Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 21 22 23 24 25 ... 27

#551 10-03-2014 o 10h29

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ To nie Mizu miała być naszą nauczycielką od Biologii >.< ? /

https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1800372_510650035722658_667831785_n.jpg

Po chwili weszła dorosła od tej całej Biologi... profesor? A więc tak mam się do niej zwracać. Dobrze, że pozwoliła oknu być otwarte.
Zaczęła mówić o jakimś systemie oceniania... co to jest? W każdym razie wysłuchałem jej do końca i rozgrzmiał ten dźwięk.
Profesor wyszła, a za nią wyszli wszyscy pozostali. No oprócz myszki, ona chyba czekała na mnie.
Zacząłem wstawać i poczułem jak kolano ucieka mi do przodu. Upadłem na krzesło. Co jest grane?! Spojrzałem na kosę... tanznait nadal był aktywny... stanowczo za dużo. Najpierw noc, gdzie nie wiem do ilu osób wysłał energię. Potem ja i może Chie w bibliotece, a teraz jeszcze trójka - sokolik, krzykaczka i tamten kotek... no może do sokolika nie emanuje energii...
A ostrzegał, abym nie dopuścił do zbyt wielkiej i zbyt częstej aktywacji... czemu musiał mi się trafić kamień terapeutów?!
Spróbowałem zgiąć rękę w pięść, ale usłyszałem jechanie czymś ostrym po drewnie. Spojrzałem na dłoń i aż mnie zatkało. Rozprostowałem ją całkowicie, podniosłem i przybliżyłem do oczu obracając przy okazji. Skórę i paznokcie miałem nadal, ale z skóry przebiły się moje wydłużone, szpiczaste paliczki - tak jak w prawdziwej formie. Tylko, że... shinigami nie potrafią częściowej przemiany... co się dzieje? Moja podstawowa moc zaczyna mi szwankować? No pięknie...
- A pomyśleć, że to przez emocjonalnie niedojrzałe dzieciaki... - zaśmiałem się żałośnie.
Skoro mnie przed tym ostrzegł, to czy zdarzyło mu się już tak? Musiałbym się go zapytać, tylko... gdzie ten kretyn jest w tej chwili?!
Cóż, na razie muszę chodzić z takimi paliczkami... tylko że jak one się przebijały to przerwały skórę, czemu się nie przemieniłem? Dobra, nie chcę wiedzieć. Wstałem, spakowałem notes i długopis do worka - zawiesiłem go przez ramię, tak jak Chie, wziąłem kosę i powiedziałem do myszki.
- To co? Idziemy? Teraz jest język angielski - odwróciłem się do niej.

Ostatnio zmieniony przez Minwet (10-03-2014 o 10h33)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#552 10-03-2014 o 15h59

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Nie, Mizu ma z wami japoński
Link do zewnętrznego obrazka
Wstałam z pomocą Kyou i otarłam ostatnią łzę, łzę szczęścia.
Wyszłam z łazienki i podeszłam do szafy, wyciągnęłam inną koszulę-białą i szybko ją założyłam. Odwróciłam się do Kyou i złapałam go za rękę.
-Wypada chyba iść na ostatnią lekcję, nie sądzisz?
Powiedziałam z uśmiechem, nie muszę już płakać, po co. Przecież on jest przy mnie.
Wtuliłam się w jego. Gdyby ktoś mi powiedział rok temu, że będę z kimś takim-wyśmiałabym go. Niesamowite.
-Czyli oficjalnie jesteśmy parą?
Zaśmiałam się cicho. Kiedy ostatnio byłam taka szczęśliwa?

Link do zewnętrznego obrazka
Czas do mojej lekcji spędziłam na czytaniu książki. Nim się obejrzałam naszła kolej na mnie. Ciekawe jak Asuna poradziła sobie z moją klasą.
-Oby nic nie narobili.
Udałam się w stronę gabinetu, gdzie miałam mieć lekcje z moją klasą. Mam nadzieję, że nie sprawiali kłopotów.
Tak więc teraz będziemy mieli japoński. Każdy powinien znać swój ojczysty język.
Weszłam do klasy i usiadłam przy biurku.
Tyle, że nie z moją klasą. Teraz ma być chyba 3A, a dopiero później z moją.

