Link do zewnętrznego obrazka
Nie miałem pojęcia co powiedzieć, nawet jeśli w jakimś stopniu go rozumiałem. Wiem jakim bagnem jest miłość i tylko miałem do niej inne podejście. Odrobinę... Przygarnąłem go do siebie, bo patrzenie na jego smutną twarz raniło moje serce. Jest moim prayjacielem, nic więcej. A na pewno sam na więcej nie liczyłem.
- Życie nigdy nie miało być sprawiedliwe. Wskazuje nam cholernie złe ścieżki i nic na to nie poradzimy, ale wiesz... Może ona nie była ciebie warta? Jeszcze spotkasz kogoś kto naprawdę mocno cię pokocha. - mówiłem cicho, nie przerywając również głaskania go. Aż sam miałem ochotę się rozpłakać i na coś jeszcze, ale to później. Albo w ogóle, tak, tak chyba by było lepiej.
Po dłuższej chwili odsunąłem go odrobinę od siebie i otarłem jego policzki. Zagryzłem lekko wargę, jak najusilniej starając się nie myśleć o tym, co chciałem teraz zrobić.
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#51 18-11-2013 o 21h25
#52 18-11-2013 o 21h45
Siedzialam spokojnie na piasku. Otworzylam mala czarna torebke z ktora poszlam na impreze. Wyjelam z niej jednego papierosa i zapalniczke. Ten dym rozwiewal moje smutki. Ostatni raz palilam polroku temu na urodzinach mojego brata. Ale paczke zawsze przy sobie nosze. Bylo mi zal Emmy ale i Sky`ego. On sie staral jak i ona tez wiec nic nie wyszlo z tego dobrego bo za bardzo sie niedoceniaja. Chcialam teraz wejsc do wody i sie utopic. Aby w koncu ta osoba spojrzala mi w oczy. Martwe ale zawsze . Tak sie staram a tu nic. Chyba dam sobie spokoj i bede stara panna.
#53 18-11-2013 o 22h15
SEBASTIAN (SKY) CLARCK
Poczułem się lepiej w ramionach Jamie'go. Zacząłem powoli się uspokajać, ale nadal oddychałem ciężko. Złapałem jego rękę dosyć mocno. W sumie, to chyba za mocno, ale wszystkie moje emocje za bardzo kotłowały się w mojej głowie i potrzebowałem dać im upust. Wiedziałem już, że ze mnie i Emmy nic nie będzie. Zrozumiałem, jak bardzo się łudziłem co do niej. Przecież to, że indentyfikowałem ją z ojcem nie oznaczało, że ona musi zaraz mnie pokochać. Słowa przyjaciela dały mi do myślenia.
"Jeszcze spotkasz kogoś, kto naprawdę mocno cię pokocha".
Prawda była taka, że miałem dosyć wszelkich dziewczyn. Wszystkich moich złudzeń. Nie chciałem po raz kolejny się sparzyć. I, co zaobserwowałem z dużym zdziwieniem, Jamie był jedyną osobą, która potrafiła uspokoić mnie, zrozumieć i zwyczajnie być przy mnie, kiedy go potrzebowałem. Tylko jemu mogłem tak naprawdę zaufać. Powoli zaczynałem się wyciszać, moje oczy wyschły. Popadłem w ten stan emocjonalnego wypaczenia, kiedy nie czujesz zupełnie nic i chcesz jedynie czyjejś bliskości. A ta bliskość pochodziła od Jamie'go.
