Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 6 7 8 9 10 ... 22

#176 02-04-2015 o 22h07

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Aaricia Grace Larce


Uśmiechałam się do niego. Po co te tajemnice, ja już chcę wiedzieć.
- Czy nie są one zbyt wymyślne ? Ale i tak chętnie coś zjem.- powiedziałam i zeszłam powoli po schodach.
Weszłam do kuchni i usiadłam na blacie kuchennym.
- Opowiadaj teraz... Ja też dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy.- powiedziałam.
Zaparzyłam sobie kawę i nalałam ją do kubka. Upiłam łyk ciemnej cieczy i spojrzałam mu w oczy.
On nie powinien spać ? W końcu słońce jeszcze na niebie...


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#177 02-04-2015 o 22h21

Miss'na poziomie
RobinRedem
.
Miejsce: The Tower
Wiadomości: 4 993

Arnetta Rose
Spojrzałam w niebo, żeby dowiedzieć się mniej więcej za ile będzie świt, możliwe że będzie za około godzinę lub półtora. Przed wejściem do środka podeszłam jeszcze do motoru i z jednej z toreb wyciągnęłam swoją jedyną suknię, a z drugiej duży czarny płaszcz z kapturem.
Weszłam do zamku i skierowałam się do mojego pokoju, gdzie ubrałam się w to co wczoraj i poszłam do kuchni uszykować śniadanie. W środku siedziały już dwie osoby więc powiedziałam tylko dzień dobry i zabrałam się za szykowanie reszcie śniadania. Prawie bym zapomniała o ranie na głowie, gdyby nie to że nagle na nóż, którym cięłam chleb skapnęła kropla krwi. Odłożyłam nóż, umyłam ręce i poszłam do łazienki, która była w moim pokoju, przez ten czas zakrywałam ranę dłonią. W łazience obmyłam ją wodą i zakryłam gazą.
Spojrzałam na zegarek i szybko wróciłam do kuchni, dokończyłam krojenie chleba, zrobiłam też parę innych śniadaniowych potraw i wszystko zaczęłam zanosić na stół w jadalni. Po zaniesieniu wszystkiego, wróciłam do kuchni, zaparzyłam w dzbankach herbatę i kawę, razem z filiżankami postawiłam w jadalni.
Wróciłam do swojej sypialni i przebrałam się we wcześniej zabraną z motoru suknię. Po przebraniu, położyłam się na łóżku i pogrążona w myślach zasnęłam.



♦   W e l c o m e   h o m e  ♦
https://2.bp.blogspot.com/-UstCJK7R_8g/Wk11GYxdzQI/AAAAAAAAEYE/e-OqpQ-oIU89qRCAURSLYFc3l1n5nxsAwCLcBGAs/s1600/ob2.png https://thumbs.gfycat.com/UnkemptDamagedCarp-max-1mb.gif https://2.bp.blogspot.com/-Bh7cggfyX8Y/Wk11EvuONqI/AAAAAAAAEYA/pVAn9NfMUYkVejgV8ycGd3vdpfPFhILCwCLcBGAs/s1600/ob.pnghttps://67.media.tumblr.com/08d9f38832832eef41b5c82346aa5062/tumblr_oa7s8edCSp1s4hht3o1_500.gif
https://2.bp.blogspot.com/-V48dQEgCv_A/V1rXYIsSGgI/AAAAAAAADHs/PgI0IYCtt2YQv0u-BHq0aogS6iuETpCqgCLcB/s1600/raven.png   Link do zewnętrznego obrazka   https://4.bp.blogspot.com/-ppeBuMLiPAI/V1rXYM8-LxI/AAAAAAAADHw/ISko0hSkx1cxO42vw2HGVg3uPkdHD4GJACLcB/s1600/raven2.png


[img]https://4.bp.blogspot.com/-h-jDafgx1NY/VyZcIkMotYI/AAAAAAAADAE/e2Ze9woefAQrWf2naIdqzXzrUaT8IjsrACL

Offline

#178 02-04-2015 o 22h21

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ WYMYŚLNE?! WY.MY.Śl.NE?! Ja Ci dam! Nie licząc krwi i czosnku, to zawsze takie sobie robię! No, tylko że zamiast w piecu, to normalnie w tosterze - mama znajomej robi w piecu i są najlepsze :3 /

https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t1.0-9/11039306_723155907805402_2526461701655460585_n.jpg?oh=1bb46883c07499621c369bffcfaf9620&oe=55B96DC8&__gda__=1434642850_1f7c1ef7157ae899cf39cd9a9fc16547

Gdy zeszliśmy na dół zająłem się przygotowywaniem paru tych tostów, ówcześnie nagrzewając piekarnik, po czym je tam włożyłem.
- Jest o nią bardzo zazdrosny i darzy ją uczuciem. - Pytanie jakim dokładnie? Miłością, czy ma manie własności? Fetyszysta? - Zachowuje się jakby był co najmniej jej chłopakiem... Teraz pozostaje kwestia, czy Hayden to odwzajemnia... To by było zabawne. - Zauważyłem. Czekając aż tosty się przygotują usiadłem na tkzw krześle barowym, na przeciwko niej. - A jakichż to ciekawych rzeczy Ty się dowiedziałaś?

