SZUKAM OSÓB CHĘTNYCH DO PISANIA


Dzień w dzień to samo nowe zmasakrowane ciało w akademiku co dziennie jest to ktoś inny jeśli lecz taki sam nie powstrzymamy tej osoby następni możemy być my nikt nie wie co się potem dzieje z ciałami ofiar ale jedno łączy zabite osoby ich dość znane w akademiku i nie tylko nazwisko nazwisko osoby z nazwiskiem Fraight zostały zamordowane została trójka rodzeństwa dwie dziewczyny Fraight i ich brat Fraight inne osoby cóż też nie są bez winy ich przyjaciele i znajomi też są zagrożone co stanie się z rodzeństwem kto jest tajemniczą osobą która zabija czy może nam się coś stać nikt tego nie wie...


O CO CHODZI WAŻNE
W tym akademiku mieszkała liczna rodzina Fraight było ich sześcioro trójka została zabita przeżył tylko brat i dwie siostry jest też zabójca nikt nie wie kim on albo ona jest może im coś zrobić ale nie może ich zabić albo porwać tak samo z ich przyjaciółmi pokoje przydzielam ja są ode podwójne chłopak dziewczyna a jak zabraknie kogoś to albo samemu albo dziewczyna dziewczyna albo chłopak chłopak wiek od 17 do 19 lat jak to przeczytałeś napisz na samym dole Zabójca



Jak ktoś ładnie poprosi to może dorobię
MIEJSCA :
Rodzina Fraight :
Brat Fraight -Madelinee
Siostra Fraight -Ewangelin
Siostra Fraight -Eminara
normalni uczniowie :
- RoseMary5 - dziewczyna
- Evely
-Minionka
-
-
-
-

Zabójca/czyni
-JasminRose


Karty daje wolną rękę ważne żeby był wiek od 17 do 19 i nie piszcie pokoju ja je przydzielę jak będziemy zaczynać ( PS WAŻNE Zaczynamy od momentu zabicia czwartego z Fraightów wtedy zostanie trójka )Mieszkamy w akademiku bez wyjątków


t
moja karta :
imię : Melody
nazwisko : Carter
wiek : 18 lat
hobby : szycie ubrań projektowanie ubrań stylizowanie innych ( makijaż i ubrania )
opis : Niepoprawna optymistka patrząca na świat przez różowe okulary to na pewno nie Melody. Melody może nie jest optymistką ale nie jest też pesymistką jest po prostu realistką. Dobrze zna się na modzie i projektowaniu ubrań umie też dobrać makijaż i dodatki. Może czasem jest nie miła ale zazwyczaj jest miła chociaż jest trochę przestraszona tym co dzieję się w akademiku.

lubi/nie lubi
- Deszcz i pioruny
+ truskawki
- Krew
+ Moda
- Akademik
+ lilię

Ostatnio zmieniony przez Rosemary5 (30-12-2013 o 14h06)

Imię:
Meredith

Ksywki:
Mera, Mira, Drei

Nazwisko:
Fraight

Wiek:
18 lat

Wzrost:
1,73

Waga:
Idealna



Opis:
Mera no cóż jest dosyć trudną osóbka. Nikomu nie pozwala siebie tak naprawdę poznać nawet nikomu z rodziny. Jest dosyć otwarta. Lubi rozmawiać z innymi ale na tematy nie związane z nią. Jeśli się schodzi na ten temat robi się niezbyt ciekawie. Nienawidzi jak ktoś ją podrywa. Ma uraz od drugiej klasy podstawówki (nie wiadomo o co chodzi a ona sama też nie chce powiedzieć).

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (30-12-2013 o 18h46)

---

   

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
|Imię|: Aiko

|Nazwisko|: Shizuyina

|Wiek|: 19 lat

|Data urodzenia|: 18.04

|Płeć|: Kobieta

|Orientacja|: Hetero

|Wzrost|: 1,70 m

|Waga|: 52 kg

|Oczy|: Zielono-niebieskie

|Cera|: Mleczna

|Sylwetka|: szczupła

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

"To dobra dziewczyna, tylko trochę się pogubiła." Była aniołem, aż do gimnazjum. Jej matka zmarła, ojciec popadł w nałóg. Musiała sobie radzić ze wszystkim sama. Poznała chłopaka - przystojny, miły, czarujący. Był dla niej idealny, a ona była... brzydka. Zaczęła od kosmetyków, potem odchudziła się nie do poznania. Zostawiło to pewne ślady. Nie taka chciała być. Od tamtego czasu odepchnęła wszystko, czego się bała i poszła do liceum. Cieszyła się, że zamieszka w akademiku, z dala od kłopotów. Wokół niej działy się dziwne rzeczy, ale ona zawsze była twarda.

