Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5

#26 12-03-2014 o 22h23

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Rima Ishida

Popatrzyła na całą grupkę, chyba wszyscy którzy chcą iść już wyszli. Dała im wystarczająco dużo czasu. Uroczy mól książkowy który dystansował się od reszty, pomyślała nawet że dziewczyna jest niezwykle słodka.Nieśmiały okularnik który dla niej był istną zagadką, speszony i zagubiony. Może to śmieszne, ale przy wysokich i przystojnych nieznajomych wyglądał jak filigranowa dziewczynka a nie młody chłopak. Teraz miała lepszy punkt obserwacyjny w spokoju mogła ocenić męską część "załogi", zaintrygował ją nieco ekstrawagancki chłopak z fioletowymi oczami i turkusowymi włosami, ale to nie pora na ciekawość. Obserwowała jak brązowo włosy wyciąga bagaż z autobusu i dopina kurtkę, teraz dopiero zauważyła że ma nieco jaśniejsze oczy niż wydawało się jej na początku. Pierwsze koty za płoty, oceniła towarzystwo i roześmiała się serdecznie gdy zobaczyła że jest w centrum uwagi dwóch panów. Pomachała do grupy i nabrała powietrza żeby jej głos był odrobinę głośniejszy.
~Jestem Rima Ishida, możecie mi mówić Ri. Jeśli nie macie nic przeciwko może się przedstawicie, wiecie jednak dużo przyjemniej rozmawia się z kimś kogo imię się zna. Proponowała bym również abyśmy już wyruszyli, niedługo może się ściemnić, a przecież idąc też można rozmawiać prawda?
Po chwili miała wrażenie że znów palnęła jakieś głupstwo, ale mimo wszystko trzymała fason, jeśli ich rozśmieszy to jeszcze lepiej. W sumie kto powiedział że muszą być poważni, jej kuzyn Haru z pewnością był by dumny z takiego toku myślenia.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (12-03-2014 o 22h25)

Offline

#27 12-03-2014 o 22h36

Moderator
ErinBlack
...
Miejsce: Częstochowa
Wiadomości: 3 992

ALEXANDRE DUVILLE

Uśmiechnął się gdy jedna z pięknych nieznajomych się przedstawiła, po czym spojrzał na pozostałych. Gdy słowa dziewczyn ucichły czekał na to aż druga z dziewczyn się odezwie, ale ta wydawała się na razie nie być zbytnio zainteresowana przedstawieniem się, więc sam skorzystał z okazji.
-Alexander DuVille, ale wolę jak się na mnie mówi Alex. I też jestem za tym byśmy już sobie stąd poszli.-także krótko się przedstawił i wyraził swoje zdanie na temat pomysłu dziewczyny. Uśmiechnął się w swoim mniemaniu przyjaźnie i poprawił torbę, która zsuwała się z jego ramienia. Osobiście nie przepadał za pełną wersją swojego imienia, jak dla niego było zbyt poważne, no ale jak się przedstawiamy to dokładnie... Spojrzał na brązowowłosego czekając aż teraz ten się przedstawi, jednocześnie dokładnie mu się przyglądając. Cóż miał tylko nadzieję, że nieznajomy nie odbierze takiego zachowania źle, w końcu to nie jego wina, że z natury był ciekawski. A w takich okolicznościach raczej trudno było trzymać ciekawość na wodzy.


"Do not take life too seriously, you will never get out of it alive."

Gdzie możesz mnie znaleźć?
ASK || SF

Offline

#28 12-03-2014 o 22h58

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka
Matko, zaczyna się. W duchy przeklinał wszystkie tradycje, rodzicielskie zachcianki i z góry założone reakcje. Poczuł podświadomie, że przyszła kolej na niego. Zaczerpnął haust powietrza i patrząc w przestrzeń przed sobą zaczął.
- Nazywam się Per...- ku jego wewnętrznej rozpaczy głos nieznacznie mu się załamał. Czerwieniąc się lekko szybko podjął kolejną próbę.
- Nazywam się Persil O'connor, miło mi. - sztywny niczym pal, wystrzelił jak z karabinu nie zaszczycając nikogo swoim spojrzeniem. Było gotowy na wszelkie przejawy kpiny i szeroko pojętej ironii. Zawczasu zacisnął pięść gotowy jednak bardziej  do ataków słownych jak rękoczynów. Chodźmy,chodźmy już. Brzmiało rozpaczliwie w jego głowie, jednak wciąż stali w miejscu. Ściskając jedną ręką pasek od torby, czekał, nie wiedział tylko do końca na co.

Ostatnio zmieniony przez Ikan (12-03-2014 o 23h03)

Offline

#29 12-03-2014 o 23h18

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Przestępowałam z nogi na nogą. Cóż, źle oceniłam temperaturę, a stanie w miejscu dłużyło się. Nikt nie przychodził, a my nie ruszaliśmy się. Trzeba był siedzieć na tyłku, gdzie było cieplej. Znacznie cieplej niż tutaj.
Wsłuchiwałam się w to jak każdy się przedstawia. No skoro każdy, to i ja powinnam się przedstawić.
- Meredith Valentine. Albo po prostu Mimi. Idźmy już - mruknęłam niezadowolona ze stania na zimnie.
Pewnie teraz w tym całym pensjonacie właściciel dorzuca drewna do kominka i robi się cieplej. I cieplej. Czy nie możemy już iść?

