Link do zewnętrznego obrazka
Skończyliśmy jeść i zanim zdążyłem zaproponować coś, czym jeszcze mógłbym nakarmić Kathe, dziewczyna poprosiła, abym jej poczytał. Zdziwiłem się samą prośbą, jak i niecodziennym wyborem książki. W końcu jaka nastolatka chce, żeby czytać jej "na dobranoc" Andersena? Nie protestując wziąłem książkę, ułożyłem się wygodnie na kanapie i zacząłem czytać "Dziewczynkę z zapałkami". Katherine oparła się o moje ramię, okrywając się kocem. Słuchała mnie z zamkniętymi oczami. Po chwili jej oddech zaczął się uspokajać i po niedługim czasie zapadła w głęboki sen. Zauważyłem to oczywiście dopiero po pewnym czasie. Przestałem czytać na głos, ale nie wiedząc co mam zrobić doczytałem sobie tę baśń do końca. Potem wyciągnąłem telefon i zacząłem przeglądać internet, dopijając powoli miętę. Czas płynął, dziewczyna spała spokojnie, a ja ściszonym głosem rozmawiałem z mamą przez telefon, opowiadając jej o wszystkim co się zdarzyło. Obyło się bez wrzasków, bo na początku zaznaczyłem, że Kathe śpi obok mnie i nie chcę jej budzić. Wściekły, cichy głos mojej rodzicielki był chyba jeszcze gorszy... Wyrzucała mi przede wszystkim to, że nie dbałem o stan nerwów jej i ojca, przez co całą noc zmartwieni kręcili się po mieszkaniu i czekali aż wrócę. Uspokoiłem ją, jednak kara mnie nie ominęła - nie zabraniają mi opieki nad dziewczyną, jednak musiałem co godzinę meldować się, a gdy Mike wróci ja także mam wrócić do domu. Zgodziłem się na to, wiedząc że nic z nimi nie ugram. Rozłączyłem się, zapewniając, że niedługo się stawię.
***
Mike wrócił zanim Katherine się obudziła. Przywitałem go cicho, wciąż siedząc w podobnej pozycji jak gdy czytałem. Chłopak przebrał się i zaproponował mi obiad, jednak ja powiedziałem mu o mojej sytuacji z rodzicami. Nie chciałem wychodzić bez pożegnania z Kathe, więc potrząsnąłem delikatnie za jej ramię.
![https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif](https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif)