Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by :
A) oskarżyć go o bycie kosmitą
B) oskarżyć go o obrazę uczuć religijnych
C) oskarżyć go o molestowanie
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#76 19-01-2014 o 16h26
#77 19-01-2014 o 16h30
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który:
A)przezywa go od meneli
B) bije innych
C) jest obrzydliwą świnią
#78 19-01-2014 o 18h20
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co :
A) Harry i Louis zaczęli się śmiać, jak idioci
B) z podziemi odezwał się głos "*&@#, na wykopie mi stoicie!"
C) pozostali członkowie 1D pojawili się nagle i wmurowało ich w ziemię
#79 19-01-2014 o 18h24
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot:
A) pomyślał sobie co im odbiło?
B)postanowił zadzwonić do psychiatry
C)nie zwlekając dłużej poszedł na policję
#80 19-01-2014 o 18h41
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak :
A) zamiast głosu lekarza usłyszał w słuchawce ciche "kotku, czekam na ciebie..."
B) gdzie ty się szlajasz, kolacja czeka!
C) tu automatyczne centrum obsługi abonenta sieci zniszczenia. Jeżeli chcesz popełnić samobójstwo wybierz jeden, jeżeli chcesz zabić swojego sąsiada wybierz dwa...
#81 19-01-2014 o 19h16
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos :
a ) Zayna i Liama którzy zrobili kolację
b) kosmitów którzy chcieli zwabić kotka za to że obraził i zdemaskował Louisa
c) nowej żony kotka
#82 19-01-2014 o 20h37
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos Zaina i Liama, którzy zrobili kolację. Kot stwierdził, że:
A) oni robią sobie z niego żarty
B)pójdzie do nich na kolację
C)czym prędzej powinien iść na policję, bo One Direction go prześladuje
#83 20-01-2014 o 20h05
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos Zaina i Liama, którzy zrobili kolację. Kot stwierdził, że musi czym prędzej iść na policję bo One Direstion go prześladuję wtem :
a) Pojawił się Niall który był zły że o nim nie wspominamy
b) Louis złapał kotka w worek
c) Harry zaproponował kotkowi trasę koncertową
#84 22-01-2014 o 17h50
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos Zaina i Liama, którzy zrobili kolację. Kot stwierdził, że musi czym prędzej iść na policję bo One Direstion go prześladuję wtem Harry zaproponował kotkowi trasę koncertową. Kotek:
A) zgodził się pojechać w trasę
B)zdecydował się odmówić i pójść na policję
C) walnął Harrego w twarz i powiedział: I tak mnie nie przekupisz!
#85 01-02-2014 o 15h55
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos Zaina i Liama, którzy zrobili kolację. Kot stwierdził, że musi czym prędzej iść na policję bo One Direstion go prześladuję wtem Harry zaproponował kotkowi trasę koncertową. Kotek walnął Harrego w twarz i powiedział: I tak mnie nie przekupisz!
Zrobiła się niezła rozruba, bo :
A) wszyscy zaczęli w siebie rzucać doniczkami
B) wywiązała się bitwa na bitą śmietanę
C) 1D kontra Kot walczyli w kiślu
#86 03-02-2014 o 11h12
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos Zaina i Liama, którzy zrobili kolację. Kot stwierdził, że musi czym prędzej iść na policję bo One Direstion go prześladuję wtem Harry zaproponował kotkowi trasę koncertową. Kotek walnął Harrego w twarz i powiedział: I tak mnie nie przekupisz!
Zrobiła się niezła rozruba, bo wszyscy zaczęli rzucać w siebie doniczkami. Nagle:
A) Kot dostał z doniczki w głowę i pojechał do szpitala
B) Jakiś przechodzień zadzwonił na policję
C) Skończyły się doniczki i wszyscy wpadli w panikę
#87 03-02-2014 o 14h23
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos Zaina i Liama, którzy zrobili kolację. Kot stwierdził, że musi czym prędzej iść na policję bo One Direstion go prześladuję wtem Harry zaproponował kotkowi trasę koncertową. Kotek walnął Harrego w twarz i powiedział: I tak mnie nie przekupisz!
