Tak,taki wątek był na cromimi.Ten wątek jest poświęcony osobom które potrzebują pomocy np.jak mogę nazwać psa ,jak namówić rodziców na zwierzę itp, czyli typowe problemy nastolatków
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#2 30-05-2013 o 16h43
Mam problem z matmą :c Pomocy!
a)f(x) = 2xkwadrat - 2
b)f(x)=1/4xkwadrat +3/4x+1
c)f(x)= -xkwadrat+4x-5
d)f(x)= -3xkwadrat - 3x + 5/4
e)f(x)= pi + (x+pi/2)kwadrat
O co chodzi z jednomianem "g"?
#3 31-05-2013 o 15h16
O boże O.o.Ja się boję liceum !
#4 31-05-2013 o 18h57
Olla napisał
O boże O.o.Ja się boję liceum !
Nie bój się. Liceum nie jest takie straszne. Na początku jest trochę nieswojo ale potem człowiek się rozkręca. Poznajesz nowych ludzi, nowe rzeczy - taki nowy etap w Twoim życiu Najważniejsze jest pierwsze wrażenie czy jak wolisz "jak Cię widzą tak Cię piszą" Jeśli chodzi o naukę wiadomo: więcej lektur, więcej materiału no i MATURA Jeśli będziesz uczyła się przez 3 lata a nie dopiero tydzień przed maturą (jak niektórzy) to nie masz się o co martwić. Liceum nie jest takie złe. Kończę 2 klasę i jeszcze żyję
#5 01-06-2013 o 17h46
Ja mam taki mały problem... Mianowicie, chodzę do LO, 2 klasy z rozszerzeniem bio,chem,fiz... Bo miałam wziąć przykład z rodziców i zostać lekarzem... Jednak mój wybitnie humanistyczny umysł, nie pozwala mi na jakiekolwiek zrozumienie chemii...
Mam okazję przepisać się do LO, gdzie chodziłam do gimnazjum, ponieważ, nie będę mieć tam chemii, czy fizyki, a biologię i polski...
To gdzie chcę się przepisać, jest 10 minut drogi ode mnie na piechotkę, zdecydowanie bliżej niż moje obecne, więc teoretycznie wybór jest prosty... przepisać się... ale...
A no ,,ale" jest takie, że raczej nie przepadałam (delikatnie powiedziane) z wzajemnością, za uczniami owego gimnazjum, a większość z nich poszła do tego też LO. Waham się od ponad tygodnia, czy wytrzymam rok z tymi ludźmi, czy powróci mój depresyjny stan sprzed dwóch lat.
Tu gdzie jestem teraz, mam nawet kilku dobrych znajomych, ale nauczyciele, nie są aż tak dobrzy, jak w tamtej szkole (prywatnej) szkole. Tam, jestem przekonana, że zdam maturę na bardzo wysokim poziomie, ale nie wiem co z moim zdrowiem psychicznym ^^
Piszę tutaj, ponieważ jak to się mówi ,,co dwie głowy, to nie jedna", a ja pytam się aktualnie każdej możliwej osoby o jej opinię na ten temat... XD
Ciekawe czy ktoś to przeczyta... hmmm XD
#6 01-06-2013 o 20h37
Surreal napisał
Ja mam taki mały problem... Mianowicie, chodzę do LO, 2 klasy z rozszerzeniem bio,chem,fiz... Bo miałam wziąć przykład z rodziców i zostać lekarzem... Jednak mój wybitnie humanistyczny umysł, nie pozwala mi na jakiekolwiek zrozumienie chemii...
Mam okazję przepisać się do LO, gdzie chodziłam do gimnazjum, ponieważ, nie będę mieć tam chemii, czy fizyki, a biologię i polski...
To gdzie chcę się przepisać, jest 10 minut drogi ode mnie na piechotkę, zdecydowanie bliżej niż moje obecne, więc teoretycznie wybór jest prosty... przepisać się... ale...
A no ,,ale" jest takie, że raczej nie przepadałam (delikatnie powiedziane) z wzajemnością, za uczniami owego gimnazjum, a większość z nich poszła do tego też LO. Waham się od ponad tygodnia, czy wytrzymam rok z tymi ludźmi, czy powróci mój depresyjny stan sprzed dwóch lat.
