Wróciłam na chwilę
Byłam już w domu. Wbiegłam do swojego pokoju. Włączyłam muzykę na full, wsadziłam słuchawki w uszy. I zasnęłam.
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#76 05-07-2013 o 17h56
#77 05-07-2013 o 17h56
Alexander Mustang
Oj, się dziewczyna wkurzyła. Kto by pomyślał, że taka drobna, malutka blondyneczka może mieć na tyle odwagi, aby coś takiego zrobić. Trochę się wzdrygnąłem, kiedy posłała mi swoje odrażające spojrzenie. Może nie powinienem się bawić czyimś uczuciami?
Antonio się wkurzył i to mocno. Normalnie ciarki mi po plecach przeszły, kiedy spojrzał na mnie tak krzywo.
- Z czego się ryjesz? - napiłem się piwa. - Będzie Ci do śmiechu jak podbiję Ci oko?
Oj, oj, oj... Teraz to mam dopiero przechlapane. Po co ja majstrowałem przy jego uczuciach? Mógłbym go teraz uspokoić, ale w sumie... Chcę zobaczyć, co wściekły Latynosek zrobi.
- Nie no, spokojnie... - zaśmiałem się nerwowo, wstając z krzesła. Rozpiął koszulę. O Boże, chyba już jestem jedną nogą w grobie. - J-ja tylko... uważałem, że byłaby z was piękna para! Ale nie ma co się denerwować... Uspokój się, zaraz o tym pogadamy...
Niech ktoś napisze za mnie testament. Podszedłem do Antonia i położyłem mu rękę na ramieniu, uśmiechając się łagodnie. Jeśli będzie chciał mnie pobić, to użyję swoich mocy, aby go uspokoić...
Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥
Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;
#78 05-07-2013 o 18h06
Angelina
Mój sztuczny płacz ustał. Spojrzałam na rudą która właśnie podeszła.
-Właściwie ja mam 3 wyjścia:
Pierwsze: wymazać wam pamięć.
Drugie: zabić was.
A trzecie: Wytłumaczyć wam to a wy nikomu nic nie powiecie.-powiedziałam. -Zacznijmy od tego. Wy zadajecie pytania ja odpowiadam.-dodałam. Chciałam usiąść gdy coś sobie uświadomiłam-Nie przedstawiłam się!-krzyknęłam przerażona.-Jestem Angelina Wiliamson i jestem Aniołem stróżem wszystkich którzy spotkali tamtego demona.-powiedziałam dostojnie po czym dygnęłam.Spoglądałam na nich przyjaznym wzrokiem ciut przerażona ową sytuacją.
Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (05-07-2013 o 18h09)
#79 05-07-2013 o 18h10
Link do zewnętrznego obrazka
Czy on próbuje mnie uspokoić? Jeśli tak to coś mu to nie wychodzi. Jeszcze do tego idiota gada o "pięknej parze". Nie ma żadnego wyczucia tak samo jak Ci z parku. Prychnąłem pod nosem na jego słowa i mierzyłem go groźnym spojrzeniem. Teraz sprawdzimy na co się zdało chodzenie od lat na siłownię. W końcu słaby to nie jestem by nie wybić paru zębów temu gostkowi. By dodać trochę grozy strzeliło mi kilka razy w karku. Barman nerwowo się temu przyglądał, widocznie zastanawiający się czy będzie musiał interweniować. Trudno się mówi. Widocznie więcej razy tutaj już nie przyjdę.
Poczułem jego dłoń na swoim ramieniu. Tak. Jego doń. Spojrzałem na nią zirytowany i strzepnąłem ze swojego ramienia.
- Łapy przy sobie!
Oj źle jest. By mnie dotykać po takim zagraniu to trzeba mieć kupę odwagi. Gościu skazał siebie na niezłe lanie. Podwinąłem rękawy, by przypadkiem ich nie zachlapać pewnymi płynami, które krążą sobie po ludzkim organizmie. Miał ostatnie chwile by się wycofać bo inaczej nie będę się już hamować. W końcu straciłem przez tego idiotę przyjaciółkę, bo pewnie gdyby nie ten idiotyczny tekst to tak by się źle nie skończyło.
