Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 4 5 6 7

#126 14-10-2013 o 18h01

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon Moon

Spojrzałem na nią spod przymrużonych powiek, po czym po prostu ją sobie posadziłem na kolanach. Od razu lepiej, przynajmniej ją widzę. Jakoś w ten sposób bardziej lubiłem.
- Wiem i przeraża mnie ten twój zwyczaj. Następnym razem ci kupię rękawiczki na urodziny. - stwierdziłem rozbawiony, nadal przeglądając te prace. Jak na razie wszystkie były posprawdzane, ale kto wie, może o jakiejś zapomniałem. Ale mam nadzieję, że jednak coś takiego się nie stało. - Mhm, nie trzeba, mam je sprawdzone... W większości na pewno. - dodałem, gdy zapytała o to.


nie mam weny na Eithena :p

Offline

#127 14-10-2013 o 19h02

Miss'ujdzie
Alexanda
...
Wiadomości: 238

Judy Angel

Zaśmiałam się cicho. Trzymam za słowo, pomyślałam.
- Czy to nie te prace, które maiłeś sprawdzić przed feriami? - zapytałam ze złośliwym uśmiechem. Osobiście nigdy nie odkładałam niczego na później. Po co czekać, jeśli można zrobić coś od razu?
- Masz wygodne kolana, wiesz? I jesteś ciepły - uśmiechnęłam się i włożyłam mu wciąż zimne dłonie za szatę. - Wypad wieczór aktualny?


http://i59.tinypic.com/14jpxmv.png

Offline

#128 14-10-2013 o 19h05

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

-Świetny pomysł-powiedziałam wesoło, uśmiechając się.
Też nie chciało wracać mi się do dormitorium.
Wszyscy Gryffoni, z którymi się dogadywałam mieli jeszcze lekcje, albo gdzieś wybyli.
Zauważyłam jak Maxwell opuszcza klasę.
Ostatni raz sprawdziłam czy nie zapomniałam niczego z ławki i poszłam za nim, wraz z Eithenem.
Swoją drogą...ta roślina od Luny naprawdę mocna trzyma.


Ach...i w tym momencie opuściła mnie cała wena jaką miałam .__.

Offline

#129 14-10-2013 o 19h44

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon Moon

Jakim cudem nie była ona w Slytherinie? Idealnie by się tam nadawała, jestem tego wręcz pewny. Wyłowiłem jedną pracę, której nie sprawdziłem i wstawiłem tam T, nie dopisując żadnych komentarzy, ani nic nie czytając. Hm, sądzę, że nawet nie dałbym rady.
- Tak, to właśnie te prace. - odpowiedziałem jej, a gdy włożyła mi swoje zimne łapska pod bluzkę, wzdrygnąłem się. - Uwierz, ale takiego wypadu bym nie śmiał odwołać, ale mnie tam za bardzo nie dręcz. - powiedziałem jeszcze rozbawiony, mimo zimnych rąk na mojej skórze. Tss, pewnie kogo innego bym już dawno przeklął.

Eithen Rosier

Doszliśmy do Maxwella razem z Rosalie... Eh, miałbym zresztą problem by iść bez niej. Mam nadzieję tylko, że jednak nam później to zdejmie. Odrobinę byłoby to kłopotliwe, gdybyśmy potem nie mogli pójsć spać oddzielnie.
- Jakieś konkretne propozycje? Gdzie chcielibyście iść? - spytałem, szczerząc się, jak głupi. Ah, taki uśmiech mi zdecydowanie nie pasował, ale co tam. Lubię go.

Offline

#130 14-10-2013 o 20h45

Miss'ujdzie
Alexanda
...
Wiadomości: 238

Judy Angel

Gdy zobaczyłam 'system oceniania' Damona lekko się skrzywiłam. Jakiś uczeń się napracował a on bez czytania postawił mu najgorszą ocenę. Już wiem, dlaczego dzieciaki nie lubiły jego zajęć.
- Wiesz, że jak połączysz nasze nazwiska, to wyjdzie księżycowy anioł? - tak, te moje nagłe przebyłski... Jak to ktoś kiedyś powiedział, powinnam zostać filozofem.
Przytuliłam  się do Damona.
- Może niewiele to dla ciebie znaczy, ale lubię cię.
Wstałam i ruszyłam w stronę drzwi. Złapałam za klamkę.
- Radziłabym ci uważać na piatoklasistki ode mnie. Słyszałam, że zakładały się o to, która pierwsza wyląduje z tobą w sypialni - wyszłam na korytarz.


