Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5 ... 13

#51 14-12-2013 o 15h29

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Catlyn Targareyn

Leżałam spokojnie gdy nagle do mojego pokoju wpadł Kaspian. Nie wiedziałam o co mu chodzi. W dodatku zbyt dużo było widać pod moją skromną szatą. Rzucił mi kartkę. Wzięłam ją i aż się zachłysnęłam. Mieliśmy w twierdzy szpiega. Czyli on wie że jestem smokiem. Eh... Wiedziałam że któregoś dnia się wyda. Jednak nie w taki sposób. Spuściłam wzrok. Czułam że temperatura mojego ciała się zwiększa. Skuliłam się na łóżku i zamknęłam oczy. Wiedziałam że łuski połyskują czernią i że on je widzi. Jednak nie mogłam nic na to poradzić. To był jeden z mechanizmów obronnych których nie zdołaliśmy się pozbyć. Wzięłam kartkę i delikatnie chuchnęłam. Spaliła mi się w dłoni fioletowym płomieniem. Dlaczego teraz? Nie mogło stać się to później? Pewnie uznał mnie za dziwadło, wynaturzenie. Tak to jest gdy jest się smoczym dzieckiem. Najbardziej nienawidzą właśnie nas. Pół ludzi, pół smoków. Pewnie mnie zabije albo... Nie wiem. Ja już nic nie wiem. Nie jestem już nigdzie bezpieczna jeśli ktoś jeszcze się dowie. Będą się na mnie gapić i wytykać palcami. Dlaczego nie mogłam się urodzić człowiekiem.

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (14-12-2013 o 16h19)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#52 14-12-2013 o 18h12

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Przewróciłam oczami. Taak, jakby wszyscy się tak nim martwili, to zamiast tylko o nim gadać wzięliby się za niego, a nie. Tak to tylko my dwie. Reszta ma to tak naprawdę gdzieś, chyba że braknie tematów do plotek... Wtedy sobie o nim rozmawiają.
Zauważyłam, że Ellin też wzięła się za firanki, zaraz jednak porzuciła to zajęcie i podeszła do kąta sali.
- Co się stało? - spytałam i poszłam za nią. Ciemna plama w kącie i na jednej ze ścian... Czemu wcześniej tego nie zauważyłam? - Co to jest? - spytałam, nie domyślając się nawet, bo wszystko, co przychodziło mi do głowy, zmyłaby przecież z łatwością...

Link do zewnętrznego obrazka
Poleciałem za Elsą. Usiadła w kuchni i zaczęła się rozpakowywać, jakby właśnie zaczęła wakacje w hotelu.
- Radzę Ci tego nie robić - szepnąłem. - Nie tylko Sapphira ma zwyczaj wpadać tutaj niespodziewanie. - powiedziałem, po czym doradziłem, wskazując na jedną z małych, podniszczonych już szafek. - Schowaj to tam, Hira trzyma tam swoje rzeczy i tylko ona tam zagląda. Potem znajdziemy ją i Ci zapłaci. No a teraz chodź do biblioteki, no... - zaproponowałem, a raczej jęknąłem błagalnie. W bibliotece bowiem, jako że było to miejsce mej śmierci, zasoby mojej energii były niewyczerpane, znajdowała się tam też z resztą księga, którą przed śmiercią spisywałem ja, a potem przodkowie Elsy, czy Hiry, czasem one same. Znajdowały się tam wszystkie dotychczasowe odkrycia naszych rodów, postanowiłem jednak nie wydawać jej do czasu, aż wszystkie stronice nie zostaną zapełnione. A kartek z każdym rokiem było do zapisania coraz mniej... A odnośnie Eliksiru, który sporządziła dla mnie Elsa, też wypadałoby skrobnąć słówko czy dwa, zwłaszcza o tej nowej, zamiennej roślinie.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#53 14-12-2013 o 18h56

Miss'Sensei
Rosemary5
Jeżeli ktoś potrzebuję pomocy w RPG mogę wziąć jakąś postac :3
Wiadomości: 1 051

Wstałem z opóźnieniem miał mnie ktoś obudzić w końcu wczoraj cały dzień ćwiczyłem eh no cóż czas się ubrać ubrania przyszykowane no to z górki idziemy no już jestem przebrany.
Poszedłem coś zjeść jakaś zupa no niech będzie nawet dobra jestem głodny ale nie mogę dużo jeść taki zakaz od rodziców więc raczej wolę się nie sprzeciwiać chociaż jestem chudy.
Usłyszałem Kaspiana na dole znowu mnie wkurza idę zobaczyć co znowu robi mam nadzieję że nie zabrał moich rzeczy wtedy bym go chyba zabił ale jednak nie teraz krzyczy na jakąś dziewczynę.
- Kaspian uspokój się nie widzisz że się boi.
Bez względu na to że byłem księciem to nie byłem jakimś potworem oj nie nigdy nie lubiłem kłótni ani znęcania się nad innymi w końcu książe musi być sprawiedliwy