Zapraszam na mojego bloga *Klik*
#80 05-07-2013 o 18h18
Alexander Mustang
Kiedy strzepnął moją rękę i podkasał rękawy zdałem sobie sprawę, że umrę. Chociaż... Jestem demonem, nie mogę umrzeć! Będę cierpiał w katuszach bo niestety... Czuję każdy ból. Patrzył na mnie tak groźnie, że aż mnie zamurowało. No to będę cierpiał... I chyba się trochę mojej krwi poleje...
- Posłuchaj... - zacząłem nerwowo, łapiąc między łokciem a nadgarstkiem. Może go przez chwilę powstrzymam, zanim zrobi mi Bóg wie co. - To nie moja wina, że ta dziewczyna się wkurzyła. Na prawdę, ja nie miałem nic złego na myśli! I masz brudną koszulę.
Mamusiu, zawsze cię kochałem...
Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥
Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;
#81 05-07-2013 o 18h30
Link do zewnętrznego obrazka
Czy on mnie znowu dotyka. Jak mam go słuchać kiedy narusza w takiej chwili moją przestrzeń osobistą. Wkurzony wyrwałem swoje ręce i nawet nie słuchając co mówić zamachnąłem się, celując w jego twarz. Może nie będzie to tak wygodne jak uderzanie w worek treningowy, ani higieniczne. No ale sam sobie na to zasłużył. Niby uważa, że to nie jego wina. Nie byłaby gdyby nie rzucał takimi idiotycznymi komentarzami. Dlaczego ja go wcześniej próbowałem jakoś chronić przed tymi powalonymi komentarzami tych młodziaków? Powinni go zamęczyć na śmierć!
I czy mówił on coś o mojej koszuli? A kij z tym i tak pewnie ją sobie bardziej ubrudzę. Za pewne jeszcze ją podrę jak barman się otrząśnie i zawoła kogoś by mnie powstrzymał. Więc tak i siak koszula pójdzie do kosza.
Zapraszam na mojego bloga *Klik*
#82 05-07-2013 o 18h32
Link do zewnętrznego obrazka
Uśmiechnęłam się łobuzersko.
- Dobra, lubię bajki a więc wybieram wyjście trzecie. A tak w ogóle jestem Arisa Festris la Nemeyeh.- powiedziałam i skinęłam głową na jej dygnięcie. Usiadłam na ławce i zastanowiłam się nad pierwszym pytaniem. Nic niestety nie wymyśliłam oprócz pytań retorycznych.
- A nie mogłabyś po prostu nam tego opowiedzieć, bajki lubię ale zabaw nieszczególnie.- dodałam po czym założyłam nogę na nogę. Anielica wydawała mi się przyjazna i przyznam iż mogłabym jej zaufać. Ah ta moja naiwaność
#83 05-07-2013 o 18h36
Znowu na chwilę.
Miałam dziwny sen. Był o tym zdarzeniu w knajpie. Ale był taki sam jak t zdarzenie, ale słyszałam wszystkie myśli. Nawet tego kolesia.
Niech przez minutę czuje zauroczenie do swojej młodszej towarzyszki.
Ta jego myśl. Przeszło mnie ciarkami i się obudziłam. Popędziłam do knajpy. Zobaczyłam jak Antonio zaczął go bić. No cóż interwencji nigdy za wiele.
- Stop!!! - stanęłam pomiędzy nimi i dostałam w twarz
Momentalnie się z kuliłam. Czuję okropny ból, no ale cóż. Wstałam i spoliczkowałam tego chłopaka, który uwielbia się wyżalać mamusi.
- To za to, że pomieszałeś Antonio w uczuciach. A to za to, że cię nienawidzę!
