Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Imię Kazuya
NazwiskoBrams. Choć używa nazwiska panieńskiego matki; Sakamoto
]Pseudonim Artystyczny Bloody Hunter~ choć menadżer i 2.2 mają zarezerwowany zwrot Oni

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Link do zewnętrznego obrazka
<nie była bym sobą gdybym nie dodała tego artu *-*>
Link do zewnętrznego obrazka
Tu jeszcze z długimi włosami, kilka dni przed rozpoczęciem akcji ściął je i oddał na perukę dla dziewczynki chorej na raka.~ a ponoć taki z niego zimny drań ~

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (18-03-2014 o 22h47)

Link do zewnętrznego obrazka
Imię
Natalie

Nazwisko
Wiliamson

Pseudonim Artystyczny
Lily

Płeć
Kobieta

Wiek
17 lat

Kraj Pochodzenie
Ameryka południowa

Orientacja
Heteroseksualna

Rola
1.3

Wygląd
Link do zewnętrznego obrazka
Charakter
Natalie jest raczej osobą miłą i pomocną. Ale i tak potrafi być wredną i agresywną dziewczyną, a w tedy broń cie boże.

Ciekawostki
-Ma tatuaż na plecach
-Ma młodszą siostrę: Gumi
-Ma uczulenie na cynamon
-Jak widzi mięso ma odruch wymiotny
-Jest wegetarianką
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (17-03-2014 o 16h34)

Link do zewnętrznego obrazka

Imię
Aiko
Nazwisko
Meguro
Pseudonim Artystyczny
Deity

Link do zewnętrznego obrazka

Płeć
Piękna
Wiek
18
Kraj Pochodzenie
Japonia
Orientacja
Hetero
Rola
1.4

Wygląd
Link do zewnętrznego obrazka

Posiada naturalnie czerwone włosy, a także oczy o tej barwie, które w zależności od światła mogą stać się fiołkowe. Włosy ma dosyć krótkie, bo tylko do ramion, które zawijają się do środka. Jest filigranową młodą kobietą o bardzo jasnej karnacji.

Charakter
Jej charakter można określić jako skomplikowany. Chce robić wszystko dla innych, ale jej natura i tak wygrywa i zadziera wysoko nos. Dobrze wie, że każdy zachwyca się jej urodą, dlatego stała się próżna w kontaktach z innymi, ale stara się powrócić do naturalnej i miłej siebie.

Link do zewnętrznego obrazka


Ciekawostki
- Nosi krzyż, który dostała w prywatnej Akademii
- Lubi kusić naiwnych facetów
- Umie grać na gitarze, a także świetnie śpiewa
- Uciekła z domu w wieku 15 lat
- Lubi czarne ubrania

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez ScarletWitch (16-03-2014 o 00h14)

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Imię:
Naoki

Nazwisko:
Mazuka

Pseudonim Artystyczny:
Tora

Płeć:
Mężczyzna

Wiek:
20 lat

Pochodzenie:
Japonia

Orientacja:
Hetero

Rola:
2.2

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Wygląd:
Typowy Azjata z czarnymi włosami oraz czarnymi jak węgiel oczętami. Nie chcąc wyglądać jak reszta jego rodaków zmienił kolor włosów. Jaki by był z niego artysta skoro był by nudnym chłopcem. Nie boi się nosić soczewek koloryzujących, ale tyko używa je w teledyskach oraz na sesji zdjęciowej. Jak na typowego Azjatę ma typowy dla niego wzrost. Nie zapomnijmy o wadze, która każda dziewczyna tylko by mogła pozazdrościć, szczuplutki. Nawet jego partner uważa go za babę niż mężczyznę. Co poradzić może by tak nie było gdyby ubierał się bardziej męsko niż sweterki, rurki oraz przeróżne ozdobniki typ bransoletki, sygnety itp.

