Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 3 4 5 6 7 ... 27

#101 26-02-2014 o 21h02

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Link do zewnętrznego obrazka

O jednak coś jeszcze potrafi, chociaż czemu się zadziwiam? W końcu jest bóstwem, a oni mają nawet lepiej wyostrzone zmysły na magię niż wiedźmy. Jestem ciekawa co jeszcze czuje.
- Masz rację, mój wygląd jest naturalny.
Muszę przyznać, że chyba odzywa się moja rola wiedźmy. A tak spokojnie było w Europie. Kiedy spojrzał mi w oczy, poczułam mrowienie w plecach. Młody ale ma coś w sobie. Usiadłam na wskazane krzesło, pozwalając mojej spódnicy by odsłoniła co nieco. Ciekawe jak się potoczą dalsze sprawy.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#102 26-02-2014 o 21h10

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Naga? Dziewczyna? Nie mów, że ma tą kotkę w pokoju.
-Współczuję ci takiej współlokatorki.
Powiedziałam nadal patrząc na niego oburzona. Podnóżki są takie nierozumne.
-Przepraszam za swoje zachowanie, ale jestem po dość krępującej sytuacji. Jestem Kyouko, ale dla ciebie mogę być Panię.
Powiedziałam wypinając pierś do przodu. Kolejny podnóżek. Czyż to nie wspaniałe, zyskałam kolejny podnóżek. Czułam jak radość rozpiera mnie od środka. Mimo tego wydarzenia sprzed chwili czuję się szczęśliwa. Gdzieś w okolicy jest jakiś bożek szczęścia czy jak?
Westchnęłam i znów zmierzyłam chłopaka wzrokiem. Ma kota. Mam nadzieję, że ten mnie nie zaatakuje.

Link do zewnętrznego obrazka
Oni chyba są zbyt pochłonięci sobą. Wycofałam się do tyłu.
-To ja już idę. Do zobaczenia.
Wyszłam z pokoju i udałam się do siebie.
Wyciągnęłam z torby strój kąpielowy, mój ulubiony-jasnoróżowy. Szybko się przebrałam. Kiedy byłam gotowa owinęłam się w pasie ręcznikiem i wyszłam z pokoju.
Basen był chyba na tyłach budynku. Zaczęłam iść korytarzem. Minęłam niebiesko włosą uczennicę i chłopaka z kotem. Tak mi się wydawało, że chłopak był bożkiem szczęścia, ale pewna nie jestem.
-Dzień Dobry.
Powiedziałam i przeszłam dalej.
Wreszcie dostałam się na zewnątrz. Basen jest ogromy. Oczy zaświeciły mi się lekko. Szybko zdjęłam ręcznik i wskoczyłam do wody. Wręcz w ciągu sekundy pojawił się mój ogon.
-Idealnie.
Powiedziałam cicho i dałam się porwać pływaniu.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#103 26-02-2014 o 21h10

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Ayato Ikari
Zauważyłem jak podciąga spódnicę, przyznam iż bardzo mi się to podobało.
- Doprawdy uważasz, iż sam wygląd jest ważny? - Zapytałem pewny siebie, lecz nie mogłem pominąć pięknych nóg które prezentowała. Ten widok przyprawiał mnie o dreszcze, ale i zachwyt.
- Piękne kobiety są wszędzie, lecz takich z cudownym wnętrzem jest mało. Cóż ty zaliczasz się do wyjątku w którym obie cechy dominują na równi i prezentują wspaniałą osobę którą mam szansę podziwiać siedzącą naprzeciwko mnie. - Sam nie wiem czemu to powiedziałem, to ułamek sekundy w którym uczucie przejęło dominację nad rozsądkiem, przecież jestem dżentelmenem. Nie powinienem tak mówić, mogłem ją urazić...


