Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 22 23 24 25 26 27

#576 11-03-2014 o 20h17

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Link do zewnętrznego obrazka
Asuna zeszła z łóżka i poprawiła spódnicę, potwierdziła że dominuje i ma dość. Czy to z winy widza czy może za surowa kara, albo już nie chce pieszczot? Ah, nie ważne, skoro ona nie chce to i ja muszę spasować. Zdjąłem płaszcz i bandaże obnażając moją klatkę piersiową. Spojrzałem na Sakurę dając znak by wyszła. Asuna ma prawo postąpić w ten sposób a ja nie mam jej tego za złe.
- Jak chcesz kochanie... Ale jeszcze się zabawimy.
Spojrzałem na zegarek, za chwilę są dodatkowe zajęcia. Otworzyłem szafę i spojrzałem na płaszcze, wszystkie identyczne. Wyjąłem świeże bandaże z szafki. Spojrzałem na Asunę i zapytałem czy mi pomoże.

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (11-03-2014 o 20h17)


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#577 11-03-2014 o 20h53

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Sakura Scarlett

To co on zaczął robić sprawiło że miałam ochotę zwymiotować na podłogę. Na szczęście pani Asuna powidziała "Stop". Chyba nie był zadowolony. Ale olałam to że kazał mi wyjść i przytuliłam się do pani Asuny.
-M-mogłabym z panią porozmawiać? Wiem że nie jest pani moją wychowawczynią, ale pani chyba więcej wniesie-wymamrotałam cicho. Nie patrzyłam się na Ayato, teraz czułam do niego jedynie wstręt. Nie mogłam dalej uwierzyć w to iż chciał bym ich oglądała. Przecież powiedziałam że nie chciałam, i przeprosiłam. A on dalej chciał mnie ukarać w ten sposób. Przecież to nie etyczne, ja jestem uczennicą a on jest moim nauczycielem. To było wstrętne.

Offline

#578 11-03-2014 o 21h06

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247


Link do zewnętrznego obrazka

Wiem, że pewnie moje posunięcie nie koniecznie musiało się podobać Ayato, ale zdenerwowałam się. Nawet kiedy obnażył swoją klatkę piersiową nie dałam po sobie nic poznać. Nie lubię się tak bawić. Dopiero kiedy poczułam jak uczennica wtula się we mnie, emocje opadły. Spojrzałam na Ayato i moje spojrzenie mówiło, że porozmawiamy na ten temat później. W końcu mamy się spotkać po zajęciach dodatkowych. Pogładziłam po plecach Sakurę, chcąc ją uspokoić. Ach i koniec mojego imagu złej wiedźmy.
- Oczywiście, może pójdźmy do mojego pokoju.
Nie wiedziałam o co chodzi, ale jak już kobieca solidarność to trzeba coś robić. Muszę się przekonać dlaczego się do niego przytuliła. Co ją do tego zmusiło. Jedną ręką obejmowałam dziewczynę, by dać jej poczucie bezpieczeństwa i prowadziłam w stronę drzwi. Spojrzałam przez ramię na Ayato,
- Później o tym porozmawiamy Skarbie, dobrze?
Opuściłyśmy pokój, by po chwili znaleźć się w moim i Mizu. Posadziłam dziewczynę na łóżku i sama zaczęłam grzebać w mojej torbie. Wyciągnęłam ciasteczka, a w czajniku zaparzyłam wodę.
- A więc o co chodzi? Herbatę?
Podałam jej łakocie.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#579 12-03-2014 o 08h36