Offline

#54 14-12-2013 o 19h05

Miss'wow
Sooyoung
...
Wiadomości: 633

Ellin Thenor

-Nie mam pojęcia... Nie chce zejść... - mruknęłam odwiązując od nogi szmatkę,klękając i próbując zedrzeć czerwoną maź... - Ani drgnie! Co to ma być? - krzyknęłam. W sumie nie tak głośno jak chciałam.
Wstałam i westchnęłam z rezygnacją w głosie
-Co z tym zrobimy...? - nie mamy pojęcia co to jest ani co z tym zrobić..
Zaklnęłam pod nosem i znów tarłam nogą po czerwonej mazi. Oberwie nam się jeżeli to tu zostanie. A raczej mi.


https://31.media.tumblr.com/tumblr_lw04gr6YOq1r7tveho1_500.gif
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.

Offline

#55 14-12-2013 o 19h16

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

//photo.missfashion.pl/pl/1/18/moy/13847.jpg

Wszedł mój brat no nie! Jeszcze mnie poucza, co on sobie myśli.
- Wybacz braciszku, ale to sprawa między mną, a tą damą.Po za tym nie krzyczę, dosadnie wyrażam swoje zdanie.
Podszedłem do Caitlyn i nakryłem ją kołdrą żeby mój brat nie widział jaki strój ma na sobie, ani co działo się z jej skórą.
- Pogadamy później Antoni, wyjaśnię Ci wszystko, ale teraz pozwól mi z nią pogadać
Trochę się opanowałem, ale prawie wypchnąłem go z jej pokoju, zamknąłem za nim drzwi i podszedłem do dziewczyny. Usiadłem obok niej na łóżku, mówiłem cicho tak żeby tylko ona mnie słyszała. Gadałem bez przerwy patrzyłem gdzieś w dal, wciąż pamiętając że jest w prześwitującym stroju, w innej sytuacji moje zmysły by wariowały, ale byłem zbyt rozwścieczony żeby zajmować się podziwianiem jej stroju.
- Po pierwsze Twoja sytuacja jest beznadziejna. Masz trzy opcje do wyboru, ja, mój ojciec lub śmierć. Choć te dwa ostatnie są równoznaczne. Ojciec dał mi listę kobiet, mam z nich wybrać jedną która zostanie moją narzeczoną podczas balu. Jeśli się nie zgodzisz wyjść za mnie on weźmie Cię za żonę znam go, ale wtedy zmusi Cię do spełnienia wszystkich małżeńskich obowiązków, albo zabije jeśli się nie zgodzisz lub nie poddasz jego woli. Tak więc przyszedłem dać Ci wybór ja, albo mój ojciec, reszta zależy od Ciebie. Jeśli wyjdziesz za mnie będziesz pod moja protekcją, nic Ci nie będzie tu grozić.
Wstałem, podszedłem do okna, nie patrzyłem na nią czekałem na jej odpowiedź.Oparłem się o ścianę i patrzyłem na zamek, co jeśli się nie zgodzi, będę musiał ją zabić? Obejrzałem się na nią siedziała ze spuszczoną głową.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (22-12-2013 o 22h23)

Offline

#56 14-12-2013 o 19h24

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Syknęłam głośno, gdy zobaczyłam, że cokolwiek to jest, tak szybko nie zejdzie.
- Wiesz co? - rzuciłam, po czym zaczęłam się wahać, czy mój pomysł przejdzie. - Zostaw to na razie, bo może być jeszcze gorzej. Najwyżej potem to zamalujemy, tylko trzeba będzie iść do piwnicy i sprawdzić, czy zostało jeszcze coś z farby. - stwierdziłam, bo nic lepszego na chwilę obecną nie wymyśliłam. - Na razie skończmy resztę... Może to jest tutaj celowo? Jakaś nowa moda na nieregularne plamy na ścianach?