#54 18-11-2013 o 22h16
Emma
Całą noc postanowiłam przesiedzieć na plaży i przemyśleć wszystko. Na spokojnie analizowałam to co spotkało mnie dwa lata temu, znów nie mogłam przypomnieć sobie twarzy tego faceta. To był mój największy problem powiedzieć że tego gościa nie złapali bo ja nawaliłam, szok wywołał u mnie częściową amnezję, twarz taty Skaya pamiętam tylko dlatego że widziałam jego zdjęcia gdy pojechałam odwiedzić Skaya i jego mamę, ludzie którzy tam byli też nie potrafiłam ich wskazać,a oni mieli wyrąbane bali się zemsty tego gościa czy co. Było mi wstyd i bałam się że wszyscy mnie znienawidzą.Nawet Liz tego nie wiedziała, to stawało się takie trudne. Nagle naszła mnie myśl, gdyby mu to napisać, tylko tak potrafiłam wyrazić uczucia. Wyrwałam stronę mojego szkicownika, wzięłam osty ołówek i spisałam to co miałam w głowie od 2 lat, nie liczyłam że przebaczy mi, ale chociaż zrozumie że gdy uniosłam się chodziło mi o to że tego gościa nie złapali przez to że ja nic nie pamiętałam.
_________________________
ale się łzawo zrobiło xD
Ostatnio zmieniony przez Ikuna (18-11-2013 o 22h20)
#55 18-11-2013 o 22h32
Wypalilam to co mialam. Odstawilam buty i torebke na bok. Podeszlam do brzegu wody. Powoli moje cialo sie zamaczalo az bylo dosc gleboko. Sukienka byla mokra co do nitki. Nie mowiac o moich wlosach. Dryfowalam na plecach. Zastanawialam sie czemu tu jestem. Chcialam Moze przygode przezyc ze znajomymi. Dryfowalam na cieplej wodzie zapominajac o wszystkim.
Ostatnio zmieniony przez majkel325 (18-11-2013 o 22h38)
#56 18-11-2013 o 22h34
Link do zewnętrznego obrazka
Umieliście kiedykolwiek się długo powstrzymywać, będąc w stanie upojenia alkoholowego? No więc, nie jest to już tak łatwe, jak wydaje się na trzeźwo. Tym bardziej, gdy w grę wchodzą potrzeby wyższe. A na szali jest twe życie w... Celibacie. Aż ma się ochotę wzdrygnąć na samo to słowo.
Uniosłem lekko podbródek przyjaciela, po czym lekko musnąłem jego wargi swoimi. Szczerze, nie chciałem go wystraszyć, ani nic z tych rzeczy, tym bardziej wiedząc, że najpewniej to co czuje jest jednostronne, ale... Nie umiałem się teraz zastanawiać nad moimi czynami, naprawdę. I chyba dlatego po chwili wpiłem się w jego usta, gwałtownie i z namiętnością. Nie będę nawet próbował zwalać tego na alkohol, wiedząc, że i sam tego chciałem. Takie rzeczy się... Czuje, w pewnym sensie.
- Uh, przepraszam... - mruknąłem, gdy się od niego odsunąłem. Z jednej strony było mi przykro, ale teraz chyba jednak przeważała ta zadowolona. I dlatego na ustach ciągle błądził mi uśmieszek.
to ja już nie wiem kto kogo kocha xd i nie chcę przesadzać z opisami z uwagi na regulamin forum :-:
#57 18-11-2013 o 22h44
Po chwili szybko wybieglam z wody. Chcialam wrocic na impreze i sie wytanczyc. Kiedy bylam juz przy imprezie zauwazylam Jamiego i skya. Chcialam do nich pomqchac ale dostrzeglam co robili. Wmurowalo mnie. Bylam bardzo tolerancyjnq ale Sky 2 minuty temu kochal Emme a ja 2 minuty temu Jamiego. Ups no i pomyslalam o tym. Postanowilam ze do nich podejde.
- no i co porabiacie?-zapytalam jak nigdy nic. No i super teraz moje serduszko zostalo zmiazdzone. Udawalam ze wszystko okej.