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Sakura Scarlett

Nauczycielka wyprowadziła mnie z pokoju tego sadysty i zabrała do swojego. Przyjęłam ciastka jednak ich nie zjadłam a odstawiłam na łóżko.
-Bo na poprzedniej lekcji, a raczej przed lekcją angielskiego usiadłam na kolanach czerwonowłosego chłopaka z mojej klasy, a potem ta niebieska ściągnęła mnie za włosy-wymamrotałam-I ja po prostu nie wytrzymałam. Bo najpierw on chciał mnie wręcz zabić, ona z resztą też. I-i pani wcale nie była dla mnie za miła. A do tego ta kocia forma zapieczętowana. I jeszcze z każdego chłopaka chce robić sobie jakieś głupie podnóżki, mojego współlokatora też chciała. I ten, nie wytrzymałam i rozdarłam jej bluzkę potem za włosy pociągnęłam na ławkę i razem z nią wywróciłam ławke na ziemie. Wiem że źle zrobiłam ale nie wytrzymałam. Ten jej chłoptaś ją zabrał, ona po chwili wróciła i chyba płakała. Ja też szybko uciekłam. Wiedziałam jak się na mnie patrzyli, jak na tą najgorszą. Ja wyszłam potem poza teren szkoły, poszłam do schroniska dla kotów. A potem pochodziłam chwile po mieście. Chciałam odpocząć-dodałam cicho i się rozpłakałam. Miałam już dzisiaj dosyć. Jedyne czego chciałam to spokoju, żeby oni mnie zrozumieli.

Offline

#580 12-03-2014 o 15h31

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



https://fbcdn-photos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1798024_262202117274100_891910107_a.jpg

Ledwo usiadłem, a już ludzie zaczęli tłoczyć się wokół mnie jak muchy. Kiedy przed moim nosem pojawiła się kosa, odepchnąłem ją dłonią i spojrzałem na Shinigamiego. Żałosny. Jedyne określenie, które w tym momencie do niego pasowało. Sukkub przytulił się do mnie, a ja zmniejszyłem dystans między naszymi krzesłami do minimum przyciągając ją ręką w talii. Lekcja zleciała szybko, gdyż znaczną jej część spłynęła na rozmyślaniach. Zadzwonił dzwonek. W tym samym momencie otrzymałem wiadomość od Sakury. Wstałem. Co ona do jasnej anielki wyprawia?!
"Dach, godzina 18. Musimy porozmawiać."
Wysłałem wiadomość do kocicy nie czekając na odpowiedź. Wręcz przeciwnie. Zablokowałem swoją aurę na jakiekolwiek sygnały tego pokroju. Trzymając Kyouko za rękę ruszyliśmy na ostatnią lekcję, a potem nauka pływania.

Offline

#581 12-03-2014 o 18h25

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Link do zewnętrznego obrazka
Obie wyszły, cóż Asuna dała widoczny znak że mi nie pomoże z bandażami. Położyłem je na szafce i założyłem płaszcz. Wyszedłem z pokoju zamykając go na klucz, udałem się w stronę basenu aby odetchnąć po tylu emocjach. W głowie wciąż miałem widok seksownej Asuny tulącej się do mnie i jej wspaniałe nogi które łapczywie są obmacywane przeze mnie. Ruszyłem wolnym krokiem nad basen, usiadłem na trawie obok basenu i spoglądałem w niebo. Widok Asuny nie znikał sprzed moich oczu. Pragnąłem by było już po zajęciach i bym mógł wrócić do zabawy z ukochaną. Zamknąłem oczy i pogrążyłem się w marzeniu tego co będę robił po lekcjach z Asuną...


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#582 12-03-2014 o 19h11

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247


Link do zewnętrznego obrazka

Z uwagą wysłuchiwałam jej wypowiedzi, starając się wszystko zrozumieć. Cóż nie byłam w takiej sytuacji od wieków, więc trudno mi się wczuć. Zalałam herbatę ale nie dane było mi ją wypić, ponieważ Sakura się rozpłakała. Co mogłam zrobić jak obok niej usiąść i przytulic? 
- Cóż może być to po części winą zapieczętowania twojej kociej formy... Ale nie potrzebnie dałaś ponieść się emocją. Od wieków ta taktyka się sprawdza, jeśli pokarzesz, że nie przejmujesz się bezsensownymi słowami.
Wykorzystałam okazję bliskości i kiedy pocieszająco masowałam ją po plecach zdjęłam pieczęć. Cóż boli jak cholera, ale wygląda na zdrową.
- Porozmawiam z Mizu o tym wszystkim, a jak będzie potrzeba to sama to wyjaśnię. I nie gniewaj się co do mojego zachowania, ale jak będę dla was pobłażliwa to nie poskromię waszej klasy.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#583 12-03-2014 o 19h45

