamał się wielce i wypił sok ananasowy w spleśniałej butelce

Offline

#57 23-02-2014 o 16h36

Miss'OK
Lola886
...
Miejsce: Bielsko-Biała
Wiadomości: 1 691

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza
Załamał się wielce i wypił sok ananasowy w spleśniałej butelce
Zniesmaczony zamarzył o pysznej, z kremem eklerce.


..prawdziwa sztuka?..być sobą w dzisiejszych czasach..


Offline

#58 23-02-2014 o 17h35

Miss'Sensei
Widmo
So you made me a troll... So let's play...
Miejsce: I'm coming for you
Wiadomości: 1 223

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza
Załamał się wielce i wypił sok ananasowy w spleśniałej butelce
Zniesmaczony zamarzył o pysznej, z kremem eklerce.

Wreszcie zobaczył sklepik z krawatami i marzeniami


http://orig05.deviantart.net/62d0/f/2015/092/5/f/phantom_bb_jumpscare__gif__by_nicktheawesome115-d8o18kh.gif

Offline

#59 23-02-2014 o 17h36

Miss'wow
Evely
...
Miejsce: Don't never say you're lonely / Bristol
Wiadomości: 502

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza
Załamał się wielce i wypił sok ananasowy w spleśniałej butelce
Zniesmaczony zamarzył o pysznej, z kremem eklerce.

Wreszcie zobaczył sklepik z krawatami i marzeniami,
a obok była kawiarnia ze słodkimi daniami.


PS. Proponuję dotychczasowy wiersz zamykać w spoilerach, a dopisany wers zostawić normalnie. Będzie przejrzyściej.
Np.
[.spoiler]Była sobie (...) marzeniami.[/.spoiler]
[tu wers dopisany...]

Ostatnio zmieniony przez Evely (23-02-2014 o 17h38)


Jeśli MASZ MNIEJ MN ODE MNIE RZUĆ MI WYZWANIE bez zakładu!!!   818/1000 WYGRANYCH. Link do zewnętrznego obrazkaLink do zewnętrznego obrazka

Offline

#60 23-02-2014 o 17h42

Miss'Sensei
Widmo
So you made me a troll... So let's play...
Miejsce: I'm coming for you
Wiadomości: 1 223

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza
Załamał się wielce i wypił sok ananasowy w spleśniałej butelce
Zniesmaczony zamarzył o pysznej, z kremem eklerce.

Wreszcie zobaczył sklepik z krawatami i marzeniami,
a obok była kawiarnia ze słodkimi daniami
Wziął krawat dla jeża i dla siebie tort z lukru samego


http://orig05.deviantart.net/62d0/f/2015/092/5/f/phantom_bb_jumpscare__gif__by_nicktheawesome115-d8o18kh.gif

Offline

#61 23-02-2014 o 20h44

Miss'wow
Evely
...
Miejsce: Don't never say you're lonely / Bristol
Wiadomości: 502

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)


Wtem cukiernik rzekł: co za dużo to nie zdrowo, kolego!


Jeśli MASZ MNIEJ MN ODE MNIE RZUĆ MI WYZWANIE bez zakładu!!!   818/1000 WYGRANYCH. Link do zewnętrznego obrazkaLink do zewnętrznego obrazka

Offline

#62 23-02-2014 o 20h56

Miss'Sensei
Widmo
So you made me a troll... So let's play...
Miejsce: I'm coming for you
Wiadomości: 1 223

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza
Załamał się wielce i wypił sok ananasowy w spleśniałej butelce
Zniesmaczony zamarzył o pysznej, z kremem eklerce.

Wreszcie zobaczył sklepik z krawatami i marzeniami,
a obok była kawiarnia ze słodkimi daniami
krawat dla jeża i dla siebie tort z lukru samego
Wziął Wtem cukiernik rzekł: co za dużo to nie zdrowo, kolego!
Ale go nie posłuchał i przyjął sylwetkę grubego


http://orig05.deviantart.net/62d0/f/2015/092/5/f/phantom_bb_jumpscare__gif__by_nicktheawesome115-d8o18kh.gif

Offline

#63 24-02-2014 o 14h18

Miss'Fuzja
Charlotte5
“Elegance is the only beauty that never fades.”
Miejsce: Miami
Wiadomości: 5 762

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza
Załamał się wielce i wypił sok ananasowy w spleśniałej butelce
Zniesmaczony zamarzył o pysznej, z kremem eklerce.