#84 05-07-2013 o 18h41
Angelina
Więc mam sama tak. No dobrze.
-Zacznę od tego że to co się tu stało działo się naprawdę.Tamten mężczyzna był demonem. Legendarnym czerwonym demonem. Prześladuje go od stuleci. I to nie żadna bajka a jawa. Hmm umarłam w wieku 13-14 lat a obecnie mam 153.-powiedziałam i spojrzałam na dziewczynę.-Nie wiem jak wam to wytłumaczyć za bardzo wolałabym odpowiadać na wasze pytania-dodałam z uśmiechem. No bo co mam im powiedzieć o aniołach i demonach o magi i tym podobnych. Nie wiem jak.
#85 05-07-2013 o 18h46
Nieśmiało spojrzałam na Antonio. I momentalnie odwróciłam wzrok. Teraz spoglądałam na barmana. Wyglądał na zdenerwowanego. Wyszłam. Poszłam na miejsce cyrku. Było ciemno. Noc zakładała mi powoli swój gwieździsty płaszcz. Nagle usłyszałam.
-Zacznę od tego że to co się tu stało działo się naprawdę.Tamten mężczyzna był demonem. Legendarnym czerwonym demonem. Prześladuje go od stuleci. I to nie żadna bajka a jawa. Hmm umarłam w wieku 13-14 lat a obecnie mam 153.-powiedziałam i spojrzałam na dziewczynę.-Nie wiem jak wam to wytłumaczyć za bardzo wolałabym odpowiadać na wasze pytania-dodałam z uśmiechem.
- Ja mam pytanie! - krzyknęłam i podniosłam rękę do góry - Jakie moce posiada Legendarny czerwony demon?
Ostatnio zmieniony przez misiasta (05-07-2013 o 18h47)
#86 05-07-2013 o 19h01
Link do zewnętrznego obrazka
Nie spodziewałem się powrotu Sophije, a tym bardziej, że wskoczy między nas. Mimo iż próbowałem powstrzymać swoją pięść to jednak nie udało mi się. Może lekko zmniejszyłem siłę uderzenia, lecz niestety to ona oberwała. Stałem przez chwilę zszokowany tym co się stało oraz tym co usłyszałem.
- Nic Ci nie jest? - przeraziłem się.
Spojrzałem na jej policzek, w który oberwała, chcąc ocenić stary. Jednak dziewczyna się uśmiechnęła i nagle wybiegła. Chwilę się wahałem czy za nią wybiec, ale nie wiem czemu miałem przeczucie, że nie muszę. W końcu ten uśmiech mówił, żebym się nie martwił. Spojrzałem na tego drania i chwyciłem go za koszulę/bluzę czy co tam ma.
- Słucha nie wiem o co chodzi, ale mi się to nie podoba - syknąłem i uniosłem pięść. - Wytłumaczysz mi to albo na pewno tym razem ty oberwiesz...
Spojrzałem na barmana, który nerwowo ruszał ku wyjściu zza baru. Wzrokiem poprosiłem go by się na chwilę wstrzymał i gdyby nie to, że jestem jego stałym klientem to by mnie nie usłuchał.
- Albo wiesz... - wbiłem pięść w jego brzuch - to za to, że Sophije oberwała za Ciebie.
Zapraszam na mojego bloga *Klik*
#87 05-07-2013 o 19h02
Angelina
Pytanie zadała dziewczyna która poszła jako pierwsza.
-Potrafi panować nad uczuciami, niewidzialność, i moc żywiołu powietrza.-powiedziałam i zrobiłam z lekka zdziwioną minę.-A dlaczego właśnie to cie interesuję?-zapytałam i szybko do niej podleciałam. Musiałam zadrzeć głowę by na nią spojrzeć ale co tam przyzwyczaiłam się. Ale teraz odpuścić nie mogłam użyłam skrzydeł by być na wysokości jej oczu. Ale nie ma co mała dziewczynka przeciwko wielkiemu demonowi.
