Sui Kato
Uśmiechnęłam się. Jednak dopięłam swojego i mogę ze spokojem zamknąć skrytkę. Gdy była już niewidoczna wstałam i spojrzałam na brata. Co za jełop...
- Nie martw się. Opierasz się na umiejętnościach tak? Jeżeli tak to pogadam z kolegami i będziesz mogła rozwijać swoje umiejętności. My mamy zabronione używać naszych umiejętności jak ponad połowa dzieci Hadesa. Możemy ich używać gdzieś dwa kilometry w głębi lasu, przynajmniej nikogo nie zabijemy - mój uśmiech był strasznie psychodeliczny. Lekko się wzdrygnęłam gdy przypomniałam sobie jak oboje używaliśmy swojej umiejętności. To było straszne. Usłyszałam czyjś głos, odwróciłam się i zauważyłam chłopaka który był już w tamtym roku ale zbytnio do nikogo się nie odzywał.
- Podobno. Chcesz nam towarzyszyć? - powiedziałam szeroko się uśmiechając. Robi się coraz ciekawiej.
Mito Kato
Oparłem się o swój miecz i obserwowałem dziewczyny. No proszę blondynka opiera się na umiejętnościach. No cóż oni mogą a my nie chyba że tylko rozmawiamy z duchami. Co to ma być! Wiem czemu nie możemy ale to zdeczka nie sprawiedliwe. Po chwili przyszedł do nas jakiś chłopak. Spojrzałem na niego. Phi i on się do nas odzywa. Nie no Sui! Co za baba. Powinienem jej ograniczyć czekoladę, źle na nią działa.
- Cześć- powiedziałem od niechcenia. Nie lubię takich typów. Tylko niech się trzyma od Cynthi z daleka bo utłukę.
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#151 16-10-2013 o 16h21
#152 16-10-2013 o 17h04
Cynthia
Pokręciłam głową na propozycję Sui. Z nikim nie chciałam ich ćwiczyć, to nadal przemoc w końcu była. A do pewnego stopnia i tak miałam je opanowane... Oprócz trzęsień - to było już w pewnym sensie niebezpieczne i używałam tego rzadko. Jak już to pod wpływem emocji i to głównie złości.
Spojrzałam raz jeszcze nieufnie na białowłosego, po czym niechętnie burknęłam swoje imię, przedstawiając się tym samym. Może i nie było to miłe, ale on też najprzyjemniejszego wrażenia nie sprawiał, więc kto wie. Ciekawe kim był, że miałam takie odczucia~.
- Kiedy nikomu nie powinni zabraniać używania mocy~! - powiedziałam oburzona, na powrót ignorując białowłosego, jednak nadal bezpiecznie trzymając się Mito. Dosłownie, nadal trzymałam rękaw jego bluzy. Szczerze, nie wiem czemu tak szybko zaufałam temu rodzeństwu... Zresztą to już pytanie do mojego instynktu, po prostu nie mam wobec nich żadnych obaw.
Heron
Szczerze, jeszcze bardziej mnie to wszystko rozbawiło, choć może i lekko zdenerwowało mnie zachowanie tej blondynki i syna Hadesa. Nie moja sprawa zresztą, nawet jeśli strasznie zachciało mi się śpiewać "miłość rośnie wokół nas", jak to zobaczyłem. Biedna Sui, chyba za przyzwoitkę robiła. A skoro tak, to czemu by im nie potowarzyszyć.
- Z wielką chęcią, Sui. - powiedziałem wesoło. - Swoją drogą, jestem Heron, syn Afrodyty. - przedstawiłem się im, lekko się kłaniając. Zdawałem sobie sprawę, że i tak pewnie mnie nie kojarzą. Nie bez powodu byłem w tamtym roku odludkiem, a w tym.... W sumie, czemu by się nie zabawić?
*dzieci Afrodyty złe xD*
#153 16-10-2013 o 17h07
Link do zewnętrznego obrazka
- Nie już rozmawiałem z jedną dziewczyną dzisiaj również na mnie wpadła. Więc nie jesteś wyjątkowa - powiedziałem podałem jej rękę nic tu nie z działamy. Po za tym jest cisza nocna. Jeśli nas nakryją wpakujemy się w kłopoty pierwszego dnia. Nie nawet rok szkolny się nie zaczął.
Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW PS zadaj mi pytanie ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka
#154 16-10-2013 o 17h33
Sui Kato
Biedna Cynthia chyba go nie polubiła ale za to mojego brata tak. Ja chyba za przyzwoitkę tutaj jestem. Chyba ich powystrzelam z łuku jeśli zaczną się lizać. Po moich plecach przebiegł nieprzyjemny dreszcz. Nie mam zamiaru tego oglądać.