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

~* Ma uczulenie na orzechy włoskie
~* Czasem pożycza ubrania od koleżanek, gdyż niektóre z tych, które posiada są za duże
~* Od gimnazjum nie płakała
~* Chłopcy się jej boją, bądźmy szczerzy
~* Gdy widzi alkohol lub go czuje - ucieka
~* Czasem nie potrafi się w porę opanować
~* Zrobiła kiedyś awanturę nauczycielowi, ponieważ stwierdził, że przez codzienny strój wygląda jak "panna lekkich obyczajów"
~* Nie lubi mówić o przeszłości
~* Kiedyś jej włosy były naturalnie mocno brązowe, jednakże w wieku czternastu lat przefarbowała je na różowo i nie odzyskały już dawnego odcienia
~* Świetnie biega
~* Kocha koty
~* Świetnie udaje/symuluje
~* Zbiera mangi
~* Uwielbia szpilki, choć rzadko zdarza się okazja by je założyć
~* Jest pesymistką i optymistką zarazem

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Evely (29-12-2013 o 21h24)

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

*Imię_______________________________________________________Patric*

*Nazwisko__________________________________________________Fraight*

*Wiek_______________________________________________________19 lat*

*Data urodzenia________________________________________Siódmy Lipca*

*Płeć___________________________________________________Mężczyzna*

*Orientacja__________________________________________________Hetero*

*Wzrost____________________________________________________182cm*

*Waga_______________________________________________________77kg*

*Oczy_______________________________________________________Złote*

*Włosy______________________________________________________Złote*

*Twarz___________________________Ostry podbródek, duże oczy, zadarty nos*

*Sylwetka____________________________________________Wysportowana*

*Niedoskonałość_________________________Lekko wyszczerbiony górny kieł*

*Cechy szczególne_______________Ma tatuaż [gwiazda] - pod prawym obojczykiem*

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Patric od zawsze był dzieckiem urodzonym pod szczęśliwą gwiazdą.
Matka Natura obdarzyła go wyjątkową urodą. Przypominał bardziej rodzicielkę - z jej prostymi blond włosami oraz ładną twarzą.
Piwne oczy odziedziczył po dziadku.
W życiu wszystko mu się udawało. Urodzony pod siódemkami, za swój szczęśliwy talizman przyjął spadającą gwiazdę i na siedemnaste urodziny wytatuował ją sobie nad piersią.
Wysportowany - do niedawna trenował koszykówkę, ale skręcona na jednym z treningów noga spowodowała dłuższą przerwę, przez co ostatecznie zrezygnował ze sportu.
Miał do niedawna siostrę bliźniaczkę, która jako jedyna znała jego [wrażliwą] prawdziwą stronę. Nie była ona jak on [idealna] ale byli bardzo ze sobą zżyci.
Czuł się za nią odpowiedzialny, może przez to, że była niezdarna i łatwo robiła sobie krzywdę.
Czasami martwił się, że kocha ją bardziej niż resztę rodzeństwa, kiedy powinien wszystkich darzyć tym samym uczuciem.
Niestety została zamordowana tydzień temu.
I to mu przyszło ją znaleźć.

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

*Wydaje się, że śmierć rodzeństwa nie działa na niego - tak naprawdę woli wszystko tłumić w sobie*

*Jest arogancki i zawsze błyszczy w towarzystwie*

*Ludzi godnych zaufania szuka w rodzinie, ewentualnie w znajomych, z którymi spędza dużo czasu*

*Jeszcze nigdy się nie zakochał, choć chodził z niejedną dziewczyną*

*Nie ma przyjaciół*

*Ma uraz do papierosów - ojciec palił, kiedy Patric był jeszcze dzieckiem, teraz mdli go ten zapach*

*Świetnie wygląda w czerni i wielbi nosić ubrania w tym kolorze*

*Jego włosy zawsze są w idealnym stanie*

*Nienawidzi napojów gazowanych*

*Uwielbia czekoladę i często jak był zły na kogoś [zazwyczaj z rodzeństwa] wystarczyło kupić mu ten przysmak, a wszystkie winy szły w niepamięć*

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Madelleinee (30-12-2013 o 02h17)

Braciszka

---

Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.

Pierwsze Imię | Maggie
Drugie Imię | Charlotte
Nazwisko | Fraight
Ksywki | Magg, Char
Wiek | 19
Data Urodzenia | 26 listopad
Miejsce Urodzenia | Wolos, Grecja
Znak Zodiaku | Strzelec
Płeć | Kobieta
Orientacja | Hetero
Grupa Krwi | Rh 0-
Status Społeczny | Wolna
Rola | Siostra Fraight





Charakter | Loading...
Zainteresowania | Bieganie, kosmos, przyroda, książki
Hobby | Sport, dekorowanie, sztuka, moda
Talent | Rysowanie, Fotografia, pisarstwo, ukrywanie emocji





Wygląd | Maggie, ma długie białe włosy. Jej oczy są koloru brązowego. Karnacja jej skóry jest jasna. Nie ma znaków szczególnych. Mały nosek i wiśniowe usta. Ma szczupłą sylwetkę a jej wzrost jest wysoki. Jej waga jest idealna.
Lubi |
•    Wspierać
•    Rozwijać swoje talenty
•    Pomagać innym
•    Zachowywać tajemniczość
•    Zachować spokój
Nie Lubi |
•    Wszystkiego z siebie pokazywać
•    Słuchać o morderstwach (a sama może być następna!)
•    Kłótni
•    Spać sama w pokoju (musi mieć jakiego przyjaciela/przyjaciółkę).
•    Bójek
Ciekawostki |
•    Ma lekki sen
•    Ma uczulenie na czekoladę
•    Potrafi się zakochać, w parę minut
•    Często leży i udaję że śpi
•    Boi się być na dworze w nocy, obawia się że może być tam zabójca/zabójczyni





Wzrost | 171 cm
Waga | 55 kg
Kolor Oczu | Brązowy
Kolor Włosów | Biały
Długość Włosów | Długie



Jeśli mogę drugą postać, to poproszę ucznia.. (Dlatego bo jest ich mało ;/) : D

Ostatnio zmieniony przez Eminaria (30-12-2013 o 15h22)

---

Link do zewnętrznego obrazka

Pierwsze Imię | Chie
Nazwisko |Carlley
Ksywki | Chi
Wiek | 19
Data Urodzenia | 29 lutego
Płeć | Kobieta
Orientacja | Hetero
Grupa Krwi | Rh 0+
Status Społeczny | Zakochana
Rola | Uczennica
Link do zewnętrznego obrazka
Charakter: Pozytywnie nastawiona do życia dziewczyna, przy tym strasznie niezdarna. Na swój sposób urocza. Co chwila przez swoje ''pomysły'' ląduje w tarapatach. Spontanicznie reaguje na wiele sytuacji przez co nieraz później żałuje. Jest dość wrażliwa kiedy ktoś ją obrazi. Przez swoją zdolność do bycia niezdarną sądzi , że może być kolejną ofiarą mordercy. Mimo tego chce się dowiedzieć kto jest mordercą. Jest bardzo pechowa: nie dość , że urodziła się 29 lutego to jeszcze o 13:13. Co chwilę robi sobie krzywdę. Jest jednak wytrzymała.
Link do zewnętrznego obrazka
Lubi |
•    Malować
•    grać na pianinie
•    kawę
•    czekoladę
•    spokój
•    koty
Nie Lubi |
•    kłamstwa
•    nudy
•    Kłótni
Ciekawostki |
•    Ma uczulenie na cynamon
•    Jest zakochana
•    Chce dowiedzieć się kto jest zabójcą.
•    Jak maniak pije kawę.
•    Podziwia Patrica za to , że ma aż tyle szczęścia
•    Jest strasznie niska (156cm).
•    Nigdy nie miała chłopaka.

