Link do zewnętrznego obrazka
Dziewczyna nic nie odpowiedziała. Czekałam, aż coś z siebie wydusi, ale najwidoczniej coś ją, aż tak osłupiło, że zmieniła się w płochliwego królika. Typowe.
Już miałam zawracać, każąc żeby się wynieśli, czym prędzej. Choć i tak pozostał by ból po odejściu tak ładnej twarzy.
Do miauczenia dołączył też chłopak. Bynajmniej nie wyglądał na kobietę, chociaż te jego długie włosy... W moich czasach mężczyźni chodzili ostrzyżeni na krótko. I co to w ogóle za moda na kolorowe włosy?
- Nie potrzebuję waszych pieniędzy. - Skoro tyle osób prosi to ich wpuszczę. Pod jednym warunkiem. - Poproś.
Zbliżyłam się do brązowowłosej, dając dziewczynie do zrozumienia, że tylko tego oczekuję.
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#76 25-03-2014 o 16h20
#77 25-03-2014 o 18h22
Rima Ishida
Obejrzała się gdy Alex włączył się do negocjacji. Nie zareagowała inaczej tylko wróciła wzrokiem w miejsce gdzie stała starsza kobieta. Persil również coś mruknął pod nosem, ale sens słów nie dotarł do niej. Kobieta w kimono zmierzyła Alexa wzrokiem, by przenieść go na brązowooką. "Poproś", dawno o nic nie prosiła. Schowała portfel i zdjęła czapkę z pod której wystawało kilka brązowych kosmyków i schowała ją do kieszeni. Jej włosy miękko opadły, ukazując pełną długość sięgającą do pośladków dziewczyny. Założyła kosmyk za ucho, przełknęła ślinę. Denerwowało ją że wszyscy stoją i patrzą kiedy to robi. Kobieta widziała dumę i teraz chciała pokazać że ona jest silniejsza. Mimo to nie mogła pozwolić by przez jej humory reszta cierpiała na zimnie. Wykonała pełny ukłon, trzymała ręce jak należy.
~ Proszę o nocleg dla siebie i swoich towarzyszy. Na zewnątrz niedługo będzie duży mróz, jeśli pani nie pozwoli nam przenocować prawdopodobnie zgubimy się w lesie i zamarzniemy. Proszę. - głos jej drżał, czuła się zawstydzona. Wyprostowała się po chwili i patrzyła na podłogę. Teraz wszystko zależało tylko od humoru tej starej marudy. Skoro nie chce pieniędzy to czego pragnie, upokorzyć młodych? Czyżby zazdrościła że jej młode lata już minęły, a może jej miejsce zajęła jakaś piękna i młodsza kobieta. Rima znów zaczęła swoje spekulacje w oczekiwaniu na werdykt staruszki.
Ostatnio zmieniony przez Ikuna (25-03-2014 o 18h23)
#78 25-03-2014 o 19h41
Link do zewnętrznego obrazka
Uśmiechnęłam się gdy usłyszałam jak prosi. A myślałam, że to dziewczę nigdy by tak nie postąpiło. Widać bardzo zależy jej na śmierci. Chociaż nie widziałam jeszcze jej koleżanek. Przydałoby się znów być piękną i młodą.
- Bardzo dobrze. Możecie zostać, ale pod jednym warunkiem. - Powiedziałam oschle.
W planach miałam, tak jak za dawnych czasów przystroić gości w yukaty i kimona. Wtedy zawsze ludzie wyglądają pięknie, choć - tak samo jak i mi - brakuje im do Japończyków, o ile się na takiego nie natrafi. A tutaj miałam Japonkę, więc oczywistym będzie, że będzie w kimonie wyglądać świetnie.
- Prosiłabym cię, abyś zebrała tą całą swoją zgraję. Jeżeli tu chcecie być musicie spełnić jeden warunek, tego pensjonatu.
Oczywiście, ze nigdy warunku nie było, chyba, że moje widzimisię można potraktować jak warunek.
#79 27-03-2014 o 17h13
Link do zewnętrznego obrazka
Kiedy przyszła ta staruszka miałam ochotę krzyknąć, ale się powstrzymałam. Była strasznie nie miła, wręcz opryskliwa i wredna. A tu co? Zaczęli negocjować, Rima i Alex chcieli zapłacić podwójnie i potrójnie za nas. Ja bym mogła zapłacić za siebie, i tylko za siebie. Nie pochodzę z bogatej rodzinki jak oni. Podeszłam bliżej i się przysłuchiwałam. Nie rozumiałam tej kobiety, nie chce pieniędzy, nie chce nas. Ona jest dziwna, ale jednak udało się ją jakoś namówić. A raczej Rima musiała się trochę "upokorzyć" przed nią by się zgodziła Zrobiła piękny ukłon i poprosiła o miejsce dla nas. Posłałam jej ciepły uśmiech i wsłuchałam się w słowa staruszki. Warunek? Jaki warunek!?
-Jaki warunek?-zapytałam nieśmiało wpatrując się w struszkę.
