Czas podróży był tak strasznie nieznośny biorąc pod uwagę, że wszystko we mnie wrzało. Nawet jeśli uważałam, że będę mogła zebrać wtedy myśli to nic takiego nie nastąpiło. Nie potrafiłam się sprzeciwić ciału, którego zachcianki mną rządziły. Gdy w końcu znaleźliśmy się pod hotelem, jego usta złączyły się z moimi i miałam wrażenie, że dłużej nie wytrzymam. Na szczęście od razu zaproponował udanie się do pokoju, więc kiwnęłam głową i wysiadłam z samochodu. Przez chwilę widziałam zdziwienie recepcjonistki, która widocznie nie może zrozumieć naszej sytuacji. Jeszcze tak niedawno widocznie źli na siebie pojechaliśmy, by wrócić widocznie otępieni. Gdy tylko zamknęły się drzwi od windy ponownie nastąpiły pocałunki, które odwzajemniałam. Miałam wrażenie, że coraz ciężej złapać mi oddech i gdyby nie wziął mnie na ręce to pewnie bym się zsunęła na ziemię. Całkowicie jestem po za swoją kontrolą. Oddawałam się całkowicie jego pieszczotą co tak się różniło od wcześniejszego zbliżenia. Czułam jak moje szpilki zsunęły się ze stóp i już całkiem jest wiadome, że żadne z nas nie będzie się hamować.
Tutaj akcja przeniesiona na PW, rozpoczyna się nowy dzień
Po tym wszystkim byłam obolała ale jednocześnie spełniona, jednak nie zauważyłam kiedy po prostu moje oczy się zamknęły. Był to w sumie długi dzień, ale jego zakończenie utknie w mej pamięci na bardzo długo. Gdy nastał ranek odczuwałam jeszcze z większą siłą te resztki po przyjemnym bólu. Jednak nie było to tak uwierające jak pewien fakt, który chyba nie powinien mnie zaskoczyć. Chwilę się pomęczyłam nim wyrzuciłam z łóżka niechciany korek. Miałam zamiar udać się do łazienki i wziąć porządną kąpiel, kiedy leżąc tak na brzuchu spojrzałam w bok. Muszę przyznać, że kiedy śpi jest najbardziej pociągający. Wygląda wtedy tak jak normalny mężczyzna, który nie jest moim przeciwnikiem. Uśmiechnęłam się pod nosem i przez chwilę leżałam przyglądając się jego twarzy. Wiem, że to nie jest tak do mnie podobne, ale nie mogłam się powstrzymać. Po prostu złapał mnie jakiś sentymentalizm i trwałam tak pogrążona w myślach o niczym. Jednak gdy dotarło do mnie, że im częściej będziemy sobie na to pozwalali tym gorzej będzie z naszą przyszłością jak i misją. To mnie ostatecznie zmotywowało do wstania i udania się pod prysznic. W końcu po tak męczącej nocy trzeba się porządnie umyć. Odkręciłam ciepłą wodę i zaczęłam dokładnie pienić moje ciało za pomocą gąbki jak i myć włosy. Do tego taka chwila samotności pozwoli mi poukładać wszystko w głowie.
Ostatnio zmieniony przez Asuu (13-02-2015 o 20h59)
Zapraszam na mojego bloga *Klik*