- Polujesz czy nie? Jeśli tak to się rozdzielimy. Będziemy zaganiać zwierzynę. Tak wiem moja droga to nie fair al chyba nie chcesz wiedzieć co to za umiejętność. - spytałam wprost Herona. Nie chciałam się bawić bo zaczął mnie nawiedzać obraz mojego brata i córki posejdona w dość intymnej sytuacji.To naprawdę dziwne że mi takie myśli chodzą po głowie. Spojrzałam jeszcze raz na białowłosego może i był przystojny ale na razie co do niego się nie przekonałam.
Mito Kato
No i to to rozumiem. Moja siostrunia pokazała swoją prawdziwą twarz. Mroczną, twardą niczym głaz. Moja droga siostrunia od razu się zmienia gdy chodzi o zabijania. Wśród nas dwojga to ona jest bardziej mordercza. Uścisnąłem dłoń blondynki i się ciepło uśmiechnąłem. Ochronię ją jeśli coś się stanie. Nie lubi na to wygląda zabijać a ja traktuje to jak niechcianą część mojego życia więc chyba się rozumiemy.
#155 16-10-2013 o 20h51
Heron
Posłałem Sui uroczy uśmiech, starając się ignorować pozostałą dwójkę. Małe dzieci i tyle~. Tym bardziej ta blondi - drobna i bezbronna. Nie sądzę, by umiała coś pożytecznego. Moje moce może i też pożyteczne nie były, ale chociaż zabawne. Pamiętam, jak sprawiłem, że dyrektor jednej z poprzednich szkół zakochał się w żabie! Och, posądzono go o niepoczytalność, bo zaczął wygadywać coś o równouprawnieniu żab, czy coś takiego. W sumie nawet nie pamiętam, czy ten urok zdejmowałem. Chyba nie...~
- Na polowaniu się nie znam, ale umiem posługiwać się bronią. - odpowiedziałem czerwonowłosej. Hm, zdecydowanie się wyróżniała na tle innych pół bogów z tym wyglądem. Zarówno kolorem oczu i włosów, jak i jej rysami twarzy. Egzotyczny kwiatek~. I nie jest córką Aresa... Co działa na jej korzyść, bo Afrodyta nie byłaby zadowolona, gdybym w towarzystwie jego dzieci się obracał. Stary konflikt rodów, nie do ogarnięcia. Nie pamiętam o co im poszło.
Cynthia
Odwzajemniłam uśmiech Mito, ściskając jego dłoń. Niezbyt co prawda podobał mi się pomysł z rozdzieleniem, ale zdecydowanie nie chciałam też być w towarzystwie Herona. Och, jego imię samo sugerowało kim jest. W końcu, o ile dobrze pamiętałam wywodziło się ono od heros. Jednak osobę o tym imieniu kojarzyłam tylko jedną - grecki matematyk, czy tam filozof z Aleksandrii. Jedno i to samo. Ale on na pewno nie miał nic z nim wspólnego.
A właśnie, niedługo cisza nocna, więc chyba powinniśmy się pośpieszyć, nie? A nawet jeśli to chociaż postarać, by nas dyrekcja nie złapała. Bu, nie lubię zasad, ograniczają one wszelką swobodę.
Przekręciłam głowę lekko na bok, gdy dotarło do mnie, co Sui mi odpowiedziała. Och, zdecydowanie chciałabym wiedzieć, ale nie będę naciskać.
#156 17-10-2013 o 18h24
Sui Kato
Podałam chłopakowi miecz i ruszyłam w stronę lasu. Przy okazji dałam znak bratu że potrzebna nam przynęta. Widziałam rezygnację w jego oczach bo wie że to będzie on. Uśmiechnęłam się szeroko i zagłębiłam w las. Po paru krokach do ręki wpadła mi kosa. Kocham te nasze schowki. Byłam lekko przeładowana bronią przynajmniej na pierwszy rzut oka. Jednak wcale tak nie jest. Nie czuję tego ciężaru. Usłyszałam z daleka wycie i pochrapywania piekielnych ogarów. Będzie jatka. Odwróciłam się do białowłosego. Podeszłam do niego i szepnęłam do ucha.
- Musimy teraz się poruszać cicho dopóki nie usłyszymy gwizdu. Który powinien dojść z prawej strony - wzięłam chłopaka za rękę i poprowadziłam w stronę polanki. Jeszcze mojego brata tu nie było.Miał się zachowywać dosyć głośno. Jednak no cóż szybko go usłyszałam. Niezły jest. Uśmiechnęłam się mimowolnie. Wystarczy że gdy okrążą ich te potwory po prostu wyskoczymy i je zabijemy.
