Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 9 10 11 12 13

#251 29-12-2013 o 15h24

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Chwyciłem niepotrzebne już książki i w trakcie słuchania tego, co miała do powiedzenia, odkładałem je na swoje miejsce.
- Um... W sumie to nawet teraz - stwierdziłem, kiedy nagle przypomniało mi się to, co miałem przygotować dla księcia Kaspiana. - Ale wiesz... Najpierw musiałbym coś załatwić, chyba że to nie potrwa za długo? - spytałem, odkładając resztę książek na odpowiednie półki i układając pozostałe materiały na stół.


Brak weny + Tymczasowo zawieszam Hirę.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#252 29-12-2013 o 16h01

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

-Nie nie powinno. Szybko dojdziemy do ogrodu królewskiego i tam się staniesz człowiekiem. Przemiana trwa 5 sekund. -powiedziałam spoglądając co chwilę na niego. Zebrała swoje rzeczy i podeszłam do drzwi.- no to chodź - powiedziałam i wyszłam z biblioteki i skierowalam się do ogrodu. Kiedy za mną przyleciał kazałam mu stanąć na trawie. Oderwałam listek kwiatki u wrzuciła go do flakonu z wodą. Polalam go tym i szybko się odsunęłam. Kiedy w głowie czas mi minął on już stał na trawie jako czlowiek. Na całe szczęście był ubrany. Powolnym i bezpiecznym krokiem do niego podeszlam. Łzy napłynęły mi do oczu a uśmiech pojawił się na twarzy. Dotknęła palcem jego policzka.
-Udało się-powiedziałam cichym głosem.- Teraz już możesz iść. Przez następne 2 dni będZiesz człowiekiem nie licząc tego dnia i dnia przemiany w ducha później. - powiedziałam odchodząc już od niego. Moja mina posmutniala a ją podeszłam do drzewa i oparłam się o nie.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#253 29-12-2013 o 16h16

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Metta

Królowa elfów spoliczkowała króla a ja cofnęłam się przestraszona. Jednak szybko jej poddani pomogli mu wsiąść do powozu i odjechali. Sama nie wiedziałam co miałam w tedy zrobić, czułam się bezradna. Bardziej ponura niż kiedy kolwiek i ja ruszyłam do zamku. Wędrowałam po korytarzach z wieloma pytaniami do życia. W pewnym momencie w ciszy pałacu usłyszałam iż w komnacie króla coś się dzieje. Stanęłam przed drzwiami i przyłożyłam oko do dziurki od klucza. Leżał na łóżku i pewnie odpoczywał. Trudno było mi cokolwiek odczytać z jego wyrazu twarzy.  A w dodatku byłam za niska więc musiałam stanąć na palcach, bycie małą jest złe. Złapałam się czegoś nad moją głową licząc pewnie iż jest to jedno z wielu zdobień na drzwiach. No ale moje szczęście jak zwykle poszło spać, a ja otwierając drzwi moim ciężarem runęłam jak długa na podłogę. Szybko jednak podniosłam się wytrzepując i tak już poniszczoną sukienkę. Ale i tak miałam gdzieś czy jest na mnie zły, podeszłam powoli do króli i usiadłam na krańcu łoża  patrząc na niego zmartwiona a jednocześnie przestraszona i szczęśliwa.
-Wszystko z jaśnie panem w porządku?-zapytałam chyba za tchórzliwie.

Offline

#254 29-12-2013 o 20h21

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Gdy tak leżałem usłyszałem jak ktoś się wywrócił. Spojrzałem w kierunku drzwi i ujrzałem Mettę. Uśmiechnąłem się. Usiadła na skraju łóżka. Podniosłem się i usiadłem. Popatrzyłem na jej ubranie. Eh... Trzeba będzie uszyć jeszcze kilka sukienek bo szybko tracą swój urok. Gdy zadała pytanie delikatnie się nachyliłem i pogłaskałem po głowie.
- Raczej tak. Jeśli to że ledwo co uszedłem z życiem może być w porządku. - zaśmiałem się . Wziąłem książkę która leżała na stoliku. Okładka brzmiała "pieśni złotych wieków" choć wcale złote one nie były. Dałem ją dziewczynie i się położyłem.
- Jest tam zakładka.  Chcę żebyś nauczyła się pieśni która tam jest. - pierwszy raz będzie czytać. Ciekawe jak się będzie z tym czuła.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#255 29-12-2013 o 21h13