Zrobiła się niezła rozruba, bo wszyscy zaczęli rzucać w siebie doniczkami. Nagle jakiś przechodzień zadzwonił na policję, więc :
A) Wszyscy zadecydowali o chwilowym zawieszeniu broni i rzucili się do ucieczki
B) Wpadli w taką panikę, że zaczęli uciekając tratować przechodniów
C) Zaczęli się jeszcze bardziej kłócić, nie mogąc się zdecydować czyja to właściwie wina.
#88 22-02-2014 o 20h19
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos Zaina i Liama, którzy zrobili kolację. Kot stwierdził, że musi czym prędzej iść na policję bo One Direstion go prześladuję wtem Harry zaproponował kotkowi trasę koncertową. Kotek walnął Harrego w twarz i powiedział: I tak mnie nie przekupisz!
Zrobiła się niezła rozruba, bo wszyscy zaczęli rzucać w siebie doniczkami. Nagle jakiś przechodzień zadzwonił na policję, więc wpadli w taką panikę,że zaczęli uciekać tratując przechodniów i
a) stratowali przechodzącą śmierć i odcięła im głowy
b)wpadli do sklepu z cukierkami ,zjedli calutki towar i rzygali tęczą
c)przypadkiem pocałowali biegnącego prezydenta

#89 24-02-2014 o 15h16
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos Zaina i Liama, którzy zrobili kolację. Kot stwierdził, że musi czym prędzej iść na policję bo One Direstion go prześladuję wtem Harry zaproponował kotkowi trasę koncertową. Kotek walnął Harrego w twarz i powiedział: I tak mnie nie przekupisz!
Zrobiła się niezła rozruba, bo wszyscy zaczęli rzucać w siebie doniczkami. Nagle jakiś przechodzień zadzwonił na policję, więc wpadli w taką panikę,że zaczęli uciekać tratując przechodniów i przypadkiem pocałowali biegnącego prezydenta.
A prezydent na to :
A) rzucił się za nimi w pogoń ze swoim ochroniarzem.
B) oświadczył, że podaje się do dymisji, bo zwalili mu psychikę.
C) wybałuszył oczy i zaczął udawać prosiaka.
#90 24-02-2014 o 16h28
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos Zaina i Liama, którzy zrobili kolację. Kot stwierdził, że musi czym prędzej iść na policję bo One Direstion go prześladuję wtem Harry zaproponował kotkowi trasę koncertową. Kotek walnął Harrego w twarz i powiedział: I tak mnie nie przekupisz!
Zrobiła się niezła rozruba, bo wszyscy zaczęli rzucać w siebie doniczkami. Nagle jakiś przechodzień zadzwonił na policję, więc wpadli w taką panikę,że zaczęli uciekać tratując przechodniów i przypadkiem pocałowali biegnącego prezydenta.
A prezydent na to oświadczył,że podaje się do dymisji, bo zwalili mu psychikę.
Harry próbował uciekac ,ale kot
a) Dał mu zastrzyk uspokajający
b) Beknął i doprowadził Harrego do utraty przytomności
c) podstawił mu kucyka pony pod nogi i upadł.

#91 26-02-2014 o 10h41
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos Zaina i Liama, którzy zrobili kolację. Kot stwierdził, że musi czym prędzej iść na policję bo One Direstion go prześladuję wtem Harry zaproponował kotkowi trasę koncertową. Kotek walnął Harrego w twarz i powiedział: I tak mnie nie przekupisz!
Zrobiła się niezła rozruba, bo wszyscy zaczęli rzucać w siebie doniczkami. Nagle jakiś przechodzień zadzwonił na policję, więc wpadli w taką panikę,że zaczęli uciekać tratując przechodniów i przypadkiem pocałowali biegnącego prezydenta.