Tu gdzie jestem teraz, mam nawet kilku dobrych znajomych, ale nauczyciele, nie są aż tak dobrzy, jak w tamtej szkole (prywatnej) szkole. Tam, jestem przekonana, że zdam maturę na bardzo wysokim poziomie, ale nie wiem co z moim zdrowiem psychicznym ^^
Piszę tutaj, ponieważ jak to się mówi ,,co dwie głowy, to nie jedna", a ja pytam się aktualnie każdej możliwej osoby o jej opinię na ten temat... XD
Ciekawe czy ktoś to przeczyta... hmmm XD
Hmm ... problem wcale nie jest taki mały. Powiem tak: depresja to poważna rzecz. Jeśli dobrze zrozumiałam to kilku znajomych, którzy nie dawali Ci żyć jest w tej klasie, do której chcesz się przepisać. Z jednej strony nie musi być źle bo klasa będzie mieć jeszcze innych uczniów ale jak to w szkole wredni znajomi mogą ich podburzać no a wtedy sama wiesz - powtórka z rozrywki. Z drugiej strony jest szansa, że klasa będzie mieć własny rozum i nie będzie słuchać kilku knypków, którzy będą wygadywać o Tobie niestworzone rzeczy. Jednak jeśli się boisz iść do tej szkoły, nie zmuszaj się. Pamiętaj: zdrowie jest najważniejsze! Nawet jeśli jest to prywatna szkoła i wysoka zdawalność matur - co z tego, jeśli będziesz wracała zapłakana do domu, powróci depresja - w takim stanie dużo się nie nauczysz, przeciwnie możesz nawet opuścić się w nauce co prowadzi do złych ocen a Ty jeszcze bardziej się załamiesz. Zastanów się jeszcze czy nie ma trzeciej opcji. Inna prestiżowa szkoła, bez wrednych znajomych. Wtedy możesz zacząć wszystko od nowa.
Podsumowując: na Twoim miejscu nie przepisywałabym się. Jeśli będziesz się wystarczająco dużo uczyła to masz szansę na zdanie matury również na wysokim poziomie. Takie jest moje zdanie jednak to jest Twoje życie i Ty zadecydujesz co zrobić. Może jeszcze z kimś o tym porozmawiasz? Np. z rodzicami, przyjaciółką lub chłopakiem. Mam nadzieję, że Ci choć trochę pomogłam. Bardzo się starałam. Trzymam za Ciebie kciuki i jeśli masz ochotę napisz do mnie co postanowiłaś
Ostatnio zmieniony przez Yvonne (01-06-2013 o 20h39)
#7 01-06-2013 o 20h51
Surreal, wydaje mi się, że w Twojej sytuacji zmiana szkoły nie jest najlepszym rozwiązaniem. Ludzie, z którymi mamy kontakt na co dzień, wywierają na nas ogromny wpływ, dobrowolne przerzucenie się do środowiska, którego nie lubisz, wydaje się być ryzykowne. Jeżeli w obecnej klasie masz dobrych znajomych, radziłabym Ci w niej pozostać, ewentualnie poszukać innej szkoły, w której będziesz tylko "zdawać", a do matury będziesz się przygotowywać prywatnie z korepetytorami. Jeżeli chemia jest dla Ciebie zbyt trudna i masz się z nią męczyć jeszcze całą klasę maturalną, chyba lepiej byłoby przenieść się gdzieś indziej.
A może w tym prywatnym liceum jest możliwość indywidualnego toku nauczania? Tak, byś w ogóle nie była przydzielona do żadnej klasy?
#8 01-06-2013 o 21h53
Popieram to co mówiły poprzedniczki o znalezieniu jeszcze innej szkoły.
Z własnego doświadczenia powiem Ci tyle, że ja jak poszłam do liceum, gdzie nikogo nie znałam to też trafiłam, na takie dwie dziewczyny, strasznie wredne, które stwierdziły, że mogą się nade mną poznęcać psychicznie, też się przez nie kilka razy zastanawiałam nad przeniesieniem. W pierwszej klasie kilka razy przez nie płakałam i nie wiedziałam co robić, byłam załamana. Ale powiem Ci teraz jak to się skończyło. Te dziewczyny były naprawdę wredne, zakłamane no i przy okazji niezbyt inteligentne i cała klasa w końcu się na tym poznała. Już pod koniec 1 klasy większość odwróciła się przeciwko nim, a one zaczęły być coraz mniej pyskate, w drugiej klasie po prostu się do mnie nie odzywały, a w trzeciej nagle chciały być miłe (głównie dlatego, że potrzebowały notatek itp.). Także wszystko u mnie się poukładało.