Wreszcie zobaczył sklepik z krawatami i marzeniami,
a obok była kawiarnia ze słodkimi daniami
krawat dla jeża i dla siebie tort z lukru samego
Wziął Wtem cukiernik rzekł: co za dużo to nie zdrowo, kolego!
Ale go nie posłuchał i przyjął sylwetkę grubego

Na pomoc przyszła ruda kaczka i odchudziła księcia swych marzeń,


~

Offline

#64 24-02-2014 o 14h39

Miss'OK
Lola886
...
Miejsce: Bielsko-Biała
Wiadomości: 1 691

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza
Załamał się wielce i wypił sok ananasowy w spleśniałej butelce
Zniesmaczony zamarzył o pysznej, z kremem eklerce.

Wreszcie zobaczył sklepik z krawatami i marzeniami,
a obok była kawiarnia ze słodkimi daniami
krawat dla jeża i dla siebie tort z lukru samego
Wziął Wtem cukiernik rzekł: co za dużo to nie zdrowo, kolego!
Ale go nie posłuchał i przyjął sylwetkę grubego

Na pomoc przyszła ruda kaczka i odchudziła księcia swych marzeń,
Z wdzięczności obiecał unikać słodkich zdarzeń.


..prawdziwa sztuka?..być sobą w dzisiejszych czasach..


Offline

#65 24-02-2014 o 16h22

Miss'Sensei
Widmo
So you made me a troll... So let's play...
Miejsce: I'm coming for you
Wiadomości: 1 223

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza
Załamał się wielce i wypił sok ananasowy w spleśniałej butelce
Zniesmaczony zamarzył o pysznej, z kremem eklerce.

Wreszcie zobaczył sklepik z krawatami i marzeniami,
a obok była kawiarnia ze słodkimi daniami
krawat dla jeża i dla siebie tort z lukru samego
Wziął Wtem cukiernik rzekł: co za dużo to nie zdrowo, kolego!
Ale go nie posłuchał i przyjął sylwetkę grubego

Na pomoc przyszła ruda kaczka i odchudziła księcia swych marzeń,
Z wdzięczności obiecał unikać słodkich zdarzeń.
Swą księżniczkę pocałować chciał
Ale przez dziób tego nie umiał


http://orig05.deviantart.net/62d0/f/2015/092/5/f/phantom_bb_jumpscare__gif__by_nicktheawesome115-d8o18kh.gif

Offline

#66 24-02-2014 o 16h39

Miss'na całego
Emelia
...
Miejsce: Mam 90 lat. Mieszkam w chatce z piernika, w wolnych chwilach zjadam niegrzeczne dzieci.
Wiadomości: 463

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza
Załamał się wielce i wypił sok ananasowy w spleśniałej butelce
Zniesmaczony zamarzył o pysznej, z kremem eklerce.

Wreszcie zobaczył sklepik z krawatami i marzeniami,
a obok była kawiarnia ze słodkimi daniami
krawat dla jeża i dla siebie tort z lukru samego
Wziął Wtem cukiernik rzekł: co za dużo to nie zdrowo, kolego!
Ale go nie posłuchał i przyjął sylwetkę grubego

Na pomoc przyszła ruda kaczka i odchudziła księcia swych marzeń,
Z wdzięczności obiecał unikać słodkich zdarzeń.
Swą księżniczkę pocałować chciał
Ale przez dziób tego nie umiał

Próżno książę całusów tysiące posyła,

Offline

#67 24-02-2014 o 16h42

Miss'Sensei
Widmo
So you made me a troll... So let's play...
Miejsce: I'm coming for you
Wiadomości: 1 223

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza
Załamał się wielce i wypił sok ananasowy w spleśniałej butelce
Zniesmaczony zamarzył o pysznej, z kremem eklerce.