Mito Kato
Nie podobała mi się rola przynęty ale Sui jest zbyt powiedzmy... Lepiej wprawiona. Porusza się jak kociak. Delikatnie pociągnąłem Cynthie aby za mną poszła. Lepiej żeby nie wiedziała jaką mamy role bo chyba by się niepotrzebnie przestraszyła.
- Boisz się pewnie o ciszę nocną? Nie martw się osoby które chodzą na polowania nie są karane. - uśmiechnąłem się do niej czule. Trudno jest się trzymać zasad więc zrobili dla nas takie fajne luki. Możemy polować nawet do rana a nie dostaniemy za to żadnej kary. Tosię nazywa życie po chwili doszliśmy na polane. Usłyszałem bliskie szczekanie. Siostra pewnie tam jest no to się trochę zabawimy.
#157 19-10-2013 o 16h52
Heron
Chwyciłem podany mi miecz z lekkim zadowoleniem. Hm, nawet lubiłem walczyć... To jak moja moc, choć bardziej złożone i na ciut innym polu. Ale cóż, tyko odrobinę innym, w końcu w miłości, jak na wojnie. Temu się zaprzeczyć nie da. Sui chwyciłam mnie za rękę, mówiąc, że musimy być cicho. Okey, jak sobie chcą. Mi to nie przeszkadza, wręcz nawet lepiej... Albo nie, na dłuższą metę cisza jest denerwująca.
- Często urządzacie sobie takie polowanie? - spytałem jej ciekaw na ucho. Hm, mi się wydaje, czy coś słyszałem? Ach, nie ważne, bardziej mnie teraz czerwonowłosa interesowała.
Cynthia
Westchnęłam. Okey, czyli choć tyle dobrze. Choć mnie ciekawi, czy mi ktoś by uwierzył, że byłam na polowaniu, gdybym była sama. Raczej nie, z pewnością nawet mój wygląd by na ta nie wskazywał. Wzdrygnęłam się, gdy usłyszałam jakieś ujadanie, a potem dosłownie wtuliłam się w Mito. Zdecydowanie nawet nie chciałam wiedzieć, co wydaje takie dźwięki. Na pewno nie były to śliczne i urocze króliczki, które o wiele bardziej chciałabym teraz zobaczyć.
- Teraz bardziej boję się o siebie. - mruknęłem, nadal wtulona, przez co mój głos był odrobinę przytłumiony. Ugh, nie wiem, jak znosi te moje zachowanie. Po chwili odsunęłam się od niego, rumianiąc się. To zdecydowanie było nie na miejscu.
Wybacz, że krótko. Tel pada.
#158 19-10-2013 o 18h44
-A już myślałam-powiedziałam i skorzystałam z pomocy chłopaka.
-Wracamy?-zapytałam. Był piękny wieczór. Nie chciałam wracać ale wieddziałam że mogą nas złapać.
#159 19-10-2013 o 20h07
Mito Kato
Dziewczyna się do mnie przytuliła. Lekko objąłem ją ramieniem lecz miecz nadal trzymałem w drugiej ręce gotowy do ataku. Rozglądałem się czujnie. Mogły te stworzenia zaatakować z każdej strony. Usłyszałem jej odpowiedź i się uśmiechnąłem. Ja też bałem się na swoim pierwszym polowaniu. No cóż to moja siostra jest tą twardą i okrutną a ja... No cóż a ja jednak mam serce. Naprawdę nie wiem czy ona kiedyś znajdzie sobie faceta. Może jednak któryś się do niej w końcu przyczepi i nie będzie zwracał uwagi na jej groźby. No tak groziła każdemu chłopakowi który ją podrywał. Nawet się z niektórymi pobiła i no cóż trafili oni na oddział specjalny. Szczęście że wogule przeżyli. Jednak zawsze wiedziałem dlaczego ich odtrącała. Bali się. A ona brzydzi się strachem. Potrafi wzbudzić strach u innych jednak nie toleruje osób które próbują ją poderwać a nie są w stanie się jej nie bać. Z rozmyślań wyrwał mnie głęboki pomruk. Szybko zamachnąłem się mieczem i oddzieliłem głowę bestii od reszty ciała. Teraz twoja kolej siostrunio.