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#104 26-02-2014 o 21h38

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Link do zewnętrznego obrazka

Pomachałam Mizu na pożegnanie. Oj będę musiała z nią porozmawiać jak wrócę do pokoju. Jego pytanie mnie zbiło lekko z tropu, ale nie mogłam powstrzymać uśmiechu. Czy w końcu go uświadomić lub przypomnieć kim są wiedźmy?
- Mimo stereotypom dbamy o swój wygląd. Zwłaszcza dlatego, że nie raz mamy okazję być pośredniczkami między ludźmi a bogami.
No i nie tylko. Nie raz zwano nas kochankami bogów, ale chyba nie muszę tego dopowiadać. W końcu mimo młodego wieku musiał z jakąś wiedźmą się spotkać. Dobrze widziałam jak spoglądał na moje nogi... Co za wspaniała zabawa, tylko jak dalej się potoczy? Jego kolejna wypowiedź wymusiła na mym policzku rumieńce. Co jak co, ale takiego komplementu dawno nie słyszałam.
- Dziękuję, chociaż oceniasz mnie pochopnie. Nie znamy się na tyle byś wiedział jaka jestem na prawdę.
Mówiłam to opanowanym głosem, chociaż i tak jego obecność i te spojrzenie wytrącały mnie z równowagi. To takie ekscytujące i szalone.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#105 26-02-2014 o 21h39

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Powoli zmierzałam do mojego pokoju, jednak zbytnio to mi się tak nie śpieszyło. Byłam w szkole, co nadal nie zbyt do mnie docierało i nie wiem, co mi się na umysł rzuciło, że tutaj przybyłam. Choć najpewniej to było dlatego, że chciałam jakiejś zmiany. Rutyna każdego może dobić w końcu. Zmarszczyłam nosek, gdy jakimś cudem zamiast w pokoju znalazłam się na zewnątrz. Czyżbym za bardzo się zamyśliła? W sumie nawet nie pamiętam przebytej drogi, więc było to najbardziej prawdopodobne. Po prostu cudownie! Nie było tu wielu uczniów, a dla mnie chyba lepszej opcji nie było niż po prostu zapytać o pomoc.
Dobrze, że choć mój kocur pozostawał na moim ramieniu. Przynajmniej nie musiałam za nim ganiać, bo tego w planach także nie miałam. Moją uwagę teraz przyciągnęła jakaś postać siedząca w cieniu, aż się uśmiechnęłam... Oczywiście, do miłych ten uśmieszek nie należał. Choć to dla każdego kto mnie znał zaskoczeniem by nie było. Podeszłam do niej powoli, najciszej jak tylko potrafiłam, a gdy już byłam blisko... I niech nikt mnie nie oskarży o znęcanie się! To niedorzeczne, ja się na ludźmi nie pastwię - o ile nic do nich nie mam.
Dotknęłam jej policzka delikatnie, a ten okropny kocór zeskoczył mi wreszcie z ramion. Oczywiście, kocham go, to mój mały towarzysz, ale umie denerwować.
- Hej, kochanie. - wyszeptałam spokojnie. - Jakaś ty zimna, to urocze. - dodałam jeszcze, pochylając się nad nią. Po co chowała twarz pod kapturem? Nie rozumiem tego. Zresztą, to nie ważne, byłam jej ciekawa teraz.

Offline

#106 26-02-2014 o 22h00

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Link do zewnętrznego obrazka

Chyba w końcu się uspokoiłam. Spojrzałam na moje buty, które nie były pokryte lodem. Więc moja moc przestała robić to co chciała. Zamknęłam oczy i delektowałam się tą chwilą spokoju. Nic z zewnątrz nie docierało do mojego umysłu pozwalając osiągnąć harmonię. Teraz jedynie widziałam w wspomnieniach moje góry, brata oraz ojca. Te wspaniałe chwile kiedy byliśmy tylko my sami oraz śnieg, lód i chłód. Wszystko było wspaniałe nim poczułam coś ciepłego na policzku. Otworzyłam gwałtownie oczy i przeraziłam się widząc dziewczynę przed sobą. Co gorsza ona się do mnie odezwała! Na bogów co się teraz stanie! Ja nie chcę umierać. Ja... Poczułam jak przez mój odchył do tyłu, wylądowałam na ziemi. Kaptur zleciał z moich włosów, a ja miałam wrażenie, że świat się kręci. Pod moim ciałem trawa powoli zaczynała zamarzać, ale ja dalej byłam przerażona tym kimś.
- Ja.. Ja... - zaczęłam się jąkać.
Co ja jej zrobiłam?


