Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4

#26 22-03-2014 o 20h21

Miss'wow
Sooyoung
...
Wiadomości: 633

Kuroko Tetsuya

Leżeliśmy tak trochę w ciszy. Martwiłem się tym wszystkim. Nie chciałem aby ktoś jeszcze umierał. To było straszne i nie chciałem aby tak się stało. Spojrzałem kątem oka na dziewczynę.
-Boisz się...? - spytałem cicho. Sam bałem się okropnie. Usiadłem przyciągając nogi pod brodę i wpatrując się w okno. Było tak spokojnie. Taka cisza przed burzą. Jakby ktoś miał zaraz wpaść i wycelować w nas nożem.
Szczerze? Wolałbym umrzeć z głodu niż być przez kogoś zabitym. Musi to być straszne uczucie kiedy ktoś stoi przed tobą z zamiarem zabicia cię i wiesz,że zaraz zginiesz ale nie możesz nic zrobić.
Potem tylko ból i upadasz. Nic więcej nie czujesz... Nic nie widzisz... Nic nie słyszysz...


https://31.media.tumblr.com/tumblr_lw04gr6YOq1r7tveho1_500.gif
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.

Offline

#27 22-03-2014 o 20h21

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Zastanawia mnie co jest tak zabawnego w mężczyźnie w płaszczu. Przecież nie jestem tylko w nim, ale w sumie to dobrze, że Chi Chi się śmieje. Pewnie jej myśli o mordercy odleciały. To dobrze.
Uśmiechnąłem się, gdy dziewczyna ze śmiechu się przewróciła.
- Jak możesz mnie tak obrażać? Bo zaraz będę myszkować w twojej szafie.
Podszedłem do dziewczyny i wyciągnąłem w jej kierunku rękę. Wyglądała tak komicznie.
- Zdaje się, że chciałaś gdzieś iść? - Ponagliłem ją wzrokiem.

Link do zewnętrznego obrazka

A jednak po kilku minutach ciszy Kuroko się odezwał. Jednak jego pytanie, nie wywołało we mnie pozytywnych emocji, których tak bardzo teraz potrzebowałam.
- Tak. Pewnie jak każdy.
Niechętnie wstałam i spojrzałam w kąt pokoju. Stałam tam moja harfa, którą wzięłam po to, żeby dzięki jej muzyce się odstresować. Choć już dawno na niej grałam, dzisiaj był dzień, w którym na niej zagram.
- Nie będzie Ci przeszkadzać? - Usiadłam na stołku i spojrzałam na chłopaka.

Ostatnio zmieniony przez Maruki (22-03-2014 o 20h29)

Offline

#28 22-03-2014 o 20h32

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Skorzystałam z jego pomocy i wstałam. Pociągnęłam go w stronę tylnych schodów.
-Poznasz kogoś.
Byliśmy już na dole, a ja otworzyłam drzwi. Wyszliśmy na dwór i zastaliśmy biały puszek-śnieg. Puściłam chłopaka i rozglądnęłam się. Zaczęłam robić ciche ''kici, kici'' i już po chwili przyleciała do mnie czarna kulka. Wzięłam go na ręce i podeszłam do Woo.
-Woo poznaj Cata.
Zaczęłam głaskać małe kociątko. Ten kotek jest genialny. Spoglądałam to na kotka to na Woo. Zdziwiony czy jak?


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#29 22-03-2014 o 20h39

Miss'wow
Sooyoung
...
Wiadomości: 633

Kuroko Tetsuya

-Nie... - szepnąłem patrząc na nią. -Lubię słuchać. - dodałem trochę głośniej i przyciągnąłem mocniej nogi do siebie wzdychając.
Świat był okrutny. Okrutny do potengi gdyż to słowo nie potrafi opisać tej sytuacji. Jesteśmy sami... Bez zasięgu... W ogromnym akademiku po którym chodzi sobie morderca. Nie rozumiałem tego jak się tu dostał i najchętniej schowałbym się gdzieś i nie wychodził.
Jeszcze tyle czasu aż wrócą nauczyciele.
Wsłuchałem się w dźwięki instrumentu i wpatrzyłem w grającą dziewczynę. Umiała grać,a dźwięki nam obojgu przynosiły ulgę. Uśmiechnąłem się lekko ale po chwili uśmiech znów znikł z mojej twarzy...


https://31.media.tumblr.com/tumblr_lw04gr6YOq1r7tveho1_500.gif
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.