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Sakura Scarlett

Nie sądziłam że ona tak zareaguje, niemniej zaskoczyła mnie. I to pozytywnie. Delikatnie się uśmiechnęłam. Pokiwałam twierdząco głową.
-Dobrze prosze pani-wymamrotałam-I ja jeszcze raz przepraszam że tak weszłam do pokoju bez pukania. J-ja chciałam z kimś porozmawiać. A nie chciałam iść do Pani Mizu ani do pani. A przedtem pan Ayato był dla mnie miły, więc pomyślałam że mogłabym z nim porozmawiać. Ja na prawde nie chciałam nikomu przeszkadzać-dodałam cicho. Wtuliłam się w ramiona nauczycielki i otarłam oczy. Mam nadzieje że już płakać nie będę dzisiaj, chociaż dzisiaj. Nienawidzę płakać, z całego serca nienawidzę płakać. W końcu łzy to woda! A ja nie cierpie wody!

Offline

#584 12-03-2014 o 20h25

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247


Link do zewnętrznego obrazka

Machnęłam ręką na jej wytłumaczenia. Cóż mogliśmy pomyśleć na porządnym zamknięciem drzwi. No ale mówi się trudno, zerwałam maskę wrednej jędzy dla kociej uczennicy. Ciekawe czy wyczuła zdjęcie pieczęci. Uśmiechnęłam się pocieszająco.
- Zapomnijmy o tym... W ogóle nie powinnaś być jeszcze na zajęciach? Nie przejmuj się innymi, pokaż im, że jesteś lepsza.
Cóż jedna osoba z głowy, ale rozmowa z Ayato będzie ciężka. Chyba, ponieważ nie wiem jak to się potoczy. Przy nim nie zawsze kontrolowałam nad sobą.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#585 12-03-2014 o 21h27

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Sakura Scarlett

Zajęcia? Na samo to słowo spuściłam wzrok.
-Ja wolałabym nie iść na zajęcia. Nie chce póki co, z resztą ona i tak wszystko obróci przeciw mnie, co bym nie zrobiła-powiedziałam i włożyłam do ust ciastko. Usłyszałam odpowiedź gada i aż się zadławiłam. Próbowałam mu coś odesłać typu "NIE!" Ale sie nie dało. Za każdym razem. A jak on mi zrobi krzywdę?! No nic, najwyżej umrę szybciej. Jak nie przyjdę to on mnie tam zaciągnie, i to pewnie siłą. Sadysta z niego taki.

Offline

#586 13-03-2014 o 09h57

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

Shiawase Mijikai
Gdzie ona jest? Przeszukałem już gabinet pielęgniarki. W klasie jej nie ma i w pokoju.
- Neko, gdzie ją mam szukać?
"Musi ci naprawdę zależeć skoro szukasz ją upuszczając zajęcia"
To nie jest odpowiedź na moje pytanie, ale przytaknąłem mu. Zależy bo chce by była szczęśliwa. Narobiła sobie problemów i to w pierwszych dnia szkoły, więc nie mogę jej zostawić. Zapewne sytuacja, która zdarzyła się w klasie ją dobiła. Tylko gdzie ją mam szukać? Zaraz skończą się lekcje.
Szedłem korytarzem akademika myśląc gdzie ją mam szukać. Wpadłem na pomysł  żeby szukać jej jak Neko. Zacząłem od przejrzenia wszystkich ciepłych miejsc, ale po chwili przypomniałem sobie, że jej ciepło szkodzi. Zostały mi teraz do sprawdzenia drzewa. Wybiegłem na zewnątrz i sprawdzałem każde drzewo jakie było na terenie szkoły, ale i to nic nie dawało.
Po ciągłym bieganiu w kółko zauważyłem nauczyciela od wychowania fizycznego. Nie pewnie do niego podszedłem wiedząc co narobiłem dzisiaj na zajęciach.
- Przepraszam, czy nie widział pan Sakury? Nie było jej na ostatnich zajęciach, więc trochę się martwię.
I w tej chwili sobie przypomniałem, że sam urwałem się z tych zajęć. Teraz to dopiero będę mieć przechlapane.