Offline

#30 12-03-2014 o 23h38

Moderator
ErinBlack
...
Miejsce: Częstochowa
Wiadomości: 3 992

ALEXANDRE DUVILLE

Uniósł brwi słysząc imię brązowookiego i bez większego zastanowienia uśmiechnął się współczująco, gdy do jego wyobraźni zawitało pewne skojarzenie. Nic dziwnego, że wydawał się taki spięty skoro rodzice pokarali go takim imieniem.
-Tak jak ten... Z resztą nieważne.-zaczął pytanie, którego jednak nie dokończył widząc cierpiętniczą minę chłopaka. Mimo wszystko nie był na tyle okrutny żeby dopiekać komukolwiek z powodu imienia. Zwłaszcza, że na dane osobowe raczej chłopaczek wpływ miał zerowy...
-Trochę przydługie... Samo Per chyba Cię nie obrazi, co?-jakby nie patrzeć zwracanie się do kogoś w sposób "Ej ty!" było idiotyczne więc zaproponował jego zdaniem lepszą opcję w nazewnictwie. Chwilkę później odezwał się uroczy mól książkowy, a Alex miał ochotę powiedzieć coś w stylu: "A jednak ona potrafi mówić.", ale zanim to zrobił ugryzł się w język. Bądź co bądź kobietom nie dogryzał, no zazwyczaj nie...


"Do not take life too seriously, you will never get out of it alive."

Gdzie możesz mnie znaleźć?
ASK || SF

Offline

#31 13-03-2014 o 19h15

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Hotaru Scarlett

Wszyscy się przedstawili więc czekali pewnie tylko na mnie. Nie komentowałam niczyjego imienia bo sama myślałam jak się teraz przedstawić. Bo co mam niby powiedzieć?! Że nazywam sie Hotaru jak dziewczyna?! Mocniej przygryzłam wargę poganiając się w myślach. " Myśl dziewczyno! Myśl!" Po chwili jednak mnie olśniło, podam się za brata!. Jednak i tak musiałam się zmusić do tego by coś powiedzieć. Nie chce póki co wyjść na dziewczynę, choć może tak było by lepiej? Sama nie wiem, na razie jednak i tak będę niczym chłopak. Tyle że z podstawówki przy tych dwóch! Nawet ta cała Rima jest bardziej męska ode mnie!
-Kaito Scarlett. Miło mi-wymamrotałam tak że zapewne prawie nikt mnie nie usłyszał. A jak już to może z trudnością. Weź się w garść Hotaru, nie daj po sobie poznać zdenerwowania, choć i tak to pewnie zauważyli.
-To ten.... może już pójdziemy? Nie wiem jak wy ale nie widzi mi się marznięcie na dworze-powiedziałam jak gdyby nigdy nic. Sądze że nikt się nie skapnie ani nic, w końcu wyglądam jak typowy "łepek" z podstawówki, więc mogą uznać że Kaito nie miał mutacji głosu. Kya! Ja mądra! Mój dobry zazwyczaj humor chyba powraca. Co nie wiem czy jest dobre, mówi się trudno. Poprawiłam okulary ręką, która nadal była owinięta w rękaw za dużej kurtki. Mimo wszystko mój brat jest ode mnie większy, więc wszystko co po nim mam jest na mnie za wielkie. Wściekłam się na okulary, zaparowały mi gdy chuchnęłam na grzywkę. Zdjęłam je niezadowolona z życia i powycierałam szkiełka. Powinnam je niby nosić tylko do czytania, komputera i tym podobnych, ale się przyzwyczaiłam i noszę cały czas. Już po chwili znienawidzony sprzęt był na moim nosie i poprawiał mi wzrok. Znowu przeleciałam wzrokiem po nieznajomych, na dłużej zostając przy owym Alexandrze. Myślałam że znowu spale buraka, ale na szczęście nie zrobiłam tego, chyba. Jednak szybko odwróciłam od tego osobnika." Przeklęta płeć męska! Czy oni muszą tak wyglądać?! Nikomu to na rękę nie jest! Chyba że tamte dwójce dziewczyn. Ale one wyglądają na swoją płeć!"-wrzeszczałam na siebie w myślach. Zadrżałam z tego zimna i spojrzałam w ziemie.

Offline

#32 13-03-2014 o 19h49

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Rima Ishida

Wysłuchała słów morskowłosego z dużą uwagą, gdy usłyszała francuski akcent uśmiechnęła się jeszcze promienniej. Według niej miał ładne imię, ale jej uwagę przyciągnął towarzysz o imieniu które spowodowało że kącik jej ust uniósł się w górę. Powstrzymywała się żeby się nie roześmiać, albo zacząć nucić piosenkę z reklamy proszku do prania którą widziała w telewizji. Nie potraktowała by tego jak dogryzanie a raczej żart sytuacyjny. Chłopak wyglądał jednak na tak zestresowanego i jednocześnie zawstydzonego, postanowiła więc odpuścić sobie drobne żarciki i ukryć twarz w szaliku tak że widać było tylko wielkie brązowe oczy. Poczekała aż Alex skończy swoją wypowiedź i sama wtrąciła się do tej wymiany zdań.
~ Jeśli nie masz nic przeciwko ja będę mówić do ciebie tak samo.Wtedy odwróciła się do dzieciaczka z podstawówki, który i tak był od niej wyższy co sugerowało że na pewno ukończył już tą szkołę, ale rysy wskazywały co innego. Zagubienie na twarzy wyrażało że nad czymś myśli, osoby które coś ukrywają często takie robią. W końcu na coś opłacało się oglądanie filmów o mimice i jej znaczeniu, a mała Ri znów wpada w swoją małą obsesję widzenia wszędzie zagadek do rozwiązania. Gdy i on się przedstawił tupnęła nogą która i tak już straciła wiele ciepła.
~ To co idziemy? Nie wiem jak wy ale ja już wystarczająco zmarzłam. Poprawiła wielki i ciężki plecak i ruszyła przodem, rzucając wszystkim pewny siebie uśmiech, pensjonat powinien być niedaleko. Na wszelki wypadek miała w kieszeni kompas, a w plecaku racę. Oczywiście ojciec Rimy pomyślał o wszystkim bowiem ona nigdy nie planowała że może stać się coś złego. Odwróciła się na pięcie w stronę reszty, uśmiechnęła nieco dziecinnie.
~ Tylko mi się nie guzdrać, nie wiem jak wy ja nie chcę spędzić nocy na zewnątrz!