Offline

#30 22-03-2014 o 20h49

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Niebawem byliśmy na dworze. Śnieg był wszędzie. Niebawem i na nas.
Ze zdziwieniem patrzyłem jak dziewczyna przywołuje kota. Zaraz też po białym puchu przeleciała czarna kulka. Zaraz też owa kuleczka wskoczyła na ręce Chi Chi.
- Jakie to słodkie! - Pogłaskałem kociątko po łebku.

Link do zewnętrznego obrazka

Zaczęłam grać. Szarpałam struny harfy, która wydawała przepiękny dźwięk. Zaczęłam śpiewać, ale zaraz się opamiętałam. Odeszłam od instrumentu i wróciłam do łóżka. Nakryłam się kołdrą. Chciałam spać, ale mimo wszystko bałam się zasnąć. Bo może Kuroko gdzieś pójdzie i będę następna. Moja krew rozleje się po pomieszczeniu, a zaraz potem zniknę.

Offline

#31 22-03-2014 o 20h59

Miss'wow
Sooyoung
...
Wiadomości: 633

Kuroko Tetsuya

Jej głos był naprawde piękny. Usiadła z powrotem na łóżko,a ja tylko na nią spojrzałem.
-Śpij jeżeli chcesz... Nigdzie nie pójdę... - szepnąłem wpatrując się w dziewczynę. Oparłem się plecami o ścianę i uniosłem wzrok ku sufitowi. Brakowało mi tego spokoju i szczęścia jaki zwykle wypełniał akademik. Teraz było po prostu ponuro.
Spojrzałem znowu na dziewczynę i uśmiechnąłem się pocieszycielsko po czym znów wbiłem wzrok w okno jakbym wyczekiwał niebezpieczeństwa aby chwycić ją za rękę i uciekać. Po prostu uciekać...

(btw. kogo to pomysł,żeby dwie osoby,które nie lubią gadać,wpędzić do jednego pokoju? xDDDD)


https://31.media.tumblr.com/tumblr_lw04gr6YOq1r7tveho1_500.gif
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.

Offline

#32 22-03-2014 o 21h01

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Uśmiechnęłam się lekko gdy okazało się, że kotek polubił Woo. Postawiłam go na ziemi (oczywiście kotka nie Woo xD) a on zaczął się ocierać o nogi chłopaka.
-Zaakceptował cię, teraz tylko musisz mnie podbić.
Zaśmiałam się cicho i poklepałam kotka po głowie. Małe kocisko chyba go naprawdę polubiło.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#33 22-03-2014 o 21h46

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ Nie sorry - wkurzyłam się! Wiem, że to już tak pierwszego dnia i w sumie to już dzisiaj zabiłam tą całą Celty... Achhh! Idę po kogoś! ... no to kto był sam? Ach, no tak~... /

https://fbcdn-photos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/t1.0-0/10150812_523788831075445_1980741500_a.jpg

- A... Aaa... Apsiuk!
Po powietrzu rozległo się głośne kichnięcie chłopaka. No i co tu się dziwić? Wyszedł w cienkim ubraniu, z mokrymi włosami, na zewnątrz. Jest zima, mróz i chłodzizna na dworze, dodatkowo prószy śniegiem, a on nawet butów nie ma... zaczęło mu ciec z nosa. I w tym momencie pojawili się ONI : " Co~? Przeziębiłeś się~?", "Zzzimmnoo ciii...", "Dlaczego?! Przecież ty nic zrobiłeś!", "Ktoś musi zapłacić", "Aaaa~~ czyja to wina?", "pewsssniesss jakisssegoss chłosssspaksssa", "thak, tho jhego whina", "W końcu jemu nic nie jest, nie~~?", "Musssssi zaaaapłacccić", "KTOŚ MUSI ZAPŁACIĆ!". Po tym odezwało się ciche.
- Ktoś musi zapłacić...
Chłopak wstał, podniósł leżący, gruby kij, nieopodal ławki, który wyróżniał się na białym tle i ruszył do środka akademika. "Aaa~ tak...", "Winnego nadejdzie sąd!", "Zzapppłaacii nnnnaaam zaaa too". Przeszedł trochę drogi, przez zakurzone i zapajęczynowane korytarze. Chłopak nie miał pojęcia, że wszedł do już dawno zamkniętego skrzydła, a ONI mówili mu bardziej upiększoną wersję : "Ucieka! Ucieka przed nami!", "Haaa~ jest winny~" "TYLKO WINNI UCIEKAJĄ!".
Gdy tak szedł i szedł, zaczął do niego docierać czyiś płacz. Chłopakowi wypadła z rąk kłoda i ruszył w tamtą stronę. Za rogiem, na parapecie siedziała dziewczyna. Jej włosy były różowe, tak samo jak i oczy - aktualnie niewidoczne przez zakrytą twarz dłońmi. Dziewczyna płakała. I to w miarę głośno, nie spodziewając się, że ktoś tutaj ją usłyszy. Jednakże Billy nie zdawał sobie z tego wszystkiego nawet sprawy, gdyż po jego głowie latały nieprzerwanie ICH głosy : "Ach~ to pewnie jego dziewczyna~", "Nnniechhh nnnniee zzwiiedzzzzie ccccie jjjejjj płłłłaccczz", "UDAJE!", "Nhie bhądź nhaiwny", "Jsssegssos dzsssiesssswczysssnaaa", "Tak! To musi być ona!", "Pozwolisz jej żyć~~?", "Zabij ją!", "Zhabij jhą.", "ZABIJ!", "Jegggooo dzzziewwwczynaaa", "To jego dziewczyna?!".
- Nee, jesteś jego dziewczyną?