Charakter:
Wiele osób stwierdzi, że to wielkie przeciwieństwo Oni, miły dżentelmen, nic złego nie da się powiedzieć na jego temat. Jednak pozory mogą mylić. Jest bardzo cierpliwym chłopakiem, ale gdy ktoś przekroczy granicę jego wytrzymałości wybucha jak bomba zegarowa z podwójną siłą. Wtedy potrafi pokazać na co go stać. Zawsze stara się być szczery z osobami wokół niego. Dla swoich fanów jest stanie wszystko zrobić lecz do granic możliwości. kocha muzykę i jest jej wielce oddany.

Ciekawostki:
- Uwielbia ludzi z pasją, więc bardzo kibicuje dziewczętom z Fallen Angel
- Nie rozumie Oni o co mu chodzi z nienawiścią do dziewczyn (nie rozumie dlaczego niby dziewczyny mają zabrać fanów chłopaków. Przecież piszczące dziewczęta przed sceną nie są wstanie to samo zrobić przy dziewczynach, no jeżeli mają inna orientacje) - główny powód
- Chciałby zostać tekściarzem lecz jego teksty na razie nadają się do kosza
- Jeżeli myślicie, że głowę ma na karku to grupo się mylicie. Ukrywa swoją głupkowatą stronę, która potrafi nieźle namieszać w jego wyobraźni
- Zajmuje się wokalem, ale uczy się gry na gitarze oraz rapu. Jak mu wychodzi to jest różnie

Ostatnio zmieniony przez dortnana (17-03-2014 o 14h04)

Mam zgodę, na chwilowe wyidealizowanie postaci, więc się nie czepiajcie. Potem idzie ona do przeglądu, a gdy liderki uznają, że jest ten facio zbyt wyidealizowany to się go wtedy skoryguje. Więc proszę bez butów ;*




Imię
Ieyoshi

Nazwisko
Higashiyama

Pseudonim Artystyczny
Oficjalnie - Divinité, Prywatnie - Dieu



Płeć
Miężczyzna :3

Wiek
42 lata, ale wygląda na około połowę mniej ;*

Czy zachowuje się jak na jego wiek przystało? ...


Kraj Pochodzenia
Urodzony w Francji, ale to na wakacjach czystej krwi Japończyków ;P

Orientacja
Aseksualista typu D

Rola
Menadżer Kuroko Kiss


Że też mnie nie poznaliście, no skandal po prostu...

Wygląd
167 wzrostu, 52 kg waży, a jego rodzina próbuje go podtuczyć, aby jego Bmi podwyższyć, bo jest ono perfidnie na dolnej granicy zdrowej wagi... Czarne włosy, a oczy czerwone. Nie urodził się z takimi oczami, ale też i nie nosi soczewek - przefarbował je sobie (u tatuażysty - tak, da się). Twarzyczka młodzieńcza - brak zmarszczek. Dłonie smukłe i nie pomarszczone, a na palcu wskazującym prawej ręki srebrny, w miarę szeroki pierścień.
Gustuje w ubraniach koloru ciemniejszego. Ma swoją ulubioną czarną kurtkę, z futerkowymi (prawdziwe futerko!) zakończeniami kaptura, rękawów i dołu kurtki.
Jak ubierze się w ubrania "staruchów" to jak staruch potrafi wyglądać.



Charakter

Albo uzupełnię, albo kochani wyjdzie podczas pisania RPG ;*



Historia

Chcesz wiedzieć, dlaczego ktoś taki jak ja, jest menadżerem Kuroko Kiss? Hm... myślę, że mogę zaszczycić cię pojedynczymi informacjami...