Sui Kato
Spojrzałam na chłopaka wzrokiem zabójcy. Jest bardzo ciekawski. Trzeba będzie to ukrócić. Jednak na razie lepiej nie sprawiać złego wrażenia. Chociaż powinnam pokazać jemu jaka jestem naprawdę. Uśmiechnęłam się. Jednak chyba mogę sobie trochę z niego pokpić. Jednak mam do niego lekki szacunek. Niecodziennie się spotyka syna afrodyty władającego bronią. To dosyć dziwne. Przekręciłam głowę w bok zaciekawiona. Miałam taki dryg. Mój brat mówi że pochylam głowę jak zaciekawiony ptaszek. Ja uważam że raczej jak sęp oceniający wartość ofiary. Nie zdążyłam jednak nic powiedzieć gdyż zaatakowały naszą przynętę piekielne ogary. Szybko wyskoczyłam z krzaków i dwa psy zabiłam na miejscu. Następnemu no cóż. Lepiej nie będę opisywać tej masakry. Nie zwracałam na nic zbytnio uwagi już miałam zadać ostatni cios gdy moja kosa zatrzymała się kilka centymetrów od szyi Herona. Oddychałam szybko i nierównomiernie. Spojrzałam wielkimi oczami na chłopaka i opuściłam kosę. Szybko zniknęła wśród cieni a ja podeszłam szybko do chłopaka i się do niego przytuliłam. Jak dobrze że nad sobą zapanowałam. Jak dobrze...
#160 20-10-2013 o 10h54
Link do zewnętrznego obrazka
- Możemy wracać chyba nie złapiemy dzisiaj twojego potwora - powiedziałem do niej. Z dala było słychać jakieś dźwięki. Chyba nie jesteśmy sami w lesie. Ciekawe kto również się wybrał do lasu oraz czy ich również to coś zaatakuję lub zaatakowało. Nie dowiem się kiedy będę tak stał.
- Ktoś prócz z nas jest w lesie - powiedziałem do Elizabeth. Ciekawe jaka będzie jej reakcja na tą informację.
Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW PS zadaj mi pytanie ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka
#161 20-10-2013 o 11h46
-Ciekawe. Tylko ciekawe czy to grupka ludzi czy coś innego-powiedziałam z uśmiechem na twarzy. Zastanawialo mnie czy będziemy złapani przez dyrka.
#162 20-10-2013 o 13h19
Link do zewnętrznego obrazka
- Chodzi sprawdzimy skoro już wracamy - powiedziałem do niej. Widocznie sama była ciekawa. Nie dziwie się jej. Ponieważ jakiś czas przeszukiwaliśmy las, a nic nie udało nam się znaleźć. Tu nagle jakieś głosy. Jakby ktoś polowanie urządzał sobie.
Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW PS zadaj mi pytanie ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka
#163 20-10-2013 o 13h53
Cynthia
Przeraziłam się, gdy zauważyłam te stworzenia... Zdecydowanie nigdy więcej tu nie przyjdę, a na pewno nie sama. Wtuliłam się mocniej w Mito, mając nadzieję, że mu to nie przeszkadza. Byłam szczerze zdziwiona jeszcze tym, jak oni mogli zabijać. Dzieci Hadesa, tak? Cóż, nie powinno mnie to dziwić, ale wcześniej z pewnością nie posądziłam bym ich o to. Zamknęłam oczy.
- Potrzebuję kuracji odstresowywującej. - stwierdziłam, gdy wszystko się skończyło, uśmiechając się nikle. I chcę zwierzątko! Będę musiała rodziców poprosić by mi jakieś kupili, najlepiej małe i słodkie. Tak będzie najlepiej, o~! Może kuguara? Małego i sobie go wychowam, jak będę chciała... A jak nie oni to poproszę moje przyrodnie rodzeństwo. - Macie jakieś słodycze? - spytałam jeszcze, już z promiennym uśmiechem, gdy oddaliłam od siebie myśli o tym, co się tu stało. Brr, te stworzonka nie były ładne/
Heron
Miałem ochotę się śmiać, ale tak szczerze i bez udawania, gdy dziewczyna omal mnie nie skróciła o głowę. To było zabawne, czy ktoś mi powie, że nie? Ach, słyszałem już kilka razy, że jestem dziwny z resztą. Mama by chyba była za coś takiego wściekła, więc oby się o tym nie dowiedziała. Przytuliłem Sui do siebie mocniej, głaszcząc ją po włosach. Mhm, uroczy i egzotyczny kwiatuszek z niej~!
- Hej, już dobrze, nic się nie stało. - mówiłem uspokajająco, nie przerywając głaskania. Och, przecież nic mi nie jest, więc nad czym tu ubolewać? Dla mnie to naprawdę było zabawne. - Zresztą, uwierz, ale twoje zachowanie było urocze. - dodałem lekko rozbawiony.
~Foch na moją wenę xd
#164 20-10-2013 o 14h11
Mito Kato
Przyjrzałem się jak siostra sobie beztrosko zabija te potwory. A tu nagle prawie nie zabiła tego chłopaka. Szlag! Tylko kilka centymetrów! Gdy się do niego przytuliła uniosłem tylko brew. Czy to ma być jakiś głupi żart! Jednak szybko moje myśli zajęła Cynthia. Uśmiechnąłem się i pocałowałem ją w czubek głowy delikatnie głaszcząc po plecach. Ładnie pachniała. Naprawdę.