Offline

#587 13-03-2014 o 18h30

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Link do zewnętrznego obrazka
Gdy tak leżałem na trawie zamyślony o Asunie. Zauważyłem chłopaka biegnącego w moją stronę, czy może raczej do basenu. Stanął obok mnie i z zadyszką zapytał czy nie widziałem Sakury. Po pierwsze, słabą ma kondycję. Po drugie, nie widziałem go na zajęciach. Po trzecie, wiem gdzie jest.
Spojrzałem na niego widocznie wściekłym wzrokiem, ujrzałem kota obok niego. Otyły, a ten chłopak chuderlawy. Na pewno nie było go na moich zajęciach! Oj, zaraz zobaczymy jak się zachowa. Choć wydaję się głupi, lub odważny aby gadać z nauczycielem który prowadził lekcje, z których uciekł.
- Wiem gdzie jest, w pokoju Pani Asuny i Pani Mizu. A ty jesteś?
W moim głosie zabrzmiała nuta zdenerwowania. Jej nie było na ostatnich zajęciach, bo źle się czuła. A on po prostu uciekł, żałosna postawa. Jeszcze tak go urządzę, że odechce mu się uciekać z moich zajęć!
- Powiedz mi, czemu nie było Cię na moich zajęciach...


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#588 13-03-2014 o 19h37

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247


Link do zewnętrznego obrazka

Czy ta dziewczyna chociaż mnie słucha? Po co się wysilam, kiedy uparcie trzyma się swojego zdania. Nie raz w swym długim żywocie byłam nauczycielką, ale takiej uczennicy nigdy chyba nie miałam. "Chyba", ponieważ nie jestem pewna. Od kilka lat moja styczność z zawodem nauczyciela, ograniczała się jedynie do bycia wykładowcą na uniwersytetach.
- No dobrze, dzisiaj możesz darować sobie lekcje, ale musisz nadrobić zaległości. Jutro pojawisz się na wszystkich zajęciach i nie zwracaj na tą dziewczynę uwagę. Spróbuj zaprzyjaźnić się z innymi osobami z twojej klasy. Przecież nie ogranicza się ona do tej grupki osób.
Wiem, że mi łatwo to mówić, ponieważ mam trochę wieków na karku. Ale byłam kiedyś w jej wieku i... No właśnie nie miałam takich problemów. No ale to były inne czasy.

Link do zewnętrznego obrazka

Lekcja biologi minęła dość szybko, ale co z tego jeśli Hana nie przyszła? Co się z nią dzieje? Może zasłabła, albo coś jej się stało. Chociaż chyba prędzej uciekła z lekcji, jednak dlaczego nic nie powiedziała. Jednak po co ma mi o tym mówić. Szłam tak przez korytarz i weszłam do kolejnej sali. Tym razem lekcja z naszą wychowawczynią. Frekwencja w klasie spadła, co jest dziwne. Tak się robi w szkole?


