Reakcja polonistki na widok chłopaka z mojej klasy, który przyszedł w różowej bluzie:
N: Masz to natychmiast zdjąć!
U: Ale dlaczego?
N: Ponieważ jesteś niepełnoletni, by nosić różową bluzkę.
Na angielskim co innego:
N: Praca domowa - strony 12 - 23.
U: Matko...
N: Nie mów do mnie matko, bo czuję presję.
U: Ojcze...
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#101 15-03-2015 o 14h28
#102 04-04-2015 o 12h47
1. Połużcie tutaj ciuszki dziewczęta.
2. Możecie wziąć pudełko na lody.
3. -Mogę iść do toalety?
-Nie.
-Ale prosze!
-No, dobra. Idź się wydoj krowo!
( to było akurat hamskie)
4. Coś ty jej pokazał Jasiu?!
5. Gdzieś ty tą nogę wsadziłaś Malwina?!
#103 16-04-2015 o 22h12
Pani od fizyki:
Mieszkając obok elektrowni pochłaniamy dawkę 0,01 mSv na rok, a śpiąc z drugim człowiekiem pochłaniamy dawkę 0,02 mSv na rok. Jaki z tego wniosek? Małżeństwo zabija 2 razy bardziej niż elektrownia jądrowa
#104 17-04-2015 o 10h18
To ja też się pochwalę. Występuję ja (M) i Pani (P) xD
P: Zobaczcie, tu w tym tekście jest błąd. Napisano "wziął" przez "ą"!!!
M: Proszę pani, tak ma być.
P: Serio?
#105 01-05-2015 o 16h34
KimKas - Nie wiem, czym jest mSv, ale podoba mi się tok myślenia tej nauczycielki. ^^
MaMiMuMeMo, zakładam, że nauczycielka nie była polonistką? xD
Ech, czasy szkolne... ile różnego rodzaju kwiatków pamiętam w tych przecudnych lat... xD
Babeczka od geografii (zatwardziała feministka, które ewidentnie gnębiła chłopaków, za to bardzo folgowała dziewczynkom) chciała, żeby rozwieszono mapę świata. Zasadniczo od takich rzeczy byli dyżurni. Pani Globus zagląda więc do dziennika i leci taki tekst:
- W tym tygodniu dyżurnymi są Edyta i Patrycja... A mapę na ochotnika rozwiesi Norbert!
To właściwie nie jest tekst, ale ta sytuacja to moje najlepsze wspomnienie z liceum. xD Miałam wtedy bardzo nieliczną klasę (ok.12 osób), a dodatkowo zwykle połowy nie było na zajęciach. Facet od matmy wymyślił, że w takim razie będziemy łączyć sobie stoły w jeden duży, przynosić jakieś ciastka na lekcje i tak w kółeczku robić sobie zadania (nawet fajne to było xD). Tuż obok matematyka siedział chłopak, który miał ksywkę Czips (nawet nauczyciele kojarzyli go po ksywce, zamiast po imieniu...). A ja chciałam sięgnąć dłonią do paczuszki z czipsami... niestety, była poza moim zasięgiem, więc grzecznie poprosiłam matematyka:
- Proszę pana, czy mógłby mi pan kopsnąć czipsa?
Facet wstał i zasunął kopniaka koledze Czipsowi, krzycząc:
- Czips, przepraszam, to ona mi kazała!
Inna sytuacja, też na matmie u tego gościa. Moja szkolna ksywka to Jajko. Za mną na matmie siedział wyżej wspomniany kolega Czips, a że był niższy ode mnie, to mu zasłaniałam widok na tablicę.
Matematyk: - Czips! Czy ty przepisujesz z tablicy?
Czips: - Nie mogę, nic nie widzę, bo mi Jajko zasłania!
Matematyk: Jajko ci zasłania? To gdzie ty głowę trzymasz?!
Kolejna sytuacja, również na matmie (ach, te pamiętne lekcje matmy... xD). Przyszła nas odwiedzić koleżanka, która była wcześniej z nami w klasie, ale rzuciła szkołę ze względu na ciążę. Wpadła do nas ze swoją małą córeczką, akurat na matmę. Matematyk dostał bzika z radości, jak zobaczył berbecia: brał małą na ręce, gugał do niej, a po chwili stwierdził, że weźmie ją na spacer po szkole, zejdzie z nią do bufetu i kupi jej ciasteczka. Wyleciał z klasy z dzieckiem na rękach taki przeszczęśliwy, ale po chwili wrócił na maksa wkurzony. Dosłownie wepchnął małą mamie w ręce, fucząc gniewnie pod wąsem. Zapytany, co go tak zdenerwowało, odpowiedział:
- Minąłem po drodze faceta od biologii. Powiedział, że do mnie podobna!