#58 18-11-2013 o 23h00
SEBASTIAN (SKY) CLARCK
Nagle Jamie popatrzył na mnie... Jakoś tak... Inaczej. A potem uniósł mój podbrudek do góry, zamknął oczy i bardzo delikatnie objął moje wargi swoimi. W pierwszej chwili nie poczułem nic. Jedynie tyle, że jego wargi były delikatne i ciepłe. Kiedy jednak jego usta zaczęły coraz intensywniej wpijać się w moje wpadłem w amok. Poczułem coś, co w głębi duszy wiedziałem. Jamie był JEDYNĄ osobą na świecie, która zawsze ze mną była. Jedynym człowiekiem, który (wiem to na pewno) zrobiłby dla mnie wszystko. A te rzeczy składają się ponoć na... Prawdziwą miłość... Zaraz dotarło też do mnie KIM jest dla mnie Jamie. Moim najlepszym przyjacielem. Nic już nie wiedziałem. W mojej głowie kołatało tak wiele myśli, że nie wiedziałem, której się słuchać. Mój szok był tym większy, że jeszcze kilka minut temu byłem przekonany, że jestem w stanie zakochać się tylko w dziewczynie. Jednak, kiedy wtedy całowałem Jamie'go czułem coś niesamowitego i jednocześnie przerażającego... Czyżby za dużo alkoholu...?
-Uh, przepraszam - powiedział, patrząc w ziemię.
-W porządku - szepnąłem. Chyba obaj mieliśmy mętlik w głowie. I wtedy jeszcze musiała pojawić się Liz.
-No i co porabiacie? -spytała tak obojętnie, jak to było możliwe. Zdębiałem. Nie miałem pojęcia co jej odpowiedzieć.
#59 18-11-2013 o 23h01
Kocham to RPG!!!!!! też trochę namieszam
Emma
Wylałam to co mnie dusiło na papier, nagle poczułam się tak jakby 100 kg spadło mi z duszy. Zerknęłam z nienawiścią na słodycze które leżały w koło mnie, chwyciłam je i wywaliłam do kosza , nie mogę czekać pomyślałam, inaczej nigdy tego nie oddam w odpowiednie ręce, skierowałam się spokojnym krokiem na imprezę gdzie była reszta. gdy dotarłam atmosfera była dziwna, Liz wyraźnie cierpiała, a mnie krew zalała. Kto śmiał skrzywdzić osobę która jest dla mnie jak siostra! Wściekła rzuciłam Skayowi list
-chciałeś pogadać to masz, tu jest wszystko, cała prawda o mojej winie i następnym razem zabieraj ze sobą telefon jak to przeczytasz rób co uważasz ja będę starała sobie przypomnieć kto zrobił mi to Po tych słowach pierwszy raz po ataku pokazałam brzuch i znajdującą się na nim ogromną bliznę. Wzięłam Liz za rekę
-Teraz powiedz mi co się stało? Tylko nie kłam widzę że ktoś się zranił, powiedz kto a urwę mu uszy! zapytałam dopiero w odległości takiej żeby faceci nie słyszeli.
Ostatnio zmieniony przez Ikuna (18-11-2013 o 23h08)
#60 18-11-2013 o 23h09
-chodzi o to ze plywalam i postanowilam jeszcze potanczyc. Kiedy tu szlam widzialam cos innego niz zwykle. I dotarlo do mnie ze kreci mnie Jamie. A on o tym nie wie a ja mu nie powiem. Do tego on woli kogos innego-powiedzialam i przytulilam sie do niej. Oby mi jakos doradzila. Tylko ona potrafi.
-To moje pierwsze zauroczenie i juz na wstepie koszmar.
#61 18-11-2013 o 23h17
Emma
Pogłaskałam ją po głowie, czemu ona tego nie widziała. Ślepy by zauważył że Jamie woli chłopców, jednak nie powiem tego teraz zraniła bym ją jeszcze bardziej.
- Wiesz co życie jest dziwne, faceci są dziwni, my jesteśmy jeszcze dziwniejsze, ale jedno jest pewne my zawsze wyjdziemy na prostą. Co złego jest w byciu starą panną z kochającymi cie kotami? Głaskałam ją po głowie, wiedząc że muszę pogadać z Jamie'm w trybie natychmiastowym. Musi z nią pogadać i powiedzieć że jeśli nie był by tym kim jest wybrał by Lizi, każdy facet wybrał by tą pewną siebie pomocną dziewczynę tego byłam pewna.