Link do zewnętrznego obrazka
Lekcja minęła dość szybko. Spakowałam się i spojrzałam na Torę. Mu wystają kości, mu wystają kości. Nie panikuj Chie, to chyba normalne.
Wzięłam teczkę i wyciągnęłam z niej bandaż. Zawsze mam jakiś przy sobie, tak na wszelki wypadek.
-Uważam, że trzeba to będzie zakryć bandażem. Proszę.
Powiedziałam z uśmiechem i podsunęłam mu bandaż. Bo te kości wyglądają strasznie, przynajmniej dla mnie.
-A i teraz mamy japoński.
Poprawiłam go, miał prawo się pomylić.
Sądzę jednak, że teraz zakrycie tych kości jest ważniejsze.

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (10-03-2014 o 16h48)


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#553 10-03-2014 o 16h38

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ O nie, nie dam się! Nie po to się męczyłam, z znalezieniem rano planu lekcji xD /

https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1800372_510650035722658_667831785_n.jpg

Bandaż... znam ten biały materiał, ale mszyko...
- Nie potrzebny mi on. Owszem, tak nie powinno się dziać u shinigami, ale my nie krwawimy, więc bandaż na nic mi się przyda - Japoński? Mam o wiele lepszą pamięć od ciebie Chie - A co do lekcji, to mówię ci, że mamy angielski. Pamiętam dokładnie to, co pisało na matrycy : numer 4 - Biologia, nr. 5 - Język Angielski, nr. 6 - Język Japoński, nr. 7 - jakieś kreski i numer 8 - Koło pływackie. Tylko... w jakiej sali będzie ten Angielski? - ruszyłem do wyjścia.



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#554 10-03-2014 o 16h47

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Cóż, niech mu będzie, schowałam bandaż do teczki i wyszłam z klasy. Nie zauważyłam nikogo znajomego na korytarzu. Czyli pomysł "Idź za stadem" tym razem nie wypali.
-Myślę, że powinniśmy zapytać się kogoś.
Podeszłam do nauczyciela, który szedł po korytarzu, nie mieliśmy z nim lekcji. Zapytałam się o klasę a on wskazał kierunek. Wróciłam do Tory.
-Sala numer 217.
Powiedziałam z uśmiechem. Niech nie myśli, że jestem jakaś nieudolna czy coś.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#555 10-03-2014 o 17h52

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247


Link do zewnętrznego obrazka

Nawet nie pomyślałam nad odpowiedzią na pytanie, co mógłby rozwinąć, kiedy mnie do siebie przysunął. Nie powiem, że mi się to nie podobało, wręcz przeciwnie. Lubiłam takie sytuacje. Do tego kiedy jego ręka przesuwała się po moich plecach, czułam jak przechodzi przez nie przyjemny prąd. Było to tak przyjemne, że moje serce szybciej zaczęło bić. To co po chwili powiedział, nie powstrzymało łomotania mojego serca. Która kobieta nie czuła by tego co ja przy takich słowach.
- Zróbmy tak... - zarzuciłam moje ręce na jego szyję, jeszcze bardziej się przysuwając. - Ja pozwolę Ci na to wszystko, ale pod jednym warunkiem... Będziesz tylko mój. Niczyj inny tylko mój.
Za duże wymagania? Dla mnie nie. Cóż już nie radują mnie znajomości na chwilę, wolę coś na dłuższą metę.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#556 10-03-2014 o 18h42