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (13-03-2014 o 20h21)

Offline

#33 13-03-2014 o 21h14

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Moja cierpliwość sięgała granic. Jesteśmy tutaj, bo chcemy iść do ciepłego miejsca czy robimy jakieś kółko dyskusyjne? Jeżeli to drugie, to od razu proszę o wypisanie i wracam do pojazdu, gdzie jest cieplej, niż w tej białej, zimnej pustyni!
Wysłuchaliśmy ostatniego osobnika płci męskiej, który bardzo przypominał główną bohaterkę powieście. Gdy ta informacja obiegła mózg, zaczęłam się zastanawiać, czy ów Kaito, nie jest przypadkiem dziewczyną. Rysy twarzy się zgadzały, mizerna budowa. Może jest zwykłą chłopaciarą?
W moim mózgu Kaito, został zapisany jako kobieta. I nic tego nie zmieni.
W końcu Rima wyrwała mnie z opresji, nawrzeszczenia na całe zbiorowisko, że jest mi już wystarczająco zimno.
- Ja też - mruknęłam i zaczęłam się ruszać za "przewodniczką".
Po jaką cholerę ja się zgadzałam iść gdziekolwiek?

Offline

#34 14-03-2014 o 09h54

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka
Chwila, która zdawała się być wiecznością, minęła. Zapewne tylko on słyszał wokół nienaturalną ciszę, a może jednak nie?
Rima, Alexander, Mimi, Kaito. Wszyscy mieli normalne, albo chociaż nie kojarzące się dwuznacznie imiona. Imię morskowłosego było uzupełnieniem jego powierzchowności amanta. Nie upatrywał w tym niczego złego, a już na pewno nie miał zamiaru robić za jego konkurencję. Nie po to tutaj przecież przyjechał.
W momencie kiedy spojrzał na Alexa dostrzegł ruch jego warg; chłopak ewidentnie zwracał się do niego.
-...Ymm, co...? - spytał rozkojarzony, wtedy dotarły do niego słowa mówiącego i chociaż w oczach Alexa tańczyły ledwo dostrzegalne iskierki rozbawienia to utrzymał fason. Nie dogryzł żadnym docinkiem, a nawet lepiej, ku zaskoczeniu zaproponował krótszą wersję znienawidzonego imienia.
- Tak, to dobra propozycja...- wyburczał, udając, że majstruje przy pasku od torby. Czyżby litość zgromadzonych? Nie wiedział czy mu się to podoba. Był jednak wdzięczny za przemilczaną kwestię jego imienia. Sięgając pamięcią wstecz nie przypominał sobie sytuacji, by ktoś chciał go wyratować z opresji w taki sposób. Przez moment poczuł do współtowarzysza coś na wzór sympatii, jednak szybko mu przeszło. Był jednak ktoś, kto kompletnie nie przejął się jego sytuacją. Nie był nawet do końca pewien czy ta osóbka w ogóle przejmuje się innymi czy otoczeniem.Możliwe, że Mimi widziała tylko swój czubek nosa bądź chciała by właśnie tak o niej myśleć. Stała zniecierpliwiona wśród grupy, a na jej twarzy zaczynało malować się coraz większe zniecierpliwienie.Wypuścił powietrze z płuc, które automatycznie zamieniło się w parę, co sugerowało temperaturę niższą niż przypuszczał. Ostatnią z osób przedstawiających się była, był - nie wiedział skąd wzięło mu się nagle żeńskie określenie osoby Kaito. Tak więc Kaito, osobnik lekko zdenerwowany. Zastanawiał się, czy chłopak zdawał sobie sprawę, że swoim zachowaniem zwracał na siebie jeszcze większą uwagę. Z zastanowienia wyrwał go dziarski głos Ri. Udawał, że nie zwrócił uwagi na fakt, że kiedy się przedstawiał jej twarz utonęła na chwilę w szaliku na jej szyi, a jej piękne, brązowe oczy na moment zalśniły wesołością. Ich przewodniczka przejęła inicjatywę i nikt nie oponował. Widocznie wszyscy z góry zaakceptowali jej rolę.
Świetnie, obyło się bez ofiar, teraz mogli ruszyć do przodu, w nieznane albo chociaż do czekającego ich gdzieś tam w górze azylu jakim był pensjonat.