Na studiach też zdarzają się teksty, które warto zapamiętać. Oto przykład makabrycznego poczucia humoru jednego z wykładowców, z którymi miałam do czynienia podczas krótkiego epizodu z filologią angielską. Rozmowa była po angielsku, zapisuję w oryginale.
Wykładowca: - People! What do you keep in your cellar?
Student1: - Stuff!
Student2: - Potatoes!
Student3: - Wine!
Student4: - Children!
Wykładowca: - Children - yes, but only if you live in Austria.
Również przykład ze studiów, choć tym razem "zabłysnęła" studentka, ale w sumie z głupoty wykładowczyni - babeczce chodziło o to, żeby napisać z dzieckiem anons o ZAGINIĘCIU kotka, niestety, trochę niefortunnie dobrała słowa...
Wykładowczyni: - Wyobraźmy sobie, że trzeba napisać wiadomość do gazety. Dziecku zginął kotek. No zginął i nie ma. Co powiecie dziecku, że trzeba w takiej sytuacji napisać?
Cisza na sali, wielka konsternacja, po chwili niepewnie odzywa się studentka:
- Nekrolog?...
Ostatnio zmieniony przez Dasharia (01-05-2015 o 16h40)
#106 01-05-2015 o 21h11
Dasharia też chcę takiego nauczyciela ;w;
To było w 6 klasie na polskim.
Nauczycielka: (dyktuje) Wiedźma popatrzyła się na...
Uczeń: Na co się pani popatrzyła?
XD
A to w 1 gim, religia.
U: -4? A nie mógłby ksiądz mi troszkę zmienić ocenę...?
K: Mógłbym. Na +3
Ostatnio zmieniony przez Sadist (01-05-2015 o 21h18)
#107 13-05-2015 o 20h10
Dasharia - mSv to milisiwerty, jednostki fizyczne, w których mierzy się promieniowanie (np.atomowe). A przy okazji - fajnego miałaś matematyka
Sadist - jakbym słyszała mojego księdza z gimnazjum, też zawsze zmieniał oceny w dół x)
Dziś powracam z panem od geografii, jako że było dziś powtórzenie wiadomości z działu i mam porcję tekstów
1 sytuacja: przy wstawianiu dla koleżanki plusa za odpowiedź
To była Ewa? Spadła z drzewa
2 sytuacja: pan pyta koleżankę o dwa skutki konfliktów zbrojnych
[K] No.... zniszczenia
[P] Czego? Toalety?
3 sytuacja: koleżanka miała za zadanie dopasować do organizacji państwa, które do niej należą. Na początek padło na UE.
Stany Zjednoczone w Unii Europejskiej? No to strzeliłaś... jak łysy w kolano
później już koleżanka nie popełniła większych gaf, więc pan stwierdził, że:
Nieważne jak się zaczyna, tylko jak się kończy
Aktualizacja tekstów, tym razem pani od fizyki
1 sytuacja - koleżanka nie miała w książce symbolu jakiejś jednostki. Już brała ołówek, żeby go dopisać, gdy fizyczka powiedziała:
Długopisem dopisz, niech zostanie na wieczność.
2 sytuacja - koleżanka z tyłu klasy gadała, więc pani zwróciła jej uwagę:
Weź długopis do reki i udawaj, że piszesz - zobacz, tam siedzą i gadają, ale przynajmniej udają, że piszą i nie muszę im zwracać uwagi.
+ Bonus - pani od Wiedzy O Kulturze, podczas wystawiania ocen:
Uciszcie się, bo chcę was wycenić.
Ostatnio zmieniony przez KimKas (24-05-2015 o 00h14)
#108 20-07-2015 o 04h15
Występuje: Pani (P)
*gadam coś z kolegą z ławki obok*
(P) No, *imię kolegi* widzę, że Gosię podrywasz.
#109 22-09-2015 o 23h39
Już prawie miesiąc od rozpoczęcia roku szkolnego minął, więc podzielę się kilkoma tekstami :'D
1. Pani od biologii
Ustalając z nami termin sprawdzianu z działu "Komórka-podstawowa jednostka życia"
To kończymy komóreczkę i robimy klasóweczkę.
Pada pytanie, na które nikt nie odpowiada
Nie wiedziałam, że bawimy się w "Ciszę na morzu"...
