Zaraz mi się przypomniała ta durna reklama, która leci w radiu z Mikołajem mówiącym po fińsku. xd

Strony : 1 ... 3 4 5 6 7 ... 29
Zaraz mi się przypomniała ta durna reklama, która leci w radiu z Mikołajem mówiącym po fińsku. xd
Ooo, nie znam reklamy.
Za to znalazłam kolejne cudeńko po islandzku, pysk sam się śmieje od słuchania tego:
http://www.youtube.com/watch?v=U7wHmhR4D9o&list=PLAD18B5CEEF4B76FE
Nie śpię, bo lan party w Age of Empires z bratem
Ktoś jeszcze aktywny?
Nie śpię, bo obudziłam się koło pierwszej (zasnęłam dość wcześnie). To chyba przez to, że jestem chora, mam zatkany nos i mnie kaszle. Yummy. Oby przeszło do świąt, mam duże plany co do wypieków. Pierniczki, ciasteczka pomarańczowe i waniliowe, chleby. Pieczenie mnie uspokaja.
Moderatory nie śpią!
Ciasteczka pomarańczowe? A cóż to za dobroć? Ja nie przepadam za pieczeniem, o wiele bardziej lubię gotowanie. Kiedyś upiekłam biszkopt, którym można było zabijać (był tak twardy).
Cohelio, zrób sobie napój uzdrawiający: zaparz miętkę, dorzuć cytryny i miodu - mi pomaga zawsze
Nie śpię, bo sen jest dla słabych, o.
Twardy biszkopt, dobre XD Brzmi jak oksymoron. Ale rozumiem, mi też na początku nie wszystko szło po myśli. Na przykład ciasteczka owsiane, które podczas pieczenia miały rozlać się z uformowanych kulek na płasko pozostały kulkami i stały się... twardym orzechem do zgryzienia.
Ciasteczka pomarańczowe wykorzystują super startą skórkę z pomarańczy i jeszcze (ewentualnie) można im zrobić polewę czekoladową. Uwielbiam je, zawsze schodzą pierwsze ze stołu XD
Moderatorzy NIGDY nie śpią, bo trzymają kredens forum przed upadkiem.
Loulie - i co porabiasz, kiedy tak nie śpisz?^^
Loulie - witam kolejną aktywną
Cohelia - jej, brzmi pysznie! ja bym jadła z polewą głównie ale twardy orzech do zgryzienia brzmi także kusząco. Mi dobrze wychodzi brownie i blondie (nazywamy to również "łajti" XD), z czego to drugie robimy w kawiarni według mojego wymyślonego przepisu. Super mega gigant kaloria, ale pychota. Jutro, znaczy dziś, chyba będę to znów piec. Powinnam iść spać...
Moderatorzy nie śpią, bo blokują multikonta. Nawet o tej porze w nocy są wytrwali, którzy to robią.
Biedna Hildee jest biedna, bo nie może spać, bo musi blokować!
Uwielbiam brownie z masłem orzechowym. Podpatrzyłam kiedyś takie ciastko w Cupcake Corner, a ponieważ tam wszystko jest okropnie drogie, to wyszukałam przepis w Internecie. Mniam! Chociaż nie każdemu podchodzi, bo faktycznie jest SUPER-słodkie.
O kurka, faktycznie brzmi strasznie słodko. Chyba bym tego nie pokonała
Robię się głodna... to znak, że trzeba spać. Dobranoc!
Nie śpię, bo piszę licencjat. Albo udaję, że piszę. Albo licencjat pisze mnie, nie jestem już pewna tej zależności.
Będę śnić o rosyjskiej mafii, to takie urocze.
Nie mowcie o słodkim. Głód słodyczy dopada. Kto jeszcze ma dwa żołądki i ten drugi specjalnie na słodkie?
Lillchen, weekend jest przed świętami, nie pisz. Weź wrzuć na luz ;]
Mówię to ja. Inżyniera, jak i magistra napisałam jakoś tak, w wolnym czasie. Im mniej się skupiałam, tym lepiej szło XD
Ja natomiast nie śpię, bo znajoma wpadła do nas, więc jak burżuazja sączymy białe wino i gadamy o sztuce.