#80 29-03-2014 o 18h26
Link do zewnętrznego obrazka
Dlaczego odniósł wrażenie, że cała ta scenka została sprytnie zaaranżowana? Na dźwięk słowa "przeproś" podniósł mimowolnie wzrok na seniorkę. Wbiła spojrzenie w Rimę, a w jej oczach można było wyczytać fascynację i władzę i...chorą żądzę na samą myśl o tym co honorowa Rima zapewne zaraz zrobi. Dziewczyna odważyła się, czym zaimponowała mu jeszcze bardziej. Wiedział, że w tym momencie grała o stawkę wyższą jak jej istnienie. W jednej chwili bowiem wzięła na swoje barki odpowiedzialność za kilka osób. W progu zamajaczyła kolejna postać; Kaito w końcu odważył się do nich zawitać. I kiedy już myślał, że najgorsze za nimi, wówczas wiedźma postawiła im warunek. Pełen najgorszych przeczuć chciał zapytać o nieuniknione, ale to Kaito okazał się szybszym w reakcji na słowa staruszki. Czy to wiatr nagle zaczął szumieć niemiłosiernie czy może krew w jego żyłach zaczęła krążyć szybciej?
#81 30-03-2014 o 12h10
/ Mimi w następnym poście, bo kuzynka mi komputer wyłączyła i się zdenerwowałam >.< /
Link do zewnętrznego obrazka
Nienawidzę gdy jakieś smarkate dzieciaki odzywaja się nie proszone. No poprostu zabić i zakopać, oczywiście otrzymując młodość. Ach, jak ona by mi się przydała...
Na słowa zielonowłosej* skrzywiłam się. Powinna czekać, aż ja to wyjaśnię. Cóż za niewychowane dziewuszysko.
- Prosił cię ktoś o zdanie. - Wyszłam i zaraz wróciłam trzymając cztery kimona i dwie yukaty. - Tutaj się chodzi w takich ubraniach.
Pokazałam na swój strój i czekałam, aż te dzieciaki, łądnie się ustawią w rządku. Niewychowane.
* Moja babuleńka jest super mistrzynią w rozpoznawaniu kto jest kobietą, a kto nie. W końcu trochu pozabijała, nie?
#82 30-03-2014 o 16h42
ALEXANDRE DUVILLE
Gdzieś w tle usłyszał głoś Persila, ale nie zamierzał się nim przejmować, gdyż chłopak ogółem sprawiał wrażenie takiego, który wiele gada i tylko gada. Chwilowo bardziej interesowała go staruszka, która okazała się mieć pieniądze gdzieś, zamiast tego wolała raczej upokorzyć brązowowłosą.
"Cóż za 'urocza' kobieta."-przeszło mu przez myśl i skrzywił się prawie niewidocznie. Wyglądało na to, że ten pobyt do najmilszych nie będzie należeć, zwłaszcza, że właścicielka pensjonatu ma chyba jakiś kompleks na punkcie władzy nad kimś. Albo jest po prostu bardzo zgorzkniała przez fakt, iż nie jest już młoda i piękna. Słysząc coś o jakimś warunku uniósł brwi ciekaw, co to będzie. Oczywiście jedno z nich zadało pytanie licząc na szybką odpowiedź, ale zamiast tego staruszka wyszła, aby po chwili wrócić z kilkoma strojami. Bez problemu domyślił się czym one są jeszcze zanim kobieta wskazała na swój strój. Spojrzał z rozbawieniem an Hotaru, gdy zorientował się, że cztery z nich są strojami przeznaczonymi dla kobiet. Nie oszukujmy się, tak kolorowych ubrań dla mężczyzn na pewno nie posiadałaby taka staruszka.
#83 30-03-2014 o 23h50
Rima Ishida
Spojrzała na staruszkę, warunek? Gdy kobieta przyniosła stroje od razu dostrzegła że coś jest nie tak. Cztery damskie, dwa męskie. Jej wzrok automatycznie padł na Kaito. Wiedziała że to nie starsza pani się pomyliła, a oni zostali oszukani. Nie lubiła kłamców, a dodatkowo miała zły nastrój więc tylko wzięła stroje od kobiety. Podała dwa Alexowi, ciekawiło ją jak będzie wyglądał w tym stroju ze swoimi kolorowymi włosami. Resztę kimon rozdała pomiędzy dziewczyny. Zmierzyła "Kaito" wzrokiem, wątpliwości się rozwiały to dziewczyna. Było jej głupio że dała się nabrać. Z nią pogada sobie później. Odwróciła się w stronę staruszki i delikatnie skłoniła.
~ Dziękujemy za stroje. Gdzie możemy się przebrać?
Rima była w fatalnym nastroju, nie musiała o nic prosić od bardzo dawna. Zwłaszcza nigdy nie chciała nic od starych jędz, ale była odpowiedzialna za resztę. Ona ich tu przyprowadziła i odpowiadała za całą zaistniałą sytuację.
Ostatnio zmieniony przez Ikuna (31-03-2014 o 12h56)
#84 31-03-2014 o 08h08
Link do zewnętrznego obrazka
Kimona? Yukaty? Zamrugałam oczami gdy z tym wróciła, dlaczego akurat te stroje? Miałam już coś powiedzieć gdy zauważyłam że są 4kimona, i 2yukaty. Ta staruszka szybko odróżnia w 100% płeć. Alex patrzył na mnie z rozbawieniem a Rima chyba była zła. I jeszcze ten jej wzrok, schowałam poczerwieniałą twarz w szaliku, zaciskając dłonie na materiale kimona. Myślałam że się ze wstydu spale, przecież nie wiem jak zareaguje reszta, a w szczególności Rima gdy będziemy same.
-B-bez komentarzy poproszę-powiedziałam cicho normalnym dziewczęcym głosem. Tylko moje wielkie oczy śledziły wszystko z zza szalika i wielkich okularów. Starałam się być spokojna i opanowana, nie łatwa sprawa gdy wiesz że zaraz ktoś zacznie się ciebie o wszystko wypytywać. Imię, wiek i na pewno płeć. W moim mieście było lepiej, nikt się nie wypytuje. Każdy mój znajomy wie czemu akurat tak się ubieram i przyzwyczaili się do mówienia na mnie Kaito a na brat w razie czego "Shisun". A teraz te tłumaczenie się przed tymi ludźmi z bogatych rodzinek. Gdyby nie to że cały czas szybko mrugałam to już bym się popłakała.
#85 31-03-2014 o 11h19
Dobra Miśki ^^ Na początku troszkę odbiegłam od podstawowych cech charakteru mojego bohatera, dlatego też teraz pan Proszek może się okazać wybitnie złośliwy. Pamiętajmy jednak, że sytuacja dotyczy jedynie fabuły, a nie [mojego] subiektywnego podejścia do Was. Gdyby jednak ekstremalna złośliwość ze strony bohatera była dla którejś z Was rażąca, to proszę o kontakt w tej sprawie na pw
Link do zewnętrznego obrazka
Co za nonsens. Może jeszcze każe im tańczyć niczym małpkom w cyrku? Jego oburzenie zaczęło sięgać zenitu. Nie podobała mu się cała ta sytuacja, co zapewne zdążyło już odbić się na jego wykrzywionej niezadowoleniem twarzy. Kobieta wysunęła się z głębi domu z naręczem kolorowych materiałów. Rima rozdzieliła stroje. Z wyraźnym ociąganiem podszedł do Alexa, rzucając obojętnym wzrokiem na to co trzymał w rękach.
- Chyba śni.-wysyczał przez zaciśnięte zęby nie kierując danych słów do nikogo konkretnego. W jednej sekundzie poczuł się przytłoczony nieodwołalnym rozkazem, czego wybitnie nie lubił. Jego bunt był z reguły destrukcyjnym jedynie dla niego samego. Oczekiwanie z jego strony przedłużało się. Wyszarpał niegrzecznie z rąk Alexa yukate w granatowym kolorze, pozostawiając drugą nietkniętą. Ale co to? Czy on dobrze kojarzy fakty? Stroje były dwa, tymczasem deklarowana liczba panów to trzy. Zaczął świdrować bezlitosnym wzrokiem postać Kaito. Widział jego wyraźne zmieszanie na granicy płaczu. No, no...Dla takiej zabawy jest w stanie ubrać się nawet w strój goryla. Swoją drogą wiedźma jest sprytniejsza niż podejrzewał. Trzeba na nią uważać.
- To jak masz na imię tak naprawdę i co to za wygłupy z twojej strony, by udawać faceta?-W środku czuł się rozbawiony, na zewnątrz zaczynały wyłazić z niego jego najgorsze cechy, które coraz skrzętniej tłumiły jego litość, zrozumienie i takt.
#86 31-03-2014 o 14h23
Link do zewnętrznego obrazka
Brązowowłosa dziewczyna, której imię rzekomo brzmi Rima, zabrała stroje i rozdała każdemu. No patrzcie, jaka od niej bije troska do całej reszty tych rozwrzeszczanych bachorów.
Przyjrzałam się reakcji wszystkich, coś mi nie wyglądają na zadowolonych. Chociaż może to być spowodowane tą zielonowłosą. Pewnie dzieciak niewychowany coś im naopowiadał. Czyli będzie weselej.
- Dziewczęta na prawo, chłopy na lewo. Tylko mi tu zaraz wracać, bo za siebie nie ręczę! - W końcu te dzieciaki, nie mogą nadużywać mej gościnności.
Link do zewnętrznego obrazka
Z mroku wyłoniła się sylwetka starszej kobiety, która była ubrana w kimono. Wyglądała niczym ludzki szkielet, niźli żyjąca, starsza kobietą. Bo na młodą to ona nie wyglądała.
