Finnian
Zastygłem w bezruchu, zatrzymany przez zaledwie jedno jej słowo, które echem obijało się wewnątrz mojej głowy. Kłamałem...?
No tak. W końcu, jak inaczej można to nazwać? Choć w sumie, tak naprawdę nic nie mówiłem, to teraz i dla mnie wygląda to na zwyczajne kłamstwo. Odwróciłem się z powrotem do niej, wzrok wlepiając gdzieś w przestrzeń. Czułem się zbyt winny, żeby popatrzeć jej w twarz.
- Tak, jestem wampirem. - odpowiedziałem, zdziwiony sam sobą, że zdanie to, choć krótkie, w ogóle przeszło mi przez gardło.
Wiedziałem mimo wszystko, że prędzej czy później się dowie, jednak wiadomo chyba, że się bałem. Nie miałem pojęcia, jak na to zareaguje, bo choć wiedziała już o wszystkim, i tak czekała, aż sam jej to powiem. Nie zmieniało to faktu, że nie wiedziałem, co zrobi w takim wypadku, a nie chciałem jej stracić. Znowu.
- Przepraszam - powiedziałem, strasznie chciałem jej to powiedzieć, choć biłem się właśnie z myślami. Przepraszam? Za co? Za to, że jestem wampirem? Nie... Powtórzyłem. - Przepraszam, że nic nie mówiłem. Ale proszę, wszystko Ci wytłumaczę... - powiedziałem zaraz. Naprawdę, to się nie może powtórzyć. No bo przecież, po tych dziesięciu latach, znów ją stracić? Po jednym dniu zaledwie, do tego z powodu pośmiertnej zemsty mojego ojca?! Cóż... Jak widać, udało mu się, nawet jeśli nie do końca tak, jak chciał...
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#76 16-03-2014 o 15h18
#77 19-03-2014 o 15h31
Link do zewnętrznego obrazka
Sama nie wiedziała do końca na co czekała. Że zaprzeczy? Przecież to już było oczywistą oczywistością, że albo skłamie, albo potwierdzi. I chociaż powiedział prawdę, to... To ją to zabolało. Jej przyjaciel, który powrócił po latach okazał się wampirem. To, że zabijał, albo krzywdził ludzi było już tylko formalnością, która z pewnością nie wymagała potwierdzenia a zaprzeczyć nikt nie mógł.
Przełknęła ślinę i zakryła twarz dłońmi. Miała w sobie tyle sprzecznych emocji, nie wiedziała co myśleć. Wytłumaczy? Ale... Co? Tam było coś do tłumaczenia? Był krwiopijcą i... I tyle. Było coś jeszcze?
Mimo wszystko zdawała sobie sprawę, że jednak nie chce go stracić. Tyle lat czekała i po jednym dniu miałaby przekreślić ich przyjaźń? I to przez to, że... Że Finny jest kimś, kim się nigdy nie spodziewała, że jest? Jedynym problemem był tylko strach. W końcu, skoro był wampirem, to było chyba aż nazbyt pewnym, iż pił ludzką krew. A ona, jakby nie patrzeć, była człowiekiem. Czy to nie było czasami zbyt niebezpieczne?
- Co zamierzasz zrobić?- Zdobyła się na odwagę, aby na niego popatrzeć i zamilkła. Sama nie wiedziała, jak odpowiedzieć na takie pytanie. Co ona zamierzała zrobić... Na chwilę obecną ciężko jej było się chociażby ruszyć, więc... No za bardzo to nic. Do szpitala ani nigdzie indziej też jej się nie spieszyło. Pewnie przejdzie na następny dzień i już. Ale raczej bycie wampirem nie przejdzie nawet i po dwóch dobach. Eh...
Ostatnio zmieniony przez Vanitty (19-03-2014 o 15h33)
Bored.
"I cóż nie zostało mi już nic jak tylko życzyć Wam miłego korzystania z forum "- Piękna ironia.
#78 26-03-2014 o 16h50
Finnian
Nie patrzyła na mnie, jednak wiedziałem, że na jej twarzy maluje się przerażenie. Ale czemu mam się dziwić? Z punktu widzenia ludzi, tacy jak ja to po prostu potwory. I czemu się dziwić?! Trzy dowody na to opuściły to mieszkanie ledwo jakieś pół godziny temu. Miała więc prawo bać się także mnie, a ja nie miałem jak jej okłamać. Bo jeśli bym to zrobił, to by było po prostu żałosne... Przecież i tak już wszystko widziała.
Na jej pytanie znów mnie tknęło. Nie wiedziałem, jak mogę jej teraz spojrzeć w oczy. Boi się mnie. Moja najlepsza przyjaciółka, za którą tyle tęskniłem, teraz po prostu się mnie boi, a ja nic nie mogę na to poradzić.