A prezydent na to oświadczył,że podaje się do dymisji, bo zwalili mu psychikę.
Harry próbował uciekać ,ale kot dał mu zastrzyk uspokajający. Policja przybiegła w jednej chwili i za podanie Harremu zastrzyku,został oficerem policji. Nieprzychylni mu współpracownicy postanowili:
a) odkryć jego haniebną przeszłość
b)przesłuchać Asię
c) Zrobić sekcję zwłok lamy
#92 26-02-2014 o 10h58
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos Zaina i Liama, którzy zrobili kolację. Kot stwierdził, że musi czym prędzej iść na policję bo One Direstion go prześladuję wtem Harry zaproponował kotkowi trasę koncertową. Kotek walnął Harrego w twarz i powiedział: I tak mnie nie przekupisz!
Zrobiła się niezła rozruba, bo wszyscy zaczęli rzucać w siebie doniczkami. Nagle jakiś przechodzień zadzwonił na policję, więc wpadli w taką panikę,że zaczęli uciekać tratując przechodniów i przypadkiem pocałowali biegnącego prezydenta.
A prezydent na to oświadczył,że podaje się do dymisji, bo zwalili mu psychikę.
Harry próbował uciekać ,ale kot dał mu zastrzyk uspokajający. Policja przybiegła w jednej chwili i za podanie Harremu zastrzyku,został oficerem policji. Nieprzychylni mu współpracownicy postanowili przesłuchac Asię. Asia jednak nic nie wiedziała i podwładni porwali:
a) mamę Asi
b) Hanię
c) ducha lamy

#93 26-02-2014 o 14h10
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos Zaina i Liama, którzy zrobili kolację. Kot stwierdził, że musi czym prędzej iść na policję bo One Direstion go prześladuję wtem Harry zaproponował kotkowi trasę koncertową. Kotek walnął Harrego w twarz i powiedział: I tak mnie nie przekupisz!
Zrobiła się niezła rozruba, bo wszyscy zaczęli rzucać w siebie doniczkami. Nagle jakiś przechodzień zadzwonił na policję, więc wpadli w taką panikę,że zaczęli uciekać tratując przechodniów i przypadkiem pocałowali biegnącego prezydenta.
A prezydent na to oświadczył,że podaje się do dymisji, bo zwalili mu psychikę.
Harry próbował uciekać ,ale kot dał mu zastrzyk uspokajający. Policja przybiegła w jednej chwili i za podanie Harremu zastrzyku,został oficerem policji. Nieprzychylni mu współpracownicy postanowili przesłuchac Asię. Asia jednak nic nie wiedziała i podwładni porwali Hanię, bo sądzili, że może ona będzie wiedzieć coś więcej o Kocie. Hania :
A) oświadczyła, że "o tym zdrajcy i zboczeńcu rozmawiać nie będzie".
B) wdrapała się na wiatrak wentylacyjny pod sufitem i nie chciała zejść.
C) zadzwoniła po swojego zabójczo przystojnego brata,hiszpana Eduardo.
#94 26-02-2014 o 15h53
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos Zaina i Liama, którzy zrobili kolację. Kot stwierdził, że musi czym prędzej iść na policję bo One Direstion go prześladuję wtem Harry zaproponował kotkowi trasę koncertową. Kotek walnął Harrego w twarz i powiedział: I tak mnie nie przekupisz!
Zrobiła się niezła rozruba, bo wszyscy zaczęli rzucać w siebie doniczkami. Nagle jakiś przechodzień zadzwonił na policję, więc wpadli w taką panikę,że zaczęli uciekać tratując przechodniów i przypadkiem pocałowali biegnącego prezydenta.
A prezydent na to oświadczył,że podaje się do dymisji, bo zwalili mu psychikę.