PS: Fetyszysta :3
/ Ta Arnetta, co godzinę, półtora przed świtem w kuchni się znalazła, to uznam że wtedy gdy był tam Tay i posta edytować nie będę, bo my tutaj już rano mamy x3 /

Ostatnio zmieniony przez Minwet (02-04-2015 o 22h27)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#179 02-04-2015 o 22h37

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Jasper

Jasper pominął już niecenzuralne słowa jakie padły z ust wampira, w końcu gdzieś tam ciągle siedziały w nim nabyte nauki. Bardziej był zaintrygowany tym, że coś go odrzuciło i nie wiedział co. Nie pasowało mu to zjawisko do żadnych umiejętności wampirów, więc zaczęło go to jeszcze bardziej nurtować. Gdy usłyszał trzask drzwi poczuł jak całe napięcie z niego upływa, a z ust wydobył się głośny świst powietrza. Podniósł się z ziemi i przeczesał ręką włosy, starając się poukładać w głowie to co przed chwilą zrobił. Dopiero teraz zrozumiał swoją głupotę i miał w duchu nadzieję, że Tim chodź trochę się go przestraszył i będzie trzymać język za zębami. Odczekał jeszcze parę minut nim poczuł się w pełni bezpiecznie i postanowił się przebrać, a raczej pierw wziąć szybki prysznic. Postawił na zimny, orzeźwiający prysznic i po chwili wyszedł całkiem wybudzony i pełen kolejnych wątpliwości. Gdy ubierał się w swój strój roboczy, słyszał głosy na korytarzu. Jednak nie miał tak dobrego słuchu by rozpoznać kto z kim rozmawia. Gdy zawiązał krawat, postanowił posprzątać resztki rozbitego szkła, by przez przypadek się nie skaleczyć. Ostrożnie podnosił kawałki kryształowego szkła i wrzucał je do jednego z pustych pudełek. Gdy miał się podnieść z klęczek postanowił wyciągnąć jeszcze jeden flakonik z wodą święconą i postawił go także na szafce nocnej. W końcu przezorny zawsze ubezpieczony. Tak samo postanowił, że jakoś sprowadzi kilka swoich rzeczy za czasów seminarium, bo niestety dla bezpieczeństwa wiele ich przy sobie nie trzyma.
Gdy wszystko było gotowe dopiero wtedy zobaczył wiadomość od Hayden i nie mógł się powstrzymać od uśmiechu, gdy przeczytał ostatnie słowa. Jednak od razu pojawiły się wątpliwości związane z Timem. Czy rzeczywiście coś między nimi kiedyś zaszło? Pokręcił głową by teraz o tym nie myśleć i bardziej się skupił na określeniu kiedy jego pani powróci. Wyszedł z pokoju i postanowił odnaleźć bibliotekę tego zamku.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#180 02-04-2015 o 23h17

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Panie i panowie boska Hayden powraca


Hayden Larce

Droga powrotna minęła dość szybko. Hayden wysiadła z samochodu, przynajmniej nie padało. Wzięła swojej rzeczy i udała się do rezydencji. Weszła do środka i szybciutko poleciała do swojego pokoju. Odstawiła torby i udała się do łazienki. Musiała wziąć kąpiel. Po dłuższej chwili spędzonej w ciepłej wodzie wyszła z wanny i owinięta ręcznikiem oparła się o umywalkę. Dokładnie przemyła twarz i umyła zęby. Chwilę wpatrywała się w lustro.
Wyszła do pokoju i z torby wyciągnęła wcześniej kupioną sukienkę oraz buty. Bowiem Hayden lubiła wyglądać jak prawdziwa pani, tak było od zawsze. Szczerze to nikt nigdy nie widział jej w dresie, wszystko bowiem według niej musi być dopięte na ostatni guzik. W końcu wielka pani musi się jakoś prezentować.
Wraz z bielizną wróciła do łazienki aby móc się ubrać. Sięgnęła po kosmetyczkę i umalowała się. Na powiekach zrobiła jaskółki, rzęsy pociągnęła tuszem a usta pomalowała, jak to miała w zwyczaju, czerwoną szminką. Włosy upięła w luźnego, ale eleganckiego koka i zadowolona wyszła z łazienki.
Zaglądnęła do torby z której wyciągnęła szachy, postawiła je na stole i poszukać Jaspera. Wyszła z pokoju i próbując wyłapać zapach Jaspera udała się do biblioteki. Nie myliła się, zastała tam swojego lokaja.
~Wróciłam.
Oznajmiła z uśmiechem i oparła się o framugę drzwi.


