Shiawase, najwspanialsze przedstawienie Delirium ♥ Ta feeria barw jest mega pozytywna, a pomysłowe kolorowanie włosów na kilku warstwach wprawia w osłupienie
Saeniver, pięknie dziękuję i spieszę skomentować Twoje inspiracje! A są wspaniałe i zasługują na słowo uznania. Wspaniały dobór koloru wiodącego każdego stroju do sytuacji, w której jest noszony. Słoneczne odcienie żółtego z zieleniami, na spacer, czy poważne i eleganckie ciemne fiolety na wypad do miasta. Do tego ta dbałość o dopasowanie faceta, wow! Coś przewspaniałego, jestem pod ogromnym wrażeniem.
Nerra, takim rycerzem to żadna niewiasta by nie pogardziła i mrrrr, seksowna lawa, gorrrąca i pociągająca! Strach się bać zwłaszcza zachwyca mnie dobór naszyjnika, bo faktura tego kołnierza niemal idealnie odzwierciedla taką grudkowatą powierzchnię płynnej lawy. Cóż za pomysł c:
Lajna, wspaniała inspiracja! Oryginalna i urocza, chociaż faktycznie mocny, ciemny makijaż jest troszkę zbyt rzucający się w oczy. Zmieniłabym też bluzkę, gdyż ta konkretna znacznie powiększa biust lalki, przez co wystaje on poza bolerko na wierzchu. PS nie wiem, co dałaś jej na łapkę, czy to tatuaż, czy bransoletka, ale wygląda mega! świetny detalik oddający nadruk na drewnianej osłonce kredki.
A ja w końcu znalazłam czas, by ułożyć dawno zapowiedziany wizerunek kolejnego bóstwa! Tym razem zasięgnęłam do mitologii majańskiej i w przeciwieństwie do poprzedniczki, dobrej, leczącej ludzi Serket, z dziewiątego poziomu piekła przyprowadziłam wam ohydnego boga śmierci i rozkładu.
Link do zewnętrznego obrazka
Ah Puch (czyt. "A'puasz") jest przerażającym, na wskroś złym bogiem śmierci, rozkładu, mroku oraz nieszczęść, należącym do mitologii majańskiej. Przedstawiany był z nagą czaszką zamiast twarzy, z wystającymi żebrami oraz napęczniałą od pośmiertnych gazów skórą, pokrytą trupimi plamami rozkładu. Obnażony kręgosłup, czasem płaszcz uszyty z ludzkiej skóry z doczepionym sowim truchłem jako kaptur oraz ozdoby z oczu i kości nieboszczyków dopełniały zatrważającego wyglądu. Łączony był z sowami, dlatego czasami przedstawiano go jako szkielet z głową tego nocnego drapieżnika, lub w jego towarzystwie. Czarujący jegomość!
Był władcą ostatniego, dziewiątego poziomu piekła majańskiego, Mitnal (ew. Xibalba, czyt. "Shee-ball-ba") oraz to jego obarczano odpowiedzialnością za wszelkie rodzaje śmierci, jakie spotykały ludzi: od chorób, po tragiczne wypadki. Ten poziom należy do najstraszniejszego ze wszystkich, to tutaj trafiały dusze ludzi, którzy nie byli chociaż przyzwoici za życia, i gdzie poddawane były wiecznym torturom, rzeziom i rozczłonkowywaniu, ciągle na nowo i nowo... Często obrazowano go w postaci łowcy, szpiegującego domy, w których znajdowali się poważnie chorzy lub okaleczeni. W chwili śmierci członka rodziny, jego bliscy oddawali się niezwykle głośnej żałobie, wypełnionej zawodzeniem, jękami i krzykami, gdyż wierzono, że hałas odstraszy Ah Pucha od ich domostwa i zapobiegnie zabraniu kolejnych krewnych do Mitnala.
Jak zawsze, kilka inspiracji:
No, to po tym jakże rozkosznym akcencie, myślę, że w następnej kolejności zajmę się tematem mitologii hindu. Widziałam kilka razy na MF Kali, więc obiecuję, że przyjdę z czymś zupełnie innym
Może się nawet skuszę na tylko jedną parę rąk...