Też jakoś nie mam pomysłu ja Maxwella.


http://i59.tinypic.com/14jpxmv.png

Offline

#131 14-10-2013 o 21h15

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon Moon

Oh, w sumie to nawet się nad tym nie zastanawiałem... Księżycowy anioł? Hm, nawet ładnie. Powiodłem za Judy stęsknionym wzrokiem, gdy ode mnie uciekła. Lubiłem jej towarzystwo i zdecydowanie wolałbym posiedzieć z nią, niż na lekcji z czwartym rokiem. I to jeszcze chyba Slytherinu i Gryffindoru. Kto by się z tego cieszył? Choć ja w sumie z żadnej lekcji się nie cieszyłem jeśli nie była ostatnią przed wakacjami.
Zaśmiałem się na wspomnienie o piątoklasistkach. Och, może być zabawnie! A się rozczarują, jak żadnej się to nie uda.
- Też Cię lubię. - mruknąłem pod nosem, gdzy Judy już wyszła. Niechętnie wstałem, wziąłem prace i pozedłem na ostatnią w tym dniu lekcję. Dobrze, że choć wieczór miło się zapowiadał.


nagła niemożność pisania uczniami nas dopadła :-: tss...

Offline

#132 15-10-2013 o 16h02

Miss'ujdzie
Alexanda
...
Wiadomości: 238

Maxwell Fox

Eithen, nie szczerz się tak, wyglądasz idiotycznie. Eh...
- Nie ma co myśleć o wychodzeniu z zamku. Za zimno - a ja nie lubię zimna.
Jakby się tak zastanowić, to w tej chwili nie przychodzi mi do głowy żadne konkretne miejsce. Niby Hogwart jest ogromny, ale...
Ziewnąłem. W sumie niepotrzebnie się zgodziłem na tę wycieczkę. Poszedłbym najchętniej poleżeć...


.......
Olać uczniów, nauczyciele ciekawsi xd


http://i59.tinypic.com/14jpxmv.png

Offline

#133 16-10-2013 o 17h31

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Oke - przeskok w czasie zrobim, jak chcieliśta... Eithen nadal jest poza moim zasięgiem, więc nie piszę nim >.<

Damon Moon

Ostatnia lekcja nie była w sumie taka zła, ale ktoś się na niej poryczał. Naprawdę nie wiem czemu. Przecież nie zdążyłem jeszcze nawet nic zrobić! Na szczęście to już minęło i prawie był wieczór, albo i nawet nie prawie. Ale się nie znam na tym, więc nie wiem.
Poszedłem do prywatnych komnat Judy, będąc pewny, że o tej porze w gabinecie jej nie znajdę. Zapukałem, jak kultura wymaga, choć miałem ochotę wejść tam, jak ona do mojego gabinetu, bez uprzedzenia. Zresztą sama chciała ze mną iść, więc może powinienem wejść? Ciekawe, co robi.
I nie myśląc na tym więcej, bo jak ślizgon kieruje się emocjami to mu źle to wychodzi, po prostu wszedłem. A jak coś - przecież pukałem.

Offline

#134 16-10-2013 o 17h58

Miss'ujdzie
Alexanda
...
Wiadomości: 238

Judy Angel

Popołudnie minęło mi dość szybko. Byłam właśnie w sypialni. Zastanawiałam się, wo mogłabym się ubrać. Cóż, na pewno coś, do czego pasowałby mój nowy płaszcz. Muszę przyznać, że mugole znają się na modzie.
Na łóżku ułożyłam właśnie czarną podkoszulkę, różowy sweterek z biała gwiazdką z przodu i czarne spodnie. Ściągnęłam nauczycielska szatę i w momencie, w którym zapięłam spodnie usłyszałam pukanie. Już miałam krzyknąć 'Chwileczkę', kiedy  osobnik płci męskiej wparował do środka.
Stałam na środku pokoju w czarnym staniku. Moja twarz zrobiła się czerwona jak moje oczy. Szybko zasłoniłam się rekami, porwałam ubrania i popędziłam do łazienki.
Zabiję go, po prostu zabije! Zrzucę z Wierzy Astronomicznej, ciało posiekam i dam Hipogryfom na pożarcie. O!
Związałam włosy w warkocz, co trochę je skróciło. Jednak takie długie do kolan czasami były kłopotliwe. Wróciłam do Damona już ubrana. Zabrałam do ręki płaszcz i wyszłam, po drodze wbijając mężczyźnie palec miedzy żebra w ramach kary. Byłam na niego wściekła. To jego wina. Trzeba było poczekać na odpowiedź. Znalazł się w gorącej wodzie kąpany.