Ale! ale jest kilka istotnych kwestii.
Po 1. miałam jedną koleżankę, taką naprawdę dobrą, z którą w razie czego mogłam uciec od tego problemu. Gdyby jej tam nie było, to pewnie bym zmieniła tą szkołę. I to ważne, zastanów się czy nie masz w tej szkole i klasie jakiś dobrych znajomych.
Po 2. czy te osoby, które Ci "dokuczały" to dość duża część klasy czy mniejszość? Być może już teraz one same są odtrącone przez resztę klasy.
Po 3. zastanów się, czy byłabyś w stanie nie przejmować się nimi, myśleć "one są tępe, nie obchodzi mnie ich zdanie". Ja z tym zawsze miałam problem, ale to też ważne.
Trochę się rozpisałam, ale mem nadzieję, że cokolwiek pomogę.
#9 01-06-2013 o 22h56
Dzięki wielkie, nie sądziłam nawet, że ktokolwiek odpisze XD
Problem polega na tym, że z moimi ocenami (chemia i fizyka) to mnie nigdzie indziej nie przyjmą... Tam nauczyciele mnie przez całe gimnazjum wręcz kochali (grzeczna, miła, ułożona), więc teraz robią mi dobrą reklamę przed dyrektorką.
W dodatku w klasie do której się bym miała przenieść jest... spora większość tamtych osób ^^
Fakt, faktem, możliwe, że oni się zmienili... Ja zmieniłam się na pewno (chyba na lepsze), ale mimo wszytko nie jestem przekonana...
Pytam się na prawdę wielu osób (ta strona jest dobrym przykładem) i zdania są podzielone ^^ Głównie to tak: dorośli- za; rówieśnicy- przeciw.
Wiadomo, zdaniem dorosłych lepsza nauka i ,,olewka" tamtych osób, a zdaniem znajomych ,,nie wyżyjesz tam".
Naprawdę, DZIĘKI WIELKIE, że chciało się to Wam czytać XD
A ja się jeszcze przez niedzielę pomęczę z decyzją.
#10 01-06-2013 o 23h20
To może jeszcze ja się wypowiem... Surreal na Twoim miejscu nawet bym się nie zastanawiała i zostałabym w Twojej obecnej szkole. Mam dopiero 15 lat wiec nie podzielę się jeszcze z Tobą pierwszymi tygodniami z liceum ale gimnazjum było ciężkie. Jako jedyna przeniosłam się do innej szkoły z mojej podstawówki. Reszta mojej starej klasy poszła do gimnazjum mieszczącym się w tym samym budynku co podstawówka. I tylko ja, taka sierotka w nowej szkole z nowymi ludźmi. Inni przyszli "w grupach" ze swoimi znajomymi. W klasie byłam niewidzialna a kiedy już ktoś mnie zauważył to kończyło na wyzwiskach i wyśmiewaniu. Na szczęście po jakimś czasie udało mi się znaleźć tam przyjaciółki ale z resztą nadal nie mam najlepszych stosunków. Nie wiem jak Ty, ale ja bardzo źle znoszę brak akceptacji przez rówieśników i samotność więc to była dla mnie męka. Za nic w świecie nie chcę znowu się tak czuć. Oczywiście, wszystko zależy od człowieka i jego psychiki ale ja radzę Ci znaleźć sobie jakiegoś korepetytora który pomoże Ci w nauce.
A co do zdania dorosłych żeby to po prostu olać i zająć się nauką... Uważam że gdyby wiedzieli jak okropni mogą być niektórzy ludzie ze szkoły to z pewnością zmieniliby zdanie.
#11 02-06-2013 o 14h10
Bedzie dobrze Surreal
#12 02-06-2013 o 14h55
Właśnie, jeszcze co do ludzi - oni raczej na pewno się zmienili. Gimnazjum to najgorszy okres, wtedy się jest najokrutniejszym i najwredniejszym, gdy idzie się do liceum uzmysławia się sobie, że w życiu są inne priorytety. Kto wie, może ci ludzie już zmądrzeli i nie traktowaliby cię tak, jak wcześniej?