Powiedzmy, że do tej chwili byłem na urlopie, choć większość twierdzi, że już dawno zrezygnowałem z branży muzycznej - nie mylą się. Stwierdźmy więc, że Kuroko Kiss jest moją przerwą w odpoczynku. Ale co mnie wgl skłoniło do pomocy temu dzieciakowi?
Że co proszę? Dzieciakom? Czyżbyś nie chciał abym kontynuował? No właśnie.
Wyszedłem sobie w nocy na świeże powietrze, pooddychać wolnością w jednym z największych metropoliach naszego kochanego kraju. Wszedłem na dach najwyższego budynku. Na moje szczęście był już tam ktoś. Stał na krawędzi i śpiewał niebu. Co sobie wtedy pomyślałem? Oczywiście jak to głośno by piszczał spadając. Postanowiłem się przekonać. Niestety nie było mi to dane - za szybko się odwrócił.
Od razu mnie rozpoznał, no bo w końcu jakże nie inaczej. Co zrobiłem? Raczej co on zrobił. Przeszedł sobie bok mnie. Jednakże mijając go, widziałem jego wzrok - nie pałał do mnie miłością (czyt -> nienawiścią), bynajmniej nie tak wielką jak wy. Jednakże było coś w tych oczach jeszcze. Co to było, się pytasz? A skąd mam wiedzieć, co mnie obchodzą oczy jakiegoś knypka?
Następnego dnia, gdy piłem sobie drinka, wylegając się na leżaku, on przyszedł zaś na ten budynek. Skąd o tym wiedziałem? No przecież tam był najlepszy widok i słońce, gdzie indziej miałem się opalać? Chłopak zaczął gadać, że mógłbym sobie wreszcie iść stąd. Czemu tak mówił? Twierdził, że to jego miejscówka. Jak zareagowałem? Śmiechem, nie oczywiste? Uznałem, że może mi dać chyba choć troszkę rozrywki przez te parę dni, które miałem tam być.
Trzeciego dnia obok mnie leżał drugi leżak. Sam sobie przyniósł? Nie, ja kazałem przynieść. Czemu to zrobiłem? Byłem ciekawy jak zareaguje. I jak? Skorzystał, mówiąc, że mogę tak częściej, a zaakceptuje moją obecność w jego miejscówce. Nie powiem, nieźle się śmiałem.
Potem ostatniego mego dnia pobytu, knypek miał występ. Trzy dni jeszcze przed ćwiczył bez przerwy na tym dachu. Zaciekawił mnie, wystarczająco, więc ostatnie minuty przed moim wyjazdem, zastąpiłem mu drogę na podest koncertu. Po co? Żeby oznajmić mu, że ma nowego menadżera. Że czym mnie zainteresował? Że niby ma talent? A co mnie jakimś tam nieistniejący talent obchodzi?

Co? Zgubiłeś się? Czy mógłbym zacząć od nowa? Myślisz, że mam czas? Trzeba było nagrać moją wypowiedź. Twierdzisz, że zniszczyłem twój telefon skacząc po nim? To ty nagrywałeś mój głos, bez mojej zgody. Co mnie interesuje to, że jesteś dziennikarzem? Hm... a może chcesz pozwać mnie do sądu? Heh, dobrze, że jesteś rozsądnym człowiekiem...



Lubi // Nie lubi
Ludzi // Osobę
Nieplanowane nagięcia jego planów // Przegrana (WŁASNA!)
Zabawę // "Nudy"



Ciekawostki
~ Ogólnie ludzie go nienawidzą.
~ Do obmyślania planów, miesza gry.
~ Światowej klasy menadżer, czyli też jest w chusteczkę bogaty.
~ Został menadżerem Kuroko Kiss tylko dzięki... ich łutu szczęściu?
~ Aby mieć większą frajdę z Kazuyą, będzie czasem dawał rady menadżerowi Fallen Angel, lub pomagał im z trzeciej ręki.
~ Koty lubią go, a on lubi koty.
~ Dzieci? Już nie koniecznie... (ani w tę, ani we w tę)

Ostatnio zmieniony przez Minwet (19-03-2014 o 09h40)

---

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Imię |  Fumiko

Nazwisko |  Taketomo

Pseudonim Artystyczny |  Sakura

Płeć |  Piękna

Wiek |  18 lat

Kraj Pochodzenia |  Japonia, choć ma też finlandzkie korzenie

Orientacja |  Biseksualna

Rola |  1.2


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka


Wygląd |  Fumiko jest nieco wyższa od przeciętnej japonki i finki, jednak nie można ją nazwać wysoką osobą. Jason-san i dla niej jest niczym olbrzym.. Jednak skupmy się na naszej idolce. Fumiko jest szczupłą dziewczyną o niezwykle pożądanej figurze klepsydry. Ma jasną cerę i duże bursztynowe oczy. Sięgające do ramion włosy są naturalnie rude, choć to podlega dyskusji, gdyż dla wielu w pewnym świetle zdają się być brzoskwiniowe, a niekiedy nawet różowe. Jeśli zaś mowa o jej ubiorze, to zawsze stara się zachować wygodę, funkcjonalność i swoistą elegancję.

