Hehe, ja od lat jestem wierna produktom Apple'a, więc w mojej dłoni już dłuższy czas nie pojawił się inny telefon niż iPhone ;> Zresztą czemu tu się dziwić, skoro Apple'a lubię, tata jest wielkim fanem + sprzedaje ich produkty ;> Z ich telefonów zawsze byłam zadowolona – system działa sprawnie, jest intuicyjny, nie ma niepotrzebnych przeciętnemu użytkownikowi śmieci, podoba mi się cały design. Kiedy dostaję do ręki Androida to nie wiem "z czym to się je", takie mam wrażenie namieszania we wszystkich panelach, a kiedy "androidowy" znajomy dostanie iPhone'a – bez mrugnięcia okiem jest w stanie sobie poradzić. (Chociaż muszę uczciwie przyznać, że niewielu tych "androidowych" znajomych mam, w najbliższym otoczeniu tylko dwie dziewczyny i jeden chłopak z około dziesięcioosobowego towarzystwa korzystają z innej marki, mój szeptany marketing działa ;>)
Co do baterii – od wymiany jak gram w gry czy namiętnie korzystam ze Snapchata na imprezie to starcza mi na dzień, ale przy lżejszym użytkowaniu daje radę dociągnąć do dwóch, chociaż ładowanie co 24 godziny nie jest dla mnie problematyczne. Dla mnie telefon ma wytrzymać do momentu, w którym będę mogła go podłączyć do ładowarki, nie musi dłużej. Niektórzy wytrzymałość baterii traktują jak świętość, nie ja. Ja wolę wygodę użytkowania (na którą owszem wpływa wytrzymałość baterii, ale jeśli dociąga ona do 24 godzin to już jest pomijanym czynnikiem), design, przejrzystość interfejsu. Co prawda na początku (przed wymianą baterii) było strasznie, tylko pół dnia mi trzymał i często leciałam na np. 4%. Teraz (po wymianie) jestem całkowicie zadowolona i nie boję się, że będąc na mieście zostanę bez kontaktu ze światem. WiFi, LTE i ogółem transmisję danych mam włączoną cały czas, więc bateria nawet przez chwilę nie jest oszczędzana z mojej strony.
Obecnie korzystam z "piątki", ale zastanawiam się, czy jej nie sprzedać i nie zainwestować w "szóstkę", aby być na bieżąco z modelem i mieć wytrzymalszą baterię, jednak zdecydowanie zniechęca mnie wielkość. Chociaż w sumie "piątka" też była dla mnie za duża na początku, a okazało się, że to kwestia przyzwyczajenia.
Drugą sprawą jest wytrzymałość tego nowszego modelu, co do której mam w sumie dwie sprzeczne opinie – mojej koleżance "szóstka" non-stop się niszczy i za każdym razem, jak ją widzę, jest nieźle zdezelowana, a moja mama ma ją w świetnym stanie i ciągle żyje bez jednej ryski. Pytanie, czy bliżej mi do koleżanki czy mamy. Po latach używania iPhone'a w zeszłym tygodniu po raz pierwszy musiałam iść z jakimś do serwisu – diagnoza: złamany ekran po upadku z około metra.
W sumie nie mam jakiegoś parcia na nowszy model, więc raczej poczekam na 6s i wtedy zobaczę. Może wprowadzą model iPhone 6s Mini, haha, to byłoby coś dla mnie ;D Chociaż szczerze w to wątpię – iPhone 6 Plus ma wyniki sprzedaży przewyższające oczekiwania i raczej trend na duże telefonu niestety będzie się utrzymywał. Nigdy nie zrozumiem, jak można latać po mieście z taką paletką pingpongową xD