A tak na serio, to o związkach i kotach XD
Hymm ja nie śpię bo próbuje nadrobić zaległości od wakacji w kreskówce, którą oglądałam od 2007 roku (stara jak nie wiem, ale wciąż nowe odcinki są O_o)
Fakt jestem dziecinna xD Ale kto nie zna Fineasza i Ferba xD
Nie śpię, bo mam nadzieję, że ten frajer może jednak się odezwie jak już wszedł na tego durnego fejsa po 5 dniach. Matko, jakie to żałosne, gdzie moja godność ._.
Poszłabym na imprezę, ale wróciłam do domu. A tutaj nic się nie dzieje o tej godzinie. Tragedia.
Fox, kiedy ja muszę, tu o mój honor idzie... i o nagrodę. Obiecalam, że napiszę ten licencjat do końca roku kalendarzowego. 28 grudnia wyjeżdżam w głuszę, gdzie będą lepsze rzeczy do roboty niż pisanie licencjatu. A sama sobie obiecałam dodatkowo (żeby się zdopingować), że jak wyrobię się z tym licencjatem, zafunduję sobie portret mojego bohatera u pewnej rysowniczki. Bardzo chcę, żeby morda M.W.P.R. straszyła mi na ścianie, więc tak, to jest motywacja
Koty = sztuka ;P A wino jest dobre, bo jest dobre! Acz czerwone subiektywnie uznaję za lepsze.
Scarlet, podziwiam wytrwałość Sama się zbieram do obejrzenia kilku kreskówek, których nowe odcinki już nie lecą, a czasu i chęci nie wystarczy nawet na obejrzenie tych starych, niekiedy sprzed lat.
Każdy ma jakiegoś bzika, prawda?
Georgina, i jak, odezwał się? Jeżeli nie, olej frajera. Facet jak autobus - nie ten, to następny.
A tam honor. Ja moją inżynierkę nawet nie wiem jak napisałam (Lil wie). Totalna amnezja, zaćma, wyparcie. Jakimś cudem dostałam z tego 5. Chociaż zakładam, że to dlatego, że mój promotor do końca nie wiedział kim jak w ogóle jestem. Co tam publikacja i rok w laboratorium XD
Magistra pisałam płacząc nad swoim losem i zastanawiając się dlaczego sobie to robię i produkuję kolejne projekty zakładów produkcyjnych. Ktoś chce je zobaczyć? Są takie śliczne... *nerd mode on*
Czy reklama swojej twórczości jest zabroniona na forum? Niech się moderatorki wypowiedzą, bo ja tu się obnażyłam i nie wiem czy w ogóle zachęcać do czytania tego obnażenia (bez skojarzeń proszę) XD
Scarlet, co oglądasz? Fineasz i Ferb są zarąbiści, ostatnio w pracy non stop śpiewałam piosenki Dundersztyca!
Ja nie śpię, bo... nie wiem. Skończyłam odpisywać na odwołania, było ich dzisiaj w sumie 11.
EDIT: Fox, nope, nie jest zabroniona, możemy się wymienić na magisterki XD Ja Wam bym poopowiadała o teatrze alternatywnym, a ściśliej tym plenerowym
Lillchen = a co ty, wszedł na 10 minut i zszedł. Wrócił do Madrytu to już nawet nie ma czasu napisać, a tak mi kwilił przed wyjazdem o tęsknocie... Będzie coś chciał ode mnie w styczniu to się grubo zdziwi. Pfff. <foch mode on>
Czuję się jak gówniarz Wy tu o magisterkach, a ja ledwo co kończę pierwszy semestr ;_;
Ojezuniu, to ja mogę tu moje projekty pokazać? Omg, tak bardzo chcę pokazać XD Oto co produkowałam przez wakacje
To jest proces produkcyjny biodiesla z olejów roślinnych z użyciem enzymów roślinnych, bo zwierzęce są za drogie i nieekonomiczne. Mam jeszcze do tego bilans masy XD
Już przestanę przepraszam. Poza tym to piszę. Nawet dałam kawałek do Opowiadań Indywidualnych. Ale Lil mi mówi, że long post is long, więc wiecie XD
Chcę posłuchać o teatrze alternatywnym plenerowym! Chociaż jestem paskudnym naukowcem, teatr lubię ^^ Się swego czasu Makbeta wystawiało w szekspirowskim angielskim... Ach te niewinne, beztroskie czasy.