Melisa Nona Egami

Zaparkowałam na tyłach posiadłości i udałam się do środka. Właściwie to jak zwykle ja odwalam brudną robotę, niech się tylko jeszcze Tayler nawinie z jakimiś życzeniami to przysięgam, że sama wbiję sobie kołek w serce! Naprawdę ja nie żartuję! Zresztą już jest jasno, idę spać.
Gdy byłam już w swoim pokoju, o dziwo praktycznie mnie w nim wcześniej nie było, pierwsze co to wzięłam prysznic. Przebrałam się w jakiś dres i za dużą koszulkę i wskoczyłam na łóżko. Wreszcie moje kochane łóżeczko. No bo cały czas jestem na nogach i nie mogę sobie pozwolić na ani chwilę odpoczynku.
Przynajmniej młodego, cóż za ironia, że jest starszy, nie ma w pobliżu. Nawet mnie teraz nie interesuje gdzie on jest.
Dobra idę spać! Okryłam się kołdrą i bardzo szybko zasnęłam.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#181 02-04-2015 o 23h24

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Aaricia Grace Larce

Popijałam ciepły płyn z uśmiechem na ustach.
Kiedy usłyszałam że Jas zachowuje się jak jej chłopak o mało nie wybuchłam śmiechem.
Czyli jednak mają się ku sobie... Wszystko idzie po mojej myśli. No nie dokładnie, ale idziemy na przód.
- Oczywiście że odwzajemnia. Jak dziś wspomniałam coś o nim to o mało się nie zamachnęła... Dowiedziałam się że Jasper coś może ukrywać... I że podobno jesteś bardzo silnym wampirem, ale odłóżmy to na chwilę. Czy zauważyłeś coś w jego zachowaniu nietypowego ? Może w wyglądzie ? A co z jego aurą ? Tay mówił że jest dosyć słaba i ciężko ją wyczuć.



Wybaczcie za błędy, ale telefon lubi sie mścić.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#182 02-04-2015 o 23h58

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ Nie wspomnę Jaskowi, że Hayden kazała mu się zająć Tayem pod niej nieobecność, wcale się o to nie focham <3 /

https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t1.0-9/11039306_723155907805402_2526461701655460585_n.jpg?oh=1bb46883c07499621c369bffcfaf9620&amp;oe=55B96DC8&amp;__gda__=1434642850_1f7c1ef7157ae899cf39cd9a9fc16547

Ciekawe co Jass ukrywa według Taya... i aż się boję co Tay miał na myśli mówiąc, że jestem bardzo potężnym wampirem...
Coś dziwnego w wyglądzie paniczyka... Ciekawią mnie te plamki na jego szyi. Aurę Jaska ciężko wyczuć?! Jest wręcz niewyczuwalna! Byłem tak blisko i nic!
- Cóż, z tą aurą to faktycznie racja. Dziwne, że nie zauważyłaś. Może to przez to, że tyle czasu już spędziłaś z Hayden. Ale ciekawi mnie jak ona może mieć za służbę kogoś tak słabego? - Pomyślałem na głos zażenowany tym lekko, po czym zobaczyłem na tosty. - Ok, już zrobione. - Wyłożyłem je na talerzyki, wyciągnąłem keczup i wziąłem sobie jednego do buzi.



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#183 03-04-2015 o 02h01

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Aaricia Grace Larce

Faktycznie za długo czasu spędzam z Hayden. Ale nie umiem się z nią dogadać mimo to.
- Podobno Tay nalegał aby go zatrudniła.
Zaczęłam jeść jednego tosta. Starałam się też nie ubrudzić od keczupu.
Zastanawiano mnie czemu teoretycznie nic niewiem o Jasperze. W końcu Hayden nie pokazała mi jego referencji.
Ach te tajemnicę.
Kiedy zjadłam do końca tosta byłam już najedzona. Wypiłam za dużo kawy aby jeść więcej.
- Jakie masz dalsze plany ? Chyba nie wrócisz do Jasa bo Hayden własnej wróciła i będzie z nim długo rozmawiać.



Wiem okropne.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#184 03-04-2015 o 03h19

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t1.0-9/11039306_723155907805402_2526461701655460585_n.jpg?oh=1bb46883c07499621c369bffcfaf9620&amp;oe=55B96DC8&amp;__gda__=1434642850_1f7c1ef7157ae899cf39cd9a9fc16547

- No, ta... po tym jak spróbował tego jego specjału, nie? Chciał żeby tutaj pracował, bo chciał mieć zawsze do niego dostęp. Musi być naprawdę dobre... - Zastanawiałem się co zrobić z resztą tostów, skoro po jednej połówce widać było, że nie chce więcej.
Też zauważyłem, że Hayden wróciła z Melisą. Czyli że były razem, ciekawe gdzie... I wtedy Grace zwróciła moją uwagę na jedną rzecz - teraz będą długo rozmawiać! A ja nie zdążyłem niczego wyperswadować Jaskowi!!! Załamany oparłem się na dłoniach o blat. Już po mnie... Co mam robić? I wtedy musnąłem prawego policzka. Na mojej twarzy pojawił się grymas bólu, który zniknął w chwili natychmiastowej.
- Pójdę na łowy. - Powiedziałem z westchnieniem i rozmasowałem kark. - Przydadzą mi się, w końcu dawno już nic nie piłem. - Spojrzałem na nią. - A Ty? Miałaś coś do załatwienia w dzień...



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#185 03-04-2015 o 11h08

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Aaricia Grace Larce

Kiwnęłam głową kiedy mówił o specjale Jaspera. Właściwie to nie za dużo wiemy co ukrywa.
Na razie wiadomo że jest słaby i nie da się wyczuć jego aury. Przynajmniej coś nie ?
Uśmiechnęłam się lekko.
- Idź. Tylko uważaj na siebie. Mieszkańców trochę rozzłościła moja wiadomość... Ja chyba porozmawiam z Hayden. Postaram się do niej jakoś trafić... No i może coś wyciągnę jeszcze od Taylera. Jakieś ploteczki. - powiedziałam z uśmiechem.
Wstałam i przeciągnęłam się. Schyliłam się i delikatnie cmoknęłam go w czółko.
- Masz pomysł jak szybko mogę rozłączyć Jaspera i Hayden aby móc z nią porozmawiać ?