Harry próbował uciekać ,ale kot dał mu zastrzyk uspokajający. Policja przybiegła w jednej chwili i za podanie Harremu zastrzyku,został oficerem policji. Nieprzychylni mu współpracownicy postanowili przesłuchac Asię. Asia jednak nic nie wiedziała i podwładni porwali Hanię, bo sądzili, że może ona będzie wiedzieć coś więcej o Kocie. Hania zadzwoniła po swojego zabójczo przystojnego brata, Hiszpana Eduardo, który był tak przystojny, jak:
A) Jaś Fasola
B) Marilyn Manson
C) Howard Stern
#95 28-02-2014 o 15h21
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos Zaina i Liama, którzy zrobili kolację. Kot stwierdził, że musi czym prędzej iść na policję bo One Direstion go prześladuję wtem Harry zaproponował kotkowi trasę koncertową. Kotek walnął Harrego w twarz i powiedział: I tak mnie nie przekupisz!
Zrobiła się niezła rozruba, bo wszyscy zaczęli rzucać w siebie doniczkami. Nagle jakiś przechodzień zadzwonił na policję, więc wpadli w taką panikę,że zaczęli uciekać tratując przechodniów i przypadkiem pocałowali biegnącego prezydenta.
A prezydent na to oświadczył,że podaje się do dymisji, bo zwalili mu psychikę.
Harry próbował uciekać ,ale kot dał mu zastrzyk uspokajający. Policja przybiegła w jednej chwili i za podanie Harremu zastrzyku,został oficerem policji. Nieprzychylni mu współpracownicy postanowili przesłuchac Asię. Asia jednak nic nie wiedziała i podwładni porwali Hanię, bo sądzili, że może ona będzie wiedzieć coś więcej o Kocie. Hania zadzwoniła po swojego zabójczo przystojnego brata, Hiszpana Eduardo, który był tak przystojny, jak Jaś Fasola. Jednak,gdy przybył,okazał się tak samo głupi jak on. Kot tymczasem:
a) Zadźgał spiskowca nożem
b) robił TO z Harrym
c) zmienił branżę i został kotarzem

#96 28-02-2014 o 21h17
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos Zaina i Liama, którzy zrobili kolację. Kot stwierdził, że musi czym prędzej iść na policję bo One Direstion go prześladuję wtem Harry zaproponował kotkowi trasę koncertową. Kotek walnął Harrego w twarz i powiedział: I tak mnie nie przekupisz!
Zrobiła się niezła rozruba, bo wszyscy zaczęli rzucać w siebie doniczkami. Nagle jakiś przechodzień zadzwonił na policję, więc wpadli w taką panikę,że zaczęli uciekać tratując przechodniów i przypadkiem pocałowali biegnącego prezydenta.
A prezydent na to oświadczył,że podaje się do dymisji, bo zwalili mu psychikę.
Harry próbował uciekać ,ale kot dał mu zastrzyk uspokajający. Policja przybiegła w jednej chwili i za podanie Harremu zastrzyku,został oficerem policji. Nieprzychylni mu współpracownicy postanowili przesłuchać Asię. Asia jednak nic nie wiedziała i podwładni porwali Hanię, bo sądzili, że może ona będzie wiedzieć coś więcej o Kocie. Hania zadzwoniła po swojego zabójczo przystojnego brata, Hiszpana Eduardo, który był tak przystojny, jak Jaś Fasola. Jednak,gdy przybył,okazał się tak samo głupi jak on. Kot tymczasem zmienił branżę i został kotarzem,czyli kocim lekarzem. Od jednego pacjenta dowiedział się,że jego żona,Hania:
a)Popełniła samobójstwo
b)Zdradzała go z pacjentem
c)Została podróżnikiem
c)
#97 01-03-2014 o 17h06
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos Zaina i Liama, którzy zrobili kolację. Kot stwierdził, że musi czym prędzej iść na policję bo One Direstion go prześladuję wtem Harry zaproponował kotkowi trasę koncertową. Kotek walnął Harrego w twarz i powiedział: I tak mnie nie przekupisz!
