Zaczęliśmy nasz trening od układy tanecznego do wolf i growl. Szło nam w miarę szybko, prawie bez żadnych pomyłek, więc mogliśmy przejść do ćwiczenia występów do piosenek takich jak Thunder, czy Love, love, love. Wykonywaliśmy płynne ruchy, śpiewając i momentami wygłupiając się, czyli jak zawsze na scenie, co sprawiało nam wielką przyjemność. Po ciężkich treningach, postanowiliśmy odpocząć i zrobić małą bitwę na rap. Oczywiście wygranemu stawiają żarcie, co mnie jeszcze bardziej podekscytowało. Z niecierpliwością czekałem na swoją kolej, ale przede mną był jeszcze Chanyeol, Tao, Baekhyun i Kai. Każdy występ ocenialiśmy, pokazując kciuka do góry, który oznaczał 5 punktów, zamkniętą pięść - 2,5 punktów i kciuk do dołu - 0. W przypadku remisu odbywały się dogrywki, polegające na zdisowaniu przeciwnika.
Kiedy w końcu nadeszła moja, wyczekiwana kolej, uśmiechnąłem się i z pewnością siebie stanąłem przed moją widownią, którą było exo. Gdy otworzyłem już usta, by zacząć, do sali wszedł nasz menadżer, który ciągle wpatrywał się w komórkę. Halo, panie menadżerze, ja tu rapsy wykonuję, a ty wbijasz na chama i nawet na nas nie spojrzysz? Mimo to zaciekawiło mnie jego przebycie, choć mam nadzieję, że niczego nie przeskrobaliśmy. W każdym razie ja, tym razem, miałem czyste sumienie. A co jeśli Eunji się poskarżyła?! Oby nie..
- Chłopaki - zaczął i w końcu odłożył swój telefon, a ja z uwagą się w słuchałem w wypowiadane słowa. Byłem gotów przyjąć należytą mi karę. - Macie 2 dni wolnego, nacieszcie się nimi, ale jeśli zawalicie występ za tydzień, możecie się pożegnać ze wszystkimi dniami wolnymi aż do następnego roku. - poinformował nas i tak samo jak szybko wszedł, tak i wyszedł. Zamiast ochrzanu, dostałem wolne! Żyć nie umierać. Na to zdanie z ust wszystkich wydobyło się "woooow". Teraz trzeba jakoś zaplanować wolny czas. - To co będziemy robić? - Tao zaciekawiony zapytał lidera, który zaczął intensywnie myśleć. - Może pójdziemy na wycieczkę? - na jego propozycję zaczęliśmy klaskać, mając nadzieje, że on zapłaci. Ale jego twarz raczej mówiła "Może i to jest mój pomysł, ale za was nie zapłacę". Po mimo pogody, postanowiliśmy, że pojedziemy na wieczorkiem na plażę i zrobimy sobie grilla, a potem w domu obejrzymy jakieś filmy. Pomysł mi się spodobał, więc w umyśle go zaakceptowałem i się wyłączyłem, nie słuchając co mówią dalej. Wyjąłem z kieszeni komórkę i wysłałem sms do Eunji, informującego, iż już skończyłem i lepiej żeby była przygotowana.
- Ja wychodzę - powiedziałem, chowając przedmiot do kieszonki, na co inni tylko kiwnęli głową i dalej ze sobą rozmawiali. - Jak ktoś będzie chciał mi coś kupić, nie krepujcie się - zaśmiałem się cicho i wyszedłem z pomieszczenia. Przeciągnąłem się przed drzwiami i ziewnąłem. Mimo wszystko byłem śpiący po całej nieprzespanej nocy, ale obiecałem i się z tego wywiąże. Bez zbędnego przedłużania, udałem się do sali, w której powinna być dziewczyna.
- Ok, zaczynamy - powiedziałem z uśmiechem, wchodząc do pokoju. - najpierw sama zatańcz - usiadłem na kanapie i przyjrzałem się Jine, która ustawiła się już przed lustrem.
Po chwili do pomieszczenia wszedł Kai. A co on tu, nikt go nie zapraszał. - Nie zapraszałem cię - powiedziałem zdziwiony z cwanym uśmieszkiem, a następnie usiadłem po turecku na meblu. Tak wygodniej. Chłopak, gdy zobaczył Eunji, skłonił się lekko i przywitał, po czym założył ręce na piersi i usiadł obok mnie.
- I to jest ta tajemnica?- spytał, ale już mu nie odpowiedziałem, dając mu do zrozumienia, że go tu nie chcę, tylko włączyłem muzykę, by dziewczyna mogła już zacząć. Akysz mnie stąd Kai.
Ostatnio zmieniony przez Sacaithe (22-12-2014 o 20h15)