To jest temat, w którym możecie pisać absolutnie o wszystkim nie związanym z grą - swoisty rodzaj czatu
Obowiązują jednak nadal proste zasady:
nie piszemy posta pod postem
posty absolutnie nic nie wnoszące do rozmowy będą kasowane (typu "hejka" albo "hehe" bądź wstawienie samej emotikonki)
przestrzegamy netykiety i uważamy na "tematy wrażliwe".
Bawcie się dobrze!
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#1 04-01-2014 o 16h26
#2 04-01-2014 o 16h29
Omg, to jak Nocne Marki, ale w dzień Tak bardzo jestem za ^^
Zatem jak mija wszystkim weekend? U nas spokój, cisza, pizza, X-men i rozterki czy może kolejną rzecz zabejcować, pobielić czy może kupić patynę pozłacającą
#3 04-01-2014 o 16h48
Pozłacającą, Fox. dlaczego? Bo fajnie brzmi XD
Ja właśnie sobie prasuję górę prania i słucham Nicka Cave'a. Co jest smutne, bo kiedyś słuchałam go z podziwem i kontemplowałam twórczość należycie, a teraz sobie wyję z żelazkiem w ręku "15 feet of pure white snow" XD
Pizza <3
#4 04-01-2014 o 16h49
Umieram....
Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)
#5 04-01-2014 o 16h55
Hildee - bo dostałam decoupagowego szału i mnie nosi na kolejne dekorowanie. Znalazłam przepiękny papier ryżowy z motywem pawia i jestem zdeterminowana wreszcie sobie coś udekorować, a nie że tylko wszystkim dookoła coś daruję Uwielbiam pawie, a pudełko na biżuterię (którego mi rozpaczliwie brakuje) zabarwione na ciemny niebieski, z pawiem na wieczku i postarzone jakby ktoś je złotem na rantach przetarł brzmi jak coś, co pragnę zrobić Już w 4 sklepach na raz zamawiam, bo jeden ma idealne motywy, inny genialne bejce, jeszcze inny wymarzone pasty postarzające na stare złoto. No i jak żyć, panie premierze? XD
Nick Cave jest cudowny <3 Moja Mama mnie chyba od urodzenia nim zarażała i naprawdę uwielbiam go słuchać. Chociaż teraz Lil zapuściła Tori Amos i jest równie miło.
Aria, nie umieraj. Idź się napij herbatki i gripexy bierz.
#6 04-01-2014 o 17h09
Yay! Offtop! *skacze z podniecenia* Uwielbiam offtop na Cromimi, a teraz jest i tu! Jak mi się mordka raduje, kompletny zaciesz/
#7 04-01-2014 o 17h12
Próbuję pracować. Tak bardzo próbuję. Nienormowany czas pracy ma jednak swoje minusy i to gigantyczne - samodyscyplina mi ostatnio kuleje. Za to sukcesywnie zmniejszam stos książek - przeczytałam dziś genialny kryminał fantastyczny i pysiorek się śmieje.
Fox, dekoruj i wrzucaj zdjęcia koniecznie
...a ja sobie w biżuterii chyba podłubię. I w powieści, kiedyś wreszcie trzeba.
#8 04-01-2014 o 17h18
Najpierw muszę zamówić A już mnie ręce swędzą żeby coś udekorować, a mi się skończyły przedmioty do dekoracji. Powinnam jakieś hurtowe zamówienie złożyć, zasypać się drewnem i bym była szczęśliwa. Gorzej, że jest ZA DUŻO pomysłów i w efekcie trzy godziny się gapię w ekran co zamówić, co poskładać i tak dalej XD
Jaki kryminał? ;] Kryminały lubię, może się zapoznam ^^
#9 04-01-2014 o 17h23
Oj, znam ten ból... I zawsze jak przeglądam sklepy, to znajdę coś ładnego, do czego muszę znaleźć zastosowanie... A propos, muszę wymyślić coś odjechanego dla lampworka, którego zamówiłam tylko jednego zamiast dwóch.
Kryminał Andrieja Bielanina, "Все арестованы", po polsku niestety nie wyszło i pewnie nie wyjdzie w najbliższym czasie, bo tłumaczenie tego będzie mordęgą ) Masa aluzji, gier słownych i tak dalej. Teraz nie wiem, co czytać następne - czy coś z radzieckich czasopism kulturalnych (mam tego masę), czy powieść historyczną Olgi Forsz.
#10 04-01-2014 o 17h26
Fox, mama ma niezły gust Ja Nicka Cave'a zaczęłam słuchać stosunkowo niedawno, jakieś 4 lata temu przez współlokatorkę. Tori <3
Dobry kryminał nie jest zły - najbardziej lubię Joe Alexa Ale teraz kładę łapy na "Tramwaj zwany pożądaniem".