Zrobiła się niezła rozruba, bo wszyscy zaczęli rzucać w siebie doniczkami. Nagle jakiś przechodzień zadzwonił na policję, więc wpadli w taką panikę,że zaczęli uciekać tratując przechodniów i przypadkiem pocałowali biegnącego prezydenta.
A prezydent na to oświadczył,że podaje się do dymisji, bo zwalili mu psychikę.
Harry próbował uciekać ,ale kot dał mu zastrzyk uspokajający. Policja przybiegła w jednej chwili i za podanie Harremu zastrzyku,został oficerem policji. Nieprzychylni mu współpracownicy postanowili przesłuchać Asię. Asia jednak nic nie wiedziała i podwładni porwali Hanię, bo sądzili, że może ona będzie wiedzieć coś więcej o Kocie. Hania zadzwoniła po swojego zabójczo przystojnego brata, Hiszpana Eduardo, który był tak przystojny, jak Jaś Fasola. Jednak,gdy przybył,okazał się tak samo głupi jak on. Kot tymczasem zmienił branżę i został kotarzem,czyli kocim lekarzem. Od jednego pacjenta dowiedział się,że jego żona, Hania
zdradzała go z pacjentem.
Wściekły Kot:
A) wpadł do mieszkania pacjenta z miotaczem sera pleśniowego.
B) wniósł pozew o rozwód z wysokim odszkodowaniem od Hani.
C) zmusił Hanię do wspólnej terapii dla małżeństw.
#98 04-03-2014 o 22h20
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos Zaina i Liama, którzy zrobili kolację. Kot stwierdził, że musi czym prędzej iść na policję bo One Direstion go prześladuję wtem Harry zaproponował kotkowi trasę koncertową. Kotek walnął Harrego w twarz i powiedział: I tak mnie nie przekupisz!
Zrobiła się niezła rozruba, bo wszyscy zaczęli rzucać w siebie doniczkami. Nagle jakiś przechodzień zadzwonił na policję, więc wpadli w taką panikę,że zaczęli uciekać tratując przechodniów i przypadkiem pocałowali biegnącego prezydenta.
A prezydent na to oświadczył,że podaje się do dymisji, bo zwalili mu psychikę.
Harry próbował uciekać ,ale kot dał mu zastrzyk uspokajający. Policja przybiegła w jednej chwili i za podanie Harremu zastrzyku,został oficerem policji. Nieprzychylni mu współpracownicy postanowili przesłuchać Asię. Asia jednak nic nie wiedziała i podwładni porwali Hanię, bo sądzili, że może ona będzie wiedzieć coś więcej o Kocie. Hania zadzwoniła po swojego zabójczo przystojnego brata, Hiszpana Eduardo, który był tak przystojny, jak Jaś Fasola. Jednak,gdy przybył,okazał się tak samo głupi jak on. Kot tymczasem zmienił branżę i został kotarzem,czyli kocim lekarzem. Od jednego pacjenta dowiedział się,że jego żona, Hania
zdradzała go z pacjentem.
Wściekły Kot wpadł do mieszkania pacjenta z miotaczem sera pleśniowego.
A) Miotacz narobiła takich szkód, że potrzebna była interwencja specjalnych służb sprzątających.
B)Kochanek jak tylko poczuł zapach sera zaczął w popłochu uciekać.
C) Żona kazała mu nie marnować zapasów na zimę.
#99 07-03-2014 o 16h13
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos Zaina i Liama, którzy zrobili kolację. Kot stwierdził, że musi czym prędzej iść na policję bo One Direstion go prześladuję wtem Harry zaproponował kotkowi trasę koncertową. Kotek walnął Harrego w twarz i powiedział: I tak mnie nie przekupisz!
Zrobiła się niezła rozruba, bo wszyscy zaczęli rzucać w siebie doniczkami. Nagle jakiś przechodzień zadzwonił na policję, więc wpadli w taką panikę,że zaczęli uciekać tratując przechodniów i przypadkiem pocałowali biegnącego prezydenta.