Charakter |  Sakura nieraz słyszała, że jest zbyt miła i naiwna do tego biznesu. Może jest w tym ziarno prawdy.. Dziewczyna zawsze starała się traktować innych na równi z sobą. Tak ją nauczono w domu. Ogólnie mówiąc jest miłą i pomocną osóbką, jednak też trochę naiwną. Zawsze stara się wierzyć w słowa innych, dlatego nieraz ją już oszukano. Ale halo? Czy to jej przeszkodzi w zaistnieniu w świecie muzycznym?
Raczej nie..

Ciekawostki |
» Ma czarną kotkę, której dała na imię Reiko «
» Jest samoukiem - sama nauczyła się śpiewać, grać na gitarze i keyboardzie «
» Słyszała może z dwie lub trzy piosenki zespołu Kuroko Kiss «
» Pisze teksty piosenek, jednak nie pokazuje ich nikomu, gdyż boi się, że są słabe «


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Arwen (23-03-2014 o 18h42)

---

Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka



Imię♫ Argenta
Nazwisko♫ Eavez
Pseudonim Artystyczny♫ Cigarette
Ksywki♫ Cig, Enta

Wiek♫ 19 [lat]
Kraj Pochodzenia♫ Malta

Płeć♫ Żeńska
Orientacja♫ Biseksualna
Rola♫ 1.5.



Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka



Wygląd
Argenta ma czarne, farbowane włosy, a w celu nadania jej postaci w showbiznesie mrocznego wizerunku, zamiast okularów na nosie zakłada kolorowe, czerwone soczewki. Ma mały nos i dość duże oczy, a krótkie, wiecznie potargane włosy często opadają na twarz w kształcie serca. Zawsze nosi słuchawki, przepada za rurkami i tank topami.

Charakter
Wyjdzie w praniu! (Bo nie wiem tak szczerze, teraz już ;-;'') Z pewnością będzie zadziorna i uparta, może też trochu pyskata, ale także gadatliwa i wesoła.

Ciekawostki
~ Paradoksalnie do pseudonimu, nigdy nie paliła.. Ale no, lubi robić zadymę, to tego ten. Z resztą, who cares?! Natalce się podobało. I już. ~
~ Narzeczona jej brata to Japonka, dzięki niej się tam znalazła ~
~ Naturalnie jej włosy są koloru ciemny blond ~
~ Słuchawki to jej znak rozpoznawczy i jak sama twierdzi amulet szczęścia ~
~ TO ONA ZASZANTAŻOWAŁA DŻEJSONA ;U; (spoko, Ragnarei się zgodziła, ba nawet to zaproponowała xD) ~



Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Lynn (18-03-2014 o 22h43)

---

♫Argenta♫

Obudził mnie nagły dźwięk telefonu. Zanim jednak odebrałam, przetarłam zaspane oczy i ziewnęłam szeroko. Chwyciłam komórkę i przyjrzałam się wyświetlaczowi... Nagle jakby coś mnie trafiło. Jasna cholera!
Nie no... Ile jeszcze będę tak reagować? Mieszkam tu od jakiegoś czasu i wciąż nie mogę się przyzwyczaić do japońskiego... Po chwili jednak zaczęłam tłumaczyć sobie treść wiadomości, tu też pojawiły się komplikacje. Co widziałam?! Na pewno dobrze to rozumiem...?
Dla pewności postanowiłam zadzwonić.
- Co się stało? - spytałam bez wstępów, gdy odebrała.