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#186 03-04-2015 o 13h53

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t1.0-9/11039306_723155907805402_2526461701655460585_n.jpg?oh=1bb46883c07499621c369bffcfaf9620&amp;oe=55B96DC8&amp;__gda__=1434642850_1f7c1ef7157ae899cf39cd9a9fc16547

- Wiadomość~? - Zapytałem wyrozumiale.
A zresztą nieważne. Z jednym okiem nie zamierzam się pchać do religijnej wioski w biały dzień. Nachyliła się i omal nie dotknęła mojej poranionej części twarzy, ale na szczęście nic takiego się nie stało.
Pomyślałem chwilę jakby ich tu rozłączyć...
- Może spróbuj na Taya? Że bardzo chce się z nią widzieć, ale boi się wyjść z pokoju skoro już słońce świeci i posłał po Ciebie...? W każdym razie to jedyne na co na razie wpadłem - to ja lecę. - Powiedziałem i ruszyłem do wyjścia z zamku.



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#187 03-04-2015 o 18h25

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Jasper

Gdy w końcu odnalazł bibliotekę nie mógł pohamować zachwytu widząc jak bogaty jest księgozbiór tego zamku. Najpierw zajął się wyczyszczeniem znajdujących się w pomieszczeniu mebli, by nie kurzyły się niepotrzebnie. Gdy to zakończył odniósł przybory do sprzątania po czym zaczął się przechadzać między regałami wyłapując znane dzieła w oryginalnym języku jak i te mniej popularne. Dotykał ostrożnie grzbietów okładek jakby się bał, że tak wiekowe pisma mogą się rozsypać pod jego dotykiem. Zaczął się zastanawiać kim byli właściciele tego zamku, jeśli w zbiorach przeważały utwory europejskie, chociaż i nie brakowało zwojów z azjatycką poezją. W końcu zatrzymał się przy obszernej księdze na której widniał hebrajski napis "Tanach". Jasper zmarszczył brwi próbując sobie wyobrazić osobę, która utworzyła tą bibliotekę. Oczyma wyobraźni widział starego mężczyznę, który mógłby być profesorem jeśli posiadał księgi w różnych językach. Jednak szybko tego zaprzestał i otworzył księgę na pierwszej stronie. Od razu rzuciło mu się w oczy jedno zdanie "  וַיֹּאמֶר אֱלֹהִים נַעֲשֶׂה אָדָם בְּצַלְמֵנוּ כִּדְמוּתֵנוּ וְיִרְדּוּ בִדְגַת הַיָּם וּבְעוֹף הַשָּׁמַיִם וּבַבְּהֵמָה וּבְכָל־הָאָרֶץ וּבְכָל־הָרֶמֶשׂ הָרֹמֵשׂ עַל־הָאָרֶץ׃. "
- Potem rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas i niech panuje nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad bydłem, i nad całą ziemią, i nad wszelkim płazem pełzającym po ziemi.. - od razu przetłumaczył słowa z hebrajskiego.
Uśmiechnął się pod nosem pamiętając jak musiał uczyć się pamięć całego testamentu. To był jeden z plusów jego nauki, ponieważ znał wiele języków w tym także wymarłych jak między innymi łacina. Za razem rozbawiało go jak pomylono się w zapisie. Bo jednak człowiek nie był panem ziemi, chociaż mu się tak to wydawało. Lokaj wiedział, że są inne istoty jak wampiry, które są znacznie potężniejsze, chociaż rasa ludzka jest dominująca.
Gdy usłyszał Hayden odłożył Stary Testament na miejsce i spojrzał na nią z uśmiechem. Była olśniewająca w tej sukience, przez co nie mógł oderwać od niej wzroku.
- Miałem wrażenie, że nie było ciebie przez wieczność - mówiąc to podszedł do niej, skłonił się i złożył delikatny pocałunek na jej dłoni. - Chociaż dobrze wiesz, że nie lubię gdy zostawiasz mnie samego.
Gdyby nie miał pewność, że jest sam to nie zachowywałby się tak jak teraz. Jego dłoń musnęła policzek Hayden i pochylił się by pocałować ją w usta. Jednak nie pozwolił sobie na dłuższą chwilę przyjemności, ponieważ byli w dość publicznym miejscu jakim była biblioteka. Każdy mógł tutaj wejść i zobaczyć co się dzieje.
- Czy udały się zakupy? - spytał odsuwając się lekko i wskazując ręką na dwa fotele, znajdujące się po środku biblioteki.