- Zaraz poczekaj chwilkę - pogrzebałem trochę w kieszeni i znalazłem cukierki czekoladowe. Dałem jeden Cynthi i drugiego sam zjadłem. Spojrzałem jeszcze raz na moją siostrę i tego... Dobra może jednak nie będę taki wredny,
- Hej idziecie już? Sui chcesz sobie zebrać w końcu ich serca czy nie? - miałem nadzieję że to odstraszy chłopaka. No cóż niecodziennie jakaś dziewczyna rozcina brzuchy bestii aby dorwać się do ich serca. Chociaż potrzebne jest to do odprawienia przyzywania duchów. No ale... Mam nadzieję że on o tym nie wie.
Sui Kato
Przebiegł mi po plechach przyjemny dreszcz. Przytulił mnie do siebie mocniej i głasiał po włoskach. Prawie żę nie zamruczałam. Musiałam naprawdę się powstrzymywać żeby tego nie zrobić. Wdychałam jego zapach jakby to był jakiś narkotyk. Chwila... Czy on rzucił na mnie czar... A mniejsza z tym. Odchyliłam się delikatnie i uśmiechnęłam szeroko.
- Doprawdy? A tak już! - delikatnie się wydostałam z uścisku Herona i zaczęłam rozcinać zwłoki tych zwierząt zanim zamienią się w proch i znikną w tartarze. Szybko się uwinęłam z robotą. Serca zapakowałam do woreczka i wytarłam ręce z krwi. Mam nadzieję że to wystarczy dla naszych braci i sióstr. Zaraz... Tak i nawet jest o jedno za dużo.
- Idziemy? - zapytałam. Chociaż szczerze nie chciało mi się wracać. Chciałabym spędzić całą noc w ramionach syna Afrodyty. Byłoby tak przyjemnie. Jednak nie mam o czym marzyć. Pewnie teraz uznał mnie za psychopatkę albo nie wiem co.
Ostatnio zmieniony przez Miju-chan (20-10-2013 o 14h13)
#165 20-10-2013 o 15h01
Cynthia
Zarumieniłam się, gdy mnie pocałował w czubek głowy. To było dziwne i nigdy się tak nie czułam, jak mam już być szczera. Uśmiechnęłam się do niego uroczo, biorąc cukierek, który już po chwili wylądował w mojej buzi. Mniam~! Kocham słodycze zdecydowanie, ich nigdy za mało. Naprawdę przydałby się tu jakiś sklep, bo muszę ich sobie trochę kupić. Poziom cukru za szybko mi spada.
- Mhm, choćmy. - powiedziałam po chwili, radośnie. Chwyciłam dłoń Mito, mając nadzieję, że więcej tu tych stworów nie będzie. I przy okazji nie wiedziałam skąd przyszliśmy, niezbyt zwracałam uwagę na drogę.
Heron
Spojrzałem lekko zdziwiony na brata Sui. Czy on jest zazdrosny o siostrzyczkę...? Uśmiechnąłem się lekko, obserwując poczynania Sui. Zebrać ich serca, och jak to dziwnie brzmi, jakby miała zabrać serca wszystkich swych kochanków. Taka tragiczna postać, można by powiedzieć. Gdy skończyła, podszedłem do niej.
- Chciałabym zobaczyć twój Danse Macabre, Sui. - powiedziałem do niej z lekkim zafascynowaniem w głosie. To musiałby być piękny obrazek, zdecydowanie. Nie wiedziałem w sumie, skąd dokładnie wynikało moje zainteresowanie nią, ale trzeba przyznać, że jej się należało. Zdecydowanie nie mogłaby być zwyczajną zdobyczą, na którą rzuciłbym urok, to by było jak dla mnie za proste. Nic z czego można by być dumny. - Tak, wracajmy już. - dodałem, podając jej dłoń i uśmiechając się delikatnie.
#166 22-10-2013 o 15h34
Sui Kato
Uśmiechnęłam się szeroko słysząc jego opinię. Czyli nie jestem aż tak dziwna. To dobrze. Bo bałam się o swoją reputację. To dziwne. Chwyciłam jego dłoń i pociągnęłam go do przodu. Miałam na razie dosyć mojego brata i jego min. Co on sobie wyobraża? Przecież nie jest naszym ojcem.
- A więc czy mogę się dowiedzieć dlaczego się mnie nie boisz? - dosyć dziwne pytanie ale nie przyzwyczaiłam się do tego że ktoś poza moim bratem mnie lubi. To takie dziwne. Naprawdę.