Podniosłam się z krzesła i stanęłam z tyłu, za większą częścią grupy. Z rozmowy pomiędzy nimi wywnioskowałam tyle, że dwie osoby mogły zapłacić za wszystkich sto razy. Bardzo śmieszne.
Później Rima poniżyła się przed kobietą. Ciekawie.
Później te stare coś wróciło ze szmatami, bo w moim mniemaniu te całe japońskie fatałaszki, było tylko kolorowym materiałem, które to ni ładne, ni wygodne.
Z tego co zauważyłam były chyba 4 damskie i 2 męskie pary. Czyżby nasz Kaito, był tak bardzo męski jak jabłko jest tak bardzo warzywne? Najwyraźniej. Ale szczerze co za różnica jak będę mówić do niej jak do chłopca? Sama sobie zasłużyła.
Wzięłam strój od Rimy i udałam się we wskazane miejsce przez ludzki szkielet, pewnie robiłaby furorę na biologii.
#87 31-03-2014 o 16h54
Link do zewnętrznego obrazka
Miętoliłam w rękach przeklęte kimono myśląc co teraz będzie, kto pierwszy się wkurzy. I tak jak się obawiałam był to Persil, zaczął się mnie o wszystko wypytywać, nie lubie tego ale to wina tej staruszki!
-H-hotaru Scarlett-wydukałam-I ten.. bo ja.. znaczy się chodzi o to-jąkałam się jak chora nie wiedząc jak wybrnąć z tego żenującego dla mnie pytania. Dopiero po kilkunastu sekundach, dla mnie trwających wiecznie zebrałam się na choć trochę odwagi.
-T-taki chłopak z bogatej rodzinki i tak by nie zrozumiał-powiedziałam głośniej by w 100% usłyszał to i on jak i Alex z Rimą. Nie każdy pochodzi z bogatej rodziny i ma kasy na pęczki. Zacisnęłam oczy z ustami i szybko poszłam się przebrać ignorując ich. Teraz to ja przez nich zginę, zabiją mnie po prostu wzrokiem. A Alex przestanie się do mnie odzywać. Pognałam szybko do przebieralni ubrać to coś. Nie było mi łatwo ale w końcu ubrałam kimono może i nie byłam zachwycona ale trzeba, czyż nie? Ściągnęłam okulary i zaczęłam się nimi bawić siedząc w pomieszczeniu, nie chciałam do nich iść. Zamiast tego poskładałam swoje ubrania a włosy przeczesałam kilka razy palcami.
#88 31-03-2014 o 18h04
Rima Ishida
Gdy obrażona dziewczyna wyszła Rima westchnęła. Czy ona nie mogła zrozumieć że najbardziej zirytował ich fakt nie tego ze Hotaru nie ma kasy, a tego że ich okłamała?
~ Pogadam z nią.- choć tak naprawdę to reakcja dziewczyny była przesadzona.Wzięła plecak i weszła do pokoju i zdjęła kurtkę, i zaczęła mówić do zielonowłosej.
~ Brawo za podejście. Często się spotykam że ludzie bogaci wyśmiewają biedniejszych, ale jeszcze częściej spotykam się z tym że biedniejsi wkładają bogatych do jednego worka. Myślisz że on wściekł się dlatego że nosisz męskie ciuchy, czy przez to ze nas okłamałaś Hotaru? Ja mam w szkole koleżanki które mają stypendia naukowe i wbrew pozorom wiem że nie każdy może sobie pozwolić na wszystko. Per może i wybuchł, ale trochę go rozumiem, kłamstwo ma krótkie nogi i zawsze wyjdzie na jaw. - nawet nie zorientowała się kiedy założyła kimono. Miała problem z zawiązaniem obi, ale jakoś sobie poradziła. Wyjęła z plecaka szczotkę i spinki uczesała się w prosty kok i spuściła kilka kosmyków po ramionach. Podeszła do Hotaru, stanęła na palcach i jedną spinką podpięła jej opadającą na oczy grzywkę.
~ Masz,w zamian za pomoc przy nosie, będzie ci wygodniej.
Kiedy trzymała ręce w górze wyczuła że kimona które miała na sobie ona i jej towarzyska pachniały kulkami na mole, widocznie dużo czasu spędziły w szafie, ale cały ten pensjonat chylił się raczej ku upadkowi.Ubrania włożyła do plecaka i wyszła z nim z pokoju, dawno nie miała na sobie tradycyjnego japońskiego stroju więc czuła się trochę niezręcznie, ale mimo wszystko umiała się w nim poruszać. Trzeba przyznać że nawet ładnie w nim wyglądała, a strój podkreślał kształty dziewczyny. Położyła plecak na podłodze i czekała na resztę.