Ostatnio zmieniony przez Asuu (03-04-2015 o 18h28)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#188 03-04-2015 o 19h13

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443


Hayden Larce

Widząc uśmiech Japera aż się Hayden ciepło na sercu robiło, po prostu tak ją to rozczulało. No proszę, pani nie mam uczuć chyba się zakochała i to nawet już nie ''chyba''. Na słowo ''wieczność'' tylko lekko się uśmiechnęła. Właśnie, to nie będzie trwać wieczność, ale Hayden dobrze wiedziała, że to ani czas ani miejsce na rozmowę o tym.
Jasper podszedł do niej i zaledwie musnął jej usta, Hayden westchnęła tyko gdy odsunął się od niej.
Gdy usiedli na fotelach Hayden założyła nogę na nogę.
~Tak i niestety meble i cała reszta do pokoju Taylera dotrze jutro. Jak się czujesz? Stało się coś gdy mnie nie było?
Hayden żałowała, że wczoraj rzuciła się z kłami na Jaspera. Mogła mu zrobić krzywdę, a tego przecież nie chciała. Na samą myśl o tym, że Aaricia mogłaby się zemścić Hayden ogarniał strach.
Wpatrywała się w oczy Jaspera zupełnie jakby próbowała w nich coś znaleźć.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#189 03-04-2015 o 19h25

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Jasper

Usiadł naprzeciw niej i nie mógł oderwać od niej wzroku, jednak nie wpatrywał się w Hayden jakoś natarczywie, tylko z lekkim uśmieszkiem jej się przyglądał. Gdy został zapytany czy coś się stało pod nieobecność Pani Domu, nie wiedział co powiedzieć. Sam nie był pewien tego co zaszło z Timem jak i tego jakie mógł mieć zamiary. Po prostu całe poranne wydarzenie było dość dziwne i zbyt szybko się potoczyło, by zmęczony umysł Jaspera mógł cokolwiek ogarnąć. Postanowił przemilczeć wcześniejszy incydent póki go całkiem nie zrozumie, chociaż nie wiedział czy da radę nie mówić prawdy Hayden.
- Powiedzmy, że panicz Tayler mógł sobie darować tak wczesną pobudkę, jednak nie mam na co narzekać. Ogólnie wszystko toczyło się normalnie.
No oczywiście pomijając to jawne molestowanie, ale wolał to przemilczeć także z powodu swojego ego. W końcu jest tak słaby, że nie potrafi się wyrwać, a woli nie podawać Hayden nowych powodów do zmartwień. Jak na razie miał pewne przypuszczenia, że woda święcona działa tylko przez chwilę, więc daje mu w razie czego możliwość ucieczki. Tylko teraz jest problem, bo w końcu znowu kiedyś wpadnie na Tima, a Jasper ma dziwne przeczucie, że wampir może zechcieć się jakoś zemścić.
- Masz zamiar zatrudnić ludzi z wioski do prac remontowych? Ale pierw powinien spytać jak się czujesz, w końcu tak długo jesteś bez odpoczynku.
Spojrzał na nią z lekko zmartwionym spojrzeniem. Wiedział, że wampiry nie potrzebują aż tak bardzo snu, ale uważał, że krótka drzemka w samochodzie jest niewystarczająca.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#190 03-04-2015 o 19h43

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443


Hayden Larce

Hayden miała wrażenie, że Jasper nie mówi wszystkiego, wolała jednak ten fakt przemilczeć.
~Tą sprawę pozostawię Aaricii. Nie wiem czy byłby to dobry pomysł.
Zmarszczyła brwi na samą myśl o tym, że mnóstwo ludzi miałoby przewinąć się przez jej posiadłość mimo, że sama wcześniej planowała ich zatrudnić.
~Nie martw się o mnie, jeśli chcesz wiedzieć czy jestem zmęczona-nie, nie jestem. Po za tym nie potrzebuję tak dużej ilości snu co ty, nie zapominajmy o tym. Wcześniej mówiłeś, że nie odnalazłbyś się w takim życiu jak moje....Co miałeś konkretnie na myśli?
Ta myśl nie dawała jej spokoju. Nie zapominajmy o tym, że Jasper jest człowiekiem i prędzej czy później może odejść. A to było coś co ją najbardziej obawiało. Niepewnie skierowała wzrok na podłogę. To stanowczo ją przytłaczało.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#191 03-04-2015 o 20h03

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Jasper

Miał wrażenie, że jak na dłoni widać jego ominięcie tematu. W końcu bądźmy szczerzy, ale nawet przeklinać nie potrafi bo tego go umiejętnie oduczono a co dopiero okłamywać bliską osobę. Bo takiego Tima to mógłby całe życie wprowadzać w pole(Też Cię kocham Minciu~ <3 xD ), ale Hayden? Miał wrażenie że rośnie mu gula w gardle, ale na szczęście kobieta nie drążyła tematu.
- Trzeba wziąć pod uwagę, że ludzie są z natury podejrzliwi i gdyby zobaczyli jak przyjeżdżają dostawy z sklepów meblowych, a nikt nam nie pomaga to zaczęli by się zastanawiać. W końcu zrobiliśmy wielkie wejście w limuzynach, więc ich zdaniem osoby bogate nie brudzą sobie rąk.
Sam był człowiekiem dlatego mógł się domyślać jak by zareagowali mieszkańcy wioski. Gdy Hayden zapewniła go, że nie jest zmęczona poczuł się trochę lepiej. Jednak dalsza część wypowiedzi nie była taka optymistyczna. Ręką przetarł oczy zdejmując wcześniej okulary. Był to dla niego ciężki temat, ale nie chciał na tej płaszczyźnie zbytnio taić informacji przed Hayden.
- Widzisz wywodzę się z bardzo religijnej i szanowanej w kręgach kościelnych rodziny. Powiedzmy, że jak w waszym przypadku moja rodzina jest jakby elitą wśród egzorcystów... - temat przeszłości był dla niego trudny, więc pochylił głowę by nie było widać na jego twarzy grymasu bólu. - Zostałem wychowany tak by w przyszłości kontynuować tradycję mojej rodziny, a za razem wiem, że zawsze mogę trafić na moich braci. Uwierz mi, że ich kocham i nie chcę być ich wrogiem. Dlatego nie dam rady odnaleźć się w takim życiu, a do tego pewnie byłbym wampirem jaroszem.
Starał się humorystycznie zakończyć tą historię, chociaż nie powiedział wszystkiego. On już był egzorcystą a seminarium było tylko dopełnieniem, by mógł pełnoprawnie nosić ten tytuł. I właśnie ten fakt najbardziej mu przeszkadzał.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#192 03-04-2015 o 20h15