#62 18-11-2013 o 23h18
Link do zewnętrznego obrazka
'Uprawiamy gorący seks na plaży' na pewno nie było na tą okazję, więc nie wiedziałem, co Lizzy odpowiedzieć, tym bardziej, że teraz wydawała mi się taka zraniona. Czy ja coś źle zrobiłem? Byłem pewny, że wiedzą o mojej orietacji, bo akurat tego zbytnio nie ukrywałem. To nie był sekret wagi państwowej, czy coś takiego, w końcu.
Gdy obie dziewczyny się oddaliły, oparłem głowę na ramieniu Sky'a, niby przypadkiem muskając jego szyję. To było wszystko takie cudowne teraz... Jak bajka, nierealne i piękne, a zarazem prawdziwe. Wplotłem jedną dłoń we włosy chłopaka, drugą opierając na jego torsie.
- Cholerny alkohol... To jego wina. - mruknąłem pod nosem. - Bez niego pewnie nigdy bym się na to nie odważył. - dodałem jeszcze, odrobinę głośniej. Po chwili zaś przyssałem się do jego szyi, chcąc zrobić malinkę. Bo, nie zabroni mi, prawda? Nie sądzę. - W ogóle to ciekawe gdzie Agata z Kubą się zgubili... Wszystko przegapili! - zaśmiałem się, naprawdę rozbawiony. Czasem miałem wrażenie, że oni są naprawdę zbyt wpatrzeni w siebie, ale nawet to rozumiałem. Miłość przysłania cały świat.
#63 18-11-2013 o 23h22
-Tego ze jestem uczulona na koty. Tobie latwo mowic ciebie kazdy wybierze bo jestes ladna i nie gadasz tyle ani nie masz mysli samobojczych. A mnie..Jestem pyskataA,nieatrakcyjna i zbyt gadatliwa. Wiec sama widzisz. Chyba u&$#@ sie w barze. -powiexzialam i weszlam na impreze. Usiadlam przy barze i zamowilam whisky. Jak u&$# to z klasa. Ale to bym musiala chyba listr tego wypic. Tak szyvko sie mnie nie polozy.
Wiedzzialam o jego orientacji ale badal mnie pociagal. Co ze mna hest nie tak
Ja z fona pisze wiec sory za bledy
Ostatnio zmieniony przez majkel325 (18-11-2013 o 23h30)
#64 19-11-2013 o 04h13
SEBASTIAN (SKY) CLARCK
Wszystko potem działo się tak szybko...
Dziewczyny zniknęły, a ja zostałem z Jamie'm na plaży. Nagle poczułem, jak kładzie mi głowę na ramieniu, ale to było zupełnie normalne. Wtedy właśnie zaczął całować mnie po szyi, chyba chciał mi zrobić malinkę. Ale ja nic nie wiedziałem. Ani co czuję (alkohol), ani czego chcę (ból po Emmie).
- Jamie, nie teraz - szepnąłem. -Chodźmy już do hotelu. Za dużo wrażeń, jak na jeden dzień. Muszę się porządnie wyspać - wstałem z kamieni, prawie jak oparzony. Jednocześnie tak bardzo tego chciałem i bałem się. Coś we mnie chciało więcej Jamie'go, ale nie byłem pewien, czy mogę temu czemuś zaufać. Przez całą drogę powrotną się nie odezwałem. Zastanawiałem się nad tym, jak właściwie mogę sprawdzić moje uczucia, nie będąc do końca trzeźwym. Chociaż... To chyba tylko wymówka, bo mam strasznie mocny łeb.
Dotarliśmy w końcu do naszego pokoju. Kuby nie było. I całe szczęście. Jeszcze by przeprowadził wywiad.