Offline

#35 17-03-2014 o 18h56

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

  Link do zewnętrznego obrazka

Trochę z spóźnionym refleksem ruszyłam za resztą. Starałam się za nimi nadążać ale śnieg po kolana i mizerna budowa a do tego ciężki plecak nie pomagało. Może jednak powinnam się im przyznać? Nie, to nie jest dobry pomysł. Burknęłam pod nosem coś w stylu " Następnym razem jadę nad morze" po czym starałam się jakoś przyśpieszyć. W końcu musze za nimi nadążyć?! Co wcale nie jest łatwe na tych moich krótkich nóżkach. Zastanawiałam się jak to będzie w pensjonacie. Każdy osobno, czy moze chłopacy osobno i dziewczyny osobno? W tedy ja miałam bym pokój z nimi! Ja powiem co najwyżej że wolałabym sama, albo coś. Nie wiem! Ale nie chce mieć z nimi pokoju w razie czego. Automatycznie gdy o tym pomyślałam zestresowałam się bardziej, to niedorzeczne. I po prostu chore! Na pewno każdy będzie miał sam pokój i tyle, mam głupie pomysły i tyle. Ehh, głupia ja.

Offline

#36 17-03-2014 o 20h05

Moderator
ErinBlack
...
Miejsce: Częstochowa
Wiadomości: 3 992

ALEXANDRE DUVILLE

Po dłuższej chwili marszu uniósł brwi pewien, że coś jest nie tak jak być powinno. Spojrzał na pozostałych, ale nie wydawali się dostrzegać niczego niepokojącego, więc uznał, że to zapewne wymysł jego wyobraźni, a o kilku sekundach to do niego dotarło. Spojrzał w tym gdzie znalazł osobę, której od dłuższego czasu nie widział. Chłopaczek najwyraźniej miał problem z marszem w takich warunkach. Westchnął cicho i zwolnił by zrównać się z dzieciakiem, którego nieporadność sprawiała, że Alex'owi po prostu było go najzwyczajniej w świecie żal.
-Pomóc Ci z tym plecakiem, Mały?-zapytał z rozbawieniem, które można było usłyszeć w jego głosie. Cóż nie jego wina, że ten szczupły chłopak z takim ogromnym plecakiem wyglądał po prostu komicznie, szczególnie w połączeniu z tymi minami jakie robił.


"Do not take life too seriously, you will never get out of it alive."

Gdzie możesz mnie znaleźć?
ASK || SF

Offline

#37 17-03-2014 o 20h25

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

;-; Kapituluje i się zdradze przed Alexem ;-;

  Link do zewnętrznego obrazka

Podszedł do mnie Alex, wydawał się być rozbawiony moi widokiem. Zacisnęłam usta, udawałam chłopaka około 40minut i już mam dosyć. Po prostu dosyć! To się zaczęło robić wkurzające. Nie wytrzymałam.
-Mała. Nie "Pomóc ci z tym plecakiem Mały?" A mała. M-A-Ł-A. "A" na końcu a nie "y".-zaczęłam zdenerwowana swój jakże idiotyczny monolog- I nie jestem Kaito a Hotaru. Powiedziałam tak bo myślałam że będzie lepiej. Ale ledwie minęło z 40minut a ja już mam ciśnienie podwyższone. I nie mam 13lat jak zapewne myślicie a 17-dodałam wściekła, na szczęście na tyle cicho by nikt inny nie usłyszał. Chyba. Miałam dosyć tego wszystkiego, miałam po prostu dosyć. Zaczęło mnie to wkurzać. Jestem mała, ubieram się w ciuchy po bracie i mam chłopięcą twarz. Ale bez przesad! Wcale aż tak chłopaka nie przypominam!

Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (17-03-2014 o 20h26)

Offline

#38 18-03-2014 o 13h16

Moderator
ErinBlack
...
Miejsce: Częstochowa
Wiadomości: 3 992

ALEXANDRE DUVILLE

Uniósł brwi zdziwiony słowami drugiej osoby, zastanawiał się po co dziewczyna udawała chłopaka skoro tak bardzo ją drażniło, że się na to nabrali. Dla niego było to po prostu pozbawione sensu, ale nie zamierzał tego mówić na głos. Mimo wszystko nie chciał jej urazić. Zamiast tego przyjrzał się jej uważnie nie przejmując się tym, że może się przez to ona poczuć niezręcznie.
-Cóż w takim razie pomóc Ci z tym plecakiem, Mała?-ponowił pytanie specjalnie kładąc nacisk na ostatnią literę słowa kończącego zdanie. W końcu tak bardzo jej zależało żeby użył formy zgodnej z jej płcią, że nie zamierzał jej odmawiać. Przeniósł wzrok na resztę grupy ciekaw czy usłyszeli dość interesujące wyznanie dziewczyny, ale nawet jeśli usłyszeli to nie dali tego po sobie poznać.


"Do not take life too seriously, you will never get out of it alive."

Gdzie możesz mnie znaleźć?
ASK || SF

Offline

#39 18-03-2014 o 14h02

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

//photo.missfashion.pl/pl/1/20/moy/15857.jpg

Link do zewnętrznego obrazka

//photo.missfashion.pl/pl/1/20/moy/15857.jpg



Imię Ellaine
Nazwisko Mimsy
Płeć Żeńska
Wiek 17 [lat]
Wzrost 168 cm
Kraj Kanada
Orientacja Bi
Rola 1.4.