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Aaricia Grace Larce

Nie odpowiedziałam mu. Czekałam tylko aż sobie pójdzie. Ja upewniłam się że nikt mnie nie obserwuje i wyszłam chwilę po nim.
Nie, nie chciałam go śledzić. Chciałam sprawdzić co u naszych sąsiadów.
Zarzuciłam na siebie czarny płaszcz i wyszłam z posiadłości. W kieszeniach miałam nadal kamienie.
Dobrze się składa, zrobię i dziś z nimi pożytek. Rozpoznałam domy do których już rzucałam.
Wybiłam im ponownie szybę. Inną bo tamte były zabite dechami.
Przed jednym z domostw zauważyłam dwóch mężczyzn. Aż tak szalona nie byłam aby przed nimi rzucać.
Poszłam na tyły jego domu. Zamachnęłam się mocno i rzuciłam kamieniem.
Uśmiechnęłam się pod nosem. Tak łatwo im nie odpuszczę.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#193 03-04-2015 o 20h24

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Ensei Yura

Gdy oczekiwał odpowiedzi miał wrażenie, że słyszy jak gdzieś tłucze się szkoło, chociaż mógł już mieć omany słuchowe zważając, że nie spał przez całą noc i ciągle myślał o wybitych oknach. Przez chwilę mignęła mu jakaś z boku postać, chociaż niczym to dziwnym nie jest, jeśli przez jego podwórko przechodzi tyle osób. W sumie zaczął się zastanawiać czy nie zafundować sobie jakiś płot, by ograniczyć to chodzenie po jego posesji. I właśnie gdy na serio rozważał tą opcję, usłyszał za sobą trzask tłuczonego szkła. No do jasnej cholery, tym razem nie miał zamiaru odpuścić. Przeprosił Cartera i biegiem ruszył do pokoju a po drodze zorientował się, że cały czas chodzi z kaburą na szelkach i tak jakby tak otworzył drzwi mężczyźnie. Ale najwyżej ta broń wyjdzie mu teraz na korzyść. Tak samo jak zapomniał wcześniej zdjąć butów, ale gdy tylko dobiegł do pokoju i ujrzał wybite okno, bez namysłu przez nie wyskoczył by dorwać sprawcę tego zamieszania. Gdy tylko ujrzał postać w czarnym płaszczu uśmiechnął się pod nosem.
- Hej! Nie nauczono Ciebie, że nie wybija się okien!
Krzyknął widocznie zirytowany, bo w końcu musi kolejne okno zabić dechami i kupić już dwie nowe szyby.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#194 03-04-2015 o 20h39

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Aaricia Grace Larce


Usłyszałam kroki tego mężczyzny. Nie chciałam jakoś uciekać zbytnio. I tak byśmy się poznali więc czemu nie teraz ?
Czy jestem taka zabawna że na mój widok się uśmiechnął ?
Odgarnęłam białe włosy z czoła i spojrzałam na niego ponownie. Moje oczy przeszywały go na wylot.
Podeszłam do niego powoli. Dotknęłam jego policzka i wyczułam puls. Zamknęłam oczy.
Jezu to takie piękne czuć w kimś życie.
W ułamku jednej sekundy wzięłam od niego broń i odsunęłam się.
Stanęłam dwa metry przed nim i wycelowałam w niego bronią. Odbezpieczyłam ją i uśmiechnęłam się.
- Wy śmiertelni jesteście tacy słodcy. Naokoło was tyle się dzieje, a wy tylko zauważacie wybite szyby. Nie zauważyliście zgonu czterech osób od kąt przyjechała nowa rodzina do zamku, jak i nie zauważyliście palących się świateł w nocy.- powiedziałam spokojnie. - Jesteście aż tak niedorozwinięci ? - dodałam i posłałam mu zadziorny uśmiech.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#195 03-04-2015 o 20h57

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443


Hayden Larce

Wampirzyca na słowa o tym całym kościele tylko prychnęła, wzrok cały czas miała skierowany w podłogę. Spokój z jakim mówił Jasper przyprawiał ją o dodatkowe emocje.
~Nie rozumiesz?~Zaczęła cicho, po czym poderwała się z łzami z fotela.~Nie rozumiesz, że to nie będzie trwać wiecznie? Jesteś tylko człowiekiem. Nie rozumiesz, że każdy dzień przybliża cię do śmierci? Naprawdę tego nie rozumiesz? Postaw się na moim miejscu, chciałabyś patrzeć jak umieram. Czy ty naprawdę tego nie rozumiesz?
Mówiła głośno ale nie krzyczała, w jej głosie dało się wyczuć strach, złość i smutek jednocześnie. Łzy zaczęły płynąć z jej oczu coraz szybciej tworząc małe strumyki na jej policzkach. Przygryzła wargę i smutnymi oczami patrzyła na Jaspera.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#196 03-04-2015 o 20h58

