Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4

#76 12-04-2014 o 21h10

Miss'na całego
Vanitty
Idź umrzyj tutaj.
Miejsce: Kazamaty Szaleństwa
Wiadomości: 313

F e l i c i t y   M o l l y   H u f f m a n

Obdarzyła stojącego obok chłopaka zdziwionym spojrzeniem, przenosząc wzrok z lekko mieniących się w świetle dnia kawałków rozbitego szkła, wprost na Vizira. Dlaczego? Za każdym razem, cały czas, ciągle, stale był stanowczo przez zamkniętą na ludzi dziewczynę odtrącany, mimo to próbując wciąż się zbliżyć, jakby... Jakby naprawdę jasnowłosemu zależało. Ale przecież... Ona nie potrzebowała... Nikogo...
- Dlaczego dalej tutaj jesteś, Proszku?- A może mogła zaufać temu... Flirciarzowi, zarywającemu do właściwie każdej dziewczyny? Ale przecież normalny człowiek odpuściłby sobie już po jednym koszu. Ten dostał ich tyle, że i sto boisk by nie wystarczyło, żeby je tam rozmieścić.
I jeszcze... Jeszcze był taki miły, pocieszał, uśmiechał się... Może był chory? Albo przez tę całą sytuację i stale napiętą atmosferę sfiksował kompletnie. W końcu kto normalny czepia się takiej aspołecznej istoty nie do życia, jaką była Fel? No nikt, nikt właśnie. O to chodziło. Nikt też nie podchodził, jeżeli widział ją w takim stanie, jakim była. Człowieku, Vizirze, co z tobą?

E r i c k   K a y l e   H u f f m a n

Można powiedzieć, iż zanurzył swoje myśli w oceanie dźwięków, jakie wydobywała ze swojego gardła ta kobieta. Były tak czyste, iż morska toń o takiej przejrzystości pokazałaby nawet i ameby, których gołym okiem nikt nie był w stanie zobaczyć. Ten stan chwilowego ukojenia nerwów przerwała cisza, potem kroki. Współlokatorki, o czym nawet nie musiał się przekonywać, ale zrobił to, otwierając oczy.
Zszedł z parapetu, przyglądając się delikatnym rysom twarzy panny Hanae. Zdawała się idealnie pasować do swojego nazwiska. Rozkwitający, piękny, pełen wdzięku i gracji kwiat. Chociaż nie, te cechy mógłby przypisać zwierzęciu. Może... Gazeli? Sarnie? Któremuś z nich. Nie, nie zakochał się. Jedynie analizował w zamyśleniu, jak to zwykł robić często, dając swoim towarzyszom rozmowy czasem niemałe zakłopotanie.
Wiedział, iż zapewne zastanawiała się gdzie był. Wiedział, że wciąż nie potrafiła przyzwyczaić się do jego "ucieczek". Tak samo jak Erick nie był w stanie pogodzić się z faktem, że ktoś martwi się o niego. Siostra tego nie robiła, to ona była tą, o której trzeba było myśleć, czy wszystko jest w porządku. Natomiast Chiya... Nie wiedział dlaczego aż tak przejmowała się jego osobą. Fakt, lubili się. Ale czy to był powód.
- Następnym razem zostawię ci kartkę.- Mimo wszystko uśmiechnął się nieco pokrzepiająco, co w tamtych chwilach było ciężkie nawet i dla niego i poklepał jasnowłosą po głowie. Nie powinna sobie jej zaprzątać nim. Zwłaszcza, kiedy to życie wszystkich było w niebezpieczeństwie.


Bored.

"I cóż nie zostało mi już nic jak tylko życzyć Wam miłego korzystania z forum /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png"- Piękna ironia.

Offline

#77 16-04-2014 o 12h38

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216


Wieczny odpoczynek, racz mu dać Panie, a światłość wiekuista, niechaj mu świeci
Wieczny odpoczynek, racz mu dać Panie, a światłość wiekuista, niechaj mu świeci
Wieczny odpoczynek, racz mu dać Panie, a światłość wiekuista, niechaj mu świeci


/ Czytajcie poniższego posta słuchając przy okazji tej muzyczki /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/wink.png /

https://fbcdn-photos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/t1.0-0/10150812_523788831075445_1980741500_a.jpg