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#57 14-12-2013 o 19h25

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Westchnęłam i odłożyłam zioła do szafki. Zapięłam torbę i spojrzała. na ducha.
Wybacz ale nie mogę. Nie jestem w nastroju.  Muszę się przygotować do pewnego rytuału. -powiedziałam ze znikqjącym  uśmiechem. Skierowałam  się w stronę wyjścia. Po chwili szłam już drogą w mieście. Uaiadłam przy jeziorze z nimfami. Zdjełam jednął z rękawiczek. Po chwili jednak szybko ją zalożyłam. Nimfy dobrze wiedziały oco chodzi wiec spoglądały na mnie smutnym wzrokiem
.



wybqcCie za bledy ale telefon sie na mnie mssci.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#58 14-12-2013 o 19h37

Miss'wow
Sooyoung
...
Wiadomości: 633

Ellin Thenor

-W sumie... Chociaż jeżeli masz rację to ta moda jest głupia... - mruknęłam i wstałam.
-No dobra choć zajmiemy się resztą... - mruknęłam patrząc na ten syf... Boże co to ma być?! Ludzie nie mają ani trochę szacunku do nas - służących?!
Dobra nie było pytania.
Eh... Podeszłam i znów zajęłam się firankami. Gdy wszystkie były już zdjęte i złożone wrzuciłam je do kosza i zaniosłam do pralni po czym wróciłam już z nowymi i zaczęłam je wieszać.


https://31.media.tumblr.com/tumblr_lw04gr6YOq1r7tveho1_500.gif
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.

Offline

#59 14-12-2013 o 20h41

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Catelyn Targareyn

Wpadł tutaj Antoni. Czy wyglądałam na przestraszoną? Może... Na pewno na zmartwioną. Kaspian chociaż trochę się uspokoił i mnie przykrył. Zaczął mówić. Słuchałam go uważnie. Nawet nie musiał mówić o mojej sytuacji. Faktycznie nie mam zbytnio wyjścia. To takie dziwne że mam tylko jedną opcję która nie prowadzi do śmierci. Gdy ode mnie odszedł westchnęłam i przymknęłam oczy. Musze trzeźwo pomyśleć. Jednak co mam do stracenia jeśli się zgodzę. Wiem na pewno że nie zgodzę się na za mąż pójście za jego ojca.  To takie dziwne. Spojrzałam na niego i przygryzłam dolną wargę. Nie mam wyboru jeśli nie chcę zawieść ojca. On nie chciałby żeby jego dziedziczka zmarła i to przez taką sytuację. Muszę być silna.
- W porządku zgadzam się. Nie mam zbytnio nic do stracenia a i tak moja sytuacja nie zapowiada się zbyt kolorowo. - zaczęłam się bawić włosami. Czułam żar który chciał się wydostać na zewnątrz. Nie mogłam teraz tego zrobić, byłoby to za proste. Od lat my smoki walczymy z pierwotnymi instynktami. Większości z nich się pozbyliśmy ale część została. Jeśli czujemy zagrożenie ogień sam się tworzy a my chcemy go użyć aby się obronić. Jednak mamy na tyle światły umysł że nad tym panujemy. Przez trzy lata medytowałam aby opanować moje instynkty. W porównaniu  z innymi smokami trwało to krótko. Inni potrzebują wielu lat. Ojciec powiedział że to przez to że jestem pół-smoczycą. Może ma racje.

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (14-12-2013 o 20h41)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#60 14-12-2013 o 21h09

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Oliwkaa napisał

Metta

U-upiekło mi się? Wstałam i szybko uciekłam z sali. Z czerwono fioletowym policzkiem pognałam do komnaty księcia Meriila. Zatrzymałam się przed drzwiami i wygładziłam spódnice. Zapukałam i jak zawsze po usłyszeniu jednego słówka weszłam. Skłoniłam się głęboko.
-Przepraszam za spóźnienie. Ojciec panicza miał do mnie sprawę-powiedziałam trochę drżącym głosem.  Wyprostowałam się i czekałam na jakieś zlecenie.

|| Meriil "Wella" Klyre ||

Wróciłem do pokoju zaledwie chwilę przed dziewczyną. Zaprosiłem ją, gdy tylko zapukała, a gdy weszła uśmiechnąłem się lekko. Wyciągnąłem z jednej z szafek moją ulubioną szczotkę do włosów i podałem ją jej, po chwili siadając przed lustrem.
- Dzień dobry, Metto. Jak ci mija dzień? - spytałem wesoło, nie chcąc pokazywać lekkiego rozdrażnienia spowodowanego tym, że musiałem czekać. Przymknąłem lekko oczy, przyglądając się jej poczynaniom w tafli lustra. - Coś się stało...? Mam nadzieję, że mój ojciec nie zrobił ci nic. Tylko bądź szczera, nie lubię kłamstw.
Oczywiście tylko wtedy, gdy nie były one moje. Nie liczyłem się zbytnio z uczuciami innych, ale choć udawałem, że nie jestem taki straszny. No i to w końcu nie ta, że w ogóle nikogo nie lubię. po prostu najbardziej 'przekomarzałem' się z najbliższymi.
- Mogłabyś je jeszcze związać w warkocza? - spytałem uprzejmie.