Wreszcie zobaczył sklepik z krawatami i marzeniami,
a obok była kawiarnia ze słodkimi daniami
krawat dla jeża i dla siebie tort z lukru samego
Wziął Wtem cukiernik rzekł: co za dużo to nie zdrowo, kolego!
Ale go nie posłuchał i przyjął sylwetkę grubego

Na pomoc przyszła ruda kaczka i odchudziła księcia swych marzeń,
Z wdzięczności obiecał unikać słodkich zdarzeń.
Swą księżniczkę pocałować chciał
Ale przez dziób tego nie umiał

Próżno książę całusów tysiące posyła,
Skoro nikt ich nie dosyła


http://orig05.deviantart.net/62d0/f/2015/092/5/f/phantom_bb_jumpscare__gif__by_nicktheawesome115-d8o18kh.gif

Offline

#68 24-02-2014 o 18h06

Miss'Fuzja
Charlotte5
“Elegance is the only beauty that never fades.”
Miejsce: Miami
Wiadomości: 5 762

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza
Załamał się wielce i wypił sok ananasowy w spleśniałej butelce
Zniesmaczony zamarzył o pysznej, z kremem eklerce.

Wreszcie zobaczył sklepik z krawatami i marzeniami,
a obok była kawiarnia ze słodkimi daniami
krawat dla jeża i dla siebie tort z lukru samego
Wziął Wtem cukiernik rzekł: co za dużo to nie zdrowo, kolego!
Ale go nie posłuchał i przyjął sylwetkę grubego

Na pomoc przyszła ruda kaczka i odchudziła księcia swych marzeń,
Z wdzięczności obiecał unikać słodkich zdarzeń.
Swą księżniczkę pocałować chciał
Ale przez dziób tego nie umiał

Próżno książę całusów tysiące posyła,
Skoro nikt ich nie dosyła
Dziób jednak na całus pozwolił,

Ostatnio zmieniony przez Charlotte5 (24-02-2014 o 18h07)


~

Offline

#69 24-02-2014 o 18h12

Miss'Żółtodziób
Blanka
...
Wiadomości: 7

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza
Załamał się wielce i wypił sok ananasowy w spleśniałej butelce
Zniesmaczony zamarzył o pysznej, z kremem eklerce.

Wreszcie zobaczył sklepik z krawatami i marzeniami,
a obok była kawiarnia ze słodkimi daniami
krawat dla jeża i dla siebie tort z lukru samego
Wziął Wtem cukiernik rzekł: co za dużo to nie zdrowo, kolego!
Ale go nie posłuchał i przyjął sylwetkę grubego

Na pomoc przyszła ruda kaczka i odchudziła księcia swych marzeń,
Z wdzięczności obiecał unikać słodkich zdarzeń.
Swą księżniczkę pocałować chciał
Ale przez dziób tego nie umiał

Próżno książę całusów tysiące posyła,
Skoro nikt ich nie dosyła
Dziób jednak na całus pozwolił,
więc do kaczuszki zbliżył się powoli.


http://i58.tinypic.com/w99qpv.jpg

Offline

#70 24-02-2014 o 18h14

Miss'Fuzja
Charlotte5
“Elegance is the only beauty that never fades.”
Miejsce: Miami
Wiadomości: 5 762

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza
Załamał się wielce i wypił sok ananasowy w spleśniałej butelce
Zniesmaczony zamarzył o pysznej, z kremem eklerce.

Wreszcie zobaczył sklepik z krawatami i marzeniami,
a obok była kawiarnia ze słodkimi daniami
krawat dla jeża i dla siebie tort z lukru samego
Wziął Wtem cukiernik rzekł: co za dużo to nie zdrowo, kolego!
Ale go nie posłuchał i przyjął sylwetkę grubego

Na pomoc przyszła ruda kaczka i odchudziła księcia swych marzeń,
Z wdzięczności obiecał unikać słodkich zdarzeń.
Swą księżniczkę pocałować chciał
Ale przez dziób tego nie umiał

Próżno książę całusów tysiące posyła,
Skoro nikt ich nie dosyła
Dziób jednak na całus pozwolił,
więc do kaczuszki zbliżył się powoli.

W namiętnym pocałunki zastygli na minutę


~

Offline

#71 24-02-2014 o 18h45

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza
Załamał się wielce i wypił sok ananasowy w spleśniałej butelce
Zniesmaczony zamarzył o pysznej, z kremem eklerce.

Wreszcie zobaczył sklepik z krawatami i marzeniami,
a obok była kawiarnia ze słodkimi daniami
krawat dla jeża i dla siebie tort z lukru samego
Wziął Wtem cukiernik rzekł: co za dużo to nie zdrowo, kolego!
Ale go nie posłuchał i przyjął sylwetkę grubego

Na pomoc przyszła ruda kaczka i odchudziła księcia swych marzeń,
Z wdzięczności obiecał unikać słodkich zdarzeń.
Swą księżniczkę pocałować chciał
Ale przez dziób tego nie umiał

Próżno książę całusów tysiące posyła,
Skoro nikt ich nie dosyła
Dziób jednak na całus pozwolił,
więc do kaczuszki zbliżył się powoli.