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Metta

Kiedy pogłaskał mnie pogłowie myślałam że wszystko ok, ale jego słowa ciut mnie zmartwiły. Ale nie zdążyłam nic powiedzieć kiedy podał mi książkę, i powiedział iż mam nauczyć się pieśni która jest zaznaczona zakładką. Usiadłam obok niego wygodnie i otworzyłam książkę na zaznaczonej stronie. Oparłam głowę o jego ramię i zaczęłam wpatrywać sie w tekst, nie ja się nie patrzyłam. Ja czytałam ową pieśń. Moje oczy rozbłysły a ja nie przestawałam czytać. Miałam się nauczyć tej pieśni. Nuciłam ją cicho i powtarzałam słowa nagle przerywając.
-Ale to nie będzie łatwe, to trudna piosenka. Zajmie mi to dużo czasu-powiedziałam cicho wpatrując się w tekst. Nagle mnie olśniło. Odstawiłam książkę i przytuliłam go mocno.
-Nie strasz mnie tak więcej-szepnęłam wtulając się w niego.

___
Jak wymyślę piosenkę do dam XDD

Offline

#256 30-12-2013 o 12h15

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Spojrzałem na dziewczynę. Raczej nie powinno jej to zająć aż tak dużo czasu. Wygodnie sobie obok mnie usiadła i położyła głowę na moim ramieniu. Tylko żeby nikt tutaj nie wpadł bo zabije. Obojętnie kto by to nie był. Po chwili odłożyła książkę i mocno mnie przytuliła. Bardzo się do mnie przywiązała. Zaśmiałem się po jej wypowiedzi. Jest taka słodka i naiwna. Pocałowałem ją w czubek głowy.
- Raczej nie mogę tego obiecać. - odwzajemniłem jej uścisk. Była taka... Nie wiem jak to określić jednak jej współczuje. Związanie się ze mną zawsze powoduje że osoba którą kocham cierpieni. To takie niesprawiedliwe. Delikatnie ująłem w dłonie jej twarzyczkę i ją pocałowałem. Była taka młoda i słodka. Takie smakują najlepiej.

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (30-12-2013 o 12h16)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#257 30-12-2013 o 13h13

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Metta

Odwzajemniłam jego pocałunek lecz po chwili oderwałam się od niego i spojrzałam na niego smutno. Jednak po chwili po prostu znowu go lekko przytuliłam.
-Powinieneś, bo nie wiem co bym zrobiła gdybyś umarł-mruknęłam w jego ramię. Pierwszy raz w życiu się tak czułam przy kimś. Od kleiłam się od niego i znowu zaczęłam czytać tą piosenkę. Uśmiechnęłam się lekko po raz kolejny się o niego opierając i śpiewając cicho piosenkę.
-To była wczesna jesień
A może była późna
Jesiennych deszczowych dni
I tak przecież nikt nie rozróżnia
Zamykam oczy i spuszczam głowę
Gdy widzę Ciebie przypadkiem
Gdy jestem w miejscach gdzie byliśmy razem
Przystaję i płaczę ukradkiem
Tak widziałam ją
Jesiennym wieczorem pod Twym parasolem
W niebieskiej sukience, nie trzeba mi więcej
Tak widziałam ją
Na Twoich kolanach siedziała do rana
I w Twoich ramionach tak słodko wtulona
I cóż mi pozostało z Twoich wielkich małych słów
Jesiennych obietnic że nie znikniesz
Nigdy z moich snów
-naglę po prostu umilkłam i popatrzyłam na niego smutnymi oczami.
-To strasznie smutna piosenka-powiedziałam siląc się by teraz się nie rozpłakać.