Offline

#61 14-12-2013 o 21h16

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Metta

Podał mi szczotkę i usiadł przed lustrem. Sama szybko stanęłam za nim i zaczęłam go czesać. Miał piękne długie włosy. Zapytał co u mnie, czy jego ojciec mi nic nie zrobił. Spuściłam głowę zaplatając zwinnymi ruchami warkocza.
-T-to znaczy ja zasłużyłam sobie. Potknęłam się i upuściłam kosze z odzieżą więc jaśnie pan mnie spoliczkował. Ale było to raczej należyte.-powiedziałam cicho. Nie do końca byłam przekonana do tego ostatniego. Spojrzałam lekko w lustro i zauważyłam że mój policzek zrobił się fioletowy. Mocniej schyliłam twarz by nie było tego widać. Szczególnie że się zarumieniłam. Cieszyłam sie ze tu jestem, czułam się zaszczycona mogąc go czesać co dnia i dotykać jego włosów i czasami nawet skóry. Zrobiłam kilka kroków w tył i ukłoniłam się.
-Czy coś jeszcze zrobić dla panicza?-zapytałam sie uprzejmie.

Offline

#62 14-12-2013 o 21h34

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

|| Meriil "Wella" Klyre ||

Przyjrzałem się swoim włosom, po czym pokiwałem głową zadowolony. Wstałem, odwracając się do niej, po czym chwyciłem ją za jedną dłoń, drugą swoją ręką dotykając jej policzka. Nie rozumiałem w czym miało pomóc takie traktowanie służby, naprawdę wolałem być dla nich uprzejmy, nawet jeśli było to fałszywe, niż ich karać. Od tyrana łatwiej się odwrócić, niż dla miłej ci osoby.
- Boli, prawda? Jeśli znów się coś takiego zdarzy masz do mnie przyjść. - powiedziałem jej, odsuwając się. Zacząłem przeszukiwać półki jednej z komód w poszukiwaniu odpowiedniej maści. Będę musiał porozmawiać z Elsą, by przygotowała mi więcej.
Po chwili znów do niej podszedłem z małym pudełeczkiem w dłoni. Nabrałem trochę maści na palce i posmarowałem delikatnie jej policzek. Ojciec może mnie i za to ukarać, nie interesuje mnie to. Jako najmłodszy i tak nie mam prawa do tronu, chyba że i Antoni podpadnie. To nie byłaby dla mnie dobra perspektywa.
- Lepiej? - spytałem ją, odkładając maść i posyłając jej lekki uśmiech. - Liczę, że pójdziesz ze mną do biblioteki. Przydałaby mi się mała pomoc przy książkach. Obawiam się, że wszystkich nie uniosę, a nie wiem jak Brian zareaguje na wynoszenie książek z jego królestwa. - rzuciłem lekko, puszczając jej oczko.

Offline

#63 14-12-2013 o 21h42

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Metta

Kiwnęłam głową. I tak nie przyjdę, jeśli to zrobię król bardziej się wścieknie. Kiedy zaczął czegoś szukać chciałam wyjść ale on szybciej pojawił się obok mnie i posmarował mój policzek jakąś maścią. Poprosił mnie dodatkowo o pójście do biblioteki. Wbiłam spojrzenie w podłogę kiedy posłał mi oczko.
-J-ja przepraszam ale myślę że lepiej by było gdyby ktoś inny poszedł z paniczem. Jaśnie pan może się na mnie zezłościć a tego bym nie chciała.-szepnęłam wyłamując palce u rąk. Bałam się mu odmówić. Bałam się prawie każdego w tym zamku. Ale mimo wszystko wolałam by się na mnie nie uwzięli. Skłoniłam się jednak po długich przemyśleniach.
-C-czułabym się zaszczycona z tego faktu-szepnęłam ciszej niż zamierzałam. Wyprostowałam się i uśmiechnęłam delikatnie. Pierwszy raz tego dnia.