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#589 13-03-2014 o 21h59

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

Shiawase Mijikai
Ucieszyłem się słysząc słowa nauczyciela. Od razu zrobiło mi lżej na sercu. Teraz mogłem spokojnie usiąść i odetchnąć po całym tym bieganiu w kółko i szukaniu tej zwariowanej kocicy. Gdy się zapytał jak się nazywam nie mogłem uwierzyć. Nie pamięta mnie? Przecież naskoczyłem na niego, ale jednak powinienem się przedstawić.
- Shiawase Mijikai...
Nie dane mi było dokończyć zdania bo zaraz usłyszałem kolejne pytanie, które przez chwile wybiło mnie z tropu. On naprawdę nie pamięta mnie.
- Byłem na lekcji. Stworzył Pan psa, który miał przestraszyć Chie tą dziewczynkę a ja nakrzyczałem na pana... - Powiedziałem to na jednym tchu i zaraz zatkałem dłonie ręką. Moja chęć sprawiedliwości, życzliwości i dobroci kiedyś zaprowadzi mnie do grobu. Ach... i pomyśleć, że dopiero teraz zorientowałem się, że zawsze sam siebie pakuje w kłopoty.

Offline

#590 14-03-2014 o 07h51

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
No i całą tą cudowną atmosferę zepsuł ten kolorowy. Machnęłam na niego ręką aby sobie poszedł. Po chwili zadzwonił dzwonek na lekcję. Minęła ona szybko i bez zbędnych awantur.
Kolejna przerwa i znów zadzwonił dzwonek na lekcje. Tym razem ostatnią z panią Mizu.
Usiadłam w ''naszej'' ławce i wypakowałam się szybko. Zaraz powinna przyjść reszta.
-Wiesz co to było? No z tym Terą, Torę no tym kolorowym.
Zwróciłam się do Kyou. Niespecjalnie jakoś z uwagą słuchałam tamtego geja, więc niech Kyou mi to wyjaśni, bo ja się po prostu w tym zgubiłam.

Link do zewnętrznego obrazka
Lekcja minęła szybko. Zostałam w klasie do której już przyszły dwie osoby. Zaraz powinna i być reszta.
Siedziałam i czekałam na resztę. Powinni zaraz przyjść.
Dobrze, że po tej lekcji mam już kółko pływackie, w dodatku mam już dwóch podopiecznych. Świetnie.
Poprawiłam się na krześle. Uczniowie przybywajcie.


Link do zewnętrznego obrazka
Szłam za Torą. W końcu, sama nie wiem po co, dał mi swój plecak. Wzięłam go i usiadłam w ławce, po czym zadzwonił dzwonek.
Kiedy lekcja się skończyła wzięłam swój i Tory plecak i ruszyłam w stronę klasy.
-Jeszcze tylko jedna lekcja.
Zadzwonił dzwonek. Chciałam wejść do klasy ale w środku był ten sokół. Poczekam na Torę. Sama nie chcę się w nic pakować.
Tora, gdzie jesteś?


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#591 14-03-2014 o 09h33

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



https://fbcdn-photos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1798024_262202117274100_891910107_a.jpg

Pokręciłem głową siedząc w ławce.
- Chyba jest o nas zazdrosny, bo sam nawet tej Myszki nie umie wyrwać. I chyba chce mi Cię odbić.
Wstałem i wychodząc z sali powiedziałem jedynie Kyouko, że zaraz będę. Otwierając drzwi natknąłem się, a może raczej wpadłem na Myszkę.
-Cześć.
Przywitałem się krótko i dłużej na nią nie patrząc czy zwracając zbędnej uwagi znalazłem się w łazience. Chłodna woda, która zaczęła lecieć z kranu przywróciła mi opanowanie, które zostało lekko zachwiane przez tego ... sam już nie wiem czy geja, czy może biseksualistę. Zanim wszedłem kątem oka zauważyłem nauczycielkę zmierzającą do klasy. Szybko zająłem swoje miejsce w "naszej" ławce, nie myśląc o niczym innym jak o zbliżających się zajęciach pływackich.