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (30-12-2013 o 15h00)

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

przydzielam pokoje jak komuś nie pasuje proszę pisać na pw jeszcze nie zaczynamy więc pokoje mogą się zmienić.
1. Sszyszka i Eminara
2. Evely i Ewangelin
3. Madelleinee i Rosemary5
4. Eminara i Shiki
5 Minionka i

Ostatnio zmieniony przez Rosemary5 (30-12-2013 o 16h19)

Pierwsze Imię | Jonathan
Drugie Imię | Edward
Nazwisko | Walker
Ksywki | Jace
Wiek | 19
Data Urodzenia | 12 sierpień
Miejsce Urodzenia | Liverpool, Wielka Brytania
Znak Zodiaku | Lew
Płeć | Mężczyzna
Orientacja | Hetero
Grupa Krwi | 0Rh-
Status Społeczny | Wolny
Rola | Uczeń





Charakter | Loading...
Zainteresowania | Komputery, straszne historie, sztuka, malarstwo
Hobby | Sport, naprawa, książki, chodzenia w zaciszu nocnym
Talent | Chowanie się, szybkie bieganie, tajemniczość, udawanie





Wygląd | Jonathan, ma krótkie czarne włosy. Jego oczy są koloru czarnego. Ma jasną karnacje swojej skóry. Nie ma znaków szczególnych. Mały nosek i wiśniowe usta. Ma wysportowaną figurę a jego wzrost jest wysoki. Wagę ma bardzo dobrą.
Lubi |
•    Swoje tajemnicze natury
•    Biegać
•    Błagać
•    Iść zgodnie ze swoimi planami
•    Być sam w pokoju
Nie Lubi |
•    Krzyków
•    Jak ktoś wypomina jego zachowanie
•    Kłamstw
•    Się opanowywać
•    Imprez
Ciekawostki |
•    Ma głęboki sen
•    Ma uczulenie na futro
•    Potrafi się zakochać, w parę minut
•    Często wychodzi w nocy na dwór, nie obawia się zabójcy/zabójczyni
•    Uwielbia być pewny siebie





Wzrost | 175 cm
Waga | 56 kg
Kolor Oczu | Czarny
Kolor Włosów | Czarny
Długość Włosów | Krótkie

Ostatnio zmieniony przez Eminaria (30-12-2013 o 15h25)

---

To ja poproszę ucznia.

Link do zewnętrznego obrazka
Pierwsze Imię | Raito
Drugie Imię | brak
Nazwisko | Nase
Wiek | 19
Data Urodzenia | 23 lipca
Znak Zodiaku | Lew
Płeć | Mężczyzna
Orientacja | Hetero
Grupa Krwi | 0Rh+
Status Społeczny | Wolny
Rola | Uczeń
Link do zewnętrznego obrazka
Charakter | Loading..
Wygląd | Raito ma czerwone włosy oraz zielone oczy. Jego skóra jest jasna. Praktycznie cały czas ma na sobie kapelusik.
Lubi |
•    kapelusz
•    Spać
•    Podrywać
•    Iść zgodnie ze swoimi planami
•    Leżeć
Nie Lubi |
•    Gdy ktoś go sławia
•    Kłamstw
•    Się opanowywać
•    ciszy
Ciekawostki |
•    Ma zamiar rywalizować z Patriciem o dziewczyny
•    Pali papierosy
•    Miał wiele dziewczyn
•    Ma bardzo dużo sposobów na podryw
•    Jest bardzo pewny siebie
Link do zewnętrznego obrazka

Zamiast spać, to siedziałam i patrzyłam się przed siebie. Mój współlokator a raczej Raito gdzieś się szlaja, ale mniejsza z tym. Nie mogłam zasnąć, nuciłam sobie coś. Podeszłam do okna i zobaczyłam śnieżny świat, zakrywał wszystko. A daleko była czarna postać, wzdrygnęłam się na tą myśl że może to być zabójczyni. Dziś następny zginie. Ale kto? Jeśli następna będzie Meredith lub Patric? Albo ja? W tym momencie panikował mój cały organizm, a miałam przed sobą parę lat. A skończę jak ofiara bawiącej się mną zabójczyni. Odeszłam od okna i usiadłam na łóżku, wkopałam się pod kołdrę i próbowałam zasnąć.



