Miku Hatsune
-Dobrze-mruknęłam. Gdy weszliśmy do budynki jeszcze bardziej się skuliłam. A gdy weszliśmy wycofałam się bardziej do tyłu. Choć nie puściłam jego ręki. Popatrzyłam na wszystkich. Minkiego, Alice i Marisę. Zadrżałam i zrobiłam krok w tył. Nie za bardzo chciałam tu być ale obiecałam Simonowi. Nie mam zamiaru uciec. Mimo że miałam straszną ochotę.
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#76 21-11-2013 o 19h53
#77 21-11-2013 o 19h58
Simon Goldenrod
Poszliśmy korytarzem, a Miku wciąż nie puszczała mojej ręki. Kiedy dotarliśmy przed pokój, w którym się obudziłem, a w którym wciąż wszyscy byli, zatrzymałem się mimowolnie. Niebieskowłosa ściskała moją rękę, niemo sprzeciwiając się wejścia do środka. Odwróciłem głowę w jej stronę.
- Chodź - rzuciłem, starając się, by mój głos brzmiał zachęcająco. - Czego się boisz?
Nie spuszczając wzroku z Miku, dotknąłem ciepłej, choć metalowej klamki, czekając na moment, aż ta pozwoli mi ją nacisnąć.
#78 21-11-2013 o 20h03
Miku Hatsune
-N-no dobrze-szepnęłam przerażona. Bałam się? Owszem bałam się wszystkiego. Że nie zobaczę rodziny. Carli. Bałam się wielu rzeczy. A w tym momencie bałam się Marisy.
___
Sorry że krótko. Pisze teraz szybkie posty w opkach i zmywam się. Staram sie wgl odpisać XD ok jutro sie bardziej rozwinę papa kochane.
Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (21-11-2013 o 20h04)
#79 21-11-2013 o 20h10
Choi Minki - Ren
Usłyszałem,że do pokoju wracają powoli Miku i Simon. Oparłem się o ścianę po czym zsunąłem się w dół siadając na ziemi i podkulając nogi.
Może i zachowywałem się jak małe dziecko... Może i wyglądałem żałośnie... Ale na prawde czuję,że nie ustoje na nogach długo.
Spojrzałem na takową Mary...
Otworzyłem usta aby jej powiedzieć co myślę ale się powstrzymałem...
Na zewnątrz i z charakteru bardzo się bałem i byłem słaby... Ale w myślach naprawdę potrafiłem nienawidzić... Mścić się w wyobraźni... I... to mi wystarczało...
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.
#80 22-11-2013 o 09h57
Link do zewnętrznego obrazka
Dziewczyna słuchała wszystkich wyłapując jak najwięcej informacji.
Suknia, którą została obdarowana przez gospodarza była błękitna, a dół miał kroju lilii.
- W takim razie to, co z nami będzie się działo, jest zależne tylko od wyroczni.. - stwierdziwszy to nastolatka znów podeszła do okna i zaraz usiadła na parapecie opierając przy tym głowę o chłodną szybę.
-Cóż, mi i tak jest to obojętne - zmuszając się do uśmiechu , blondynka spojrzała na resztę.
#81 22-11-2013 o 15h03
Blondynka czyli Alice zapytała mnie czy od tej wyroczni jest to zależne no cóż odpowiedź była prosta i oczywista lecz tak mało oczywista by znali ją ludzie z innego wymiaru.
- Szczerze to pół na pół by was przenieść są potrzebne dwa medaliony jej i mój.
Powiedziałam całą prawdę lecz nie powiedziałam że wyrocznia zaginęłam wczoraj w nocy gdyż wolę by się nie stresowali lecz co mam zrobić okłamać ich chyba to jedyne rozwiązanie.
Nagle chłopak zaczął mścić się na mnie w myślach nie było to za mądre gdyż ja czytam w myślach ale nie będę go osądzać podeszłam do niego i powiedziałam coś czego nikt się nie spodziewał.
- Posłuchajcie jeśli mi pomożecie spełnią jedno życzenie niezależnie jakie.
Mam nadzieję że to jest dobry powód by tu zostać jednym machnięciem ręki przeniosłam wszystkich do jadalni na stole były podane wszystkie możliwe potrawy przeprałam się tylko w rurki i biały puchaty sweter no i białe kozaki z puchem jak ja kocham puch.
#82 22-11-2013 o 15h24
Link do zewnętrznego obrazka
Dziewczyna rozglądnęła się po jadalni.