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#107 26-02-2014 o 22h20

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Wystraszyłam ją? Aż moje serduszko zmiękło rozczulone jej reakcją. Tak mi się podobał ten jej strach, chciałam go więcej. Dziewczyna spadła z ławki,a kaptur nareszcie odsłonił jej twarz. Usiadłam na trawie przy jej postaci, znów się nad nią pochylając. Czemu się tak zachowywała, czyżby innych demonów nigdy nie widziała? Co za przedziwne stworzenie. Moja dłoń ponownie spoczęła na jej policzku, który był tak przyjemnie chłodny. Podobało mi się to, naprawdę, jednak na moim kocie wywoływało to odwrotne wrażenie. Ledwie jej dotknął, a już odskoczył prychając. Parsknęłam śmiechem przez niego, jednak zaraz ponownie przybrałam na twarz ten niepokojący uśmieszek.
- Czego się boisz? Jestem straszna? Kim jesteś, kochanie? Tak przyjemnie zimna... - mruczałam cicho pod nosem, niezbyt zastanawiając się nad wypowiadanymi słowami. Bo i po co? Tylko ona mnie słyszy, a raczej nie będzie innym opowiadać o swoim strachu. Nikt tego nie robi, to nie jest coś czym warto się chwalić.
Odsunęłam się w końcu od niej, choć nie była to jakaś znaczna zmiana, bo moja dłoń nadal spoczywała na jej policzku. Zimny, chłodny, tak przyjemnie inny od pogody i tego, jak grzało słońce. Miły... Ale nie wypowiem tego na głos, nie było na to nawet najmniejszych szans.

Offline

#108 26-02-2014 o 22h42

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Link do zewnętrznego obrazka

Muszę się uspokoić, jeśli nie chcę by coś złego się stało. Tak, jak moje serce nie będzie tak bić, to ten lód nie wyjdzie po za miejsca gdzie leży moje ciało. Do tego jestem teraz jakby dalej od niej, bo w końcu ona tam stoi a ja leżę na ziemi. Chwila czemu siada obok mnie? Jeny znowu panikuję, a lód pokrywa nowe połacie trawy. Wysiliłam się by ograniczyć ten rozrost mocy, ale znowu poczułam ciepło na policzku. Jestem przerażona, ale nie mogę się ruszyć. Jakbym przymarzła do tej trawy. Do tego kot... Nie żeby coś ale koty nie są często widywane w górach, a ten chyba mnie nie lubi. No i czemu ona się tak uśmiecha? Mamo ja chcę do domu. Ale nie powiem tego, nie mogę. To jest zbyt emocjonalne i nie ważne co się stanie, ja tego nie zrobię. Już nawet nie kontrolowałam tego lodu, który się rozrastał. Opanuj emocje. Chociaż jest ciężko kiedy coś ciepłego jest na twoim policzku. Kiedy zasypała mnie pytaniami, udało mi się trochę uspokoić.
- Nie jesteś z gór...- tylko tyle dałam radę powiedzieć.
Czy ona zachwyca się moim zimnem. Powoli podniosłam rękę i dotknęłam jej dłoni. Taka ciepła... Czy to jest normalna temperatura? Jednak nie trwałam długo w tej zadumie i lekko zdjęłam tą ciepłą rękę z mojego policzka. Dlaczego ona tutaj siedzi i czym ją zaciekawiłam? Nie wiem, chociaż chciałabym znać odpowiedź.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#109 26-02-2014 o 23h22

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Chciałam skakać ze szczęścia, bo dziewczyna nadal wydawała mi się przestraszona, a że było to uczucie dość silne moje oczy i włosy zaczęły zmieniać barwę. Nie często mi się to zdarzało, głównie gdy nie panowałam nad swoimi emocjami. Jednak teraz nie zwróciłam na to większej uwagi. Ba!, skrzydła by mi się ujawniły, a bym nie zauważyła. Cały czas skupiałam się tylko na tej dziwnej istocie. Dopiero po chwili zwróciłam uwagę na to, co dzieje się wkoło. I... To było zaskakujące. Nigdy wcześniej nie spotkałam takiego demona, jak ona!
- Jesteś yuki-onna? - spytałam zafascynowana, na powrót się nad nią pochylając. Kotek wskoczył na ławkę by uchronić się przed mrozem, co dla mnie było niezrozumiałe. Przecież on był taki przyjemny! Ułożyłam delikatnie głowę na brzuchu dziewczyny, wzdychając cicho. Przyjemnie i wcale nie była koścista, jak mogłoby się wydawać. Choć... Co ja w ogóle robię? Ugh, lepiej może jednak się nie zastanawiać, ale tylko na razie. Było miło, to wystarczy, nieprawdaż? - Nie, nie jestem z gór... Moją matką jest onibaba, a ojcem tengu, a jak jest u ciebie? - mamrotałam, upojona zimnem. Nie zwracałam już uwagi na to, że się z tą dziewczyną zbytnio spoufalam.
Jest urocza i zimna... Z pewnością będę miała jeszcze czas by wykorzystać ten chłód.

