Julie Violin
No oczywiście, że znała drogę. Wolała jednak dać się mu "wykazać" i dać się zaprowadzić.
Gdy wygiął szyję Julie zgryzła warge. Kusząca propozycja, ale chyba jednak zrezygnuje.
~Nie jestem głodna.
Burknęła pod nosem lekko obrażona. Nawet teraz o tym nie myśli, a on z takim czymś wyskakuje.
Usiadła na niego okrakiem i obdarzyła delikatnym pocałunkiem.
~Nie jestem głodna, koniec kropka. Oke?
Powtórzyła jeszcze raz dla pewności, ze ją zrozumie. No bo nie miała zamiaru teraz go gryźć. Nie chciała go teraz osłabić. Nie teraz.
Wróciła do pocałunków w międzyczasie zdejmując płaszcz i rzucając go na bok.
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~