/ Przypominam, że nikt nie zna wyglądu mordercy! /

Ostatnio zmieniony przez Minwet (22-03-2014 o 21h50)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#34 22-03-2014 o 22h59

Miss'na całego
Vanitty
Idź umrzyj tutaj.
Miejsce: Kazamaty Szaleństwa
Wiadomości: 313

Errh, ja... Ja się nie zgadzam no! Żeby moją Fel, moją ukochaną Fel, którą pokochałam i... Ugh no! Ja się nie zgadzam i to jest jawna brutalność. Nie... Erick zaraz...

F e l i c i t y   M o l l y   H u f f m a n

Dziewczyna nie zdawała sobie sprawy ile przesiedziała, wylewając z siebie emocje, ale było to wystarczająco długo, aby mogła się uspokoić i ujarzmić siedzącą w środku bestię, nazywaną potocznie strachem.
Jednak do pełnego spokoju, raczej stanu opanowania, przywrócił ją czyjś głos. Nigdy go wcześniej nie słyszała. I... W tej części budynku? Powoli podniosła twarz i ujrzała kogoś, kogo nigdy wcześniej nie miała okazji widzieć. Stwierdziła sama przed sobą, że to jednak jest dziwne. Ktoś taki w akademiku? Jego zamkniętej części właściwie? W dodatku gadał tak bez sensu, że już nawet nie zajęła się tym, co przed chwilą wypadło z rąk niezidentyfikowanego osobnika.
- ... Nie. Może to ty? Hm? Jesteś jego chłopakiem?- Nie, żeby codziennie zadawała takie pytania, ale skoro on postanowił bawić się w pana zagadkę, to dlaczego i Fel nie mogła? Ponadto, w jego otoczeniu czuła się... Hm, dziwnie. Ale właściwie w otoczeniu wszystkich ludzi miała takie uczucie, więc... Więc nic nowego w zasadzie.
Obróciła w dłoniach swoje PSP i pogładziła palcem po czarnej, gładkiej strukturze urządzenia. Wzięła ją ochota na grę. Cóż, wolała nie przejmować się towarzystwem niezbyt ubranego kogoś... Bez butów? Heh. Tak. Prędzej czy później sobie pójdzie, znudzony brakiem uwagi, jak wszyscy z resztą.

Ostatnio zmieniony przez Vanitty (22-03-2014 o 22h59)


Bored.

"I cóż nie zostało mi już nic jak tylko życzyć Wam miłego korzystania z forum /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png"- Piękna ironia.

Offline

#35 22-03-2014 o 23h39

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ Brutalność? A przestań. /

https://fbcdn-photos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/t1.0-0/10150812_523788831075445_1980741500_a.jpg