_____
Łzy-niebieska sukienka
Dla tych co nie wiedzą,

Offline

#258 30-12-2013 o 18h37

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Uśmiechnąłem się. Mój mały słodki aniołeczek. Delikatnie objąłem ją w talii. Zaczęłam śpiewać. Pięknie naprawdę pięknie. Dobrze że odkryłem jej talent bo inaczej by się marnował. Słuchałem słów piosenki w jej wykonaniu doprowadzałaby do łez ale no cóż nie mnie. Faceta który zawsze traci wszystko co kocha. Dlatego nigdy się zbytnio od śmierci mojej ostatniej żony do nikogo nie przywiązuje. Stałem się wredny i zgorzkniały. Jak skończyła spojrzała na mnie. Delikatnie pogłaskałem ją po plecach i pocałowałem w czoło.
- Wiem moja słodka. Bardzo dobrze o tym wiem. Ta piosenka przypomina mi to co straciłem. - uśmiechnąłem się smutno i odwróciłem wzrok. Spojrzałem na sufit. Niezmienny wśród wszystkich lat jakie tutaj przeżyłem. Tylko on mnie nie zostawił.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#259 30-12-2013 o 19h06

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Metta

Zrobiło mi się smutno, stracił 3 żony. Oswobodziłam się z jego uścisku i rozkrokiem usiadłam mu na kolanach łapiąc do delikatnie za policzki. Pochyliłam się nad nim i delikatnie pocałowałam by po chwili się oderwać.
-Ja nie odejdę, obiecuje-szepnęłam znowu go przytulając.

__
Krótko bo się śpieszę. Sorki Papa.

Offline

#260 30-12-2013 o 23h51

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

//photo.missfashion.pl/pl/1/18/moy/13847.jpg

Nawet nie wiem kiedy zasnąłem, zmęczenie powoli dało mi się we znaki. Ocknąłem się po kilku godzinach, obok mnie leżała Catelyn, rzuciłem się jak wariat w jej stronę. Objąłem ją delikatnie i podniosłem z zimnej ziemi, bałem się że już za późno, ale poczułem jak oddycha, na jej ciele nie było ran. Odwróciłem się w stronę konia, te z Roshe znane są ze swej wierności do jeźdźców, chyba go przygarnę, będzie mi służył dużo lepiej niż zwykłe konie. Już miałem położyć na jego grzbiecie śpiącą w mych objęciach Cat kiedy usłyszałem głos za swoimi plecami.Odwróciłem się i ujrzałem tego samego smoka, który kilka godzin wcześniej wniósł ją do jeziora.
- Opiekuj się nią jest wyjątkowa
-Dziękuję
Nic więcej nie przyszło mi do głowy, skłoniłem się lekko i położyłem Cat na koniu, po czym sam na niego wskoczyłem. Ułożyłem ją wygodnie w moich ramionach, żałowałem że nie mam na sobie żadnej koszuli by ją okryć. Ocknęła się na chwilę gdy  wracaliśmy do pałacu, spojrzała na mnie nieco wystraszona, ale gdy mnie poznała uśmiechnęła się lekko i znów zapadła w sen. Byłem już blisko pałacowych bram, gdy dostrzegli mnie strażnicy, patrzyli na mnie ze strachem. Nie robiłem sobie z tego nic, wjechałem na dziedziniec, podjechałem do wejścia, zeskoczyłem z konia i zdjąłem z niego Cat. Jakaś służąca przykryła moją ukochaną prześcieradłem, zrobiła to z szacunkiem i szepnęła, coś, co bardzo mnie dziwiło.I smoki znów do władzy powrócą, zasiądą na tronach, a ich panowanie rozpocznie nową erę.
Skłoniła się nisko, nie patrzyła mi w oczy, wydawało mi się że pochodziła ze Smoczej Cytadeli, ale nie to było ważne, najważniejsza była ona. Zaniosłem ją do swojego pokoju i ułożyłem na łóżku, wezwałem straż, ale nie naszą. Właściwie to niedługo moja, Smocza Straż. Dwóch wartowników czuwało przy drzwiach kiedy ja położyłem ją do łózka, liczyłem że niedługo się zbudzi, ale musiałem coś załatwić. Wyszedłem z pokoju, instruując rycerzy gdzie ma mnie szukać Cat, kiedy się obudzi .
Link do zewnętrznego obrazka
Szłam obok Merrila, wydawał się odrobinę uspokoić, wiec postanowiłam wciągnąć go w rozmowę. Wcześniej trochę bełkotał o jakiejś narzeczonej, dzieciach i odnalezieniu tej dziewczyny.
- Już dobrze?Odpowiem na trzecie pytanie, Kaspian jeśli się na coś uprze to zrobi to nawet jeśli miał by do samego piekielnego królestwa zejść.Opowiedz mi teraz wszystko dokładnie, wcześniej cię nie zrozumiałam chłopcze. Jaka narzeczona? Jakie dzieci?
Ciągle zapominam że piekło dla tego rodu nie jest tak strasznym miejscem w końcu się z niego wywodzą. Spojrzałam na chłopca, nieco niższy, ale przez tysiąc lat zdążyłam przywyknąć do tego że ludzcy mężczyźni często są niżsi ode mnie.
Przypatrywałam mu się z ciekawością, nie potrafiłam go rozgryźć, nie widziałam w nim tyle demonicznej natury co w Kaspianie, z żalem w duchu przyznałam że on lepiej pasował by na dziedzica elfiego tronu. Mimo iż spędziłam z nich raptem kilka minut polubiłam tego chłopca, nie był jak jego ojciec, co było dla mnie ogromym plusem.

