Kiedy dłużej tak siedziałem, to miałem ochotę do kogoś wejść. I na myśl wpadł mi Raito, który gnębi każdego na miejscu. Wyszedłem z łazienki i zapukałem do drzwi tam gdzie on mieszkał. Ale nie czekając wszedłem. Spojrzałem na niego z zdenerwowaniem bo nie było Maggie, proszę żeby nie chodziła w pobliżu zabójczyni. Spojrzałem z pełną wściekłością na Raito.
- Ty naprawdę pozwoliłeś jej wyjść z pokoju?! - Warknąłem do niego.
Nigdy nie widziałem takiego..... człowieka. Który tak w ciemną noc kogoś wypuści. Uspokoiłem się, choć nie chciałem, ale musiałem.
- Wiesz gdzie ona wyszła? - Spytałem z pełnym spokojem.
Zamknąłem za sobą drzwi żeby nie wiało, patrzyłem na niego głęboko w oczy. Westchnąłem i czekałem na odpowiedź..
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#26 30-12-2013 o 18h13
#27 30-12-2013 o 18h22
Link do zewnętrznego obrazka
Otwarła mi drzwi jego współlokatorka. Powiedziała, że Patric śpi. Kłamała. Usiadłam pod drzwiami. Nie chciałam zostać sama.
-Patric, otwórz proszę.
Bałam się o niego. Byłam pewna , że nie śpi. Była dopiero 10. Zawsze się włóczył po nocy i późno wracał. Na bank jeszcze nie śpi.
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#28 30-12-2013 o 18h25
Link do zewnętrznego obrazka
Gwiazdka wyszła z pokoju. Szkoda chciałem się jeszcze trochę zabawić. Nagle do pokoju wparował Walker.
-Hmm. To niegrzeczne tak wchodzić bez zapowiedzi.- zadał pytanie na temat tego gdzie poszła gwiazdka.- Do tej no Medrit, Melis , Meradit, jakoś tak. A co?
#29 30-12-2013 o 18h26
Link do zewnętrznego obrazka
Położyłam się spać dosyć wcześnie ale to tylko dlatego żeby nikt mnie nie zaczepiał. Włożyłam słuchawki. Słuchałam jakiegoś utwory nie wiem dokładnie jakiego. Było mi tak miło i cieplutko a tu nagle ktoś puka do drzwi. Gdzie jest Aiko? Może w łazience. Westchnęłam. Zdjęłam słuchawki i wstałam.
- Już idę. idę. - podeszłam do drzwi i ujrzałam za nimi moją siostrzyczkę. Uśmiechnęłam się do niej. Jedyna osóbka której jeszcze nigdy nie powiedziałam żeby spadała na drzewo.
- Magg o co chodzi pysiu jeśli chcesz to wchodź! - przytuliłam siostrzyczkę. Jak ja kocham ją przytulać. Weszła do pokoju. No dobra usiadłam na łóżku i spojrzałam na nią a potem na siebie. Lepiej nie będę chodzić w tej piżamce po korytarzu była zbyt krótka.
Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (31-12-2013 o 12h17)
#30 30-12-2013 o 18h27
Link do zewnętrznego obrazka
Zdziwiłem się, kiedy Mel mnie przytuliła. Byłem pewny, że śpi, ale ona chyba nie zauważyła mojej reakcji.
Jakoś nie potrafiłem zasnąć. Sytuację pogorszyły dziwne dźwięki, które dochodziły gdzieś z korytarza. Chyba z innego piętra. Kiedy tylko je usłyszałem, wstałem raptownie, usiadłem na łóżku, a mój puls z niewiadomych przyczyn przyśpieszył. Podświadomie czułem, że to nie był kot, czy dozorca. A najgorsze w tym wszystkim było to, że nie mogłem zmusić siebie do sprawdzenia źródła tego hałasu.
Otrząsnęło mnie dopiero pukanie do drzwi, choć zjeżyło mi one włoski na karku. Cholera jasna.
Melody wstała i oznajmiła, że pójdzie zobaczyć kto się do nas dobija.
Ostatecznie wróciła ze złowieszczą miną i chyba tym razem zasnęła na dobre. Przecież ile razy człowiek może się budzić? Cóż, teraz już byłem pewny, że śpi, bo od jakiegoś czasu się nie poruszała, a jej oddech był równomierny, spokojny.
Pukanie powtórzyło się po pewnej chwili, tylko o wiele cichsze. Jakoś nie miałem w zwyczaju słuchać innych, tym bardziej, że dopadały mnie złe przeczucia.
Rozejrzałem się za czymkolwiek, scyzorykiem, książką, czy nawet krzesłem. Ostatecznie wybrałem lampkę nocną. Przecież wszystko może posłużyć za broń, prawda? A ona wydawała się najlepsza.
Pukanie powtórzyło się, choć wydawało się cichsze.
Podszedłem do drzwi i lekko drżącą dłonią przekręciłem kluczyk, po czym złapałem za klamkę. Z lampą przed sobą, otworzyłem wejście do pokoju na oścież.
Jakież było moje zdziwienie, widząc za drzwiami Chie, która również wydawała się zaskoczona moją reakcją.
- C-Chi?- zapytałem, jakimś cudem nie potrafiąc w tym momencie dobrać innych słów.
#31 30-12-2013 o 18h33
Link do zewnętrznego obrazka
Po chwili otworzył mi drzwi Patric. Prawie walnął mnie lampką. Chyba spodziewał się kogoś innego.
-Etto, przepraszam , że cię obudziłam. Mój współlokator wyszedł z pokoju. Bałam się sama zostać. Postanowiłam przyjść do ciebie, ale twoja współlokatorka powiedział, że śpisz.- trochę się zawstydziłam, w końcu jest dość późno.-Do tego coś na korytarzu piętro wyżej chyba jest. Bałam się. Cóż mam czekoladę. Mogę wejść?
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#32 30-12-2013 o 18h34
Już spałam ale Patric nie mógł zasnąć przez to znowu się obudziłam a on chyba nadal myślał że śpię więc wziął lampkę nocną i poszedł otworzyć drzwi.
Otworzył drzwi i w tej samej chwili ja wstałam otworzyłam okno zamknęłam oczy i wystawiłam przez nie głowę po tym już na pewno nie zasnę.
- Zobaczysz na pewno nie dam ci dzisiaj zasnąć kochaniutki.
Poszłam zaparzyłam sobie kawę inaczej bym chyba nie wytrzymała usiadłam na łóżku wzięłam książkę nie nie chce czytać wzięłam laptopa i zaczęłam w coś grać.
W końcu znudziło mi się to nie miałam co robić a tej dziewczyny chyba nigdy nie widziałam może czas ją poznać.
- Jestem Melody.
#33 30-12-2013 o 18h35
Link do zewnętrznego obrazka
Jak zwykle poszłam przed snem trochę się poszlajać, poza tym w łazience znowu nie było ręcznika. No cóż... trzeba sobie radzić. Skręciłam do schowka i ściągnęłam z półki jeden ręcznik. Zamknęłam z drobnym skrzypnięciem stare już drzwi i skierowałam swoje kroki do pokoju. W pewnym momencie usłyszałam czyjś krzyk piętro wyżej. Gwałtownie się odwróciłam.
"Pewnie to młodsze dziewczyny się wygłupiają." - pomyślałam i weszłam do pokoju.
- Jestem.
Jakby nigdy nic ignorując wszystko dookoła powiesiłam ręcznik w łazience. Potem usiadłam na łóżku i zaczęłam po raz kolejny czytać ulubioną mangę.Idealne zajęcie przed snem.
Ostatnio zmieniony przez Evely (30-12-2013 o 18h37)
Jeśli MASZ MNIEJ MN ODE MNIE RZUĆ MI WYZWANIE bez zakładu!!! 818/1000 WYGRANYCH. Link do zewnętrznego obrazkaLink do zewnętrznego obrazka
#34 30-12-2013 o 18h41
Link do zewnętrznego obrazka
Musiałem przestraszyć biedną dziewczynę moim niedoszłym atakiem, bo zaczęła mówić bardzo szybko, jednym tchem.
- Etto, przepraszam , że cię obudziłam. Mój współlokator wyszedł z pokoju. Bałam się sama zostać. Postanowiłam przyjść do ciebie, ale twoja współlokatorka powiedział, że śpisz. - Lekko się zarumieniła, co, musiałem przyznać, wyglądało dosyć uroczo. - Do tego coś na korytarzu piętro wyżej chyba jest. Bałam się. Cóż mam czekoladę. Mogę wejść?
- Nie, nie, spokojnie, jeszcze nie spałem - odpowiedziałem i schowałem lampę za plecy. W dodatku mnie też niepokoiły dziwne odgłosy, więc doskonale rozumiałem dziewczynę. - Druga czekolada tego wieczora, rany, czasami ma się to szczęście... - dodałem i uśmiechnąłem się lekko.
Chciałem już coś powiedzieć, kiedy usłyszałem Mel zza moich pleców.
- Jestem Melody.
Ostatnio zmieniony przez Madelleinee (30-12-2013 o 18h43)
#35 30-12-2013 o 18h47
Link do zewnętrznego obrazka
Zaprosił mnie do środka. Podeszła do mnie jego współlokatorka:
- Jestem Melody.
-Etto, Chi.-potknęłam się o dywan. Znowu.
Twardo wylądowałam na ziemi. Zaryłam kolanem o zimie. Bolało, ale już się przyzwyczaiłam. Chciałam wstać lecz kiedy zaczęłam wstawać znów się przewróciłam. Jestem straszną niezdarą. To dzisiaj nie pierwszy raz kiedy się o coś potykam (najczęściej jest to dywan). Mam nadzieję, że nie zdziwi to Melody.
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#36 30-12-2013 o 18h51
Link do zewnętrznego obrazka
Kiedy zobaczyłem upadającą Chi zaraz stanęła mi przed oczami Anna. Sam nawet nie wiedziałem kiedy, a już byłem przy niej, z wyciągniętą ręką.
- Musisz bardziej uważać - jej duże, fioletowe oczy były teraz jeszcze większe. - Jeśli zrobisz sobie krzywdę zostanę z jednym źródłem czekolady, a zawsze lepiej mieć dwóch dostawców - zażartowałem.
Ostatnio zmieniony przez Madelleinee (30-12-2013 o 18h51)
#37 30-12-2013 o 18h53
Gdy dziewczyna wchodziła przewaliła się o dywan gdy chciała wstać znowu się przewaliła chciałam jej pomóc też się przewaliłam.
- Wiesz co to chyba mój pechowy dzień.
Wstałam po czym pomogłam jej wstać usiadłam na łóżku i zaczęłam robić zdjęcia laptopem pierwsze zdjęcie Patric z dwiema czekoladami nawet słodko wyszedł.
Wyłączyłam laptopa okno było nadal otwarte wpadał przez nie śnieg zamknęłam je i starłam śnieg z karku lubię zimę ale nie lubię zimna.
Gdy dziewczyna powiedziała że bała się być sama pomyślałam że dzisiaj szczególnie dzisiaj mogła by u nas nocować.
- Jeśli Patric się zgodzi to dzisiaj możesz u nas nocować oddam ci łóżko.
Podeszłam do Patrica i zrobiłam słodką minkę żeby się zgodził zwykle to na niego działało.
#38 30-12-2013 o 19h02
Meredith, przyjęła mnie do pokoju. Weszłam z nią i ona mnie przytuliła, z pytaniem o co chodzi. Ja się na nowo rozpłakałam, nie zwróciłam uwagę na jej wchodzącą współlokatorkę. Spojrzałam na Meredith z zapłakanymi oczami. Wzięłam wdech, żeby się nie jąkać.