Offline

#110 27-02-2014 o 07h55

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



https://fbcdn-photos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1798024_262202117274100_891910107_a.jpg

Cóż to? Nauczyciele flirtują ze sobą?
Nie chcąc im dalej przeszkadzać zszedłem z drzewa. Minąłem kocicę bez słowa, aczkolwiek spojrzenie które jej posłałem jasno mówiło aby mnie nie drażniła. Odwróciłem od niej głowę i ruszyłem w stronę szkoły. Czas się rozeznać co gdzie jest. Akademik... Znam tylko swój pokój, może warto go zwiedzić i poznać parę istot? I tak nie mam nic lepszego do roboty...Wszedłem na jeden z korytarzy. Usłyszałem głos sukkuba. Ukryłem swoją aurę i przemknąłem obok nich. Nie chcę jej bardziej drażnić. Ta kocica...Może będzie czas aby ją odpowiednio dręczyć, lecz nie teraz. Stanąłem w następnym korytarzu - zainteresowany aurą. Interesujące. Sam Shinigami. Gwizdnąłem cicho. Będzie ciekawie. Zamknąłem oczy starając się wyczuć istoty w tym budynku. Ocho, to sobie sukkub obrał cel. Wciągnąłem powietrze głęboko w płuca. Nawet wiedźma, syrena i inny demon tak jak ja? Przypomniałem sobie widoczek sprzed momentu z drzewa. To oni. Reszta uczniów już nie wyczuwałem zbyt wyraźnie. Jakaś krzyżówka...Poczułem własną rasę. No proszę...Reszta zlewała się z tłem. Odetchnąłem i usiadłem na parapecie. Utkwiłem wzrok w niebie.

Offline

#111 27-02-2014 o 09h02

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Ayato Ikari
- Doprawdy, nie znamy się jeszcze. Ale liczę iż się wkrótce bliżej poznamy.
Nie mogłem powstrzymać uśmiechu który pojawił się na mojej twarzy. "Co ja wyprawiam?" Zapytałem jakby sam siebie w myślach, " Przecież flirtuję z wiedźmą... Może i wiedźma ale jaka piękna." Nie mogłem powstrzymać myśli o jej wspaniałych nogach, mój wzrok wbił się w nie i powoli dążył ku górze.
- Czy mógłbym się dowiedzieć czegoś więcej o Tobie droga pani?
Przyznaję od wieków nie czułem się tak podekscytowany, to uczucie wypełnia mnie aż mam ciarki. Chciałbym aby ta zabawa trwała wiecznie, ponownie mój wzrok powrócił na jej nogi i nie zmieniał pozycji. Serce mi waliło jak szalone, jeszcze ten jej pięknu uśmiech. "Zapytać ją czy nie?" Ta myśl dręczyła mnie w głowie, jednak nie okazywałem zbytnio tego. Podniecenie górowało nad moim ciałem, "Co z tego że jest starsza jak taka wspaniała?" Setki myśli w głowie zamieniło się w jedno wspaniałe uczucie pożądania Asuny.

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (27-02-2014 o 09h05)


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#112 27-02-2014 o 10h19

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Sakura Scarlett

Spojrzenie które posłał mi chłopak było troszkę przerażające. Zacisnęłam wargi i podniosłam się. Weszłam do akademika, a widząc niebieską jędze gadającą z chłopakiem z którym pewnie mieszkałam wkurzyłam się ciut. Podeszłam do nich posłałam dziewczynie słodki uśmiech a chłopaka złapałam za rękę i pociągnęłam do naszego pokoju. Nie powiem, nie chciałam go wkurzać a wytłumaczyć z nim pare spraw. Puściłam jego dłoń i otworzyłam drzwi pokoju by po chwili wciągnąć do pokoju. Zatrzasnęłam za nami drzwi i przeniosłam wzrok na chłopaka.
-To co się stało przedtem, to był wypadek. Zapomnimy o tym co się stało. I spokojnie nikomu nie mówiłam, ale tak na serio, to takie sytuację mooogą się powtórzyć-mówiłam do niego gestykulując jak szalona. Ta jędza pewnie chciała mieć nowy podnóżek, niech się udławi. Nie będzie mieć każdego człowieka płci męskiej tutaj.