Chłopak wszedł do pokoju, otwierając powoli drzwi. Zastał tam innego chłopaka, który siedział na łóżku. Osoba ta, swoimi niebieskimi oczami, spod swej niebieskiej grzywki, patrzyła zdziwiona na Billy'ego. Młodzieniec o brązowych włosach - Billy, podszedł do Kuroko - bo tak nazywał się niebiesko włosy chłopak - i stanął na przeciwko niego. Wtedy toż, odezwali się ONI.
Billy wyciągnął do chłopaka rękę, musnął jego policzek i zniósł ją trochę niżej. Niebieskooki chłopak zrozumiał sytuację, ale było już za późno. Jedną ręką spróbował otworzyć uścisk Billy'ego na jego szyi, a drugą mierzył w niego, aby go zranić i mieć szanse na ratunek. Jednakże Billy użył tylko jednej ręki do uduszenia go - drugą miał wolną, tak więc zablokował atak chłopaczka. Kuroko próbował się szarpać, wyrywać, jednakże nic mu to nie dało. Nie mógł nawet krzyczeć, czy piszczeć, ponieważ morderca zacisnął nieświadomie swój kciuk dokładnie na głośni, blokując jakiekolwiek odgłosy.

Po kilkunastu próbach ratunku, było już po wszystkim. Billy puścił ciało, które bezwładnie opadło na łóżko. ONI zniknęli i młodzieniec zdał sobie sprawę z tego, co zrobił. Przerażony spojrzał na soje ręce i wybiegł z pokoju, biegnąc przed siebie. W biegu minął dziewczynę o gęstych i długich do pasa, blond włosach, rozmawiającą z chłopakiem o długich długaśnych - nawet jak na kobietę - czarnych włosach, a potem jeszcze dalej spotkał dziewczynę, z którą miał styczność już wcześniej, przy której stał białowłosy, żartobliwy, flirciarz. Jednakże Billy nie zwracał na nich uwagi. Biegł dalej, chciał się jak najszybciej stąd wynieść.

Jest tylko jeden problem. Billy nie zdawał sobie sprawy, że w tamtym pokoju, znajdował się ktoś jeszcze. Dziewczyna o blond włosach, która leżała tam pod kołdrą, na przeciwnym łóżku.

/ Okeyo, teraz tak - wiem, że neonówka też przecież żadnego posta od czasu ostrzeżenia nie wstawiła, jednakże ponieważ to ona czekała na odpowiedź chłoptasia, a nie Kuroko na jej, tak więc pozwoliłam jej żyć. Poza tym, uważam, że może to być ciekawe... tak wiem, jestem psychodeliczna, skoro widzę w tym zabawę ^^. W każdym razie zostawiłam ją przy życiu i taki mam zamiar, chyba, że właścicielka neonówki ma coś do tego, że zmieniłam to, co jej postać w danej chwili wyczyniała O.o? Wiem, że napisałaś, że ona czytała książkę, jednakże jeśli miałam zostawić ją przy życiu, to nie mogło tak być. Jeśli Ci się to nie podoba - napisz do mnie, a to zmienię, ale licz się z tym, że wtedy on ją zauważy, a więc także i... ONI.

PS : Wszytko wiedzący narrator nie napisał, że neonóweczka spała, tak więc to od Ciebie zależy Maruś ;*. Tylko jeśli zrobisz, że nie spała, to zrób też, że nie widziała jego twarzy - widziała włosy, ubranie... tak dokładnie to całe jego plecy... ale pod żadnym pozorem nie widziała jego twarzy... Możesz tez zrobić tak, że widziała tylko jego buty, po w końcu leżała pod kołdrą, skoro on jej nie zauważył, a czyje buty miał na sobie ten chłopaczek? I też nic nie powiedział, ani on, ani Kuroko... neonóweczka jest pewna, że dobrze zna Wooyounga? 3: D /


Ostatnio zmieniony przez Minwet (23-04-2014 o 15h04)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#78 22-04-2014 o 13h02

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Dziewczyna po przeczytaniu kilku stron, nakryła się kołdrą i poszła spać.
Obudziła się, gdy usłyszała trzask drzwi, jednak nie wiedziała kto ich odwiedził. Możliwe, że to Kuroko miał jakiegoś gościa.
Podniosła się i zapytała kto to był. Nikt nie odpowiedział, więc dziewczyna popatrzyła w stronę łóżka chłopaka. Oczy zaszły jej łzami i szybko podbiegła do chłopaka. Nie oddychał. Nie żył.
Wybiegła spanikowana z pokoju i zaczęła wrzeszczeć o kolejnej osobie, która odeszła.