- Hm...
Dziewczyna podniosła głowę i odpowiedziała na jego pytanie, a potem zadała własne, podobne. "Twierdzi, że nie jest jego dziewczyną.", "To nie jego dziewczyna?!", "Nhie, ohna chie zhwodzi...", "Nnnnieee dddajjj sssię", "A mosssżesss osssnass nasssprasssswdesss niesss jsssesssst jegssso dzsssiewssssczynsssą". Dziewczyna przewróciła w dłoniach poręczną, czarną konsolę - PSP. Chciała na niej zagrać, jednakże Billy nigdy nie miał z tym urządzeniem elektrycznym styczności. "To niebezpieczne", "Onnna ccchhee cie zaaabiććć", "Nie~, tylko zranić~", "Whyrzuć tho.", "Wyrzuć to!", "WYRZUĆ!". Tak więc chłopak, nie zastanawiając się zbytnio, chwycił tę konsolę i wyrzucił ją przez szybę. Szyba się rozwaliła, co zaowocowało strasznym chłodem, a Billy dostał gęsiej skórki. PSP wylądowało na większym kamieniu i roztrzaskało się*. Chłopak nie przejmując się ani trochę, tym co właśnie zrobił, myśląc że zrobił jak najbardziej dobrze, ruszył dalej korytarzem. Gdy tak szedł głosy zaczynały cichnąć, w końcu znikły całkowicie. Billy przyśpieszył kroku - nienawidził tego... nienawidził tego uczucia, że ktoś za nim idzie. Nie raz się obracał, ale nikogo nie było.
- Zostawcie mnie!
W przerażeniu wszedł do cudzego pokoju. Tak na prawdę w środku nikt się nie znajdował, jednakże dla chłopaka była inna rzeczywistość. ( *dopisekodautorki* Choć chłopak o tym nie wiedział, to pokój należał aktualnie do bardzo niezdarnej dziewczyny i dziewczęcego chłopaka, który niestety nie jest gejem). Billy wziął jakieś męskie buty, stojące pod ścianą. O rozmiar większe, ale chłopak się na tym nie znał, więc nie miał i o tym pojęcia. Wyszedł i ruszył dalej korytarzem.
Po drodze znalazł duży klucz francuski i wziął go, bo tak nakazywali ONI - tak bezpieczniej. Gdy zaś ucichli, zaczął ponownie uciekać, przed "ludźmi" za nim. Wszedł do jakiegoś pomieszczenia i schował się w szafie.

* To też nie jest brutalność, a tylko zemsta za "zgwałcony nadgarstek"

Ostatnio zmieniony przez Minwet (22-03-2014 o 23h42)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#36 23-03-2014 o 01h29

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Czarna kuleczka, gdy tylko wylądowała na ziemi, zaczęła ocierać się o moje nogi. Przykucnąłem i pogłaskałem kotka, mówiąc jego imię. Muszę przyznać, że bardzo trafione jest to imię. Cat.
To co powiedziała moja towarzyszka zszokowało mnie. Spojrzałem na nią, a moje usta były otwarte. Nie mogłem nic wydusić.
- O czym Ty mówisz?
Mam ją podbić? A może jeszcze pobić? Co to ma być?

Link do zewnętrznego obrazka

Spojrzałam na chłopaka. To co powiedział, to tak jakby czytał mi w myślach. Czyli nie musimy się porozumiewać za pomocą słów?
Nawet jeżeli miałam takiego "obrońcę" to bałam się spać. Bałam się, że jak zamknę oczy, to już później zawsze będę widzieć czerń.
Zdecydowałam, że zacznę czytać. Przy czytaniu nie mogę spać.
Wzięłam pierwszą lepszą książkę i zaczęłam ją czytać.

Ostatnio zmieniony przez Maruki (23-03-2014 o 01h29)

Offline

#37 23-03-2014 o 09h39

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Zaśmiałam się. On nie zrozumiał aluzji. Wysapałam z siebie ciche ''nic, nic'' i znów zaczęłam się śmiać. Uspokoiłam się po chwili.
-Nie myślisz.
Przyłożyłam czubek palca do jego czoła.
-Baka.
Powiedziałam i odsunęłam rękę. Przykucnęłam obok i zaczęłam głaskać kota. Śmieszny kociak.
Po chwili wstałam i znów złapałam Woo za rękę. Pomachałam do kociaka i odwróciłam się w stronę parku.
-Przejdźmy się jeszcze nierozumna istoto.
Stłumiłam śmiech ręką. On nic nie rozumie. W sumie można było się spodziewać-to facet.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#38 23-03-2014 o 09h47

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

No, ale jak to nic? Bo zaraz to ją serio pobiję. Nie, nie jestem damskim bokserem, chociaż... Nie, nie jestem.
- Ja nie myślę? To ty mi tu gadasz o jakichś dziwadłach! - Zaśmiałem się i wstałem.
Poczułem palec na swoim czole. Wcale nie jestem głupkiem, idiotą i niczym takim.
- To bolało. Zraniłaś moje kruche serce. - Wyciągnąłem z kieszeni płaszcza chusteczkę i zacząłem nią przecierać oczy.
Powędrowałem za dziewczyną, tam gdzie ona chciała iść.
- Dlaczego Cat?
Tak, to imię pasowało idealnie do kota. Do każdziutkiego kotka na świecie.