Offline

#113 27-02-2014 o 10h31

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



Dzięki za pomoc Nieve xD
https://fbcdn-photos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1798024_262202117274100_891910107_a.jpg

Wyczułem aurę kotełka i wybiegającą z chłopaczkiem z którym gadał sukkub. Poleciałem do pokoju i zrobiłem naleśniki z dżemem, herbatkę malinową i dałem to na srebrną tacę. Sam przebrałem się za kamerdynera - nie wiem jak ja to zrobiłem w tak szybkim tempie. Pobiłem prędkość światła. Poleciałem z tymi cudami do sukkuba i kleknąłem przed nią na jedno kolano.
- O pani, proszę wybaczyć moje zachowanie, będę posłusznym i oddanym podnóżkiem. Proszę, aby Pani się nie gniewała. - wyrecytowałem kłaniając się. Boże, co ja wyprawiam?!

Offline

#114 27-02-2014 o 10h46

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
To coś to musi być ten sierściuch. Niech ją tylko dorwę. Już miałam wejść do ich pokoju gdy nagle drogę zagrodził mi niewdzięczny podnóżek. Patrzyłam na niego jak na idiotę.
-Co ty robisz?
I czemu on jest ubrany jak kamerdyner ja się pytam. Szczerze? Zgłupiałam.
-W tej chwili wstań i przestań.
Co on sobie myśli. A może schylił się tylko dlatego aby podziwiać moje majtki spod spódnicy. Zboczeniec. Prawdziwy zboczeniec.
-Zboczeniec.
Fuknęłam na niego i ruszyłam w stronę pokoju. Nie obchodzi mnie taki bezmyślny i zboczony podnóżek.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#115 27-02-2014 o 10h48

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1800372_510650035722658_667831785_n.jpg

Chi chi zaczęła przepraszać i podała mi butelkę wody. To herbatę się ostudza?
- Cóż skoro twierdzisz, że to twoja wina, to nie będę zaprzeczał. Musisz to odpracować, zamykanie się w sobie nic mi nie da - popatrzyłem na butelkę - A za wodę podziękuję. Jestem shinigami, już nawet nie czuję, że przed sekundą przypaliłem sobie parę mięśni - położyłem się z powrotem na łożu, dając skrzyżowane ręce ponownie pod głową, a nogę zakładając na ugiętą drugą.



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#116 27-02-2014 o 10h51

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



Zacytuję czyjeś słowa: Męski foch w kiblu xD
https://fbcdn-photos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1798024_262202117274100_891910107_a.jpg

Grrr. Poszła mi żyłka. Szczerze, pojawiła się na czole i zaczęła pulsować.
Dziewczyna mnie minęła. Wstałem, wyprzedziłem ją, wbiegłem do pokoju. Na kredensie dałem tacę, chwyciłem ciuchy z łóżka i wleciałem do łazienki zamykając za sobą drzwi. Przebrałem się i usiadłem na umywalce. Zajebiście. Tylko się wygłupiłem. Przeklęty sukkub. Przeklęty kot. Po co ja w ogóle się staram? Przekręciłem klucz w zamku. Od dziś łazienka to mój azyl.

Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (27-02-2014 o 10h56)

Offline

#117 27-02-2014 o 11h04

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Link do zewnętrznego obrazka

No proszę czy mi się wydaje, czy na prawdę tą rozmowa robi się sprośna? Cóż przynajmniej nie trudno jest odgadnąć jego intencje. Chociaż muszę przyznać, że trochę go prowokowałam. Ale jest to świetna zabawa.
- Kto wie... W końcu Fortuna lubi bawić się losem.
Och niech nie uważa, że jestem łatwa. Ciekawe jak zareaguje na małą zmianę? Niby to niechcący poprawiłam spódnicę, zakrywając trochę moje nogi. W końcu nie tam są moje oczy. Gdzie teraz zawiesi swój wzrok? Może zmieni zachowanie? Jestem tego tak bardzo ciekawa.
- Co mogę o sobie mówić? Wiele nie mam w tej sprawie do powiedzenia. Tylko to, że do wczoraj żyłam we Francji.
Mój wzrok powędrował za okno. Dobrze czułam czyjąś moc i do tego chyba poza kontrolą.