Jest jeszcze jedna opcja, może zapytasz dyrektora obecnej szkoły, czy nie istniałaby jakakolwiek możliwość, abyś się przeniosła do klasy humanistycznej? Może jeśli pozdajesz kilka przedmiotów (różnica programowa), on się zgodzi i będziesz mogła zostać w tej szkole bez konieczności męczenia się z chemią i fizyką?
#13 03-06-2013 o 21h39
No to ja sobie pozwolę na pytanko.
Otóż chcę kupić mojej koleżance na urodziny tablet graficzny (dziewczyna wspaniale rysuje i sama mówiła, że o nim marzy) tylko nie wiem jaki najlepiej zakupić. Sama nie znam się na tych urządzeniach, a wolę jej nie pytać by nie zepsuć niespodzianki. ;D
Więc jeśli ktoś mógłby mi doradzić w kwestii zakupu tegoż urządzenia. :'D Byłabym wdzięczna gdyby od razu zaznaczono w jakim przedziale cenowym można kupić dobry tablet graficzny.
Zapraszam na mojego bloga *Klik*
#14 03-06-2013 o 21h54
Dobre tablety na początek można kupić w cenie 200-300zł. Ja mam Wacom Bamboo i jestem bardzo zadowolona (: Niektórzy się obawiają, że format A5 to za mało, ale prawda jest taka, że tego się w ogóle nie odczuwa, jak się już przyzwyczai do sprzętu. I dotychczas się jeszcze nie spotkałam z nieprzychylnymi opiniami na temat bambusów (: Polecam kupować przez internet, bo wychodzi sporo taniej (ja mój kupiłam chyba za 220, przy cenie z Media Markt czy Saturnie - 280).
[jakby co, ja jestem słabo rysiająca, ale opinie słyszałam też od osób, które z grafiką mają większe doświadczenie]
#15 05-06-2013 o 20h44
Mam straszenie wielki problemem. Nie chciałam zakładać nowego wątku na forum więc postanowiłam napisać tu mój problem. Nie jest on prosty do rozwiązania.
Nie jestem pewna swojej orientacji seksualnej. Marzę o chłopaku ale za wiele osób taj płci mnie skrzywdziło. Za to dziewczyny (nie w moim wieku) mnie pociągają ale nie chciałabym mieć w tym wieku dziewczyny (mam 14 lat) lecz chłopaka owszem ale dojrzałego a takich nie znam. Chciałabym całować się zarówno z mężczyzną jak i kobietą.
Proszę pomóżcie mi nie wiem co mam robić!
Dodam jeszcze że marzę o wtuleniu się w silne ramiona chłopaka. Za to z dziewczyną chciałabym stracić dziewidztwo. Pomocy! Błagam pomóżcie mi. To sprawa życia i śmierci! A może któraś z Was ma taki am problem jak ja? POMÓŻCIE!
Ostatnio zmieniony przez Arwenaa (06-06-2013 o 15h04)
#16 06-06-2013 o 19h15
Arwenaa napisał
Mam straszenie wielki problemem. Nie chciałam zakładać nowego wątku na forum więc postanowiłam napisać tu mój problem. Nie jest on prosty do rozwiązania.
Nie jestem pewna swojej orientacji seksualnej. Marzę o chłopaku ale za wiele osób taj płci mnie skrzywdziło. Za to dziewczyny (nie w moim wieku) mnie pociągają ale nie chciałabym mieć w tym wieku dziewczyny (mam 14 lat) lecz chłopaka owszem ale dojrzałego a takich nie znam. Chciałabym całować się zarówno z mężczyzną jak i kobietą.
Proszę pomóżcie mi nie wiem co mam robić!
Dodam jeszcze że marzę o wtuleniu się w silne ramiona chłopaka. Za to z dziewczyną chciałabym stracić dziewidztwo. Pomocy! Błagam pomóżcie mi. To sprawa życia i śmierci! A może któraś z Was ma taki am problem jak ja? POMÓŻCIE!
Heej, hej, hej! Spokojnie! Masz 14 lat, w Twoim wieku chyba każdy tak miał. Z tego co wiem to normalne że kiedy dojrzewamy to czujemy pociąg do obu płci.
#17 13-06-2014 o 22h12
Mam taki problem z moją koleżanką.
Ja jestem nawet nawet popularna w klasie i ona też chcę być popularna.