Ostatnio zmieniony przez Alexanda (16-10-2013 o 17h59)


http://i59.tinypic.com/14jpxmv.png

Offline

#135 16-10-2013 o 18h41

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon Moon

Byłem rozbawiony reakcją dziewczyny, ale i lekko zawiedziony, że nie dała popatrzeć. Popatrzyłem za nią wzrokiem, gdy uciekała. Po chwili wróciła i... Jęknąłem, gdy dźgnęła mnie w żebra. Ej, to chyba nie była kara za moje nagłe wejście? Nie ważne, przejdzie jej zaraz.
Poszedłem za nią, obejmując ją ramieniem i udając urażonego. Tak wiem, to moja wina. I dlatego trzeba jej jakoś humor poprawić.
- Dlaczego nie dałaś popatrzeć? - spytałem zawiedzionym tonem. Nie poprawiam sytuacji... - Ale i tak uroczo wyglądałaś. - dodałem, uśmiechając się do niej.

Offline

#136 16-10-2013 o 20h43

Miss'ujdzie
Alexanda
...
Wiadomości: 238

Judy Angel

Odtrąciłam rękę Damona, zachowując urażoną minę i resztki rumieńców na policzkach.
- Bo nie zasłużyłeś - odpowiedziałam obrażonym tonem. Jeśli chodzi o drugie pytanie, to udałam, że nie słyszałam. Nadal jestem zła na niego.
- Nie szczerz się tak, bo będziesz mieć więcej zmarszczek. Gdzie idziemy?
Zrobiło mi się zimno w dłonie. Nie, nie zabrałam rękawiczek. Włożyłam ręce do kieszeni.


http://i59.tinypic.com/14jpxmv.png

Offline

#137 16-10-2013 o 21h53

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon Moon

Nie przejąłem się perspektywą posiadania zmarszczek, ale i tak zrobiłem urażoną minkę. Idealnie do siebie pasuje - oboje się obraziliśmy. W jakimś tak stopniu na pewno. Po chwili znów ją objąłem, tym razem w pasie, bo przechodziły koło nas jakieś uczennice. Mam nadzieję, że to nie one się zakładały o to... Nie pamiętam o co dokładniej. W każdym razie Hogwart miał ogromną sieć plotek. Jedna osoba zobaczy - wiedzą wszyscy.
- Juuuudy~! A poprawi ci humor, jak zdejmę koszulkę i będę tak cały wieczór paradował? - spytałem jej zaciekawiony. Cóż, będzie ciekawie... Na zewnątrz z pewnością nie jest najcieplej. Ale od czego są czary. - Mam nadzieję, że te uczennice już sobie odpuszczą. - powiedziałem do niej. Nie chciałbym się użerać jeszcze z nimi w tym roku. Kto by pomyślał, że w Hufflepuffie się ktoś taki znajdzie.

Offline

#138 17-10-2013 o 15h34

Miss'ujdzie
Alexanda
...
Wiadomości: 238

Judy Angel

Objął mnie w pasie. No tak, przecież przechodziły obok nas jakieś uczennice. Mogę się założyć, że jutro cały Hogwart będzie pełen plotek.
- Wiesz, że to były Ślizgonki z siódmego roku? - zapytałam, wskazując gestem głowy na oddalające się dziewczyny.
- Nie poprawi, bo się przeziębisz. A wtedy jesteś jeszcze gorszy - powiedziałam uszczypliwie i się do niego przytuliłam. Niech to. Dlaczego nie umiem się gniewać na ludzi? Szczególnie na niego.
- Czy mamy jakiś konkretny plan na spędzie wieczoru? A może improwizacja?
W sumie wolałabym gdzieś usiąść. Musze z nim poważnie porozmawiać...