Offline

#592 14-03-2014 o 13h56

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1800372_510650035722658_667831785_n.jpg

Następny trening, następny dorosły. Minęło się bez żadnych następnych atrakcji. Z zamyślenia nie zauważyłem, kiedy trening się już skończył. Wziąłem kosę i zacząłem szukać worka, którego nigdzie nie widziałem. Wyszedłem szybko z klasy i zobaczyłem jak Chie znika z nim za rogiem. Ruszyłem za nią powoli. Przystanęła pod drzwiami, i akurat wyszedł z pomieszczenia sokolik. Sprzałem na jego oko, czy czegoś nie kombinuje, ale po chwili zwrócił się w przeciwnym do mnie kierunku. Podszedłem do Chie.
- Nie musiałaś go brać ponownie - wziąłem od niej worek - No chodź - i wszedłem do klasy, siadając w tym samym miejscu co zawsze.

Ostatnio zmieniony przez Minwet (14-03-2014 o 13h57)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#593 14-03-2014 o 18h55

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Link do zewnętrznego obrazka
Przedstawił się i po chwili zaczął gadać jakby recytował wiersz. Cóż czyli jednak był, nie kojarzę go. Większości z uczniów, to dopiero pierwsza lekcja. Nakrzyczał? Za mocne słowo, może raczej zwrócił uwagę na postępowanie względem uczennicy. Bronił jej po prostu, cóż bała się a strach to adrenalina. Strach dobrze wpływa na ludzi i potwory. Każdemu to wychodzi na dobre.
- Czyli jednak byłeś panie Mikiji... Mijikai, wybacz ciekawe nazwisko. To co, idziesz do panny Scarlett? Nie polecam, jest zmęczona i nie chce nikogo widzieć do wieczora. Lepiej będzie jak zajrzysz do niej po lekcjach... Miłego dnia.
Zamknąłem oczy i nie oczekując odpowiedzi powróciłem do rozmyślania o Asunie. Słońce okropnie grzało, ale nie przeszkadzało mi to zbytnio. Choć nie lubię ciepła.


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#594 14-03-2014 o 22h23

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

Shiawase Mijikai
Żadnej nagany od nauczyciela? Trochę mnie to wybiło, zawsze oberwałem jeżeli nakrzyczałem na dorosłego czy to człowiek czy yokai. Choć lekcje są u niego surowe to jednak miły jest. Uśmiechnąłem się pod nosem... Poczułem ten sam dreszczyk co wcześniej. Coś musiało się stać szczęśliwego bo tryska od niego niesamowita energia. To miłe uczucie.
Podniosłem się trzymając Neko w rękach i odpowiedziałem na jego wypowiedź.
- Wystarczy, że poczekam na nią w pokoju. Teraz wiedząc, że jest bezpieczna nie muszę się martwić. Dziękuje i do widzenia.
Ruszyłem w stronę szkoły by chociaż ostatnie lekcje zaliczyć. Szybko dotarłem do klasy myśląc, że się spóźnię na lekcje. Okazało się jednak, że jeszcze ona się nie zaczęła. Zająłem pośpiesznie swoje miejsce.

Offline

#595 17-03-2014 o 20h54

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Minwet ja cię kocham za to wyznanie miłosne XD Ona też go kocha.
Link do zewnętrznego obrazka
Kyou sobie idzie? Zostawia mnie? No ale zaraz wróci. Zaczęłam wyglądać przez okno. Nic ciekawego.
Kiedy wróci Kyou? Zadzwonił dzwonek na lekcje. Zaraz wróci. Tak, na pewno. Zaczęłam stukać palcami o blat stolika. Nie za mocno aby nie przeszkadzać nikomu. Kiedy on wróci? Zaczynam się martwić, za długo go nie ma.
-Przepraszam, muszę wyjść do toalety.
Wstałam i wyszłam z klasy. Chyba zrozumie mnie.
-Kyou?
Mój niepewny głos rozniósł się po korytarzu. Kochanie gdzie jesteś?