Offline

#64 14-12-2013 o 22h06

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

//photo.missfashion.pl/pl/1/18/moy/13847.jpg

Tak więc mam rozumieć że jest moja narzeczoną, teraz muszę tylko powiadomić ojca, spojrzałem na nią westchnąłem. Usiadłem obok niej na łóżku, przejechałem dłonią po szyi na której widać było łuski, nie wzbudzała we mnie strachu, czy obrzydzenia chyba dlatego że byłem człowiekiem tylko w nieznacznej części. Czułem od niej bijący żar, westchnąłem i podszedłem do drzwi, odwróciłem się do niej.
- Ma się rozumieć że skoro jesteś moją narzeczoną to nie możesz nosić takich kreacji kiedy mógłby zobaczyć cię jakiś inny mężczyzna.
Uśmiechnąłem się do niej blado, wyszedłem z pokoju. Szedłem właśnie do ojca gdy zobaczyłem mojego brata.Tylko mu machnąłem, rzucał się nie wiadomo o co, zawsze chciał mnie poprawiać, ale trochę mu nie wychodzi. Minąłem sale balową w której służący stali przy jednej ze ścian i o czym gadali, zaraz po tym znalazłem się w sali tronowej. Mój ojciec rozpatrywał jakąś petycję, podszedłem i stanąłem w milczeniu tuż obok jego tronu.
- Targareyn, Targareyn Catelyn. Ta albo żadna inna i lepiej nie ogłaszać na dworze że jest mieszańcem. Jej ojciec mógłby przez to wyzwolić się z pod naszej protekcji
Ostatnie słowo wypowiedziałem z naciskiem i ironią, patrzyłem na ojca,a ten uśmiechnął się i tylko przytaknął. Widać był zadowolony że w końcu zgodziłem się wybrać sobie żonę.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (22-12-2013 o 22h23)

Offline

#65 14-12-2013 o 22h10

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Siedziałam nad stawem oddychając głęboko. Zaczęło robić mi się zimno. Postanowiłam że wrócę do chatki. Pusto i cicho jak zawsze. Chyba już nie jestem tu w królestwie potrzebna. Dawniej stały tu kolejki po wszystko leki na rany,otyłość i miłość. Tak te ostatnie się bardzo szybko sprzedawały.
-Wiem. Znajdę sobie ucznia-powiedziałam na głos. Po zastanowieniu się uznałam że to dobry pomysł. Ale kto będzie tu ze mną spędzał czas. Mieszczanie nie bo muszą pracować. A księciowie...hmm...nie wątpię są zajęci szukaniem sobie kandydatek na żony. Gdyby chociaż jeden z nich chociaż raz tu przyszedł powróciłaby dawna świetność. No ale król się nie zgodzi. A wątpię by się wymknęli niepostrzeżenie. Wyjęłam jedną z wielkich i zakurzonych ksiąg. Rzuciłam ją na stół. Usiadłam na podłodze i zaczęłam przeglądać księgę. Zaklęcia,eliksiry,zioła...Same nudy. Zdjęłam z impetem rękawiczki i rzuciłam je w kąt. Byłam zła że nie mogę znaleźć sama już nie wiem czego. Byłam na siebie zła że nie mam co robić. Chwyciłam w dłoń pierwsze lepsze zioło. Był to kwiatek. Nagle od spodu zaczął się zamrażać. No właśnie na tym polegała cała heca że noszę rękawiczki. Od kilku dni jest pełnia i moje zdolności szaleją. Wczoraj spaliłam kilka bochenków chleba. Tylko tego czego dotknę zamienia się w lód lub ognień. I to nie cały dzień o nie tylko w różnych godzinach. Dlatego noszę rękawiczki aby nikomu nie zrobić krzywdy. Szybko podeszłam z powrotem po rękawiczki. Założyłam pelerynę i wyszłam z chatki. Nie będę siedziała w domu i się nad sobą użalała. Poszłam znowu do nimf. Siedziałam nad brzegiem i rozmawiałam z nimi.

Ostatnio zmieniony przez majkel325 (14-12-2013 o 22h29)


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#66 15-12-2013 o 00h10

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

|| Merril "Wella" Klyre ||

Zmarszczyłem lekko brwi, gdy zaczęła się tłumaczyć. Naprawdę, czasem się zastanawiam czy tylko dla mnie jest to oczywiste, że to był rozkaz, a nie prośba. W końcu nie mogą jej ukarać za to, że je wykonuje, to by było nielogiczne, skoro jest tu by służyć. A w razie czego to by była moja wina, a to, że mogę narazić się na gniew ojca najmniej mnie interesowało. Naprawdę, nawet gdyby mnie za to ukarał nie byłem zaciekawiony. Tak jak i inne jego poczynania, póki nie próbuje mi wybrać żony, bo tego nie ścierpię, choćby nie wiem co.
Słyszą jej następne słowa, uspokoiłem się lekko i uśmiechnąłem, nie zwracając uwagi, że się zająknęła. W takim razie, dobrze. Przynajmniej nie będę sam. Chwyciłem ją za dłoń i poprowadziłem do biblioteki.
- Masz jakieś wykształcenie? - spytałem ciekaw w czasie tego, jak szliśmy, głównie po to by nie było tej niezręcznej ciszy. A już najbardziej ciszy. No i, akurat to mnie intersowało. Duża ilość służących uczyła się sama, mało kto wcześniej był kształcony, nie licząc straży, tych urzędników, czy guwernantek. Czyli niewielka liczba, jak dla mnie. - Praktycznie nic o tobie nie wiem, to przykre. - powiedziałem zasmucony. Nie była to do końca prawda, bo oczywiście zapoznałem się z dostępnymi informacjami, a przez ten czas poczyniłem jakieś obserwacje. Ale ona nie musi o tym jednak wiedzieć.

