Ja kiedyś bardzo obgryzałam paznokcie, ale pomógł mi lakier z bodajże miss sporty- dawał taki gorzki posmak, że nawet jak przypadkiem dotknęłam ust to go czułam. Niestety,przez to paznokcie zaczęły mi się totalnie rozdwajać i łamać, z resztą co się dziwić jak tak długo je gryzłam Dopiero pomogła mi odżywka z eveline- diamentowa. Zaczęłam ją używać jak leżałam w szpitalu, niewiele wtedy robiłam rękoma więc paznokcie mogły spokojnie rosnąć bez obawy przed ich złamaniem. Od tego czasu nie mam jakichś większych problemów, wiadomo- czasem coś sie złamie, czasem rozdwoi
Aktualnie używam tylko odżywki z golden rose, tej takiej różowej i nakładam na nią przeważnie lakiery z tej samej firmy. Uwielbiam mieć pomalowane paznokcie, ale ich wysychanie to masakra! Zawsze gdzieś dotknę czy poduszka mi się odciśnie haha.