-Pójdę pod prysznic, poczekaj na mnie - powiedziałem do Jamie'go i ruszyłem w stronę łazienki.
Ostatnio zmieniony przez Rachel8 (19-11-2013 o 04h14)
#65 19-11-2013 o 09h35
Link do zewnętrznego obrazka
Załamanie psychiczne? Nie, skąd, wcale mnie nie ruszyło, że na tą chwilę odmówił. I w tym momencie naprawdę staram się sobie to wmówić. Chyba też nie do końca do mnie docierała powaga tego, co się dzisiaj stało. Bo to zaledwie pierwszy dzień, jak tu jesteśmy, a ja już mam wrażenie, że minęło więcej czasu. Może naprawdę za szybko się to działo?
Poszedłem za nim do pokoju i mógłbym się porównać do wiernego pieska. Uczucia za dużo mącą w życiu, aż się chce mieć czasem depresje i nic nie czuć. W środku od razu położyłem się na swoim łóżku i zamknąłem oczy. Mam poczekać? Ech, niech będzie... I tak nie mam nic ciekawego do roboty.
Albo nie, to jednak za trudne tak uleżeć przez ten czas. Zacząłem szukać papierosów i zapalniczki, które po jakiejś minucie udało mi się znaleźć. Poszło lepiej niż z telefonem. Wziąłem jednego papierosa i otworzyłem okno, zaraz potem siadając na parapecie. Szczerze nie chciało mi się nigdzie indziej ruszać. Odpaliłem go i od razu się zaciągnąłem. Potrzymałem chwilę dym, zaraz jednak go wypuszczając ustami. Nosem było to nieprzyjemne, jakkolwiek jednak zabawne. Tylko co chwilę, albo aż, zależy jak kto patrzy, zerkałem na drzwi łazienki, zastanawiając się kiedy wyjdzie.
#66 19-11-2013 o 16h04
SEBASTIAN (SKY) CLARCK
Prysznic był jedynie wymówką. Musiałem chwilę pobyć sam, żeby to wszystko przemyśleć. Oblałem się gorącą wodą, pomimo temperatury na dworze i zacząłem się zastanawiać nad powagą sytuacji. Całowałem Jamie'go.
Mój najlepszy przyjaciel... Czy nadal nim jest? Może coś się zmieniło? Bałem się, że jeśli po wytrzeźwieniu okaże się, że to nic dla mnie nie znaczy, to go stracę. A najgorsze było to , że nadal nie wiedziałem co czuję. Czy to, co wtedy pomyślałem...? Czy to było prawdziwe?
Oczywiście nie byłem pijany. Rzadko się to zdarzało, bo moja głowa była wystarczająco odporna na alkohol. Czyli podczas pocałunku... Nie byłem odurzony.
To docierało do mnie bardzo powoli. Skoro byłem trzeźwy, to musi oznaczać, że...
Musiałem to jednak sprawdzić. Wyszedłem spod prysznica i ubrałem się jedynie w jeansy, bo było przerażająco gorąco. Otworzyłem drzwi łazienki i wszedłem do pokoju. Jamie siedział na parapecie okiennym i palił.
- Palisz? - bardziej stwierdziłem, niż zapytałem, bo nie miałem pojęcia co powiedzieć. To, co za chwilę miałem zrobić wprawiało mnie w stan zakłopotania. Ale jakoś sprawdzić to musiałem. Chciałem być wszystkiego pewien. Usiadłem obok niego i sięgnąłem po paczkę, leżącą pomiędzy nami. Wyciągnąłem papierosa i zapaliłem go. Spojrzałem w jego oczy. Błyszczały, jak dwa płomienie w świetle księżyca, dochodzącym z ulicy. W tle było też słychać odgłosy imprezy, która najwidoczniej jeszcze się nie skończyła.
Przysunąłem się bliżej niego. To za chwilę miało się stać... Nie wiedziałem jednak, czy wystarczy mi odwagi...