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Ensei Yura

Ze wszystkich sił starał się zapamiętać jak najwięcej z wyglądu stojącej naprzeciw niego dziewczyny. Chociaż słyszał plotki i zaskakująco one pasowały do nowych mieszkanek zamku. Gdy dotknęła jego policzka był przez chwilę zaskoczony swoją nieuwagą, bo w końcu jest byłym policjantem. Jednak gdy wyciągnęła mu pistolet i w niego wymierzyła, nie mógł się powstrzymać od rozbawienia. Aż chwycił się za brzuch i kucnął, śmiejąc się na całe gardło słysząc jej wypowiedź. Podczas tego manewru szybko wyciągnął ukryty pistolet w spodniach, który jeszcze niedawno polerował siedząc przed tablicą i wykorzystując policyjne doświadczenie strzelił tak, że jedna z broni wypadła z ręki dziewczyny, pozostawiając jej tylko jeden pistolet. Starał się nie myśleć jak mógł uszkodzić własną broń palną, ale ma teraz coś lepszego.
- Nie tylko ja jestem nieuważny, bo gdybyś wiedziała z kim masz do czynienia to byś trzymała język za zębami. A jak widzisz cela mam bardzo dobrego i uwierz mi ale nie zawaham się tym razem trafić.
Zgony są niepokojące i jeśli jest to winą nowych mieszkańców zamku, będzie musiał zająć się tą sprawą jeszcze bardziej poważnie. A nóż widelec może odzyska starą pracę, chociaż powinien i zawiadomić policję, ale co mogą zdziałać w takiej wiosce? Wyprostował się i mierzył z uśmiechem w dziewczynę, ciekawy co jeszcze może powiedzieć. W pewnym momencie postanowił przesuwać się po łuku do dziewczyny, by w końcu stanąć na niedawno wytrąconej broni.
- No więc po co mi to wszystko mówisz? Co chcesz uzyskać wybitymi szybami i rzekomymi zgonami?


Jasper

Spojrzał na nią i widząc łzy czuł jak serce zaczyna go boleć. Rozumiał o czym ona mówiła, ale mimo wszystko nie potrafił się przekonać do życia wampira. Przez chwilę siedział z opuszczoną głową, słuchając jak jest okrutny nie myśląc o niej. W końcu i także się podniósł i spojrzał ponownie na zapłakaną twarz Hayden. Był to dla niego smutny widok, zwłaszcza jeśli wiedział, że to jego wina. Podszedł do niej i mocno do siebie przytulił, jakby w ten sposób chciał zniszczyć wszystkie smutki i problemy.
- Jestem tego bardziej świadomy od Ciebie. Każdego dnia modlę się o to by mój wygląd się nie zmienił, by nie pojawiły się oznaki starości. Bo wtedy inni odkryją kim jestem i będę musiał odejść. Nawet nie wiesz jak się tego boję - podniósł lekko jej brodę i wierzchem dłoni otarł jej łzy. - Jednak nie chcę być z mojego powodu cierpiała, przecież sprawi Ci to ból jak mnie zmienisz. A do tego czy dałabyś radę wytrzymać ze mną wieki? Z mężczyzną, który mimo wszystko jest oddany doktrynom kościoła?
Starał się ją jakoś pocieszyć, chociaż wiedział, że to marny zamiar.

Ostatnio zmieniony przez Asuu (03-04-2015 o 21h08)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#197 03-04-2015 o 21h05

Miss'Brązowa
Ygritte
Drink up, baby, stay up all night...
Miejsce: Imaginary Wonderland
Wiadomości: 12 583

//photo.missfashion.pl/pl/1/49/moy/38450.jpg

Widząc zaskoczenie na twarzy Enseia, uśmiechnął się pod nosem. No tak, mnie to się na pewno nie spodziewałeś, co? Już otwierał usta, żeby wyjaśnić, po co przyszedł, kiedy dobiegł ich trzask tłuczonego szkła. Czyżby znowu ktoś wybijał okna? Wściekły Ensei przeprosił go i ruszył na tyły domu, żeby zobaczyć, co się stało. Carter niewiele myśląc, pobiegł za nim. Gdy zbliżył się do pokoju, zobaczył przedziwną scenę - białowłosa kobieta mierzyła do Yury z jego własnej broni! Beckett nigdy wcześniej nie widział tej dziewczyny, musiała być jedną z nowych mieszkanek zamku. Postanowił na razie się do niczego nie mieszać i schował się za ścianą tak, że mógł obserwować całą akcję, ale oni nie mogli go zobaczyć. Wymacał broń w kieszeni płaszcza, gdy dobiegły go słowa kobiety. O czym ona do cholery mówi? I dlaczego nazywa nas śmiertelnikami, jakby sama taka nie była? Palące się w nocy światła widział już podczas spaceru, ale pierwszy raz słyszał o jakiś zgonach. Na wszelki wypadek zacisnął dłoń mocniej na broni. Miał zamiar posłuchać jeszcze trochę, tym bardziej, że nagle Yura wyciągnął swój ukryty pistolet i zaczął coś wykrzykiwać. Ouu, zaczyna robić się ciekawie - uśmiechnął się pod nosem. Musiał dowiedzieć się czegoś więcej, jeśli zamierzał rozwiązać tę zagadkę.


