Misaki Hayamachi
Nakładał właśnie zrobione własnoręcznie kanapki na talerz, kątem oka obserwując zmywającą naczynia, czarnowłosą wampirzycę, kiedy do pomieszczenia wparowała Mirajane. Z niemałym szokiem spostrzegł, że kobieta natychmiast poleciała do tego cwaniaczka, który siedział w samym kącie sali. Och, oczywiście... Widać ktoś tu stara się być bardzo uwodzicielskim. I flirtował z tym debilem. Zabawne, jakie niektóre laski potrafią być szybkie w zmienianiu obiektów zainteresowania.
- Uważaj, bo jeszcze będę zazdrosny - mruknął w jej kierunku, kiedy rozłożyła się na blacie. Widział jej zmianę formy i trochę mu to zaimponowało. Lecz mimo wszystko nie lubił łatwych wampirzyc. Ogólnie nie lubił płci żeńskiej, ale takie to już w ogóle działały mu na nerwy. Sam lubił flirtować, ale z jedną osobą dziennie, a nie z dwoma na raz! - Zaraz mnie trzaśniesz tym swoim ogonkiem...
Wgryzł się w jedną z kanapek z czystego przymusu. Naprawdę, kiedy widział obok siebie pary tak obleśnie ze sobą flirtujące chciało mu się rzygać na wszystkie możliwe sposoby. I nawet ludzkie jedzenie, które było nawet dobre, nagle traciło swój oryginalny smak.
Ostatnio zmieniony przez Tsubaki9 (02-11-2013 o 20h45)