Link do zewnętrznego obrazka

Na bogów! Jej oczy i włosy... To jest dziwne i trochę straszne. Tak jestem genialna bojąc się potwora. Kiedy wypowiedziała nazwę mojej rasy, kiwnęłam głową. Strach się odezwać kiedy ktoś się tak nad tobą pochyla. Nagle położyła głowę na moim brzuchu. To jest chyba dziwniejsze od jej włosów. Do tego nie jest jej zimno? Kiedy schodziłam z gór to ludzie na nizinach nie byli zadowoleni z zimna jakie ze sobą niosłam. Po chwili powiedziała czym jest. Dlaczego to robi?
- Moja matka jest taka sama jak ja, a ojciec jest jednym z bogów. - Ledwo co z siebie to wydusiłam. - Nie jest ci zimno?


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#118 27-02-2014 o 11h12

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1098514_511374538983541_6715184_n.jpg
- We Francji? To bardzo ciekawe.
Mój wzrok powędrował do jej oczu, wyglądała przez okno. "Czyli nie była zainteresowana rozmową?" Zadałem sobie pytanie w głowie. Jednak nie zamierzałem odpuszczać, to uczucie było zbyt silne i ta wspaniała zabawa...
- Czy coś się stało?
Zapytałem z ciekawości czy też wyczuła tą osobę za oknem. Jednak już jej tam nie było, cóż nie mogłem oderwać od niej wzroku pełnego pożądania. Nie jestem taki aby od razu przechodzić do sedna, ale tu coś mnie za bardzo prowokuje, i jeszcze ta jej spódnica... "Fortuna lubi bawić się losem? Cóż ta fortuna mi nie odbierze takiej szansy... Nie pozwolę na to..." W mojej głowie panowało pożądanie, ale i oczekiwanie na dogodną okazję.

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (27-02-2014 o 11h25)


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#119 27-02-2014 o 11h31

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Weszłam do pokoju. Spojrzałam na drzwi od łazienki. Ma focha? Podeszłam do drzwi i cicho zapukałam.
-Spłoszona dziczyzno żyjesz?Jesteś smutny bo wydaje ci się, że cię odrzuciłam? Wiesz, nie mogę mieć tylko jednego faceta. Ale lubię cię więc w tej chwili wyjdź.
Starałam się być miła. No bo może i on jest dziwny ale to nadal mój podnóżek. A jak mówiła mama "O podnóżki trzeba dbać". Teraz rozumiem. Należy dbać o nie aby nie zamykały się sfochnięte w łazience.
Usiadłam pod drzwiami. Ten dzień jest naprawdę dziwny i dziki.

Link do zewnętrznego obrazka
Shinigami? Co? Mogłam się domyślić no bo kto normalny chodzi z kosą. Przysiadłam obok niego.
-Przepraszam, nie wiedziałam.
Jestem okropna. Zrobiłam krzywdę shinigami.
Wstałam i podeszłam do torby i wyciągnęłam z niej ciastka w ładnej, ciemnoniebieskiej sakiewce przewiązanej białą kokardką. Podałam ją chłopakowi.
-Proszę, to dla ciebie. Sama robiłam. Mam nadzieję, że się nie gniewasz.
Nie chciałam już pierwszego dnia się skłócać z innymi, a zwłaszcza z kimś takim jak on.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#120 27-02-2014 o 11h41

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



https://fbcdn-photos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1798024_262202117274100_891910107_a.jpg

Siedząc na umywalce usłyszałem jak ktoś wchodzi do pokoju. Dobrze znany mi ktoś. I ten ktoś zapukał do łazienki. Podszedłem do drzwi, otworzyłem je i wysunąłem z niej czubek głowy. Patrzyły teraz na sukkuba jedynie paczadła.
- Myślisz, że to miło jest? Ja też mam uczucia... - ha, sam się zdziwiłem własnymi słowy. To ja mam uczucia? No proszę, jak youkai odmienia piętnastominutowa znajomość z sukkubem.

