Alexander Mustang
Czułem silne szarpnięcia, powietrze na twarzy, oraz okropny ból w każdej części ciała. Otworzyłem nieprzytomnie oczy, ale poraziło mnie jakieś światło. Przez chwilę jęczałem coś pod nosem jak ostatni pijak, aż w końcu spojrzałem swoimi pomarańczowymi tęczówkami na jakiegoś chłopaka. Boże, to ten Latynos! Skrzywiłem się i mało co nie wrzasnąłem, kiedy on również się na mnie spojrzał. On chce mnie zgwałcić i zakopać zwłoki! Ja to czuję!
- P-proszę, nie bij mnie już - jęknąłem, mimowolnie łapiąc się za obolałe policzki. Wymacałem złamany nos i podbite oczy. Jak ja się pokażę w domu?! - T-to na prawdę nie była moja wina, j-ja nic nie zrobiłem...
Jąkałem się jak jakaś nastoletnia dziewica, cały zaczerwieniony, posiniaczony, obolały i ze łzami w oczach. Nie jestem godzien bycia Czerwonym Demonem. A naszyjnik świecił mi się niemiłosiernie.
Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥
Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;