#67 19-11-2013 o 16h35
Link do zewnętrznego obrazka
Patrzyłem uważnie, jak wychodził z łazienki, powoli dopalając swojego papierosa. Miałem wrażenie, że specjalnie nie założył nic poza spodniami, by się ze mną podrażnić. Nie ważne, jak abstrakcyjne się to teraz wydawało. Na jego pytanie, czy tam stwierdzenie, zwyczajnie lekko kiwnąłem głową.
Uśmiechnąłem się lekko, obserwując to, co robił i jak się do mnie przybliżał. Zgasiłem papierosa o parapet, peta odrzucając gdzieś za okno.
- Mój drogi Sebastianie, co ty próbujesz zrobić? - spytałem, mrużąc lekko oczy i pochylając się w jego stronę. Przed oczami stanęła mi scena naszego pocałunku, jednak chciałem by teraz to on wykonał jakiś ruch. To jego decyzja w końcu, nie mogę na niego naciskać. A może tego nie chce... Ah, Jamie, zaraz zaczniesz się szamotać, jak zranione zwierzę, spokój.
#68 19-11-2013 o 17h48
SEBASTIAN (SKY) CLARCK
- Mój drogi Sebastianie, co ty próbujesz zrobić? - zapytał Jamie i przymknął lekko oczy, a potem lekko się do mnie przysunął. Wiedziałem, że nie było już odwrotu. Pochyliłem się w jego stronę i zacząłem go całować, kilkukrotnie muskając jego wargi ustami. Chciałem przywołać emocje, które poczułem na skałach. To był jedyny sposób, żeby to sprawdzić.
To co poczułem... Zorientowałem się, że zwyczajnie chcę go coraz bardziej i więcej. Przysunąłem się do niego bliżej, kładąc mu rękę na karku. Miałem wtedy w nosie co będzie, jeśli wróci Kuba i nas tak zastanie. Myśli o Emmie odpuściły. Teraz liczył się tylko on.
#69 19-11-2013 o 19h04
Link do zewnętrznego obrazka
Na początku byłem zdziwiony tym pocałunkiem, jednak szybko otrząsnąłem się z szoku i oddałem go. Tak strasznie chciałem teraz jego bliskości, jak nigdy wcześniej. Wplotłem palce jednej dłoni w jego włosy, drugą, jak poprzednio, kładąc na jego torsie i przysunąłem się tak blisko, jak było to możliwe. Naprawdę nie chciałem przerywać tej chwili, bo wydawała mi się ona magiczna. Jednak i ja potrzebowałem powietrza, o którym to przed chwilą nie pamiętałem. Niechętnie odsunąłem się od Sky'a, by móc odetchnąć, za to wtulając się w niego.
- Mhm, czym sobie zasłużyłem? - spytałem cicho, by tylko on dosłyszał, nawet jeśli w pokoju byliśmy sami. Przy okazji znów zacząłem muskać jego skórę ustami. Z pewnością mógłby tak robić codziennie, to było takie przyjemne. - Jestem gotów się przyzwyczaić... - dodałem jeszcze, patrząc mu w oczy i uśmiechając się czule.
#71 19-11-2013 o 19h46
SEBASTIAN (SKY) CLARCK
Chciałem bliskości Jamie'go. Tylko tego byłem do końca pewien. Czułem jego zapach i wręcz kręciło mi się od niego w głowie. Dodatkowo to ciepło... Takie niepowtarzalne uczucie, kiedy jesteś oddzielony z kimś jedynie przez ubranie. Znów dopadł mnie amok. Jakby czas się zatrzymał. Tysiące myśli przelatujących przez głowę i gorące usta Jamie'go na mojej skórze. Nagle coś do mnie dotarło. To, co się między nami wydarzyło, nie mogło być wybrykiem jednej nocy. Musiał czuć coś do mnie wcześniej.