Link do zewnętrznego obrazka
I wreszcie upragniony dzwonek, mogę zacząć lekcję. Już miałam zaczynać kiedy jednak uczennica zgłosiła, że na chwilę idzie do toalety. Kiwnęłam do niej głową i odprowadziłam wzrokiem.
-Zaczniemy od omawiania wybranych haiku Issy. Może zacznę od samej jego osoby. Issa Kobayashi, ur. 15 czerwca 1763, zm. 5 stycznia 1828, japoński autor haiku, ceniony za swoją złośliwość, mistrzostwo i humor.
Urodził się jako Nobuyuki Kobayashi w Kashiwabara, w prowincji Shinano.

Zapisałam jego imię i nazwisko na tablicy. Po czym odwróciłam się do klasy i zaczęłam rozdawać tomiki haiku z jego wierszami. 
-Tam kwiaty bobu, gonią mnie oczkiem czarnym, lato-zmień szaty. Jest to haiku z dziennika Shichibannikki, a powstało w kwietniu 1810 roku. Może pan Akihisa przeczyta go jeszcze raz całej klasie. Strona 164.
Uśmiechnęłam się łagodnie do chłopaka. Muszę odkryć jakieś talenty.

Link do zewnętrznego obrazka
Kiedy jeszcze stałam pod drzwiami minął mnie sokół. Powiedział mi cześć, odpowiedziałam tym samym tylko, że moje ''cześć'' było bardziej stłumione. Nagle nadszedł Tora, od razu się rozpromieniłam.
Weszłam za nim do klasy i rozpakowałam się. Zadzwonił akurat dzwonek.
Zaczęłam notować to co mówiła nauczycielka. Nagle usłyszałam imię Tory. Spojrzałam na niego i czekałam aż zacznie recytować. W sumie to mogłoby być to bardzo ciekawe. Chciałabym widzieć jak sobie z tym poradzi.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#596 17-03-2014 o 23h48

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ To było pisane lekcja przed polskim, nie bierz tego na poważnie!!! xD /

https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1800372_510650035722658_667831785_n.jpg

Po krótkim momencie rozległ się ten już monotonny dźwięk. Chwileczkę potem krzykaczka zapytała się czy może wyjść. Już chciałem krytykować ją na potęgę w myślach, gdy dorosła się zgodziła... oni są po prostu nie zbadani i tyle...
Dorosła zaczęła prowadzić nauczanie. Gdy zobaczyłem, że gryzoń pisze i ja chciałem zacząć - jednakże ledwo się do tego zabrałem, to rozdarłem stronicę paliczkiem. Postanowiłem więc darować sobie spisywanie, może dorosła nie zauważy.
Po chwili dorosła porozdawała nam małe książeczki... ale fajne. Uznałem, że najlepiej będzie ich na razie nie tykać, bo jeszcze zniszczę. Zamarłem totalnie, gdy dorosła zwróciła się do mnie per "pan". Szybko jednak wróciłem do rzeczywistości, bo przecież dorosłej nie można pozwolić czekać, tylko że... Nie chciałem otwierając tę książeczkę, która była własnością dorosłej, przypadkiem zniszczyć. A dorosła też oczekuje ode mnie powtórzenia jej słów, jednakże, kazała mi przeczytać... jak co to mi się oberwie, ale sądzę, że mniej, niźli bym zrobił to drugie...
- Wybacz mi pani, jednakże ośmielę się wykonać pani polecenie bez otwierania książki, w obawie o jej stan... - spojrzałem na jej usta, ale nie wyglądało, aby szykowały się do ataku - Kwiecień 1810 rok, dziennik Shichibannikki - o rety, niedobrze, zapomniałem się i datę, oraz źródło powiedziałem na początku - tak jak mnie uczyli za życia, a przecież tutaj dorosła powiedziała ją dopiero na końcu... dobra, już nic nie zrobię, lepiej kontynuować...
Powtórzyłem słowo w słowo to, co wcześniej dorosła wyrecytowała. Gdy skończyłem, oczekiwałem jej reakcji... a raczej kary...