#88 05-07-2013 o 19h59
- Po coś... Chciałam to wiedzieć... Możesz mi wytłumaczyć kim jesteś? - zapytałam z lekka podirytowana tą sytuacją
#89 05-07-2013 o 20h13
Alexander Mustang
No to dorobiłem... Dostałem porządne lanie od tego głupiego Antonio i chyba zaraz wykrwawię się na śmierć. Czekajcie... Ja nie mogę umrzeć! Chyba zemdlałem, bo teraz nawet nic nie widzę na oczy. I gdzie ja do cholery jestem? Ten cały Latynos na serio tak bardzo mnie zlał?
Spróbowałem się podnieść, ale od razu wywróciłem się na plecy, jęcząc z bólu. Chyba nikt od 100 lat mnie tak nie sprał. Mam nauczkę, aby nie bawić się czyimś uczuciami... Ale mogłem zrobić tak, aby był radosny! Głupi demon, głupi demon!
Westchnąłem ciężko. Gdzie ja jestem? Nic nie widzę na oczy. Czyżby mnie oślepił? To nie możliwe! Za bardzo panikuję. Jeszcze tutaj Angeliki brakuje, kurde.
- Gdzie ja jestem? - zapytałem nieprzytomnie, walając się po podłodze. Nie dość, że nic nie pamiętałem oprócz bólu, to naszyjnik zaczął mi się świecić. Kurde...
Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥
Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;
#90 05-07-2013 o 20h23
Patrzałam na anielicę oczekując odpowiedzi.
- Masz to mój adres. Przyjdź jutro i o wszystko cię wypytam. - naskrobałam coś na karteczce podałam jej i skierowałam się do swojego przytulnego domku.
Kiedy weszła poszłam od razu na górę. Rodziców nie było. Tylko kartka na moim biurku. ,,Nie wrócimy. Babcia będzie ci przesyłała miesięcznie 500 zł i będzie płaciła wszystkie rachunki. Kochamy cię, ale wyjeżdżamy. Twoi kochani rodzice"
Rzeczywiście kochani. - pomyślałam i wzięłam 500 zł
Wsadziła instynktownie do skarbonki. Naciągnęłam na siebie swoją fioletową piżamę i poszłam na dół zrobić sobie płatki. Z kolacją ruszyłam w stronę sofy i telewizji. Włączyłam jakąś komedie fantasty. Ech, czy wszędzie musi być cyrk z aniołami i demonami?
#91 05-07-2013 o 20h26
puk puk ciekawe czy spohija już śpi mam nadzieję że nie no jest dopiero 18
#92 05-07-2013 o 20h29
- Tak? O to ty Rose. Wejdź - powiedziałam do stojącej za drzwiami Rose - Kawy? Herbaty? Siadaj i się rozgość musimy o czymś pomówić.
#93 05-07-2013 o 20h35
nie nie dziękuje mów bo przewidziałam w twoich myślach przez przypadek wiesz moje moce się rozwijają i buntują no nie ważne wiem że to coś poważnego
#94 05-07-2013 o 20h45
- Nie chcę cię pouczać, ale twoje dzisiejsze zachowanie było niezbyt miłe. Tak to jest jednak demon, ale mógł być zwykłym nastolatkiem. Otóż kiedy poszłam do tej knajpy za mną poszedł Antonio i ten gość po nim. Antonio później mnie pocałował, ale, ale to nie dlatego. Poszłam w płaczu do domu i miałam sen o tym pocałunku, ale słyszałam wszystkie myśli i jego też brzmiała tak:
Niech przez minutę czuje zauroczenie do swojej młodszej towarzyszki.
I wtedy wróciłam do knajpy i mu to wygarnęłam, później ten anioł i zapytałam się jakie moce ma Legendarny Czerwony Demon. Potwierdziło się to, że on jest nim. Jutro ma tutaj przyjść ten anioł i odpowiedzieć na moje pytania.