http://i59.tinypic.com/14jpxmv.png

Offline

#139 17-10-2013 o 16h20

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon Moon

Zdziwiłem się, gdy Judy powiedziała, że to ślizgonki. Zdecydowanie nawet własnych uczniów nie znam, choć jak się zastanowić to chyba miały plakietki. A, nie ważne~. Judy się chyba humor poprawił, a to się liczy. I się o mnie martwi~! Choć może bardziej ma na uwadze swoje zdrowie psychiczne, bo jestem wtedy całkiem nie do wytrzymania.  Ale od czego są eliksiry?
Prychnąłem rozbawiony, gdy się do mnie przytuliła.
- Cieszę się, że się o mnie aż tak troszczysz. - powiedziałem, głaszcząc ją po włosach. Ma je takie fajne i długie, też takie chcę... I mówię to sobie z kilka razy dziennie, wiem o tym. A pewnie potem bym je ściął. - A co do planów... Co powiesz najpierw na kolację? Zapraszam cię do restauracji~!  - powiedziałem, uradowany genialnością mojego pomysłu.


O nie, poważna rozmowa xD

Offline

#140 17-10-2013 o 16h48

Miss'ujdzie
Alexanda
...
Wiadomości: 238

O tak, poważna... xD Ej, my jesteśmy już 'w mieście', tak?

Judy Angel

Skinęłam głową. Restauracja. Fajnie, będzie ciepło przynajmniej...
Poszłam za Damonem. Weszliśmy do jednego z budynków na głównej ulicy. Wnętrze było bardzo przytulne. Tuż po wejściu poczułam smakowi zapach różnych potraw i aż zaburczało mi w brzuch. Na szczęście cicho...
Usiedliśmy przy jednym ze stolików. Zawiesiłam płaszcz na oparciu krzesła, ponieważ nie zauważyłam żadnego wieszaka. Gidy mój towarzysz także zajął swoje miejsce zaczęłam rozmowę.
- Już od jakiegoś czasu miałam z tobą o tym porozmawiać - wzie4łam głęboki oddech. - Mam wrażenie, że to, co nas łączy to nie zwykła przyjaźń między współpracownikami. Popraw mnie, jeśli się mylę, ale myślę, że ty też to zauważyłeś.
Patrzyłam na niego zdecydowanym wzrokiem. Już kilka osób w szkole zwróciło powiedziała mi to, na co tak naprawdę nie zwracałam uwagi.


http://i59.tinypic.com/14jpxmv.png

Offline

#141 17-10-2013 o 20h36

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon Moon

Usiadłem na przeciwko niej w restauracji, przyzywając kelnera i mówiąc mu, by przyniósł najlepsze wino. Po tym wsłuchałem się już uważnie w to, co mówiła do mnie Judy.  Chwila, chwila... Ona coś sugeruje? Choć ja się nad tym głębiej nie zastanawiałem nigdy. Zawsze sądziłem, że traktuję ją jak przyjaciółkę, może siostrę, choć o tym drugim trudniej mi mówić, bo żadnej nie mam. Kelner wrócił i nalał nam od razu do kieliszków.
Uniosłem jedną brew, zastanawiając się chwilę. Cholera, nie wiem co powiedzieć. Po prostu mnie wmurowało z lekka.
- Uch... - jakże elokwentnie, zdecydowanie na moim poziomie. Odwróciłem wzrok, opierając twarz na dłoni. Ej, ja naprawdę nie wiem co teraz.

Offline

#142 17-10-2013 o 21h04

Miss'ujdzie
Alexanda
...
Wiadomości: 238

Judy Angel

No tak, mogłam się tego spodziewać.
- Dobra, nie było tematu.
Podniosłam kieliszek z winem i upiłam kilka łyków. Jestem głupia.
- Wiedziałeś, że w lesie pojawiły się nowe jednorożce? Mają takie słodkie, różowe noski i mięciukie futerka - inteligentnie zmieniłam temat uśmiechając się szeroko. - Kiedyś ci je pokaże.
Rozglądnęłam się po sali. Przy jednym ze stolików siedział chyba Longbottom...