- Ja... Nie wiem - westchnąłem, zdając sobie sprawę z tego, w jak okropnej jestem sytuacji. Czekałem na ten dzień ponad połowę życia! A teraz, zaraz po nim przyjdzie mi odejść... Tak myślę, nie wiem co ona zrobi.
Przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam. Weny null ;-;
Ostatnio zmieniony przez Lynn (26-03-2014 o 16h50)
#79 28-03-2014 o 15h48
Link do zewnętrznego obrazka
Właściwie, to i takiej odpowiedzi się spodziewała. W końcu mówił, że nie ma żadnego hotelu, mieszkania. Pewnie nawet nie przypuszczał, że prawda wyjdzie na jaw. I zamierzał ją tak okłamywać? Chociaż z drugiej strony pewnie i tak by nie uwierzyła. Ponadto, niby co miał powiedzieć? "Hej, jestem wampirem." brzmiało nieco... No jak żart i już.
- R... Rozumiem.- Rzuciła delikatnie, przenosząc wzrok na sufit. I... Co? Będą tak milczeć do siebie, bo żadne nie wie jak się odezwać? Dziewczynę po części za gardło złapał strach, Finnian milczał zapewne albo z poczucia winy, albo nie wiedział co powiedzieć. Zbyt dobrze go znała, żeby nie obstawiać pierwszej wersji. Chociaż było to całe dziesięć lat temu, chociaż była wtedy małym pierdzimajtkiem, pamiętała każdy najdrobniejszy szczegół. W końcu sporo miała czasu, żeby sobie to przypomnieć.
Szczerze, to czuła się jak kaleka, leżąc tak na łóżku, ze stojącym obok przyjacielem. W końcu tylko uderzyła o ścianę i... No dobra, może aż, ale... To przecież nie powinno być aż tak ten.
- M-możesz zostać. O ile mnie nie zagryziesz, hehe.- Drugie zdanie rzuciła pół żartem, wiedząc, że ta obawa była nieco prawdziwa. Ale, cóż... Zaufanie, nie?
Bored.
"I cóż nie zostało mi już nic jak tylko życzyć Wam miłego korzystania z forum "- Piękna ironia.
#80 29-03-2014 o 22h48
Finnian
Popatrzyłem na nią znowu. Dziwne, starczyło ledwie jedno jej słowo... Ale nic dziwnego nie? Mimo wszystko nie mogłem w to uwierzyć... Tak trochę. Przecież jestem potworem, a ona... Rozumie? Do tego jeszcze po chwili pozwoliła mi zostać! A nie boi się, że...
Zaśmiałem się cicho. No tak. Przecież to Agness. Wie że nic jej nie zrobię... Choć ja mam wątpliwości. Jej krew pachnie wyjątkowo smakowicie, pomimo tego, iż wyczuwam w niej niewłaściwą dietę... Hej! Miałem się powstrzymywać. Jeśli coś bym jej zrobił, nie wybaczyłbym chyba sobie.
- Zwariowałaś? Nie ma takiej opcji - powiedziałem i poczochrałem ją po włosach... Zaraz jednak cofnąłem rękę, przypominając sobie, co jej się stało i że może ją to zaboleć.
#81 07-06-2014 o 21h00
Link do zewnętrznego obrazka
Odetchnęła z ulgą, jednak, cóż, wciąż nie do końca pewna co do słów przyjaciela. W końcu był wampirem i natury się nie oszuka... Prędzej czy później będzie przecież głodny. I co wtedy? Agness będzie najbliższym i najłatwiej dostępnym pokarmem. Powinna zaufać Finny'emu i czuć się bezpiecznie, ale to nie było takie proste. Chociaż tak biorąc wszystko pod uwagę, to... No bo przedtem też był wampirem, nie? Więc skoro wtedy się powstrzymywał, to może i teraz też da radę.
Zaśmiała się cicho na nagłą pieszczotę, ignorując lekkie mrowienie w okolicy karku. Kto by się czymś takim przejmował? Najwidoczniej każdy, tylko nie ona. Westchnęła cicho i złapała dłoń przyjaciela, zanim do końca zdążył ją zabrać. Niech sobie nie myśli, że jej drobna niedyspozycja uczyniła z niej niedotykalską kalekę! Co to, to oczywiście, iż nie.
Właściwie to miała teraz jego palce i całą resztę kończyny przed twarzą. Był taki... Blady. Nawet bledszy niż ona, co widać było, kiedy trzymała dłoń chłopaka. Chłodną. I to mówi osoba, która od zawsze miała zimne dłonie. W końcu znalazł się ktoś, kto przebił dziewczynę w anemicznym wyglądzie. Przynajmniej jak ktoś spojrzy na niego, nie będzie jej zwracał uwagi na złe odżywianie.
Bored.
"I cóż nie zostało mi już nic jak tylko życzyć Wam miłego korzystania z forum "- Piękna ironia.