Ostatnio zmieniony przez Ikuna (31-03-2014 o 18h14)
#89 31-03-2014 o 18h57
Link do zewnętrznego obrazka
To co powiedziała Rima zdziwiło mnie troszkę. Jednak nie skomentowałam tego, zamiast tego ciągle bawiłam się okularami, przestępując z nogi na nogę. Jednak kiedy spięła mi grzywkę i stwierdziła że to za pomoc gdy porządnie otukła sobie nos delikatnie się uśmiechnęłam. Jednak gdy stała tak blisko mnie zauważyłam jedną wielką różnice między nami. Ona miała kobiece kształty, które kimono podkreślało, a nie to co ja. Westchnęłam ciężko i po ubraniu gigantów na nos z ubraniami przyciśniętymi do klatki piersiowej wyszłam z pomieszczenia i poszłam do pokoju gdzie była reszta. Cała czerwona na twarzy pośpiesznie podeszłam do Alexa i zabrałam mu swój plecak. Postawiłam przeklęty przedmiot na podłodze i otworzyłam zamek by schować ubrania. Jednak okularów nie tknęłam. Wpatrywałam się w rzeczy w plecaku i udawałam że czegoś szukam, by nie musieć odpowiadać na głupie pytania, a zarazem by nie widzieli moich zaszklonych oczu. Z resztą to tylko ludzie których i ja i mój brat nie cierpimy. To przez nich Kaito na złamanie karku szukał mieszkania, bo zniszczyli blok w którym mieszkaliśmy. W końcu musieli rozbudować autostradę, i kij z tym że ludzie tam mieszkali! Autostrada ważniejsza! Moje szkła szybko zrobiły się mokre, i nic przez to nie widziałam. Ale nie przestałam grzebać w plecaku, teraz chciałam na serio coś znaleźć. Zdjęcie Kaito.
#90 31-03-2014 o 19h59
Link do zewnętrznego obrazka
Tylko pogratulować tej starej babie, za to coś. Zwykle to bym się tym nie przejęła, ale w tym kimonie doprowadziło mnie do szału. Nie to, że było brzydkie, nawet całkiem całkiem, zważywszy na soczystą czerwień i te kwiaty. Ale teraz wyglądam jak chodzący prostokąt. No cóż, jednak powrót teraz do autokaru jest nierealny. Westchnęłam i wróciłam do głównego pomieszczenia akcji.
Tam czekała ta stara baba. Szczerze to jest trochę przerażająca. Ciekawe ile ma lat. Pewnie nudzi się sama.
Ostatnio zmieniony przez Maruki (31-03-2014 o 20h00)
#91 02-04-2014 o 10h49
Link do zewnętrznego obrazka
Słowa Kaito, przemienionego teraz w Hotaru dotknęły go do żywego. Jeżeli myślał, że już niczym więcej ta zielonowłosa dziewczyna go do siebie nie zrazi to w tym momencie grubo się pomylił. Spojrzał na nią ostrym wzrokiem. Panienka Hotaru miała ewidentny problem z - w jej mniemaniu - klasą wyższą. Dobrze więc, sama się prosi o to by traktować ją jak sługusa. Nie zastanawiał się nad powodami jej dziwnego zachowania i nagłego wybuchu. Poczuł się urażony faktem ocenienia jego osoby przez pryzmat pieniędzy. Rima westchnęła i ruszyła za Hotaru. Odprowadził ją wzrokiem po czym prychnął i nie zważając na konsekwencje, oddalił się w sobie tylko znanym kierunku. W jednej ręce dzierżył yukate, w drugiej taszczył torbę. Złość na dziewczynę przysłoniła resztę jego zmysłów, więc minęło trochę czasu, kiedy zdał sobie sprawę, że oto stoi w jednym z mrocznych korytarzy domostwa nie bardzo wiedząc gdzie jest. Czuł zatęchłe powietrze dawno nie wietrzonego pomieszczenia. Półmrok ogarniał większość elementów wystroju. Wcale się nie bał, o nie. Oczywiście, że nie. On miałby się bać? Przecież tutaj nie ma się czego bać. Jesteś dorosłym, racjonalnie myślącym facetem. Deski mają to do siebie, że skrzypią, a już zwłaszcza wtedy, kiedy oddziałuje na nie wilgoć. To miejsce stwarza im odpowiednie warunki do samoistnego jęku, więc nikt nie skrada się z głębi korytarza w twoim kierunku. Czujnym spojrzeniem badał przestrzeń przed sobą. Znowu ten paraliż. Mięśnie aż bolały od napięcia, a pot zrosił jego czoło. To tylko twoja chora wyobraźnia, Persil. Znowu dałeś się obezwładnić lękowi. Słyszał szum w uszach, czuł przyśpieszony puls, który zalewał go falami gorąca. Oddech stawał się coraz płytszy i drżący. Na chwilę zamknął oczy, gotowy zaraz zacząć krzyczeć ze strachu.
#92 02-04-2014 o 20h21
Link do zewnętrznego obrazka
Oh, a więc staruch takie warunki stawia. Cóż, nie powiem, że mężczyźni w tych strojach będą wyglądać bardzo ciekawie. W dodatku jeden już wszedł do środka. Jeszcze nie zaczęłam działać a on już się mnie boi. Podeszłam w jego stronę.Trzeba mu uświadomić, że tu jestem i, że nie wyglądam tak strasznie jak w jego wyobraźni. Musi tylko uwierzyć w to.
