PAZNOKCIE *-*
To moje jedyne, prawdziwe guilty pleasure. Niektórzy kolekcjonują buty, inni znaczki, a inni trupy - natomiast ja mam całą ogromną kosmetyczkę lakierów <3 Nie mogę się opanować przed kupowaniem nowych kolorków. Patrzenie na moje dłonie zawsze sprawiało mi ogromną przyjemność, podobnie widok lakierów w buteleczkach.
Jedyny minus, to czekanie aż lakier wyschnie... też tego nie znoszę, nie jestem na tyle cierpliwa XD Staram się więc robić to wieczorami, oglądając serial lub film.
Szkoda jedynie, że aktualnie moje pazurki są w opłakanym stanie przez pracę i grypę. Normalnie nie mam żadnych problemów z płytką, wobec czego uwielbiam nosić dłuższe pazurki, ale dziś musiałam skapitulować i je skrócić :C
Odradzam na dłuższą metę odżywkę Eveline 8w1. W necie pełno źródeł na ten temat, polecam się zaznajomić, bo możecie sobie nieświadomie zaszkodzić. Ja na przykład jestem uczulona na formaldehyd, więc wszystkie lakiery z tym związkiem wywołują u mnie ostre podrażnienie i ból pod paznokciami. Unikam jak ognia.
Dziewczyny, a jakie macie magiczne sposoby na unikanie "bąbelków" na lakierze? Przeczytałam i obejrzałam już tysiąc źródeł na ten temat a i tak wciąż miewam problem z ich unikaniem.
Ostatnio zmieniony przez Lillien (13-10-2015 o 18h41)