Alexander Mustang
Spojrzałem na tego chłopaka, Jaspera bodajże, tak kpiącym wzrokiem, że aż sam się zdziwiłem.
- Słuchaj młody, możesz sobie myśleć, że masz jakieś super moce, ale mnie nie oszukasz. Jak się oglądało za dużo supermana to tak jest. I wcale nie śmierdzę siarką, geniuszu. Mógłbyś się ogarnąć, bo ja tu nikogo nie chcę przestraszyć. Chciałbym, abyście łaskawie się ode mnie odczepili i poszli śladem tej małej blondyneczki. A propo, blondyneczko! Mnie twoje uszczypliwe uwagi nie ruszają!
Zaśmiałem się na wypowiedzi Latynosa.
- Oczywiście, że mam 19. Niedawno dostałem własne prawo jazdy, a wy mi tu gderacie o byciu jakimś tam demonem.
- Nie ciebie wącham tylko wszystko... Akurat czuję, że będę przez parę godzin dawał petami... - powiedział latynos, patrząc na coś kątem oka. Zwróciłem również wzrok w tą stronę i uśmiechnąłem się lekko. Wodzi wzrokiem za tą blondyneczką? Oj, po prostu miłość jest wszędzie. Aż się rzygać chce.
- Nie, ależ w ogóle mnie nie wąchasz. Skąd w ogóle ten pomysł? - zapytałem teatralnym głosem, a po chwili uśmiechnąłem się złośliwie.
Normalnie walnąłem się w twarz, kiedy ta idiotka, Angelina, podleciała do nas. Jeszcze pokazała skrzydła! BOŻE!
- Angelina, zamknij się! - syknąłem w jej stronę, posyłając jej ostre spojrzenie. - I ten kluczyk na mnie nie działa, bo jestem zwyczajnym człowiekiem.
Podkreśliłem ostatnie wyrazy z nerwowym uśmiechem.
Ostatnio zmieniony przez Olga31082000 (05-07-2013 o 16h42)
Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥
Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;