Jej oczy błysły jakoby w zachwycie tym miejscem i zaraz spojrzała na gospodarza, która ubrała się dość ciepło i wręcz zwyczajnie jak na to miejsce.
Alice, obdarowała wszystkich uspokajającym uśmiechem i skinęła głowa.
- Skoro masz do nas interes, to jestem ciekawa co to takiego ..
Wymruczała opierając swój podbródek na szczupłej dłoni.
Alice miała coś po ojcu, wolała konkrety niż mydlenie ludziom oczu.
#83 22-11-2013 o 16h41
Simon Goldenrod
Znaleźliśmy się w pokoju. Mary dalej siedziała na łóżku, Alice wpatrywała się w widok za oknem twierdząc, że coś jest jej obojętne, a Minki patrzył na Śniegową Dziewczynę (chyba będę ją tak nazywał) z bardziej przerażającą, niż przerażoną miną.
Jedyne, co z ich rozmowy usłyszałem, to propozycja Marisy. Jeśli jej w czymś pomożemy, spełni jedno jakiekolwiek nasze życzenie? To przecież świetnie się składało! W tamtym momencie byłem w stanie pomóc jej w czymkolwiek, byleby tylko ona pomogła Miku wrócić do domu. Zastanawiało mnie tylko, o co jej może chodzić...
Nagle przenieśliśmy się wszyscy do innego pomieszczenia. Stół otoczony krzesłami, stojący w samym centrum wielkiej sali sugerował, że to jadalnia. Było to bardzo przestronne, bogato zdobione w świątecznym stylu. Zupełnie inaczej, niż w pokoju czy na korytarzach. To miejsce... Emanowało ciepłem. Od razu wiadomo było, gdzie w tym domu odbywa się Wigilia. Usiadłem obok Alice, która właśnie powiedziała to, co ja sam, choć może w inny sposób, chciałem wypowiedzieć. Czy ona mi czyta w myślach?, roześmiałem się w duchu.
#84 22-11-2013 o 16h56
Link do zewnętrznego obrazka
Błękitne tęczówki Alice natychmiast skierowały się na Simona.
Cóż, przy nim dziewczyna zawsze czuła się pewniej, nie wiedziała czy to jego aura tak na nią działa czy sama świadomość tego, że ma obok siebie przyjaciela.
Usmiechnąwszy się do niego łagodnie, jasnowłosa znów skierowała wzrok na resztę.
Minki nie wyglądał najlepiej, był blady i zaskoczony tym co sie dzieje natomiast Miku, była tak dziwnie cicha.
Było widać, że obydwoje obawiają się czegoś i wcale im się nie dziwiła.
- Simon.. wszystko dobrze ? - zapytała zatroskanym głosem chłopaka czekając na odpowiedź lodowej damy.
#85 22-11-2013 o 16h56
Miku Hatsune
Marisa powiedziała że spełni nasze jedno marzenie. Nie ważne jakie. Od razu zaczęłam się zastanawiać. I po długim namyśleniu, niczego nie wymyśliłam. A raczej nie mogłam się zdecydować. Po chwili byliśmy w jadalni. Spojrzałam na stół gdzie zobaczyłam dużo jedzenia. Pierwszy raz w życiu tyle widziałam. Rodzice mówili że na jedzeniu trzeba oszczędzać. Wiec dostawałam jedzenie które miałam wyznaczane co dzień rano przez mamę. A to co widziała starczyło by mi na kilka miesięcy. Automatycznie zrobiłam się głodna. Straszliwie głodna.
#86 22-11-2013 o 17h02
Każdy był zapatrzony w obiad postanowiłam nakarmić zwierzaki miski z jedzeniem już stały na podłodze usiadłam obok Simona i Miku wyglądali jakby zobaczyli jakiś cud świata.
Nagle zaczęli zadawać mi pytania najpierw Alice zapytała co mają zrobić heh niech się pomęczą ale może jednak powinnam im powiedzieć co i jak mają zrobić choć ten powód nie jest zbyt ważny by ściągać ich z ich wymiaru.
- Nudno mi tu samej posiedzicie tu ze dwa miesiące ale u nas dwa miesiące to dwie godziny u was.
Nagle usłyszałam czyjeś myśli były to myśli Simona były bardzo głośne położyłam mu rękę na ramieniu i powiedziałam.
- Tak.
Po prostu tak wiedziałam że zrozumie nie był taki głupi wręcz przeciwnie był nawet słodki i troskliwy.
- Smacznego a i Alice nie jestem lodową damą jestem Mary.