Offline

#261 31-12-2013 o 00h11

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Zgodziłem się i wyszedłem, a raczej wyleciałem z biblioteki, przenikając przez ścianę. Co jak co, ale chciałem to zrobić po raz ostatni, skoro potem nie będę miał takiej możliwości przez parę następnych dni.
Kiedy byliśmy już na zewnątrz, wylała na mnie jakąś ciecz, którą zaraz zacząłem odczuwać coraz mocniej. Popatrzyłem na moje wcześniej półprzezroczyste ręce, a potem uśmiechnąłem się w stronę Elsy, która już do mnie podchodziła, by upewnić się, czy to zadziałało. I jak się okazało, faktycznie. Kiwnąłem głową na jej słowa, po czym podziękowałem i poszedłem za nią. Schyliłem się przy drzewie.
- Coś nie tak? - spytałem.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#262 31-12-2013 o 00h43

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

|| Merril "Wella" Klyre ||

Popatrzyłem przez chwilę zdziwiony na królową, po czym uśmiechnąłem się przepraszająco. Naprawdę zaczynałem panikować, co nie zdażało mi się często w ostatnim czasie. Albo zdażało, a ja tego nie dostrzegałem po prostu.
- Tak, przepraszam bardzo za moje zachowanie. - odezwałem się, odgarniając włosy do tyłu w zakłopotaniu. Uśmiechnąłem się nikle, myśląc, jak ubrać to wszystko w słowa. Niby to nie powinno być trudne, jednak nie dla mnie. - Ta smoczyca to narzeczona Kaspiana. Jakkolwiek się nie nazywa, bo tego się już nie dowiedziałem. I, może to dziwne, ale poznałem dziś chyba jasnowidzkę, i ona powiedziała mi o tym, że będą mieli dzieci. To znaczy, to normalne, ale ona mówiła tak, jakby to była jakaś tajemnica, więc w końcu nie wiem za dużo. Ten dzień sam w sobie jest dość dziwny... - wypaplałem, choć nadal nie wiedziałem, czy cokolwiek było z tego zrozumiałe. Nadal całkiem się jednak nie uspokoiłem, co uświadomiłem sobie, gdy w końcu zwróciłem uwagę na to, co robiłem. Na palce jednej dłoni już automatycznie naplatałem kosmyki włosów, które potem lekko szarpałem. Świetnie, tik nerwowy...