-Ehm cześć.
Usłyszy? Nie wiem na jakim jest etapie. A jeśli usłyszy to będzie ciekawie. W końcu już się cyka, co dopiero będzie jak usłyszy słowa, których nie wypowiedział nikt z zebranych.
Uśmiechnęłam się pod nosem. Będzie się działo. Dzisiejszej nocy nikt nie zaśnie!
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#93 03-04-2014 o 17h40
Link do zewnętrznego obrazka
W jego głowie szum zmaterializował się w odległe słowo, które odbiło się zwielokrotnionym echem po zakamarkach jego umysłu. W nozdrza uderzył go osobliwy zapach. Po kręgosłupie przebiegł mu nagły dreszcz. Zmusił się do uniesienia powiek. Rozbieganym wzrokiem omiótł ciemny korytarz. Nikogo nie zobaczył, chociaż mógł przysiąc, że czuł czyjąś obecność. Cofając się rakiem, z trudem unosił odrętwiałe członki.
- Kto...kto tu jest.-Półszept wydobył się z pomiędzy jego zbielałych warg.- Pokaż się zamiast robić ze mnie wariata. Przysięgam, że jak cię dorwę to...-wpadł na ścianę kompletnie tracąc rezon. W panice odwrócił się na pięcie i zaczął biec przed siebie, póki nie dojrzał smugi światła pod jednymi z licznych drzwi. Nie zastanawiając się długo szarpnął za klamkę i wpadł do pomieszczenia zatrzaskując jednocześnie odrzwia. Kilka sekund nasłuchiwał, sam nie wiedział czego. Następnie odwrócił się w stronę pomieszczenia natrafiając jednocześnie na dumne spojrzenie władczej kobiety. Dopiero po chwili dotarło do niego, że spogląda na czyjś portret. Obraz przedstawiał brązowooką piękność w yukacie. Co to za dziwny pensjonat?Nie przypuszczał, że w samym środku bawarskich gór odnajdzie kulturę dalekiego wschodu. Szybko zrzucił torbę i swoje ubrania na podłogę. Pierwszy raz przebierał się w tego typu strój co nastręczyło mu niemałego problemu. Ostatecznie udało mu się oblec w materiał. Niestety nie był w stanie ocenić efektów, pomieszczenie bowiem nie posiadało żadnego lustra. Spojrzał na chybotliwe płomienie rozsianych po pomieszczeniu świec. Nie ma prądu czy...Nie chciał kończyć tej myśli. Szybko pozbierał swoje rzeczy i podszedł do drzwi. Zawahał się na moment po czym nacisnął na klamkę i nie rozglądając się na boki skierował swoje kroki w stronę, która wydawała mu się najlepszym kierunkiem. Tym razem instynkt go nie zawiódł. Oto przed nim stały dziewczyny. Rima wyglądała zjawiskowo; jej strój podkreślił to co najlepsze i niezwykle ciężko było oderwać od niej wzrok. Na jej korzyść przemawiał również fakt, że była w jakiejś części Japonką z krwi i kości, a przez to odniósł wrażenie, że Ri jest jedną z niewielu osób, które są godne tego stroju. Hotaru została nieco przyćmiona przez gwiazdę brązowowłosej, ale w końcu wyglądała jak dziewczyna. Wystraszona i nieco zbuntowana, ale jednak dziewczyna, która szuka obecnie czegoś zawzięcie w swoim plecaku. I jeszcze Mimi, ich milcząca, wpatrzona w swój czubek nosa towarzyszka. Wyglądała jak duch, którego wszyscy widzą, ale nic z tego nie wynika. Na samą myśli przeszły go powtórne dreszcze. Położył torbę na jednym z miękkich foteli. Teraz kiedy warunek został już spełniony miał nadzieję, że właścicielka szybko rozlokuje ich do pokoi - najlepiej jednoosobowych- i ich koszmar skończy się z nadejściem poranka.
Ostatnio zmieniony przez Ikan (03-04-2014 o 17h44)
#94 04-04-2014 o 13h28
Rima Ishida
Stała i czekała na resztę, była trochę zmęczona i chciała usiąść, ale powstrzymywała się. Staruszka mogła wykorzystać ten fakt do kolejnego marudzenia i przymuszania do płaszczenia się. Obserwowała Hotaru, której miała ochotę kazać się uspokoić lub wrócić do pokoju gdzie się przebierała. Jeśli kobieta kultywuje Japońskie tradycje będzie źle patrzeć na publiczne okazywanie emocji, zwłaszcza pociąganie nosem które zwiastowało zwykle płacz. Jej rozmyślanie przerwało wejście Persila, odziany w yukatę wyglądał zaskakująco dobrze. Nawet jeśli nie miał w sobie kropli japońskiej krwi.Miała jednak wrażenie że jest lekko poddenerwowany. W tej chwili zaczęła się niecierpliwić, miała ochotę pogonić pozostałych. Starsza pani wydawała się coraz mniej cierpliwa, również coraz mniej sympatyczna, o ile to możliwe. Zaczęła nerwowo stukać stopą o podłogę, czego na szczęście nie było widać spod długiej szaty którą miała na sobie.Coraz bardziej zastanawiało ją co ta kobieta planuje, nie chce pieniędzy, ale każe im ubrać tradycyjne stroje. Niczym w hotelach z gorącymi źródłami w Japonii. Może chciała tu stworzyć coś na wzór takich ośrodków. Nie wytrzymała histerii zielonowłosej i ukucnęła przy niej.
