Mike Fox
Pocałunki były przyjemne, a wręcz bardzo. Jednak kiedy powiedziała, że jestem w jej typie zrozumiałem, że nie mogę.
Zdjąłem jej palec z moich ust, a później ją zdjąłem z swoich kolan.
- Pochlebiasz mi Julie, ale jesteś pijana. Nie myślisz racjonalnie.
Znowu położyłem ją do łóżka i przykryłem. Posłałem jej delikatny uśmiech.
- Nie wychodź już dziś nigdzie.
Kiedy miałem wychodzić wpadłem na genialny pomysł. Zostawię wiadomość dla trzeźwej Julie.
Na drzwi od strony wewnętrznej nakleilem kartkę : " To była wspaniała noc. Zadzwoń jeszcze kiedyś xxx ".
To bedzie ciekawe.
Wróciłem powoli do domu, a tam padłem na łóżko zmeczony.
Rano wziąłem prysznic bo pachniałem Julie co doprowadzało mnie do szału.
Kiedy już byłem ubrany postanowiłem złożyć jej wizytę. Kupiłem po drodze dwie kawy.
Zapukałem trzy razy w jej drzwi.
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#26 03-05-2015 o 23h16
#27 03-05-2015 o 23h25
Julie Violin
Gdy położył ją na łóżku zrobiła smutną minę.
~Mike...
Mruknęła a on zniknął. Zaraz też ogarnęła ją fala zmęczenia i usnęła.
Rano gdy się obudziła jedyne co czuła to ogromny ból głowy. Wyczołgała się z łóżka i poszła do kuchni. Wzięła dwie tabletki przeciwbólowe i popiła je wodą. Wtedy jej wzrok przykuła karteczka. Gdy przeczytała ją, zrobiła się jescze bardziej blada niż normalnie.
Nagle wyrwało ją pukanie do drzwi. Niechętnie podeszła do nich i nie patrząc przez wizjer otworzyła. Za drzwiami stał Mike z kawami w ręku. Ale o co chodzi?
~Co ty tu robisz?
Przypomniała jej się wczorajsza sytuacja z pożegnaniem na co zrobiła zniesmaczoną minę.
Czyżby liczył na coś więcej?
Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (03-05-2015 o 23h26)
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#28 03-05-2015 o 23h34
Mike Fox
Była bledsza niż zwykle. Czyżby przeczytała karteczkę ? Zabawne jaka to ona zmienna jest.
- Dziwne. Myślałem że się ucieszysz na mój widok. W końcu wstałaś, że cię pociągam. - powiedziałem z uśmiechem.
Wszedłem do środka i usiadłem przy stole. Pociągnąłem ją za sobą aby usiadła obok.
Wręczyłem jej kubek z kawą. No niech się dowie.
Spojrzałem jej w oczy i pokazałem jej wszystkie wydarzenia z wczoraj.
- Ciekawe jak daleko byś się posunęła gdybym nie wyszedł.
#29 04-05-2015 o 07h11
Julie Violin
Mike jak gdyby nigdy nic usiadł sobie przy stole, a Julie została pociągnięta za nim.
Gwałtownie wstała gdy Mike pokazał jej wspomnienia z ostatniej nocy.
~Idioto~ ! Wykorzystałeś to, że byłam pijana! Jak mogłeś?! W tej chwili mi stąd wyjdź! Nie chce cię widzieć, jesteś obrzydliwy!! Ile jeszcze dziewczyn tak wykorzystałeś?! Nie ma co, po pijaku najlepiej! Zniknij mi z oczu, w tej chwili!
Jej głos rozbrzmiał na całe mieszkanie, a oczy błysnęły złością. Miała ochotę go zabić. Teraz w tej chwili.
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#30 04-05-2015 o 07h53
Mike Fox
Czy ja jej pokazałem dobre wspomnienia ? Może ona się w głowę walnęła gdy ja wchodziłem ? Jakaś opętana ta kobieta. Że niby ja ją wykorzystałem ?! Zabawne.
- Ja cię wykorzystałem ? Jesteś pewna co mówisz czy chlapnęłaś se do śniadania ?! Przypomnijmy sobie wczorajszy wieczór. Znalazłem cię ledwo utrzymującą pion w jakiejś uliczce. Odprowadziłem cię pod dom, nawet więcej bo położyłem cię do łóżka. Sam usiadłem na fotelu aby poczekać aż zaśniesz i mieć pewność że nigdzie już nie pójdziesz. Ty natomiast usiadłaś mi na kolanach i wgryzłaś mi się w szyję !- mówiąc to pokazałem jej blizny na szyi - Później mnie pocałowałaś i zaczęłaś zwierzać. Wtedy dotarło do mnie że mówisz to bo jesteś pijana. Tak więc panownie ułożyłem cię do snu i sobie poszedłem !!! Ale tak ! Wmawiaj sobie, że cię wykorzystałem.
Można powiedzieć iż ja też krzyczałem. Co za niewdzięcznica ! Powinna brać jakieś leki.
Wstałem od stołu i podszedłem do drzwi.
- Wiesz co Julie już widzę czemu jesteś sama. Tak bardzo boisz się bliskości i uczuć, że zachowujesz się jak s^&* aby tego uniknąć. Tylko uważaj. Bo kiedyś się obudzisz i nikomu nie będzie już na Tobie zależało.- powiedziałem i wyszedłem.
Stałem na zewnątrz. Muszę trochę odetchnąć bo chyba kogoś zaraz zabije.
#31 04-05-2015 o 15h39
Julie Violin
Wampirzyce aż trzęsło, gdy Mike mówił to wszystko. Nie zmienia to faktu, że po prostu wykorzystał to, że była pijana.
~Nic o mnie nie wiesz! Nie przychodź już tutaj!
Krzyczała nadal mimo,że ten już wyszedł z jej mieszkania. Była jednak pewna, że ja usłyszy.
Skoro nie podobało mu się to to dlaczego nie przerwał? Dlaczego nie protestował? Niech sobie nawet nie myśli, że to coś dla niej znaczyło. Jedyne co teraz czuła to wielki gniew i złość. Najchętniej wyszła by i mu przywaliła. Resztkami zdrowego rozsądku powstrzymała się przed tym.
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#32 04-05-2015 o 18h08
Mike Fox
Chodziłem krętymi uliczkami aby w końcu emocje opadły. Już nawet spokojny wróciłem do domu. Usiadłem na kanapie.
- Nie obwiniaj jej za to. Sama nie wie co było prawdą, a co nie. - powiedziała Ginger
- Wyjdź z mojej głowy na litość boską. - rzekłem - Gin. Gdzie są twoje rzeczy ?
Nie było tu niczego co było jej. Trochę tp dziwnie bo lubiła dekorować ten dom.
- Znalazłam mieszkanie. Wyprowadzam się - powiedziała i podeszła do drzwi.
Całą resztę wyjaśniła mi w myślach. Jaka ona urocza.
Po chwili wyjęła telefon i zadzwoniła do kogoś.
- Hej Julie ! Pamiętasz jak załatwiłam ci podwyżkę i zaliczkę ? Mówiłaś, że chcesz się odwdzięczyć. Masz okazję... przyjedź do mnie za chwilę. Pa ! - od kiedy jest taka podstępna - Nie zepsuj tego. Nie może odejść przez ciebie z firmy.
Ginger wzięła resztę swoich rzeczy i wyszła. Po pół godzinie do drzwi zapukała Julie.
- Zanim mnie zabijesz... nie wiedziałem co ona knuję. Zależy jej byś przeze mnie nie odeszła... wejdziesz czy pójdziemy gdzieś ? Łapy będę trzymał przy sobie.
#33 04-05-2015 o 18h29
Julie Violin
Do Julie zadzwonił telefon. Ginger. Odebrała i po jej tonie głosu pomyślała, że to coś ważnego. Nic dziwnego było więc, że szybko wzięła prysznic, ubrała się i umalowała. Włosy spięła w koczka i gotowa wyszła z domu. Nie zakładała obcasów, tylko przeszkodziłyby jej w szybkim dotarciu na miejsce.