Ostatnio zmieniony przez Rosemary5 (22-11-2013 o 17h05)
#87 22-11-2013 o 17h19
Link do zewnętrznego obrazka
Zdziwiona blondynka jedynie skinęła głowa na jej słowa i zaraz spojrzała na swego przyjaciela oraz resztę. Widziała jakim gestem znów został obdarowany i że dziewczyna odpowiedziała na coś, jakby na myśl Simona.
Czyżby była telepatką ?
Jasne tęczówki dziewczyny skierowały się na blat stołu a szczupłe palce zacisnęły na sukni.
Pamiętała, że święta wigilijne zawsze spędzała sama przy tak wielkim stole czekając na rodziców.
Te wspomnienia pojawiły się tak nagle, choć tak bardzo tego nie chciała.
- A-cha.. przepraszam i wzajemnie - skinęła głowa zaraz uśmiechając się promiennie do dziewczyny.
Ostatnio zmieniony przez kaychan (22-11-2013 o 17h20)
#88 22-11-2013 o 17h52
Choi Minki - Ren
Westchnąłem. Jedno życzenie tak...? To czego ja pragnę jest już nie możliwe.
Po chwili znaleźliśmy się w jadalni. Urządzona w ciepłych barwach wyglądała inaczej niż reszta domu... Było tu całkiem przyjemnie.
Usiadłem obok reszty przy zastawionym stole. Nie byłem głodny.
W sumie to jadłem bardzo mało. Takie po prostu przyzwyczajenie.
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.
#89 22-11-2013 o 18h00
I znowu to samo pytanie czy ona czyta w myślach tak tak czytałam ale czy tak trudno w to uwierzyć przeniosłam ich przez portal wyczarowałam ubrania przenosiłam ich magicznie a nie mogą uwierzyć w czytanie w myślach.
- Tak Alice czytam w myślach.
Nagle Minki powiedział do siebie w myślach że jego życzenie nie może się już spełnić czułam od samego początku od niego negatywną energię ale mogę spełnić każde życzenie.
- Minki mogę zrobić wszystko uwierz mi.
On nie wiedział jak mocna jest moja magia nikt nie wiedział nawet moi rodzice którzy myśleli że moje czary są bezużyteczne mylili się tylko żeby on się nie pomylił przed wypowiedzeniem życzenia.
Wiedziałam że każde z nich czegoś chce i nie odmówią mojej propozycji a mi naprawdę się tu samej nudzi samej w wielkim domu tylko ze służbą i zwierzakami.
- Jak zjecie idziemy do lodowego ogrodu.
#90 22-11-2013 o 18h16
Link do zewnętrznego obrazka
Trzymając w dłoni miseczkę z ramen, dziewczyna spojrzała na Mary i poczerwieniała delikatnie, widocznie będąc odrobinę zawstydzona swym zachowaniem.
Zaraz jednak uśmiechnęła się do rozmówczyni będąc przy tym zainteresowaną samym miejscem i skinęła delikatnie głową.
Jadła powoli spoglądając co chwila to na Simona, to na Mary i resztę.
#91 22-11-2013 o 18h28
Miku Hatsune
Nie słuchałam rozmów. Byłam zbyt zajęta wpatrywaniem się we wszystko. Wyciągnęłam rękę i chwyciłam pierwszą rzecz z brzegu. Jak się po chwili okazało było to spaghetti. Zajadałam je ze smakiem. Pierwszy raz mogłam zjeść tyle ile chciałam. Tyle na ile miałam ochotę. Byłam strasznie zadowolona. Zjadłam spaghetti zaraz po tym złapałam się za kilka kanapek. Chciałam być dzisiaj najedzona. Chociaż ten jeden dzień.
#92 22-11-2013 o 18h44
Simon Goldenrod
- Tak, nie przejmuj się - odpowiedziałem na pytanie Alice. Czułem się dziwnie, nikt mnie za często o to nie pytał, ale zarazem to... było całkiem miłe, przyznaję.
Zabrałem się za jedzenie, ale nagle poczułem rękę na ramieniu. Prawie podskoczyłem z zaskoczenia. Więc to nie Alice, a Mary czyta w myślach, hm? Nieźle, ciekawe ilu ludzi jeszcze jest w tej krainie i czy też potrafią czytać w myślach... Bo jak tak, to ja się chyba też boję. Do tej pory moje myśli należały tylko do mnie, mogłem sądzić co tylko chciałem, a tu taka ona grzebie mi w głowie.
- Mary? - zwróciłem się do niej. - Nie obraź się, ale... Mogłabyś więcej nie odczytywać moich myśli? To trochę... Niepokojące.
