Michele Ombre
Opuścił rękę wzdłuż ciała i nieodgadnionym wzrokiem obserwował, jak Astarthe samodzielnie wstaje z podłogi, po czym osuwa się pod ścianę, nawet nie racząc na niego spojrzeć. Mimowolnie uniósł lekko brwi. Co się jej dzieje? Przecież zawsze przyjmowała jego pomoc bez żadnego szmerania, a teraz nagle się buntuje? Nie, żeby mu to przeszkadzało. Lubił pomagać innym demonom, miał do nich szacunek i starał się być miły dla swojej rasy. As darzył szczególną sympatią, bo była bardzo podobna do niego i po prostu... lubił jej sposób bycia i zachowania. Czasami zachowywała się za bardzo ludzko, ale jemu to nie przeszkadzało. Niby czemu miałby się trącać w niej swoje sprawy?
Posłał jej czułe spojrzenie i lekki uśmiech, tak aby ją podnieść na duchu. Miał nadzieję, że zauważyła... I aby sobie czegoś nie dopowiedziała. Na słowa Megan lekko się spiął i odwrócił wzrok od swojej koleżanki. Lazurowe oczy spojrzały prosto w czerwone oczy czarnowłosej demonicy.
- Nawrócić? - spytał z lekkim zdziwieniem, podpierając się pod biodra. - Ona dalej wierzy, że któryś z demonów oprócz Con'a da radę wrócić na ścieżkę Pana? Jak na anioła jest strasznie naiwna, muszę przyznać. Niemal jak ludzie. A co...
Przerwał gwałtownie, kiedy Megan tak zwyczajnie, bez żadnej zapowiedzi upadła na podłogę i zemdlała. W tym momencie krew na chwilę odpłynęła mu z twarzy. Stał skamieniały, patrząc na nieprzytomną demonicę. Przecież nawet nie była widać, aby zbladła! Nie było! Czemu te kobiety muszą odstawiać mu takie numery?! A on jak jakiś cholerny bohater postanawiał wszystkie ratować! Zaklnął pod nosem, klękając obok Megan.
- As, przynieś trochę wody - powiedział spokojnie, ale w jego głosie i tak czaiła się panika. - Musimy ją ocucić.
Przystawił ucho do ust czarnowłosej i spojrzał na jej klatkę piersiową. Kiedy poczuł na twarzy ciepły oddech, a pierś powoli opadała i wznosiła się, poczuł niewyobrażalną ulgę. Żyje! Nie będzie musiał lecieć do ludzkiego szpitala i słuchać pikania aparatur. Uff...
Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥
Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;