Dzień jak dzień. Nudny, jak zawsze! Wszedłem do pokoju a w nim była Chie. Uśmiechnąłem się do niej lekko i podszedłem do swojego łóżka. Spojrzałem na nią co robi. Ale szybko skręciłem swoim wzrokiem na okno. Czułem że ktoś stoi, obserwuje ten akademik. Podszedłem do okna i zobaczyłem zabójczynię, odkręciłem się i odszedłem od okna. Kolejna osoba zostanie zabita, to jest jakaś normalnie głupkowata gra. Jesteśmy jej rybami a ona wędkarzem.
- Jak myślisz kiedyś skończą się te morderstwa? - Spytałem się Chie.
Położyłem się na łóżku, i zacząłem patrzeć się w sufit, wyglądał jak jakiś kosmos. Z którego nie ma żadnego wyjścia.

Ostatnio zmieniony przez Eminaria (30-12-2013 o 16h28)

---

Zaczynamy już będąc w akademiku kładziemy się spać !!! A ZABÓJCZYNI ZABIJA DZISIAJ 4 FRAIGHTA PO CZYM ZOSTAJE WASZA TRÓJKA

Spojrzałam na okno na pogodę za oknem śnieg pada zasypując cały świat i chowając drzewa za warstwami białego puchu ale czy tylko drzewa nie tylko bo śnieg dzisiaj zasypuję cały świat.
Wierszyk zapisałam w notatniku lubiłam pisać wiersze było to moje hobby tak jak projektowanie ubrań albo nałóg jak picie kawy bez której rano wyzwaniem było mnie ściągnąć z łóżka dlatego miałam maszynę do kawy.
Poszłam się wykąpać dzisiaj wybieram wannę wrzuciłam do wody płatki róży i weszłam do wanny woda była bardzo ciepła lubiłam się kąpać z płatkami róż wygładzały one skórę i nadawały blasku.
Wyszłam z wanny i się wysuszyłam po chwili byłam całkiem sucha włosy też umyłam zęby i przebrałam się w pidżamę nic ciekawego wyszłam z pokoju rozejrzałam się był to normalny ładnie urządzony pokój.
Usiadłam na łóżku czworo z szóstki zostało do tej pory czworo ale czemu kto będzie następny dzisiaj już o tym nie myślę położyłam się na moim wygodnym łóżku i powoli zasnęłam zanim jednak to zrobiłam na łóżku Patricka położyłam czekoladę nie miał zbyt dużo szczęścia.

Link do zewnętrznego obrazka
Do pokoju wszedł Jace. Spojrzał przez okno, a po chwili zwrócił się do mnie:
-Jak myślisz kiedyś skończą się te morderstwa?
-Nie wiem, ale raczej nie.-powiedziałam patrząc na niego.-Ale z moją niezdarną naturą i braku kondycji mogę być następna
Zamordowano już tyle Fraight-ów. Pewnie zabójca nie poprzestanie na nich. Cieszyłam się, że jestem w pokoju z chłopakiem którego kondycja i odwaga przewyższają moje. Zresztą mimo, że jest tajemniczy lubię go.
-Jak myślisz dzisiaj znów zaatakuje?-zapytałam niepewnie.-Boisz się?

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (30-12-2013 o 16h48)

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Chie, mi odpowiedziała. Ale dodała że może być następna. Przez to usiadłem i spojrzałem na nią. Czy ona musi tak na to podchodzić, rozumiem ją może się boi. Ale jeśli to moja przyjaciółka, to mogę ją obronić.
- Nie będziesz następna, już ja o to zadbam. - Powiedziałem z wielkim uśmiechem na twarzy.
Szczerze chciałbym żeby te wszystkie morderstwa się skończyły, a wszystkie zabite osoby żyły dalej. A skończyli tak w młodym wieku. Potem zadała mi pytanie. Zareagowałem, bo nie chciałem je puścić mimo uszu.
- Pewnie zaatakuje, stoi przed akademikiem. - Powiedziałem bez emocji. Kolejne pytanie dostałem, czy boję się. Nie odczuwałem strachu. - Nie.. - Szepnąłem.
Ale martwiłem się o innych, którzy umierali aż ze strachu..

