Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5 6

#51 14-12-2013 o 23h30

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie:
a) "Weź mnie, to znaczy weź je, te róże, znaczy się..."
b) "Lamo, lamo, czemuś ty jest Lamą?"
c) "No, hej lameczko. Jakiś wyskok dzisiaj na jakąś włoszczyznę, hę? Się nie opieraj."

Offline

#52 15-12-2013 o 13h48

Miss'na całego
Duda
Tak, pamiętam. Tak, wiem. Tak, rozumiem. Tak, mam to gdzieś.
Miejsce: Warszawskie metro
Wiadomości: 321

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
A) Wkurzona lama odpowiedziała "Bo nie kogutem!"
B) Po tych słowach lama ją przytuliła.
C) Na to lama uciekła do Urugwaju


http://i60.tinypic.com/2ciik36.png

Offline

#53 15-12-2013 o 18h22

Miss'OK
Lola886
...
Miejsce: Bielsko-Biała
Wiadomości: 1 691

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to:
a) zostanie jej niewolnikiem i będzie mogła zrobić z nim co zechce.
b) przez rok będzie spełniał jej zachcianki.
c) sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii.


..prawdziwa sztuka?..być sobą w dzisiejszych czasach..


Offline

#54 15-12-2013 o 18h48

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie:
a) Że kot ma zostać jej podwładnym
b) Kucyka zrobionego z czekolady
c) Czapkę niewidkę

Offline

#55 16-12-2013 o 19h31

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego :
A) kazał Leokadii pocałować się w ogon i poleciał do Lamy do Urugwaju
B) postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię
C) postanowił zostać mnichem w klasztorze Lamy i zostać kawalerem

Offline

#56 17-12-2013 o 08h21

Miss'OK
Lola886
...
Miejsce: Bielsko-Biała
Wiadomości: 1 691

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła:
a) dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze.
b) wynająć speców od brudnej roboty by załatwili sprawę z Kotem i wreszcie pozbyli się go.
c) poprosić o interwencję Ojca Chrzestnego Hani - szanowanego i siejącego postrach w mieście, Kocura Bernarda.


..prawdziwa sztuka?..być sobą w dzisiejszych czasach..


Offline

#57 17-12-2013 o 16h11

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety :
A) Kot zakochał się w Hani z wzajemnością i postanowił olać wszystkie pieniądze świata
B) Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju
C) Leokadia okazała się być kiepską intrygantką i intryga zwyczajnie jej nie wyszła

Offline

#58 17-12-2013 o 21h57

Miss'Fuzja
Paululusia
~ As long as I have a want, I have reason for living. Satisfaction is dead. ~
Miejsce: Sosnowiec
Wiadomości: 5 632

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia:
A) postanowiła również wyjechać
B) popełniła samobójstwo
C) pomyślała, że pora to olać i założyła kolejną rodzinę

Offline

#59 18-12-2013 o 20h29

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy...
Pojechała :
A) do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota
B) do Szkocji, hodować perskie, białe myszy
C) do Las Palmas na plan filmu, którego była reżyserem

Offline

#60 08-01-2014 o 18h44

Miss'całkiem całkiem
kyokuszi
...
Wiadomości: 107

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem
A) masło z lodówki samuraja
B) wino z kościoła
C) cztery pierogi ruskie

Offline

#61 08-01-2014 o 18h49

Miss'Sensei
Rosemary5
Jeżeli ktoś potrzebuję pomocy w RPG mogę wziąć jakąś postac :3
Wiadomości: 1 051

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...
a) Zakonnica w stroju ninja
b) Harry z One Direction
c) kot paczaj

Ostatnio zmieniony przez Rosemary5 (08-01-2014 o 18h50)

Offline

#62 08-01-2014 o 21h03

Miss'całkiem całkiem
Magiczna375
...
Miejsce: Nigdy Nie Mów Nigdy
Wiadomości: 87

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem:
A. Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księża
B. Leokadia rzuciła się na Kota
C.Przyszli inni chłopacy z One Direction i śpiewali razem z Harrym


...