Offline

#263 31-12-2013 o 04h14

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Nie wiem ile spałam ale to był na pewno długi i bolesny sen. Gdy pierwszy raz otworzyłam oczy nie wiedziałam gdzie jestem. Ktoś mnie niósł? Nie wiem na pewno trzymał w swoich mocnych ramionach. Ale kto? Spojrzałam na twarz tego kogoś przez pierwsze sekundy jej nie rozpoznałam ale potem uświadomiłam sobie że to Kaspian. Uśmiechnęłam się delikatnie i usnęłam. Przyszedł po mnie. Przyszedł! Tak się cieszyłam że mnie jeszcze... Lubi? Toleruje? Może nadal kocha? Nie wiem ale to ostatnie w mojej obecnej sytuacji chyba było bardzo mało prawdopodobne. Przez sen czułam jak ktoś mnie przykrywa, zanosi, kładzie. Słyszałam głosy ale nie rozróżniałam słów. Ja to mam przekichane w życiu. Miałam jedynie nadzieję że trucizna nie doszła do płodu. Nie raczej nie. Inaczej bym już dawnio tem poroniła. Gdy w końcu znowu odzyskałam przytomność ujrzałam że jestem w jakiejś komnacie. No dobra... Rozejrzałam się.  To chyba... Tak ten pokój. Ból był nie do zniesienia. Podeszłam do drzwi i je delikatnie uchyliłam. Moi strażnicy. Spojrzeli na mnie. Nie odwracali wzroku ode mnie choć byłam naga. Uśmiechnęłam się. My nigdy nie czujemy pod tym względem wstydu. Jak się chcemy przemienić to nie możemy mieć na sobie ubrań a po kątach zbytnio się kryć nie możemy.
- Chłopcy jeśli będzie chciał was leczyć znowu jakiś smok wodny to uciekajcie gdzie kto może. Gdybyście wiedzieli jak to boli. - uśmiechnęli się obaj. - Zamówcie mi wrzątek do kąpieli bo nie wytrzymam. - Skinęli głowami i złapali od razu jakąś służkę. Zaprosiłam ich do środka. Na szczęście nie odmówili. Zaczeli ze mną normalnie rozmawiać i żartować. Duża część mężczyzn by kazała mi się ubrać albo chciałaby się do mnie dorwać no ale chodzi mi oczywiście o osoby które nie są smokami. My mamy inną mentalność. W końcu przyszła służka nalała do wanny wrzątku i uciekła. Weszłam do wody. Jakie to przyjemne uczucie. Strażnicy się ukłonili i wyszli. Mogłam się w spokoju zrelaksować.


Link do zewnętrznego obrazka

Dziewczyna usiadła mi rozkrokiem na kolanach. Chyba w spódnicy tak nie przystoi. Ujęła w dłonie moją twarz i mnie pocałowała. Chwila... Zrobiła to z własnej inicjatywy? No dobrze. Powiedziała że nie odejdzie. Uśmiechnąłem się smutno i pogłaskałem ją po policzku. Jak ja bardzo jej współczuje.
- A powinnaś. - szepnąłem i odwzajemniłem jej uścisk. Mógłbym trwać z nią tutaj wiecznie ale nie mogłem się do niej przywiązać. To zawsze kończyło się tylko jednym. Śmiercią. Delikatnie zsunąłem ją z swoich kolan i wstałem. Podszedłem do okna i je otworzyłem. Do środka dostało się rzeźkie powietrze nocy. Eh... Już noc. Metta pewnie słabo widzi w ciemnościach. Pstryknąłem palcami. Utworzył się ogień który skierowałem w stronę świecy przy łóżku. Czasem warto mieć zdolność władania nad ogniem.

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (31-12-2013 o 08h56)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#264 31-12-2013 o 18h39

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Metta

Patrzyłam na niego nie za bardzo rozumiejąc. Wzięłam w dłonie świeczkę którą on podpalił swoją magią. Podeszłam do niego a świeczkę postawiłam na parapecie, przytuliłam się do jego pleców i wzięłam głęboki wdech. Nie rozumiałam tego, po tym wszystkim mam odejść?
-Dlaczego powinnam? Nie rozumiem cie, po tym wszystkim mam o tym zapomnieć i odejść? Dlaczego?-zadałam mu masę pytań sama będąc bliska rozpaczy. Mocniej go przytuliłam gdy cała trzęsłam się z zimna i przerażenia. Tak ja zawsze byłam osobą przerażoną.

Offline

#265 31-12-2013 o 18h49

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

-Nie wszystko w porządku. Idź co miałeś zrobić mną sie nie przejmuj. Tylko odpowiedz mi na jedno pytanie. Kiedy rozmawiałam z Hirą kiedy tu przybiegłam po tym jak zostałam zaatakowana powiedziała mi jedno zdanie jakie zapadło mi w pamięć. Bałam się czy ci powiedzieć. A ona powiedziała abym się nie bała że " wskoczył byś za mną w ogień". I chce wiedzieć czy to prawda? Czy znaczę coś dla ciebię?-zapytałam i przybliżyłam się do niego


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#266 01-01-2014 o 15h57

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Westchnąłem. Jest z nią tak jak z każdą. Jednak nie potrafiłem na nią nawrzeszczeć. Oparłem się dłońmi o parapet i spojrzałem w ciemny plac. Był on oświetlony tylko światłem pochodni i różnych innych źródeł światła. Jak łatwo by teraz wszystko spalić i mieć ten głupi spokój. Jednak jest to zbyt łatwe.
- Wiesz. To by zajęło naprawdę sporo czasu ale zawsze osoby które kocham odchodzą w ten czy inny sposób. Zawsze staram się nie przywiązywać ale to nie takie proste. To tak jakbym miał na sobie jakąś klątwę. Wiem że to głupie ale tak się czuje. Co z tego że mam tak jakby wszystko. Jednak mógłbym być nawet żebrakiem tylko żeby osoba którą kocham ze mną została. - zamknąłem oczy. Dawno nikomu się nie zwierzałem. To uczucie. To jakbym  zrzucił ogromny ciężar. Jednak wiem że to raczej niczego nie zmieni.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#267 01-01-2014 o 16h22

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Metta

Słuchałam go pilnie mocno przytulając. I w tedy do mnie dotarło że muszę odejść czy chce czy nie. Odkleiłam się od niego i dygnęłam.
-R-rozumiem. O-odejdę jeśli tego sobie jaśnie pan życzy.-chlipnęłam ponieważ nie umiałam udawać że jest mi to obojętne. Chciałam jak najszybciej zniknąć i pobyć samej, rozpłakać i pośpiewać sobie na pocieszenie. Zaczęłam oddychać płytko i strasznie szybko, ale co się dziwić. Byłam w dołku, cała ta przygoda chyba nie powinna się zacząć nawet. Ale stało się nie mogę tego cofnąć. Jedyne co mogłam teraz zrobić to wręcz błagać żeby nie zostawiał, ale nie zniżę się aż tak nisko. Mimo że jestem służącą mam swoją godność i wartość.

Offline

#268 01-01-2014 o 19h01

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Westchnąłem ciężko. Jak tylko znajdę Hirę, muszę z nią poważnie porozmawiać odnośnie jej gadatliwości... Choć w sumie o czy ja chcę z nią mówić?! To normalne w naszej rodzinie.
- No... Tak. Mówiłem Ci, nie chcę, żebyś odeszła, prawda? To się... - wziąłem głęboki wdech. Naprawdę ciężko było mi o tym mówić. Tak jak ona, oparłem się o drzewo. - To się tyczy wszystkich przypadków, dlatego mówiłem, że Cię ochronię, choćby nie wiem co. - powiedziałem, ręce krzyżując na piersiach i wpatrując się w soczyście zieloną trawę. Że też ja muszę zawsze tyle gadać.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#269 01-01-2014 o 19h31

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Wsłuchiwałam się w jego odpowiedź. Uśmiechnęłam się pod nosem. Chodziłam w kółko.
Kiedy skończył oparł się o drzewo i miał spuszczoną głowę. Zawróciłam i podeszłam do niego. Musiałam sobie wszytsko w głowie poukładać.
-To miłe z twojej strony. I nie wiem jak ci dziękować za te wszytskie lata niewygadania mojego sekretu- rzekłam na jednym oddechu.
- Ja też cię bardzo lubię. Może nawet bardziej niż przyjaciela?-powiedziałam. Czułam jak moje serce przyśpiesza rytm. No dobra raz się żyję. Przybliżyłam się do niego i lekko ukucnęłam przybliżając swoje wargi do jego. Musnęłam swoimi wargami jego. Zrobiłam krok wstecz. Chcę zobaczyć jego reakcję. Oby mnie nie prubował zabić. Wieszcie mi miałam takie przypadki.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#270 01-01-2014 o 22h37