Offline

#121 27-02-2014 o 11h46

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Więv jednak yuki-onna! Jak milutko, nie spotkałam wcześniej kobiety śniegu, może dlatego, że nie byłam nigdy w górach. Najpewniej. Uśmieszek zniknął i moja twarz pozostała jak najbardziej obojętna, choć wewnątrz nadal mi wszystko skakało. Może ta szkoła nie będzie taka zła? Tak, tak, na pewno, o ile da mi się dotykać. A nawet jeśli nie to o zgodę pytać nie będę. Odsunęłam się od niej w końcu, wstając. Hana, spokojnie! Nie dręcz ludzi jeszcze, nie ważne, że podoba mi się jej strach.
- Zimno? Może trochę, ale to jest przyjemne uczucie. - odpowiedziałam spokojnie, lekko zdziwiona jej pytaniem. Dlaczego? Nic mi przecież od tego nie było, prawda? - Pomożesz mi znaleść pokój? Nie jestem w stanie do niego trafić. To miejsce jest dziwne. - dodałam jeszcze. Wyciągnęłam do niej dłoń, chcąc pomóc jej wstać. Tak się robi, nie? Nie znam się na ludzkich zwyczajach zresztą, więc to nie jest ważne
.

Ostatnio zmieniony przez Nieve (27-02-2014 o 11h47)

Offline

#122 27-02-2014 o 11h50

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
On i uczucia? Myślałam, że ich nie ma. Westchnęłam i wstałam. Otworzyłam drzwi szeroko blokując je stopom gdyby chciał je zamknąć.
-Zraniłam cię tym? Nie wiedziałam, p-prze... Przep... Przepraszam.
To ostatnie słowo wyszło z moich ust po kilku próbach. Wypowiadając je przyznałam się do winy. No bo próbowałam zrobić z niego i z każdego innego faceta podnóżek bez jego zgody. Nie chciałam na niego patrzeć. Tylko odwróciłam wzrok. Poniekąd przyznałam się do winy, sukkuby tak nie powinny robić.
Oby się już nie gniewał.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#123 27-02-2014 o 11h57

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



https://fbcdn-photos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1798024_262202117274100_891910107_a.jpg

Uśmiechnąłem się. Coś ciężko jej to słowo przez gardło przeszło, ale się udało. Rozczochrałem jej czuprynę i pomogłem wstać.
- Już się nie gniewam. - powiedziałem z uśmiechem. Nawet na przyjęcie przeprosin ją lekko przytuliłem i podleciałem do naleśników na kredensie.
- Ale teraz czuj się zobowiązana zjeść to co przygotowałem. I nie ma gadania. Wiesz jak ja się dla Ciebie z nimi starałem? - jeden już wylądował w mojej roześmianej buzi. Mmm, puszysty. Niebo w gębie. Nie wiem czy to jakaś burza hormonów czy inne ustrojstwo, ale nie mogłem się przestać uśmiechać.

Offline

#124 27-02-2014 o 12h06

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Mu chyba serio coś się stało. No ale nie będę już się na ten temat odzywać. Wzięłam naleśniczka.
-Przepyszne.
Szybko zniknął z mojej ręki. Pychotka. Nie wiedziałam, że tak dobrze gotuje.
-Nie wiedziałam, że mój pupilek tak dobrze gotuje.
Uśmiechnęłam się lekko. Przepyszne. Niebo w gębie. Ahh...Rozczulam się chyba zbytnio. Trudno.
Nie powiedziałam mu jednak, że coś mnie do niego ciągnie. Wydaje mi się, że wyjdzie to w praniu.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#125 27-02-2014 o 12h11

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



https://fbcdn-photos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1798024_262202117274100_891910107_a.jpg

Spojrzałem na nią mając policzki wydęte niczym u chomika. Przełknąłem przed mówieniem kęs, nie chciałbym jej opluć przez przypadek.
Pupilek? Uśmiechnąłem się. Miło wiedzieć.
- A dziękuję. Nauczyło się tego i owego jak się uciekało. Trzeba sobie radzić. - mruknąłem pochłaniając kolejnego naleśnika. Co mi odbija? Utkwiłem wzrok gdzieś za Kyouko. Pewnie minie mi jeszcze tego dnia ta głupawka. Chociaż nie byłem tego do końca pewny. Starając się uspokoić ugryzłem naleśnik, uważając aby dżem nie wyleciał z niego strużką. Chyba od dziś zajmę się gotowaniem śniadań. Będę miał okazję popisać się swoimi zdolnościami kulinarnymi.

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 3 4 5 6 7 ... 27