2. Pani od polskiego (i zarazem wychowawczyni)
Sytuacja - opisujemy naturę w sonetach krymskich (konkretnie to "Stepy akermańskie")
Dialog: P-Pani, K-Koleżanka
P: No to jaka jest ta natura w sonecie?
K: ...
P: <żartując> Kwadratowa? Okrągła?
K: <całkiem poważnie, choć niepewnie> Okrągła
P: Okrągła to może być zerowa liczba punktów na maturze.
#110 29-10-2015 o 19h07
Ooo, mam tu naprawdę spore pole do popisu - pomysłowość nauczycieli w liceach nie zna granic he he ^^
Sor od historii/WOS-u:
~ Uczeń X przez chwilę kręci się w klasie po dzwonku
Sor: "Owsiki, czy inne wicienie zaatakowały odbyt?" ~
~ Sor po wpadce ucznia X : "Zaraz was sprowadzę na prawilny tok myślenia" ~
S rozmawia z uczennicą.
-Ale serio boli Cię fizycznie serduszko?
-Nie,przejdzie jak znajdę przyjaciół
S śpiewając:
-A KIEDYŚ CIĘ ZNAJDĘ!
Sor od informatyki (ten to dopiero ma gadane!)
S do ucznia przeciągającego się na lekcji:
"Ty filmowiec co to za taniec japońskiego żurawia?!"
S do uczennicy:
"I to właśnie zawiera jądro komputera... Słyszałaś kiedyś o jądrach?"
"Coś Was mało dzisiaj
<chwila ciszy>
że tak powiem WTF"
Sorka od Wiedzy o kulturze:
Sorka, będąc przekonaną (błędnie) o tym, że uczeń coś brał przed lekcją, sprawdza jego stan:
"RAM PAM PAM! Patrz na światło!"
#111 10-11-2015 o 13h59
U mnie też się coś znajdzie
Na lekcji WOS-u jeden z uczniów wyciągnął sporych rozmiarów strzykawke (była mu potrzebna na fizykę) i pokazywał ją koleżance z ławki. Kiedy nauczycielka to zobaczyła spytała:,, Co wy lewatywe sobie robicie?"
Na angielskim kolega się wygłupiał. Pani widząc jego zachowanie zapytała:,, Pozatym wszyscy zdrowi?"
Niemiecki Tekst nauczyciela:
--> otwórzcie podręczniki na str.69. To taka fajna pozycja
Polski, to jest lekcja Rozmowy ucznia z nauczycielką:
- Ale o co chodzi? (u)
- O ten tramwaj co nie chodzi, bo się zepsuł. (n)
- Już chodzi bo go naprawiłem.(u)
- Tramwaj nie chodzi tylko jeździ. (n)
- No jak nie? (u)
- Jagnie to taka mała owieczka.
Inne teksty tej pani:
- Jesteś prosty jak budowa cepa.
- Panowie z tyłu, co wy tam się macacie? Na przerwie proszę załatwiać takie sprawy.
Możemy mieć wszystko. Tylko nie jednocześnie.
#112 10-11-2015 o 22h27
"W czwartek będzie niezapowiedziana kartkówka" ~Pani od polskiego
N- nauczyciel, U- uczeń:
N: Ach, wy moje złośliwki!
U: Śliwki?!
N: This is...what?
U: This is... JOHN CENA!
N:... Excuse me?
Ostatnio zmieniony przez BlackxCookie (10-11-2015 o 22h51)
#113 09-12-2015 o 21h33
Jak ja kocham rozszerzoną biologię z moją klasą x'D
Dialog z wczoraj:
[P]ani: A te ostatnie testy sprawdzę wam po świętach, dobrze?
[W]szyscy: Dobrze
[K]oleżanka: A nie może pani sprawdzić przed wystawieniem przewidywanych ocen? Komuś to może coś zmienić...
[P]: A co zmieni w twoim życiu jedna jedynka więcej czy mniej?
[W]: <śmiech>
[P]: Ale ja nie pozwoliłam wam się śmiać. To, że ja się śmieję, nie znaczy, że wy możecie.
W tym roku zmienił się nam historyk, ale i jemu zdarza się rzucić ciekawym tekstem ;-)
Umawiając się z moją klasą na sprawdzian:
No, proszę państwa, kończy nam się dział, pora się umówić na małe co nieco...
