Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Przyglądałam się gargulcowi...zaraz, zaraz on ma coś na szyi. Czy to...słuchacz!
Pięknie, jak ja mam mu go zabrać!?
Znów zaczął szarżować w moją stronę, a ja znów zrobiłam unik.
Kamienny potwór znów nie wyhamował, ponownie uderzył głowa w ścianę.
-Nie jesteśmy zbyt bystrzy, co?-roześmiałam się i wykorzystałam chwilę, zrywając mu z szyi wisiorek z słuchaczem.
Hmm...Lisa próbowała się z nami połączyć.
Zanim to sprawdzę powinnam zająć się....tym-znów spojrzałam na gargulca, który nadal nie mógł się wydostać. W zasadzie to...zrobiło mi się go nawet żal.
Sięgnęłam do kołczanu po jedną ze strzał usypiających....no co? Przecież go nie zabiję,nawet nie może walczyć. A strzała uśpi go na dłuższy czas, nie będzie mi przeszkadzał.
Ponownie naciągnęłam cięciwę i...padł strzał.
Włączyłam słuchacza.
-Lisa, to ja, Sharon, co się u ciebie dzieje?-spytałam idąc jednocześnie przed siebie..
Ostatnio zmieniony przez Melody3 (22-08-2013 o 16h26)