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Link do zewnętrznego obrazka
Och, jak mógłbym się na to nie zgodzić. Zarzuciła ręce na moją szyję. Aż tak chciała się zbliżyć? Zawsze może tak robić, niech się nie krępuje. Pozwoli na wszystkom czyli będę mógł zobaczyć jej seksowne nogi, lizać się z nią i poczuć jej ciało? Och, oczywiście że się zgodzę. Będę tylko jej, żadna inna nie zwróci mojej uwagi, ale ta kotka była całkiem fajna... Cóż teraz liczy się tylko Asuna, nikt inny! Dla Asuny zrobię wszystko! Być cały jej, czyli aż tak chce mnie mieć? Mi to bardziej niż pasuje.
- Oczywiście, tylko Twój. Żadna nie będzie miała u mnie szans, jestem tylko Twój. Kocham Cię Asuna.
Nie chciałem jej całować bez jej zgody, ta chwila sprawiała że pragnąłem jej najbardziej na świecie. Ale nie chcę jej speszyć. Sama zrobi to co zechce. Mogę robić z nią to wszystko ale chcę zobaczyć czy ona też tego chce. Ciekawe jak zareaguje. Wpatrywałem się w jej piękne oczy, ręka która chwilę temu gładziła jej plecy powędrowała na piękne włosy aż znalazła się na policzku. Gładziłem jej policzek, pojawiły się rumieńce. Słyszałem bicie jej serca, tak szybko. Pociągała mnie ta sytuacja bardziej niż kiedykolwiek. Tak bardzo pragnę ją pocałować, chcę z nią być na zawsze.

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (10-03-2014 o 18h45)


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#557 10-03-2014 o 18h59

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247


Link do zewnętrznego obrazka

Te ostatnie dwa słowa wręcz mnie wmurowały. Nie często słyszy się "kocham Cię", zwłaszcza ja tak przynajmniej mam. Jak już coś takiego do mnie powiedziano to zazwyczaj by po chwili zapomnieć. Przyglądałam mu się z niepewnością, ale czułam, że może być w tym chodź trochę prawdy.
- Ja Ciebie też.
Stanęłam na palcach i pocałowałam go w usta. Nie był to namiętny pocałunek, lecz razem coś platonicznego. Reszta jest w jego rękach, w końcu jak już raz pokazał co potrafi to niech dalej się wykaże. Chociaż czuję jak palą mnie policzki.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#558 10-03-2014 o 19h09

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327

Wy macie harem a my swoje igraszki xD




Link do zewnętrznego obrazka
Powiedziała to trochę bez uczucia ale i tak wiem że chce być ze mną. Pocałowała mnie i zarumieniła się, cóż pocałunek był delikatny. Kocham ją i teraz moja kolej by to udowodnić.
- Kocham Cię Asuna i chcę być z Tobą. Może spotkamy się u mnie we dwoje o 18?
Złapałem ją za podbródek i pocałowałem długo i namiętnie penetrując jej usteczka swoim językiem. Moja ręka która znajdywała się na policzku Asuny zjechała na dół i złapała ją za udo podnosząc tak by udo mogło spokojnie oprzeć się o krzesło obok a ręka gładzić jej nogę. Takie wspaniałe uczucie, pragnę by trwało wiecznie. Coraz śmielej bawiłem się językiem w jej ustach aż mój język znalazł jej. Wtedy zaczęła się prawdziwa zabawa która trwała bardzo długo. Moja ręka coraz śmielej gładziła jej seksowną nogę podciągając spódnicę wyżej by mieć więcej miejsca do zabawy i bym nacieszył wzrok tą piękną nóżką.

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (10-03-2014 o 20h09)


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#559 10-03-2014 o 19h25

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



https://fbcdn-photos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1798024_262202117274100_891910107_a.jpg

Dopiero teraz poczułem gęsią skórkę, która pojawiła się na mojej skórze. Co jak co, ale przez dobry kwadrans nie mam na sobie jakiegokolwiek okrycia na górnych partiach ciała. Moją koszulę nosiła na sobie Kyouko. Szybko dorwałem się do szafy i naciągnąłem na siebie czarny bezrękawnik odkrywający moje umięśnione ramiona. Chwyciła mnie za rękę. Osobiście wolałbym zostać tutaj i zająć się czymś bardziej pożytecznym i interesującym niż lekcje...
- No to chodźmy.
Jednak rozwiałem moje myśli, które zaczęły uciekać w sprośne tematy. Wtedy dosłyszałem jej pytanie, nad którym sam jeszcze z pół godziny temu się głowiłem.
- Tak. Jesteśmy parą.
Mruknąłem nachylając się nad nią i lekko chuchając w ucho. Hmm, chciałbym coś więcej, ale się spóźnimy na lekcję. Wyprostowałem się z zadziornym uśmiechem. Zarzuciłem na ramię oba nasze plecaki. Skierowałem się w stronę drzwi trzymając za rękę dziewczynę. Byłem tak szczęśliwy jak nigdy w życiu. Uśmiech nie schodził z mojej twarzy, czując ciepło jej dłoni ukrytej w mojej.

