/ Chcecie poznać moją reakcję, na wasze rekcje, na reakcję Arcusio? <padanakolanaikrzyczywniebogłosyskładającdłoniedomodlitwy> Ludzie, jesteśmy elfami! Jesteśmy elfami! Jeste <powtarzadalejwkółkojakmantrę>... tak, na prawdę tak zareagowałam >.< /
Link do zewnętrznego obrazka
Trzymając tak podniesioną dłoń, czekałem na jakieś kłótnie, wykrzyki, obrazy, jak to u ludzi ma miejsce, choć u nich nawet nie dorasta to do pięt, jak u nas, ale nic takiego się nie wydarzyło. Wręcz zacząłem się rozglądać, czy ja przypadkiem po prostu nie ogłuchłem. Dziwnie nic na to nie wskazywało... Dobra, lepiej nie kusić losu i zakończyć ten temat, puki jeszcze można bez nerwów. Opuściłem więc rękę i podsumowałem.
- Pięć na osiem osób już się zdecydowało i są "za". To znaczna większość i wystarczy na zakończenie głosowania. Półmrocznyelf-półczłowiek, wraz z swoją ludzką partnerką, zostali wybrani na istoty, które w tajemnicy przyprowadzą do wskazanego miejsca nową królową leśnych elfów - spojrzałem wyniośle na Arcusio, która na szczęście moich uszu siedziała cicho - Anandour, chciałeś chyba wcześniej kontynuować?
Gdy Nocturnus zaczął podsumowanie opuściłem dłoń. No to teraz będę musiał wymyśleć, jak ich o tym powiadomić. Czyli po prostu wystarczy, że ich znajdę, a to przecież nie problem. Po jakimś czasie wyrwał mnie z zamysłów głos mrocznego króla i jego twarz skierowana w moją stronę.
- Hm? - sekundę zajęło mi ogarnięcie o co mu mogło chodzić - A tak. Chodzi o ukrycie elfów w waszych miejscach, mroczny królu. Jeśli chodzi o leśnych elfów i ich potrzebę roślinności, to jest na to prosty, acz śmieszny pomysł - doniczki. Wiem, że to ludzki wymysł, ale czemu nie możemy z niego korzystać? - na pytanie Arcusio, które było pięknie, czysto elfickie, zaśmiałem się lekko - Owszem trochę, jednakże raczej nie sądzę, aby było to tak wielkie. Weźmiemy też jak największe doniczki, aby nie było takiej niewygody. Dodatkowo jeszcze leśne elfy sądzę, że z przyjemnością umilą roślinom pobyt pod ziemią. No i przypilnują, aby nie obumarły - posłałem jej zmartwionej twarzyczce uspokajający uśmiech - Jeśli zaś chodzi o potrzebę słońca dla leśnych elfów, to my - królewska rodzina, wiemy o czymś, o czym pozostali nie.Obecność wysokiego elfa, jest jak światło, zarówno dla innych elfów, jak i roślin. A nie sądzę, aby odczuwały to też i mroczne elfy, więc nie będzie to dla nich udręką - to również jest sprawdzone. Należy tylko aby te dwie rasy - wysoki i leśny elf, nie oddalały się za daleko od siebie w podziemiach i będzie wszystko dobrze - uśmiech znikł z mojej twarzy - Niestety jest jeden problem - już nie mamy problemu z leśnymi elfami, jednakże nie mam pomysłu jak zaradzić, na podatność wysokich elfów na magię.
Jakie to straszne, wysyłamy jednak tę wstrętną dwójkę. Niestety było głosowanie, nic nie mogę na to poradzić... Potem przemówił pan Anandour.
- Doniczki? Ale czy to nie będzie męka dla roślin? - zapytałam zmartwionym głodem.
Pan Anandour mnie uspokoił i to bardzo. Choć nadal martwiłam się co my im zrobimy, ale jednak przecież pan Anandour nie może się mylić~!
O rety! Serio?! Jakieś to cudowne! Czyli bym mogła... chwila, chwila... co ja myślę?! Muszę z tym skończyć! Co to miało być?! ...
To całe uzależnienie się od magii u wysokich elfów... to ja chyba w nie w temacie jestem, tak.
Link do zewnętrznego obrazka
Anandour się zamyślił? Czyżby było coś nie tak z tą parką? Mimowolnie na mojej twarzy pojawił się taki lekki uśmieszek. Zniknął zaraz potem, a na jego miejsce pojawił się wyraz zaciekawienia pomysłem Anandour. Już zobaczyłem kątem oka, że Arcusio otwiera buzię i sam już począłem, ale jej ciche, zmartwione pytanie rozbawiło mnie, zamiast rozgniewać. Zaśmiałem się niedosłyszalnie pod nosem i popatrzyłem na elfkę z politowaniem. Ta troska o roślinność zawsze mnie ciekawiła wśród leśnych elfów. Rozumiem, że to ich życie, no ale żeby martwić się o niewygodę paru roślinkom, gdy to zaś utrzyma ich przy życiu. Nic się nie zmieniło. A to o wysokich elfach, zastępujących słońce. Jednak więc to prawda? Dawno temu miałem te podejrzenia, jednakże nie dało się ich za nic udowodnić... I cóż... znam sposób, aby wysokie elfy nie oszalały przez magię, jednakże... Moje obawy są takie, że jeśli go tutaj przedstawię, dojdzie do wojny. Może lepiej, zostawić to na sam koniec, jeśli już po prostu nie znajdziemy innego wyjścia...
/ Jakby co, to ja tu liczę na wasze pomysły - wszystkich (xD), kto nie bierze udziału w obradzie, niech napisze jednej z naszej trójki swój pomysł, proszę *^* /