//photo.missfashion.pl/pl/1/20/moy/15857.jpg

Link do zewnętrznego obrazka

//photo.missfashion.pl/pl/1/20/moy/15857.jpg

Wygląd
Heheh.. Emo? Jakie emo? Człowieczku, przyjrzyj się - to nie makijaż, a zwyczajne wory pod oczami. Tak się dzieje jak ktoś po nocach ogląda horrory, albo gra w Silent Hill czterdzieści sześć godzin pod rząd! Makijaż to może na tym pierwszym zdjęciu, akurat na Halloween, choć i bez tego spokojnie mogła straszyć.
Włosy? Jakie włosy?! Ahh... Chodzi Ci o tę czerń? A pamiętasz to czterdzieści sześć godzin grania w Silent Hill? No właśnie... Miała wytrzymać pięćdziesiąt, drogą zakładu trza było się zobowiązać do zmiany ich koloru z jasnego brązu.
Średniego wzrostu jest, choć w towarzystwie swoich znajomych przypomina raczej kurdupla (wiecie, taki Slenderman to niski raczej nie jest). Poza tym ma bardzo ładne, długie i zadbane... Paznokcie, o ostrości żyletki, choć tym się raczej nie chwali jeśli nie trzeba.

Historia
Jako dziecko, gdyby była ziemniakiem... To by była dobrym ziemniakiem. Ale że przyszło jej urodzić się jako człowiek, to była dobrym, małym człowieczkiem. Jak każdy dobry, mały człowieczek jadła promowane w telewizji pięć porcji warzyw i owoców, wymieniała się karteczkami z koleżankami (co już jednak nie jest promowane w telewizji), a od czasu do czasu nawet grała tazosami z kolegami (co już, niestety, też nie jest pokazywane w magicznym pudełku zwanym telewizją). Tak więc dzieciaczkiem była całkiem milutkim i spokojnym, nawet po przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych...
Aż nie trafiła do gimbazy. A jak wiadomo, jest to placówka oświatowa niszcząca wszystkich i wszystko, a jej okrucieństwo nie ominęło i naszej bohaterki, tak więc od tamtej pory zaczęła się jarać wszystkim, co mroczne i przerażające. Na początku przypominało to tak trochu takiego nieogarniętego newbie... W sumie, wciąż tak jest, ale przynajmniej ogarnęła się trochu, nawet biorąc pod uwagę to, że wciąż mają ją za nawiedzoną przez to, iż często mówi sama do siebie.
A tu gdzie jest znalazła się, bo rodzice ją wysłali. Niby integracja, i takie tam bzdety, ale w sumie tak naprawdę znów, jak w gimnazjum na wymianie zagranicznej wysłali ją za Atlantyk, byleby tylko mieć spokój na trochę.

Charakter
Chora na głowę dziewczynka z urojeniami. Co prawda nie widzi i nie słyszy żadnych dziwnych rzeczy, jej głowy nie prześladują żadne głosy a sny ma całkiem normalne jak na tak porytą osobę, ale nie oznacza to, że by tak nie chciała. Chętniej przebywa w świecie książkowym i wirtualnym, w tym drugim najczęściej stara się szukać dowodów na potwierdzenie wiarygodności niektórych historii, lub rozmawia o tym z przypadkowymi osobami. A w świecie prawdziwym? W sumie też, ale nie znalazła się jeszcze osoba, co by wytrzymała z nią dłużej niż kilka sekund.

+ Lubi / Nie lubi -
+ Horrory / Braku dostępu do internetu -
+ Czerń i czerwień / Słońca -
+ Biblioteki / Tłumów -
+ Gorzką czekoladę / Pomarańczy -

Ciekawostki
~ Od czasu do czasu czytuje mangi, ale tylko te pasujące jej do upodobań ~
~ Próbowała sama coś napisać, ale nigdy jej to nie wychodzi, więc woli czytać ~
~ Jest dość... Głośna. No, i dziwna, ale to już chyba można zauważyć ~
~ Jeśli nie sypia dziennie po dwie godziny, to po dwanaście ~
~ W gimnazjum była na wymianie zagranicznej w Paryżu ~
~ Urodziła się w Kanadzie, ale od dziesięciu lat tam nie była ~


//photo.missfashion.pl/pl/1/20/moy/15857.jpg


Zdanko - Ola wyprowadziła psa, posprzątała w pokoju i odrobiła lekcje, ale mama i tak zauważyła, że jest w ciąży.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (18-03-2014 o 15h37)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#40 18-03-2014 o 15h30

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

  Link do zewnętrznego obrazka

Spojrzałam na niego zszokowana, nie takiej reakcji oczekiwałam. Szczerze, przygotowywałam się na najgorsze. Wrzaski, wyzwiska czy coś. A tu po prostu zdziwienie i znowu pytanie czy pomóc.
-Mógłbyś-burknęłam niechętnie nie patrząc na niego. Kaito by mnie zatłukł za to, bo w końcu on starałam się bym wyrosła na kogoś odważniejszego i samodzielnego, a nie na bojaźliwą Hotarcię. Kątem oka mu się przyglądałam, turkusowe włosy, fioletowe włosy. Zapewne soczewki czy coś. Ogólnie jest zadbany i śliczny. " Hotaru! Ogarnij się! On i tak cię nie dostrzeże!" Skarciłam się w myślach, spaliłam buraka i wydymałam policzki. Kretynka.