Podczas lekcji powtórzeniowej, do osoby, która jako pierwsza odpowiadała:
Proszę sobie usiąść w ławce przed biurkiem, jak powszechnie wiadomo lepiej jest odpowiadać z pozycji siedzącej, bo jak któraś z pań omdleje słysząc pytanie to ma bliżej do podłogi.
#114 12-12-2015 o 18h54
Bardzo dobrze pamiętam dwa teksty które nauczyciel powiedział na dodatkowym angielskim do mnie:
1. Szykował dla mnie ćwiczenia, a ja nudziłam się, więc stukałam palcami w blat i nuciłam.On odwraca się do mnie i mówi :
- Nie wydawaj mi tu żadnych dziwnych odgłosów!
2. Przyszłam na lekcję, akurat miałam głupawkę, więc śmiałam się cały czas.Nauczyciel do mnie:
- No i co się tak głupio cieszysz?
Oczywiście śmiałam się dalej.
Uśmiechaj się nawet w smutne dni
#115 07-06-2019 o 19h01
Nauczycielka do idioty z opinią:
- Ty lepiej nie myśl, bo nie jesteś w tym najlepszy. My cię wyręczymy.
https://discord.gg/XyTtcas
^serwer missfashion na discordzie
#116 07-06-2019 o 22h46
Małe wprowadzenie: Historia i biol-chem.
Historyczka czyta tekst do wcześniej zadanych pytań (czyta, bo rzutnik padł).
Po pierwszym odczytaniu mało osób ogarnęło cokolwiek.
Czyta więc drugi raz i czeka na odpowiedzi.
Pyta licealistę - brak odpowiedzi.
Podirytowana mówi: "Gdybym przeczytała to trzeci raz, znaczyłoby, że pracuję w szkole specjalnej ale, że nie mam uprawnień, to nie przeczytam."
#117 03-11-2019 o 11h35
Polski
Cholera jasna,krew mnie zalewa, wy nic nie umiecie!
Przyszłam na lekcje mając nadzieję że uciekliście, poszłabym sobie wcześniej do domu a tu wszyscy są...moja ulubiona klasa mnie zawiodła
A czy jak idziesz do lekarza to mówisz do niego "doktorku'?
Szłam sobie dzisiaj do szkoły wierząc że się dzisiaj nie zdenerwuję a przez was wyszło jak zwykle...
Historia
To nie jest dom publiczny abyście cokolwiek ściągali
Tutaj janusz,grażyna, seba i dżesika, typowa polska rodzina.
czytałem Bravo kiedyś.... mam na kolanie gulę, czy to może być ciąża pozamaciczna?
macie w klasie emo? bo potrzeba mi tu coś pociąć
Uczeń bez jedynki to jak żołnierz bez karabinu. Mam nadzieje, że nie robicie chińskiej armii.
usprawiedliwia was tylko zwolnienie lekarskie i wasz akt zgonu
Ja się np źle czuję w ZUSie a i tak muszę tam chodzić
U nas na humanie mamy o was,biolchemach wiele róźnych kawałów... *dziwny uśmiech*
Matematyka
List miłosny piszecie? dla kogo? dla mnie? *radość na twarzy sora*
Chemia
Cała litania kwasów do nauczenia
No ten tlenek to taki dziad już niestety
Biologia
Tylko macie się zachowywać a nie drzeć jak Pawłowicz w sejmie
Fizyka
Wszystko to fizyka
Fizyka to sens naszego istnienia
1 pęd kulki + 2 pęd kulki = 2 pędy kulki
"Zagłuszanie bólu na jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą."
J.K. Rowling – Harry Potter i Czara Ognia
#118 03-06-2020 o 20h18
Pan od fizyki: Do roboty!
Uczeń: Po co?!
#119 09-11-2020 o 20h55
U: 55 (zamiast 54)
N: O zgrozo, wstydzie i hańbo!
........
N: Do odpowiedzi Natalia!
Franek: 44567
N: Wyrwę ozór i rzucę gawronom na pożarcie!
To nauczycielka od matmy
Ostatnio zmieniony przez Chmurka8 (09-11-2020 o 20h55)
Mój blog:
https://limonkahomeideas.blogspot.com
#120 19-01-2021 o 14h48
Co znaczy "około"? To znaczy, że jak się przechodzi między samochodami i mówi się "o, koło!".
Ale jak mam ci podwyższyć ocenę? Narysować ją i położyć na półce wyżej?
Ale ciocia Wikipedia tak mówi!
Weroniczka to na pewno to wie! < moja pani od chemii jak chciałam zrobić konfigurację