Offline

#560 10-03-2014 o 20h18

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443


Link do zewnętrznego obrazka
Zaśmiałam się cicho i szłam cały czas za nim, nadal nie puszczając jego dłoni.
-To dobrze.
Uśmiechnęłam się. I kto by pomyślał, że taka ja będę miała prawdziwego chłopaka. Moje wnętrze przepełniało szczęście, nie na co dzień ma się w końcu dotyczenia z taką osobą jak Kyou, z niesamowitą osobą.
-Cieszę się.
Uśmiechnęłam się szeroko, to był bardzo szczery uśmiech przepełniony radością. Cała teraz praktycznie tryskałam energią, a on jeszcze bardziej sprawiał, że uśmiech na mojej twarzy się powiększał.
To uczucie jakie mnie wypełnia jest wspaniałe, jeszcze nigdy tak się nie czułam.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#561 10-03-2014 o 20h28

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247


Link do zewnętrznego obrazka

Och co to za propozycja? Nie trudno domyślić się o co dokładniej chodzi, chociaż każdy może się mylić. Przygryzłam dolną wargę, udając, że się zastanawiam. Chociaż jakby nie patrzeć to nie mam już byt wiele do powiedzenia. Kiwnęłam głową, że się zgadzam. Nawet jeśli bym chciała to nie miałam jak odpowiedzieć. Jego język poznawał dokładnie moje usta i przyznam, że bardzo mi się to podoba. A kiedy jego ręka uniosła moje udo, od razu oparłam się nim o krzesło. Aż tak bardzo podobały się moje nogi? Mam też inne atuty, dlatego kiedy spotkały się nasze języki postanowiłam pokazać, czego się nauczyłam we Francji.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#562 10-03-2014 o 21h04

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Link do zewnętrznego obrazka
Ręką łapczywie gładziłem jej udo a druga pojawiła się na jej plecach z zamiarem wślizgnięcia się pod koszulę i dotykania jej gołych pleców. Nie zamierzałem zajmować się stanikiem, samo udo mi wystarczało. Ale jedno to wciąż mało. Oparłem się o stół za mną i ręką która przed chwilą była pod koszulą podniosłem jej drugie uda tak bo oplotła mnie swoimi nogami nie przerywając pocałunku. Teraz obie ręce łapczywie dotykały jej ud, to mnie bardzo kręciło. Serce waliło jak szalone, a do tego całowała jak rasowa francuska. To wspaniałe, przestałem się opierać o stół i zawaliłem się pod kochanką na łóżko gdzie dalej się całowaliśmy a moje ręce mogły zająć się całymi jej nogami, zdjąłem jej buty rękami i zacząłem bawić się także stopami. To jak mnie całowała sprawiało iż robiłem się cały czerwony i nie chciałem przerywać tej zabawy, ale w końcu znajdujemy się w szkole. To nie jest miejsce na więcej zabaw, przynajmniej nie z mojej strony. Za to Asuna może posunąć się o wiele dalej, niech się zabawi mną tak by też mogła się zadowolić. Ja mam jej nogi i usta a do tego mogę dotykać jej gołych pleców, to mi powinno póki co wystarczyć.


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#563 10-03-2014 o 21h18

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



https://fbcdn-photos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1798024_262202117274100_891910107_a.jpg

Trzymając dziewczynę za rękę niezwykle szybko dotarliśmy do sali, gdzie odbywała się następna lekcja.
Serce waliło mi jak młot, kiedy dalej przyswajałem do świadomości fakt, iż była ona moją dziewczyną. Pociągnąłem ją do ławki, w której już mieliśmy zwyczaj siadać. Zrzuciłem plecaki z ramion i wypakowałem nas. Wyłożyłem się jak najwygodniej na krześle, czekając aż Kyouko też usiądzie.
Wtedy przeszły mi ciarki po plecach. Znowu ta roztrzęsiona aura podniecenia...Co Ci nauczyciele wyrabiają do jasnej anielki? Pokręciłem głową, starając się ignorować ... to co wyczułem.
Zwróciłem wzrok na moją dziewczynę. Wciąż nie przywykłem do nazywania jej w ten sposób, nawet w moich myślach. Ciekawiło mnie gdzie usiądzie. Na mnie tak jak wcześniej, czy na krześle.