---

Link do zewnętrznego obrazka

Chodź zegar pokazywał dopiero godzinę 8:30, ja już od dobrej godziny byłam na nogach. Eh, no cóż.. Zawsze byłam rannym ptaszkiem. Przygotowywałam właśnie zupę miso na śniadanie, gdy telefon zaczął wibrować na blacie kuchennym. Lekko zdziwiona przesunęłam kciukiem po dotykowym ekranie i przeczytałam sms od Megumi. Zmarszczyłam brwi, nie wiedząc o co jej chodziło. Chwyciłam wolną ręką telefon i wpisałam krótką treść wiadomości.

Od : Ja
Do : Megumi

Ale co? ._.?

Z pewnością zaraz się dowiem o co chodzi, więc mogę jeszcze na tę chwilę oczekiwania nie powracać do przerwanego przyrządzania śniadania.

Ostatnio zmieniony przez Arwen (19-03-2014 o 21h28)

---

Aiko
Jak zwykle rano zaczęłam się malować i szykować, bo jakoś trzeba wyglądać, aby wyjść na miasto. A więc gdy już zaczęłam kręcić włosy na lokówkę i praktycznie wyrobiłam się z połową włosów, nagle dostałam wiadomość. Myślałam, że zatłukę osobę, która do mnie pisze, bo prawię się poparzyłam nagrzanym narzędziem. A ja nadal wyglądam w nieładzie, przynajmniej moja druga strona głowy.
Spojrzałam na wyświetlacz i już widziałam, że coś się musiało stać.

Od: Ja
Do: Megumi

Czy ty wiesz, że przeszkodziłaś mi? Ale dobra, więc co się takiego stało?(^ -_-)

Wysłałam i znów spojrzałam w lustro. Jak jeszcze raz mnie tak przestraszy tym sms'em to zabije. I po co ja dałam jej telefon, aby ustawiła sobie dźwięk.

Ostatnio zmieniony przez ScarletWitch (19-03-2014 o 22h47)

Naoki Mazuka
Jak zawsze poranne dnie siedziałem na kanapie z wcześniej zrobioną kawą. Na kolanach miałem laptop i jak zawsze sprawdzałem wiadomości od fanek i informacji na nasz temat by móc mieć jakiś news gdyby Oni wstał lewą nogą. Rety, rety a to co? Koncert? Fallen Angel... Piosenka szybko mi wpadła w ucho a niektóre dziewczyny już mi wpadły w oko. Widać, że Bóg nie pożałował dodać im urody. Och... Widać zdenerwowanie. Ta ruda na pewno jest dziewicą, ale za to czarnulka pasuje do Oni. Przynajmniej z wyglądu. Oj, oj o czym ja myślę. Ciekawe jak potoczy się ich los. Musze to pokazać Oni.
Przesłałem mu wiadomość z linkiem: "Zobacz co znalazłem". Mama nadzieje, że już nie śpi bo ze mną będzie krucho. Dreszcze przeszły mi po plecach na samą myśl co mi zrobi. Mam nadzieje, że nic mojej twarzy. To będzie straszne.

Link do zewnętrznego obrazka

Wstałam rano, o dziwo sama i dość szybko się ogarnęłam. Nie lubiłam długo łazić w piżamie, a do tego nie umalowana. Zlazłam do kuchni po śniadanie, i dość szybko zaczęłam pałaszować grzanki z miodem. Po zjedzeniu kilku za-wibrował mój telefon, który postawiłam obok tostera. Podeszłam do kredensu i wzięłam urządzenie w dłonie. Przeczytałam wiadomość i zakrztusiłam się. Że co miałam widzieć?! Ale skoro tak o tym trąbiła to musiało być coś. Niczym na skrzydłach pognałam do swojego pokoju u rzuciłam sie do laptopa. Wpisałam nazwę naszego zespołu i znowu zakrztusiłam się ledwie ugryzioną grzanką. Szczęście, nie oplułam ekranu. Obejrzałam wideo i aż oczy niemal wyszły mi z orbit. Odpisałam przyjaciółce.

Od: Ja
Do: Megumi

" Widziałam. Zakrztusiłam się i niemal oplułam ekran laptopa. Może się gdzieś spotkamy??"