Offline

#67 15-12-2013 o 09h50

Miss'Sensei
Rosemary5
Jeżeli ktoś potrzebuję pomocy w RPG mogę wziąć jakąś postac :3
Wiadomości: 1 051

Kaspian się wkurzył no cóż zaczął mówić o tym że jest cicho i że wcale nie krzyczy tylko normalnie mówi cóż dziwne było wtedy to że słychać było go u mnie w pokoju więc wyszedłem.
Szedłem korytarzem gdy nagle zobaczyłem Mette miała cały fioletowy policzek wiedziałam czyja to sprawa ojciec był surowy co dla mnie było niezrozumiałe jak można być takim złym.
- Metto bracie.
Przeszedłem obok nich ukłoniłem się i uśmiechnąłem ja i brat nie byliśmy tacy jak Kaspian albo ojciec no cóż oni już tacy byli, potem zobaczyłem Ellin i Briana zrobiłem to samo.
- Witajcie, widzę że macie dużo roboty pomóc wam.
Mieli naprawdę dużo pracy a ja lubiłem sprzątać i pomagać innym nie wiem czemu ja taki już byłem i jakoś nie sprawiało mi to najmniejszego problemu heh taki już byłem.

Offline

#68 15-12-2013 o 09h57

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Metta

On po prostu złapałam mnie za rękę i pociągnął do biblioteki. Spuściłam głowę gdy zapytał o wykształcenie. Ja nawet pisać i czytać nie umiałam, chowam się przy innych służących. Pokiwałam przecząco głową.
-N-nie paniczu nie mam wykształcenia.-powiedziałam cicho. Mimo tego że bałam się że uważa mnie za głupią posłusznie poszłam za nim. Kiedy przechodziliśmy przez salę balową by było szybciej spojrzałam na 2 służące. Miały problem z plamą, i ja miałam z takimi kiedyś problem. Jeszcze w drzwiach krzyknęłam:
-Użyjcie wrzątku!-zaraz jednak drzwi zamknęły mi się przed nosem. Przechodził obok nas książę Antoni, ukłonił się, uśmiechnął, przywitał i poszedł. Zrobił to tak szybko że sama nie zdążyłam czego kolwiek zrobić poza zarumienieniem się. W końcu doszliśmy tam, kurz, książki i martwa cisza. To otaczało bibliotekę. Byłam tu pierwszy raz, nie widziałam sensu tu przychodzić bo nie umiem czytać. Zasłoniłam usta dłonią i westchnęłam zachwycona.

Offline

#69 15-12-2013 o 11h45

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Catelyn Targareyn

Chciałam w niego czymś trzasnąć. Gdy wyszedł wzięłam poduszkę i ją rzuciłam w drzwi. Wstałam i zaczęłam się przechadzać po pokoju mamrocząc pod nosem w języku smoków. Po chwili przyszła dziewczyna która mi pomagała w ubieraniu się, myciu itp. Widziała mnie w tym stanie wiele razy jednak teraz się zmartwiła. Szybko nalała wrzątku do balii a ja po prostu zrzuciłam z siebie okrywającą mnie szatę i weszłam do wody. Normalny człowiek by wyskoczył z tej wody ale ja lubiłam to ciepło. Skuliłam się. Służąca zaczęła czesać moje włosy. Czekała aż woda ostygnie by mogła mi pomóc się umyć. Zawsze po kąpieli smocza skóra znika. Gdy byłam już umyta, służka pomogła mi nasmarować moje ciało wonnymi olejkami. Podeszłam do szafy i wyjęłam kolejną suknię. Najbardziej w byciu damą wkurzało mnie to że muszę się trzy razy dziennie przebierać. Jest strój poranny, południowy i wieczorowy. Kto to wymyślił! Gdy moja pomocnica mi pomogła się ubrać wyszła a ja znowu zostałam sama. Może pójdę do biblioteki? Wyszłam z pokoju. Wyglądałam już normalnie włosy miałam spięte w kok i ozdobione siateczką z małymi rubinami. Przeszłam przez salę balową gdzie był książę Antoni i jakieś dwie służące. Szybko jak tylko mogłam uciekłam z tej sali. Szerokim łukiem ominęłam salę tronową i w końcu dotarłam. Przeszłam do trzeciego regału i sięgnęłam po pierwszą książkę. Ostatnio nie skończyłam jej czytać. Zauważyłam księcia Merrila i jakąś służącą. Podeszłam do nich.
- Witajcie y też przyszliście by poszukać jakiejś lektury? - uśmiechnęłam się łagodnie. To że muszę się zachowywać jak dama to jedno ale żeby dla wszystkich być miła? To już lekka przesada. Choć do tego księcia ani tej dziewczyny nic nie miałam.