Offline

#79 26-04-2014 o 11h40

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Ona nazwała mnie Proszkiem. Ja nie jestem Proszkiem! No cóż ale jej mogę wybaczyć, w końcu i tak już dzisiaj została nieźle poraniona przez los.
-Nie wiem, może dlatego, że ty stoisz tutaj sama i mi cię szkoda. Zawsze trzymasz się na uboczu a ja cały czas cię bacznie obserwuję. Nie przepuszczę żadnej okazji do pocieszenia cię.
Uśmiechnąłem się zadziornie. Jednak uśmiech zszedł z mojej twarzy gdy usłyszałem krzyk Nory. Kolejna ofiara. Gwałtownie złapałem Fel za rękę.
-Chodźmy.
Morderca może być jeszcze w akademiku. Trzeba coś z tym zrobić. To nie może się tak ciągnąć.
-Ty idziesz do Nory a ja sprowadzę Woo i Chie. Najlepiej by było gdybyście znalazły twojego brata.
Puściłem ją i biegiem puściłem się w stronę pokoju kolegi. Otworzyłem drzwi bez pukania i zastałem samego Woo. Rozglądnąłem się tak na wszelki wypadek, nie Chie nie ma tu na pewno.
-Zostawiłeś ją samą!? Do jasnej cholery Woo. Na terenie akademika jest teraz morderca. Przed chwilą prawdopodobnie zabił kolorowego. W tej chwili masz znaleźć Chie! Chyba nie chcesz aby była kolejną ofiarą!?
Oczywiści, że dałem mu opiernicz. Jak można zostawić DZIEWCZYNĘ samą w takiej chwili! Morderca może zrobić wszystko, on wie, że ma nas w garści, wie, że się jego boimy. Może to wykorzystać. Kurna, zawiodłem się na Woo, zawiodłem. Chie i on naprawdę wyglądają razem uroczo. On wszystko pewnie spierniczył. Jeszcze się musisz dużo nauczyć Woo.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#80 26-04-2014 o 19h34

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



Link do zewnętrznego obrazka

Nie do końca była przekonana jego słowami, jednakże uwierzyła mu. Bądź co bądź znała już co nieco Ericka i wiedziała, że nigdy do tej pory jej nie okłamał. Traktowała go niczym przyjaciela, więc normalnym dla niej odruchem jest martwienie się o niego. W szczególności w tym czasie.
Przyjęła jego pokrzepiający gest, a na jej usta wypłynął delikatny uśmiech. Mimo iż stara się nie pokazywać po sobie strachu, ten drobny gest wiele dla niej znaczył i pozwolił jej choć na moment odetchnąć od lęku.
Wtem usłyszała przenikliwy krzyk, wzmocniony echem jaki nadawały mu korytarze. Krew w jej żyłach zmroziła się, a jej źrenice gwałtownie się zwęziły. Natychmiast chwyciła chłopaka za rękę i pobiegła w kierunku źródła dźwięku. O mało by nie wpadła na spanikowaną Norę. Kątem oka zauważyła zbiegającego po schodach Vizira oraz stojącą przy drzwiach lokum dziewczyny Felicity. Stawiając ostrożne kroki weszła do pokoju i przełknęła ślinę widząc zwłoki Kuroko na łóżku. Wróciła z powrotem do Nory i przytuliła ją, starając się ją jakoś uspokoić.
- Już, spokojnie...
Delikatnie głaskała ją po włosach i szeptała czując, że jej spięte ciało powoli się rozluźnia. Spojrzała znad ramienia dziewczyny na Ericka. Nie wie, co by zrobiła gdyby nie przyszedł podążając za jej głosem. Może to jego by dopadł morderca? Byłby kolejną ofiarą? Jej dłoń zatrzymała się na ułamek sekundy nad głową Nory. Natychmiast wyrzuciła te myśli z swojej głowy. Zastanawiając się "Co by było gdyby..." jedynie tracimy czas. Trzeba odnaleźć sprawcę. Jak najszybciej.

Offline

#81 26-04-2014 o 19h50

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Zostałem sam. Romansowanie nie jest dla mnie.
Usiadłem na swoim rozmemłanym łóżku i westchnąłem, jak gdyby to miało w czymś pomóc.
Do środka wpadł Vizir i zaczął coś gadać o... morderstwie. Tego mi było trzeba. Wybiegłem z pokoju, nie słuchając jego paplaniny, tym samym popychając go.
Biegłem i biegłem, aż w końcu ją znalazłem/ Zdyszany powiedziałem jej wszystko i przeprosiłem. I wyciągnąłem do niej rękę.