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Link do zewnętrznego obrazka

Dzieci, narzeczona... ta dziewczyna widać jest narzeczoną Kaspiana, ale dzieci, mój wnuk ma temperament ojca. Widziałam że chłopak zaczyna się denerwować, widać ten dzień jest stresujący nie tylko dla niego. Położyłam mu dłoń na ramieniu, byliśmy już na pałacowym dziedzińcu, przysiadłam na ławce.  Poklepałam miejsce obok siebie dając mu do zrozumienia by usiadł obok mnie.
- Mniejsza z tym dowiem się wszystkiego później, rozluźnij się i opowiedz mi coś o sobie, kiedy ostatni raz tu byłam ty jeszcze raczkowałeś
Ciekawe jak ma się jego ojciec, chyba będę musiała później do niego zajrzeć, ale jeszcze bardziej nie mogłam doczekać się spotkania z tą smoczą dziewczyną.

Offline

#271 02-01-2014 o 17h06

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Wyszłam z wody a ból w ramieniu znowu się odezwał. Zagryzłam wargę. Wytarłam swoje ciało. Już było ludzkie więc mogłam wyjść na plac. Szybko poszukał swoich ubrań które były w dosyć dziwnych miejscach. Nie wiem jak one się tam znalazły. Najdłużej zajęło mi szukanie gumki do włosów. Gdy ją znalazłam szybko związałam włosy i wyszłam. Strażnicy poszli za mną. Wiedziałam że mnie nie odstąpią bo ludzie się mnie teraz boją i może dojść do dosyć nie miłych sytuacji. Na placu treningowym było tak tłoczno że aż się dziwiłam że jeszcze nie ma zabitych. Niektórzy patrzyli na mnie intensywnie a inni szybko odwracali wzrok. Szłam dumnie przed siebie. Była to tylko banda przygłupów którym wmawiano że smoki to głupie, bezmyślne i krwiożercze stworzenia. Takie głupie stereotypy. Gdy w końcy z tamtąd wyszliśmy odetchnęłam z ulgą. Przeszłam jeszcze kilka metrów w stronę zamku i tam się zatrzymałam.
- Powiedźcie że przybył z wami wodnik bo piekielnie boi mnie ramię. - nawet bez namysłu skinęli głowami. Uśmiechnęłam się. - To niech któryś po niego pójdzie. - popatrzyli na siebie ale w końcu zrobił to Lucian jeśli dobrze pamiętam. Drug na szczęście został. Rozejrzałam się jakieś 10 metrów ode mnie na ławce siedział książę Wella i babcia Kaspiana. Szybko odwróciłam wzrok. Miałam nadzieję że mnie nie rozpoznała.


Link do zewnętrznego obrazka

Odwróciłem się do dziewczyny. Zagryzłem wargę. Dlaczego ja ją tak krzywdzę? Mógłbym jej pozwolić na to by mnie pokochała ale za jaką cenę. Znowu bym musiał patrzeć jak osoba którą kocham cierpi. Podszedłem do niej i ją przytuliłem.
- Nie ja tego sobie nie życzę ja tylko ciebie proszę. Boję się o ciebie. To czy zaryzykujesz i ze mną zostaniesz, czy odejdziesz to twój wybór. Twój. - delikatnie pocałowałem ją w czubek głowy i zacząłem głaskać po włosach. Nie wiem jakbym wytłumaczył tą sytuację gdyby ktoś wszedł. Na pewno bym coś wymyślił.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#272 02-01-2014 o 19h08

Miss'całkiem całkiem
Lorren
Kiedy nie odpisujecie w rpgu dostaje nerwicy !!
Wiadomości: 153

Trochę za nie mówiłam. Pozwoliłam żeby ją zabrali. Nie mogłam wydusić z siebie słowa kiedy już się otrząsnęłam pobiegłam do pałacu znalazłam sie tam w dwie minuty teraz wiem że jestem szybka. Rozejrzałam się i dostrzegłam piękne brązowe włosy były zdrowe i równe czyli była zadbana czyli to moja siostra popędziłam bez zmęczenia.
- No i jak się czujesz miałam wizję ale nie powiedziałam bo odebrało mi świadomość proszę wybacz.
Usiadłam koło jej stóp. To nie było planowane ale przez godzinę nie mogłam oddychać i znowu sie zaczyna. Znowu pomyślałam o dzieciach Cat i się uśmiechnęłam i złapałam powietrze wstałam i zgiełam sie do połowy mówiąc i uśmiechając się do jej brzucha.