Abigeil - rozkręcaj się! XD
#11 04-01-2014 o 17h35
Dobry kryminał nigdy nie jest zły, chociaż po licencjacie powinnam mieć dosyć kryminałów przynajmniej do czerwca.
"Tramwaj zwany pożądaniem" wypadałoby kiedyś przeczytać... KIEDYŚ )
#12 04-01-2014 o 17h35
Moja rodzina to muzyczna sekta XD Tata od dziecka mnie indoktrynował King Crimson, Rushem, Genesis, The Police czy Primusem, Mama ciągle Nick Cave, Peter Gabriel czy Led Zeppelin. Ale wymieniać bym mogła ciągle i ciągle, bo jesteśmy stadnie fanami takich klimatów. Wyrośnij tu człowieku normalny jak wychowywałeś się na The Curse Of Millhaven, The Court of the Crimson King czy Too Many Puppies.
Byłaś Hildee na jakimś koncercie Tori? ;] Mnie się udało dwa razy. Raz się tłukłam do Warszawy, za drugim była w Zabrzu, więc miałam blisko. I oba były genialne <3
#13 04-01-2014 o 17h46
Lillchen - rozumiem, że Ty głównie czytasz te zza naszej wschodniej granicy? Czy inne też?
Fox - Dobra rodzina! U mnie tata był (jest!) z tych klimatów, mama ciągnęła w stronę Marka Grechuty, Antoniny Krzysztoń i ogólnopojętego folku poza tym bardziej. Dlatego obijam się między jednym a drugim non stop
Na koncercie Tori nigdy nie byłam - w sumie na prawie żadnym nie byłam XD Byłam na Nine Inch Nails w Poznaniu, ale trafiło mi się jako wolontariuszce. Sprzedawałam koszulki i inne pierdółki na stoisku razem z ich menadżerem Rogerem. To był koncert Wave Goodbye. Mówię: to trochę smutne, że kończą działalność. A Roger: Naah, They'll come back. Cóż...XD Jak się podobało "Hesitation Marks"? XD Poza tym byłam jeszcze na Joe Satrianim we Wrocławiu oraz dwa razy na Haydamaky + VooVoo. I na Radiohead, ale też jako wolontariuszka
Obraziłam się na koncerty po tym, jak REM po wydaniu nowej płyty olali trasę koncertową i stwierdzili, że koniec działalności zespołu
A Wy jesteście koncertowymi entuzjastami?
#14 04-01-2014 o 17h51
U mnie na koncerty się chodzi całą rodziną (no chyba że są naprawdę ciężkie brzmienia, wtedy idzie tylko papo z synem, a my z mamą odpuszczamy). Ja niespecjalnie mogę chodzić, bo mam chore stawy i kilka godzin stania na płycie jest ponad siły moich kolan, ale poświęcam się dla wyższego dobra raz na jakiś czas!
Miss Fashion Info – Misje Halloween 2017 | Instagram
#15 04-01-2014 o 17h55
Oj tak, koncertów zaliczyłam masę, głównie z powodu Taty. Ma powiązania z Metalmind Productions i tak właściwie to cała metalowa polska scena muzyczna przewinęła się przez nasz salon jak byłam mała Wlokłam się z Tatą po koncertach, głównie będąc za sceną. Na Slayerze byłam w Spodku z chłopakami z Vadera, Korna zaliczyłam z Virgin Snatch, jak Nightwish grał z Iron Maiden na Stadionie Śląskim głównie siedziałam z Nergalem z Behemotha jak się przygotowywał do koncertu swojego. Niemetalowe koncerty jak Tori to akurat zaliczałam kulturalnie jako widz Jak się ma Ojca menagera to się człowiek przyzwyczaja do ciągłego chodzenia na koncerty Kiedyś nam zniknął na rok jak pojechał w europejską trasę z Katem, jak jeszcze panowie działali.
#16 04-01-2014 o 19h12
*wpada w sam środek dyskusji* Ja nie lubię koncertów. Wiążą się z wychodzeniem z domu i w ogóle z ubieraniem spodni. xd
#17 04-01-2014 o 19h15
Soł tru XD Ja bym o wiele więcej w życiu osiągnęła gdyby mi się chciało założyć gacie na tyłek. Z drugiej strony, wychodząc można zginąć pod kołami ciężarówki, zostać zadźganym lub porwanym przez ufo. Siedzenie w domu przed komputerem jest bezpieczniejsze.
