Numer 54

A oto rezultat:

Ostatnio zmieniony przez Poezja (20-04-2016 o 14h38)

Link do zewnętrznego obrazka

Po zobaczeniu palety miałam pustkę w głowie...
W końcu udało mi się wymyślić to coś zwane kosmitką na plaży ;_;" :

osiemnastka

Link do zewnętrznego obrazka

Hot osiemnastka - czyli kosmiczny komar! Bo niby czemu nie? x'D

Ostatnio zmieniony przez KimKas (20-04-2016 o 14h50)

Jestem średnio zadowolona ze stylizacji ale paleta kolorów naprawdę ładna. Stylizacja przedstawia anioła z krainy Steampunk.

Numerek 51

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

   

Powiem szczerze, że jestem minimalnie zadowolona z tej stylizacji. Ale cóż, myślę, że jest ok.
Link do zewnętrznego obrazka

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

No to i na mnie pora

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Link do zewnętrznego obrazka

Mam wątpliwości odnośnie kolorów, bo tak jak już ktoś tu wspominał, ta paleta ma inne odcienie na każdym ze sprzętów, więc trzymałam się teorii mojego komputera i starałam się wyszperać kolory jak najbardziej zbliżone, a tak serio to w pewnym momencie myślałam, że może jestem daltonistą XD
Pierwszy raz podczas mojej przygody z MF łączyłam takie kolory i nie jestem zadowolona nie wiadomo jak z efektu, bardzo wątpie, że trafie w wasze gusta ale co tam

Można powiedzieć, że poszłam w taktykę, a nie samą estetykę bo poszczególne elementy są w różnych odcieniach, dzięki temu mam nadzieję, że pasuję, choć do połowy barw.
Starałam się też możliwie unikać innych kolorów, co nawet się jako tako udało
Walnełam tatuaże, które mają robić za drobne łuski i bransoletki robiące za coś na wzór skrzel na nadgarstku. Jak można się domyślić to poza wodą, błękitne elementy robią za części ciała
Oto moja syrenka (która ponoć wygląda jak Avatar z filmu o tym samym tytule XD)

Numerek 20 (musiałam trafić na odcień rushoffego, musiałam!)

20

Link do zewnętrznego obrazka

Kombinowałam, kombinowałam... nie wiem czy nie PRZEkombinowałam... ale w sumie to jestem nawet zadowolona :x

Ostatnio zmieniony przez Shiawase (23-04-2016 o 14h14)

28

No i wyszła mi kosmiczna stewardesa...
"... właśnie wylądowaliśmy na północnym lotnisku planety Janssen zwanej Diamentową Planetą, czas lokalny 13:05, temperatura wynosi 25 stopni Celsjusza wewnątrz kopuły i 2700 stopni poza nią.
Prosimy o pozostanie w miejscach, dopóki pilot nie wyłączy znaku "zapiąć pasy", co nastąpi, gdy bezpiecznie zaparkujemy przy bramie. Wtedy załoga otworzy wyjścia i będzie można zacząć wysiadać.
W imieniu całej załogi dziękujemy za wybranie linii lotniczych <<Andromeda>> i życzymy udanego pobytu."

Dobra, teraz ja. Nie powiem kompozycja barw które dostałam może nie była zbyt krzykliwa, ale dobranie stylizacji w takich kolorach, żeby to miało ręce i nogi, było dla mnie wyzwaniem, bo lepiej się czuję w jaśniejszych kolorach.

23
Link do zewnętrznego obrazka

I styli w azjatyckim klimacie, jak zwykle 

Nie będę narzekać. Numerek całkiem fajny, kolory też, mogło się trafić gorzej

Numerek

Link do zewnętrznego obrazka

Paleta kolorów aż tak trudna mi nie wypadła.Ogólnie fajnie się tworzyło stylizację. :3

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Co tu się stało. :"DDD



UKLĘKNIJCIE PRZED POTĘGĄ KOSMICZNEJ KRÓLOWEJ! Albo jej śliski, pokryty kosmicznym śluzem papik wyrwie ci jelito.