Mito Kato
Objąłem Cynthie w talii i zacząłem iść w stronę wyjścia z lasu. Siostra gdzieś zniknęła jak to ona. Ale no z nim... To dziwne. W dodatku on niczym się nie zraża. To takie dziwne przecież każdy wymiękał przy mojej siostruni. Mniejsza z tym lepiej żebym cieszył się chwilą a nie przymulał.
- Więcej ciebie nie zabierać? - zapytałem bo widziałem że się bała. No cóż jest dosyć delikatną ptaszyną. Moja słodziutka blondyneczka.
Foch nie mam weny...
#167 22-10-2013 o 16h16
Cynthia
Ne, czemu on mnie tak objął? Nie to, że było mi nieprzyjemnie, bo nawet mi się to podobało. Po prostu tego nie rozumiałam. Ugh, ale już słyszałam, że w niektórych sprawach strasznie wolno myślę. Przekręciłam głowę na bok, jakbym o czymś myślała, po czym zwyczajnie się do niego przytuliłam.
- Zdecydowanie nie~! - powiedziałam rozbawiona, choć szczerze w tej chwili mnie nie obchodziło czy znów będę szła na takie polowanie. Bo... Bo lubiłam towarzystwo Mito, to z pewnością dlatego~. I dobrze się przy nim czułam. Ale i tak muszę poprosić rodzinkę o zwierzaczka, będę miała jakiegoś towarzysza. Bo przecież czerwonowłosy nie będzie zawsze gdzieś w pobliżu.
Heron
Zaśmiałem się cicho na jej pytanie, jakby to wcale nie było oczywiste. Jestem aż tak nieprzewidywalny, że trzeba się pytać o moje motywy? Choć może... Tak, zdecydowanie mam dziwne rozumowanie, ale co na to poradzić. Tak jest zabawniej, nie lubię być przewidywalny zresztą. Przyciągnąłem ją bliżej siebie, obejmując ją ramieniem. Uroczy, uroczy egzotyczny kwiatuszek. Zmrużyłem lekko oczy zadowolony.
- Czemu miałby się bać, moja droga Sui? - spytałem rozbawiony. Coś za często mam taki dobry humor~. Ale mi to nie przeszkadza, a zdanie innych mam zdecydowanie gdzieś.
Nie tylko ty ;p
#168 22-10-2013 o 18h59
Sui Kato
Nie to że mi nie pasowało to że bardzo mu się podobałam no ale to dosyć dziwne. Spojrzałam na niego. Może i był przystojny. Może... Czemu ja siebie oszukuję? On był strasznie przystojny i jeszcze ja się jemu podobałam. Żyć nie umierać.
- No bo... Wiesz dużo osób omija mnie szerokim łukiem. Wielu zagroziłam śmiercią bądź trwałym kalectwem i mam już stałą opinię. - powiedziałam i zamknęłam oczy. Westchnęłam. To nie fair że masz ze startu taką opinię. Naprawdę.
Mito Kato
Uśmiechnąłem się do niej. Wyszliśmy z lasu a gołąbków nie widać. Może odprowadzę Cynthie do pokoju albo może... Chyba by się nie zgodziła.
- Czy mogę ciebie odprowadzić albo czy chcesz bym ci pokazał kilka pięknych miejsc? - wiem że to dziwnie brzmiało ale naprawdę znam kilka tak miejsc które o tej porze dnia są magiczne. Pewnie Sui zabierze tego swojego kochasia do jednego z nich. Mam tylko nadzieję że się na siebie nie natkniemy.
#169 22-10-2013 o 20h05
Cynthia
Oczywiście, nie byłam w stanie zapamiętać drogi, którą przeszliśmy. Jak miło... Choć wątpiłam, bym miała kiedyś wrócić do tego lasu. Zdecydowanie nie miałam tego teraz w planach.
- W sumie... Możemy się jeszcze przejść. - odpowiedziałam mu. Zmęczenie i klejące się oczy odrzuciłam teraz na drugi plan, bo nie chciałam znów zostawać sama. Nie lubiłam tej ciszy, jaka z pewnością będzie panowała w pokoju. - Ne, Mito~, ale potem mnie odprowadzisz do pokoju, prawda? - spytałam jeszcze, obdarzając do promiennym uśmiechem.
Heron
Jej odpowiedź wywołała na moich ustach uśmiech. Oh, o tym, że jestem nienormalny już słyszałem kilka razy... Pogładziłem ję po policzku, jakby to było najnormalniejszą rzeczą pod słońcem, nadal obejmując. Och, teraz nie miałem zamiaru jej puszczać.