A prezydent na to oświadczył,że podaje się do dymisji, bo zwalili mu psychikę.
Harry próbował uciekać ,ale kot dał mu zastrzyk uspokajający. Policja przybiegła w jednej chwili i za podanie Harremu zastrzyku,został oficerem policji. Nieprzychylni mu współpracownicy postanowili przesłuchać Asię. Asia jednak nic nie wiedziała i podwładni porwali Hanię, bo sądzili, że może ona będzie wiedzieć coś więcej o Kocie. Hania zadzwoniła po swojego zabójczo przystojnego brata, Hiszpana Eduardo, który był tak przystojny, jak Jaś Fasola. Jednak,gdy przybył,okazał się tak samo głupi jak on. Kot tymczasem zmienił branżę i został kotarzem,czyli kocim lekarzem. Od jednego pacjenta dowiedział się,że jego żona, Hania
zdradzała go z pacjentem.
Wściekły Kot wpadł do mieszkania pacjenta z miotaczem sera pleśniowego.
Miotacz narobił takich szkód, że potrzebna była interwencja specjalnych służb sprzątających.
Wściekła Hania :
A) wrzasnęła na Kota i kazała mu zamieszkać na drzewie w psim parku, jako pokutę za zaserowanie mieszkania.
B) spakowała walizki i oświadczyła, że jedzie odwiedzić Lamę w Urugwaju.
C) oświadczyła, że jedzie do Leokadii.
#100 28-03-2014 o 08h34
Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i zagroził mu, że pójdzie na policję , by oskarżyć go o bycie kosmitą, który jest obrzydliwą świnią.
Na co Harry i Louis zaczęli się śmiać jak idioci. Kot postanowił zadzwonić do psychiatry. Jednak usłyszał czyjś głos który mówił że kolacja czeka a to był głos Zaina i Liama, którzy zrobili kolację. Kot stwierdził, że musi czym prędzej iść na policję bo One Direstion go prześladuję wtem Harry zaproponował kotkowi trasę koncertową. Kotek walnął Harrego w twarz i powiedział: I tak mnie nie przekupisz!
Zrobiła się niezła rozruba, bo wszyscy zaczęli rzucać w siebie doniczkami. Nagle jakiś przechodzień zadzwonił na policję, więc wpadli w taką panikę,że zaczęli uciekać tratując przechodniów i przypadkiem pocałowali biegnącego prezydenta.
A prezydent na to oświadczył,że podaje się do dymisji, bo zwalili mu psychikę.
Harry próbował uciekać ,ale kot dał mu zastrzyk uspokajający. Policja przybiegła w jednej chwili i za podanie Harremu zastrzyku,został oficerem policji. Nieprzychylni mu współpracownicy postanowili przesłuchać Asię. Asia jednak nic nie wiedziała i podwładni porwali Hanię, bo sądzili, że może ona będzie wiedzieć coś więcej o Kocie. Hania zadzwoniła po swojego zabójczo przystojnego brata, Hiszpana Eduardo, który był tak przystojny, jak Jaś Fasola. Jednak,gdy przybył,okazał się tak samo głupi jak on. Kot tymczasem zmienił branżę i został kotarzem,czyli kocim lekarzem. Od jednego pacjenta dowiedział się,że jego żona, Hania
zdradzała go z pacjentem.
Wściekły Kot wpadł do mieszkania pacjenta z miotaczem sera pleśniowego.
Miotacz narobił takich szkód, że potrzebna była interwencja specjalnych służb sprzątających.
Wściekła Hania wrzasnęła na Kota i kazała mu zamieszkać na drzewie w psim parku, jako pokutę za zaserowanie mieszkania Na to Kot oświadczył,że woli płacić alimenty niż być z psami. Wtem:
a) przyszła żona pacjenta i zlała Hańkę.
b) pojawił się hycel.
c) Kot w przebłysku wymyślił lekarstwo na kocie kłaki.