Offline

#41 18-03-2014 o 17h18

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka
Zewsząd otaczały go góry, niesamowite widoki i świeże powietrze. Perspektywa sporej odległości od domu wykształciła w nim cudowną świadomość niezależności. Marsz o stałym tempie znacznie go rozruszał i rozgrzał. Był na etapie wprawiania się w dobry nastrój. Rima dziarsko parła na przód, przecierając im szlak. W nieznacznej od niej odległości szła zatopiona w swoich myślach Mimi. Jeszcze nie tak dawno kontem oka dostrzegał sylwetkę Alexa; szli niemalże tym samym krokiem. Teraz jego lewa strona była pusta. Nie spodziewając się takiego zainteresowania losem Francuza, odwrócił się badając jego sytuację. Tymczasem Alex postanowił uprzykrzyć żywot Kaito. Tak wywnioskował po zdenerwowanym tonie młodzika, chociaż nie rozróżnił ani jednego jego słowa ewidentnie kierowanego do morskowłosego. Obaj tworzyli swoisty kontrast; pomijając różnice w posturze i wzroście, jeden opanowany drugi całkowicie zbity z tropu. W pewnym momencie różowooki chwycił plecak Kaito. Persil uniósł w lekkim zdziwieniu brwi przestając jednocześnie zwracać uwagę na podłoże po którym stąpał. Właśnie w tym momencie jego stopa natrafiła na skupisko niewielkich kamieni; ledwo utrzymując równowagę posłał niechcący małą lawinę kamyków w kierunku chłopaków.
- Sorry.-uniósł w ich stronę dłoń w geście przeprosin, ale nie był pewien czy zainteresowani zwrócili w ogóle uwagę na zaistniałą sytuację.

Ostatnio zmieniony przez Ikan (18-03-2014 o 17h19)

Offline

#42 18-03-2014 o 17h54

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

*A jej postać wcale nie obudziła się w bagażniku!*

Ellaine

Podniosłam powieki, napotykając wokół siebie ciemność. Rany, co ja tu...
Ach, no tak. Uciekłam przed wycieczką na postoju, i wpakowałam się do czyjegoś bagażnika. Nie oceniajcie, lepsze to niż spędzenie dwóch tygodni mając ze sobą tylko dwie (w tym jedną przeczytaną w połowie) książki! I będąc pozbawioną telewizji! I internetu! Właśnie, lepiej sprawdzić zasięg... Kto wie? Może już dojechaliśmy do miasta? Najlepiej jakiegoś z darmową, miejską siecią wifi?
...Ale wiadomo chyba, komu matkuje nadzieja. Ba, poza wifi, to i sieć komórkowa tu zasięgu nie miała. No pięknie! I teraz jestem zdana tylko na te dwie książki, jakie mam ze sobą! No... Oby okazały się wystarczająco ciekawe... 
Postarałam się rozprostować kości najbardziej, jak tylko pozwoliłyby mi na to przedmioty się tu znajdujące. No, i pojemność tego bagażnika. Nie wiem, ile w nim jechałam, ale wystarczająco, by móc zmęczyć mięśnie ciągłym kuleniem się...
O dziwo, gdy je wyprostowałam, wcale nie bolały. Jednak bardziej od braku zakwasów zaskoczył mnie zdumiewający brak jakichkolwiek przedmiotów w bagażniku, a w jeszcze większym szoku byłam po przypadkowym... Otworzeniu go. Czyżby już jednak byli na miejscu?
Wyszłam na zewnątrz i wzięłam mój plecaczek, jaki miałam ze sobą. Miałam tam kilka rzeczy, większość przepadło, bo wszystko miałam w walizce... Która z kolei, została w wycieczkowym autokarze. Zaraz syknęłam z zimna, przy mocniejszym powiewie wiatru... Postanowiłam więc od razu założyć na siebie kurtkę. Jak już zapięłam się pod szyję, i w ogóle, stwierdziłam, że już mi ciepło, rozejrzałam się... Skoro auto tutaj stoi to powinny być tu gdzieś i jakieś ślady... Te wskazujące na obecność ludzi znalazłam wkrótce, po czym i ja poszłam w tym kierunku. Może oni mnie doprowadzą... No, do jakiegoś lepszego niż to miejsca!
Chociaż... Jakby tak dłużej pomyśleć, ten las jest całkiem straszny. Nie przypomina może w żadnym calu tego ze Slendera, nie kojarzy mi się też z żadną inną grą, czy czymkolwiek, ale daje radę.. Daje radę...
Znów zawiało.
- Ale upiorność tego miejsca nie sprawi, że będzie mi cieplej... Nie, to z pewnością nie są dreszcze ze strachu - stwierdziłam sama do siebie, szczękając zębami.



Sorki, jak coś jest nie tak, to mi powiedzcie... Starałam się, no ;-;''

Ostatnio zmieniony przez Lynn (18-03-2014 o 17h55)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#43 18-03-2014 o 20h55