Ostatnio zmieniony przez Lorren (02-01-2014 o 19h08)


//photo.missfashion.pl/pl/1/19/moy/14725.jpg

Offline

#273 02-01-2014 o 19h32

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Metta

Kiedy mnie przytulił byłam na prawdę zdziwiona ale i tak go przytuliłam i słuchałam jego słów.
-Nie chce odchodzić.-szepnęłam, chciałam z nim zostać. Prawdopodobnie zostawi mnie za jakiś czas ale teraz jestem szczęśliwa i to się liczy.
-Ja wiem że z tego nic więcej nie będzie, ale jestem mimo to teraz szczęśliwa-dodałam równie cicho i wtuliłam się w jego ramiona. Musiałam go mówiąc szczerze przeprosić bo przytuliłam go przy wielu ludziach, przez co mogli się czegoś domyślić.
-I ja przepraszam za to że przytuliłam cie kiedy odzyskałeś przytomność, to było lekkomyślne-powiedziałam niepewnie. Nie wiem czy powinnam o tym przypominać no ale mówi się trudno.

Offline

#274 03-01-2014 o 18h54

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
... Po czym poznać, że już nie jest się osobą martwą? Po tym, że emocje, jakie przeżywałeś po śmierci o wiele słabiej niż za życia, powracają, choć mi zdawało się, że ze zdwojoną siłą. Ale to nie jest źle, wręcz przeciwnie, to wspaniałe uczucie... Które ona w dodatku odwzajemnia. Podeszła do mnie i pocałowała delikatnie...
Nie, ja się tak nie dam. Kto to widział, żeby to dziewczyna chłopaka całowała?! Oczywiście, objąłem ją zaraz i oddałem jej pocałunek, ale mocniejszy. Nie wiem, czy jeszcze potrafię określić to, co w tamtej chwili czułem... Na pewno szczęście, ale czy coś poza tym? Spojrzałem jej w oczy i uśmiechnąłem się...
Wtedy właśnie na moją głowę spadła gałąź. Nie była ona duża, ale wystarczyła, by przypomnieć nam, gdzie się właściwie znajdujemy.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#275 03-01-2014 o 19h19

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

//photo.missfashion.pl/pl/1/18/moy/13847.jpg

Gdy dotarłem do biblioteki nikogo nie było, dziwne Brian nie miał w zwyczaju opuszczać tego miejsca na długo. Zobaczyłem listę i książki na stoliku, ale wolałem niczego nie dotykać, znając życie gdzieś koło północy wpadł by do mojego pokoju by sprawdzić czy wszystko w porządku z jego cennymi księgami. Wyszedłem z pomieszczenia trzaskając drzwiami, liczyłem że to wywabi ducha z jego kryjówki. No nic, wróciłem do swojej komnaty licząc że zastanę tam Catelyn, wściekłem się gdy zastałem pusty pokój. Przecież ona jest osłabiona, nie powinna wstawać i narażać swojego zdrowia. Do pokoju weszła służka, przyniosła czystej wody, zapytałem ją czy nie widziała Cat. Po jej słowach natychmiast wybiegłem na dziedziniec, zobaczyłem tam babkę z bratem, a klika metrów dalej stała moja ukochana. Podbiegłem do niej i ją objąłem, jednak po chwili uświadomiłem sobie jak jestem na nią zły.
- Co ty wyprawiasz! Powinnaś leżeć, chcesz zaszkodzić sobie i dzieciom?
Objąłem ją mocniej, zobaczyłem że brat i babcia się nam przyglądają, wypadało by przedstawić im moją narzeczoną. Objąłem Cat jednym ramieniem i skierowałem w stronę gdzie siedział Merril z moja babką.
-Cat chyba nie miałaś okazji przedstawić się mojej babce prawda?

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 9 10 11 12 13