Stała pod drzwiami i zapukała. Miała nadzieję, ze to coś ważnego, a nie jakaś mało ważna głupota. Jednak drzwi wcale nie otworzyła jej Ginger tylko Mike.
~Po pierwsze nie odejdę, tylko poproszę Joe o zmianę. Jestem pewna, że ktoś inny przyjmie mnie z otwartymi ramionami. Po drugie po co mnie tu sprowadziłeś. Miałam zrobić coś dla Ginger, więc jestem. Nic po za tym, więc jeśli nie ma Ginger mnie też nie ma.
Zachowała poważny wyraz twarzy i równie poważnie mówiła. Nie miała zamiaru użerać się z nim.
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#34 04-05-2015 o 19h01
Mike Fox
Królowa śniegu przybyła. Aż się zimno zrobiło. Mimo to wyszedłem z domu i zamknąłem za sobą drzwi. Nie, nie na klucz.
Tak bo mi jeszcze brakuję aby Joe suszył mi głowę bo ona ma humorki. Co jest z tą kobietą nie tak ?
- Skąd mam wiedzieć. Zadzwoniła do Ciebie i wyszła bez słowa. - powiedziałem.
Co ta moja siostrunia knuła ? Po co dzwoniła do Julie ?
Przeproś ją idioto ! Skoro jeszcze nie uciekła to na co czekasz ?!
Był to głos Ginger. Czyli jednak nie wyszła z mojej głowy. Może warto posłuchać jej rady ?
- Chyba należą Ci się przeprosiny. Faktycznie poniosło mnie trochę, ale nawet przez myśl by mi nie przeszło by cię wykorzystać. Jeśli mi nie wierzysz to twoja sprawa. - odparłem beznamiętnym tonem.
Nagle coś mnie zakuło w głowie. Okropny, tępy ból przeszył moją czaszkę.
To Ginger opuściła mój umysł. Chodź mogła być delikatniejsza.
#35 04-05-2015 o 19h30
Julie Violin
Patrzyła na niego oziębłym wzrokiem bez żadnych uczuć. Na jego słowa nie zareagowała niczym innym jak tylko prychnięciem.
~To dlaczego mnie nie odtrąciłeś?
Jej wzrok miał w sobie wyrzuty sumienia. Cała była zresztą pogrążona w wyrzutach. Jak mogła sobie pozwolić na coś takiego? Jeśli ktokolwiek się dowie to po niej.
~Jeśli ktokolwiek się o tym dowie to zmieszam cię z błotem.
Powiedziała ostro, a w jej słowach wyraźnie było słychać groźbę. No bo co miała mu teraz wskoczyć w ramiona i mówić, że nic się nie stało? Nie.
Jeśli powie o tym komukolwiek to go zmiesza z błotem. Wystarczy przecież, że poleci do Joe i zrobi maślane oczka. No bo kto uwierzy facetowi zamiast bezbronnej dziewczynie?
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#36 04-05-2015 o 20h08
Mike Fox
Uśmiechnąłem się lekko.
- Wyglądałaś jak byś faktycznie mnie lubiła. Rzadko patrzysz na mnie normalnie, a nie z pogardą czy coś. - powiedziałem i mój uśmiech zniknął.
Położyłem rękę na sercu i uśmiechnąłem się.
- Wyluzuj do niczego nie doszło. Przecież to nie był Twój pierwszy pocałunek. I tak nikomu nie powiem....- pomińmy fakt, że Ginger wie.
- Co powiesz na drinka ? - zapytałem i otworzyłem drzwi.
Spojrzałem jej w oczy, w moich było przez chwilę napisane " Będe grzeczny ".
Niech się zgodzi. Jak się napiję to może pogadamy jak ludzie, a nie dzieci.
Ostatnio zmieniony przez majkel325 (04-05-2015 o 20h08)
#37 04-05-2015 o 20h23
Julie Violin
Do niczego nie doszło? Chyba dla niego. Dla niej jest to skaza na honorze i dumie. Przecież to wykluczone, aby mogła sobie na takie rzeczy pozwalać. I jeszcze propozycja drinka.
~A co liczysz na powtórkę z wczoraj? Nie, w twoim towarzystwie nie piję.