Popatrzyłem po innych. Minki chyba wciąż był w nijakim humorze, Alice jadła tak, jakby ktoś z nas miał jej tego zaraz zabronić, a Miku wcinała, aż jej się uszy trzęsły. Niedosłownie! Ale... Po części je rozumiem. Sam dawno czego takiego nie jadłem. Zwykle po prostu szybko brałem pierwszą lepszą rzecz z lodówki i uciekałem do pokoju, byle nie spotkać taty. W sumie to... Tutaj czułem się dziwnie bezpieczny. Mojej mamy także w domu dużo nie było, a dla odmiany brakowało tu przy mnie ojca. Nie sprawiało mi to jednak smutku, choć przyznam, że przez sam ten fakt czułem się trochę źle, bo może faktycznie nie byłem takim dobrym dzieckiem, skoro taty mi nie brakowało...
Ostatnio zmieniony przez Lynn (22-11-2013 o 18h48)
#93 22-11-2013 o 19h00
Simon upomniał mnie bym nie czytała mu w myślach to będzie trudne gdyż ja tego nie robię specjalnie tak głośno myśli że jego myśli same do mnie przychodzą ale i tak postaram się.
- Twoje myśli mają dobrą aurę więc same do mnie przychodzą ale i tak przepraszam.
U nas nie było zwyczaju by powiedzieć sorry i wszystko znowu jest spoko musiałam mu to wynagrodzić wyczarowałam dla każdego magiczny naszyjnik przynoszący szczęście broni on przed ciemnymi mocami.
Chociaż każdy dostał naszyjnik Simon dostał specjalny naszyjnik miał on bardzo dużą moc bronił go przed złem i znęcaniem się przez innych.
- Proszę Simon to w ramach przeprosin dla was wszystkich a teraz muszę was opuścić na chwilkę.
Wstałam i już miałam na sobie niebieską suknię z jedwabiu obszytą koronką do kolan i niebieskie szklane pantofle lecz nie tylko ja każda z dziewczyn dostała taki strój a chłopcy biały podkoszulek z nadrukiem a dokładniej niebieskim krawatem dżinsy i czarną marynarkę no i conversy czarne kochałam zmieniać strój.
Wyszłam tylko do łazienki poprawić włosy a po pięciu minutach wróciłam do mich gości usiadłam na moim miejscu i spytałam wszystkich.
- I jak możemy iść ?
#94 22-11-2013 o 19h02
Choi Minki - Ren
Wszyscy chyba zaczęli lubić to miejsce ale... Mnie to nie przekonywało. Nie przekonywało mnie dobro... Szczęśliwe życie... Dla mnie coś takiego od dawna nie istnieje.
Nie jadłem. Nie miałem ochoty. Spoglądałem raz na Mary to na Simona.... To na Miku...
Nie orzumiałem w tym momencie wielu rzeczy ale wiedziałem jedno...
-Możesz przestać czytać mi w myślach? - szepnąłem do Mary. Denerwowało mnie to trochę. Denerwowało mnie,że wie o czym myślę kiedy o tym myślę i czego chcę... To głupie...
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.
#95 22-11-2013 o 19h12
Miku Hatsune
Kiedy dostałam naszyjnik pasowało mi to. Ale kiedy dała mi sukienkę zareagowałam piskiem. Miałam same złe wspomnienia z sukienkami. Spojrzałam żałosnym wzrokiem na Mary.
-W-wolałabym spodnie-powiedziałam w jej stronę bliska płaczu. Gdy Minki sie odezwał spojrzałam na niego. Podeszłam do niego i usiadłam obok.
-Minki-kun. Czy mógłbyś się uśmiechnąć? Nawet ja się przełamałam i postanowiłam się uspokoić i dać szansę temu miejscu. Szczególnie że nie ma tu ludzi ze szkoły-powiedziałam miło i uśmiechnęłam się w jego stronę. A potem znowu spojrzałam na Mary błagalnym wzrokiem.
#96 22-11-2013 o 19h25
Choi Minki - Ren
Spojrzałem lekko zmieszany. Chyba nigdy nie przyzwyczaję się do tych zmian ubrań.
Wszędzie śnieg,dziwne ubrania,wieczne święta - mój koszmar. No ale nie mam innego wyboru. Jak na razie nie mam jak ani po co wracać...
Na pytanie dziewczyny odwróciłem wzrok.
-Nie umiem... Od wielu lat... - szepnąłem tylko. Nie przejmowałem się za bardzo ubiorem. Wszystko było lepsze niż pidżama. Westchnąłem.