YOLO - you only live online XD
#18 04-01-2014 o 19h21
Omg, chcę mieć koszulkę z takim napisem. XD <3
Powinna zdecydowanie częściej wychodzić z domu i robić coś (głównie fizycznego, bo zaczynam przypominać króla goblinów z Hobbita), ale jestem tak nieprawdopodobnie leniwa jeśli chodzi o ubieranie na tyłek czegoś godnego pokazania światu, że głowa mała. Najpiękniejszy dla mnie byłby świat, w którym można by wychodzić w dresie i kapciach na zakupy i nikt nie patrzyłby krzywo na plamy po farbach i kawie tu i tam. xd
#19 04-01-2014 o 19h36
A tam, można tak wychodzić do ludzi Jak mieszkałam w Świętochłowicach to kiedyś byłam świadkiem obrazka stulecia. Poszłam sobie o 7 rano po bułeczki do sklepu pod domem. A tam rodzinka. Tatuś w szlafroku, syneczek w bokserkach i podkoszulku, mamusia w halce (!) i wałkach na głowie (!!). Winko kupowali XD
#20 04-01-2014 o 19h42
Hildee, tak wypadło, że z racji studiów ostatnio czytam głównie rosyjskich autorów (muszę mieć jako takie pojęcie o trendach i podgatunkach, a rynek kryminałów w Rosji to studnia bez dna), ale kryminały kocham w każdej postaci. Może poza amerykańskimi, bo wszystkie, przez które przebrnęłam, wydawały mi się obłędnie głupie ;P Za to miłością dozgonną kocham Chmielewską
Koncerty... Ostatnio byłam rok temu na Il Divo i jak na taki koncert to była niezła impreza. W tym roku znowu próbuję się na Il Divo wybrać i chciałabym raz w życiu na Grobana i na TSO, acz muzykę jednak preferuję w domowym zaciszu.
Raz w życiu zaliczyłam koncert metalowy. Mózg boli mnie do dziś xD
#21 04-01-2014 o 19h53
TSO ;_; Tak blisko, takie Niemcy, mocno drogie bilety ;_____; wow ;_;
Fox - łomg, ale miałaś dobrze XD zazdroszczę! Chociaż... nie czuję się dobrze tam, gdzie jest mega głośno. Jestem już tym "za stara" z powiedzenia "if the music is too loud, you're too old". Snif. XD (Pojechałam nawet do domu z powodu bólu głowy w trakcie koncertu Radiohead po 4 utworach - usłyszałam "Street Spirit" na żywo i byłam szczęśliwa).
Lillchen - o tak, Chmielewska ma ten fajny rodzaj humoru, dzięki któremu jej książki się po prostu łyka Mój pies miał na imię Chaber dzięki niej!
#22 04-01-2014 o 20h01
Hildee, bilety nie takie drogie, na Berlin bodaj od 50 euro się zaczynają, spodziewałabym się po TSO wyższych cen. Inna sprawa, że 50 euro trzeba mieć ;P
Po Chmielewskiej płakałam jak po członku rodziny. Mamy z matulą cała półkę jej książek, chociaż po "Lesiu" i "Wszystkim czerwonym" żadna Chmielewska nie zbliżyła się do tego poziomu.
Nawiasem mówiąc, czytałam ostatnio artykuł naukowy o rosyjskich kryminałach na przełomie XX/XXI w. i o "kryminale humorystycznym" (który zaczął się od boomu w Rosji na Chmielewską). Autorka artykułu twierdziła, że matką kryminału humorystycznego jest... MAŁGORZATA Chmielewska.
#23 04-01-2014 o 20h10
Ja chyba jestem już trochę głucha przez to, ale będę chyba z tym żyć
"Lesio" to moja ulubiona książka Chmielewskiej. W ogóle uwielbiam jej twórczość. jest taka lekka i błyskotliwa ;]
Ej, a Kinga Rusin pisała o żalu po śmierci STANISŁAWA Mrożka XD Więc wiecie, gafy ludzie popełniają ciągle.
#24 04-01-2014 o 20h15
Uparłam się, że uzbieram wszystkie Chmielewskie i teraz poluję na stare wydania tego, co już nie miało reedycji. Gdyby wam się jakieś niepotrzebne Chmielewskie na półkach walały, wymieniam na biżuterię, napoje i inne fanty ;P
Ale Kinga Rusin to Kinga Rusin, a w artykule naukowym wypada jednak sprawdzać fakty xD Tym bardziej, że jak się wpisze w google "Małgorzata Chmielewska", to wyskakuje zakonnica, też pisarka chyba xD
#25 04-01-2014 o 20h16
W naszej lokalnej gazecie był po śmierci papieża artykuł, że umarł Jan Paweł Wojtyła.
TAKŻE WIECIE. xD