Powiedziała i pokiwała przecząco głową.
~Pewnie jesteś zajęty, może poszukaj sobie dziewczyny do molestowania czy coś. Ja się na to nie piszę. Zrozumiano? I powtórzę: niech ktoś się tylko o tym dowie, to Joe dowie się o tym, że mnie molestowałeś i upiłeś. Nie chcę nic mówić, ale zdaje mi się, że prędzej uwierzy w moją wersję niż twoją. Radzę ci się więc pilnować. A niech tylko raz ci się ręka omsknie, albo usłyszę jakieś skarby i kwiatuszki. W podskokach i z uśmiechem na ustach polecę do Joe, a jestem pewna, że znajdzie chwilę aby mnie wysłuchać.
Mówiąc to miała na ustach uśmiech, taki delikatny ale jednocześnie prowokujący.
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#38 04-05-2015 o 20h38
Mike Fox
Zaśmiałem się na jej słowa. Biedna dziewczynka nie wie, że sama się okłamuje. Prędzej czy później zobaczy to z innej perspektywy.
- To biegnij teraz. Na co czekasz ? Wiesz gdzie on mieszka więc po co to odwlekać... - powiedziałem przepełniony irytacją.
Ja ją tylko pocałowała. Zresztą to na się na mnie rzuciła z kłami. Reszta sama poszła.
- Zapomnijmy o wczoraj... Skoro nie na drinka to może na ciasto hę ? Nie odtrącaj ludzi tak szybko... Teoretycznie ty też o mnie nic nie wiesz.- powiedziałem.
Już wiem czemu nigdy nie lubiłem wampirów. Bo każdy z nich jest jakiś pomylony.
#39 04-05-2015 o 21h07
Julie Violin
Na jego słowa o tym, żeby poszła do Joe prychnęła.
~Biegnę.
Powiedziała i wyminęła go w drzwiach. Niech się teraz domyśla znaczenia. Czy mówiła o Joe, czy o cieście, a może o zapomnieniu wczorajszej nocy? Niech sobie sam to zinterpretuje jak tylko zechce.
~Lubisz molestować kobiety, grasz cwaniaczka i podrywacza, ale tak naprawdę jesteś inny. A jak jestem na obcasach to bywam wyższa od ciebie.
No niby znikoma wiedza, ale zawsze coś.
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#40 04-05-2015 o 21h25
Mike Fox
Ucieszyłem, ale i trochę się zmartwiłem gdy weszła. Podszedłem do piekarnika. Siostra widać pomyślała o wszystkim bo w piekarniku leżała już upieczona tarta
Wyjąłem ją z piekarnika i pokroiłem. Nałożyłem jej kawałek i podałem na talerzyku z widelczykiem.
- Skoro wiesz, że nie jestem zboczeńcem to czemu mnie ciągle za takiego uważasz ?- zapytałem siadając przy stole.
Powoli zacząłem konsumować swoją część tarty.
Ja nie muszę powtarzać jej analiz. Oziębła s*&^, która ma problemy z okazywaniem uczuć. A gdy coś poczuję to o mało cię nie zabiję.
Tak oto działa Julie Volin.
#41 04-05-2015 o 21h47
Julie Violin
Wzięła od niego ciasto i zaczęła powoli je jeść, uprzednio rozdziubując je na talerzyku. Miała nadzieję, że nie jest zatrute.
~Powiedz mi jedno. Śledziłeś mnie? No bo jak inaczej mogłeś mnie ''znaleźć''? Aż tak się o mnie martwisz, że postanowiłeś mi nie przerywać?
Przy okazji zrobiła zaciekawioną minę. No bo ciekawiło ja trochę to jakim cudem znalazł się w tym samym miejscu co ona. Przypadek? Nie sądzę.
Opróżniła talerz i odłożyła go na ławę przy okazji cały czas patrząc się zimnym wzrokiem w jego oczy.[/u]
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#42 04-05-2015 o 22h48
Mike Fox
Wpierw dokończyłem swoje ciastko. Ostatnio nie jadłem nic słodkiego i moje zdolności lekko podupadają. No i ja mam wtedy większe humorki.