Offline

#564 10-03-2014 o 21h27

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Oj chyba Kyou nie chciałby wiedzieć co oni wyrabiają. xD
Link do zewnętrznego obrazka
Dlaczego puścił moją rękę? To było takie przyjemne.
Usiadłam na krześle, które zresztą przysunęłam jak najbliżej się tylko dało i oparłam głowę na jego ramieniu. Wygodnie. A niech tylko ktoś spróbuje zabrać mi tą przyjemność, to go własnoręcznie zabiję.
Patrzyłam na zegar, który tykał tak powoli. Wręcz sprawia to wrażenie, że czas wolniej płynie kiedy jestem z Kyou. Uśmiechnęłam się chyba sama do siebie, a serce waliło mi jak szalone.
Nadal wypełnia mnie radość. To uczucie chyba nigdy się nie skończy.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#565 10-03-2014 o 21h42

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247


Link do zewnętrznego obrazka
Nie wiem jak serce może wytrzymać takie tępo, które jeszcze bardziej przyspieszyło, gdy dotykał moje plecy pod koszulką. Nie ukrywam, że moją słabością są właśnie plecy i wszelkie masaże. Czuję się jakby nagle elektryczność przestała się mnie słuchać i robi sobie wycieczki prądem po moim ciele. Jest to tak boskie i uzależniające uczucie. Kiedy uniósł moją drugą nogę, odruchowo zaplotłam je za nim, coraz mocniej się przytulając. Dzieli nas jedynie cienka warstwa ubrań, co jest jeszcze bardziej ekscytujące. Nagle czułam, że zaraz się przewrócimy, ale zamiast twardej podłogi poczułam miękki materac. Z moich ust wydobył się zduszony śmiech przez pocałunek. Teraz miałam wolną swobodę ruchów, jak i Ayato. Wręcz rozpieszczał moje uda, masując je jakby były czymś najważniejszym, a jego język doprowadzał mnie do szaleństwa. Nie mogłam się powstrzymać od lekkiego drapania jego pleców, by po chwili przejechać jednym palcem wzdłuż jego kręgosłupa. Ponoć gwarantuje to ciekawe doznania. Drugą rękę wsunęłam pod jego koszulę, ale z przodu by móc poznać jego umięśniony brzuch. Budowę wręcz ma wspaniałą. Chciałabym ją poznać dokładniej.
Lubię czasami być tą zdominowaną i na dole, ale także lubię dominować. Wyćwiczonym ruchem zmusiłam go do zmiany pozycji, bym teraz ja była na górze. Siedziałam okrakiem na jego brzuchu, nie mogąc powstrzymać wędrówki moich dłoni po jego klacie. Przy tym nie przerywałam pocałunków. Trudno, że muszę się nachylać, ponieważ jest warto dla takiego poświęcenia. Oczywiście zadbałam by miał dostęp do moich ud, które tak sobie upodobał.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#566 10-03-2014 o 21h44

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Sakura Scarlett

Wydostałam się z wcięcia w ścianie i otrzepałam ubranie. Spojrzałam na budynek szkoły i zacisnęłam usta. Podeszłam do drzewa i wzięłam swój plecak. Spojrzałam jeszcze raz na szkołę i na bramę prowadzącą poza teren szkoły.
"Dowidzenia C-Z-E-R-W-O-N-Y G-A-D-Z-I-E"
Przesłałam mu to literując moją własną wymyśloną nazwę jego. Ruszyłam biegiem ku bramie a już po chwili byłam poza nią. Ruszyłam żwawo ku miastu, a raczej ku schronisku z kotami. Dość szybko tam dobiegłam. Powiedziałam tylko że chciałabym mieć kotka, ale mama ma alergię. I spytałam się czy mogłabym się z jednym czy z dwoma pobawić. Oczywiście mi pozwolono. Usiadłam na podłodze bawiąc się z czarnym i biało-rudym kotkiem. Chociaż z nimi mogłam się pobawić i nie bać że zaczną na mnie syczeć czy mieć jakieś wyrzuty.