W namiętnym pocałunki zastygli na minutę
A potem odwiedzili kaczora chałupę

Offline

#72 25-02-2014 o 13h43

Miss'Fuzja
Charlotte5
“Elegance is the only beauty that never fades.”
Miejsce: Miami
Wiadomości: 5 762

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza
Załamał się wielce i wypił sok ananasowy w spleśniałej butelce
Zniesmaczony zamarzył o pysznej, z kremem eklerce.

Wreszcie zobaczył sklepik z krawatami i marzeniami,
a obok była kawiarnia ze słodkimi daniami
krawat dla jeża i dla siebie tort z lukru samego
Wziął Wtem cukiernik rzekł: co za dużo to nie zdrowo, kolego!
Ale go nie posłuchał i przyjął sylwetkę grubego

Na pomoc przyszła ruda kaczka i odchudziła księcia swych marzeń,
Z wdzięczności obiecał unikać słodkich zdarzeń.
Swą księżniczkę pocałować chciał
Ale przez dziób tego nie umiał

Próżno książę całusów tysiące posyła,
Skoro nikt ich nie dosyła
Dziób jednak na całus pozwolił,
więc do kaczuszki zbliżył się powoli.

W namiętnym pocałunki zastygli na minutę
A potem odwiedzili kaczora chałupę
Był to zamek wielce potężny


~

Offline

#73 25-02-2014 o 14h12

Miss'OK
Lola886
...
Miejsce: Bielsko-Biała
Wiadomości: 1 691

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza
Załamał się wielce i wypił sok ananasowy w spleśniałej butelce
Zniesmaczony zamarzył o pysznej, z kremem eklerce.

Wreszcie zobaczył sklepik z krawatami i marzeniami,
a obok była kawiarnia ze słodkimi daniami
krawat dla jeża i dla siebie tort z lukru samego
Wziął Wtem cukiernik rzekł: co za dużo to nie zdrowo, kolego!
Ale go nie posłuchał i przyjął sylwetkę grubego

Na pomoc przyszła ruda kaczka i odchudziła księcia swych marzeń,
Z wdzięczności obiecał unikać słodkich zdarzeń.
Swą księżniczkę pocałować chciał
Ale przez dziób tego nie umiał

Próżno książę całusów tysiące posyła,
Skoro nikt ich nie dosyła
Dziób jednak na całus pozwolił,
więc do kaczuszki zbliżył się powoli.

W namiętnym pocałunki zastygli na minutę
A potem odwiedzili kaczora chałupę
Był to zamek wielce potężny
Jak przystało na księcia, który słynie z bogactwa i z tego, że jest mężny.


..prawdziwa sztuka?..być sobą w dzisiejszych czasach..


Offline

#74 25-02-2014 o 18h13

Miss'na całego
Yvonne
ꜰᴏʀ ᴀʟʟ ᴏᴜʀ ʟɪᴠᴇꜱ ᴀɴᴅ ᴜɴᴛɪʟ ᴅᴇᴀᴛʜ ʕ•͡ᴥ•ʔ ❤
Miejsce: Narnia ☾ Hogwart ☾ Atramentowy Świat ☾ Dystrykt 13
Wiadomości: 372

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza
Załamał się wielce i wypił sok ananasowy w spleśniałej butelce
Zniesmaczony zamarzył o pysznej, z kremem eklerce.

Wreszcie zobaczył sklepik z krawatami i marzeniami,
a obok była kawiarnia ze słodkimi daniami
krawat dla jeża i dla siebie tort z lukru samego
Wziął Wtem cukiernik rzekł: co za dużo to nie zdrowo, kolego!
Ale go nie posłuchał i przyjął sylwetkę grubego

Na pomoc przyszła ruda kaczka i odchudziła księcia swych marzeń,
Z wdzięczności obiecał unikać słodkich zdarzeń.
Swą księżniczkę pocałować chciał
Ale przez dziób tego nie umiał

Próżno książę całusów tysiące posyła,
Skoro nikt ich nie dosyła
Dziób jednak na całus pozwolił,
więc do kaczuszki zbliżył się powoli.