Pozostałem niewzruszony gdy zadała mi pytanie. A co za jakiegoś psycho fana mnie ma ?
Odłożyłem naczynia do zlewu i szybko je umyłem. Usiadłem z powrotem przy stole i spojrzałem na Julie. Co się kryje w tej główce ?
- Nie, nie śledziłem cię. Wychodziłem sobie z baru i chciałem się jeszcze gdzieś pokręcić. Skręcam sobie w jakąś uliczkę, a tam widzę wstawioną ciebie dobijającą jakiegoś chłopaka... Nie przerywać czego bo już się pogubiłem w tych oskarżeniach. - powiedziałem i lewy kącik ust lekko mi się uniósł.
- Zadam ci czysto teoretyczne pytanie. Nie musisz odpowiadać. Skoro po pijaku mówi się prawdę, a ty mówiłaś że ci się podobam. To czy w jakiejś części setnej procenta na trzeźwo się z tym zgadzasz?
#43 05-05-2015 o 07h10
Julie Violin
Na jego pytanie zmarszczyła brwi. Nie no on chyba nie myśli, ze tak.
Była pijana i to wystarczy aby odpowiedzieć na to pytanie.
~Nie. Byłam pijana a po pijaku bardziej gada się głupoty, a nie prawdę. Zresztą ty i tak pewnie wiesz swoje. Tyle, że ty nie byłeś pijany, a mimo wszystko i tak odwzajemniałeś to.
I oto jest pytanie. Ciekawe jak pan Mike teraz z tego wybranie.
Założyła nogę na nogę i założyła ręce na piersi.
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#44 05-05-2015 o 07h26
Mike Fox
Nie zgwdzam się z nią. Ale gdyby cokolwiek nie czuła to po pijaku tym bardziej.
Ona się tylko wypiera. Byłoby lepiej jak ny chodź raz przyznała mi rację.
- To było coś nowego i przyjemnego. Ja na trzeźwo potrafię się przyznać do błędu. Musisz kiedyś tego spróbować. Miła odmiana mówić sprawę w zgodzie ze sobą. - powiedziałem spoglądając na nią.
Ta jej upartość i arogancja kiedyś nas pogrzebią.
#45 05-05-2015 o 16h14
Julie Violin
Na jego słowa coś warknęła pod nosem.
~Coś przyjemnego? Chyba dla ciebie.
Odwarknęła i wręcz zabijała go wzrokiem.
Jak zwykle nie mógł powstrzymać się od komentarza. I właśnie to sprawiało, że aż jej się wszystkiego odechciewało. Przynajmniej oszczędziła sobie nazywania go idiotą, jak to miała w zwyczaju.
~Dlaczego jesteś aż tak głupi i dlaczego sobie coś ubzdurałeś? Jak powiedziałam nie to nie i koniec!
Warknęła i posłała mu mordercze spojrzenie.
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#46 05-05-2015 o 16h36
Mike Fox
Gdyby tylko mi było wtedy przyjemnie to nie całowała by mnie tylko odepchnęła.
Ona chyba mówi to wszystko aby przekonać siebie, a nie mnie. To widać od razu.
- Ja se nic nie ubzdurałem... Może lepiej zakończmy ten temat. Jak chcesz to możesz iść. I zrozumiem jak Joe będzie się Tobą zajmował.- powiedziałem.
Byłem już zrezygnowany, nie ma sensu ciągnąć tej rozmowy. Ona się uparła na swoją wersję i niech się jej już trzyma.
Nie pierwszy raz będę tym złym. Ważne aby tylko firma na tym nie ucierpiała.
Ta dziewczyna mnie psychicznie wykończy.
#47 05-05-2015 o 19h53
Julie Violin
Na jego słowa zmarszczyła brwi. Jasne, nic sobie nie ubzdurał. Niech już się lepiej nie odzywa. Ubzdurał sobie, że ona na niego leci i tyle. Ale musi niestety zmierzyć się z tym, że prawda jest inna.
Co z tego, że niby mu tam coś powiedziała? Przecież była pijana, a jak wiadomo pijani ludzie nie zawsze mówią mądre rzeczy.