Offline

#567 10-03-2014 o 22h04

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1800372_510650035722658_667831785_n.jpg

Gdy zastanawialiśmy się nad właściwym pokojem, myszka podeszła do... dorosłego... po chwili wróciła i oznajmiła... który numer sali? Dobra, ja nie wnikam... i tak mam teraz dużo spraw na głowie.

Gdy dotarliśmy znajdowały się w środku gruchołeczki.
- Zajmij już miejsce i... weźmiesz? - niepewnie podałem jej własny worek - na szczęście wzięła* - Zaraz wrócę... nie chce mi się tego robić... - to ostatnie powiedziałem o wiele ciszej, po czym podszedłem do kochasiów.
Wysunąłem kosę przed oczy sokolikowi i z ostrym uśmiechem ich przywitałem.
- Hm... widzę, że pan młody nie uciekł sprzed ołtarza, co, gołąbeczki? - odsunąłem ją, zanim zdążył zareagować i zwróciłem się do krzykaczki - Wiesz, kochana... zawsze istnieje jeszcze coś takiego jak zdrada, czy rozwód - i szybko wróciłem do Chie.
Jeśli skupią się na mnie, to bynajmniej zapomną o tych większych jakiś tam ich rozpraszających sprawkach i się ustabilizują. Tylko, że to nudne... muszę się pilnować, aby nie przesadzić.
- Cholera... szkoda - powiedziałem bardziej do siebie, podpierając głowę na dłoni i wyglądając przez okno.
W chwilę potem zauważyłem, że prawie rozciąłem sobie policzek... głupie paliczki! Wyprostowałem się więc na krześle, odkładając ręce na stół i zacząłem obserwować parę młodą - no bo co miałem lepszego do roboty. Zresztą jeśli się odwrócą, to muszę się do nich "uroczo" uśmiechnąć.

* Jeśli się nie podoba - napisz a zmienię...



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#568 10-03-2014 o 22h08

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Link do zewnętrznego obrazka
Asuna drapała moje plecy, w końcu przejechała palcem po kręgosłupie. Dostałem dreszczy z podniecenia. Następnie jej ręka pojawiła się pod moją koszulką z przodu badając moje umięśnienie brzucha. Nagle to ja leżałem na łóżku, a Asuna siedziała na mnie, lecz wciąż miałem dostęp do jej nóg to wspaniałe. Chcę móc je dotykać zawsze, jej nogi są boskie. Takie zabawy, chyba podoba jej się dominować. Dla niej warto. Dalej łapczywie macałem jej nogi całując się z nią. To było wspaniałe, ale brakło mi oddechu i musiałem to przerwać przy okazji szepcząc jej na ucho.
- Jesteś wspaniała kochanie. Daj mi całe swoje nogi a w zamian jestem cały Twój.
Oferta chyba była dobra, szczególnie że jej nogi były boskie. Nigdy tak się nie czułem , czyżbym miał fetysz? A jeśli tak to czy moja nowa "pani" po zgodzie na układ pozwoli mi go zadowalać?

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (10-03-2014 o 22h09)


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#569 11-03-2014 o 13h17

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

Shiawase Mijikai
Lekcja biologi przebiegła naprawdę szybko. Nawet nie zauważyłem, że Sakury nie było obok mnie. Czyby nadal źle się czuła? Przecież obiecała mi, że będzie mówiła jak gdzieś pójdzie. Naprawdę martwiłem się o nią. Zabrałem z pod klasy Neko, który najwidoczniej już był zmęczony tym dniem i ruszyłem w stronę gabinetu pielęgniarki. Niestety jej tam nie było. Miałem nadzieje, że będzie w klasie...
Nagle poczułem dreszcze. Mimowolnie się uśmiechnąłem bo wiedziałem co one oznaczają. Czułem jak szczęście napełnia całe moje ciało. Tak, właśnie szczęście. Ktoś w pobliżu jest bardzo mocno szczęśliwy. Te uczucie jest wspaniałe.
Otworzyłem drzwi do klasy, w którym ma się odbyć kolejna lekcja i zaraz zrozumiałem skąd ta energia. Ich aura naprawdę była niesamowita jakby byli najszczęśliwszymi osobami na świecie. Tylko mogę im życzyć by to szybko nie minęło.
Kierowałem się już w stronę stolika, ale nigdzie nie mogłem znaleźć Sakury. Przestraszyłem się bo znowu jej nie będzie na lekcji. Nie mogłem tego tak zostawić. Jeżeli dobrze się czuje to gdzie ona teraz jest? Bez chwili zawahania wybiegłem z klasy. Najwidoczniej stało się coś co przez to nie jest w stanie uczestniczyć w lekcjach. Muszę jej pomóc.