W namiętnym pocałunki zastygli na minutę
A potem odwiedzili kaczora chałupę
Był to zamek wielce potężny
Jak przystało na księcia, który słynie z bogactwa i z tego, że jest mężny.

Kaczuszka do zamku wchodzi ośmielona


★·.·´¯`·.·★★·.´¯`·.·★ Mój opis | Eldarya | SF | New Gen | Cromimi | Discord o MF ★·.·´¯`·.·★★·.·´¯`·.·★https://i.ibb.co/8PkjbVZ/sygna.png

Offline

#75 25-02-2014 o 19h36

Miss'Sensei
Widmo
So you made me a troll... So let's play...
Miejsce: I'm coming for you
Wiadomości: 1 223

Była sobie ruda kaczka,
Która szyła sobie fraczka
A ten fraczek był za duży
Co kaczkę już wszystko nuży

Więc zakrzyknęła "Przebrała się miarka!"
Oto gotowa jest moja Czarka

Podróżować zapragnęła
Lecz najpierw ubrania z wieszaka zdjęła.
Spakowała do walizki
A droga okazała się nader  bliski

Gdy chciała już wyruszyć
Śnieg zaczął prószyć
Więc czapkę szybko założyła
I skargę do sądu na zimę złożyła.

Zima się bardzo zezłościła
I kaczuszkę przysypała
Wówczas kaczuszka do zimy mówiła
Że gdyby ją wypuściła, to by jej piosenkę zagrała.

Nagle na ratunek przyszła wiosna
W przeciwieństwie do zimy bardzo radosna
Uwolniła rudą kaczkę
I wsadziła ją na bryczkę

Bryczka była bardzo duża
A powoziła nią babcia Róża
Babcia Róża była niska
I bardzo urocza z bliska.

Lecz róża jak to róża kolców wiele miała
Za to  wdzięki liczne posiadała
Babcia Róża do domu swego kaczkę zaprosiła
Kaczka chętnie z zaproszenia skorzystała

Okazję by się wykazać miała
Więc historię życia swego opowiedziała
Babcia Róża była zachwycona!
A herbata którą piła była przesłodzona.

I kaczka nie dopiła jej do końca.
A wtedy zastała zachód słońca
Pomyślała więc o podroży na plaże
Więc poszły kupić bikini na bazarze.

Na bazarku zobaczyły istne cuda
I pomyślały, iż kupić się uda
Babci się bikini spodobało fioletowe
A kaczuszka kupiła kolorowe

Kaczka wyruszyła w stronę plaży
Jej się śliczny kaczor marzy
Więc poszła na poszukiwanie miłości
Ale trafiła na rozkładające się kości

Pomyślała rozmarzona, że jej książę
na plażę jeszcze zdąży
Nagle na jeżu zjawił się królewicz,
Cały oblany w rozpaczy polewie

Ponieważ szukał krawata swego jeża,
Który zgubił go koło Zgierza
Załamał się wielce i wypił sok ananasowy w spleśniałej butelce
Zniesmaczony zamarzył o pysznej, z kremem eklerce.

Wreszcie zobaczył sklepik z krawatami i marzeniami,
a obok była kawiarnia ze słodkimi daniami
krawat dla jeża i dla siebie tort z lukru samego
Wziął Wtem cukiernik rzekł: co za dużo to nie zdrowo, kolego!
Ale go nie posłuchał i przyjął sylwetkę grubego

Na pomoc przyszła ruda kaczka i odchudziła księcia swych marzeń,
Z wdzięczności obiecał unikać słodkich zdarzeń.
Swą księżniczkę pocałować chciał
Ale przez dziób tego nie umiał

Próżno książę całusów tysiące posyła,
Skoro nikt ich nie dosyła
Dziób jednak na całus pozwolił,
więc do kaczuszki zbliżył się powoli.

W namiętnym pocałunki zastygli na minutę
A potem odwiedzili kaczora chałupę
Był to zamek wielce potężny
Jak przystało na księcia, który słynie z bogactwa i z tego, że jest mężny.

Kaczuszka do zamku wchodzi ośmielona
Tym przepychem i romantyzmem rozanielona


http://orig05.deviantart.net/62d0/f/2015/092/5/f/phantom_bb_jumpscare__gif__by_nicktheawesome115-d8o18kh.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5 6