Merwyn Klyre

Kolejne nudne marudzenie. Czego oni chcą? Odegnałem kuriera skinieniem ręki. Skłonił się tak nisko że mógłby pocałować podłogę. Podszedł jakiś lord. Hmm... Czy ja go skądś znam? A no tak przecież mam pod opieką jego córkę. Poprosił mnie bym mu ją oddał. Uśmiechnąłem się i odparłem że oddam jeśli da mi swoją młodszą córkę. Był cały czerwony. Odszedł i trzasnął drzwiami. No proszę jednak są jeszcze tacy którzy myślą że ich urodzenie daje im jakieś przywileje. Gdy słuchałem którejś z kolei nudnej wypowiedzi o tym że potrzebne jest złoto przyszedł mój pierworodny. Spojrzałem na niego kątem oka. Gdy usłyszałem co powiedział tylko skinąłem głową. W porządku akurat na dzisiejszy bal mają przyjechać wszyscy lordowie. Ciekawe jak Targareyn zareaguje. Uśmiechnąłem się do siebie. Nagle przyszli dwaj strażnicy i powiedzieli że ten bard swoją pieśnią mnie obraził.
- Niech ją w takim razie zaśpiewa. - bard padł na kolana i błagał o litość. Nie zareagowałem. Został odciągnięty. W końcu się zebrał i płacząc zaśpiewał piosenkę. Gdy skończył tylko ziewnąłem.
- Myślałem że będzie zabawniejsza. Nie rozbawiłeś mnie. Masz godzinę na wybór. Palce albo język któreś z nich na pewno zatrzymasz. - rozbeczał się a strażnicy go wyciągnęli z sali. To był koniec audiencji. Wstałem. Za jakieś dwie godziny będzie bal i pewnie już zaczną przybywać goście. Wyszedłem na plac zamkowy. Tak jak myślałem. Zacząłem się witać z lordem elfiej przystani. Po nim był lord podziemi, górzystej krainy i wielu innych. Jednak nie było widać smoczego lorda. Pewnie przyjedzie ostatni. No cóż ma najdłuższą drogę.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#70 15-12-2013 o 11h51

Miss'wow
Sooyoung
...
Wiadomości: 633

Rin Okumura

Za dwie godziny miał się rozpocząć bal,a kuchnia była już czysta. Znaczy do czasu,bo zbiegli się kucharze i zagonili mnie do noszenia wszystkiego na salę. Taka moja rola. Ja tylko służę i nic innego nie mogę zrobić.
-Rin chłopcze leć na dwór po kwiaty na salę! - usłyszałem głos. Pobiegłem na dwór.
Zerwałem trochę błękitnych róż oraz żółtych tulipanów aby pasowały do wystroju sali.
Nie patrząc,biegłem przed siebie. Zderzyłem się z kimś.
O nie...
Przewróciłem się i patrzyłam jak król złym wzrokiem spogląda na mnie z góry.
-P-Przepraszam króla! Zagapiłem się! - powiedziałem gdyż mój mózg nie mógł wymyślić nic innego.


https://31.media.tumblr.com/tumblr_lw04gr6YOq1r7tveho1_500.gif
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.

Offline

#71 15-12-2013 o 11h56

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Merwyn Klyre

Gdy miałem się przywitać z lordem południowych wzgórz wpadł na mnie chłopak. Chciałem go wwalić do lochu ale nie mogłem zbyt dużo wytwornych gości. Uśmiechnąłem się tylko do służącego. Chyba mi kogoś przypominał. Chwila... To mój bękart. No i wszystko jasne. Jednak i to nie powstrzymałoby mnie go trzasnąć.
- Nic nie szkodzi a teraz pozbieraj kwiaty i udekoruj sale dla naszych gości. - teraz ma przechlapane. Tylko godzina do przyjęcia a on sam musi udekorować salę. Uśmiechnąłem się do pary która do mnie podeszła. Damę pocałowałem w rękę a z jej mężem tylko się przywitałem. Gdy kłaniając się odeszli westchnąłem. Nienawidzę tych ludzi.

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (15-12-2013 o 12h07)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#72 15-12-2013 o 12h04

Miss'wow
Sooyoung
...
Wiadomości: 633

Rin Okumura

Przytaknąłem nerwowo głową. Zebrałem szybko kwiaty,wstałem kłaniając się i pobiegłem w stronę sali.
Upiekło mi się... Ledwo ale jednak... Uf... Jak dobrze.
Wbiegłem do sali. Ellin i Saphira kończyły właśnie sprzątać więc zabrałem się szybko za dekorowanie.
Nie potrzebowałem na to dużo czasu. Jestem w tym dość dobry. No te kilkanaście lat jednak już to robię.
Po szesnastu minutach wszystko było pięknie udekorowane,a dania wniesione na stoły. Teraz tylko czekać na wszystkich gości.


https://31.media.tumblr.com/tumblr_lw04gr6YOq1r7tveho1_500.gif
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.