Offline

#63 09-01-2014 o 16h16

Miss'całkiem całkiem
kyokuszi
...
Wiadomości: 107

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku:
A) uznał, że ma dużo wina i mogą je sobie wziąć
B) postraszył ich swoim czarnym pasem i kazał odłożyć wino
C) Hania i Kot zaczęli uciekać ale Leokadia nie dała im uciec

Offline

#64 09-01-2014 o 20h19

Miss'Sensei
Rosemary5
Jeżeli ktoś potrzebuję pomocy w RPG mogę wziąć jakąś postac :3
Wiadomości: 1 051

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go :
a) Umówić na randkę z Harrym z One Direction
b) mają kupić mu oreo
c) Mają go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction

( Tak ksiądz był gejem )

Offline

#65 10-01-2014 o 16h25

Miss'całkiem całkiem
kyokuszi
...
Wiadomości: 107

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli :
A) Znaleźć Harry'ego bo nie było już go na konfesjonale.
B) Kupić pięć czekolad żeby mieć ich czym przekupić
C) Wymyślić czym ich zaszantażować

Offline

#66 11-01-2014 o 10h04

Miss'Sensei
Rosemary5
Jeżeli ktoś potrzebuję pomocy w RPG mogę wziąć jakąś postac :3
Wiadomości: 1 051

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli  wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to :

a) To że Niall naprawdę jest brunetem
b) Louis to kosmita
c) bo kotek puści bąka

Offline

#67 12-01-2014 o 19h45

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli  wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym :
A) chłopaki z zaciśniętymi zębami zgodzili się na randki
B) Postanowili razem z Lou uciec na księżyc
C) zadecydowali, że porzucą Louisa i sami wyjadą do Las Vegas

Offline

#68 13-01-2014 o 19h56

Miss'Sensei
Rosemary5
Jeżeli ktoś potrzebuję pomocy w RPG mogę wziąć jakąś postac :3
Wiadomości: 1 051

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli  wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił :
a) się zemścić
b) zrobić karierę solową
c) ożenić się z kotem

Offline

#69 14-01-2014 o 15h17

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli  wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i:
A) podał im flaszkę błota
B) krzyknął: Ej wy idioci!
C) zaczął się rozbierać

Offline

#70 15-01-2014 o 17h14

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli  wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) :
A) wskoczyli na drzewo i kategorycznie odmówili zejścia
B) zbili go i wrzucili do rowu
C) Louis walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!".

Offline

#71 15-01-2014 o 21h58

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli  wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i:
A) zaczął go obmacywać w dziwnych miejscach
B) Louis zaczął uciekać
C) pocałował go i szepnął mu do ucha "Kocham Cię"

Offline

#72 18-01-2014 o 18h40

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli  wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.
Louis po drodze :
A) Wskoczył do jeziora i przepłynął na drugą stronę
B) wpadł do studzienki kanalizacyjnej
C) wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili

Offline

#73 18-01-2014 o 18h45

Miss'Super Saiyen
Agata112403
Długo mnie nie było..
Miejsce: Madryt, Real Madryt
Wiadomości: 8 294

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli  wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to:
A) Czemu mnie uderzyłeś?
B) Co to za dziwny kot?
C) Fochnąłem się na ciebie, bo mnie uderzyłeś!

Offline

#74 19-01-2014 o 14h38

Miss'Sensei
Rosemary5
Jeżeli ktoś potrzebuję pomocy w RPG mogę wziąć jakąś postac :3
Wiadomości: 1 051

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli  wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział:
a) nie obrażaj mojej żony
b) no wiem jakiś menel
c) gdzie reszta tych kotów

Offline

#75 19-01-2014 o 15h35

Miss'Super Saiyen
Agata112403
Długo mnie nie było..
Miejsce: Madryt, Real Madryt
Wiadomości: 8 294