- No bo ten cały Raito... Egoista po prostu! Nie mam siły z nim być w pokoju.. Cały czas się ze mnie naśmiewa, że się boje tej całej zabójczyni. - Mówiłam bardzo zapłakaną nutą. - Dlatego były takie wrzaski musiałam, się na niego wydrzeć bo bym nie dała rady.. - Wypowiedziałam z wielkim trudem.
Na nowo się przytuliłam do Meredith, była dla mnie najbliższą rodziną wraz z Patricem. A takiego Raito dawno bym rozszarpała na strzępy.
Niegrzecznie wchodzić? Ja Ci dam niegrzecznie, prychnąłem na jego odpowiedź. Czekałem na odpowiedź na moje pytanie. Coś mówił, nawet nie umiał wypowiedzieć imienia "Meredith". Proszę Cię Boże, trzymaj mnie bo normalnie skrzywdzę tego człowieka. Spojrzałem, na niego spokojnie. Już znałem przyczyny wrzasków Maggie, ale po chwili usłyszałem "a co?".
- Nie jestem głupim człowiekiem żeby się naśmiewać, z innych. Więc proszę Cię bądź dla niej milszy, bo jak na razie jesteś na etapie podrywacz. Czy dobrze mówię? - Powiedziałem z najmniejszym spokojem, ale potem mu zadałem pytanie. Podszedłem do okna, zabójczyni nadal stała ale teraz coś trzymała. Odkręciłem się i podszedłem do drzwi.
- Ja już lepiej wyjdę, nara.. - Z niechęcią się pożegnałem i zamknąłem za sobą drzwi.
Wyszedłem z pokoju, i wszedłem do swojego. No nie tego już za wiele! Teraz nie ma Chie! Ale zauważyłem kartkę, od razu się uspokoiłem że jest u Patrica. Postanowiłem żeby dłużej tam pobyła, usiadłem na łóżku i patrzyłem cały czas przed siebie..
#39 30-12-2013 o 19h05
Link do zewnętrznego obrazka
Kiedy Melody pomogła mi wstać również się przewróciła. Usiadłyśmy na łóżko. Zaproponowała mi nocowanie u nich jednak nie czekając na odpowiedź zaczęła robić do Patrica słodkie minki. Byłam zazdrosna. Mimo wszystko nie chciałam zostać u nich na noc. Co by na to powiedział mój współlokator. Martwiłby się. Dodatkowo Melody wykorzystałaby okazję i poszła spać do łóżka Patrica, a ja miałabym spać na jej łóżku. Co to to nie !
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#40 30-12-2013 o 19h07
Link do zewnętrznego obrazka
Pewno, nie ma problemu, według mnie Chi może u nas nocować, alee... zaraz.
- Nie ma opcji. - przez chwilę dostrzegłem twarz Chie zmieniającą się z delikatnie uśmiechniętej i lekko zawstydzonej na smutną, więc szybko dodałem: - A gdzie Ty niby będziesz spała? Oddam Chi swoje łóżko, ja i tak nie mogę zasnąć - czysta prawda. W żołądku aż mnie skręcało z niewiedzy i strachu. W dodatku czułem się odpowiedzialny za te dziewczyny. Gdyby coś im się stało, kiedy spałbym sobie w najlepsze.. to, że dotychczas ofiarą padły dwie osoby z jego rodziny - co dalej do niego nie trafiało - nie oznacza, że znowu będzie na celowniku któryś Fraight.
#41 30-12-2013 o 19h11
Najpierw mówił że tak tak a potem że gdzie ja będę spała i mówi że on odstąpi jej swoje łóżko ale przecież ja i tak nie będę spać i to przez niego.
- Przecież i tak nie zasnę wypiłam trzy kawy !
Wstałam i usiadłam obok Patrica widziałam jak się cieszy z czekolad gdyby wiedział ile tu ich jest ile mam zapasów nie wiem czy wie że pod jego łóżkiem też są ze trzy czekolady.
- Tak się cieszysz z czekolad zajrzyj pod łózko.
On chyba naprawdę tam nie zaglądał lezą tam z dwa dni inne są poukrywane w szafie w półkach w plecakach i w innych miejscach.