- Sui... Mnie naprawdę nie obchodzi zdanie innych. - powiedziałem jej, nadal tym rozbawionym tonem. Wyglądała tak uroczo, gdy się tłumaczyła. Nachyliłem się na nią. - Jesteś moja~. - szepnąłem, przygryzając płatek jej ucha. Po tym, puściłem ją i jakby nic się nie stało, poprowadziłem ku wyjściu z lasu. Choć na ustach błąkał mi się zadowolony uśmiech.
#170 23-10-2013 o 10h59
Sui Kato
Moje policzki okryły się szkarłatem. Chciałam to ukryć ale mi się nie udało. Westchnęłam i spojrzałam na chłopaka. Wyglądał na zadowolonego. Odwróciłam wzrok i popatrzyłam w stronę lasu. Nieświadomie przybliżyłam się do niego a odkryłam to gdy delikatnie musnęłam ręką jego dłoń bodajże. Głęboko odetchnęłam i pp prostu wyplułam z siebie te słowa:
- Dlaczego uważasz że jestem twoja?! Nie jestem rzeczą i do nikogo nie należę. Rozumiesz? - skrzyżowałam ręce na piersi i spojrzałam na chłopaka z wyrzutem. Nie ma prawa tak o mnie mówić. Chwila słabości minęła i lepiej panowałam nad sobą. Mam nadzieję że nie będzie nic próbował bo znowu mi zmiękną kolana.
Mito Kato
- To chodź- powiedziałem i pociągnąłem ją w stronę tyłów szkoły. Gdy już wyszliśmy zza rogu ukazała nam się altanka oświetlona blaskiem księżyca na polance. Wszędzie rosły truskawki. po drodze zebrałem kilka i poprowadziłem Cynthie w stronę drewnianej budowli gdy usiedliśmy wyciągnąłem do niej rękę z truskawkami.
- Chcesz? - zapytałem. Trzeba się dzielić tym co ma w dodatku był tutaj taki piękny widok. Wszystko podkreślał dodatkowo blask księżyca.
#171 23-10-2013 o 13h28
Cynthia
Rozglądałam się zachwycona po tym miejscu. Miał rację, że było piękne, tym bardziej w świetle księżyca. Gdy usiedliśmy od razu oparłam głowę na jego ramieniu, szczerze nie chcąc się zastanawiać nad tym co się dzieje. Podobało mi się tu, więc czemu? Wzięłam jedną z truskawek delikatnie w palce, po czym ugryzłam kawałem. Mhm, ten słodko gorzki smak w ustach... Uwielbiam go~. Oblizałam wargi, mrużąc oczy. Cóż, tu zdecydowanie było idealnie.
Nawet nie chciałam się odzywać, by nie niszczyć tej atmosfery.
- Ne, Mito... - zaczęłam cicho. W sumie nie wiedziałam, co chciałam powiedzieć. - Czemu poświęcasz mi ten czas? - skończyłam po chwili, wlepiając w niego swoje spojrzenie.
Heron
Przekręciłam głowę na bok, jakbym nie zrozumiał skąd jej wyrzut. No, może i po części tak było. Większość osób nie robiło mi za coś takiego wyrzutu, jak mam być szczery. Jednak zdziwienie szybko minęło, a na moją twarz na powrót wpłynął uśmiech. Och, przecież nie ma się tak o co bulwersować~! Odgarnęłam kilka kosmyków włosów za prawe ucho, odsłaniając tym samym kolczyk. Jedyny jaki nosiłem, i którego nigdy nie zdejmowałem. Był zbyt cenny. Mój uśmiech niemal na samą myśl o nim stał się łagodny. Dziwne, że mnie to tak uspokaja.
- Sui... Fascynujesz mnie i mi się podobasz. - powiedziałem, zbliżając się do niej. - I, och, nie chodziło mi o stopień materialny. - dodałem jeszcze, znów gładząc ją po policzku, jakby chcąc ją uspokoić. A przecież złość piękności szkodzi!
#172 23-10-2013 o 14h17
Sui Kato
Już miałam na niego nawrzeszczeć że nie złapie mnie na te słodkie słówka. Chociaż mi naprawdę schlebiały. Rzadko słyszałam komplementy od innych osób najbardziej od chłopaków. W dodatku mu się podobam... Chciałam skakać z radości ale się powstrzymałam no bo to by było dziwne. Nagle pogłaskał mnie po policzku przebiegł po moim ciele miły dreszcz. Głośno wyciągnęła powietrze.
- Ajć... - szepnęłam i od razu moje policzki okryły się czerwienią. Spuściłam wzrok zawstydzona. To nie jest fair on wykorzystuje moją słabość.
Mito Kato
Delikatnie objąłem Cynthie i zacząłem delikatnie głaskać ją w okolicy talii. Zdziwiło mnie jej pytanie. Przecież to oczywiste! Jest piękna, delikatna i po prostu kobieca. Takie dziewczyny mnie po prostu pociągały. Nie tylko mnie. Jednak nie rozumiem Herona. Moja siostra nie jest materiałem na dziewczynę. Naprawdę.