Przesłałam jej dość zwięzłą wiadomość. Oglądałam raz po raz wideo oglądając sama siebie. Niezwykłe, tak oglądać samą siebie na wideo w internecie. Aż miałam ochotę piszczeć, jednak zachowałam jako tako powagę sytuacji. W końcu by się przydało, czyż nie? Z resztą nasz menadżer pewnie będzie teraz wiecej wymagać. Co tam, warto było!

Link do zewnętrznego obrazka

Kazuya, odsypiał siedzenie do późna i przeglądanie stronek internetowych z gitarami. Otulony ciemnoszarą satynową pościelą, z zamkniętymi oczami i spokojną miną nie wyglądał na drania jakim był w rzeczywistości. Nagle telefon który leżał na szafce obok łóżka zaczął wydawać z siebie dźwięki solówki gitarowej i chcąc nie chcą facet musiał się obudzić. Gdy tylko otworzył oczy obiecał sobie w myślach że ten który jest nadawcą wiadomości srogo pożałuje. Podniósł telefon i zobaczył na wyświetlaczu "wiadomość od Tora", cicho zaklął myślał że chłopak znów dostał propozycję matrymonialną od swojej bogatej fanki i chce się pochwalić. Otworzył ją jednak i zobaczył że zawiera w sobie link który zaprowadził go do stronki z nagraniem koncertu jakichś ślicznotek. Na początku przyglądał się tylko im, olał całą ścieżkę dźwiękową, musiał przyznać że ich wygląd był niezły, co w jego słowniku można sklasyfikować gdzieś między ekstra a umów się ze mną. Jednak po chwili przysłuchał się melodii, szmira~ skomentował to jednym słowem, może lepiej gdyby robiły za modelki a nie idolki. Wyłączył nagranie i wybrał numer kumpla, napisał mu wiadomość;

Szmira totalna, przysłałeś mi to żeby zepsuć mi dzień? Buźki ładne ale nie nadają się do tej branży.

Przeciągnął i postanowił wstać, przeczesał ręką włosy. Przyzwyczajenie po długich włosach jeszcze nie zniknęło, ale sam uważał że było warto. Podniósł się z łóżka i szybko pognał pod prysznic. Założył czarne dżinsy i koszulkę z nadrukiem wielkiej czaszki, gdy chwilę później sprawdzał czy w lodówce zostało coś zdatnego do zjedzenia z przykrością stwierdził że będzie musiał zrobić zakupy. Zaklął gdy znalazł w lodówce jeszcze napoczętą paczkę z kiełbaskami na powierzchni których zaczęły tworzyć się zielone naloty. Tora zawsze nabijał się że w jego lodówce bakterie mają idealne warunki do ewolucji i wynalezienia koła.  Wywalił znalezisko do kosza i wściekły poszedł do sypialni po telefon i torbę. Jednak będzie musiał zjeść na mieście, zarzucił skórzaną kurkę i zamknął za sobą drzwi mieszkania.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (20-03-2014 o 20h47)

/ Sorka, nie chce mi się teraz wybierać Cooltextu - myślałam, że już go mam. Zrobię to później i zedytuję. /

Ieyoshi Higashiyama Divinité (Dieu)

Zeskoczyłem na czarną poręczę, a potem na balkon. Pomachałem do mojego dostawcy ręką, oznajmiając, że może już odlecieć. Podszedłem do zasłoniętych, szklanych drzwi i zacząłem się bawić w zamku wytrychem, nucąc coś pod nosem. Poszło raz dwa. Otworzyłem, krzycząc przy tym powitanie i z przykrością stwierdziłem, że łóżko jest puste. Poszedłem do salonu, kuchni, a potem wpadłem do łazienki.
- Ech... a myślałem, że to raczej przeciwieństwo rannego ptaszka... - podszedłem do drzwi wejściowych - zamknięte.
Wyciągnąłem z kurtki klucze, otworzyłem drzwi i wyszedłem. Miałem zamiar zostawić tak te drzwi, ale uznałem, że przy zamkniętych drzwiach wejściowych, a otwartych drzwiach od balkonu, będzie to lepiej wyglądać. Zwłaszcza na najwyższym piętrze. Zrobiłem więc tak i ruszyłem do windy.
Gdy wychodziłem na zewnątrz, zobaczyłem moją zdobycz przy recepcji. Podszedłem do niego od strony pleców i popchałem go na ladę. Niestety nie dosięgnął recepcjonistki, tsk... Zacząłem więc wychodzić z budynku.
- Sówka wcześnie wstała~ - posłałem mu cyniczny śmiech.