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Rima Ishida

Rima szła pochłonięta własnymi myślami, szczerze zaczęła robić się strasznie głodna i miała ochotę na słodycze ukryte w jej plecaku, ale nie myślała o postoju. Nagle ze świata przepełnionego żelkami, colą i czekoladą wyrwał ją głos Persila. Odwróciła się i zobaczyła że reszta ekipy robi sobie postój.Spostrzegła również że Alex pomaga Kaito nieść plecak, wydało się to jej dziwne bo przecież chłopak był od niej niewątpliwie większy a mimo to nie radził sobie z plecakiem. Jedną rękę oparła na biodrze i popatrzyła na nich.
~Panowie jak chcecie zrobić sobie postój to krzyczcie, jeszcze was tu zostawimy z Mimi i jak sobie poradzicie jak was jakiś misiek napadnie?
Żeby to powiedzieć musiała wystawić nos z pod szalika, ukazując reszcie jej zaróżowione od mrozu poliki. Po tych słowach roześmiała się jeszcze bardziej ukazując sznurek białych jak perełki ząbków. Znów poczuła nieprzyjemny chłód na twarzy i jak by odrobinę spoważniała.~ Trzeba się trochę pośpieszyć inaczej zastanie nas noc. Stała chwilę dopóki Alex i jego towarzysz nie podeszli bliżej. Wtedy wyczuła dość gęstą atmosferę panującą między chłopakami i zauważyła dziwne miny Kaito popatrzyła pytająco najpierw na Presila a później Alexa. Chciała żeby ktoś uświadomił ją o co chodzi, nie lubiła gdy inni coś ukrywali. W tym momencie jej ciekawość osiągała szczyty równe Mount everest.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (19-03-2014 o 00h15)

Offline

#44 18-03-2014 o 21h39

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Ellaine

Brak słońca jest tu chyba jedynym pocieszeniem... No, zwłaszcza, że zauważyłam, iż ślady powoli znikają ze względu na wciąż padający śnieg*, postanowiłam więc przyspieszyć nieco kroku, by się całkowicie nie zgubić. Na szczęście po jakimś czasie dostrzegłam majaczące w oddali sylwetki, odetchnęłam z ulgą i postanowiłam ich dogonić dopiero wtedy, gdy będzie to konieczne, na razie bowiem byłam zbytnio zmęczona. Ale przynajmniej wiem, że idę właściwą drogą... Co prawda była ona prosta, ale kto wie czy nie natknę się na jakieś rozwidlenie dróg, a co wtedy? Wtedy będę musiała poczekać, aż pogoda się uspokoi, zanim będę mogła cokolwiek poczytać... Właśnie, jak tam moje książki? Otworzyłam pospiesznie plecak, trochę mnie wystraszył fakt, że mogły przemoknąć. Wyciągnęłam jedną, zaczęłam szukać drugiej i...
- AAAAAAA! - wrzasnęłam panicznie. Nie uwierzycie, no! - Nie ma jej tu!!! I to tej, której nawet nie zaczęłam...!
Złapałam się kurczowo za głowę i aż upadłam na kolana. Nie może być... Ja... Zostawiłam ją w autobusie...


_______
* Bo pada, nie? Znaczy, śnieżyca i tak dalej, tak przynajmniej pisze na początku ;-;''



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#45 18-03-2014 o 23h04

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Rima Ishida

Jej uwaga nagle została brutalnie oderwana od towarzyszy. Krzyk który roznosił się w koło był tak straszny jak by ktoś zrobił sobie coś złego. Dziewczyna niewiele myśląc zdjęła plecak i przez chwilę próbowała zlokalizować źródło dźwięku. Gdy usłyszała kolejne krzyki poszła w ich stronę. Za drzewem znalazła dziewczynę, gdyby Rima wierzyła w opowieści o duchach uciekła by z krzykiem i ukryła się za plecami któregoś z większych kompanów. Zwykle robiła tak jednak tylko na filmach o zombie które oglądała z kuzynem lub gdy widziała pająka. Owa straszna dziewczyna, którą przyrzekła by gdzieś już widziała, siedziała na śniegu i patrzyła w swój plecak.
~ Coś ci się stało? potrzebujesz pomocy? ~ Mina nieznajomej wskazywała że przeżywa jakąś wewnętrzną tragedię, może się zgubiła, albo zaginął ktoś jej bliski.~ Wszystko dobrze?~ Musiała powtórzyć pytanie nieco głośniej bo dziewczyna zdawała się jej nie usłyszeć.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (18-03-2014 o 23h06)

Offline

#46 18-03-2014 o 23h16

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Ellaine

Ta książka... Czyli zostało mi tylko pół tamtej...? Jestem skończona... Jeszcze raz przetrząsnęłam plecak, wyrzucając wszystko na śnieg, po czym zaczęłam w tym wszystkim szperać.
- Nie ma, nie ma, nie ma - mamrotałam spanikowana, a łzy w oczach zamarzały zaraz po tym, jak znalazły się poza powiekami. Jak to się stało, no... I pomyśleć, że ledwo okładkę ogarnęłam, ledwo na tytuł spojrzałam...
Nagle dotarło do mnie, że nie jestem sama. Duch? Prześladowca? Seryjny morderca? O rany, oby to był seryjny morderca! Podniosłam szybko głowę do góry...
Ech, naprawdę, jak już mówiłam, muszę się upewnić czy aby mojej mamie na pewno nie jest na imię Nadzieja. Przede mną, a w sumie nade mną stała jakaś dziewczyna, opatulona mocniej ode mnie.
- Żartujesz sobie?! - powiedziałam wściekła.. Ale w sumie, ona nie wie przecież chyba, o co chodzi. Albo wie, i może jednak jest prześladowcą. W obu tych wypadkach jednak chyba powinnam przestać zachowywać się jak Gollum. Uspokoiłam się więc licząc na to, iż odpowiedź na to, co zaraz powiem, będzie przewidywalnie nieprzewidywalna. - Tak, tylko... Po prostu zgubiłam pewną rzecz. Ale to nic. - powiedziałam. Rany, a co jeśli ta dziewczyna okaże się jakimś duchem?! Albo demonem, który podpierdzielił mi książkę?! Rany, to by było super... Znaczy się, książkę mogłaby mi oddać, ale i tak, no wiecie o co chodzi...