- Dlaczego dopiero teraz? - zapytałem nadal oddychając szybko. Przejechałem dłonią po jego szyi aż do torsu i spojrzałem mu w oczy. To było dla mnie tak niezwykłe. Znałem go już bardzo dobrze, a teraz chciałem poznać także z tej drugiej strony. Byłem jej ciekawy. Pragnąłem go. Na taką myśl co do Emmy nigdy bym się nie odważył. Była zbyt... Czysta. Ale przy nim ogarniało mnie coś dziwnego, czego sam do końca nie rozumiałem.
#72 19-11-2013 o 19h51
Postanowiłam wrócić do hotelu. Szybko skierowałam się w to miejsce. Weszłam do pokoju i poszłam wziąć prysznic. Kiedy się umyłam rozwiesiłam mokre ubrania. Otworzyłam okno i z Mp4 usiadłam na parapecie. Ubrana byłam w czarne spodnie dresowe i biały podkoszulek oraz szary gruby sweter. Włączyłam playlistę i wsłuchałam się w melodię. Oj tak spokój. W końcu moje myśli moga być puste a umysł odprężony.
#73 19-11-2013 o 20h13
Christopher Sherman
Zaskoczenie siostry? Bezcenne. Miałem wynajęty pokój niedaleko jej pokoju. Zauważyłem że tam weszła. Uśmiechnąłem się pod nosem. No to będzie zabawnie. Otworzyłem cicho drzwi i zauważyłem że siedzi na parapecie i słucha muzyki. Będę się turlał że śmiechu. Nie chciałem do niej podejść bo by mnie zabiła. Nie miałem żadnego innego pomysłu więc sięgnąłem po poduszkę i rzuciłem nią w Eli. Wiem głupie ale co mam poradzić?
- Niespodzianka siostruniu! - krzyknąłem i zacząłem się śmiać. Zaraz pewnie oberwę poduszką ale warto było. Jestem trochę jak taki dzieciak. Jednak są i tego plusy czyli mina mojej siostry.
#74 19-11-2013 o 20h17
Link do zewnętrznego obrazka
Przekrzywiłem zdziwiony głowę na jego pytanie, nie rozumiejąc go. Dlaczego teraz? Ale co...? Uwierzcie, ale w myślach nikomu nie czytam, to wcale nie takie łatwe, jak się wydaje. A wiele rzeczy wydaje się być prostymi.
- Hm? Mój kochany... - mruknąłem, delikatnie muskając jego usta, po czym zacząłem powoli schodzić z pocałunkami na szyję. I tam się na chwilę zatrzymałem, robiąc mu malinkę, gdy stwierdziłem, że ta poprzednia jest niewystarczająca. - Sebastianie... Co do mnie czujesz? - spytałem jeszcze, chcąc wiedzieć po jakim gruncie stąpam. Nie chciałem nagle okazać się zwykłą zabawką, odskocznią od rzeczywistości. Choć znałem go wystarczająco, by wiedzieć, że on by tego nie zrobiłem, to i tak miałem te wątpliwości. I zwyczajnie musiałem to wiedzieć. Przez tyle lat byliśmy sobie najbliższymi przyjaciółmi. Jestem głupi, skoro nagle zaczynam wątpić. Choć wydaje mi się to dziwnie normalne. Z nim czuję się, jak w niebie, jakby nic innego się nie liczyło... To było tak inne od znanego mi świata, nawet wiedząc co do niego czuję.
#75 19-11-2013 o 20h20
Nagle coś mnie wypchnęło w bok i bym wylądowała za oknem.
-Kto ma tyle rozumu że...A!!-krzyknęła i podbiegłam w jego stronę. Wskoczyłam mu na ręce i mocno przytuliłam.
-Nawet nie wiesz jak się cieszę że tu jesteś. A tak w ogóle co tu robisz?-powiedziałam odchylając na tyle głową aby nie spaść ale widzieć kawałek jego twarzy. Co mój brat mógł tu robić. Wiedział gdzie lecę ale czemu też tu przyleciał. Ooo może się stęsknił.