Nie jestem jakoś mega zadowolona z mojej stylizacji ale ujdzie...
Oto moje kolorki:

Nie są brzydkie ale ciężko było zrobić z nich stylizację z tego względu że ja raczej nie miałam w szafie takich... kolorków.
Moja miss przedstawia biednego człowieka którego zaatakowała szalona moda. Nie każdemu się ona spodoba ale ta miss jest odważna i lubi pokazywać siebie. Te rękawiczki troszeczkę nie pasują ale jest to ten kolor 3 od góry (musiałam coś wymyślić). A więc nie przedłużając oto ona:

Po raz pierwszy się odważyłam wziąć udział w loteriadzie i nie wylosowałam czegoś trudnego! . Może nie jest to najpiękniejsza dla mnie paleta, ale łatwa. Stylizacja, którą miałam wykonać bazowała na ciepłych, jesiennych kolorach, dlatego też zastanawiałam się nad stworzeniem pani jesień bądź ogniska. W końcu jednak padł wybór na azjatycką wiedźmę, inspiracja "Flying Witch" wzięła za swoje . Moja miss zamiast zwykłego kapelusza czarownicy, używa tego, ze swojego kraju, albowiem noe wstydzi się swojej narodowości. Co tam dużo opisywać, myślę, że dobrze widać co chciałam stworzyć.

Moje kolory

Link do zewnętrznego obrazka

A oto stylizacja!

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

 

Kolorki które wylosowałam okazały się nawet łatwe do zrobienia Więc krótki opis:
Stylizacja przeze mnie zrobiona przedstawia nimfę leśną. Jej nogi zostały zamienione w korzenie/drzewo przez złe czarownice. Magiczne zwierzątka jednak nadal w niej widzą dobrą kobietę, a nie drzewo i do niej przychodzą lub przylatują. Mimo złego czaru, ona posiada nadal moce, co ma symbolizować ta aura w tle (czy co to tam jest) Dalej nie wiem za bardzo, co napisać :v Dobra, w takim razie the end~

Zacznę od tego, że nigdzie nie jest napisane o ilości stylizacji. Nie ma napisanego, że ma być tylko jedna kreacja. Zresztą w którejś edycji ktoś już dodał 2 stylówki.

Druga sprawa to kolory. W zależności od ustawionej ostrości monitora kolorki dla każdego mają inny odcień. U mnie ten pierwszy kolor to taki bardzo ciemny granat przechodzący z lekka w czerń. Stąd też użyłam w kreacjach ciemnego granatu z domieszką czerni.


1 stylizacja - to jakiś duch przyrody. Ale taki mroczny. Być może zwiastun jesieni, która przynosi zgniliznę i powoduje usychanie, czyli śmierć wszystkiego. Ale pamiętajmy, że nawet w tym stanie liście pięknie wyglądają jak opadają takie złocisto pomarańczowe. Choć już martwe. Posiada też swego towarzysza - lisa.


2 stylizacja - to duch / zjawa pewnej damy. To miał być jej pierwszy bal - wprowadzenie do towarzystwa. Ostatnia toaleta. I niestety młode dziewczę zginęło. Jak? Tajemnica. Jednakże jej dusza nigdy nie zaznała spokoju. Była próżnym dziewczęciem, więc straciła to co kochała w sobie - swoją piękną twarz. Oto jej wieczna kara. A wszechobecne lustra przypominają jej ciągle o jej niedoli.

Link do zewnętrznego obrazka

Oto wróżka opiekująca się niegdyś zwierzętami. Była kiedyś miła, radosna, pełna energii oraz wyjątkowo piękna. Wszyscy zazdrościli jej urody. Jej towarzyszem był mały czerwony lisek... Byli niemalże nierozłączni. Pewnego dnia ludzie urządzali polowali w lesie. Wróżka była w tym czasie w zupełnie innym miejscu. Wyruszyła na krótką jednodniową wyprawę, nie mogła zabrać swojego towarzysza. Kiedy wróciła, na polanie gdzie często przysiadywała znalazła konanego z powodu postrzelenia liska. Poleciała do czarownicy z prośbą o pomoc. Ta owszem, powiedziała, że ocali jej przyjaciela, ale nie za darmo. Wróżka zgodziła się na wszystko co czarownica proponowała. W zamian za ocalenie zwierzęcia, wróżka oddała swoją urodę oraz radość życia. Jednak to nie koniec nieszczęścia dla niej.... Owszem, czarownica ocaliła liska, ale zamieniła go w zabłąkaną duszyczkę posłuszną wróżce. Od tej pory wróżka zamieszkała stary pień drzewa dębowego w głębi lasu oraz wraz ze swoim sługą liskiem terroryzowała zagubionych ludzi, mszcząc się za krzywdę swoją i jej przyjaciela.