~ Uspokój się lepiej, nie płacz przy niej. To może ją rozzłościć i nas wyrzuci. - rzekła tak cicho że tylko towarzyszka to usłyszała. Nie chciała by cokolwiek sprawiło że wylądują znów na zewnątrz. Wróciła do wcześniejszej pozycji i czekała na dalsze instrukcje od kobiety.
Ostatnio zmieniony przez Ikuna (04-04-2014 o 13h37)
#95 04-04-2014 o 14h27
Link do zewnętrznego obrazka
Wszedł Persil, wpatrywał się w Rimę jak w cudeńko, którym była. W końcu miała krągłości gdzie trzeba mieć. Mnie zmierzył tylko wzrokiem i poszedł usiąść. A Rima, co mnie zdziwiło podeszła do mnie i kucnęła obok mnie. Słowa które powiedziała sprawiły że miałam ochotę wstać i pójść sobie do pokoju w którym się przebierałam. Jednak przytaknęłam. Wyciągnęłam jedną z wielu moich koszulek męskich i powycierałam uprzednio zdjęte okulary. Założyłam bryle na nos, zdjęcie które już udało mi się znaleźć włożyłam za obi z przodu. Koszulkę męską włożyłam do plecaka, który po chwili zapięłam i się wyprostowałam. Jednak nie patrzyłam na nikogo z nich, zamiast tego porównywałam siebie i Rime. Jedyną rzeczą jaka nas łączyła to płeć. Nie byłam z tego zadowolona, ona jest niższa, ale ma biust i w każdym calu wygląda jak dziewczyna. Ja mam chłopięcą twarz, zero biustu a do tego wielkie bryle na twarzy.
#96 05-04-2014 o 15h43
ALEXANDRE DUVILLE
Westchnął cicho i poszedł we wskazanym przez staruszkę kierunku aby się przebrać, jednocześnie mając wielką ochotę na złamanie nosa pewnemu brunetowi. On rozumiał, że to mogło ich rozeźlić, ale mimo wszystko chłopak nie powinien być uszczypliwy w stosunku do dziewczyny, no... Przynajmniej jeśli jest dobrze wychowany. Ubranie się w strój do najciekawszych zajęć nie należało, na szczęście dość szybko udało mu się to zrobić. Przebrany już wrócił na jak to w myślach nazwał "miejsce zbiórki" i przyjrzał się dziewczynom mimowolnie je do siebie porównując, ale nic na temat ich wyglądu nie powiedział. Zamiast tego po prostu uśmiechnął się do zielonowłosej, bo czego jak czego ale chyba trochę przyjacielskiego nastawienia było jej potrzebne.
#97 05-04-2014 o 16h20
Link do zewnętrznego obrazka
Alex wyszedł się przebrać, podążałam za nim wzrokiem. Zastanawiałam się nad wszystkimi, Persilem, Rimą, Mimi i tą trzecią której imienia nie pamiętam. Każdy z nas był inny, i to w każdym tego słowa znaczeniu! Nie wiem czy uda nam się dogadać, ale trzeba będzie spróbować. I właśnie w tedy do pomieszczenia wszedł Alex. W yukacie, co jak co ale wyglądał dobrze. Ale budowę klatki piersiowej miał podobna, płaską. Zaczęłam porównywać Persila z Alexem, byli jak ogień i woda. Zupełnie jak ja z Rimą. Jednak kiedy uśmiechnął się do mnie poczułam jak piecze mnie twarz. Automatycznie spuściłam głowę i zaczęłam wpatrywać się w podłogę. Kilka razy w głowie powtarzałam sobie iż to było do mnie a nie do Rimy, ale i tak w to nie wierzyłam. Zacisnęłam w dłonie w pięści, ale na szczęście dzięki rozległym rękawom nie było tego widać, na szczęście. Jednak i tak byłam podenerwowana że Alex, osobnik płci męskiej, i to ładny osobnik, uśmiechnął się do mnie. Uspokój się Hotaru! To tylko facet! Tiaa, tylko facet. Chciałabym.
#98 06-04-2014 o 11h44
Dziękuję Ikuno ;w;
Ellaine
Szłam za nimi przez kilka minut, nie porzucając nadziei na to, iż może faktycznie są jakimiś psycholami... A może szukali tu zaginionej ofiary, która im zbiegła? Nie bez powodu chyba zatrzymali się na środku drogi!