Asia była na spacerze ze swoim kotem, który był gwiazdą reklam syropu na kaszel i wabił się Kot oraz ostatnio firma syropu zbankrutowała, musieli go ogolić. Kiedy to zrobili okazało się, że kaszel jest nieuleczalną chorobą, dlatego udzie chorzy na kaszel nie mogli przestać tańczyć makareny.
Jedynym lekarstwem okazał się/ okazało się przestawienie na muzykę Gangnam Style, bo to jedyny ratunek. Tak więc ludzie wpadli w panikę, gdyż wielu z nich nie potrafiło dokładnie odtworzyć tego tańca.Więc ludzie polecieli w kosmos.
Kot, pozostawiony na pastwę losu, sam na pustej planecie postawił sobie cel  zrobić sesję zdjęciową i dodać ją do internetu (bo przecież ludzie nie odeszliby bez internetu!). Jak się jednak okazało: koty bez futer nie są godne podziwu więc postanowił , że będzie kotem Sfinksem (taka łysa rasa) oraz wrzuci te zdjęcia na Facebooka i zdobędzie mnóstwo lajków. To miał być wspaniały początek kariery, lecz łącze internetowe zostało przerwane przez OBCYCH, którym nie podobały się  pudełka i torby po żarciu z MaDonalds'a lewitujące w przestrzeni kosmicznej. Właśnie dlatego powstał nowy zawód 'pudełkowców', którzy zajmowali się zbieraniem pudełek, przez co problem bezrobocia zniknął.
Kot zarobił na tym grube miliony, lecz nawet stosy złota nie potrafiły zapełnić dziury w jego sercu. Postanowił popełnić samobójstwo topiąc się w oceanie mleka ale kiedy zabierał się do realizacji swego postanowienia, wydarzyło się coś nieoczekiwanego - na jego drodze stanęła piękna, puszysta kotka Kitty.
Urzeczony  jej wdziękiem i onieśmielony urodą szepnął...
"Cóż to za blask strzelił tam z okna?"
Kitty prychnęła i odparła: "Idę na randkę z Garfieldem."
Kot oczarowany wdziękiem Kitty postanowił, że nie podda się i wyzwał Garfielda na pojedynek o serce Kitty. Pojedynek miał odbyć się w starej fabryce sardynek.Na miejscu okazało się jednak, że Kitty znalazła sobie nowego, a Garfielda już puściła w trąbę. W związku z tym Garfield udał się na terapię do psychiatry. Tymczasem Kot poszedł kupić ser, żeby zawrzeć sojusz z myszami i zaatakować ludzi. Właściwie, kompletnie nie wiedział co robi, ale czuł się świetnie, dlatego kupił sobie pelerynkę, by wyglądać bardziej władczo i przerażająco.
Kiedy stanął w swej pelerynie superbohatera przed myszami, one dostały mega ataku śmiechu.
Na co oburzony Kot strzelił focha i oświadczył, że ze stworzeniami tak przeciętnymi, jak myszy nie zamierza niczego planować. Miał już dość całej tej szopki, którą sam stworzył postanowił więc osiągnąć stan nirwany.
I tak był łysy jak kolano, dlatego wyruszył do tybetańskich mnichów, a tam
został mistrzem wschodnich sztuk walki. W całym Tybecie nie było jednak nikogo tak dobrego, by się z nim zmierzyć, dlatego postanowił pojedynkować się z samym lamą klasztoru. Jednakże niespodziewany zwrot akcji sprawił, że:
Kotu urosła bujna broda i przeciwnik oniemiały z wrażenia poszedł kupić kwiaty.
Jednak okazało się, że Kot ma uczulenie na pyłki kwiatowe i w związku z tym wywalił lamę z klasztoru. Właśnie z tego powodu mnisi postanowili pozbyć się Kota, dlatego wpakowali Kota do skrzyni i wysłali go na bezludną wyspę.
Kiedy Kot się obudził zabrał się za budowanie szałasu, lecz wtedy jego oczom ukazał się niesamowity obraz: lama stanął przed nim ze łzami w oczach. Jego również tu zrzucono. Kot nie wiedział, co robić, ale nie mógł wytrzymać ryczącej lamy, dlatego spojrzał na niego groźnie i poważnym tonem odparł: "Bierz się do roboty lama, bo inaczej za kilka dni, nasza natura będzie nam kazała zaludnić wyspę. Oboje tego nie chcemy." Lama nie odezwał się już do końca dnia. A potem przypłynął wielki wieloryb o imieniu Wojtek, który uświadomił swoją obecnością Kotu jak bardzo jest głodny. Wojtek pozostanie w naszej pamięci na wieki.
