Link do zewnętrznego obrazka
Na jego określenie podniosłem charakterystycznie ręce do góry w geście, że się poddaje i żeby robił swoje.
- Już się nie wtrącam Seungkwan-ssi - mruknąłem z delikatnym uśmieszkiem i pokiwałem parę głową, kiedy powiedział, że zaraz wróci. Pewnie ma wenę i chce bym wyszedł jak najlepiej przed jego kuzynką...Tylko znając go to chce coś tym zyskać.
Po chwili Seungkwan wrócił i poklepał miejsce przed nim na łóżku, na co bez słowa zająłem swoje miejsce i skrzyżowałem ręce na piersi. No zobaczmy jaki z niego fryzjer.
- Spisz się - powiedziałem pokrzepiającym głosem, odchylając głowę do tyłu, by móc na niego spojrzeć, a następnie wlepiłem wzrok przed siebie. Całe szczęście, że nie miał nożyczek, bo wtedy bym się obawiał jego zamiarów. Tak to z grzebieniem niewiele krzywdy mi zrobi. Kiedy poczułem, że jest już w trakcie wykańczania, złapałem go za rękę i odwróciłem głowę w jego kierunku, przez nasze twarze znalazły się blisko.
- Już jestem wystarczająco piękny? - spytałem z dość poważnym wyrazem twarzy, wciąż nie puszczając jego nadgarstka.
Ostatnio zmieniony przez Sacaithe (14-10-2015 o 20h47)