- Bo mnie interesujesz- powiedziałem i musnąłem ustami jej szyję. Smakowała solą i pachniała jak morze. Pociągało mnie to. Jest to takie egzotyczne i niespotykane.
Ostatnio zmieniony przez Miju-chan (23-10-2013 o 15h25)
#173 23-10-2013 o 14h22
-Możemy ale jak by co to nas tu nie było-powiedziałam i szłam swobodnym krokiem w stronę odgłosów. Uśmiechnęłam się pod nosem. Ciekawe co by było gdyby nas teraz złapano. Pewnie znowu bym miała kazanie że tak nie wolno.
#174 23-10-2013 o 21h06
Cynthia
Speszyłam się, gdy zaczął mnie głaskać, a gdy musnął ustami moją szyję byłam już pewna, że moja twarz jest w kolorze burgundu. Ta sytuacja była dla mnie zwyczajnie abstrakcyjna, nawet jeśli wiedziałam do czego może ona zmierzać.
- Mito...? - spytałam niepewnie, lekko drżącym głosem. Spojrzałam mu w oczy, przygryzając lekko wargę. Tik nerwowy, zdecydowanie. Jawnie nie umiałam się odnaleźć w tej sytuacji... Choć to było przyjemne.
Heron
Uroczo wygląda z tym rumieńcem. Uśmiechnąłem się do niej miło, przymykając lekko oczy. Dopiero po chwili skończyłem głaskać ją i objąłem ją w pasie.
- Nie mieliśmy przypadkiem wracać? - zapytałem rozbawiony. Cóż, akurat jakoś nie bardzo teraz mnie interesował powrót do akademii, ale teraz zdecydowanie nie można powiedzieć, że jesteśmy na polowaniu. W sumie byłoby zabawnie, gdyby ktoś nas tu znalazł. - Chyba, że ci się nie śpieszy zbytnio. - dodałem jeszcze, szepcząc jej do ucha. Zaczynam lubić takie droczenie się z nią. Tym bardziej, gdy wywołuje to jej zakłopotanie~.
#175 24-10-2013 o 07h06
Sui Kato
Eh... i nici z mojej groźnej pozy. No cóż trudno jest w takiej sytuacji nie wymięknąć. Zrezygnowana spojrzałam na niego. W jego oczach można było wyczytać że jest rozbawiony moją reakcją. To nie jest wcale zabawne. Chciałabym go zostawić na pożarcie chimerze ale szkoda by mi było. Czyli jesteśmy w impasie. Jednak mogę się z nim podrażnić. Położyłam ręce na jego klatce piersiowej i powoli kierowałam je do góry w stronę jego szyi. Badałam każdy kawałek jego ciała starając się dostrzec każdy niuans. Gdy moje ręce były już przy jego szyi sięgnęłam do jego włosów. Zaplotłam je sobie wokół palców. Czułam ich miękkość. Dopiero teraz zauważyłam jak jesteśmy blisko siebie jednak tym razem to mi nie przeszkadzało. Uśmiechnęłam się delikatnie i uniosłam na palcach abym mogła szepnąć mu do ucha odpowiedź:
- Mi się nigdzie nie śpieszy- to było do mnie nie podobne. Wcześniej bym uciekała jak najszybciej aby nie zaznać tej intymnej bliskości. Jednak teraz wydawało mi się to całkowicie normalne. Przyglądałam się jego twarzy. Chciałam poznać jego emocje. Chciałam zobaczyć... Nie wiem co ale dla mnie wszystko związane z nim było ciekawe.
Mito Kato
Pocałowałem dziewczynę delikatnie w czoło. Nie chciałem aby się przestraszyła ale nie wiedziałem że pierwszy raz przeżywa taką chwilę. Pewnie ma dziwne myśli więc muszę ją uspokoić tylko jak. Bo zdaje mi się że wszystko co robię, wykonuje źle. Czasami staram się zrozumieć inną osobę i właśnie teraz to robiłem. Powoli zaczynałem rozumieć że się boi. Czyli muszę uważać.
- Nie martw się przecież wiesz że ciebie nie skrzywdzę. Popatrz tam- powiedziałem i skierowałem rękę w stronę nadlatującego pegaza. Leciał majestatycznie powoli zataczając coraz mniejsze koła i coraz niżej. Pewnie zaraz wyląduje. Mam nadzieję że się nie spłoszy.
* Robimy tutaj jakieś romansidło. Lepiej załóżmy obie jakieś dwuosobowe rpg i będziemy pisać i pisać XD
Ostatnio zmieniony przez Miju-chan (24-10-2013 o 07h17)