Offline

#82 01-05-2014 o 21h36

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Kończę grę, nie martwcie się o RPG bo zajmie się tym moja zastępczyni. Z góry przepraszam.
Link do zewnętrznego obrazka
Dalej siedziałam tak i użalałam się nad swoim losem. To wyłącznie moja wina. Nagle pojawił się Woo, mówił do mnie bardzo szybko, mało co mogłam z tego zrozumieć.
Usłyszałam to słowo-morderstwo. Automatycznie wstałam. Objęłam chłopaka mocno w pasie i schowałam się w jego ramionach.
~Nie kłam, to nie może być prawda.
Głos zaczął mi się łamać. Kolejna ofiara, bezbronna osoba. Znów to samo. To wszystko dzieje się za szybko.
Odsunęłam się od chłopaka. Cała się trzęsłam z zimna. Teraz albo nigdy. Jeśli nie zrobię tego teraz możliwe, że nigdy. W końcu mogę być następna.
Stanęłam na czubkach palców. Poczułam, że serce zaczyna mi szybciej bić. Nie myśląc dłużej pocałowałam go, tak po prostu. To wspaniałe uczucie, nigdy wcześniej go nie czułam.
Gdy zdałam sobie sprawę z tego co robię odsunęłam się od niego. Wbiłam wzrok w ziemię.
~Przepraszam, nie powinnam tego robić.
Oczy ponownie zaszły mi łzami. Co ja najlepszego narobiłam?


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#83 02-05-2014 o 22h08

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Ona jest taka biedna, musi to wszystko przeżywać. Tyle śmierci, to jest wielka męczarnia dla niej.
Jednak nie zdziwiłem się gdy przybliżyła się do mnie i wtuliła, chowając się w ramionach. Pogłaskałem ją po włosach, mówiąc, że wszystko będzie dobrze.
Nie dość, że oszukuję siebie to jeszcze ją.
Nagle odsunęła się ode mnie, a ja tylko uniosłem pytająco brew, a później... Później to ona mnie zaskoczyła. A teraz ja ją najprawdopodobniej zaskoczę.
Nie słuchałem jej przeprosin, tylko przytuliłem i pocałowałem w czoło, a potem uszczypnąłem ją w ramię i uśmiechnąłem się, czochrając jej włosy.

Offline

#84 15-05-2014 o 20h53

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Zarumieniłam się. Poczułam jego ciepło, pocałunek, uszczypnięcie, czochranie moich włosów (xD). Co się dzieje? Nie nadążam.
~Woo? To na pewno ty? Podmienili cię? A może to sen?
Nie wierzę w to, naprawdę nie wierzę. On chce mnie pocieszyć? Nie wiem, ale spodobało mi się to, naprawdę. Chciałabym już zostać tak na zawsze.
Teraz to ja rzuciłam się na niego. Objęłam go mocno w pasie i ponownie się w nim schowałam. Poczułam jak łzy napływają mi do oczu, łzy szczęścia. Tak długo czekałam na taki moment. Takie szczęście w tym całym nieszczęściu i rzezi.
Osunęłam się od niego i z radością w oku spojrzałam na niego. Cała się trzęsłam, pół z radości, pół z zimna. No ja jestem tutaj w krótkim rękawku. Uśmiechnęłam się delikatnie. To wspaniały moment, chciałabym go zatrzymać na zawsze.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#85 16-05-2014 o 14h28

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Aż taka radość? Nie spodziewałem się, że Chi Chi będzie tak radosna. Uśmiechnąłem się do niej i spojrzałem na jej gołe ramiona. Idiotka. Zdjąłem bluzę i dałem ją jej.
- Chodź, bo zaraz mi tu zamarzniesz - pociągnąłem ją za rękę.
Niebawem byliśmy już w środku. Atmosfera naprawdę nie była przyjazna. W końcu w tym pozornie zwykłym akademiku, zginęło już klika osób.
- Jak myślisz, kto będzie następny? - Zwróciłem się do niej i ścisnąłem jej rękę.

Offline

#86 16-05-2014 o 19h14

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Gdy byliśmy już w środku zdjęłam bluzę i oddałam ją Woo. Zaraz też po tym zadał pytanie, pytanie na które nikt tutaj nie zna odpowiedzi. Wątpię też aby ktoś chciał poznać tą odpowiedź, kto wie jak bardzo szokująca mogłaby być.
~Nie wiem, nie chcę wiedzieć.
Wymamrotałam cicho, wręcz niedosłyszalnie. Każdy na pewno zadaje sobie to pytanie, w końcu tyle się już zdarzyło. To miejsce jest przesiąknięte odporem śmierci. To aż czuć, czuć i to mocno. Ile to już osób nie żyje? Będzie więcej ofiar? Już myślałam, że to koniec, już wszystko będzie w porządku. Myliłam się. Ta gra dopiero się zaczyna.
~Co się stało? Jak to możliwe?
Chodziłam z Kuroko do jednej klasy, siedział ławkę przed mną. Myśl, że kolejna osoba zginęła jest wręcz niedopuszczalna do mojej głowy. To wszystko wprowadza w stan otumanienia, a to nie jest miłe uczucie.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4