#95 05-07-2013 o 20h52
o bożena wiedziałam że to demon wiem wszystko o demonach fascynuję się nimi od 6 roku życia a w ogóle jego uszy się nie przemieniły naprawde nie jesteście spostrzegawczy zobacz na zdjęciu
#96 05-07-2013 o 20h57
- Zrobiłaś mu zdjęcie?! No dobra Sophija uspokój się. Ok, ale nie waż się zanosić na policję ani nic podobnego! - popatrzałam na nią z jak najbardziej piorunującym spojrzeniem
Napiłam się łyka herbaty.
- Obietnica? - przyłożyłam jej mały palec do twarzy czekając na jej ruch
#97 05-07-2013 o 21h02
taaak przyznam się policji że czaruje i że ogr istnieje głupia nie jestem a zdjęcie mam do pamiętnika ok na mały palec
#98 05-07-2013 o 21h04
Link do zewnętrznego obrazka
Patrzyłem na tego gościa z obrzydzeniem. Przecież nie sprałem go tak by od razu padał na ziemię. Miał mi jeszcze sporo wytłumaczyć, jednak nie miałem na to szans w tym miejscu. Barman i tak już odczekał swoje i grubiańskim tonem kazał mi się wynosić. Jeszcze raz spojrzałem na walające się po podłodze i uznałem, że mu tak szybko nie odpuszczę. Żeby nie dobijać leżącego - bo jakby nie patrzeć to dalej jestem sobą; jakoś wziąłem go pod ramię i wyprowadziłem z knajpy. Majaczył coś o tym, że nie wie gdzie jest. Czyżby stracił pamięć. Czyli mam kolejne utrapienie. Do tego przypomniałem sobie, że przyjechałem motorem, a jak idiota wypiłem piwo. Czyli została mi taksówka. Miałem zamiar porzucić tego gościa samego na ulicy, ale coś się we mnie odezwało. Sumienie? W końcu moja wina, że tak wygląda. No i do tego nie dopowiedział mi na pytanie... No i... Zaraz mu naszyjnik świeci?
- Taxi! - machnąłem wolną ręką i poczekałem, aż wóz zatrzyma się przy krawężniku.
Wrzuciłem chłopaka na tylne siedzenie i sam usiadłem obok niego. Taryfiarz mamrotał coś o wyższej cenie jeśli on zwymiotuje. Podałem adres i uciąłem temat wyższej taryfy.
Kiedy dotarliśmy do domu, jakoś zatargałem chłopaka do swojego pokoju. Dzięki stwórcy, że wszyscy siedzą w pracy. Teraz bez współczucia rzuciłem nim na kanapę. Nie myśląc o delikatności spoliczkowałem nim by oprzytomniał.
- Słyszysz mnie? - syknąłem.
Podszedłem do okna i spojrzałem za nie. W domu Sophije świeciło się światło, co oznaczało, że wróciła. Lekko odetchnąłem ulgą i zaznaczyłem sobie, że muszę ją przeprosić za tą całą sytuację. No ale pierw ten dziwny gościu.
- Kim jesteś?
To chyba podstawowe pytanie, które powinienem zadać już w knajpie.
Zapraszam na mojego bloga *Klik*
#99 05-07-2013 o 21h06
- Dobra teraz na spokojnie poukładać wszystkie fakty w mniej więcej całość. Napiszę do reszty.
Wystukałam wiadomość brzmiącą tak:
,,Jeżeli możesz to teraz u mnie. Rodziców nie ma musimy pogadać. Czekam do 19:00. Jest 18:37. Śpiesz się."
I wybrałam następujące kontakty z książki: Arisa, Madison, Antonio, Jasper
Ciekawa jestem kto odpisze i się zjawi.
#100 05-07-2013 o 21h11
czyli czekamy napiję się tymbarka wyjmuje tymbarka z torebki i gra na telefonie w angry birghts