Ostatnio zmieniony przez dortnana (11-03-2014 o 13h17)

Offline

#570 11-03-2014 o 17h34

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Sakura Scarlett

Odstawiłam kotka i wyszłam z schroniska. Stwierdziłam że wrócę do szkoły, a raczej do akademika. Pomyślałam że może pan Ayato jakoś by mi pomógł z tym. W końcu to nauczyciel. Od razu gdy przekroczyłam  bramę szkoły ruszyłam do akademika i do jego pokoju. Stanęłam przed drzwiami pokoju nauczyciela i zapukałam, jednak nikt się nie odezwał więc wślizgnęłam się do środka. Dopiero po chwili obróciłam się cały czas zapłakanymi oczami w stronę reszty pokoju. Automatycznie pisnęłam i zasłoniłam sobie rękami oczy. Pan Ayato z panią od Historii w jednoznacznej sytuacji. Lewą ręką zaczęłam szukać klamki co raczej wychodziło mi słabo.
-J-ja przepraszam! Nie chciałam!-powiedziałam. Oczy po raz kolejny tego dnia zalały się łzami. Przecież mogą mnie za to ukarać. Zacisnęłam mocno oczy i przycisnęłam mocniej dłoń do nich. Cała się trzęsłam, przecież nie wiem jak oni zareagują?! Szczególnie że jestem uczennicą! I ta wiedźma już chce mnie wykończyć! A teraz to mnie zabije od razu!!


I po igraszkach XD

Offline

#571 11-03-2014 o 18h11

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Link do zewnętrznego obrazka
Zaraz, ktoś tu jest?! Ktoś przeprasza, zaczyna się tłumaczyć. Na pewno ktoś tu jest. Nie chętnie wziąłem Asunę położyłem na łóżko. Spojrzałem w stronę drzwi, pod nimi leżał kot i zasłaniając łapami ślepia starała się otworzyć drzwi. Wstałem z łóżka i podniosłem kotkę. Położyłem ją na łóżku obok Asuny i karciłem wzrokiem.
- Co z nią zrobimy Asuna?
Zachowywałem pozory aby kotka nie myślała sobie czegoś więcej... Spojrzałem na Asunę i wzrokiem poprosiłem o pomoc. Nie chciałem by kotka myślała o nas coś więcej. Może Asuna wybrnie jakoś z tej sytuacji byśmy wrócili do zabawy.


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#572 11-03-2014 o 18h27

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247


Link do zewnętrznego obrazka

Cóż igraszki się skończyły wraz z pojawieniem kotki, ale w ludzkiej formie. Mogłaby się do mnie zgłościć później, a nie teraz. Kiedy Ayato posadził mnie na łóżku, od razu zasłoniłam trochę moje nogi za pomocą pomiętej spódnicy. Och spytał mnie o zdanie?  Ja mam decydować co zrobić z uczennicą, która wczoraj tyle narozrabiała?
- Cóż.... Uznajmy, że jesteśmy kwita. Ja wczoraj was przyłapałam, a dzisiaj ona nas. A jeśli teraz przysięgniesz, że nikomu tego nie powiesz to zdejmę pieczęć.
Oczywiście przysięga będzie magiczna, by były tego konsekwencje jeśli koetczka złamałaby dane słowo.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#573 11-03-2014 o 18h49