#42 30-12-2013 o 19h12
Link do zewnętrznego obrazka
Chciałam czytać, ale Maggie zaczęła płakać. No tak, Raito. Jeden... dobra, trzeba się pilnować. Odłożyłam mangę na stolik i oparłam się o parapet. Za oknem prószył śnieg. Pewnie ojciec na nim obecnie śpi...
- Maggie, nie powinnaś się przejmować. Raito zawsze był egoistą. Lubi mówić o wadach i lękach innych, ale gdy ktoś mu powie, że boi się tego czy tamtego, to kończy u pielęgniarki. Powinnaś powiadomić dyrkę. Może Cię przeniesie. - wtrąciłam się, nie powinnam, ale fakt - nie cierpię Raito. To straszny palant. Usiadłam obok dziewczyn na łóżku i ciężko westchnęłam rozmasowując skronie.
- Raito, powinni Cię zakwaterować gdzieś daleko. - szepnęłam.
Jeśli MASZ MNIEJ MN ODE MNIE RZUĆ MI WYZWANIE bez zakładu!!! 818/1000 WYGRANYCH. Link do zewnętrznego obrazkaLink do zewnętrznego obrazka
#43 30-12-2013 o 19h13
Link do zewnętrznego obrazka
-Etto, ja też mam zdanie.-ta dwójka popatrzyła się na mnie.-Nie chcę robić problemu. Zresztą Jace będzie się martwić. A i nie chcę żadnego z was wyrzucać z łóżka. Mam swój pokój. Może Jace jeszcze w nim nie ma ale mam. Ma po mnie przyjść jak wróci.
Bałam się o Jace a on pewnie o mnie , po za tym nie chciałam się wpraszać.
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#44 30-12-2013 o 19h21
Link do zewnętrznego obrazka
Mel chyba wydała swoje wszystkie oszczędności na czekoladę. Prawda - wielbię tę słodycz, ale zaczynałem czuć się trochę dziwnie. Jedno jest pewne, nawet ja sam tego wszystkiego nie zjem. Trzy czekolady góra - inaczej spędziłbym pół dnia w łazience.
Nim odpowiedziałem, że i tak mnie nie przekupi, oraz że musi się porządnie wyspać, Chi zabrała głos.
- Etto, ja też mam zdanie. Nie chcę robić problemu. Zresztą Jace - skrzywiłem się lekko słysząc jego imię - będzie się martwić. A i nie chcę żadnego z was wyrzucać z łóżka. Mam swój pokój. Może Jace jeszcze w nim nie ma ale mam. Ma po mnie przyjść jak wróci.
#45 30-12-2013 o 19h28
Usłyszałam jak zaczęła do mnie Aiko mówić. Żebym się nie przejmowała tym całym Raito. Jakby się zmienił to by było dobrze.. Potem coś szepnęła ale słyszałam bo usiadła obok nas. Spojrzałam na Aiko i patrzyłam się w nią, z wielką racją.
- Masz rację.. - Powiedziałam do niej ocierając dłońmi swoje łzy.
Lekko się odsunęłam od Meredith i wstałam, spojrzałam na nie bardzo miło. Uśmiechnęłam się szerzej.
- Ja już będę wracać do pokoju, do jutra i dobranoc.. - Pożegnałam się i wyszłam zamykając cicho za sobą drzwi.
Matko jak tu zimno. Westchnęłam w myślach. Poszłam znaleźć tą przyczynę, ale zauważyłam zabójczynię blisko drzwi od akademika. Zdusiłam krzyk i zaczęłam biec, w stronę pokoju w biegłam w Jace'a. Upadliśmy na ziemie.