Ostatnio zmieniony przez Minwet (21-03-2014 o 01h12)

---

Aiko

Gdy skończyłam się szykować i spojrzałam w swoje odbicie, uśmiechnęłam się do siebie. Miałam na sobie, krótkie spodenki i cienki sweter, który był dosyć krótki i przez który mój brzuch był widoczny. Jego motywem był biały napis, który jest pod cenzurą. Po chwili znów telefon zaczął wibrować, przynajmniej wyłączyłam dźwięki. Od razu gdy przeczytałam wiadomość, założyłam buty i wzięłam torebkę. A ja nadal nie wiem o co chodzi, cóż zaraz  się dowiem. Zapewne nasz menadżer coś jej powiedział i to ma związek z zespołem. I po co ja się głowię? Dwie stacje pociągiem i będę na miejscu.

Naoki Mazuka
Wygodnie rozłożony na kanapie rozkoszując się kawką oglądałem po raz któryś ich występ. Dokładnie analizowałem ich ruchy gdy nagle zabrzmiał dzwonek telefonu. "Szmira", "Szmira" a i wszystko jasne. Już tyle się znamy a ja do tej pory nie mogę się przyzwyczaić do jego sloganu.
Ale je podsumował. Pewnie obejrzał raz i to na pół śpiącego. Cóż sam pewnie nie pamięta swojego pierwszego występu. ale co tam. Teraz mu wolno krytykować innych.

"Nie mów chop do przodu bo ci tyłu zabraknie"

Oj... Chyba mi się oberwie. Skasowałem to co napisałem i zamiast tego wystukałem:

" Szkoda bo mi się podoba"

Uzna mnie za świra, ale każdy ma prawo do własnego zdania, nawet jeżeli własne zdanie występuje częściej niż jego jedzenie w fast foodach.

Link do zewnętrznego obrazka

Tak jak się spodziewałam - sms niebawem nadszedł. Przeczytałam jego zawartość i niemal wypuściłam telefon z dłoni z osłupienia. Filmik z naszego koncertu w Internecie?! To zdawało się takie niemożliwe.. Ale to była prawda. W końcu Megumi nie żartowałaby w takiej sprawie. Szybko wzięłam się za odpisanie na jej wiadomość.

Od : Ja
Do : Megumi

C-co..?! o.o To niesamowite! ^^ Nie kłopocz się - sama znajdę ;3

Kliknęłam "Wyślij" i włożyłam telefon do kieszeni. Choć niezwykle mnie korciło, aby rzucić wszystko i już teraz poszukać tego filmiku, to nie mogłam tak zostawić gotującej się zupy. Szybko zakończyłam jej przygotowanie i nalałam ją sobie do miski. Szybkimi choć małymi krokami, aby nie wylać zupy miso, ruszyłam do pokoju. Usiadłam przy biurku i jedząc śniadanie, zaczęłam szukać tego filmiku. Miłym zaskoczeniem był fakt, że długo to nie zajęło. Kliknęłam link i niemal się zadławiłam, widząc jaka strona mi się wyświetliła. TV Tokyo?! Przecież zasięg tej stacji obejmuje ponad połowę Japonii! Nie mogłam wręcz w to uwierzyć. Oglądając filmik z koncertu, poczułam wibracje telefonu. Spotkanie? Nie zdziwiło mnie, że Megumi już chce świętować. Dokończyłam śniadanie i obejrzałam się w lustrze. W sumie byłam już gotowa przed przyrządzaniem zupy. Poprawiłam to i owo, po czym wyszłam.

---