http://i59.tinypic.com/14jpxmv.png

Offline

#143 19-10-2013 o 17h26

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon Moon

Chwila, tak jest Longbottom? Zamrugałem zdziwiony, a potem się skrzywiłem. Nie sądziłem, by tamta dziewczyna była jego żoną, jednak nie będę wnikał. To jego sprawa, co robi. Przeniosłem wzrok na Judy zrezygnowany. Nie chciałem, by była przeze mnie smutna. Jestem głupkiem, to wiem.
- Judy... Nie o to mi chodziło, ja po prostu nie jestem pewny swoich uczuć. - powiedziałem, uśmiechając się nikle. Sama zaczęła ten temat. Naprawdę, dlaczego mnie nikt w tym nie uświadomił? Chyba aż taki straszny nie jestem... - Zresztą, wiesz, że mnie jednorożce nie lubią. - dodałem, przypominając sobie, jak ostatnio omal mnie jeden nie staranował.

Offline

#144 19-10-2013 o 18h36

Miss'ujdzie
Alexanda
...
Wiadomości: 238

Judy Angel

Longbottom zauważył, ze na niego patrzę. Uśmiechnął się przyjaźnie i wrócił do rozmowy ze swoja towarzyszką. Ciekawe, kto to jest... Trzeba będzie zrobić jutro wywiad środowiskowy. Co z tego, że to nie moja sprawa? Chcę wiedzieć.
- Daj spokój, te akurat są bardzo łagodne. Nic ci nie zrobią - powiedziałam ze śmiechem i podniosłam prawą rękę, jakbym chciała mu to obiecać.
W sumie jakby się tak zastanowić, to nie miałam jeszcze do czynienia z czarodziejem, którego jednorożce by tak nie lubiły.
- Ale skoro nie chcesz, to może zapoznam cię z hipogryfami?
Chociaż... mam trochę nieciekawe doświadczenia z tymi zwierzętami ze szkoły. Kilka dni przeleżałam w skrzydle szpitalnym...  E, co tam. Nie wolno się zrażać.


http://i59.tinypic.com/14jpxmv.png

Offline

#145 20-10-2013 o 14h00

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon Moon

Zaśmiałem się. Tak, łagodne, już to widzę, jak będę uciekał na drzewo, a Judy będzie się ze mnie śmiać. Z pewnością nie dam się na to namówić. To by było dla mnie już całkiem upokarzające.
Upiłem łyk wina, ale zaraz potem, na wspomnienie o hipogryfach, omal nie wypuściłem go z ręki. Musiała...? Choć zresztą, ona nie była ze mną na roku, więc nie wie, jak ich nie lubię. dla mojego całkowitego szczęścia widzenia z nimi jeszcze tylko brakuje. Ostatnio jeden mnie z jedzeniem pomylił... Co z tego, że wcześniej wpadłem na stos ryb. Fuj.
- Może po prostu trzymaj mnie z dala od zwierząt? - spytałem niepewnie, po czym znów się roześmiałem. Nie mam szczęścia do zwierząt, koty mi zdecydowanie wystarczą. Jedyne które nic do mnie nie mają.  - One mnie zdecydowanie nie lubią. - dodałem z lekkim uśmiechem.

Offline

#146 20-10-2013 o 19h02

Miss'ujdzie
Alexanda
...
Wiadomości: 238

Judy Angel

Damon omal nie upuścił swojego wina, gdy wspomniałam o hipogryfach. Ciekawe co wywołało u niego taka reakcję...
- Skoro nie chcesz, to nie zmuszam. A one na pewno cię lubią, tylko nie ufają.  Weźmy takiego jednorożca. Podobno nie przepadają za waszą płcią, a uczyłam takiego jednego chłopca, do którego one wręcz lgnęły. Znowu jego siostrę prawie stratowały.
Dopiero po chwili uświadomiłam sobie, że przecież nie jestem na lekcji i zapewne Damona nie interesują te historyjki. Trzeba znaleźć jakiś temat, który go wciągnie.Tylko jaki... Mój wzrok utkwił na oknie. Zawsze, gdy nad czymś intensywnie myślę wyglądam jak dziecko. Dlatego staram się za często tego nie robić.