Okey, czas iść po Chie.. Powiedziałem do siebie w myślach. Wstałem z łóżka i otworzyłem drzwi, zamknąłem je cicho jak mogłem ale nie idealnie. Szedłem aż ktoś na mnie wpadł, obraz mi się rozmazał ale szybko wrócił na swoje miejsce. Przyczyną upadku była wystraszona Magg. Wstałem i podałem jej rękę, a ona ją chwyciła i pobiegła do pokoju. Może zobaczyła ducha? Nie wiem, ale ja w to nie wnikam. Zapukałem do drzwi w których mieszkał Patric wraz z Melody. Czekałem jak ktoś z nich otworzy drzwi..
#46 30-12-2013 o 19h30
Chi niestety się nie zgodziła widać było że była troszeczkę zazdrosna o Patrica on był moim przyjacielem i choć bardzo go lubiłam to na razie nie było między nami nic więcej chyba.
Jak Patric zobaczył czekolady zamyślał się wiem na jedne dzień to za dużo ale jemu ma to starczyć na tydzień bo raczej bym się o niego bała gdyby wyszedł.
- To ma ci starczyć na tydzień wiesz co może się stać jak wyjdziesz.
Współlokator Chi już chyba wrócił ale jej tego nie mówiłam miło nam się gadało więc nie wadziła mi ona o ile nie rusza moich wierszy i ubrań.
Wyjęłam szkicownik i zaczęłam szkicować naszkicowałam tą dziewczynę i podpisałam jej imieniem potem zaczęłam rysować Patrica.
Nagle ktoś zaczął pukać wzięłam znowu lampę i otworzyłam drzwi.
- A to wy wchodźcie !
#47 30-12-2013 o 19h31
Link do zewnętrznego obrazka
Patric lekko skrzywił się kiedy usłyszał o Jace. Zdziwiłam się, nigdy ich nie widziałam jak rozmawiali lecz nie sądziłam, że się nie lubią.
-Co się tak krzywisz na mojego współlokatora?-spytałam, strasznie mnie to ciekawiło. -Jest miły, przynajmniej dla mnie. Lubię go.
W międzyczasie Melody wzięła jakiś zeszyt i chyba zaczęła szkicować. Jest nawet miła.
Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (30-12-2013 o 19h33)
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#48 30-12-2013 o 19h38
Link do zewnętrznego obrazka
Chi zadała ciekawe pytanie. Dlaczego zareagowałem na Jace'a w taki sposób? Zamyśliłem się chwilę. Nim jednak zdążyłem wymyślić odpowiedź, współlokator Chi zawitał w progach naszego pokoju.. z moją siostrą.
Nie mogę powiedzieć, że spodobał mi się ten widok.
Ostatnio zmieniony przez Madelleinee (30-12-2013 o 19h40)
#49 30-12-2013 o 19h42
Link do zewnętrznego obrazka
Zamknęłam drzwi na dwa zamki, domknęłam okna, lekko zasunęłam zasłony i zgasiłam swoją lampkę. Położyłam się na łóżku, owinęłam kołdrą i zamknęłam oczy.
- Dobranoc, Meredith.
Po tych słowach jednak nie udałam się do krainy Morfeusza. Myślałam o tym, co jutro znajdziemy, albo kogo...
Jeśli MASZ MNIEJ MN ODE MNIE RZUĆ MI WYZWANIE bez zakładu!!! 818/1000 WYGRANYCH. Link do zewnętrznego obrazkaLink do zewnętrznego obrazka
#50 30-12-2013 o 19h43
Link do zewnętrznego obrazka
Czy właśnie zostałam wyrzucona? Nagle wszedł do pokoju zaproszony do środka przez Melody Jace. Pewnie przyszedł po mnie.
-Pewnie chcesz abym już poszła.-popatrzyłam na niego i wstałam.-Jednak Melody wpadła na pomysł. Mogę zostać u niej na noc? Tak ładnie proszę. Pójdziemy wcześnie spać, proszę Jace.
Mam nadzieję, że się zgodzi. Szkoda mi było, że zostanie sam, jednak ja też chciałam zostać u Patrica.
-Zresztą będziesz mógł zaprosić Maggie do nas. Może spać na moim łóżku. Na pewno u nas będzie lepiej niż z Raito.-mam nadzieję, że go to przekona.
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~