Offline

#39 23-03-2014 o 09h58

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
To jest naprawdę nierozumny człowiek. Żeby nie domyślić się takiej rzeczy. Westchnęłam.
-Oczywiście dlatego, że jest kotem.
Puściłam go i zaczęłam iść tyłem. Teraz tylko się nie wywrócić.
-Wracajmy już, zimno mi się zrobiło. Mogłam ubrać coś grubszego.
Ten płaszcz wydawał się być odpowiedni, jak się okazało nie był. Trochę za cienki. Nie chcę później ciągać nosem i kaszleć. Nagle poczułam coś dziwnego pod stopami. Taką galaretowatość. Z szoku skoczyłam do przodu co poskutkowało walnięciem o Woo, przez co wylądowaliśmy na ziemi. To znaczy on na ziemi a ja na nim.
-Nic ci nie jest?
Głupie pytanie, naprawdę głupie pytanie.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#40 23-03-2014 o 10h18

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Tak, mogłem się domyślić, że nie powie nic konkretniejszego.
- Naprawdę? To to jest kot? - Zaśmiałem się i poczochrałem włosy dziewczyny.
Faktycznie, zrobiło się trochę zimno, a patrząc na dziewczynę mogę śmiało stwierdzić, że jej to już dawno się zimno zrobiło.
- Masz rację. Wracajmy.
Usłyszałem krzyk Chi Chi, a później poczułem jak jej ciało jest na moim.
- Nie, nic mi nie jest, tylko trochę zimno, prawda?

Offline

#41 23-03-2014 o 17h59

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Próbowałam się podnieść, nie wyszło. Poślizgnęła mi się ręka i z powrotem leżałam na nim. Trochę nie wygodnie.
-Poduszką byś nie był.
Spróbowałam się podnieść jeszcze raz. Tym razem udało się. Wyciągnęłam rękę w stronę chłopaka.
-Chodź olbrzymie.
Różnica w naszym wzroście była spora. No ale on jest dwa lata starszy więc, a zresztą to facet, oni zawsze są wysocy. No dobra nie zawsze, no ale wiem o co chodzi. Ja przynajmniej mam cycki a on nie. I tak oto wygrałam tą wojnę płci. Mam biust i to jest wystarczający argument.
No trochę odpłynęłam tymi moimi myślami. Muszę się ogarnąć, on mógł coś mówić a ja tego nie słyszałam. Zatrzęsłam się lekko, zimno mi jest.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#42 24-03-2014 o 19h51

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Olbrzym? Z tego co wiem, to dwóch metrów nie mam, ale patrząc z perspektywy Chi Chi, to w sumie się nie dziwię. Odgarnąłem smolistą grzywkę. Muszę zainwestować w jakieś spinki.
- Olbrzym? Nie przypominam sobie, żeby moi rodzice byli zbyt dużego wzrostu. - Uśmiechnąłem się promiennie.
Niebawem byliśmy już w środku.
- Idę do pokoju. Idziesz? - Powiedziałem ściągając z siebie płaszcz.

Offline

#43 24-03-2014 o 20h03

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Dreptałam za nim pociągając co chwila nosem. Zaraz byliśmy pod drzwiami pokoju. Otworzyłam je i weszłam do środka. Ściągnęłam z siebie płaszcz i powiesiłam go na krześle. Weszłam do małej kuchni i wstawiłam czajnik elektryczny z wodą.
-Zrobię herbaty!
Po chwili gdy woda się zagotowała a ja zalałam herbatę. Złapałam kubki i zaniosłam do pokoju. Postawiłam kubek z herbatą Woo na jego stoliku a sama z swoim usiadłam na jego łóżku.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#44 24-03-2014 o 20h20

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Gdy weszliśmy do pokoju, rzuciłem swój płaszcz na łóżko. I tak było ono w nieciekawym stanie, więc płaszcz w niczym nie przeszkadza.
- Dobrze. Tylko ma być dobra! - Krzyknąłem za dziewczyną, robiąc w okół ust tubę z rąk.
Niebawem Chi Chi wróciła. Od razu złapałem za kubek i napiłem się gorącego napoju. Aż mi się dobrze na sercu zrobiło czując takie ciepło.
- A co z czekoladkami?
Myślała, że zapomniałem? Bardzo śmieszne. Nie zapominam o słodyczach!