---

Link do zewnętrznego obrazka
Po wycieczce po akademiku postanowiłem wrócić do pokoju. Weszłem, Maggie siedziała na łóżku przykryta kołdrą.
-Boisz się, że będziesz następna?- ba wiedziałem, że się boi.-Baby, jestem tu.
Myślałem , że zaraz wybuchnę śmiechem. Jak ja lubię se z niej żartować. Co noc boi się i mało co nie dostaje zawału. A ja mam z tego polew.

Ostatnio zmieniony przez Shiki (30-12-2013 o 17h17)

Kiedy usłyszałam głos Raita, to się naprawdę wkurzyłam. Usiadłam miał widać ze mnie bekę. Słuchałam go z grymasem, bo najchętniej bym go walnęła i wywaliła przez okno. Uśmiechnęłam się do niego szyderczo. A potem wskazałam swoim wzrokiem na okno. Jeszcze bardziej się uśmiechnęłam jak normalnie, Joker. Ale potem się uspokoiłam. Wzięłam wdech, żeby odświeżyć mózg.
- Śmiej się ile wlezie, żebyś się zadławił kiedyś na śmierć. - Warknęłam do niego. - Myślisz że ulegnę twojemu urokowi? Wiesz co spadaj, idź sobie to tej całej zabójczyni niech, z Ciebie zrobi wielką ropuchę. - Krzyknęłam do niego. - Jakbyś zrozumiał że prawie wszyscy z mojej rodziny zginęli. A jakby twoi zginęli jakbyś się czuł? I po co rywalizujesz z Patricem? Myślisz że jesteś fajny zgarniając, każdą naiwną lalusię? I pewnie zaliczasz mnie do tego.. Wiesz co śmiać mi się z Ciebie chce, nigdy przenigdy nie zdobędziesz mnie. Marz sobie, ale jak powiem innym jaki jesteś, to od razu Cię porzucą! - Wszystko wypowiedziałam na jednym wydechu, warczałam do niego, krzyczałam nawet prychałam na jego osobę. Pod koniec podeszłam do niego i walnęłam go dłonią w twarz
Wyszłam z pokoju, i znalazłam pokój Meredith. Musiałam do niej pójść, zapukałam ale nie czekałam jak ktoś mnie zaprosi. Po prostu weszłam, miałam już łzy w oczach, nie miałam ochoty być w swoim pokoju z tak, egoistycznym człowiekiem.

---

Link do zewnętrznego obrazka
Odpowiedział że mnie obroni. Po chwili dodał, że dziś dojdzie do kolejnego morderstwa. Bałam się.
-Mam nadzieję, że nie będzie to Patric.
Postanowiłam, że coś narysuję. Wzięłam szkicownik i zaczęłam rysować postać kobiety. Miała ona zakrwawione ręce w których był nóż. W głębi duszy miałam nadzieję, że wszystko się skończy. Kiedy skończyłam mój rysunek wstałam i odłożyłam go na biurko. Odwracając potknęłam się o dywan i przewróciłam. Normalka.

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Link do zewnętrznego obrazka

      Włóczyłem się wieczorem. Znowu. Ciekawe jak Melody znosi te moje nocne wypady. Ostatnio wracam późno do pokoju, ale nie potrafię na to nic poradzić. Mam wrażenie, jakbym utknął w jakimś strasznym koszmarze. Czasami zdarzały mi się okropne sny, kiedy traciłem wszystko. Może po prostu bałem się, że moje szczęście może bardzo łatwo zniknąć? Cóż, od niedawna właśnie się one spełniały. I nie miałem już przy sobie Anny, która mogła mnie wysłuchać i pocieszyć. Była pierwszą ofiarą mordercy. Od tamtego momentu wszyscy żyli w strachu, choć mnie mało to ruszało. Rzeczywistość zdawała się być czymś sztucznym.
        W końcu dotarłem pod drzwi pokoju. Westchnąłem i otworzyłem cicho drzwi, tak by przypadkiem nie obudzić zapewne już od dawna śpiącej Melody. Ciepłe żółte światło lampki nocnej sączyło się z pokoju na mały korytarzyk. Tak jak przypuszczał - różowowłosa dziewczyna przebywała teraz w objęciach Morfeusza. Okno było szeroko otwarte, a na parapecie zebrało się trochę śniegu. Szybko je więc zamknąłem i przebrałem w piżamę, choć najchętniej położyłbym się na łóżku i zasnął w ubraniu. Padałem z wyczerpania.
        Już się kładłem, kiedy zauważyłem czekoladę. Prawie na niej nie usiadłem, a cóż to byłaby za strata, gdyby tak się stało! Melody chcąc, nie chcąc spędzała ze mną dość sporo czasu, więc wiedziała co lubię i mogła się domyślać jak się czuję. A ten przysmak od razu wywoływał na mojej twarzy uśmiech.
  - Dzięki, Mel.
        Oby dzisiaj nikt nie zginął.