http://i59.tinypic.com/14jpxmv.png

Offline

#147 20-10-2013 o 20h44

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon Moon

Uniosłem jedną brew, a kąciki ust mi drgnęły. Uroczo tak wyglądała, gdy myślała, trzeba to przyznać. Mógłbym tak na nią chyba patrzeć cały czas... Chwila, to zły tok myślenia, bo araz chyba odpłynę. Psytryknęłam ją w nos.
- To ja jestem, jak ta dziewczyna... Jakkolwiek dziwnie to brzmi. Jak mnie zobaczą, będą chciały mnie stratować. - powiedziałem rozbawiony. Taka prawda i nic tego nie zmieni. - Wiesz, że jak dla mnie możesz mówić mi nawet o swoim dzieciństwie, a i tak będę ciekaw, prawda? - spytałem retorycznie, po czym znów przyzwałem kelnera. Trzeba w końcu by zamówienie złożyć. - Dla mnie kotlety jagnięce. A ty, Judy?


jakieś tak kotlety xd jakąż to ja mam świetną pamięć :-:

Offline

#148 21-10-2013 o 17h57

Miss'ujdzie
Alexanda
...
Wiadomości: 238

Judy Angel

Z zamyślenia wyrwał mnie nagły pstryczek w nos. Niech nie przesadza. Na pewno któreś by go polubiły...
- Ale akurat o moim dzieciństwie nie mam zamiaru nikomu opowiadać - posmutniałam na wspomnienie dziecięcych lat. - Pozatym byłbyś jedyną zainteresowaną osobą - posłałam mu smutny uśmiech. Na podstawie mojej historii mogłaby powstać całkiem ciekawa powieść. I w sumie sporych rozmiarów.
- Dla mnie lasagne ze szpinakiem - to dziwne danie postawił mi kiedyś mój były mogolski chłopak. Mimo dziwacznej nazwy było bardzo dobre. - Zawsze intrygowały mnie twoje oczy. Czy to ich naturalny kolor, czy eksperymentowałeś?


http://i59.tinypic.com/14jpxmv.png

Offline

#149 22-10-2013 o 10h27

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Cathryn Rain

Wreszcie transmutacja się skończyła. Tak mi się na niej nudziło że nawet nie będę tego opisywać. Gdy wyszłam z sali zauważyłam moich znajomych ale nie miałam ochoty spędzać z nimi czasu.  Spojrzałam tylko tęsknię w ich stronę i udałam się w jakiś ciemny zakamarek. Lubiłam takie miejsca jednak nienawidzę gdy znajduję mnie nauczyciel od latania na miotłach. To nie fair. Zamyśliłam się i nawet nie zauważyłam jak ktoś na mnie wpadł.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#150 22-10-2013 o 15h25

Miss'całkiem całkiem
Miju-chan
W chmurach bzu nad morzem harf zaśpiewasz pieśń ostatnich lat
Miejsce: Nie myślałam jeszcze nad tym
Wiadomości: 126

Seij Kase

Wyszedłem z transumtacji jakiś zamulony. No nie ten facet naprawdę lubi się znęcać nad uczniami. Chciałem się gdzieś zaszyć i trochę odpocząć. Patrzyłem w dół na ziemię jakby to była najbardziej interesująca rzecz na świecie. Nawet nie zauważyłem że na kogoś wpadłem. Spojrzałem tylko na tą osobę. Ślizgonka. Pewnie zaraz na mnie naskoczy. Chwila ale ona kogoś mi przypomina. Chwila...
- Cait! - krzyknąłem ile sił w płucach. Ścięła włosy o matko. Dlaczego? Wziąłem do ręki dwa kosmyki które sobie pozostawiła i spojrzałem na nią przerażony. Jednak coś innego odwróciło moją uwagę. Nie tylko nie on. Szybko pociągnąłem za sobą zielonowłosą. Dlaczego musiał nas znaleźć!

Taisuke Maeda

Szwędałem się w tę i we wte aż wreszcie ich zauważyłem. No proszę czyli jednak znowu się z nimi poganiam. To dosyć zabawne. Kolejny rok to samo. Przecież nie powinni się tak szlajać po nocy. Szybko za nimi pobiegłem. Muszą wrócić do siebie a nie romansować po kątach. Gdy tak biegłem wpadłem na kogoś i mi uciekli. Przeklnąłem pod nosem i nawet nie patrząc na osobę którą staranowałem wstałem. Wtedy dopiero burknąłem przepraszam. No czemu w takiej chwili!


//photo.missfashion.pl/pl/1/12/moy/8954.jpg   

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 4 5 6 7