Ostatnio zmieniony przez Sooyoung (22-11-2013 o 19h27)
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.
#97 22-11-2013 o 19h34
Gdy każdy już wstał od stołu przebrałam ich w ciepłe ubrania i zaprowadziłam do lodowego ogrodu była tam sadzawka łyżwy lodowe kwiaty itp było tam cudownie jak w raju.
Podeszłam do Minkiego w końcu zapomniałam mu odpowiedzieć na pytanie czy czytam w myślach czy nie a tak właściwie miałam mu coś ważnego do powiedzenia.
- Tak czytam w myślach i nie martw się jak wrócisz na ziemię twoi rodzice będą żyli obiecuję.
Szepnęłam tak cicho żeby tylko on słyszał i tak też się stało wzięłam łyżwy i poszłam pojeździć na zamarzniętej sadzawce chwyciłam po drodze kilka osób by pojeździli razem ze mną.
#98 22-11-2013 o 19h36
Miku Hatsune
Zdziwiłam się ale i zasmuciłam. Przytuliłam go mocno.
-Kiedyś ci się znowu uda-mruknęłam. Miałam taka nadzieję. Lubiłam gdy ktoś się uśmiechał. Było to takie miłe i słodkie. Sama mogłabym się nie uśmiechać ale osoby przy mnie musiały. Chociażby żeby pośmiać się ze mnie. Nie miałam zamiaru przestać go przytulać. Choć sama nie wiem czemu ale wolałabym żeby był to Simon.
A kiedy wyszliśmy na dwór i byłam ciepło ubrania. A do tego miałam spodnie. Wzięłam łyżwy które stały pod ławką i wpadłam na lód. Kochałam jeździć na łyżwach. Tam spędzałam całe dnie zimą. Zrobiłam kilka piruetów i nie tylko.
Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (22-11-2013 o 19h40)
#99 22-11-2013 o 19h40
Choi Minki - Ren
-Nie chodzi mi o to aby żyli... - szepnąłem - Nie potrzebuje tego... Nie brak mi ich bo ich nie pamiętam...- odpowiedziałem odwracając wzrok.
Nie słuchając jej dłużej włożyłem łyżwy. Trzeba mieć jakąś przyjemność z tego,że tu jestem,a ja uwielbiałem wszelkie rzeczy związane z tańcem,muzyką czy akrobatyką. Jeździłem powoli po czym zaczęło mi się to nudzić i nie zwracając uwagi na resztę robiłem jakieś obroty czy wyskoki niczym profesjonalista.
Szybko uczyłem się takich rzeczy. Miałem zamknięte oczy. Tak jakby nikogo nie było obok...
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.
#100 22-11-2013 o 19h44
Simon Goldenrod
Na szyjach wszystkich pojawiły się kolejne, po raz kolejny identyczne z wyglądu naszyjniki. Uśmiechnąłem się do Marisy i podziękowałem jej. Może i była troszeczkę dziwna, ale potrafiła odróżnić dobro od zła... Ba, wyglądało na to, że miała bardzo dobre serce.
Wstała i natychmiast zmieniła wszystkim ubiór. To było nawet zabawne, że chwila i już mamy inne ciuchy. Powoli zacząłem się zastanawiać, czy to na pewno nie sen...
Wtedy Miku podeszła do Minkiego i zapytała, czy mógłby się uśmiechnąć. Właściwie to fakt, nigdy nie widziałem go wesołego. Po chwili znaleźliśmy się na zewnątrz, nie zwróciłem jednak uwagi na otoczenie, głownie ze względu na to, iż temat zszedł na jego rodziców. Wiedziałem, że był z sierocińca, mieścił się on bowiem niedaleko mojego domu, a po drodze widziałem, jak do niego wchodził. Znów zrobiło mi się go strasznie żal, cokolwiek by o mnie nie sądził...
- Minki-kun - zwróciłem się do niego cicho, jednak tak, by usłyszał. Podniósł głowę. - Czy... Mogę Ci mówić Ren?
Pewnie już nie pamiętał, ale ja za to doskonale. Była to jedna z niewielu naszych rozmów, wtedy też po raz pierwszy mi się przedstawił. Powiedział "Choi Minki, dla przyjaciół Ren", co nieco mnie wtedy zdezorientowało. Bo przecież przyjaciółmi nie byliśmy, chciał więc, bym tak do niego mówił, czy też nie? Miałem więc nadzieję, że nie tylko mnie powiedział coś takiego, albo chociaż, że zrozumie, co mam na myśli.
Ostatnio zmieniony przez Lynn (22-11-2013 o 19h48)