Eee, jednak nie. Rozczarowałam się nie powiem, jednak rekompensatą za to był fakt, że dotarliśmy do świetnego miejsca! Założę się że są tu demony, albo duchy. Kurcze, byłoby super! I chyba faktycznie tak jest! Ha, jeden z nich już nawet zaatakował tą brązowowłosą panienkę.
Cudo, cudo, cudo! Jak ja się cieszę, że wpadłam na ten pomysł z bagażnikiem! Duchy, zjawy, demony. To lepsze niż jakieś śmieszne wyjazdy integracyjne. Oczy świeciły mi się niemalże nieprzerwanie, choć całe zamieszanie wokół dziewczyny miałam szczerze mówiąc w poważaniu. Nie chcę przez nich stracić okazji zobaczenia jakieś potwora kryjącego się w mroku. Oglądałam budynek z zewnątrz, był świetny, zaniedbany, opuszczony, idealny dom dla Slendermana. Nic tylko dzieci do tego lasu sprowadzać, co by schronienia szukały... O rany, nie wierzę! To by było chyba... Hej, a może my zostaliśmy zaciągnięci tu w ten sposób?! Czyli jestem ofiarą sił nadprzyrodzonych!
Mój potok myśli przerwał nagły krzyk. O mamo, zakłóciliśmy spokój mściwego ducha.... Niestety, moje nadzieje rozwiane zostały tak szybko jak tylko się pojawiły.
Zwykła kobieta? Choć muszę przyznać, że z jej wyglądem sama "Klątwa" się chowa. Znów zaczęło się zamieszanie, ha babka ma charakter! Brązowowłosa i ten z fioletowymi oczami zaczęli się z nią targować. To było zabawne, jednak gdy wszystko wychodziło na prostą staruszka postawiła warunek. Przyniosła jakieś stare szmaty i kazała nam je założyć. Dostałam jedno kimono od dziewczyny i poszłam się przebrać. Miałam problem z założeniem czegoś tak dziwnego, ale popatrzyłam jak robią to te dwie panienki i chłopak... Chwila, ten zielonowłosy to nie chłopak!?! A mnie od niepamiętnych czasów wmawiają, że to ja jestem dziwna!
Gdy już się przebrałam, co trwało dość długo, bo nigdy nie nosiłam kimona, wróciłam do sali gdzie była przerażająca babcia. Co teraz? Pożre nasze dusze? Nie... Jak znam życie to tak samo normalna osoba, jak te dzieciaki.
Ostatnio zmieniony przez Lynn (06-04-2014 o 11h45)
#99 08-04-2014 o 21h47
Rima Ishida
Do pokoju wszedł Alex,była zaskoczona tym jak dobrze i ciekawie wyglądał. Z kolorowymi włosami przypominał jej bohatera jednej z anim, którą swego czasu oglądała. Po nim w pomieszczeniu pojawiła się Ellaine.W stroju wyglądała ładnie, tylko te worki pod oczami, biedactwo pewnie jest zmęczone. Teraz byli w komplecie, to dobrze. Oby jak najszybciej mogli coś zjeść, bo jej kiszki zaczęły grać twista. Do tego w plecaku czekała na nią masa słodyczy którymi miała zamiar zastąpić sobie posiłek. Jeszcze raz omiotła wzrokiem towarzystwo, by upewnić się że na pewno nikogo nie pominęła. Swój wzrok skierowała na staruszkę.
~ Wszyscy są gotowi, możemy teraz otrzymać pokoje?
Szczerze mówiąc już się bała co chodzi po głowie kobiecie. Może pomieszało się jej w głowie przez samotność, albo podeszły wiek? Mniejsza z tym dobrze że nie muszą wracać na zewnątrz.
Ostatnio zmieniony przez Ikuna (08-04-2014 o 21h54)
#100 08-04-2014 o 22h17
Żeby nie było - pokoje były przydzielane losowo.
Oliwkaa - Ikuna
@Maruki - Lynn
ErinBlack - @Ikan
Link do zewnętrznego obrazka
Wszyscy stawili się na miejscu. Zanim odpowiedziałam na pytanie dziewczyny, dokładnie się przyjrzałam każdemu. Muszę przyznać, że nie wyglądali najgorzej, ale i tak nie na tyle dobrze, żeby uniknęli śmierci! I tak tamta się nimi zajmie*, czuję to.
Jako, iż już od dawna pokoje nie były zamykane, dla mej własnej wygody, kluczy nie było. Spojrzałam po wszystkich i wskazałam na zielonowłosą i dziewczynę i Rimę.
- Wy macie pierwszy pokój. Obojętnie, który weźmiecie - odpowiedziałam sucho i wskazałam schody.
W kolejnym pokoju znalazła się dwie dziewczyny. Ostatni pokój zajęli chłopcy.
*Chodzi o Sysię. Teraz masz pole do popisu :3
Ostatnio zmieniony przez Maruki (09-04-2014 o 15h40)