Wstała z miejsca.
~Ah dziękuję, że dostałam od ciebie pozwolenie na wyjście. Już myślałam, że będziesz chciał powtórkę z wczoraj, nie dziękuję.
Podeszła do drzwi, lecz nim wyszła obróciła się z powrotem do niego.
~Nie przychodź do mnie, nie pisz, nie dzwoń i nie próbuj wysłużyć się Ginger. Nie chcę cię widzieć, nie pytaj czy odejdę z pracy. Jeśli mam tam cię widywać, to chyba znasz moją odpowiedź. Coraz bardziej przekonuje się do zwolnienia się. A teraz do nie zobaczenia.
Powiedziała i chwyciła za klamkę.
Chwyciła za klamkę, Mike może jeszcze próbować <3
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#48 05-05-2015 o 20h20
Mike Fox
Czy ona mi będzie do końca życia to wytykać. Mimo iż sama się na mnie rzuciła ? Może ma jakieś rozdwojenie jaźni. Pasowało by chyba.
Kiedy wstała ja również wstałem. W końcu dobrze są mi znane zasady dobrego zachowania w towarzystwie dam.
Chociaż w tym momencie daleko jej do damy.
- Nie wysługuję się Ginger. Ma własne problemy... A skoro to moja wina to może ja odejdę co ? - zapytałem.
Mówiłem to całkiem poważnie. Ja mogę sobie z łatwością znaleźć nową pracę. Nowy dom mody, w którym nie będą brali mnie za zboczeńca.
Kiedy chwyciła za klamkę podbiegłem do niej i obróciłem ją.
- Mam wiadomość dla Julie, którą poznałem wczoraj wieczorem.[/colot]- powiedziałem i pocałowałem ją.
Delikatnie, ale z pasją.
Kiedy się od niej odsunąłem byłem gotowy na krzyk i pobicie. Wiedziałem, że mnie nie oszczędzi. Jednak było warto.
Teraz tylko czekać na cios.
#49 05-05-2015 o 20h58
Julie Violin
Nie zdążyła otworzyć drzwi, gdy poczuła dotyk Mike. Obrócił ją w swoją stronę i powiedział kilka słów, po czym pocałował.
Odsunął się od Julie, a ona ciężko oddychała. Jej oczy błysnęły czerwienią i złością.
~Odchodzę.
Starała się mówić jak najbardziej opanowanie jednak nie do końca jej to wychodziło. Jednego była pewna - odejdzie. Mówiła mu przecież, że jeden zły krok i odjedzie. I tak, jej groźba się spełni.
Zresztą ma wszystko czego potrzebuje modelka, więc łatwo znajdzie kolejną pracę. Z pewnością będą miliony innych chętnych na to aby została ich modelką.
Spojrzała mu prosto w oczy, a jej spojrzenie mogło pokazać wszystkie uczucia jakie teraz w sobie próbowała stłumić. Złość, gniew, nienawiść, wyrzuty sumienia, a jednocześnie gdzieś w tle ukazywała się tęsknota za bliskością.
Otworzyła drzwi i wyszła trzaskając nimi jak najmocniej tylko mogła.
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#50 05-05-2015 o 21h54
Mike Fox
To co ujrzałem jej w oczach było gorsze niż ból fizyczny. Czułem jak by ktoś mnie dźgnął. Jak i poczułem się okropnie.
Może za bardzo naciskałem ? W końcu skoro wiedziałem o jej uczuciowych problemach to po co tyle o tym mówiłem.
Mogłem się zamknąć i by było po sprawie. A teraz Joe przestanie mi ufać, A Ginger chyba wypatroszy mnie paznokciami.
Podszedłem do barku i nalałem sobie wina do kieliszka. Usiadłem zdenerwowany na kanapie.
Patrzyłem się w wyłączony telewizor.
Wszystko popsułem. Od początku ta zabawa jej kosztem była zła.
Tak przyznaję się kiedyś tam się nią bawiłem. Jednak od ostatniego czasu to już nie była zabawa. Nie według mnie.
Jednak teraz ona pewnie postara się mnie nigdy nie zobaczyć.