Offline

#73 15-12-2013 o 12h12

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Catelyn Targareyn

Odeszłam dalej i zaczęłam czytać. Lektura jakoś mi nie szła. Wstałam i odłożyłam książkę na miejsce. Może zajrzę na salę? Nie wiem czy to dobry pomysł ale cały czas jestem strasznie wkurzona. Przeszłam przez długi korytarz aż dotarłam do dużych bogato zdobionych drzwi. Delikatnie je uchyliłam i zajrzałam do środka. Moje ulubione kwiaty! Weszłam i się rozejrzałam. Brakuje jeszcze kilku detali ale jednak. Spojrzałam na osoby które były w sali.
- Kto to udekorował? - zapytałam i się uśmiechnęłam. Było ślicznie. Stoły były przyniesione już wczoraj ale teraz były na nich obrusy, kwiaty i zastawa. Wszędzie były pięknie rzeźbione krzesła a parkiet aż lśnił. Czasem wart jest być szlachcianką. Przynajmniej mogę chodzić na takie imprezy.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#74 15-12-2013 o 12h22

Miss'wow
Sooyoung
...
Wiadomości: 633

Rin Okumura

Układałem właśnie kwiaty w wazonie i dokładałem ostatnie detale. Usłyszałem głos i obejrzałem się.
Odszedłem od wazonu i podszedłem do panny Catelyn,która właśnie weszła do sali. Była dość miłą osobą ale nie wiem czy z serca czy dlatego,że wymagał tego kodeks.
-Ja pani. Czy coś jest nie tak? - spytałem kłaniając się.
Brakowało mi kilku detali ale nie mogę ich dostać nigdzie w zamku,a jechanie do miasta zajmie za dużo czasu.
Westchnąłem cicho.

Ellin Thenor

Westchnęłam słysząc radę i pobiegłam do kuchni. Wróciłam z wiadrem wrzątku i wylałam na plamę czyszcząc ją.
Na szczęście się udało. Zmyłam wszystko do końca ale została mała plama na ścianie. Przysunęłyśmy tam stół i nic nie było widać.
Dokończyłam mycie podłogi oraz okien kiedy zauważyłam,że Rin dekoruje wszystko sam. I nie szło mu to wcale tak źle.
Po chwili weszła panna Catelyn. Westchnęłam.
-Chodź Saphira... -dodałam - Muszę iść do kuchni bo będę kelnerką. - mruknęłam i wyszłyśmy z sali kierując się w stronę kuchni.


https://31.media.tumblr.com/tumblr_lw04gr6YOq1r7tveho1_500.gif
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.

Offline

#75 15-12-2013 o 12h34

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Catelyn Targareyn

Uśmiechnęłam się do chłopaka. Jak na służącego był całkiem ładny. Ciekawe ile ma lat. Sądzę że może być trochę młodszy ode mnie ale nie za dużo.
- Um... wszystko w porządku tylko czegoś brakuje. Masz problem z uzyskaniem jakiś rzeczy? Jeśli tak to pomogę tylko powiedz o co chodzi. - przygładziłam sukienkę. Czemu w niej musi być taki głęboki dekolt? Cat ty głupia babo bo taka jest moda i tyle. Nienawidzę tych sukni. Gdybym mogła to rozerwałabym wszystkie na strzępy. Marzę tylko o tym by ubrać się w spodnie, bluzę i poćwiczyć na placu treningowym ale nic z tego. Jestem damą i nie mogę tego zrobić. Mówi się trudno. Dzisiaj ma przyjechać mój ojciec. Już sobie wyobrażam jak zareaguje na zaręczyny.

Merwyn Klyre

Nadal wyglądałem smoczego lorda ale nie było go widać. Usiadłem na ławce w ogrodzie i przywołałem do siebie pazia. Młody chłopak, elf jednak dobrze służy.
- Wiesz gdzie mieszka ta zielarka o której mówią że jest czarownicą? - skinął głową - jeśli wiesz gdzie mieszka poleć do niej z tym listem. Chcę aby została moim nadwornym zielarzem. Mam nadzieję że pomoże mi w moich dolegliwościach. - chłopak wziął posłusznie list i pobiegł do bramy. Gdy strażnicy go przepuścili przymknąłem oczy. Jeśli ona mi nie pomoże to nie wiem kto.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5 ... 13