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#47 22-03-2014 o 16h22

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Gdy tak w świętym spokoju szłam, ciszę przerwał donośny krzyk. Mimo woli zwróciłam na to uwagę. Odwróciłam się w stronę, z której dobiegał dźwięk. Pewnie ktoś się zgubił i wrzeszczy, żeby ktoś jej pomógł. No cóż.
Nim się obejrzałam Rima ruszyła w pogoni za tajemniczym głosem. Wszystko we mnie zawrzało. Jest mi strasznie zimno, chcę być w tym pensjonacie, a nie włóczyć się po nocy.
- Sama sobie znajdę drogę. - Mruknęłam.
Zaczęłam iść dalej, widząc bardzo daleko zarys budynku. Pewnie reszta grupy, zatrzyma się i będzie marznąć. Co mnie to, ja będę na miejscu w cieple, a oni nie.

Offline

#48 22-03-2014 o 19h01

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka
Kiedy tak czekał na reakcję chłopaków, podeszła do nich zaciekawiona czy też żądna wyjaśnień Rima. Włożył ręce w kieszenie, nie bardzo wiedząc czego się spodziewać. W następnej sekundzie akcja potoczyła się jak w filmie akcji. Ich uszu dobiegł przeraźliwy krzyk, który ściął mu krew w żyłach. Żywiołowa Rima poderwała się z miejsca, gotowa stawić czoła nieoczekiwanemu spotkaniu. Nim reszta ekipy zdołała wypowiedzieć choćby słowo, sylwetka Rimy zniknęła z ich pola widzenia. W tym samym czasie Mimi, której udało się przystanąć dosłownie na sekundę, postanowiła z lekko obrażoną miną, że jednak podejmie się dalszej wędrówki bez względu na ich decyzję. Nosz cho..., niemalże zaklął pod nosem. W normalnych okolicznościach olałby sprawę po całości, ale góry jednak jakieś swoje prawa mają. Zanim zdązył pomyśleć, odwrócił się w stronę Mimi i krzyknął za nią lekko poirytowany
- Hej paniczówno od książek ! Masz zamiar przysporzyć nam więcej problemów wyruszając sama w nieznane? Nie łaska poczekać na resztę grupy? A może wolisz mieć później pretensję do nas, kiedy znajdziesz się sama w samym środku opustoszałego lasu, zdana wyłącznie na siebie, hę?-Nie przeszedł samego siebie, po prostu taką miał naturę i szczerze nie obchodziła go reakcja Mimi. Uznał, że skoro Rima zajęła się źródłem niepokojących dźwięków to on, na swój sposób zajmie się koncentracją grupy w jednym miejscu, bez niepotrzebnych rozproszeń.

Offline

#49 22-03-2014 o 19h25

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Nikt nie miał zauważyć, że odeszłam. Jestem tylko nieistotnym cieniem. A jednak Persil postanowił, że zwróci na mnie uwagę. To tak jakby zwrócić uwagę na lekki wietrzyk. Na powietrze.
Totalnie go olałam, nawet nie wiem co on tam do mnie krzyczał, tylko wspinałam się dalej. A jak się zgubię, to się zgubię. Chociaż nie wiem czy da się zgubić w tumanach śniegu. No chyba, że bym się w nich zakopała, czy coś.
Mogłam zostać w autokarze, a nie iść z nimi. I po co Meredith? I po co?
Odgarnęłam grzywkę i spojrzałam w górę. Ciągle prószyło. Biały puch opadał na moje czarne włosy, które teraz były niemalże białe. Postarałam się strzepać śnieg, choć wiedziałam, że i tak zaraz znów moje włosy przybiorą jasną barwę.

Offline

#50 22-03-2014 o 22h30

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Rima Ishida

Przyjrzała się dziewczynie uważnie, westchnęła cichutko. Druga osoba uzależniona od książek? Nie mógł jej się trafić miłośnik czekolady czy choćby fan Agathy Christie. Mniejsza z tym, dziewczynie była potrzebna pomoc dlatego też Rima chwyciła ją za rękaw i poprowadziła w stronę grupy.
~  Idziesz z nami, sama sobie nie poradzisz. Niedaleko jest pensjonat , a ty wyglądasz na zmarzniętą i zmęczoną.
Poszła razem z nieznajomą w stronę grupy. Nie miała teraz głowy do przedstawiania się, zobaczyła że Mimi sama brnie do przodu Persil wygląda na nieco niezadowolonego z tego powodu. Byle by nie nakrzyczał na nią że tak szybko zniknęła, ale co miała zrobić kiedy ktoś krzyczał tak jakby potrzebował pomocy.  Gdy była już przy plecaku  przystanęła i puściła rękę dziewczyny chwytając bagaż i zarzucając go sobie na plecy.
~  Dobra idziemy! Nie ma co czekać, niedługo nastąpi noc a ja nie mam zamiaru podróżować wśród ciemności. - zaczęła iść za Mimi, choć odwróciła się do reszty i wypaliła.~To jest... - spojrzała na dziewczynę uświadamiając sobie że nie podała swojego imienia. Policzki Rimy znów zrobiły się nieco czerwone przez zawstydzenie, choć towarzyska ciągle gadała o jakiejś zaginionej rzeczy i nie było okazji ku temu.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (22-03-2014 o 22h34)

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5