Mówi żebym jej powiedziała co ja zrobiłam że jestem ale no co ja mam jej powiedzieć mnie każdy lubi bo jestem wyluzowana i dowcipna a ona taka trochę inna niż wszyscy i każdy ją uważa za taką idiotkę co nic nie umie i choć powtarzam jej że nie wiem jak to się stało że mnie każdy lubi to ona się na mnie obraża że jej nie chcę pomóc.
I co mam zrobić?
#18 14-06-2014 o 20h34
Trodno tu doradzić ;/
Ludzie uważają ją za idiotkę, bo istnieje tzw "hierarchia klasowa"- jak ktoś ważny powie, że jest idiotką to wszyscy się zgodzą by nie stracić pozycji . Charakteru chyba nie zmieni by być popularna co nie? Najlepiej by się nie martwiła o jej mniejszą popularność, te podziały kiedyś znikną i będzie w pełni akceptowana przez prawdziwych przyjaciół.
Wiem, że niezbyt pomogłam, ale tylko to mi wpadło do głowy
#19 16-06-2014 o 20h46
@Żelkowa - jesteście młode, z tego, co się domyślam, chodzicie do gimnazjum. Wiem, że to raczej nie załatwi sprawy i nie jest rozwiązaniem, ale czy naprawdę ta koleżanka chce być popularna w gimnazjum? Osobiście wątpię, by to jej w późniejszym czasie pomogło w życiu. Kiedy pójdzie do liceum to wszystko i tak straci jakąkolwiek wartość. Zresztą czy popularność jest czymś koniecznie potrzebnym do szczęścia? Ważne jest, żeby mieć prawdziwych przyjaciół, a nie takich, którzy poklaszczą, a kiedy się potkniesz cię zostawią na lodzie, tylko dlatego, że zrobiłaś w "towarzystwie coś, co niezbyt pokrywa się z ich stylem bycia. Takie jest moje zdanie, nie musisz się z nim zgadzać .
Ostatnio zmieniony przez Rachel8 (16-06-2014 o 20h47)
#20 27-06-2014 o 11h26
Kto ma problemy spróbuje** pomóc.
jeśli ktoś pisze do mnie to przed tematem napisz: Do LalyDrakul
*jeśli zobacze czy ktoś napisał.
*niewiem czy dobraze napisałam.
Mam nadzieje że wam to się spodoba
#21 07-08-2014 o 20h01
Witam wszystkich.
Mam pewien problem z Google Grafiką. Otóż, kiedy po otrzymaniu wyników wyszukiwania kliknę na jakiś obrazek, a potem na następny, zamiast drugiego wyskakuje mi pierwszy i tak za każdym razem, kiedy kliknę na kolejny obraz. Czy ktoś wie, dlaczego tak się dzieje? I co ważniejsze : jak to naprawić?? Pomóżcie, błagam. I od razu dziękuję.
PS : próbowałam restartować komputer i przeprowadziłam odzyskiwanie. Grzebałam w ustawieniach sieci, ale to nic nie dało.
#22 11-08-2014 o 21h58
Rachel8, a próbowałaś po prostu wyczyścić historię przeglądarki? Też miałam ostatnio problem z Grafiką, wyczyszczenie Chrome pomogło.
Ostatnio zmieniony przez TheDarkKnight (11-08-2014 o 21h58)
#23 12-08-2014 o 17h10
TheDarkKnight - próbowałam wszystkiego -,-. I niestety bez jakiegokolwiek skutku. Ale spróbować jeszcze raz nie zaszkodzi... I dzięki za radę.
EDIT : Problem nr 1 się rozwiązał, ale teraz powstał nr 2 : pomimo prób ustawiania wyższej rozdzielczości, wszelkie obrazy są niewyraźne -,-.
Ostatnio zmieniony przez Rachel8 (12-08-2014 o 18h01)
#24 13-08-2014 o 10h01
Rachel8 napisał
TheDarkKnight - próbowałam wszystkiego -,-. I niestety bez jakiegokolwiek skutku. Ale spróbować jeszcze raz nie zaszkodzi... I dzięki za radę.
EDIT : Problem nr 1 się rozwiązał, ale teraz powstał nr 2 : pomimo prób ustawiania wyższej rozdzielczości, wszelkie obrazy są niewyraźne -,-.
no nie wiem... a otwierałaś obraz w nowej karcie?
.
#25 13-08-2014 o 18h26
laureln - tak, acz nic to nie dało. Czy jest możliwe, że mam coś pokopane z procesorem??