Ech, przez głupie problemy z internetem odpisywanie zajmuje mi dużo czasu </3

Ostatnio zmieniony przez Ygritte (03-04-2015 o 21h07)


Long as I remember the rain been comin' down, clouds of mystery pourin' confusion on the ground...
https://i.imgur.com/jjJtbY4.gif https://i.imgur.com/bT8mY7S.gif https://i.imgur.com/dd08Rqh.gif

Offline

#198 03-04-2015 o 21h14

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Aaricia Grace Larce

Jaki zabawny osobnik mi się trafił. Aż korciło, aby zakosztować jego słodkiej krwi.
Po chwili strzelił w broń którą trzymała. Nawet bez niej mogę go pokonać.
- Proszę bardzo. Strzelaj. - powiedziałam i odrzuciłam mu broń którą trzymałam w ręku. - Znalazł się harcerzyk, które zdegradowano i zwolniono. - powiedziałam rozbawiona.
Jestem pewna że trafiłam... To widać po nim. A jak się żyje tyle lat co ja to już można łatwo kogoś przejrzeć.
- Chcę zwrócić waszą uwagę. Na zamek i na to kto w nim mieszka. - powiedziałam - Moglibyśmy się dogadać, ja nie jestem taka zła na jaką wyglądam.
Może udałoby mi się jakoś z nim dogadać ? W co wątpię, ale może jest szansa ?
Ja bym mu mogła coś załatwić, a on by przychodził codziennie na zamek i nękał moją siostrzyczkę.
Tak ! To bardzo dobry pomysł.
Wyczułam kolejnego śmiertelnego. Spojrzałam się na ścianę gdzie się skrywał. Mój węch mnie nigdy nie zwiedzie. No może czasami...
- Nie wstydź się chłopcze. - powiedziałam do niego.

Ostatnio zmieniony przez majkel325 (03-04-2015 o 21h16)


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#199 03-04-2015 o 21h27

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Ensei Yura

Mimo wszystko Ensei nie pozwolił by było widać po nim, że dziewczyna trafiła w sedno. Gdyby na jego twarzy były wszystkie emocje, to zapewne długo by policjantem nie został. Do tego miał wrażenie, że właśnie rozmawia z jakąś kobietą, która cierpi na jakiekolwiek schorzenie psychiczne, bądź jest psychopatką. A to oznaczało, że powinien być bardziej ostrożny, więc ciągle trzymał broń wycelowaną w jej postać.
- Tylko po co to robisz, jeśli jesteś jego mieszkanką, a co oznacza, że i to odnosi się do ciebie.
Nie był pewny czy dziewczyna w stu procentach jest mieszkanką zamku, ale postanowił zaryzykować blefem. W końcu nie raz lekkie kłamstwo pomogło mu wyjść tryumfalnie z sytuacji. Gdy usłyszał, że zwraca się do kogoś a nie patrzyła na niego, to od razu w jego głowie pojawiła się kontrolka. Był pewien, że zwraca się do Cartera, którego jeszcze przed chwilą zostawił pod drzwiami. Że też o nim zapomniał!


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#200 03-04-2015 o 21h27

Miss'Brązowa
Ygritte
Drink up, baby, stay up all night...
Miejsce: Imaginary Wonderland
Wiadomości: 12 583

//photo.missfashion.pl/pl/1/49/moy/38450.jpg

Usłyszał głos kobiety i zrozumiał, że mówiła do niego. Jakim cholernym cudem mnie tutaj zauważyła?! Postanowił już się nie chować, w końcu nie miałoby to większego sensu, i wszedł do pokoju. Nie zamierzał jednak ryzykować i od razu wycelował swoją broń w młodą kobietę. Wreszcie mógł ją sobie obejrzeć z bliska i mało brakowało, a rozdziawiłby usta ze zdumienia. Była niezwykle piękna, a białe włosy nadawały jej niezwykłego uroku, Carter jeszcze nigdy kogoś takiego nie widział. Zamrugał parę razy. Cholera, nie mogę się teraz rozpraszać w tak prosty sposób. Zrobił kolejny krok naprzód, cały czas trzymając wycelowaną broń.
- No więc jestem. A teraz mów! Kim jesteś i o co chodzi z tym zamkiem i jego mieszkańcami? - krzyknął. Liczył na jakąś ciekawą odpowiedź, musiał przyznać, że cała sytuacja pomimo zagrożenia bardzo mu się podobała. Nareszcie coś się działo w tej nudnej wiosce. Po części czuł się jak za starych, dobrych, bandyckich czasów.

Ostatnio zmieniony przez Ygritte (03-04-2015 o 21h29)


Long as I remember the rain been comin' down, clouds of mystery pourin' confusion on the ground...
https://i.imgur.com/jjJtbY4.gif https://i.imgur.com/bT8mY7S.gif https://i.imgur.com/dd08Rqh.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 6 7 8 9 10 ... 22