Numerek 84
Co tu dużo pisać. Zrobiłam tą stylizację już kilka dni temu, ale nie mogłam jej wstawić do konkursu. Kolorki, które wylosowałam były nie za ciekawe, mogło być ogólnie lepiej.

kolory

   

Gdy zobaczyłam swój numerek, myślałam że się przekręcę. Od razu odstawiłam układanie stroju na dalszy plan z rozpaczliwą myślą "coś wymyślę". I tak aż do dzisiaj. Po drodze próbowałam chociaż ogólny temat wymyślić i zostałam z dwoma kierunkami- pin up albo japońskie tatuaże rybek koi. Po namowie postawiłam na rybki, (tym bardziej, że przy takiej bogatości zgłoszonych dotąd strojów casual wyglądałby bidnie) i znowu odstawiłam układanie stylizacji na nieokreślone "kiedy indziej". Aż do dziś.

4 godziny. 4  #%$%^&#@!!  GODZINY. Umieram.

Link do zewnętrznego obrazka



Najważniejsza myśl, jaką się kierowałam przy budowaniu stroju, to spójność. Nie chciałam wpaść w chaos kolorów bez ładu i składu, byleby było. No i wbrew temu, co mi się na początku wydawało, to nie czerwony kolor sprawił mi największą trudność, a ten nad nim, taki mocno ciemny pastelowy morski (? xD). No nic nie udało mi się z nim zgrać, oprócz włosów. Przeszukiwałam rozpaczliwie wszelkie dodatki i nie wpadłam na nic, więc zostałam tylko odcieniem fryzury i ewentualnie pasującym do niego obramowaniem bluzki.

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Szału nie ma, więc może będzie karniak?! *__*

Oto co wylosowałam:





Link do zewnętrznego obrazka

Może i nie wyszło jakoś wybitnie dobrze, ale jestem z tego w miarę zadowolona - wyszła mi jakaś taka leśna wróżka/driada czy coś w tym stylu. DO tej pory rozkminiam, czy to jest żółty czy zielonkawożółty, bo na telefonie i laptopie wygląda inaczej XD W końcu uznałam to za żółty (choć niestety skóra ma inny odcień żółtego ;-; ).

Trzeba było w końcu się za to zabrać .
Wylosowałam :


A stworzyłam :


I jestem z tego zadowolona .

Ja tym razem wylosowałam numerek 100 i takie kolorki się pod nim kryły

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Moja stylizacja w ostateczności przypomina jaką zadziorną kobietę z dalekiej północy której mróz czy śnieg nie przeszkadza.A lustro jest przy niej bo lubi

Kiedy zobaczyłam te kolory ,, Ooo...jak to władować na moją miss ?! ". Odkładałam, odkładałam. Dziś spokojnie... zadowolona bo wczoraj 15stka i pikolo było ^u^ sobie idę i nagle olśnienie. Który dzisiaj ?? Na szczęście do siódmego...
Usiadłam i gapie się na te kolory. Oddzielnie ładne, ale jak to połączyć ?! To będzie pewnie w moim wykonaniu bólem dla oczu jak widok fartucha dentysty.

numerek 89

Link do zewnętrznego obrazka
Mam nadzieję, że to te kolory...

Tak dla jasności kolor żółty-wyblakły (?) jest wsadzony w pasemka, bo nie mogłam upolować żadnego pasującego łaszka/ozdoby/dodatku w tym tajemniczym kolorze.
Cukierkowy (ten drugi) również umieściłam we włosach, ale też w naszyjniku.
Oczywiście biust na wierzchu, bo jakby inaczej ?
Zielony - jeden jak i drugi - raczej widać.
Pierwszy: pudrowy róż (??) jest kolorem dominującym, bo ładnie wygląda ^^
Makijaż to porażka...albo ja się nie znam.    Skóra wlicza się w te nienazwane przeze mnie barwy różowe.

~Ave Ci~ (karnego za ,,niewyeksponowanie (...) biustu najpewniej nie dostanę, bo się dostosowałam ;P)

 

HA! MACIE, HARMOSZKI! PATRZCIE NA TO DZIEŁO SZATANA I DRŻYJCIE!

Z całą pewnością mogę stwierdzić, że miałam najgorszy numerek. Totalna pustka. I jeszcze ten kolor nad szarym, brr. ;_; W sumie to zrobiłam to na odczep się, bo naprawdę nie umiałam nic sensownego wymyślić. Tak oto wyszła niedopracowana, siwa murzynka. Mam dość, brr. Mam nadzieję, że w następnej edycji będę miała lepszy numerek. xD