Harry Black
Sen nie zdążyła mi odpowiedzieć ponieważ przyszła Arisa i objęła ją ramieniem.
Po chwili Arisa zadała mi pytanie.
- Widziałem ją i rozmawialiśmy. Dostawałem od niej dużo listów, jednak dziś dowiedziałem się, że nie dostałem jakiegoś najważniejszego. Mówiła, że czekała na odpowiedź a ja ją olałem. Gdybym dostał ten list na pewno bym odpisał... A jak spytałem się co było w tym liście ona dostała szału i krzyknęła, że wszyscy faceci są beznadziejni i uderzyła Mustanga w brzuch i chwilę później ty przyszłaś - powiedziałem żeby mieć już to głowy. Poczułem wibracje w kieszeni moich spodni więc wyciągnąłem moją komórkę a na wyświetlaczu ukazała się nowa wiadomość. Gdy wszedłem w szczegóły okazało się, że jest ona od Lucy. Jest chora.. Napisała, żebym jej nie odpowiadał ani nic, więc nie mam zamiaru jej męczyć..
"I'm nobody! Who are you? Are you nobody, too? Then there's a pair of us - don't tell! They'd banish us, you know.
How dreary to be somebody! How public, like a frog. To tell your name the livelong day. To an admiring bog!" ~ Emily Dickinson