Ostatnio zmieniony przez Minwet (17-03-2014 o 23h49)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#597 23-03-2014 o 18h35

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Chłopak nieźle sobie poradził. Kiwnęłam do niego z uśmiechem.
-Dziękuję bardzo. Na jutro jak już mówiłam, przygotujcie jeden haiku do recytowania na ocenę. Z chęcią was posłucham.
Usiadłam na fotelu i rozglądnęłam się po klasie. Nie ma jeszcze tej dwójki a zaraz koniec lekcji. Trudno, oboje mieli przyjść na moje zajęcia na basenie, tam to wytłumaczymy.
Koniec lekcji się zbliżał. Zerknęłam na zegar ścienny, za 10 minut dzwonek.

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (23-03-2014 o 18h36)


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#598 23-03-2014 o 21h22

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

Shiawase Mijikai
Nie spodziewałem się takiej lekcji. Raczej sądziłem, że będę siedział wysłuchiwał nauczycielkę i próbował zrozumieć to wszystko. Język Japoński a szczególności haiku nie było moją mocną stroną lecz słysząc jak kolega z klasy recytuje ten sam utwór co nauczycielka aż zdumiałem. Pomyślałem, że chyba czas najwyższy zagłębić się w to bardziej lecz słysząc zadanie domowe to jednak odechciało mi się.
Szkoda, że Sakury tutaj nie ma. Pierwszy dzień w szkole i już ma problemy i zaległości. Wcześniej narobiła mi tylko zmartwień nawet teraz nie mogę się uspokoić. Nie długo dodatkowe lekcje. Nie wiem, które wybrać. Myślałem, że ona pomoże mi w wyborze, ale najwyraźniej nic z tego.

Offline

#599 26-03-2014 o 18h34

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Link do zewnętrznego obrazka
Chłopak coś mówił, chyba do siebie. Nie słuchałem go wtedy, byłem zajęty pogrążaniem się w wspomnieniach o Asunie. Przed oczami widziałem tylko ją, jej uśmiech, te wspaniałe oczy. Nie mogłem przestać o niej myśleć, zakochałem się. Kiedy otworzyłem oczy chłopaka już nie było, pewnie wrócił na lekcje.
Ponownie zamknąłem oczy i pogrążałem się w myślach o Asunie. Usnąłem po chwili, rozmyślania o niej. Była w moim śnie, radosna, uśmiechnięta i piękna jak zawsze. Po prostu nie może być lepiej, wyglądała pięknie. Szkoda że to jedynie sen, bardzo chcę by była tu na prawdę obok mnie. Marzenia, czy nadzieje? Nie wiem przecież co ona o mnie myśli, nie wiem czy mnie naprawdę kocha, a może jednak jestem tylko jej zabawką? Chwilą przyjemności... Nie, nie czas na takie myśli. Zapytam ją wprost jak będziemy na osobności, teraz pora czerpać przyjemność z snu, a raczej Asuny która bierze udział w tym śnie.


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#600 28-03-2014 o 18h59

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



https://fbcdn-photos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1798024_262202117274100_891910107_a.jpg

Tak, ta woda pozwoliła mi trochę ochłonąć. Mimo to, myśli dalej zaprzątało mi, czemu ten przeklęty szkieletor nagle tak się zainteresował moją dziewczyną?
Wracając z łazienki, zauważyłem jak drzwi klasy się uchylają, a zza nich wygląda zaniepokojona twarz Kyouko. Zaczęła mnie cicho nawoływać. Z mojej głowy natychmiast uciekły wszystkie myśli, które ją zajmowały. Uśmiechnąłem się i zakradłem do niej.
- Tak skarbie?
Szepnąłem jej cicho do ucha, jednocześnie muskając je lekko ustami i prześlizgnąwszy się do środka koło niej, chwyciłem ją za rękę i pociągnąłem do ławki.
- Proszę wybaczyć za spóźnienie...
Wydukawszy tą regułkę usiadłem na swoim miejscu, niecierpliwie oczekując końca lekcji. Co jak co, czekała mnie lekcja pływania z Kyouko.

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 22 23 24 25 26 27