Georgina - pierwszy semestr był dla mnie koszmarem z ulicy Wiązów. U Ciebie jak idzie?
Dziwne rysunki *_________*
Hmmm, pierwszy semestr idzie jako-tako. Jakbym nie imprezowała i się pouczyła to pewnie powychodziłabym na samych czwórach/pionach. Rok starszy kolega powiedział mi, że tak jest na Mechatronice i dopiero później zaczyna się makabra Największą masakrą była dla mnie grafika, ale o dziwo najlepiej mi wyszła. Tak nudno mi na zajęciach (kocham całki), że zapisałam się do koła naukowego i właśnie staram się ogarnąć materiały jakie nam przesłali na święta ._.
Inżynieria FTW. Pokochałam całki jak zostałam do nich zmuszona. To dziwna, chora, sado-maso relacja XD Zakładam, że Ty też jesteś na studiach inżynierskich? Kolega ma rację. Na inżynierce jest masakra aż do egzaminu końcowego, więc powodzenia XD
Ja w kole naukowym, jeszcze na I stopniu w Polsce głównie pisałam psychotyczne felietony do gazetki studenckiej o tym jak porwać samolot za pomocą kostki mydła lub jakie jest prawdopodobieństwo wystąpienia apokalipsy zombie na naszym świecie. Ewentulanie jak wiele mamy wspólnego z bananami. Mniej ambitnie niż u Ciebie XD
Podobają mi się te wykresy. To naprawdę ładne wykresy...XD
Taaa, polibuda przyjęła mnie z otwartymi ramionami. Dzięki komuś tam na górze za mój urok osobisty, bo bez tego byłoby o wiele gorzej xd Babka z grafiki stała nad moim kolosem 1,5h i praktycznie dyktowała/rysowała mi, ale gdy kolega zapytał się o coś w treści zadania to dostał opierdziel "Gdyby pan chodził na zajęcia to by pan wiedział o co chodzi!". Właściwie to też czasem nie chodziłam, ale dobra, grunt to fakt, że mam fuksa <3
Dzięki za pocieszenie ;_; Chociaż prawdę mówiąc to poszłam na te studia z prawdziwej pasji i gdy inni płaczą na wieść, że w następnym semestrze zaczynają nam się "Podstawy elektrotechniki" i "Elektronika i obwody", ja cieszę się jak debil A że przez kolejne 5 lat nie będę mieć żadnej praktyki, to koło naukowe jest perfekcyjne - dawno niczego nie skonstruowałam, a szkoda :c
Hildee - nie udawaj XD Opowiedz lepiej o teatrze XD
Georgina - nie zrozum mnie źle, ja kochałam inżynierskie studia. Nie spałam, nie jadłam i w ogóle nic poza nimi nie robiłam, ale uwielbiałam je. To samo z magisterką. Im więcej roboty tym lepiej ;]
Najważniejsze to iść na studia jakie nas fascynują. Ja w zamyśle miałam iść na medycynę ale poszłam na biotechnologię, bo mniej tam było kontaktu z ludźmi XD Wolałam grzebać się w grzybach, wirusach i bakteriach. A na magisterce odkryłam, że co tam laboratorium, najfajniej jest projektować i sprzedawać na masową skalę ;] Człowiek się odnajduje jak studiuje. Ja w ogóle nie wiedziałam na początku co chcę robić. Teraz mniej więcej wiem
Hildee napisał
Podobają mi się te wykresy. To naprawdę ładne wykresy...XD