Offline

#45 24-03-2014 o 20h26

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Wyszczerzyłam się do niego. A więc czekoladki mu w głowie, zobaczymy. Wzięłam dwa łyki herbaty.
-Dostaniesz ale chcę coś w zamian, tylko jeszcze nie wiem co.
Ja dobrze wiem co chcę, tylko brak mi odwagi aby to powiedzieć na głos. Chociaż dzisiaj są Walentynki, może się jeszcze zbiorę na odwagę. Dopiero przed 12 więc mam jeszcze 12 godzin na zastanowienie się. Tak, jeszcze dziś wyznam mu swoje uczucia. Tylko muszę poczekać na dobrą okazję.
Uśmiechnęłam się do niego lekko, on niczego nie rozumie.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#46 24-03-2014 o 21h44

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Cóż za niezdecydowana osoba. Upiłem kolejny łyk herbaty i rozłożyłem się na rozwalonym łóżku.
Uśmiechnąłem się do dziewczyny.
- Chcesz mi coś powiedzieć? - Mruknąłem, nadal się uśmiechając.
Znów wziąłem herbatę i się jej napiłem. Była dobra, zupełnie jak te czekoladki. Ooo, dlaczego ona nie chce mi ich dać! Przecież nic jej nie zrobiłem!

Offline

#47 24-03-2014 o 21h50

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Przełknęłam głośno ślinę, a serce zaczęło mi walić jak oszalałe. Dobra Chie uspokój się. Dasz radę.
-Chyba się w kimś zakochałam, boję się tej osobie jednak wyznać uczucia. Nie wiem jak zareaguje. Nie wiem czy mnie nie wyśmieje. Boję się jego reakcji. Ta osoba jest niezwykła, taka promienna, zupełnie jakby się niczego nie bała. Bardzo go polubiłam. Gdy przy nim jestem serce wali mi jak oszalałe. Od dłuższego czasu to uczucie nie pozwala mi do końca normalnie funkcjonować..
Urwałam na chwilę i zaczerpnęłam głośno powietrza. Zaczęłam się lekko trząść.
-Tą osobą jest, jesteś ty.
Kątem oka go obserwowałam. Co sobie teraz o mnie pomyśli? Boję się, a co jeśli mnie wyśmieje? Co ja wtedy zrobię? Nie wiem, nie myślę. Czy to wszystko wreszcie dotarło do niego?


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#48 25-03-2014 o 16h28

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Spojrzałem na dziewczynę. I czego ona się boi.
- A przestań! Kto by cię mógł od... - Zaniemówiłem gdy usłyszałem kim jest ta tajemnicza osoba.
Wytrzeszczyłem oczy, przełknąłem ślinę. Jak ja mam na to zareagować?! To znaczy, nie raz miałem takie akcje, ale to Chi Chi! Moja przyjaciółka!
- Nie wiem co powiedzieć.
Brawo Woo, właśnie ją uraziłeś. Palnąłem się w czoło i trwałem tak w bezruchu.

Offline

#49 25-03-2014 o 16h35

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Uśmiechnęłam się lekko i westchnęłam. Spojrzałam na wyraźniej zszokowanego chłopaka.
-Nie szkodzi, nic od ciebie nie oczekuję. Cóż, spodziewałam się tego.
Byłam pewna, że on nie odwzajemnia moich uczuć. Wstałam a pusty już kubek odłożyłam na szafkę nocną. Otworzyłam szufladę i wyciągnęłam czekoladki.
-Trzymaj.
Podałam mu pudełko i usiadłam z powrotem na jego łóżko. Jestem zawiedziona, no ale nie mogę mu się narzucać. Westchnęłam ponownie i odgarnęłam grzywkę z czoła.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#50 25-03-2014 o 16h52

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Wiedziałem! Wiedziałem, że ją urażę, ale nie o to mi chodziło. Raczej o to, że jestem tak zszokowany, że nie mogę nic powiedzieć.
- To nie tak! Jesteś moją przyjaciółką, ale szczerze to nie zastanawiałem się nad swoimi uczuciami.
Woo to zabrzmiało gorzej, niż tamto.
Poczułem, że ktoś zajmuje miejsce obok mnie. Chi Chi podała mi czekoladki. Uśmiechnąłem się i podziękowałam. Zjadłem jedną, drugą, trzecią...
A co jeśli ona ma rację, że przytyję?
- Od dziś będziemy ćwiczyć. Raz, dwa na dwór biegać! - Uśmiechnąłem się i wstałem.

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4