Już prawie spałam okno było otwarte a na mnie prószył zimny i biały śnieg ale mi to jakoś nie przeszkadzało więc nie trudziłam się żeby iść je zamknąć w końcu jeszcze od odrobiny śniegu nikt nie umarł chyba.
Usłyszałam otwierające się drzwi był to Patric widać że miał bardzo zły humor poszedł się przebrać wstałam z łóżka i zapomniałam o zmęczeniu gdy wrócił zobaczył czekoladę a na jego twarzy pojawił się uśmiech.
- Proszę.
Chociaż się uśmiechał i cieszył z prezentu widać było że coś z nim nie tak nie dziwię się on mógł być następną ofiarą wstałam z łóżka na nogi założyłam kapcie i podeszłam do niego przytuliłam go na pocieszenie.
- Nie martw się wszystko będzie dobrze.
Po tych słowach wróciłam na swoje łóżko nastawiłam budzik na lekcje w końcu jutro pierwszy jest Polak a ta baba pewnie znowu będzie się czepiać położyłam się i zasnęłam.

I znów się położyłem, na łóżku. Patrzyłem się w sufit, a potem skierowałem wzrok na Chie. Która powiedziała żeby to był nie Patric, ja westchnąłem w duchu. Nie chciałem być egoistą, jak ten cały Raito. Myśli tylko o laluniach, biedna Maggie musi się z nim uporać. Raptownie zerwałem się na nogi, bo usłyszałem głuche krzyki, a potem wielki hałas upadającej rzeczy. Zobaczyłem leżącą na ziemi Chie, podszedłem do niej i wyciągnąłem do niej rękę.
- Pomogę Ci.. - Podałem jej rękę żeby chwyciła.
Spojrzałem raptownie na okno. A potem moje oczy znów wróciły na Chie, skorzystała z pomocy. Ja podszedłem do drzwi, i je otworzyłem oblał mnie chłód.
- Muszę na chwile wyjść. - Powiedziałem z obojętnym tonem.
Wyszedłem zamykając za sobą drzwi, skierowałem się do łazienki. Zostałem tam na długo, żeby trochę poukładać sobie w głowie, wszystkie swoje myśli.

---

Link do zewnętrznego obrazka
Jace pomógł mi wstać. Jestem jakąś jedną wielką sierotą. Po chwili wyszedł. Zostałam sama. Dlaczego? Boję się. Słyszałam jakiś głuchy krzyk. Nie zostanę sama w pokoju, o nie. Wzięłam kartkę i długopis. Zaczęłam pisać.
Jace, jak wrócisz a mnie nie będzie to wiedz, że jestem u Patrica. Przyjdź po mnie.
Kartkę położyłam w widocznym miejscu i wyszłam. Podeszłam pod jego pokój i zapukałam.

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Poszłam spać już spałam ale kto jest taki głupi i o dwudziestej drugiej przychodzi tutaj i puka do drzwi na cały regulator ja się pytam.
- Ja otworzę.
Powiedziałam do Patrica podeszłam do drzwi otworzyłam je po czym zobaczyłam dziewczynę przez którą się nie wyśpię.
- Patric śpi.
Zamknęłam drzwi na klucz i poszłam spać a jak jeszcze raz ktoś mnie obudzi to nie ręczę za siebie.
- Jeżeli podejdziesz do tych drzwi i je otworzysz to cię zabiję - Postraszyłam Patrica.