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Sakura Scarlett

Pan Ayato posadził mnie obok pani Asuny na łóżku. Wiedziałam że nauczyciel karci mnie wręcz wzrokiem więc nie śmiałam na niego spojrzeć. I te jego słowa "Co z nią zrobimy?" zabrzmiało to złowieszczo. A nauczycielka wcale tego nie ułatwiała, że niby mam to zapomnieć?! Udawać że nie widziałam!?
-W sensie mam udawać że nic nie widziałam?-zapytałam-P-przecież tak się nie da! T-to co widziałam na długo zostanie w mojej pamięci! Ale na pewno nikomu nie powiem! Starczy mi na dzisiaj kłopotów!-dodałam na jednym tchu. Nie chce mieć kłopotów, już wystarczy że przez tą niebieską wyszłam na tą najgorszą. I zapewne Shiawase się do mnie nie odezwie. Na wspomnienie minionych zdarzeń, choć wcale nie odległych oczy znowu zaszły mi łzami. Wyciągnęłam ręce w stronę Pana Ayato, a już po chwili się do niego przytuliłam i wybuchnęłam płaczem. Na dzisiaj starczy mi emocji! Nie chce kłopotów! Już nie chce!

Offline

#574 11-03-2014 o 19h40

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Link do zewnętrznego obrazka
O czym ona bredzi? Co nie wiedziała. Starczy jej kłopotów? Co się niby stało, nic z tego nie rozumiem... Może Asuna coś zrozumiała. Zostanie w pamięci, ach zatem mam pomysł, mam nadzieję że Asuna się zgodzi na ów plan. Zaraz ta dziewczyna się do mnie przytuliła. Co jej jest, aż tak ma zły dzień czy się boi?
- No już, zostań tu i patrz za karę że nie zapomnisz. Ale jak komuś powiesz to będzie źle...
Napatrzy się i się jej odechce podglądać następnym razem. Odrzuciłem ją od siebie i usadowiłem na krześle odwracając do Asuny. Położyłem Asunę na łóżku i podwinąłem jej spódniczkę tak by móc ponownie jeździć rękami w górę i dół.
- Jak nie chcesz tego widzieć to zapomnij i wyjdź, a ty kochana teraz miałaś dominować.
Pocałowałem Asunę ponownie dotykając łapczywie jej nóg. Tym razem także stopy dostały swoje chwilę masaży nie tylko uda. Całowałem ją długo i namiętnie, dokładnie badając językiem jej usta.

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (11-03-2014 o 19h41)


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#575 11-03-2014 o 20h09

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247


Link do zewnętrznego obrazka

Kiedy uczennica przytuliła się do mojego Ayato, czułam nutę irytacji i zdenerwowania. No nie wiem jak ona, ale nawet jeśli ja miałabym zły dzień to nie przytulałabym się do faceta, który przed chwilą "obściskiwał" się z inną kobietą. No przecież widziała to powinna się domyślić. Kiedy mężczyzna dał jej "karę" myślałam, że to jakiś żart. Karą ma być to, że ma na to wszystko patrzeć? Czy to nie jest zbyt... Łagodne? Lub okrutne? Cóż zapewne Sakura uważa go teraz za sadystę. No nie powiem, że publiczność działa uspokajająco. Czuje się pewien dreszczyk, ale także zawstydzenie. Mimo wszystko posiadam coś takiego jak wstyd i te dwie różne emocje powoduję mieszankę wybuchową. Nie wiadomo jak postąpić. Czy oddać się pieszczotą, czy może się sprzeciwić.
Na chwilę obecną pozwalałam mu na to wszystko i to głownie z otępienia. Kiedy w końcu się odezwał przypominając mi o dominacji, przywołałam na twarz uśmieszek. Ponownie znalazłam się na górze, ale z małą różnicą. Po prostu wstałam i zeszłam z łóżka. To już nie te lata, kiedy lubię eksperymentować. Powinien się pierw mnie o to spytać. Poprawiłam spódnicę i skrzyżowałam ręce na piersiach.
- Więc dominuję i mówię stop. Co za dużo to nie zdrowo.
Może nie udało mi się ukryć mojego zirytowania sytuacją, ale co mi z tego. Jestem kobietą i mam prawo do huśtawek nastrojów oraz zmian zdania.

Kobieca solidarność mode:on. xD

Ostatnio zmieniony przez Asuu (11-03-2014 o 20h11)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 21 22 23 24 25 ... 27