Kiedy skończyli konsumować Wojtka, przed Lamą i Kotem pojawił się oburzony wolontariusz Green Peace i zażądał odszkodowania. Ponieważ delikwenci nie mieli pieniędzy, zostali zmuszeni do prac społecznych. Przez pół roku mieli rozdawać ulotki organizacji, dotyczące tego jak chronić planetę przed zniszczeniem, nie mogli tego jednak zrobić, ponieważ (helooł!) byli na BEZLUDNEJ wyspie. Kot, jak zwykle postanowił wziąć sprawy w swoje kocie łapy i wreszcie wybudował tratwę. Mieli nią dopłynąć do najbliższego kontynentu z cywilizowanym światem ale
po tygodniu dopłynęli do lądu, na którym zostali schwytani przez dzikich tubylców.Tubylcy ci okazali się być niewiernymi i Lama postanowił ich nawrócić. Dzięki temu Kot, lama i ekolog otrzymali od nich dary w podzięce i mogli spokojnie dopłynąć do lądu. Po długiej żegludze trafili do pełnej pająków Australii.
Tam postanowili założyć hodowlę inteligentnych pająków, która
miała pomóc Kotu w realizacji planu zemsty na ludziach, który już tak długo odkładał. Niestety okazało się, że szkolenie pająków do tego celu jest bardzo kosztowne.Kot postanowił zdobyć pieniądze za wszelką cenę.Postanowił uwieść starą ale bardzo zamożną kocicę Leokadię. W tym celu ( z obstawą lamy) :kupił Leokadii 120 róż i zaniósł je pod drzwi. Gdy je znalazła chciała wyjść za mąż za kota, ale kiedy zobaczyła Lame, oddała mu róże, zbijając z tropu Kota, wypowiadając te słowa ku Lamie: " Lamo, lamo czemuś ty jest lamą?"
Na to lama uciekł do Urugwaju. Kot znów został sam na polu walki, a że był mściwy, nie chciał się poddać z planem wymierzonym przeciw ludziom. Postanowił wyciągnąć te pieniądze od Leokadii. Zaproponował jej, że jeśli wesprze go finansowo to sprowadzi Lamę z Urugwaju i zmusi go do małżeństwa, co bardzo spodobało się Leokadii, niestety Leokadia chciała coś więcej. Oprócz małżeństwa z Lamą zażyczyła sobie czapkę niewidkę. Kotu wydało się to jednak zbyt absurdalne, dlatego postanowił zamiast Leokadii uwieść jej córkę, Hanię.
Hania była młodą, niedoświadczoną i naiwną kotką więc szybko straciła głowę dla Kota, co doprowadzało do szału jej matkę Leokadię, która postanowiła dać Kotu pieniądze, których potrzebował, byleby zniknął z ich życia raz na zawsze. Niestety, Hania dowiedziała się o planie matki i postanowiła uciec z Kotem do Lamy, mieszkającego w Urugwaju. Wtedy Leokadia postanowiła również wyjechać. Oczywiście nie był to wyjazd odpoczynkowy... Pojechała do Urugwaju, by szpiegować Hanię i Kota. Musiała udowodnić, że ukradli razem wino z kościoła ale nagle pojawił się ktoś, ktoś kto wszystko zmienił a dokładniej był/a to ...Harry z One Direction! Harry wszedł do kościoła, gdzie Hania i Kot próbowali ukraść wino, wszedł na konfesjonał i zaczął śpiewać "Story of my life". Wtem Hania i Kot zostali przyłapani na kradzieży przez księdza. Kiedy złapał ich na gorącym uczynku wtem ksiądz uznał że ma dużo wina i mogą sobie wziąć ale muszą go umówić na randkę z każdym członkiem One Direction. Zgodzili się ale najpierw musieli  wymyślić czym ich zaszantażować w końcu wymyślili a było to ,że Louis to kosmita.
W związku z tym chłopaki porzucili Louisa i pojechali do Las Vegas a Louis postanowił ożenić się z kotem. Wtedy podszedł do nich menel i zaczął się rozbierać.
Przerażeni Kot i Louis (lub Louis) walnął go w twarz i wrzasnął "Zboczeniec!". Menel podszedł do niego i Louis zaczął uciekać.Louis po drodze wpadł na Harry'ego i przywalił mu w twarz za to, że go porzucili. A Harry na to co to za dziwny kot a wtedy Louis powiedział no nie wiem jakiś menel. Kot obraził się na Louisa i:
A) uciekł jak najdalej od niego
B) powiedział '' sam wyglądasz jak menel''
C) zagroził mu, że pójdzie na policję

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5 6